– Odnotowano i precyzyjnie namierzono 19 przekroczeń, tych konkretnych naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej. Nie są to oczywiście ostateczne dane, bo szef Sztabu Generalnego chce przekazywać państwu i opinii publicznej tylko dane potwierdzone – stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

– Po raz pierwszy spora część tych dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio z Białorusi. Rozpoczęto, po rozpoznaniu zagrożenia, zwalczanie obiektów, które uznaliśmy za bezpośrednio zagrażające naszemu bezpieczeństwu. W tej chwili mamy potwierdzone zestrzelenie 3 dronów, bardzo prawdopodobne jest, że zestrzelono także czwarty obiekt. Niewykluczone też, że tych zestrzeleń było więcej. Ze względu na warunki pogodowe i charakter operacji sprawdzanie tego zajmie nam jeszcze trochę czasu, jest to też związane z poszukiwaniem artefaktów, szczątków tych obiektów na ziemi – wskazał.

– Ostatni z dronów został zniszczony o 6:45 – dodał.

– Rozpoczęły się także konsultacje sojusznicze w zakresie działań, które mają na celu wzmocnienie obrony powietrznej wojsk sojuszu nad naszym terytorium – stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

– O godzinie 22:06 w dniu wczorajszym wojsko powzięło pierwsze informacje o rozpoczęciu zmasowanego ataku powietrznego ze strony Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie skala tego ataku i ilość zaangażowanych w to dronów, a także rakiet – powiedział premier Donald Tusk w Sejmie.

– W związku z tymi informacjami Dowództwo Operacyjne podniosło gotowość sił i środków w operacji Wschodnia Zorza. Oprócz systemów naziemnych, do działań w powietrzu aktywowano samoloty wczesnego ostrzegania typu SAAB i AWACS, było to współdziałanie sojusznicze w ramach NATO. W przewidywany rejon działania skierowano dwa F-35, dwa F-16, śmigłowce MI-24, MI-17 oraz Black Hawka – mówił dalej.

– Około 23:30 odnotowano pierwsze naruszenie przestrzeni powietrznej nad naszym krajem. Ostatnie, jakie odnotowaliśmy, miało miejsce około godziny 6:30. Daje to wyobrażenie o skali tej operacji, ona trwała dokładnie całą noc – wskazał.

– Te konsultacje sojusznicze, o których mówię, przybiorą, właśnie w tej chwili przybrały charakter wniosku formalnego o uruchomienie artykułu 4 traktatu północnoatlantyckiego. Art. 4 brzmi: strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron. Decyzję o uruchomieniu art. 4 poprzedziły moje konsultacje z panem prezydentem i jest to nasza wspólna rekomendacja i wspólna decyzja – stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

– Od pierwszych chwil tych dramatycznych zdarzeń jestem w kontakcie zarówno z panem prezydentem, jak i ministrem obrony narodowej, spotkaliśmy się z panem prezydentem jeszcze w nocy w siedzibie dowództwa operacyjnego i od tego chcę zacząć, bo myślę, że to jest także apel pod adresem nas wszystkich w tej szczególnej chwili – powiedział premier Donald Tusk w Sejmie.

– Jesteśmy absolutnie zdeterminowani z panem prezydentem, z ministrami mojego rządu, żeby działać w tych kwestiach jak jedna pięść, w pełnym porozumieniu, bez najmniejszych różnic – kontynuował.

– W takich chwilach musimy zdać wszyscy ten egzamin z jedności, jakiekolwiek różnice nas dzielą, jakiekolwiek emocje nas dzielą, w tej kwestii nie może być nawet najmniejszej szpary, gdzie przeciwnik czy wróg, bo tak możemy dzisiaj nazwać wschodniego sąsiada, chciałby wcisnąć swoje łapy – mówił dalej.

