Posiedzenie Sejmu rozpocznie się o 9:00. Posłowie zajmą się przede wszystkim wnioskiem PO-KO o odwołanie ministra Zbigniewa Ziobry. Dyskusja rozpocznie się o 19:30, blok głosowań o 21:00. Wcześniej, o 16:00 wnioskiem zajmie się komisja sprawiedliwości i praw człowieka.

O 8:00 sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych rozpatrzy rządowy projekt tzw. ustawy o majątku rodzin polityków. II czytanie zaplanowano na 14:30, a więc można założyć, że we wspomnianym wieczornym bloku głosowań Sejm przyjmie projekt.

O 15:15 przewodniczący komisji śledczej ds. VAT-u zaprezentuje posłom raport końcowy z działalności swojego zespołu. O 22:00 Sejm wysłucha informacji z działalności Krajowej Rady Sądownictwa w 2018 roku, a o 23:00 - informacji o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela w 2018 roku.

Z wizytą w Warszawie przebywa dziś prezydent Łotwy. O 10:15 będzie rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą, o 10:45 odbędą się rozmowy plenarne delegacji. Konferencja prasowa prezydentów o 11:35. Następnie Egils Levits spotka się jeszcze z marszałek Sejmu (14:35) i marszałkiem Senatu (15:20).

Europoseł Patryk Jaki zainauguruje w Szczecinie ogólnopolską akcję: 7 zobowiązań “Nowego Pokolenia w Polityce”. O 16:00 odbędzie się konferencja prasowa, o 17:00 - spotkanie otwarte z mieszkańcami Szczecina.

„Cieszę się szczerością. Pani marszałek [Kidawa-Błońska] i pani profesor są szczere. To trzeba sobie cenić, bo inni się wykręcają. Plan Rabieja ma być realizowany. Dzieci mają być przedmiotami, które są komuś potrzebne nie wiem do czego. Można chyba powiedzieć, że do zabawy, ale my będziemy bardzo twardo bronić, żeby ten plan nie został zrealizowany. Będziemy bronic się przed realizacją tego planu. Będziemy bronić się bardzo zdecydowanie. Te wybory dot. spraw gospodarczych, społecznych, związanych z płacami, dochodami zwykłych ludzi. Te wyższe dochody się najwyraźniej niektórym nie podobają” - mówił w radiowej Jedynce prezes Jarosław Kaczyński.

- Dzisiaj rzeczywiście Polacy stoją przed takim prostym wyborem. Czy powinien być oparty o racjonalną ocenę tego, co jest w rzeczywistości, która ich otacza, w której żyją i zapytać sami siebie czy jest gorzej czy lepiej. Oczywiście mamy tutaj ten współczynnik związany z bardzo silną propagandą drugiej strony, która opisuje rzeczywistość w sposób całkowicie nieprawdziwy, a ta propaganda dociera do bardzo wielu ludzi. Każdy z nas widzi z jednej strony swoje otoczenie, to bezpośrednie, a poza tym widzi poprzez pośrednictwo głównie mediów. Czasem też jakichś innych opinii, ale głównie mediów. I to powoduje pewną korektę w różnego rodzaju ocenach, ale sądzę, że ocena obiektywna wskazuje na to, że dzisiaj w Polsce po prostu jest lepiej, że bardzo duża część społeczeństwa, podkreślam bardzo duża, większość społeczeństwa, na tych zmianach, które nastąpiły, skorzystała i skorzystała z tego także Polska jako całość, naród polski na tym skorzystał i że gdybyśmy mogli kontynuować tę politykę, to te korzyści mogłyby trwać dalej, bo to, co zapowiadamy, to nic innego jak po prostu kolejne punkty mające prowadzić do tego, żeby Polska była pod każdym względem silniejsza, a Polacy żyli lepiej niż do tej pory. Ujęliśmy to jako polska wersja państwa dobrobytu, bo już jesteśmy na tym poziomie, kiedy możemy tego rodzaju określenie zaryzykować. Nie jest to jeszcze co prawda stan, w którym możemy za kilka lat dopędzić Zachód, np. Niemcy, ale to już jest taka perspektywa dostrzegalna i idziemy w tym kierunku i możemy iść, być może nawet jeszcze szybciej, chociaż nie wszystko zależy od nas, bo są też koniunktury międzynarodowe, ale możemy iść naprawdę szybko czy przynajmniej stosunkowo szybko i konsekwentnie, w interesie ogromnej części społeczeństwa, nie tylko pewnej części, mniejszościowej, bo tak dotychczas było - stwierdził Jarosław Kaczyński w „Sygnałach dnia” PR1.

- W tym czteroleciu, a sądzę, że i w kolejnym, jeżeli będziemy rządzili, to będziemy przede wszystkim kładli największy nacisk na to, żeby dochody społeczeństwa, pracujących, ale także ludzi, którzy korzystają z innych źródeł, się zwiększały. Ale żeby to się rzeczywiście działo, to polska gospodarka musi się unowocześniać. I tutaj mamy do czynienia z takim związkiem przyczynowo-skutkowym. Jeżeli dochody się zwiększają, płace się zwiększają, to istnieje też nacisk w kierunku unowocześniania gospodarki. Jeżeli gospodarka się unowocześnia, zwiększa się produktywność, także pracowników, to oczywiście wtedy też są podstawy ekonomiczne do tego, żeby płace się zwiększały - stwierdził Jarosław Kaczyński w „Sygnałach dnia” PR1.

- Troszkę się tego spodziewałem [krzyku po ogłoszeniu podwyżki płacy minimalnej], ale nie spodziewałem się aż takich fake newsów jak te, którymi w tej chwili nasi przeciwnicy się posługują. Oni twierdzą mianowicie, że to, co ma być w interesie tych najmniejszych przedsiębiorców, że płacą ZUS od dochodu, a nie ten zryczałtowany, czyli nie 1500 zł, tylko mniej, że to ma dotyczyć tych właśnie większych i w związku z tym ten ZUS będzie rósł. To po prostu nieprawda, zwykłe oszustwo - stwierdził Jarosław Kaczyński w „Sygnałach dnia” PR1.

- Sądziłem, że - można powiedzieć - bezczelność tych, którzy bronią swoich interesów będzie jednak jakość markowana. Okazuje się, że jest niemiarkowana - zaznaczył.

- To, co robimy, jest w interesie milionów pracowników, tak naprawdę także przedsiębiorców, w każdym razie wszystkich dobrych przedsiębiorców i takich, którzy patrzą w przyszłość i w interesie polskiej gospodarki. Jest w interesie nas wszystkich i będziemy tę politykę kontynuowali - dodał prezes PiS.

- Tak się składa, że wczoraj wieczorem mogłem rozmawiać z prezesem banku narodowego. On mi przedstawił takie pierwsze szacunki czy to wpłynie źle na gospodarkę. Nic z tych rzeczy. To są szacunki banku narodowego, który zwykle pilnuje bardzo - mówił Jarosław Kaczyński w rozmowie z Katarzyną Gójską w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki.

