Premier Mateusz Morawiecki będzie przebywał z wizytą na Dolnym Śląsku. O 10:45 odwiedzi fabrykę Toyoty w Wałbrzychu, a 11:50 udzieli wypowiedzi dla mediów w Szczawnie-Zdroju.

O 13:30 swoją konferencję prasową nt. zielonych inwestycji w resorcie organizuje minister Jadwiga Emilewicz.

- Nowa szefowa Komisji Europejskiej bardzo jasno podkreślała, że chciałby, aby w Komisji Europejskiej, Unii Europejskiej panowała równowaga, żeby region Europy Środkowo-Wschodniej, co szczególnie z punktu widzenia Polski jest istotne, był doceniony. Widać, że te konsultacje dotyczące obsady ważnych stanowisk w Komisji, mają na celu stworzenie takiego balansu - mówił Michał Dworczyk w rozmowie z Katarzyną Gójską w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki.

- No nie [nie leciałem z marszałkiem Kuchcińskim]. Właśnie żałuję, bo teraz mógłbym opowiadać, jak było sympatycznie, a nie leciałem, więc nie mam o czym mówić - stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Agatą Adamek w "Jeden na jeden” TVN24.

- Wydaje mi się, że to wszystko jest bardzo szczegółowo wyjaśnione. Marszałek ma ogromną ilość rozmaitych zajęć, spotkań, także podróży zagranicznych, bo reprezentuje przecież polski parlament, a też ma swój okręg wyborczy, więc jest szefem regionu podkarpackiego, więc te podróże są jak najbardziej uzasadnione i nie widzę tu, poza sezonem ogórkowym, niczego niezwykłego. Zdarzało się zabrać syna czy córkę. To w niczym jakby nie zmienia sytuacji tego lotu - mówił dalej szef klubu PiS. Jak podkreślił, samolot i tak leci z marszałkiem, więc czy zbiera posła czy dziennikarza czy syna, to nie dzieje się nic nadzwyczajnego.

- Jestem z Krakowa, więc bym nie zwracał. Ale nie widzę takiej potrzeby [by marszałek Kuchciński zwracał pieniądze za loty]. Myślę, że przesadzamy, a też wydaje mi się, że na tyle dużo rzeczy ważnych dzieje się, że zajmowanie się takim szczegółem, jest trochę takim efektem sezonu ogórkowego - stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Agatą Adamek w "Jeden na jeden” TVN24.

- Generalnie zgadzam się. Nie powinniśmy wykluczać, jak to się mówi, kogokolwiek z różnych powodów, powodów różnych inności jego, ale też trzeba rozumieć tych, którzy opierają się takiej propagandzie czy promocji, która ma te środowiska jakoś wyróżniać. Myślę o osobach, które organizują te cykliczne marsze czy parady, jeżdżą od miasta do miasta. Którzy przeciwstawiają się takiej trochę nachalnej propagandzie - stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden” TVN24.

„To, co mnie dzisiaj cieszy, to, że w całej Polsce są organizowane marsze, demonstracje przeciwko nienawiści. To, co wydarzyło się w Białymstoku i przede wszystkim to, co wydarzyło się chwilę potem, jest niepokojące. Idzie tęczowy, kolorowy Marsz Równości, gdzie ludzie domagają się godności, są obrażani i opluwani, a potem policja część wyłapuje. Dostają bardzo słabe kary. Przez prawie dobę milczy minister spraw wewnętrznych. Milczą politycy PiS, którzy zazwyczaj w dużo bardziej błahych sprawach wypowiadali się głośno i radykalnie. Nie stają po stronie obywateli i obywatelek, którzy idą demonstrować swoje prawo do istnienia w społeczeństwie, nie stają po stronie wolności, równości, godności człowieka, tylko tchórzliwie milcząc, dają przyzwolenie na nienawiść” - mówiła w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w Polsat News liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka.

- Rozumiem tych, którzy manifestowali swoje inne zdanie [w Białymstoku], natomiast oczywiście w żaden sposób nie pochwalam. Przeciwnie, uważam, że to było bardzo karygodne zachowanie - atakowanie - stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden” TVN24.

„Dla jakiej korzyści, jak nie politycznej, w kampanii wyborczej partie nagle ogłaszają taką wspólną inicjatywę i próbuje zrobić z tego temat? Dzisiaj tematem nie powinna być demonstracja [lewicy] w Białymstoku, ale to, co zrobić, żeby PiS przestał szczuć na osoby nieheteronormatywne i na każdą inną grupę, która im przyjdzie do głowy” - mówiła w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w Polsat News liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka.