– Tak, słowa solidarności są w takiej chwili potrzebne, ale to nie wystarczy. Dzisiaj dokładnie trzeba bardzo głośno i wyraźnie powiedzieć całemu zachodniemu światu, wszystkim naszym sojusznikom – artykuł 4 to dopiero wstęp do pogłębionej współpracy na rzecz bezpieczeństwa naszego nieba i naszej granicy, która jest granicą NATO i słowa tu w żadnym wypadku nie wystarczą. Będziemy oczekiwali w czasie konsultacji, zarówno w trybie art. 4, jak i konsultacji politycznych pomiędzy stolicami zdecydowanie większego wsparcia – stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

– Zwracam się do tych wszystkich, którzy mają inne poglądy, właśnie choćby geopolityczne, niż ja, żeby na ten czas, gdzie agresywne zamiary Rosji nie pozostawiają już najmniejszych wątpliwości, agresywna praktyka dnia codziennego Białorusi nie pozostawia żadnych wątpliwości, abyście nie szukali wroga na Zachodzie. Nie ma powodu, wystarczy nam ten jeden realny na Wschodzie i dzisiaj naszym zadaniem wspólnym jest i musi być także w najbliższej przyszłości pełna mobilizacja całego Zachodu, tak aby Polska już nigdy nie stała w sytuacji, kiedy wydawało nam się, że mamy realne sojusze, a później okazywało się, że one były sojuszami papierowymi – stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

– Ukraina walczy dzisiaj z Rosją, z Rosją która bezpośrednio zagraża Polsce. Dzisiaj jest najwyższy czas, abyśmy znowu powiedzieli sobie – jesteśmy sojusznikami Ukrainy w jej wojnie z Rosją, tu nie może być miejsca na jakiekolwiek dziwne spekulacje, jakiekolwiek dwuznaczności. Polska będzie z Ukrainą, będzie wspierała Ukrainę, bo to Ukraina bierze dzisiaj na siebie główny ciężar oporu wobec agresywnej polityki Rosji – stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

– Podkreślam tę dobrą współpracę, bo wiemy wszyscy, w jakich politycznych warunkach przyszło nam pracować. Nie jest lekko. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, co nas dzieli i jakie mamy różnice. Dlatego z taką satysfakcją muszę podkreślić, że współpraca wszystkich instytucji państwowych i szefów tych instytucji przebiega naprawdę wzorowo – powiedział premier Donald Tusk w Sejmie.

– Mam nadzieję, że wszyscy serio potraktujemy te nasze wspólne z prezydentem apele. Tak podkreślam i pan prezydent podkreśla naszą jedność w tej kwestii, bo liczymy na to, że ten dwugłos – nie zawsze przecież działamy w harmonii – będzie działał także otrzeźwiająco na najbardziej rozemocjonowanych czy komentatorów, czy polityków, szukających niepotrzebnie w takiej sytuacji pola do wewnętrznych konfliktów czy sporów. One są na dzisiaj wykluczone i jestem przekonany, że państwo także to rozumieją – powiedział premier Donald Tusk w Sejmie.

– To jest mój gorący apel do wszystkich. Każdy ma prawo do własnych poglądów, także geopolitycznych. Ale ta sytuacja, która stawia nas wszystkich bliżej otwartego konfliktu, bliżej niż kiedykolwiek po II wojnie światowej: mamy pełnoskalową wojnę za naszą wschodnią granicą, ukraińsko-rosyjską, ale mamy już coś, co przekracza granice zwykłych prowokacji u nas, na naszym niebie – mówił dalej.

– Może dzisiaj trzeba znowu bardzo głośno i wyraźnie powiedzieć: Polska ma dzisiaj wroga politycznego, który nie kryje swoich wrogich zamiarów, za wschodnią granicą. Nie za zachodnią granicą. Musimy koncentrować swoje wysiłki, całą swoją uwagę, wszystkie swoje możliwości na obronie Polski przed realnym wrogiem, przed prawdziwym zagrożeniem – podkreślił.

– Nie ma dzisiaj powodu twierdzić, że znaleźliśmy się w stanie wojny. Ale nie ulega wątpliwości, że ta prowokacja przekracza dotychczasowe granice i ma charakter nieporównywalnie bardziej niebezpieczny z punktu widzenia Polski niż wszystkie pozostałe, wcześniejsze – powiedział premier Donald Tusk w Sejmie.

