O 8:30 liderzy i liderzy warszawskiej Lewicy - w tym Adrian Zandberg - wraz w Włodzimierzem Czarzastym będą rozdawać kawę i pączki pracownikom służewieckiego Mordoru.

O 9:00 swoją konferencję prasową organizuje minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. O 10:20 z przedstawicielami mediów spotkają się szefowie polskiej i litewskiej dyplomacji.

Także dziś swoich kandydatów w wyborach do Sejmu ma przedstawić Konfederacja. Konferencję prasową zaplanowano o 11:30, a prezentację „jedynek” o 12:00.

O 10:00 na posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych odbędzie się I czytanie projektu tzw. ustawy o majątku rodzin polityków.

O 15:00 rozpoczną się obrady mazowieckiego okrągłego stołu edukacyjnego z udziałem ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego. Briefing przed spotkaniem zaplanowano o 12:45. Podoba inicjatywa, tyle że z udziałem wiceministra oświaty, odbędzie się w Bełchatowie.

Prezydent Andrzej Duda będzie przebywał z wizytą w Koszalinie, gdzie o 15:00 spotka się z kierownictwem oraz kursantami z Centralnego Ośrodka Straży Granicznej im. marszałka Józefa Piłsudskiego. Następnie Andrzej Duda o 16:30 spotka się z mieszkańcami Sianowa, a o 19:00 z mieszkańcami Zieleniewa.

Regionalne konwencje z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego Prawo i Sprawiedliwość organizuje w Siedlcach o 16:00 i o 19:30 w Białymstoku.

- Chcemy kupować i kupujemy najlepszy sprzęt. Są takie dziedziny, w których Stany Zjednoczone są niekwestionowanym liderem. Myślę tu o artylerii, doprowadziłem do tego, że kupiliśmy system Patriot, rakiety HIMARS - mówił Mariusz Błaszczak w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki.

- Czekamy wciąż na to, aż prezydent Trzaskowski obudzi się i podejmie działania, które spowodują, że awaria oczyszczalni ścieków zostanie usunięta. Z tego co słyszymy, to zajmie wiele miesięcy - mówił Mariusz Błaszczak w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki.

- Ja bardzo szanuję i cenię panią marszałek Kidawę-Błońską, więc przykro mi, że została postawiona w takiej roli, ale każdy kto zna Grzegorza Schetynę, zna polską politykę to wie, że jest to człowiek, który nikomu nie odda władzy - mówił Michał Dworczyk w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w „Graffiti” Polsat News.

- Nikt nie może być pewny co będzie po wyborach, bo to Polacy 13 października zdecydują, kto będzie tworzył większość parlamentarną. Mówienie do tego czasu o nazwiskach, kto będzie premierem albo kto nim nie będzie, w moim przekonaniu jest przedwczesne - mówił Michał Dworczyk w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w „Graffiti” Polsat News.

„Dobre pomysły warto stosować. Po ostatnich wypowiedziach polityków PiS-u widzę, że jedyną grupą, która ma problem z tą decyzją są politycy PiS-u. To najlepiej świadczy, że ta decyzja jest dobra. Była z ich strony niespodziewana i jest dobrze odbierana przez ludzi na ulicy” - mówił w rozmowie z Karoliną Lewicką w Poranku Radia TOK FM Cezary Tomczyk z PO.

- Jeżeli będziemy mieli większość parlamentarną, taką która pozwoli stworzyć rząd, to oczywiście tak [Małgorzata Kidawa-Błońska będzie premierem]. Mówiłem to wczoraj, powiedziałem dzisiaj i jeszcze przedwczoraj. I powiem jutro - stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.

- W 2011 roku przegrywaliśmy 11 pkt. miesiąc, pięć tygodni przed wyborami. To są wybory i kampania wyborcza tak naprawdę teraz się dopiero zaczyna i te wszystkie narzekania, że nic się nie działo przez ostatnie tygodnie czy miesiące, nie mają znaczenia. Kończą się wakacje, rejestracja komitetów, losowanie numerów, nazwiska i już prawdziwa kampania - stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.