„Chciałem po prostu bronić tego, czego bronimy, czyli tradycyjnego modelu rodziny. Nie da się w każdej wypowiedzi powiedzieć wszystkiego. My oczywiście jesteśmy w pełni za szacunkiem dla kobiet, ale także mężczyzn, które dzieci wychowują samotnie. Uważamy, że to, co jest fundamentem naszej cywilizacji, czyli trwały związek między kobietą a mężczyzną i dziećmi, które przychodzą na świat, jest czymś niezwykle cennym” - mówił w radiowej Jedynce prezes Jarosław Kaczyński.

- Dużo rzadziej słyszę [na ulicach] że z powodu lidera będzie trudno komuś zdecydować się na głosowanie na tę listę [Koalicji Obywatelskiej]. Niestety słyszałam to dość często. Szczególnie że nie jest z Warszawy [Grzegorz Schetyna], więc to dodatkowo dotykało. Ale jest jeszcze drugi powód. Mam takie poczucie, dość głębokie, że my się bardzo różnimy jednak z Małgosią [Kidawą-Błońską], w sposobie uprawiania polityki, w sposobie formułowania myśli i dla bardzo wielu osób jednak mój charakter, taki bardziej ekonomiczny, ścisły, oparty na wiedzy liczbowej, będzie atrakcyjny i wierzę, że mam swój elektorat, który zdecyduje się na głosowanie - stwierdziła Katarzyna Lubnauer w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Jeżeli jest jakakolwiek metoda na zwycięstwo, to trzeba to zwycięstwo osiągać i o to zwycięstwo walczyć. Dla mnie zmiana kandydata na premiera w momencie, w którym wiemy, że tamten kandydat był mniej popularny jest przykładem tego, że nam naprawdę zależy na zwycięstwie, na tym, żeby te wybory wygrać. I zrobimy wszystko, żeby tak się stało - stwierdziła Katarzyna Lubnauer w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Przerwane zgodnie z prawem. Można kontynuować posiedzenie Sejmu nawet po wyborach w składzie, który jest obecnie. Nie ma tutaj nic nadzwyczajnego. Związane to jest z tym, że z tego co wiem, trwa kampania wyborcza. Parlamentarzyści w większości są zajęci kampanią wyborczą - mówił Krzysztof Sobolewski w rozmowie z Markiem Pyzą w „Kwadransie politycznym” TVP1.

- Małe firmy poradzą sobie, tak jak sobie radziły do tej pory. Uważam, że za dobrą pracę pracę należy się godziwa płaca. Czas skończyć z systemem postkolonialnym, w którym jedynym argumentem do inwestowania w Polsce była tania siła robocza - mówił Krzysztof Sobolewski w rozmowie z Markiem Pyzą w „Kwadransie politycznym” TVP1.

- Trudno mówić o tym, że nie jest to dużo. Kwestia punktu siedzenia. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, więc czy to jest dużo, czy mało, trudno zweryfikować - mówił Krzysztof Sobolewski w rozmowie z Markiem Pyzą w „Kwadransie politycznym” TVP1.

- Ustawa dotycząca dekoncentracji mediów jest gotowa od dwóch lat. Będzie decyzja polityczna, będzie też przedstawiona. W tej chwili nie ma takiej decyzji - mówił Krzysztof Sobolewski w rozmowie z Markiem Pyzą w „Kwadransie politycznym” TVP1.

„Mamy przygotowany projekt tych dwóch dni - 15 i 16 października. Nie będzie żadnych zmian. Państwo możecie się z nimi zapoznać, są w Internecie. Czasowo może nastąpić zmiana, bo jest to dosyć odległy czas, ale nie będzie wprowadzanych żadnych nowych propozycji. Już słyszę, że posłowie opozycji twierdzą, że jest to robione późno, żeby wprowadzić coś nagle. Niczego nagle wprowadzać nie będziemy. Trzymamy się tego harmonogramu. Posłowie chcieliby być między swoimi wyborcami. Czas kampanii jest bardzo krótki i ten wniosek największego klubu parlamentarnego, który wczoraj wpłynął, ma taki skutek, że Prezydium Sejmu się do tego przychyliło” - mówiła na konferencji prasowej marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

„To jest to samo posiedzenie. Wykaz ustaw, którymi się będziemy zajmowali, jest wywieszony. To nie jest nic nadzwyczajnego. To jest zgodne z prawem, zgodne z regulaminem i nie dotyczy tego, że chcielibyśmy wprowadzić coś nowego. Porządek jest zmiany. Następuje tylko przerwa i kontynuacja 15 i 16 października” - mówiła na konferencji prasowej marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

„Kilkunastu posłów opozycji zwracało się bezpośrednio do mnie z pytaniem, czy jest możliwość skrócenia Sejmu. Nie będę ujawniać [kto], bo nie jestem do tego upoważniona. Ten temat jest zakończony. Prezydium Sejmu zakończyło, przegłosowało i sprawa jest dla mnie zakończona” - mówiła na konferencji prasowej marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

- Może chodzić też i o to, że PiS się po prostu jednak, mimo wszystko, obawia tego wyniku wyborczego i chce przed rozpoczęciem nowej kadencji mieć zabezpieczenie. Tak jak Platforma wrzuciła kiedyś sędziów TK, tak oni mogą iść podobnym tokiem myślenia, rozumowania i że na wszelki wypadek zróbmy to posiedzenie po wyborach, żeby w razie czego wrzucić jakieś zabezpieczające nas projekty ustaw czy jakieś ustawy uchwalić szybciuteńko - stwierdził Paweł Kukiz w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

- Jak byłoby coś w tych dwóch dniach posiedzenia po wyborach, czym chcieliby się pochwalić rządzący, to moi drodzy, oni w chwaleniu są najlepsi. Oni są mistrzami świata w chwaleniu, więc zrobiliby to teraz. Jeżeli chcieliby wprowadzić jakieś rozwiązania korzystne dla naszych rodaków, obywateli, zrobiliby to dzisiaj i to w bardzo szybkim czasie, trybie. To rodzi i szukać można, ale my nie będziemy wróżyć pewnie, ale to rodzi podejrzenia, co takiego chcą ukryć przed naszymi rodakami dzisiaj rządzący, że organizują zaraz po wyborach, dwa dni po wyborach, może jeszcze nie być oficjalnych wyników wyborów, i jakie projekty będą forsować. Czy może chodzi o nowelizację budżetu tegorocznego? Takie pytanie trzeba zadać. Czy może z kasą państwową nie jest tak dobrze, jak słyszymy od lat? - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na konferencji w Sejmie, pytany o posiedzenie Sejmu po wyborach.

- Coś władza chce ukryć po to, żeby wygrać wybory, bo strach jest ich największym napędem dzisiaj, strach przed przegraną i strach przed decyzjami Polaków. My się decyzji Polaków nie boimy. Oczekujemy ich i wierzymy głęboko, że świadomi swoich praw i obowiązków naród dokona zmiany, która uporządkuje tę sytuację i skończy z monowładztwem jakiejkolwiek partii politycznej - dodał prezes PSL.