– No tak, to z całą pewnością atak Rosji na Polskę, chociaż na razie taki ostrzegawczy. Sądzę, że mogą być dwie przyczyny takie bezpośrednie. Po pierwsza, ta poprawa stosunków polsko-amerykańskich, która tam się na pewno nie podoba i takie ostrzeżenie Amerykanów, że będą mieli tu kłopot – stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z Radiem Wnet.

– A po drugie, zablokowanie granicy, bo to jednak poważny cios w Białoruś, ale także i w Rosję, i po części także w Chiny. I sadzę, że to odpowiedź na to, ale być może szczególnie ten pierwszy powód może stawiać przesłankę dla takiego rozumowania, że tego rodzaju sprawy, może nawet w zaostrzonym wydaniu, będą się po prostu powtarzały – mówił dalej prezes PiS.

– Co możemy zrobić, co państwo polskie powinno zrobić, żeby Polska była bezpieczna? Powinno zrobić trzy rzeczy. Po pierwsze powinno się zbroić, po drugie powinno się zbroić i po trzecie powinno się zbroić – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Także żądamy tego, żeby wszystkie kontrakty, które zostały rozpoczęte za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, były kontynuowane, żeby dziś rządzący nie ograniczali zakresu sprzętu wojskowego, jaki jest potrzebny, żeby był na wyposażeniu polskiego wojska – kontynuował.

– Żądamy tego, żeby również były nawiązywane nowe kontrakty, jest czymś bulwersującym, że instrukcja wysłana przez obecny rząd do pana prezydenta Karola Nawrockiego na rozmowy w Stanach Zjednoczonych zawierała rzekomo punkt mówiący o tym, żeby pan prezydent Nawrocki nie rozmawiał na temat zobowiązań ws. pozyskania nowego sprzętu wojskowego we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Tak nie można. Trzeba współpracować z liderem Sojuszu Północnoatlantyckiego, ze Stanami Zjednoczonymi – mówił dalej.

– Chciałbym zwrócić się z apelem w imieniu całej naszej formacji i oczekiwaniem do premiera Kosiniaka-Kamysza o pilne przedstawienie, na co zostanie wykorzystane 180 mld zł, z mechanizmu SAFE. Bardzo się cieszymy, że Polska uzyskuje te niskooprocentowane pożyczki, ale kluczowe będzie, jak wydatkujemy te środki, czy te środki zostaną wydane w polskim przemyśle zbrojeniowym, czy za granicą? My apelujemy o to, aby rozwijać polski przemysł zbrojeniowy, doświadczenia z Ukrainy wskazują na to, że ten przemysł krajowy powinien być nie tylko rozbudowany, ale i rozproszony – stwierdził Michał Dworczyk na briefingu prasowym w Sejmie.

– Nowe środki w wysokości ogromnej, rocznie ok. 15 do 20 miliardów złotych, można pozyskać z podatku bankowego. Poważnego podatku bankowego, a nie tego, co zostało zaproponowane przez obecnie rządzących. Te wielkie środki natychmiast powinny być zaangażowane w budowę w Polsce naszych zdolności do obrony przeciwpowietrznej, obrony antyrakietowej, antydronowej – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

– Kto jest tu stronę atakującą? Niewątpliwie koalicja 13 grudnia, dlatego że przyjęła takie metody polityczne, od 2005 roku. To jest metoda, ten przemysł pogardy, który wtedy został stworzony przez Donalda Tuska i jego otoczenie, w różnych wydaniach był realizowany przez te wszystkie lata i teraz, jak się okazuje, też – stwierdził Mariusz Błaszczak na briefingu prasowym w Sejmie.