„Małgorzata Kidawa-Błońska to samodzielny polityk. Nie tylko z własnym dorobkiem, ale też osoba, która ma swoją samodzielną pozycję. Myślę, że [ma rozpoznawalność] na poziomie 70-80%. Pamiętam badania sprzed kilku miesięcy. Dzisiaj musi się przedstawić na nowo jako kandydatka na premiera” - mówił w rozmowie z Karoliną Lewicką w Poranku Radia TOK FM Cezary Tomczyk z PO.

- Trudno być pewnym zwycięstwa, jeżeli te sondaże opozycji nie rozpieszczają, jeżeli utrzymuje się przewaga PiS. Uważam że też przede wszystkim ta decyzja [o wystawieniu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej] wynika z wielu moich rozmów z Małgorzatą [Kidawą-Błońską], ale przede wszystkim wynika z tych wielu, wielu rozmów, które przeprowadzaliśmy w Polsce - stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.

- Jestem szefem największej partii opozycyjnej i siłą rzeczy każdy dyskurs między Kaczyńskim a mną, na tym poziomie PO-PiS i tego konfliktu, który jest mocny i emocjonalny, prawdziwy, jeśli chodzi o sytuację w Polsce, wymusił na nas to, żeby szukać innych przestrzeni. Jeżeli nie znaleźlibyśmy nowego pomysłu, a tym pomysłem najlepszym z możliwych jest Małgorzata Kidawa-Błońska, to wtedy nie moglibyśmy liczyć na to, że zaprosimy czy zachęcimy do udziału w tych wyborach ludzi, którzy mają dystans do polityki, których właśnie taka polityka twarda, często agresywna, złych emocji od polityki odstawia czy odsuwa - mówił dalej.

https://twitter.com/Konwinski_PO/status/1169196955714670592

- Teza, którą stawia się w pytaniu, tworzy to pytanie nieprawdziwym - stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet, pytany czy posłuchał PR-owców z Izraela, że powinien się usunąć w cień.

Dopytywany, czy nie wynajęli PR-owców z Izraela i ci nie doradzali, że musi się usunąć w cień, przewodniczący PO odpowiedział: - Dokładnie tak, jak pani powiedziała. I chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że ta sytuacja jest przemyślanym ruchem, który ma stworzyć nową szansę dla opozycji, ale też dla Polaków, przede wszystkim dla Polaków, żeby byli w tych wyborach, żeby uwierzyli, że polska polityka może się zmienić, że polska polityka, polscy politycy wyciągają wnioski z tego, co słyszą na ulicach, w miejscach publicznych, w rozmowach z wyborcami. To nowa jakość.

- To nie jest tak, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest osobą przypadkową w polityce. [Beata Szydło] była osobą, która prowadziła kampanię prezydentowi. Proszę zobaczyć i przypomnieć sobie, jak była traktowana przez prezesa Kaczyńskiego, jak wczoraj, dzisiaj i jutro decyzje podejmowane są na Nowogrodzkiej. To Beata Szydło jako premier, a teraz Morawiecki jeżdżą rządowymi limuzynami razem z Radą Ministrów na Nowogrodzką, żeby słuchać i odbierać wskazówki - mówił dalej.

- Dlaczego Kaczyński uciekał od debaty ze mną? Przegrał debatę i przegrał wybory [w 2007 roku]. I te wybory też przegra. Zostanie zmiażdżony przez Małgorzatę Kidawę-Błońską. Przegra te wybory w Warszawie. To mogę dzisiaj pani powiedzieć, napisać i podeprzeć to słowem harcerza, jak pani chce - stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.