- To jest obraz tylko tego, że nie ma żadnego planu i to nie marszałek [Sejmu] podejmuje decyzje, bo to jest decyzja ad hoc, nagle w nocy, myślę, że w jakimś trybie pilnym, bez uzasadnienia. Myślę, że wszyscy posłowie, którzy przyjechali i są w Sejmie są gotowi do pracy i w związku z tym jest to taka sytuacja, która potwierdza styl pracy marszałków PiS-u w ciągu tych czterech lat. Chaos, bałagan, a jak wiemy ryba psuje się od głowy - stwierdziła Urszula Pasławska w rozmowie z Jackiem Gądkiem na Gazeta.pl.

- Dwa więcej, dwa mniej dni kampanii, myślę że każdy szanujący się poseł nie prowadzi kampanii w ostatnich czterech tygodniach, tylko pracuje u siebie w terenie w okręgu przez cztery lata i wtedy faktycznie ma szansę ubiegać się o reelekcję. W związku z tym to nie chodzi o te dwa dni, pytanie co jest przyczyną - dodała posłanka PSL.

- Najważniejsze jest to, że Polska będzie miała swojego komisarza i my jako Ludowcy, przed wyborami do Europarlamentu pytaliśmy, kto będzie kandydatem nas komisarza i dobrze się stanie jeśli Polska będzie miała tekę komisarza ds. rolnictwa, bo to nie PiS, nie Wojciechowski, tylko Polska będzie miała swojego przedstawiciela i to jest dla nas wielka wartość - stwierdziła Urszula Pasławska w rozmowie z Jackiem Gądkiem na Gazeta.pl.

- Popieram to, żeby Polak miał, żeby został w końcu uzgodniony z parlamentem, z komisją, żeby w końcu miał tekę komisarza, a teka komisarza rolnictwa jest naprawdę ważna dla Polaków - dodała posłanka PSL.

https://twitter.com/radekfogiel/status/1171725025319235585?s=21

„Nowa piątka propozycji programowych PiS stała się faktem. Wprowadziliśmy zerową stawkę PIT dla młodych Polaków. Te osoby nie będą płaciły podatku dochodowego od osób fizycznych. Również wprowadziliśmy i zabezpieczyliśmy środki na przywrócenie lokalnych połączeń autobusowych. I to, co jest dla nas szczególnie istotne, czyli realizacja największego wsparcia i inwestycji w polską rodzinę, jakim jest rozszerzenie programy 500+ na każde dziecko. To rozwiązanie już jest zrealizowane” - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Jarosław Krajewski z PiS.

 „PiS dotrzymuje danego słowa. Warto przypomnieć, że obniżyliśmy podatek PIT dla 25 mln Polaków do 17%. To pokazuje, że PiS na polskiej scenie politycznej jest najbardziej wiarygodnym ugrupowaniem, bo poprzednią obniżkę PIT również wprowadziło PiS. Przypomnę, co jest charakterystyczne dla PO - brak wiarygodności wiąże się z tym, że to PO obiecywała 3x15 w 2005 roku” - dodawał.

„Powodem, dla którego posiedzenie Sejmu jest rozdzielone, jest kampania wyborcza. Są państwo w Sejmie. Proszę zapytać posłów opozycji, bo zgłaszają się do nas i potwierdzają, że jest to bardzo dobra i słuszna decyzja” - mówiła na konferencji prasowej w Sejmie rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.

„To nie [jest] przerwanie posiedzenia, tylko skrócenie do jednego dnia i przeniesienie reszty punktów programu na okres już bezpośrednio po wyborach, żeby umożliwić posłom prowadzenie kampanii, która jest krótka i musi być intensywna. [Wniosek] jest na piśmie złożony do Prezydium Sejmu. Ja w imieniu klubu parlamentarnego PiS [go podpisałem]. Nie ma uzasadnienia. Uzasadnienie było ustne na Prezydium Sejmu. Mamy krótką kampanię, a demokracja wymaga, żeby posłowie mogli przedstawić swoje dokonania i programy swoich partii” - mówił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie wicemarszałek Ryszard Terlecki. 

„Żadnych nowych decyzji nie będziemy podejmować” - dodawał.

https://twitter.com/schetynadlapo/status/1171751521039638531?s=12

- To jest człowiek [Ziobro], który doprowadził do tego, że z Ministerstwa Sprawiedliwości ostał się jedynie gmach i nazwa. Tak naprawdę stało się ono ministerstwem hejtu. Dlatego dzisiaj składamy wniosek o i liczymy na to, że każdy przyzwoity poseł i każda przyzwoita posłanka, odpowie przed sobą na pytanie czy staje dzisiaj po stronie ludzi przyzwoitych, czy staje po stronie człowieka, który jest politycznie odpowiedzialny za hejt, nienawiść i przemoc w przestrzeni publicznej - mówił Borys Budka podczas konferencji prasowej w Sejmie. 

„Jesteśmy dzisiaj w sytuacji wyjątkowej. Marszałek Witek zdecydowała się na zawieszenie prac parlamentu do 15 października. Następny dzień prac parlamentu ma się odbyć dwa dni po wyborach. W ciągu ostatnich dni widzieliśmy dyskusję, jaka toczyła się w Wielkiej Brytanii, kiedy zostały zawieszone prace parlamentu. Sytuacja jest bezprecedensowa. Kolejny dzień posiedzenia Sejmu ma się odbyć po wyborach. Trzeba postawić polityczną tezę, że rząd PiS-u szykuje się na przegraną lub na to, że straci samodzielną większość. Rząd PiS-u zastanawia się, jak ukraść Polakom wolne wybory. To jest sytuacja niebywała” - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Cezary Tomczyk z PO.

„Istnieje poważne niebezpieczeństwo, że podważony zostanie wynik demokratycznych wyborów. Ktoś wpadł na pomysł, aby po poniedziałku powyborczym odbyło się posiedzenie Sejmu, na którym będą starzy posłowie. 30 lat wolnej Polski, różne osoby były marszałkami Sejmu. Żadna z nich nie podjęła decyzji, jaką odważyła się podjąć marszałek Witek. To jest jednoosobowa decyzja Jarosława Kaczyńskiego, który w głowie ma jakiś szalony plan po wyborach” - dodawał Sławomir Nitras.

- Mamy bardzo dobre wiadomości małych przedsiębiorców, dla średnich przedsiębiorców. To - po pierwsze - możliwość rozliczenia się ryczałtowego, która będzie podniesiona najpierw czterokrotnie, a właściwie bardzo szybko, potem planujemy podnieść to ośmiokrotnie, czyli z dzisiejszej puli 250 tys. euro do miliona, a za chwilę do dwóch milionów euro, a wiec mniej biurokracji, formalności, dużo większa łatwość rozliczeń i płacenia podatków w sposób ryczałtowy, bardzo niskich, dla branży rolnej, 2-3%, w zależności od charakteru branży, a dla innych branż 8, 8,5% lub więcej jeżeli to są branże na wysokich marżach - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Karczewie.