– Domagam się również natychmiastowego zamknięcia polskiego nieba dla rosyjskich turystów, którzy nad naszymi głowami latają sobie do Turcji, do Egiptu czy do Emiratów Arabskich i tam sobie spędzają wakacje. Domagam się zamknięcia nieba dla rosyjskiego cargo czy dla cargo, które przylatuje do Rosji. To byłby potężny cios w gospodarkę rosyjską – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

– Musimy być przygotowani na to, że takie próby naruszania naszej przestrzeni powietrznej będą nasilone i to będą nasilone w sposób zwielokrotniony. Gdyby takich dronów było 100 albo 200 albo 300, a nad Ukrainę czasami nadlatuje 700-800 dronów, różnego rodzaju rakiet, to zdolność nasza do odpowiedzi byłaby naprawdę przetestowana w sposób prawdopodobnie negatywny – stwierdził Mateusz Morawiecki na briefingu prasowym w Sejmie.

Rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka przekazała na konferencji prasowej, że znaleziono szczątki 7 dronów oraz jednego pocisku niewiadomego pochodzenia.

– To jest stan na 11 rano. Ta sytuacja jest dynamiczna i najprawdopodobniej będziemy mieli kolejne informacje o ujawnieniu szczątków dronów czy pocisków – zaznaczyła.

Rzeczniczka wyszczególniła, że obecnie chodzi o miejscowości:

województwo lubelskie: Cześniki (1 dron), Czosnówka (1 dron), Wyryki (1 dron, uszkodzony budynek i samochód osobowy), Krzywowierzba Kolonia (1 dron), Wohyń (1 dron), Wyhalew (jedne szczątki pocisku niewiadomego pochodzenia)

województwo łódzkie: Mniszków (1 dron)

województwo warmińsko-mazurskie: Oleśno (1 dron)

– Domagam się od obecnego premiera zwołania Rady Europejskiej natychmiast, tak jak zrobiłem to ja, w czasie kiedy byłem premierem i Polska nie pełniła wtedy prezydencji, zwołania Rady Europejskiej, na której zażąda również od Unii Europejskiej, i ja tego domagam się od Komisji Europejskiej, żeby natychmiast zamknąć europejskie niebo dla rosyjskich przewoźników i dla tych wszystkich, którzy latają do Rosji – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

– Może nie tyle dla rosyjskich przewoźników, bo tutaj w większości to niebo jest zamknięte, tylko dla tych przewoźników z państw trzecich, którzy latają do Rosji nad europejskim niebem, byłby to mocny cios w gospodarkę Rosji i apeluję, aby natychmiast przystąpić do tego typu działań – kontynuował.

– Mamy propozycje konkretne, chcemy konstruktywnie współpracować z obecnie rządzącymi, ponieważ kluczowa jest jedność, kluczowa jest solidarność, ważna jest odpowiedzialność wszystkich i ja deklaruję taką wolę współpracy. Musimy być taką jednością i tylko razem pokonamy wspólnie tego wroga, a wróg jest jeden, wróg jest na zewnątrz – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

– Wraz z atakiem rosyjskich dronów ruszyła ogromna kampania dezinformacyjna. Szkalujaca Polskę, nasze sojusze, Wojsko Polskie, podważające wiarygodność Polskiego Państwa. Przestrzegam przed włączeniem się w putinowską sieć kłamstwa. Służby działają – napisał na portalu X koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.

Wraz z atakiem rosyjskich dronów ruszyła ogromna kampania dezinformacyjna. Szkalujaca Polskę, nasze sojusze, Wojsko Polskie, podważające wiarygodność Polskiego Państwa. Przestrzegam przed włączeniem się w putinowską sieć kłamstwa. Służby działają.

— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) September 10, 2025

– Jutro w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata na temat ataku na Polskę, o którą wnioskowaliśmy z
ECR. Dobrze, że doszło do porozumienia w tym zakresie i rozszerzono porządek obrad. W takich sytuacjach jednoznaczna reakcja jest niezbędna – poinformował w social media europoseł PiS Piotr Müller.

Jutro w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata na temat ataku na Polskę, o którą wnioskowaliśmy z @ecrgroup. Dobrze, że doszło do porozumienia w tym zakresie i rozszerzono porządek obrad. W takich sytuacjach jednoznaczna reakcja jest niezbędna.