„Najpierw wejdźmy do Sejmu. Mówimy Grzegorzowi Schetynie: „Grzesiek, no nie będziesz miał 50% + 1”. W związku z tym mówienie twardo w tej chwili, że pani Kidawa-Błońska będzie premier to tak trochę jak z tym Gowinem i Macierewiczem. Będzie albo nie będzie. „Poinformowałeś swoich potencjalnych partnerów, że tak ma być. W tej sprawie mogłoby tak być, gdyby była Koalicja Europejska nadal, a ty byłbyś naszym lider jak chcieliśmy z Kosiniakiem-Kamyszem, ale już tak nie jest. Zrezygnowałeś z przywództwa opozycji. Sam, bo nie dałeś rady, więc teraz trudno nam to przyjąć, ale myślimy o tym ciepło” - mówił w rozmowie z Karoliną Lewicką w Poranku Radia TOK FM szef SLD Włodzimierz Czarzasty.

- Na kompromitujące rzeczy będzie pytanie, skąd pieniądze, jakie jest zaangażowanie Orlenu w kampanię wyborczą. Zapytanie do tych, którzy te pieniądze publiczne w Orlenie wydają, którzy angażują się w kampanię wyborczą. Będziemy oczekiwać pełnego ujawnienia finansowania tej akcji. Chcę też wiedzieć czy była koordynowana akcja zatrzymania byłego prezesa Orlenu Jacka Krawca razem z przygotowaniem tego żałosnego happeningu przez Morawieckiego i Brudzińskiego - stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.

- Postawimy przede wszystkim na bezpośredni kontakt z ludźmi. Dużo, bardzo dużo spotkań na tym poziomie podstawowym, w Polsce powiatowej, w lokalnych środowiskach. Uważam że żeby też przełamać monopol mediów publicznych i tego wszystkiego, co tam się dzieje, musimy być w bezpośredniej rozmowie z ludźmi i to będzie inna kampania niż wszystkie poprzednie - stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.

- Zgodnie ze słowami prezydenta Pence’a, na jesieni tego roku prezydent Trump chce przylecieć do Polski, odbyć wizytę w naszym kraju. W tej chwili jest to jeszcze pomiędzy gabinetami prezydentów uzgadniane. Myślę, że w ciągu najbliższych kilku dni poznamy odpowiedź na pytanie, kiedy prezydent Trump przyleci do Polski - stwierdził Błażej Spychalski w „Sygnałach dnia” PR1.

- Z końcem 2022 roku wygasa długoterminowy kontrakt na dostawę gazu z Gazpromem. To jest monopolista. Z tego monopolu się wyzwolimy. Strategia polega na tym, żeby ten gazociąg z Norwegii był już wtedy gotowy, a gazoport w Świnoujściu rozbudowany. Wtedy całość naszego importu będzie przychodziła z północy - mówił Piotr Naimski w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w „Sednie sprawy” Radia Plus.

- Nie chcemy tego importu, w tym sensie, że nie chcemy strukturalnego importu węgla do Polski. Na Śląsku prowadzona jest restrukturyzacja całego górnictwa węglowego. Są inwestycje, które zabierają czas. Są na to środki. Celem jest zrównoważenie zapotrzebowania naszej energetyki na węgiel, z produkcją węgla energetycznego w śląskich kopalniach. Importujemy niektóre gatunki węgla, których się nie produkuje w polskich kopalniach. Głównie na rynek detaliczny - mówił Piotr Naimski w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w „Sednie sprawy” Radia Plus.

- Nie mówiliśmy o embargo. Jesteśmy w Unii Europejskiej i nie możemy wprowadzić embarga na węgiel rosyjski, a także nie możemy jednostronnie jako Polska nałożyć ceł na importowany węgiel do Unii Europejskiej, czyli do Polski - mówił Piotr Naimski w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w „Sednie sprawy” Radia Plus.

Sejmowa komisja regulaminowa rozpoczęła prace nad rządową nowelizacją ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, zgodnie z którą dane o majątku rodzin polityków będą jawne.

To efekt publikacji „Gazety Wyborczej”, która informowała o wrocławskiej działce Morawieckich, która miała zostać zakupiona za kwotę mocno zaniżoną względem jej rynkowej wartości.