- I druga bardzo dobra wiadomość. Przeznaczamy też około miliarda złotych na zmniejszenie obciążeń w ZUS-ie dla mikro i małych firm poprzez fakt, że ZUS będzie dla tych małych firm mógł być obliczany nie tylko od przychodu, jak to już dzisiaj jest, ale również do pewnego poziomu od dochodu. Do takiego poziomu żeby koszty, czyli ta łączna ulga, niewpłacona pula pieniędzy do FUS nie przekraczała miliard złotych. Tak jest to obecnie kalibrowane. A więc ulga dla tych małych, a dla tych wszystkich średnich, większych chcę z całą mocą raz jeszcze podkreślić, że ten ryczałtowy ZUS, który nalicza się od 60% średniego wynagrodzenia, te wszystkie poszczególne stawki utrzymujemy, tak jak one są do tej pory. Czyli około 1300 zł, na które zresztą nie mamy wpływu, one od lat, rok po roku, są indeksowane zgodnie z przyrostem wynagrodzeń. A więc ryczałt podnosimy na początek czterokrotnie, mniej formalności, niższe podatki, bo tutaj też jest około jednego miliarda złotych mniej podatku wyliczone przez Ministerstwo Finansów. A więc niższe podatki od małych firm, a trochę wyższe od tych międzynarodowych, dużych korporacji, które wcześniej - trzeba to powiedzieć - za bardzo nie płaciły podatków w takim wymiarze, jak powinny i utrzymanie ryczałtu na poziomie takim, jak do tej pory, ale z kolei obniżenie tego ryczałtu dla części tych najmniejszych firm, którym trudniej było korzystać z ulg w ZUS-ie - podkreślił premier.

https://twitter.com/PremierRP/status/1171755977378607104

- Prezydium Sejmu podjęło taką czy powzięło taką decyzję [o kontynuowaniu obrad Sejmu po wyborach]. Oczywiście my to szanujemy, jednak chcę też zwrócić uwagę, że wszystkie najważniejsze kwestie, łącznie z tym, co zostało podczas ostatnich kilku posiedzeń sejmowych już przedstawione, przeszło I czytanie, wszystkie ważne takie tematy, na których rzeczywiście rządowi i społeczeństwu zależało, wszystkie zostaną przeprocedowane, a rzeczywiście za parę tygodni będziemy mogli kontynuować prace nad tymi tematami, nad którymi Sejm nie zdąży ich przeprocedować. Jestem bardzo wdzięczny marszałek Witek, że tak sprawnie prowadzi obrady, że wszystkie najważniejsze kwestie praktycznie zostaną ujęte obecnie, podczas agendy tego dzisiejszego Sejmu - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Karczewie.

- Ta bulwersująca sprawa, która nigdy wcześniej nie wydarzyła się w naszej ocenie politycznie obciąża ministra sprawiedliwości. Polityczna odpowiedzialność jest oczywista i w świetle jego wcześniejszych publicznych wypowiedzi sprzed lat wydawało się oczywiste, że poda się on do dymisji po tym, jak kiedyś domagał się takiej dymisji od jednego z ministrów sprawiedliwości prof. Ćwiąkalskiego za dużo mniejszej wagi sprawę jeśli chodzi o kwestię odpowiedzialności politycznej, a dużo bardziej tragicznej, bo zakończonej śmiercią człowieka. Tymczasem brak reakcji ze strony premiera Mateusza Morawieckiego, ze strony prezesa obozu rządzącego Jarosław Kaczyńskiego zmusił posłów PO, Koalicji Obywatelskiej do złożenia tego wniosku - mówił Borys Budka w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

- [Zbigniew Ziobro] dzisiaj chowa głowę w piasek. Udaje że jego zastępca znalazł się w resorcie przypadkowo. Że wręcz został tam zesłany przez opozycję. To był niemalże taki koń trojański, który pojawił się w resorcie i tylko dzięki szybkiej reakcji nieomylnego ministra doszło do jego zwolnienia. Nawet gdyby przyjąć te tłumaczenia, to tym bardziej świadczy to o tym, że w ministerstwie na najwyższym stanowisku znalazła się osoba nieodpowiedzialna, która nigdy nie powinna tej funkcji sprawować - mówił Borys Budka w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

- Po raz pierwszy w historii od 1989 roku doszło do znacznego wydłużenia procesów sądowych. Te statystyki, które były w Ministerstwie Sprawiedliwości, ale dziwnym trafem dużo trudniej jest znaleźć, pokazują w sposób niezbity, że o blisko 30% wydłużyło się średnie postępowanie sądowe - mówił Borys Budka w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

- Jest przykre, że po raz kolejny państwo przedstawiacie wniosek o wotum nieufności i dlaczego przedstawiacie, to zaraz powiem, ale jest zaszczytem bronić ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Państwo w istocie te wnioski wykorzystujecie jako pretekst do tego, żeby zaatakować ministra sprawiedliwości, bo to wszystko, co zrobiliśmy dla społeczeństwa w ciągu ostatnich 4 lat, to jest istotnie rewolucja w wielu obszarach. To my wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwu - mówił Michał Wójcik w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

- Odnosząc się do sprawy kłótni sędziów, która pojawiła się we wniosku, którą pan poruszył. Tak, kłótnia sędziów. sędziów, a dlaczego? Dlatego że w tych rozmowach, które zostały ujawnione, nie ma ani jednego polityka. Ani ministra Ziobro, ani Wójcika, Warchoła, Kalety, Jakiego. Nie ma nikogo z nas. Nie ma polityków. To są sędziowie, którzy wywodzą się, co ciekawe, z jednego stowarzyszenia, którzy się po prostu pokłócili i doskonale o tym wiecie. Próbujecie to przykleić do polityków, ale tego się nie uda zrobić - mówił Michał Wójcik w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

- Minister Ziobro nie znał przed wyborami ministra Łukasza Piebiaka. Natomiast dał pewną propozycję. Minister Ziobro złożył propozycję współpracy stowarzyszeniu. Minister Piebiak wyraził gotowość współpracy i został wiceministrem. Chcę powiedzieć, że od tamtego czasu doszło do bardzo głębokiego podziału w środowisku sędziowskim i potężnej konfrontacji - mówił Michał Wójcik w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

- Część sędziów, którzy niestety byli atakowani, uległa emocjom. Na forach prywatnych użyli sformułowań, które padać nie powinny. Ze strony ministra Zbigniewa Ziobry została podjęta decyzja. Natychmiastowa. To jest inna reakcja niż była w waszych czasach. Pani marszałek się patrzy. Była taka chociażby infoafera. Pamięta pani? Grzegorz Schetyna wówczas był ministrem spraw wewnętrznych. Jaka była wówczas szybkość reakcji? Może w ogóle jej nie było? Może w nagrodę został kimś? Akurat chyba marszałkiem został. Takie były standardy w waszych czasach. W naszych jest zupełnie inaczej - mówił Michał Wójcik podczas sejmowej Komisji Sprawiedlwiości i Praw Człowieka.