— Piotr Müller (@PiotrMuller) September 10, 2025

– W obliczu zagrożenia mówią o współpracy, a jak przyjdzie co do czego nie są w stanie z wyprzedzeniem poinformować głównej partii opozycyjnej o zmianie w harmonogramie dziennym pracy Sejmu. Dzisiaj jako parlamentarzyści od rana, jak co miesiąc uczestniczyliśmy w uroczystościach upamiętniających śmierć osób w katastrofie smoleńskiej i dlatego nie wszyscy zdążyliśmy na nagle zaplanowane wystapienie Tuska na sali plenarnej. O wystąpieniu i zmianie w harmonogramie dowiedzieliśmy się z mediów i to tuż przed godziną 10 rano – napisał Rafał Bochenek w social media.

– Jedyne czego można się dopatrywać w naszej nieobecności na sali plenarnej to brak dobrej woli do współpracy ze strony rządu, nawet w tak wyjątkowej sytuacji z jaką dzisiaj w nocy mieliśmy jako Polacy do czynienia – mówił dalej.

W obliczu zagrożenia mówią o współpracy, a jak przyjdzie co do czego nie są w stanie z wyprzedzeniem poinformować głównej partii opozycyjnej o zmianie w harmonogramie dziennym pracy Sejmu. Dzisiaj jako parlamentarzyści od rana, jak co miesiąc uczestniczyliśmy w uroczystościach…

— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) September 10, 2025

– Polska przestrzeń powietrzna została 19 razy naruszona. Nad Polskę nadleciały rosyjskie drony, które zostały zestrzelone. Nie mamy wątpliwości, że nie było to zdarzenie przypadkowe – powiedział Radosław Sikorski na konferencji prasowej.

– W południe został wezwany chargé d’affaires ambasady Federacji Rosyjskiej w Polsce, któremu wręczona została nota protestacyjna – powiedział Radosław Sikorski na konferencji prasowej.

– Chciałbym wyrazić podziękowanie za słowa sekretarza generalnego NATO Marka Rutte, szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i wielu innych przywódców europejskich. Pragnę podkreślić, że Polska ani NATO nie da się zastraszyć – powiedział Radosław Sikorski na konferencji prasowej.

– O ile wiem, były, ale o szczegóły proszę pytać ministerstwo obrony – powiedział Radosław Sikorski na konferencji prasowej, pytany, czy ze strony Białorusi były jakieś informacje o nadlatujących dronach.

– Czy wiecie, że polska firma już zbudowała skuteczny system, który potrafi bronić nieba, ukraińskiego nieba przez takimi atakami dronowymi jak ten, który ostatnio zaobserwowaliśmy? Ale czy wiecie, że ta firma i polskie firmy są wykluczone de facto z kontraktu proponowanego przez polskie ministerstwo? – mówi Mateusz Morawiecki w nagraniu opublikowanym w social media.

– Nie możemy na to pozwolić. Musimy budować polski system obrony przeciwpowietrznej, antydronowej, antyrakietowej. Musi on zależeć od naszych polskich, prywatnych producentów. Apeluję o to do rządzących. Wzywam ministrów, wzywam urzędników, żeby robili wszystko, aby tutaj w Polsce taki system powstał i bronił naszego nieba – stwierdził b. premier.

Polski system obrony przeciwdronowej, skuteczny na Ukrainie, został wykluczony przez @MSWiA_GOV_PL z przetargu na obronę naszego nieba. Apeluję – zmieńmy to natychmiast – a zakup sfinansujmy z podatku bankowego!??? pic.twitter.com/Ll72vA7p3W

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) September 10, 2025

– Uważam, że to, co się stało poprzedniej nocy, a przypominam, że atak trwał wiele godzin, tak naprawdę całą noc, potwierdziło, że nasz system obrony przeciwlotniczej i nie tylko, cały system reagowania państwa działa dobrze – powiedział Radosław Sikorski na konferencji prasowej.