„Grzegorz Schetyna nie chce jechać do Białegostoku na demonstrację, którą robi pan Czarzasty. Jesteśmy za związkami partnerskimi i je wprowadzimy. Będziemy bronić każdego człowieka niszczonego, opluwanego przez PiS, ale nie można zmuszać ludzi szantażem do brania udziału w ich demonstracji” - mówiła w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w Polsat News liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka.

- Zdaje się, że termin mija 30 [lipca], czyli we wtorek. Do tego czasu z pewnością kancelaria jakąś decyzję podejmie. Nie wiem czy one muszą być opublikowane. Jest oczywiście wyrok sądu, to nie jest decyzja ostateczna. Są różne przesłanki. Z drugiej strony są takie przepisy jak ochrona danych osobowych. Proszę na ten temat rozmawiać z kancelarią. To problem, sprawa Kancelarii Sejmu. Z pewnością kancelaria zachowa się tak, jak powinna, to znaczy prawo nie zostanie naruszone. Nie wiem jaka będzie decyzja, nie mam pojęcia - stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden” TVN24, pytany kiedy będzie publikacja list poparcia dla kandydatów do KRS. Jak zaznaczył szef klubu PiS, niekoniecznie osoby, które podpisały te dokumenty, chcą żeby ujawniać ich dane.

- Dziś zbierze się prezydium Komitetu Politycznego [PiS]. Będziemy zamykać listy w 23 okręgach. I we wtorek zbierze się cały Komitet Polityczny, który zatwierdzi te listy. Wtedy będziemy je ogłaszać. Myślę, że będziemy je raczej w okręgach ogłaszać, przedstawiając kandydatów poszczególnych - stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden” TVN24.

- Okazuje się, że przygotowanie tego marszu, zabezpieczenie, aktywność policji, pewna strategia działania może mieć znaczenie. Skoro w mieście podobnej wielkości da radę to przygotować, w innym nie da rady. Druga okoliczność, którą tutaj trzeba brać pod uwagę, to narastająca fala nienawiści - mówił Adam Bodnar w rozmowie z Jackiem Żakowskim w „Poranku” TOK FM.

- Nie wiemy [ile osób z Kukiz’15 będzie na listach PiS]. Jest rzeczywiście parę osób, które zadeklarowały że nie pójdą w koalicji czy na wspólnej liście z PSL-em. Niektóre z nich się do nas zgłosiły. Zobaczymy. Jest rzeczywiście parę osób. Tak, może się pojawić [nazwisko Tomasza Rzymkowskiego] - stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden” TVN24.

- Po wyborach może być inny świat. Wiele się może zmienić. My liczymy na samodzielną większość. [Gdyby jej nie było], to będziemy myśleć po wyborach. Niektóre [koalicje] wykluczam, ale różne są możliwości. Myślę, że po wyborach to będzie ciekawy temat rozmów - stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden” TVN24, pytany czy dopuszcza po wyborach koalicję z PSL.

- Prezes lubi nas tak czasem straszyć. My już trochę jesteśmy do tego przyzwyczajeni, więc traktujemy to z uśmiechem. Oczywiście nikt z nas nie wyobraża sobie, że prezes mógłby pójść na emeryturę i z pewnością nie pójdzie po wyborach, a co będzie za 10 czy 20 lat, to zobaczymy. Lubi sobie czasem tak z nas żartować - stwierdził Ryszard Terlecki w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden” TVN24.

- Mieliśmy wypowiedź ministra edukacji narodowej - Dariusza Piontkowskiego, który mówi, że tego typu marsze nie powinny być organizowane. No, delikatniej. Czy powinny być organizowane. Odcina się od tego wicepremier Jacek Sasin. Inni politycy PiS też mówią, że szanują wolność organizowania zgromadzeń, po czym w tym samym czasie pojawia się wypowiedź wojewody lubelskiego Przemysława Czarnka, który mówi, że jest za zakazywaniem tego typu marszy i jest milczenie, nie ma reakcji, nie ma próby dyscyplinowania - mówił Adam Bodnar w rozmowie z Jackiem Żakowskim w „Poranku” TOK FM.

„[Krzysztof Szczerski] to bardzo dobry kandydat. Mam przyjemność znać profesora, zarówno jako naukowca, jak i jako polityka. Warto pamiętać, że w 2014, kiedy powstawał program PiS, część międzynarodowa, która w tym programie jest, była pisana między innymi przez pana profesora. To wybitny polityk, bo zdobył bardzo wiele doświadczeń przy urzędzie prezydenta Dudy. Koncepcja Trójmorza, autorska koncepcja pana prezydenta, w tle mamy prof. Szczerskiego. Warto przeczytać kilka dobrych książek, których jest autorem. Człowiek, który posiada wiele niezbędnych kompetencji potrzebnych na tym stanowisku [komisarza]” - mówił w „Kwadransie politycznym” w TVP1 prof. Waldemar Paruch.