- Bardzo krytyczny jestem i zdecydowanie odcinam się i potępiam zachowania, które jeśli miały miejsce, sędziowie zaprzeczają, ale biorę pod uwagę, że mogły mieć miejsce w ramach grupy, która prowadziła konwersacje na prywatnym forum internetowym. Nie usprawiedliwiam tego tym, że to zachowanie było motywowane chęcią rzekomej reakcji, obrony na to, co spotykało tych sędziów ze strony swoich kolegów - mówił Zbigniew Ziobro podczas Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

- To ostatnie posiedzenie Sejmu, 3-dniowe, gdzie ten porządek jest znany. Rozumiem, że PiS może nie chcieć w czwartek czy piątek robić Sejmu, ale za tydzień, dwa możemy zrobić. Robić po wyborach to coś niestosownego, złego. To absolutnie coś, co jest złym, niedopuszczalnym w demokracji posunięciem - stwierdził Sławomir Neumann w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

- Prawdopodobnie we wtorek rano PKW ogłosi nazwiska nowych posłów, wybranych. A my się mamy później spotkać, w starym składzie Sejmu, którego już de facto nie ma i podejmować decyzje. Nie było tak nigdy. Nie widzę najmniejszego powodu, żeby przez ten miesiąc, który został do końca kadencji, dokończyć to posiedzenia - dodał.

- Wieszamy bannery, będziemy je wieszać do ostatniego dnia. Będziemy w każdej miejscowości. Jeździmy na spotkania, rozmawiamy z ludźmi. Przyjęliśmy tę budowę strategii w tej kampanii zupełnie inaczej. Nie robimy wielkich konwencji, jeździmy do ludzi, rozmawiamy codziennie, przekonujemy do naszego programu - stwierdził Sławomir Neumann w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

- To, co proponuje Jarosław Kaczyński, to dorżnięcie firm małych i średnich i mikroprzedsiębiorstw - stwierdził Sławomir Neumann w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

- To, co spowodowało nasz wniosek, to brak zgody by w Ministerstwie Sprawiedliwości, w sposób systemowy, zorganizowany dochodziło do niszczenia niezależnych sędziów, ataków na niewinnych polskich obywateli, do przemysłu nienawiści. W ministerstwie zatrudniony zostały osoby, które nigdy nie powinny się tam znaleźć. Do teraz nie usłyszeliśmy słowa przepraszam, do teraz minister sprawiedliwości nie miał odwagi stanąć przed Polakami i powiedzieć: przepraszam za to, co działo się w ministerstwie, którym on kierował. Zamiast tego mamy do czynienia ze stekiem bzdur, manipulacji i propagandy, która sączy się z tego resortu - mówił Borys Budka w Sejmie, w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Ten wielki szeryf, który wielokrotnie występował w wielu mniejszej wagi sprawach, mówił o wydawaniu poleceń, o tym co prokuratura będzie robić, nagle przez pięć miesięcy nie ma pojęcia, że prokuraturze regionalnej w Katowicach doszło do zajęcia kompromitujących materiałów. Nie tylko wiceministra sprawiedliwości, ale również sędziów, którzy są w KRS, reczników dyscyplinarnych, osoby, które zostały delegowane za czasów tej władzy do ministerstwa - mówił Borys Budka w Sejmie.

- Dzisiaj każdy, kto staje po stronie obecnego ministra sprawiedliwości, staje się politycznie odpowidzialny za ten system nienawiści budowany w tamtym resorcie. Dzisiaj każdy, kto podniesie rękę, by minister sprawiedliwości utrzymał swoje stanowisko, będzie symbolem zgody na hejt, nienawiść, pomawianie niewinnych ludzi - mówił Borys Budka w Sejmie, w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Nie zrobiliście podstawowej rzeczy. Nie zdymisjonowaliście skompromitowanego polityka i dzisiaj ta odpowiedzialność z ministra sprawiedliwości przechodzi wprost na premiera. Można zadać pytanie: Skąd nagle taka miłość i zaufanie do ministra sprawiedliwości? A może chodzi o teczki? Widzieliśmy w korespondencji informacje o słynnych zielonych teczkach na sędziów. Można zadać pytanie: czy są jeszcze inne teczki w resorcie sprawiedliwości? Czy są teczki czarne, czerwone, na kolegów z rządu? - mówił dalej poseł PO.

- Stajecie po stronie zła, po stronie osoby, która zniszczyła wymiar sprawiedliwości. Stajecie po stronie człowieka, który zamiast reformować wymiar sprawiedliwości, chciał go skrajnie upartyjnić i podporządkować władzy, tak jak było to w okresie słusznie minionym. Nie było i nie ma żadnej reformy wymiaru sprawiedliwości. To do czego dążycie i dążyliście, to jest wyłącznie realizacja leninowskiej zasady, że kadry są najważniejsze. Jakimi kadrami dysponujecie, to widać w tych wszystkich materiałach - mówił Borys Budka w Sejmie.

- Taka jest prawda. Stworzyliście grunt dla międzynarodowych grup przestępczych. Dlaczego tak atakujecie ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego? Dlatego że wydał zdecydowaną walkę przestępcom. Dlatego. Dlatego jesteście m.in. za rozdzieleniem funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości - mówił Michał Wójcik w Sejmie, w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Minister Ziobro jest najlepszym ministrem sprawiedliwości po wojnie, nie licząc śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. I to was boli i my będziemy walczyli o to, żeby przestępcy zawsze bali się państwa, a nie państwo przestępców - mówił Michał Wójcik w Sejmie, w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Dzisiaj każdy, kto będzie bronił Zbigniewa Ziobry, będzie bronił akcji hejtu, która była skierowana wobec niewinnych ludzi. To jest głosowanie za albo przeciw metodom, które były stosowane w pana kierownictwie - mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz w Sejmie.

- Ale ją [naprawę Polski] można zrobić tylko wtedy i tylko dobrze, kiedy doprowadzimy do rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego i wyboru prokuratora generalnego w wyborach powszechnych. Minister Wójcik się przed chwilą na to oburzał. Panie ministrze. To było nie tak dawno w programie Solidarnej Polski, żeby wybierać prokuratora generalnego w wyborach powszechnych. Dlaczego od tego odstąpiliście i teraz się tego wstydzicie? Mówicie że to złe rozwiązanie? - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w Sejmie, w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Przy tej skali odpowiedzialności pana ministra Ziobry, naprawdę dymisja to jest najniższy wymiar kary. Wymaga tego po prostu przyzwoitość. Dymisję całego kierownictwa ministerstwa Ziobry razem z ministrem Ziobro, to jest absolutny początek. Osoby, które pracowały w ministerstwie, które organizowały akcję hejtu wobec niezależnych sędziów, mogły popełnić szereg przestępstw - mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz w Sejmie.

- Wczoraj celem byli niezależni sędziowie. A kto będzie celem jutro, kiedy wygra PiS? Tego możemy się tylko w tym momencie domyślać - mówiła Kamila Gasiuk-Pihowicz w Sejmie.