– Oczywiście to jest wróg, który atakuje naszego sąsiada już od 3,5 roku z wielką intensywnością i okrucieństwem, więc ja nie będę ściemniał, że nie może być gorzej, ale Polacy przygotowali się i polskie państwo do tego czasu kryzysu i dzisiaj możemy z dumą powiedzieć, że nasze państwo stanęło na wysokości zadania – kontynuował.

– Pan minister spraw zagranicznych Ukrainy wobec mnie dzisiaj powtórzył prośbę państwa ukraińskiego o to, aby sojusznicy NATO-wscy mogli zestrzeliwać rosyjskie drony i rakiety, zanim one naruszą naszą przestrzeń powietrzną – powiedział Radosław Sikorski na konferencji prasowej.

– Proszę o szczegóły pytać wojsko, ale pewnym ograniczeniem operacyjnym dla naszych pilotów jest troska o to, aby nikomu nie zrobić krzywdy na ziemi. Tymczasem Ukraina nas prosi, że jeśli coś się już ewidentnie zbliża do naszych granic, stanowi dla nas bezpośrednie zagrożenie, to że możemy to robić nad ich terytorium. Podkreślam, to jest ukraińska prośba, żadne decyzje nie zapadły – kontynuował.

– Ja podkreślam w swoich wypowiedziach, że Putin drwi z pokojowych wysiłków prezydenta Trumpa. Niestety po szczycie na Alasce mieliśmy zamiast zawieszenia broni intensyfikację rosyjskich ataków na Ukrainę, a to, co się działo nad polskim niebem ostatniej nocy, jest odpryskiem tej wzmożonej ofensywy przeciwko Ukrainie – powiedział Radosław Sikorski na konferencji prasowej, pytany, czego spodziewa się ze strony sojuszników z USA.

– Od tego czasu mieliśmy też spotkanie tych autorytarnych mocarstw w Pekinie i mieliśmy wizytę prezydenta Polski Karola Nawrockiego. Więc spodziewam się, że prezydent Trump będzie chciał pokazać Polsce i naszym wszystkim władzom, że to, co mówił o bezpieczeństwie Polski, będzie wsparte czynami – kontynuował.

– Za chwilę rozpocznie się rozmowa Premiera Donalda Tuska z prezydentami Wołodymyrem Zełenskim, Emmanuelem Macronem, sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte oraz premierami Giorgią Meloni i Keirem Starmerem – poinformował na portalu X Adam Szłapka.

W kolejnym wpisie rzecznik rządu poinformował o dalszych rozmowach szefa rządu: – Za chwilę kolejne rozmowy Premiera Donalda Tuska z Kanclerzem Niemiec i Premierem Holandii.

Za chwilę rozpocznie się rozmowa Premiera Donalda Tuska z prezydentami W.Zeleńskim, E.Macronem, sekretarzem generalnym NATO M.Rutte oraz premierami G.Meloni i K.Starmerem.

— Adam Szłapka (@adamSzlapka) September 10, 2025

Za chwilę kolejne rozmowy Premiera Donalda Tuska z Kanclerzem Niemiec i Premierem Holandii.

— Adam Szłapka (@adamSzlapka) September 10, 2025

– [Interpretuję wpis Donalda Trumpa] jako zapowiedź jakichś działań ze strony USA, naszego największego sojusznika. Prezydent Nawrocki jest dosłownie kilkadziesiąt minut przed rozmową z prezydentem Trumpem. Myśle, że będzie jakiś komunikat i więcej dowiemy się, co miał na myśli prezydent Trump. Ale to wpis sugerujący, że w stosunku do Rosji trzeba działać bardziej zdecydowanie – powiedział Sławomir Cenckiewicz w programie „Rymanowski Live”.

– W moich dzisiejszych rozmowach z Emmanuelem Macronem, Keirem Starmerem, Wołodymyrem Zełenskim, Giorgią Meloni, Friedrichem Merzem, Dickiem Schoofem i Markiem Rutte przyjąłem nie tylko wyrazy solidarności z Polską, ale przede wszystkim propozycje konkretnego wsparcia obrony powietrznej naszego kraju – napisał premier Donald Tusk w social media.