„Prezes [Kaczyński] złożył taką propozycję Schetynie, żeby opozycja ustaliła, kto jest jej liderem i będzie posiadał specjalne uprawnienia w Sejmie, w porządku obrad sejmowych. Stronnictwa opozycyjne to odrzuciły. Wracamy do tej oferty. Może nie literalnie takiej samej, poczekamy na wynik wyborów. Ale potrzebny jest pakt polityczny obniżenia poziomu sporów. Emocje, które dominują w polityce, niejednokrotnie wykluczają dyskusję merytoryczną. Każdy obóz rządzący potrzebuje takiej opozycji, która będzie realnie patrzyła na decyzje merytoryczne rządu, a nie tylko funkcjonowała w obszarze fikcji i gawędy politycznej. Tak dzisiaj niejednokrotnie jest” - mówił w „Kwadransie politycznym” w TVP1 prof. Waldemar Paruch.

- Padła propozycja od Pawła Kukiza do wszystkich posłów, aby byli w swoim danym okręgu jedynkami. Powiedziałem Pawłowi na 100 dni przed wyborami: dziękuję, nie skorzystam. Nie mam planów startu z list Kukiz’15. Uważam, że jest to uczciwe postawienie sprawy. Jestem ciągle w klubie Kukiz’15. Zapowiedziałem, że nie wystartuję. Ale jednocześnie nie ukrywam, rozpoczęły się rozmowy z innymi, potencjalnymi, nowymi partnerami w kontekście nowej kadencji i nowych wyborów - stwierdził poseł Kukiz’15 Andrzej Maciejewski w Radiu Olsztyn.

Pytany o start z list PiS, parlamentarzysta odpowiedział: - Wszystko wskazuje na to, że w nowych wyborach, w kampanii wyborczej, czekamy na oficjalne informacje i komunikaty od moich kolegów, że tak będzie. Trudno kandydować z PiS, mając szyld Kukiz’15. - Temat został podjęty [startu z list PiS], jesteśmy na etapie poważnych rozmów - zaznaczył.

„Od kilkudziesięciu godzin jesteśmy zbulwersowani informacjami, które ujrzały światło dzienne, dot. marszałka Kuchcińskiego. Korzystania przez niego i jego rodzinę z rządowych samolotów jak z taksówki, za którą nie trzeba płacić. Od kilkudziesięciu godzin nie mamy prawdziwej reakcji ze strony władzy, poza idiotycznymi tłumaczeniami, że przecież jedna czy dwie osoby więcej na pokładzie nie robią większych kosztów. Prawda jest taka, że każdy taki lot do Rzeszowa to kilkadziesiąt tysięcy złotych kosztów i marszałek Kuchciński uznał, że na koszt podatnika może swoją rodzinę obwozić tam i z powrotem. W cywilizowanych krajach takie rzeczy kończą się dymisją. Liczyliśmy, że w ciągu kilku godzin po publikacji marszałek sam do dymisji się poda. Jak widać, standardy obowiązujące w PiS-ie są zupełnie inne. Dlatego dzisiaj składamy wniosek o odwołanie marszałka Kuchcińskiego. Wiemy, że to jest koniec kadencji, ale symbolicznie trzeba pokazać, że nie ma zgody w normalnym państwie na tego typu oligarchiczne zachowania przedstawicieli władzy” - mówił na konferencji prasowej szef klubu PO-KO Sławomir Neumann.

„Uzasadnienie tego wniosku napisało samo życie. Mamy marszałka, któremu nie można zadać pytania, który chodzi w otoczeniu 6 strażników, któremu dziennikarz i poseł nie mogą zadać pytania. Samolotem, który służy mu do celów służbowych, nie może podróżować wraz z rodziną do domu na weekend i z weekendu do Warszawy. To jest nadużycie, złamanie prawa. Pan marszałek skłamał na pytania dziennikarzy. Dzisiaj słyszymy, że tych przypadków było 6, bo 6 ujawniliśmy. Ile ich było, tego nie wiemy. Domagamy się pełnej informacji, ile w tej kadencji Sejmu marszałek wraz z rodziną odbył podróży na trasie Warszawa-Rzeszów-Warszawa. Marszałek musi ujawnić tej informacje, zapłacić za te loty i podać się do dymisji” - dodawał Sławomir Nitras z PO.