-- LIVEBLOG 300POLITYKI: LIVE Z DEBATY NAD WNIOSKIEM OPOZYCJI ZA ODWOŁANIEM Z. ZIOBRY: https://300polityka.pl/live/2019/09/11/ ***** WYDARZENIA POLSATU -- OSTATNIE W TEJ KADENCJI POSIEDZENIE PARLAMENTU POSŁOWIE DOKOŃCZĄ JUŻ PO WYBORACH - zapowiedź. -- TAKIEGO ZWROTU AKCJI NIKT SIĘ NIE SPODZIEWAŁ - Dariusz Ociepa. -- PO ZAKOŃCZENIU DZISIEJSZYCH OBRAD, POSIEDZENIE ZOSTANIE PRZERWANE I WZNOWIONE JUŻ PO WYBORACH, 15 I 16 PAŹDZIERNIKA - Ociepa dalej. -- TO PRECEDENS - Ociepa. -- NIGDY WCZEŚNIEJ SEJM W STARYM SKŁADZIE NIE ZBIERAŁ SIĘ PO WYBRANIU JUŻ NOWYCH POSŁÓW - Ociepa dalej. -- OPOZYCJA PODEJRZEWA, ŻE PIS PRÓBUJE COŚ UKRYĆ - Ociepa: Że chce się zabezpieczyć na wypadek utraty władzy. -- RZĄDZĄCY ZAPEWNIAJĄ, ŻE NA POSIEDZENIU PO WYBORACH BĘDĄ TYLKO TE PUNKTY, KTÓRE SĄ JUŻ W HARMONOGRAMIE - Ociepa dalej. ***** FAKTY TVN -- SZCZYT ZASKOCZENIA W SEJMIE. CO W SEJMIE MOŻNA ZAŁATWIĆ JUŻ PO WYBORACH? - w zapowiedzi. -- WICEMARSZAŁEK PO PROSTU POWIEDZIAŁ MARSZAŁEK ŻE TRZEBA ZAWIESIĆ PARLAMENT I ZŁOŻYŁ JEDNOZDANIOWY PISEMNY WNIOSEK BEZ UZASADNIENIA - KKZ. -- TEŻ SIĘ ZASTANAWIAM PO CO ALE TO PYTANIE DO SZEFA KLUBU - M. Ast. -- MAMY KRÓTKĄ KAMPANIĘ A DEMOKRACJA WYMAGA, BY POSŁOWIE MOGLI PRZEDSTAWIĆ  SWOJE DOKONANIA WYBORCOM- R. Terlecki. -- TO PIS NALEGAŁ NA SZYBKIE WYBORY BO PREZYDENT MÓGŁ WYZNACZYĆ LISTOPADOWY TERMIN WYBORÓW - KKZ. -- JESTEM TUTAJ 22 LATA I NIGDY NIE BYŁO TAKIEJ FORMUŁY, COŚ ZŁEGO NA PEWNO - G. Schetyna. -- OPOZYCJA PODEJRZEWA, ŻE PIS OBAWIA SIĘ CZY DALEJ BĘDZIE MIAŁO WIĘKSZOŚĆ BEZWZGLĘDNĄ W KOLEJNYM PARLAMENCIE - KKZ. -- SZALONY PLAN W GŁOWIE KACZYŃSKIEGO - S. Nitras. -- CO TAKIEGO CHCĄ UKRYĆ RZĄDZĄCY - WKK. -- OPOZYCJA SPEKULUJE, ŻE MOŻE CHODZIĆ O NIEPOPULARNE ZMIANY W BUDŻECIE - KKZ. -- Wypowiedzi R. Grupińskiego i J. Meysztowicza. -- WNIOSEK O WYJAŚNIENIA ZOSTAŁ ODRZUCONY TAKŻE Z POWODU NISKIEJ FREKWENCJI OPOZYCJI - KKZ. -- NIE MA PODWÓJNEGO DNIA, SKĄD TE SZALONE HIPOTEZY? - T. Cymański. -- SYTUACJA BEZ PRECEDENSU, BO PIS PO WYBORACH MAJĄC OTWARTE POSIEDZENIE SEJMU BĘDZIE MOGŁO PRZEZ 30 DNI DOWOLNIE ZMIENIAĆ PRAWO, BY UTRUDNIAĆ PRACĘ NOWEMU RZĄDOWI - KKZ. -- NIEBEZPIECZNA SYTUACJA BO 2 DNI PO WYBORACH PIS MOŻE ZROBIĆ CO CHCE - MKB. -- NIGDY DOTĄD ŻADEN SEJM I ŻADNA WŁADZA NIE ZOSTAWIAŁ SOBIE FURTKI NA TO CO PO WYBORACH, BO JEŚLI WYNIK WYBORÓW BĘDZIE DLA WŁADZY NIEKORZYSTNY, TO WTEDY WŁADZA BĘDZIE MOGŁA ZROBIĆ WSZYSTKO Z POLSKĄ DEMOKRACJĄ - KKZ. -- RPO NIE MÓGŁ ODPOWIEDZIEĆ NA KOMISJI, TO KONSTYTUCYJNY ORGAN PAŃSTWA, ALE PRZEWODNICZĄCEMU KOMISJI TO CHYBA UMKNĘŁO - w zapowiedzi. -- PAWŁOWICZ ROZPĘDZAŁA SIĘ PRZY MILCZĄCEJ APROBACIE SZEFA KOMISJI, KTÓRY RPO ODMÓWIŁ PRAWA DO OBRONY - Krzysztof Skórzyński. -- PIOTROWICZ ODBIERAŁ GŁOS KAŻDEMU KTO PRZERYWAŁ POS. PAWŁOWICZ I ODMAWIAŁ RPO, O KTÓREGO ROLI MÓWI KONSTYTUCJA NAWET NA SŁOWO KOMENTARZA - Skórzyński. -- TO JEST KRYMINAŁ CO PAN ROBI - KGP. -- W TYM SEJMIE ZASADY KULTURY I WZAJEMNEGO SZACUNKU NIE OBOWIĄZUJĄ - MKB. -- SZEREGOWY POSEŁ KACZYŃSKI MA WYJĄTKOWO SZEROKO OTWARTE DRZWI I DO SZEFA NBP I DO SZEFA PROKURATORÓW I DO PREZES TRYBUNAŁU - w zapowiedzi o rozmowie PJK z Glapińskim. -- Lider PiS-u w dyskusji o podwyżce płacy minimalnej potrzebował pochwalić się opinią "za". Powołał się na rozmowę z prezesem Glapińskim i opinię, której NBP oficjalnie ani nie przyjął, ani tym bardziej nie opublikował - Arleta Zalewska. -- ADAM GLAPIŃSKI: Jak przewodniczący Schetyna by chciał przyjść do Banku i o czymś porozmawiać, no to oczywiście się normalną drogą można zapisać i porozmawiamy. Nie jestem tutaj zamknięty, chociaż nie znam człowieka i nigdy nie rozmawialiśmy. -- CEZARY TOMCZYK: Kiedy toczyła się sprawa pań, które pracowały w Narodowym Banku Polskim i zarabiały niebotyczne pieniądze, chciałem spotkać się z prezesem Glapińskim i prezes odmówił mi tego spotkania. Ja również jestem posłem i mam do tego prawo. Do tego spotkania nie doszło. Z prezesem Kaczyńskim? Od ręki. -- ZALEWSKA O RELACJACH PJK Z JULIĄ PRZYŁĘBSKĄ: Ktoś może powiedzieć, że to nic nowego, że Jarosław Kaczyński ma bezpośredni kontakt z prezesem NBP. Podobnie wygląda sytuacja z przedstawicielką innego organu, który również powinien pozostać niezależny od wpływów władzy, czyli Julią Przyłębską, która od 2016 roku pełni funkcję prezesa Trybunału Konstytucyjnego, a z którą prezes PiS również prywatnie się spotykał. ***** WIADOMOŚCI TVP -- DONALD TUSK I EWA KOPACZ POWINNI ODPOWIEDZIEĆ PRZED TRYBUNAŁEM STANU ZA ZANIECHANIA, KTÓRE UMOŻLIWIŁY GRABIEŻ PONAD 260 MLD ZŁOTYCH Z BUDŻETU PAŃSTWA - TO GŁÓWNA KONKLUZJA RAPORTU KOŃCOWEGO KOMISJI DS. VAT-U - zapowiedź. -- PAŃSTWO BYŁO BEZSILNE - WYNIKA Z ROCZNEJ PRACY KOMISJI ŚLEDCZEJ - Magdalena Wierzchowska. -- POD RAPORTEM NIE PODPISALI SIĘ POSŁOWIE PO-KO I PSL - Wierzchowska. -- INWESTYCJE INFRASTRUKTURALNE ROZPĘDZAJĄ SIĘ. DZIAŁA FUNDUSZ TRÓJMORZA, RZĄD BUDUJE KOLEJNE ODCINKI TRAS EKSPRESOWYCH - TO BAZA DLA ROZWOJU GOSPODARKI - zapowiedź. -- CZĘŚĆ MAŁYCH PRZEDSIĘBIORCÓW BĘDZIE PŁACIŁA MNIEJSZE SKŁADKI DO ZUS - ZAPOWIADA RZĄD - zapowiedź. -- ŚCIEKI SKAZIŁY BAŁTYK. TRUJĄCE NIECZYSTOŚCI Z WARSZAWY DOPŁYNĘŁY DO GDAŃSKA - Maciej Sawicki. -- AWARIA “CZAJKI” MA ZNAMIONA KATASTROFY EKOLOGICZNEJ - Sawicki. -- KIEDY RZĄD ROZWIĄZUJE KRYZYS, TRZASKOWSKI WOLI SPĘDZAĆ CZAS NA WYSTAWACH PSÓW CZY BAWIĆ SIĘ NA MECZU - Sawicki. -- GDYBY NIE INTERWENCJA RZĄDU, ŚCIEKI WPŁYWAŁYBY DO WISŁY PRZEZ KILKA MIESIĘCY, TYM BARDZIEJ, ŻE WŁADZE WARSZAWY NADAL NIEWIELE WIEDZĄ NT. PRZYCZYN AWARII - Sawicki. -- POLSKA JAKO FEDERACJA NIEZALEŻNYCH REGIONÓW - KONTROWERSYJNY POMYSŁ OPOZYCYJNYCH SAMORZĄDOWCÓW, KTÓRZY MAJĄ SWOJĄ WIZJĘ USTROJU PAŃSTWA - zapowiedź. -- SAMORZĄD OKAZAŁ SIĘ BEZRADNY. GDYBY NIE INTERWENCJA RZĄDU, ŚCIEKI Z “CZAJKI” PRZEZ DŁUGIE MIESIĄCE PŁYNĘŁYBY WISŁĄ - Z WARSZAWY DO GDAŃSKA - Konrad Wąż. -- TO DOWÓD, JAK NIEBEZPIECZNE SĄ PLANY OPOZYCJI, KTÓRA CHCE OSŁABIĆ PAŃSTWO POLSKIE I ROZBIĆ JE NA LUŹNĄ FEDERACJĘ REGIONÓW - Wąż. -- SAMORZĄDOWCY PROJEKT ROZBICIA DZIELNICOWEGO POLSKI ROZPISALI W 21 POSTULATACH - Wąż. -- OD POCZĄTKU KADENCJI POSŁANKA PO ZA PUBLICZNE PIENIĄDZE WYNAJMUJE SŁUŻBOWE MIESZKANIE W WARSZAWIE OD SWOJEGO ZIĘCIA - zapowiedź: Politycy PO nie widzą w tym nic złego.