W moich dzisiejszych rozmowach z: @EmmanuelMacron, @Keir_Starmer @ZelenskyyUa, @GiorgiaMeloni, @_FriedrichMerz, @DickSchoof i @SecGenNATO przyjąłem nie tylko wyrazy solidarności z Polską, ale przede wszystkim propozycje konkretnego wsparcia obrony powietrznej naszego kraju.

— Donald Tusk (@donaldtusk) September 10, 2025

– Mamy na szczęście zakompleksionego ministra spraw zagranicznych. Ten kompleks wynika z tego, że przez wiele lat prowadził jakąś obłąkańczą, samobójczą politykę prorosyjską w latach 2007-2014. To nie nawalanka, stwierdzenie faktu. Ten kompleks jest dzisiaj aktywem Polski. Dlatego że w takiej komunikacji publicznego szefa MSZ mamy do czynienia z jakimś jastrzębiem – powiedział Sławomir Cenckiewicz w programie „Rymanowski Live”.

– Ten twardy kierunek jest nam potrzebny i nie mówię tego z jakąś przekorą, z jakąś drwiną – mówił dalej.

– Kiedy wyjeżdżałem z Pałacu, ta rozmowa jeszcze się nie rozpoczęła. Ale teraz mam informację, że ta rozmowa właśnie trwa, więc jest kontakt między prezydentem Nawrockim a prezydentem Trumpem – powiedział Zbigniew Bogucki w rozmowie z Piotrem Witwickim w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

– To jest można powiedzieć już czwarta taka rozmowa, bo te dwie rozmowy w szerszym gronie, telekonferencje przed i po spotkaniu w Alasce. Później wizyta w Stanach Zjednoczonych, dzisiaj można powiedzieć, jak ważna była ta wizyta – powiedział Zbigniew Bogucki w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

– Myślę, że dzisiaj spoglądamy na tę wizytę jeszcze uważniej i to, co powiedział wówczas prezydent Trump o tym, że wojska tutaj pozostają, a być może będzie zwiększenie, w kontekście dnia dzisiejszego, tego co się wydarzyło w nocy, jest szczególnie ważne. Szczególnie ważna wizyta, z perspektywy już kilku dni widzimy, jak to było szalenie, szalenie istotne z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa – stwierdził szef Kancelarii Prezydenta.

– Zgodzę się z panem redaktorem, że dzisiaj to nie jest ten moment, żeby dokonywać jakichś rozliczeń, ale nie może być też embarga na krytyczną analizę. Analizę, która ma wyprowadzić konstruktywne wnioski do tego, co powinnismy zrobić już od jutra, w najbliższych tygodniach, miesiącach i latach – powiedział Zbigniew Bogucki w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

– My nie możemy stracić już żadnego dnia. My naprawdę musimy zdać sobie sprawę z tego realnego zagrożenia i dlatego mówię: nie może być embarga na pewne krytyczne spojrzenie – nie przeciwko komuś, tylko ku rozwiązaniu – wskazał.

– Oczekujemy, że ta nasza obrona powietrzna zostanie wzmocniona. To oznacza samoloty, Patrioty, różne inne działania, które nas konkretnie wzmacniają. Myślę, że ten moment, ten dzień jest takim przełomem. Koniec złudzeń co do Putina. Jeżeli on jest gotów coś takiego robić, bo nikt nie wierzy w NATO w to, że 19 dronów może wlecieć na skutek przypadku, błędu, pomyłki, to jest świadome działanie i NATO widzi, że musi działać, reagować – stwierdził Tomasz Siemoniak w „Faktach po faktach” TVN24.