- Decyzja prezydenta [ws. ubiegania się o reelekcję] z całą pewnością jest jeszcze przed nami. Do wyborów prezydenckich, które będą w przyszłym roku, jeszcze jest sporo czasu i myślę, że ta decyzja zapadnie gdzieś na początku przyszłego roku ze strony prezydenta i z całą pewnością to pan prezydent sam ogłosi swoją decyzję w tym zakresie - stwierdził Błażej Spychalski w "Sygnałach dnia” PR1.

- Polska mówi dzisiaj o wypracowaniu sposobu opodatkowania na poziomie europejskim. Bo rzeczywiście będzie tak, że będziemy mieć problemy, jeżeli każda jurysdykcja prawna w Europie będzie tę kwestię traktować w jakikolwiek inny sposób - stwierdziła Jadwiga Emilewicz w rozmowie z Jackiem Gądkiem na Gazeta.pl.

- Nowy komisarz, który będzie zajmował się konkurencyjnością oraz kwestią swobodnego przepływu danych, zajmie się tym realnie w drugiej połowie przyszłego roku, więc my realnie o tego typu podatku możemy mówić w horyzoncie 2 lat - dodała.

„Gdy dymisjonowany przez Jarosława Kaczyńskiego był marszałek Kuchciński, mówiliśmy, że to tylko wierzchołek góry lodowej, że wykorzystywanie samolotów należących do państwa polskiego przez polityków PiS-u to norma, że wszyscy ważniejsi politycy PiS-u traktują te samoloty jak swoje osobiste samochody. Wczorajszy materiał w TVN24 pokazuje skalę tej patologii. Ponad 1600 lotów o statusie HEAD. Można powiedzieć, że przez 4 lata niemal codziennie któryś z PiS-owskich VIP-ów używał państwowego samolotu dla własnej satysfakcji, dla własnego komfortu. Nie były to przeloty służbowe, nie były to oficjalne wizyty” - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Marcin Kierwiński z PO.

„Dziś zadajemy publiczne pytanie i żądamy od premiera polskiego rządu informacji na ten temat, ile łącznie przez 4 lata wydano pieniędzy na te loty. Chcemy wiedzieć dokładnie, co do złotówki, ile dokładnie pieniędzy zostało przepalonych na paliwo do tych samolotów, mimo że oligarchowie z PiS-u mogli poruszać się w inny sposób” - dodawał.

„Wiemy, po co była dymisja marszałka Kuchcińskiego, żeby opinia publiczna przestała mówić o lotach prezydenta, premiera, Macierewicza czy posłów PiS-u. Mówiliśmy wtedy, że tej sprawy nie zostawimy. Wszystkie dokumenty, które pojawiają się w opinii publicznej, to dokumenty z interwencji poselskich. Dzisiaj dociera do nich też TVN24. Sprawa jest arcypoważna. Do dzisiaj nie zostały wyciągnięte konsekwencje wobec szefowej Kancelarii Sejmu, szefa Centrum Informacyjnego Sejmu. Ci ludzie nadal pracują w tym budynku” - mówił Cezary Tomczyk z PO.

- Myśmy na trzy dni przed terminem mieli pewność rejestracji, zgłosili komitety. Zebraliśmy prawie trzy razy więcej głosów, niż to było potrzebne. Jestem dumny z tego, że wśród nas są ludzie z różnych środowisk - mówił Janusz Korwin-Mikke podczas konferencji prasowej w Sejmie.

- Przed nami krew, pot i łzy. Kampania wyborcza krótka, skuteczna. Do zobaczenia w tej kampanii, do zobaczenia 13 października przy urnach i uwaga, przy urnach nie tylko w charakterze głosujących, także w charakterze kontrolujących. „Pilnuj wyborów” to hasło, które podnosimy wraz z kolegami, koleżankami z ruchu - dodał Grzegorz Braun.