- Przez wiele lat pracował w NIK na różnych stanowiskach. Jako wiceminister finansów w naszym rządzie przeprowadził reformę służby skarbowej i w 2016 został powołany na szefa Krajowej Administracji Skarbowej, a teraz jest ministrem finansów - powiedział Ryszard Terlecki portalowi PolskieRadio24.pl, potwierdzając tym samym, że to Marian Banaś jest kandydatem PiS na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli.

Jak pisaliśmy na 300POLITYCE, do wyboru dojdzie na przyszłotygodniowym, dodatkowym posiedzeniu Sejmu 31 lipca. Następnie jeszcze w tym samym tygodniu tę kandydaturę zatwierdzi Senat, a do ślubowania dojdzie zapewne na kolejnym dodatkowym posiedzeniu Sejmu 30 sierpnia.

- Nie wyobrażam sobie, żeby państwo nie pomogło panu marszałkowi [województwa dolnośląskiego], z którym współpracujemy, zresztą bardzo blisko przy wielu projektach, przy odbudowie tego budynku, potencjału leczniczego. Chcemy żeby ludzie mogli się dalej tutaj leczyć, przybywać z całej Polski, Europy. To ośrodek znany i niech rozsławia imię polskiego przyrodolecznictwa, polskich zdrojów w całej Europie, a może nawet jeszcze szerszej. Dla nas jest bardzo ważne, żeby państwo mogło wstąpić w te miejsce, które zostały dotknięte nieszczęśliwymi przypadkami jak ten. Nie będziemy mówili że trzeba było się ubezpieczyć, bo wiemy że są takie sytuacje życiowe, nadzwyczajne, kiedy państwo musi wejść, zaistnieć, pomóc - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Zakładzie Przyrodoleczniczym w Szczawnie Zdroju.

- Polska musi być potęgą uzdrowiskową, turystyczną i jesteśmy na dobrej drodze. Jesteśmy bardzo popularnym miejscem, z roku na rok przebywa turystów, w lecznictwie zdrojowym również i chcemy żeby kolejne lata prowadziły nas do jeszcze większych przyrostów właśnie w tym przemyśle, typie lecznictwa, dlatego zobowiązujemy się jako państwo polskie dopomóc w odbudowaniu tych budynków, które tutaj uległy spaleniu i przywróceniu blasku Szczawna Zdroju - dodał PMM.

https://twitter.com/RadioZET_NEWS/status/1154795947307741184

https://twitter.com/EdytaKazikowska/status/1154796713313542144

„To jest kolejny przypadek, kiedy opozycja, nie mając wyraźnie co zarzucić rządom PiS, tworzy jakieś fikcyjne, nieistniejące afery. Pamiętamy te czasy, kiedy premier Tusk chłopaka swojej dziewczyny podrzucał rządowym samolotem, kiedy marszałek Borusewicz wyskakiwał do domu samolotem rządowym, żeby wyprowadzić psa. To wtedy był moment, żeby się oburzać, a nie teraz. Marszałek Kuchciński jest drugą osobą w państwie. Od zawsze, to nie PiS to wprowadziło, takim osobom przysługują loty rządowym samolotem, a jak ten samolot leci, to doprawy od tego, czy na pokładzie jest jedna czy cztery osoby, ten koszt w niczym się nie zmienia” - mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Wydarzeniach i opiniach” w Polsat News Marcin Horała z PiS.

„[Kuchciński] chce być świętszy od papieża, pokazuje, że jeśli jest kontrowersja, choć ma do tego pełne prawo, choć nie ma mowy o jakimkolwiek złamaniu prawa czy nadużyciu uprawnień, to jeżeli jest takie poczucie społeczne, że to jest brak skromności, to marszałek to naprawia i przekaże te drobne środki na cele społeczne. Choć będzie chyba problem, jak to wycenić, bo jak samolot leci, to koszt przelotu nie zmienia się w zależności od liczby osób. Być może przyjmiemy wartość biletów LOT-u” - mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Wydarzeniach i opiniach” w Polsat News Marcin Horała z PiS.

„Standardy w PiS-ie są bardzo dziwne. Afera jest. Panu marszałkowi rzeczywiście przysługuje samolot rządowy, ale nie rodzinie pana marszałka. Jeżeli ktoś robi sobie z samolotu rządowego prywatną taksówkę, ukrywa te informacje, to znaczy, że pan marszałek ma się czego wstydzić. Jeśli rząd odmawia pieniędzy osobom niepełnosprawnym, odmawia wielu grupom społecznym, a pan marszałek wozi całą rodzinę za państwowe pieniądze. To jest przykład buty i arogancji” - mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Wydarzeniach i opiniach” w Polsat News Marcin Kierwiński z PO.