- Gdybyście to wy mieli większość, na szczęście tak się nie stało, to znowu 1,4 mld zł przeszłoby koło nosa polskim organom ścigania. Znowu byłoby to, co było. To co było przez osiem lat waszych rządów - mówił Zbigniew Ziobro w Sejmie. 

- Razem z całym rządem Zjednoczonej Prawicy to, co robimy, to to, że dajemy Polakom to, co obiecywaliśmy w wyborach. Dajemy dobrą zmianę i ta zmiana jest realną zmianą, o czym świadczy wspomniany fakt, ale można ją też mierzyć inaczej. Może ją też mierzyć dodatkowymi 43 miliardami złotych, które w ostatnim roku zasiliły budżet państwa z tytułu podatku VAT. Odzyskaliśmy miliardy, ponieważ wypowiedzieliśmy wojnę mafiom VAT-owskim - mówił Zbigniew Ziobro w Sejmie, w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- W tym roku polska prokuratura zabezpieczyła 3,3 mld zł. 3,3 mld zł żywej gotówki, pieniędzy na kontach, pieniędzy w postaci nieruchomości, jachtów i luksusowych samochodów. To myśmy zabezpieczyli. A za waszych czasów, kiedy po raz ostani prokurator generalny był z Platformy Obywatelskiej, wiecie jaka to była kwota? To nawet nie było 200 mln Porównajmy 3 mld do 200 mln. Widzicie różnicę? - mówił w Sejmie Zbigniew Ziobro.

- Podjęliśmy bitwę w sferze sądownictwa. Ta bitwa trwa i ta bitwa jest dla nas ciągłym wyzwaniem. Wyzwaniem m.in. dlatego, że zamiast współpracować w zakresie zmian sądownictwa, zamiast zrobić z nami to, czego sami nie potrafiliście zrobić, zdecydowaliście rzucać nam kłody pod nogi. Zdecydowaliście się sypać nam piasek w szprychy razem z Komisją Europejską - mówił Zbigniew Ziobro w Sejmie.

- Prawdą jest, że przed nami jest zasadnicza zmiana, ale możemy ją dokonać tylko wtedy, jeśli dokończymy tego wielkiego planu reformy sądownictwa, który podjęliśmy - mówił Zbigniew Ziobro w Sejmie, w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Stało się bardzo źle, że znaleźli się sędziowie, również w Ministerstwie Sprawiedliwości, którzy zdecydowali się na prywatnych forach, na prowadzenie działań o charakterze mowy nienawiści, hejterskim i tego rodzaju zachowania, jeśli się potwierdzą w sądzie - mówił dalej.