„Bardzo się cieszymy, że akcja „cysterny wstydu” spotkała się z tak dużym zainteresowaniem, z tak dogłębną analizą tego, skąd są cysterny, czy są opłacone, ubezpieczone, ile palą na kilometr, czy zanieczyszczają środowisko. Odnosząc się do tego chcę poinformować, że cysterny są wynajęte od prywatnej firmy przez Komitet Wyborczy PiS. Na cysternach jest oklejone logo KW PiS, a w kwestii tego, jak są opłacone, ile kosztują - zgodnie z Kodeksem wyborczym wszystko będzie ujęte w sprawozdaniu finansowym, które zostanie złożone do PKW” - mówił na konferencji prasowej szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.

„To ciekawe, że cztery nasze cysterny interesują Grzegorza Schetynę bardziej niż cysterny za ich czasów. Parafrazując można powiedzieć, że widzicie kanister wokół bliźniego, a cysterny we własnym nie widzicie. Bardzo byśmy chcieli, żeby nasi oponenci odnieśli się do tych liczb, które podajemy, jak wjeżdżało to 600 cystern, jak jeździły po kraju, sprzedawały nielegalne paliwo i nikt się nie zorientował” - mówił na konferencji prasowej wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

„Pytamy Grzegorza Schetynę, gdzie są wyliczenia jego słynnego sześciopaku, o którym nawet jego kandydaci potrafią wymienić trzy punkty. Nawet jedynki KO nie znają programu Koalicji Obywatelskiej. Czekamy na to aż Koalicja Obywatelska zamiast śledzić cysterny wstydu przedstawi konkretne wyliczenia do swoich propozycji, jak również propozycje” - mówił na konferencji prasowej szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.

- Od dawna prowadzi pan akcję oczerniania Polski, twierdząc że procedura nominowania sędziów jest upolityczniona. W rzeczywistości w Polsce sędziowie są wybierani przez radę złożoną w większości z sędziów. Jednak w innych krajach, np. w Niemczech, Austrii, Czechach, politycy nie tylko bezpośrednio wybierają sędziów, ale politycy zostają sędziami. Tak jak ostatnio w Niemczech. W Austrii sędziowie są wybierani przez prezydenta polityka na propozycje polityków z rządu. Gdzie są te równe standardy? Te przykłady jasno pokazują, że wybór sędziów w Polsce jest mniej upolityczniony niż w innych krajach Unii. Ale pan, panie przewodniczący dalej woli to swoje populistyczne podejście przeciwko Polsce. Czy może pan wytłumaczyć dlaczego mniej polityczny jest system gdzie politycy wskazują sędziów, a bardziej polityczny jest system, gdzie sędziów wskazują sędziowie? - stwierdził Patryk Jaki w trakcie debaty nt. praworządności na posiedzeniu komisji wolności obywatelskich i sprawiedliwości oraz komisji prawnej PE.

https://twitter.com/PatrykJaki/status/1169566163166224384

- Nie można wykorzystywać argumentu demokracji ze względu na posiadaną większość i nie zważać przy tym na zasady rządów prawa. Ten argument jest nie do przyjęcia, bo to jest argument, który był wykorzystywany przez dyktatorów w latach 30. w Europie. Pozwólcie, że przypomnę, że każde podłe orzeczenie nazistowskich sądów było oparte na prawie. Były one w fundamentalnej sprzeczności z praworządnością, prawami podstawowymi, ale były oparte na prawie - mówił Frans Timmermans.