- Z bardzo dużą sympatią odnotowałem lidera warszawskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego, pana Władysława Teofila Bartoszewskiego, który zapowiedział swoją obecność, który uważa, że takiem marsze przeciw przemocy, które łączą ludzi ponad politycznymi podziałami - mówił Adrian Zandberg w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.

- Ja bym był najszczęśliwszy, gdybym zobaczył w niedzielę w Białymstoku panią minister Witek, pana premiera - mówił dalej lider Razem.

- Miliony Polaków chcą, żeby państwo i politycy powiedzieli im, że ich bezpieczeństwo jest dla nich rzeczą ważną, najważniejszą, żeby umieli to powiedzieć razem. Ja mam taką nadzieję, że to się uda, ale też jestem przekonany, że to jest nasz obowiązek, bo moje państwo to jest Rzeczpospolita Polska, a nie Rzeczpospolita bandycko-naziolska i obowiązkiem polityków jest odważnie w jej obronie stać - stwierdził Zandberg.

- My jesteśmy różni i to jest coś, co mówimy od lat. Ludzie, którym nie podobają się rządy Prawa i Sprawiedliwości są bardzo różni i mają bardzo różne poglądy i próba sprowadzenia ich wszystkich do jednego mianownika po prostu nie mogła się udać - mówił Adrian Zandberg w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.

- Profesor Bartoszewski jest członkiem PSL. Będzie wielu ludowców z Podlasia. Ja chciałem tutaj bardzo stanowczo zgodzić się z Adrianem Zandbergiem. Polska jest jedna. Nie ma Polski A, nie ma Polski B, nie ma Polski prowincjonalnej czy też wielkomiejskiej i dlatego powinniśmy wszyscy, szczególnie politycy zadbać o to, żeby każdy obywatel czuł w tej Polsce się po prostu dobrze, jak w swoim domu - mówił Piotr Zgorzelski w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.

- Problem jest jeszcze gdzie indziej, dlatego że marszałek Kuchciński poświadcza nieprawdę. Dlatego że padały stwierdzenia, że to nie były loty prywatne, tylko służbowe. A tymczasem okazuje się, że samolot był używany do celów jak najbardziej prywatnych, a nie służbowych. Więc marszałek Kuchciński ma jeszcze jeden problem. Nie tylko z samymi przelotami, ale także z interpretacją, które ocierają się po prostu o wprowadzanie opinii publicznej w błąd i to jest jeszcze gorsze niż sprawa tych przelotów - stwierdził Leszek Miller w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w "Faktach po faktach” TVN24.

- Przecież ta wypowiedź marszałka Terleckiego [że nie żałuje że nie leciał z Markiem Kuchcińskim bo mógłby opowiedzieć, jak było sympatycznie] nie tylko że była bezczelna w stosunku do opinii publicznej, ale ocierała się o taką pogardę dla tych wszystkich, którzy to słuchali. Akurat byłem świadkiem tej sceny i pomyślałem sobie: no nie - stwierdził Leszek Miller w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.

- Lepiej, żeby były trzy bloki na opozycji, które mają spójność ideową po pierwsze. Po drugie jest to potrojona liczba kandydatów, którzy mogą walczyć z PiS-em, a po trzecie my na opozycji podjęliśmy takie zobowiązanie, że będziemy ze sobą konkurowali, natomiast przeciwnik jest po zupełnie przeciwnej stronie - mówił Piotr Zgorzelski w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.

- Bylem zwolennikiem utrzymania Koalicji Europejskiej, bo owszem koalicja przegrała, ale tylko o 7 pkt. proc. Co więcej, PiS wygrał w Polsce, ale przegrał w Europie. Ta świadomość, że przegrał w Europie powinna być coraz bardziej w PiS-ie zauważalna. Myślę, że te takie miny, które są strojone i które mają to przykryć, maskują tylko niepokój, co się dalej stanie, bo przychodzi problem komisarza itd. Więc byłem zwolennikiem tej szerokiej koalicji, ale cóż, PSL wyjęło pierwszą cegłę z tego fundamentu no i jest inny pomysł. PSL prawdopodobnie uznał że inaczej nie może, bo przestraszył się, że jednak te hasła lewicowości kulturowej i takiej obyczajowej lewicowości źle działają na ich elektorat, cofnął się i teraz mamy inny krajobraz. Zobaczymy czym to się wszystko skończy - stwierdził Leszek Miller w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po faktach” TVN24.