– Rada Bezpieczeństwa Narodowego będzie zwołana – jest już decyzja prezydenta Nawrockiego – jutro, a więc 11 września o godzinie 17:00. Ten termin i ta godzina została ustalona po uzgodnieniach z marszałkiem Hołownią, bo przecież jest Sejm, o 14:30 ma być informacja wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza odnośnie tej sytuacji, co się wydarzyło, jakie są już znane informacje – powiedział Zbigniew Bogucki w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

– A później RBN, po to żeby wszystkie środowiska reprezentowane w Sejmie miały możliwie pełną informację na temat tego, co się wydarzyło, w jakim punkcie jesteśmy, co trzeba zrobić dalej – kontynuował.

– Przed chwilą rozmawiałem telefonicznie z Prezydentem USA Donaldem Trumpem na temat wielokrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, do którego doszło dziś w nocy – napisał Karol Nawrocki w social media.

– Rozmowa wpisuje się w szereg konsultacji prowadzonych przeze mnie z naszymi sojusznikami. Dzisiejsze rozmowy potwierdziły jedność sojuszniczą – zaznaczył prezydent.

Przed chwilą rozmawiałem telefonicznie z Prezydentem USA Donaldem Trumpem na temat wielokrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, do którego doszło dziś w nocy.
Rozmowa wpisuje się w szereg konsultacji prowadzonych przeze mnie z naszymi… pic.twitter.com/BuqwXuiWL0

— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) September 10, 2025

– Dzisiaj jest wielka próba przed nami wszystkimi. Przed też politykami i ja się cieszę z tej dobrej komunikacji, a powiem więcej, współpracy – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

– [Między prezydentem, a…] premierem, rządem, BBN, Ministerstwo Obrony Narodowej, wojsko, siły parlamentarne, jest współpraca, jest komunikacja, jest zrozumienie, ja dzisiaj kilkukrotnie z prezydentem Nawrockim rozmawiałem, również przed jego rozmową […] z prezydentem Trumpem, rozmawiał kilkukrotnie premier Tusk – kontynuował.

– Oczekujemy jasnego stanowiska, tak jak jasne jest wsparcie Stanów Zjednoczonych w tym procesie. Tutaj też gen. Grynkiewicz, głównodowodzący sił amerykańskich i sił połączonych, sił sojuszniczych w Europie deklaruje daleko idące wsparcie – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24, pytany, czego oczekujemy od prezydenta Trumpa.

– Ja wierzę, że ta siła Stanów Zjednoczonych i też determinacja prezydenta Trumpa do pokoju, ale też do bronienia każdego skrawka terytorium, szczególnie tak wiernego sojusznika, jak Polska, będzie pokazana w dzisiejszej rozmowie – kontynuował.

– To, co byłoby największym zwycięstwem Rosji, to podział wewnątrz Polski i podział wewnątrz NATO. To jest ta strategia, która jest nieodłącznie wpisana w filozofię neoimperialnej Rosji. Dzielić i wtedy łatwiej jest manipulować – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24.

– Takie sygnały czasem się pojawiają, to, że jest też ogromne zaangażowanie Białorusi w presję migracyjną, negatywne, szkodliwe, niebezpieczne dla Polski, ta presja migracyjna też będzie wzrastać […] pewnie próbują dać jakiś taki pozytywny sygnał, który dobrze, że czasem się pojawi i to warto docenić, ale nie zmienia się cała strategia, są tak mocno podporządkowani Rosji, że nie powoduje to zmiany całościowej strategii Federacji Rosyjskiej czy Białorusi – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24, pytany, czy jest zaskoczony tym, że Białoruś uprzedzała Polskę o możliwym ataku dronów.

– 2003 rok, Turcja uruchamia po wielu próbach art. 4, tuż przy Turcji toczy się wojna w Iraku i wtedy powstaje specjalna misja, operacja NATO-wska wzmocnienia bezpieczeństwa Turcji. Chcemy to samo zrobić dla Polski, to de facto się dzieje, te konsultacje się rozpoczęły bilateralne. Są deklaracje wzmocnienia w ciągu kilkudziesięciu godzin, dostarczenia konkretnego sprzętu, konkretnych umiejętności i zdolności – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24.