- Przecież jest przeciwdziałanie przeciwko temu zaufaniu [społecznemu]. Przecież w mediach różnego rodzaju przewagą i to bardzo poważną przewagą dysponuje druga strona, która nieustannie atakuje, próbuje szukać, jak to się mówi, dziury w całym. Bezustannie coś wymyśla. Każda sprawa, którą my robimy, jest w gruncie rzeczy uznawana za złą. Nawet jeżeli za nią później głosują, to dla parlamentarzystów jest rzecz oczywista, ale może dla większości z państwa nie. Jeśli jest ustawa, która później ma prawie 100% poparcie, to przedtem też trwa godzinę czy dwie wrzask przeciwko tej ustawie. Tak to wygląda. Bo niczego nie mogą zaakceptować. Niczego co dobre nie mogą przyjść, nawet wtedy jeżeli ze względów politycznych zdają sobie sprawę, że nie mogą się obciążyć głosowaniem przeciw. Tak to w tej chwili wygląda. I musimy uczynić wszystko i to dotyczy nie tylko działaczy PiS i naszych sojuszników, ale także każdego, kto by chciał działać dzisiaj w tych gorących dniach, tygodniach na korzyść Polski, musimy uczynić wszystko by docierać do Polaków, by ich przekonywać, mówić jak jest naprawdę, bo choćby te cysterny, o których mówiłem, i które dzisiaj są tematem dnia, na pewno nie wszędzie, nie pod każdą strzechę, jak to się mówi, dotrą. Bo tam, gdzie będą otwierane inne programy, to być może na ich temat nie będzie nawet jednego słowa. Będzie mowa o jakichś rzekomych nadużyciach z naszej strony czy o tym, że ja jako poseł, wykonując swoje obowiązki poselskie, oczywiście nie mając zielonego pojęcia czego to dotyczy, odpisałem pewnej pani, która następnie okazała się hejterką. Ja takich listów codziennie podpisuję dziesiątki. Ale i z tego nawet próbują zrobić sprawę. I tu nie chodzi im o mnie, ja się tego nie obawiam, tylko żeby państwo sobie uświadomili, na czym to polega, że tu już nie z igły, bo nawet igły nie ma, z niczego po prostu, z tego, że wykonuję swoje obowiązki poselskie, robi się aferę, a o wielkich aferach, o miliardach się po prostu nie mówi - stwierdził Jarosław Kaczyński na konwencji PiS w Siedlcach.

- Społeczna gospodarka rynkowa to przede wszystkim sprawiedliwy podział dóbr. Sprawiedliwy podział tego, co jest wypracowywane przez społeczeństwo. Państwo doskonale wiece, że takiego rzeczywiście sprawiedliwego podziału dóbr przez długi, długi czas u nas nie było. Ten sprawiedliwy podział dóbr zaczął się dopiero cztery lata temu - mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Sianowa.

- Polska jest tak cenna, że ludzie byli gotowi oddać życie po to, żeby była. Więc trzeba się starać ze wszystkich sił, żeby była jak najmocniejsza, żeby działała jak najsprawniej. Trzeba nią rządzić uczciwie, trzeba dostrzegać zwykłego człowieka - mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Sianowa.

- Przywróciliśmy ten nieuczciwie podwyższony wiek emerytalny. Jakoś 500+ jest wypłacane, wiek emerytalny obniżony. Miała się Polska zawalić, a tymczasem rozkwita. Dlaczego do tej pory tego nie zrobiono. Dlaczego trzeba było tyle czekać, żebyśmy zaczęli funkcjonować jak normalne, uczciwe, zachodnie państwo - mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Sianowa.

„Społeczeństwo, obywatele naszej ojczyzny w wyborach będą odpowiadali na następujące pytanie. Czy mianowicie mamy kontynuować dobrą zmianę, wszystko co wiąże się z polityką społeczną naszego rządu, polityką gospodarczą, finansową, z wielką naprawą finansów publicznych, z naszą polityką międzynarodową, która umacnia nie tylko naszą pozycję i status bezpieczeństwa, ale także naszą godność, co ostatnio mogliśmy 1 września zobaczyć, czy też nastąpi zwrot, powrót do tego wszystkiego co było, co znamy, co było opisywane” - mówił podczas konwencji PiS w Siedlcach prezes Jarosław Kaczyński.

„Do Siedlec dotarła specyficzna kolumna z cysterną wstydu. Cysterną wstydu i hańby poprzednich rządów, rządów PO-PSL. Do Polski przez lata, prawdopodobnie przez całe 8 lat codziennie wjeżdżało 600 takich cystern, które były sprzedawane bez akcyzy. W ciągu tych 8 lat to około 60 mld złotych strat. To jest przykład tego, jak Polska była rządzona. Trudno sobie wyobrazić, żeby przemyt na tak wielką skalę nie był zauważany. Polska przez ten cały czas była okradana” - mówił podczas konwencji PiS w Siedlcach prezes Jarosław Kaczyński.