- W tej sprawie wyciągnąłem wobec osób, które pojawiły się podejrzenia, że mogły odgrywać negatywną rolę, natychmiast konsekwencje. Odwołaliśmy każdą z tych osób, która pojawiła się na tych forach - podkreślił minister sprawiedliwości. - Wyciągnęliśmy konsekwencje poprzez wszczęcie postępowań dyscyplinarnych oraz postepowań karnych. Zareagowaliśmy zupełnie odmiennie niż wy reagujecie w identycznych sytuacjach - dodał.

- Wyciągnęliśmy konsekwencje poprzez wszczęcie postępowań dyscyplinarnych oraz postepowań karnych. Zareagowaliśmy zupełnie odmiennie niż wy reagujecie w identycznych sytuacjach. Popatrzcie jak reagujecie na pana Gawłowskiego, sekretarza PO, na którym ciążą zarzuty kryminalne, który siedział w areszcie. To chyba pierwszy przypadek, że z aresztu do Sejmu. Jakie wy konsekwencje wyciągacie? Pana Neumanna, szef klubu, na którym ciążą zarzuty kryminalne, że wspierał zawarcie umowy NFZ-u z firmą, która oszukiwała pacjentów. Jakie wy standardy wyciągacie? My postępujemy zgodnie z najwyższymi standardami. Wyjaśniamy sprawę, dyscyplinarnie, karnie poprzez postępowanie i będziemy też konsekwentnie wyjaśniać wszystkie inne sprawy, jeżeli takie się pojawią - mówił Zbigniew Ziobro w Sejmie, w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Ochranianiu najsłabszych również służy wprowadzanie ustawy ograniczających samowolę firm pożyczkowych. Polska stała się dla nich El Dorado, za waszych czasów. W wyniku zmian jakie wprowadziliście do porządku prawnego. Za pożyczkę tej samej wysokości Polak płaci sześć razy więcej niż Niemiec, trzy i pół raza więcej niż Słowak! W wyniku zmian jakie wprowadzamy to się zmieni. Dziękuję panu premierowi za poparcie zmian przygotowanych przez Ministerstwo sprawiedliwości. Jestem przekonany, że ta wojna z nieucziwą lichwą skończy się takim samym sukcesem jak wojna z nieuczciwymi komornikami - mówił Zbigniew Ziobro w Sejmie.

„W sprawie, która leżała u podstaw sformułowania wniosku o odwołanie ministra sprawiedliwości, zadziałaliśmy szybko i bardzo właściwie. Minister Ziobro zareagował w sposób natychmiastowy. Była to sprawa, którą można nazwać kłótnią w rodzinie sędziów, dlatego że jedni sędziowie rzeczywiście bronią i bronili starego porządku, żeby było tak jak było, ale pojawili się sędziowie w całym procesie naprawy wymiaru sprawiedliwości, którzy chcą naprawiać rzeczywistość, nie zgadzają się na tak niską jakość wymiaru sprawiedliwości, jaka miała miejsce w czasach III RP. Dlatego reakcja ws. byłego wiceministra Piebiaka była szybka i natychmiastowa” - mówił w Sejmie premier Mateusz Morawicki.

„Wasz wniosek jest bezprzedmiotowy. Odnosicie się do rzeczywistości, która została szybko naprawiona” - mówił do opozycji w trakcie sejmowej debaty nad odwołaniem ministra Ziobry premier Mateusz Morawiecki.

„Jak nie dostrzegaliście wcześniej piramidy Amber Gold - większe niż piramida Cheopsa, jak nie chcieliście dostrzegać wielkiej luki VAT-owskiej, tak wielkiej jak wyciek ścieków warszawskich, a jednocześnie domagacie się od ministra sprawiedliwości pośrednio, żeby kontrolował telefony swoich podwładnych. Macie jakieś autorytarne zapędy” - dodawał.

- Musimy widzieć, że ten hejt, który miał miejsce, nie pojawił się teraz, nagle, za sprawą publikacji Onetu. Ten hejt trwał przez 4 lata. To był hejt, który kierowany był do sędziów, często pracujących z nami, z tych ław poselskich, z ław opozycji. To był też hejt kierowany przez sędziów wobec sędziów, tych których wy powołujecie jako swoich pupili, swoje autorytety. Pana Tulei, Żurka i innych sędziów z Iustitii, sędziów którzy kierowali pod adresem zatrudnionych w ministerstwie takie oto sformułowania ,zapisałem sobie niektóre i myślę, że powinno to wam dać do myślenia. Zhańbili się, uprawiają kolesiostwo, sprzedali się, niszczą sądownictwo, są grabarzami, wysługują się, zostaną rozliczeni, prawni tępacy, przynoszą wstyd, judasze, skompromitowani, niegodni, nieuczciwi, itd. Jakie to słowa? Czy to mowa miłości, pokoju, dyplomacji? Czy mowa nienawiści? To tylko przykład licznych wystąpień rożnych sędziów, uchwał, które padały pod adresem sędziów pracujących w Ministerstwie Sprawiedliwości - mówił Zbigniew Ziobro w Sejmie, w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

„Wymiar sprawiedliwości był wielką kulą u nogi rozwoju Rzeczypospolitej. Wystarczy przytoczyć kilka przykładów. Skazanie na karę grzywny i kilka dni aresztu osoby, która ukradła batonik za 99 groszy. Kiedy wstawiamy się za kimś słabszym, biednym, jest jęk pogardy po tej stronie [opozycji w Sejmie]. Kiedy we wrocławskim sądzie doszło do przedstawienia wyroku i uzasadnienia na zasadzie kopiuj-wklej. Taka była jakość” - mówił w Sejmie premier Mateusz Morawicki.

- Musimy i dokończymy reformę wymiaru sprawiedliwości, dokończymy też reformę sądownictwa i efekty będą takie, jak z tą konfiskatą, jak miliard 400 mln zł - mówił Zbigniew Ziobro w Sejmie, w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Mam wrażenie, że sądy za rządów PO działały dobrze, ale tylko sądy partyjne PO, jak ktoś podpadł Donaldowi Tuskowi - mówił Zbigniew Girzyński w Kropce nad I.

W wieczornym bloku głosowań Sejm odrzucił wniosek PO-KO o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. "Za" głosowało 174 posłów, przeciw było 240, a 7 wstrzymało się od głosu.

- Chociażby Sejm Ustawodawczy, który swoją kadencję skończył w 1922, trzy tygodnie po wyborach spotkał się na ostatnim posiedzeniu na dzień przed posiedzeniem Sejmu kolejnej kadencji, więc to nie jest tak jak to jest przedstawiane w mediach - mówił Zbigniew Girzyński w Kropce nad I.

- Bardzo jesteśmy wszyscy ciekawi, co nam zaprezentują po wyborach, czy nie są pewni wygranej i jest to próba ostatniej wrzutki? Czy jest to planowanie takich zmian w sferze budżetowej, żeby obywatele o tym nie wiedzieli, żeby przez kampanię przejść jak po maśle, a po wyborach np. kwestie dotyczące budżetu, finansów, podatkowe. Wiemy, że dziś z budżetem nie będzie wcale tak dobrze - mówiła Barbara Nowacka w Kropce nad I.