„My jesteśmy za polityką zrównoważonego rozwoju. Robiliśmy to już w czasie naszych poprzednich rządów. Ja wiem, że tu jest trudny problem województwa mazowieckiego poprzez bardzo wysokie dochody w Warszawie. My tę sprawę będziemy chcieli załatwić. Będziemy chcieli załatwić, bo to nawet mimo pewnych posunięć w stosunku do UE, bo takie zostały podjęte, jest za mało. Trzeba będzie to zrobić w ten sposób, że będzie województwo Warszawa i okolice i województwo mazowieckie” - mówił podczas konwencji PiS w Siedlcach prezes Jarosław Kaczyński.

„Mógłbym powiedzieć, że Morawiecki zrejterował z Warszawy do Wrocławia, a potem z Wrocławia do Katowic. Ktoś, kto tak nie rozumie polityki jak Morawiecki w kontekście kampanii wyborczej, nie powinien się w ten sposób niegrzeczny wypowiadać. Ja przed nikim nie rejteruję. Planując start w Warszawie, mówiłem, że kluczem jest debata z Jarosławem Kaczyńskim, na którą Joachim Brudziński odpowiadał, że nie ma takiej szansy i możliwości, że Kaczyński nie debatuje” - mówił w rozmowie z Dorotą Gawryluk w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.

„Nie wyrzucam sobie wyników wyborczych moich ostatnich, przedostatnich i we wcześniejszych wyborach. Podobnie jak Kaczyński czy inni, jestem w gronie tych, którzy są na pierwszej linii politycznego frontu. Polacy w tych wyborach oczekują próby znalezienia tego, co wspólne, dialogu. Ta kampania będzie bardzo ostra, twarda. Wydawało mi się, że taka moja decyzja i pokazanie, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest najlepszą propozycją, najlepszą kandydatką na premiera pokazuje, że trzeba schować ambicje personalne, żeby pokazać jak silna jest chęć zwycięstwa” - mówił w rozmowie z Dorotą Gawryluk w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.

„Czarzasty musi przekroczyć 5-procentowy próg, żebym mógł go zapytać, jakie jest jego zdanie ws. powołania premiera Koalicji. Na pewno znajdziemy porozumienie. Wolę mówić o opozycji dobrze lub bardzo dobrze i musimy równolegle pracować, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik” - mówił w rozmowie z Dorotą Gawryluk w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.

- To już jest tak, że wszyscy nas dzisiaj atakują, z każdej strony. I PiS się obawia, nie rozumiem tych lęków ze strony Platformy. My nie szukamy wroga w opozycji. Oczywiście [jeszcze raz podjąłbym taką samą decyzję ws. koalicji], bo dzisiaj można wybierać większe dobre dobro, a nie mniejsze zło i widać mobilizację poszczególnych elektoratów. Elektoratu liberalnego przy Platformie, lewicowego przy SLD czy centrowego i myślę, że to będzie z pożytkiem i dla nas i dla Polaków, dla naszych wyborów, dla zgodności naszych poglądów z tym, na kogo głosujemy i to się udało zrobić. To szansa na prawdziwe wybory większego dobra, a nie mniejszego zła - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.

- Żadnej reformy systemowej nie było. Sprawy toczą się jeszcze dłużej w sądach, niż do tej pory. Te zatory są nadal. Żadna reforma systemu sprawiedliwości w Polsce się nie dokonała. To był tylko przewrót kadrowy - mówiła Anna Maria Żukowska w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- W dwóch częściach odpowiem na to pytanie. Pierwsza część dotyczyła Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, pani marszałek, Małgosi, bo jesteśmy na ty, bardzo ją cenię i lubię, bo to dobra osoba. I to ocena osobista. A druga jest oceną polityczną. Rozumiem że przez 4 lata krytykuje się sposób sprawowania rządu. Rządzenie z tylnego siedzenia przez zwykłego posła, który jako szef partii nie bierze odpowiedzialności za siebie i ten sposób mi się nie podoba. Uważam zupełnie inaczej. Że Polsce trzeba przywrócić normalność. To zabieg marketingowy, który był już stosowany przez Jarosława Kaczyńskiego, teraz jest powielony przez Grzegorza Schetynę. Ja biorę 100% odpowiedzialności. Jeżeli jestem szefem partii, to my jak w PSL wybieramy szefa, to jesteśmy przekonani o tym, że jest gotowy do sprawowania najważniejszych urzędów, jeżeli obywatele nam te urzędy i te stanowiska, miejsca w których się sprawuje władze, powierzą. Więc to jest przywracanie normalności, bo dzisiaj jest sytuacja nienormalna, że szef partii, który podejmuje decyzje, nie jest premierem - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.

- Pan Timmermans sam się wkopał. Przecież cała debata o systemie sprawiedliwości w Polsce, potrzebie jego reformy wynika z tego, że po okresie komunizmu, gdzie po II wojnie światowej został on zbudowany przez sowietów na posłusznych sędziach i ci sędziowie do lat 80-tych orzekali, skazując na wyroki polityczne i uniewinniając tych, którzy prześladowali społeczeństwo, nie było gruntownej reformy. Szczyty hierarchii sądowej były złożone z ludzi posłusznych totalitarnemu systemowi. Tylko ci ignoranci z Europy Zachodniej nie mają o tym bladego pojęcia - mówił Krzysztof Bosak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- My przekonujemy wyborców i wyborczynie programem, a nie konkretnymi osobami, które zgłaszamy na premiera w imieniu całej opozycji. Platforma Obywatelska nie ma możliwości, żeby rządziła samodzielnie - mówiła Anna Maria Żukowska w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Konfederacja wejdzie do Sejmu w październiku. Moim zdaniem, to wynika jasno z sondaży. Mimi, że jesteśmy w mediach, przede wszystkim rządowych wyciszani - mówił Krzysztof Bosak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Rozpoczynam akcję "Drużyna Nowego Pokolenia w Polityce”. Zbliżają się wybory, które rozstrzygną o losach Polski na koleje lata. Ważne, aby głosować w nich na Zjednoczoną Prawicę. Jednak nie mniej istotne jest to, kogo z tej listy wybierzemy. Chcę Państwa zachęcić do głosowania na ludzi, którzy podpiszą 7 zobowiązań w sprawach fundamentalnych. Nie startuję w tych wyborach, ale jestem gotowy poprzeć tylko tych ludzi na listach, którzy podpiszą obietnicę, że będą bronić wartości chrześcijańskich, będą przedstawicielami odważnej młodej Polski. Ludzi, którzy nie będę konformistami, nie będę bali się systemu III RP - napisał Patryk Jaki na Facebooku, publikując infografikę z 7 zobowiązaniami. To m.in. obrona rodziny i głosowanie przeciwko wdrażaniu ideologii LGBT, zaostrzenie kar dla przestępców czy niegłosowanie za roszczeniami żydowskimi oraz za podwyżką podatków.

- Każdego z kandydatów prawicy, który jest gotowy podpisać tę deklarację proszę, aby wysłał informację na mojego maila: [email protected] (do piątku wieczorem). Jeśli kandydat udowodni, że jest w swojej deklaracji wiarygodny i wcześniej aktywnie działał w tych sprawach, to będę go popierał we wszystkich swoich mediach społecznościowych. Przyjadę do jego okręgu na konferencję, by podpisać deklarację. Nie ma dla mnie znaczenia miejsce na liście. Wprost przeciwnie, zachęcam Państwa, aby często szukać kandydatów poza "jedynkami”. Można tam znaleźć wielu wartościowych ludzi. Mógłbym tak, jak dawniej wielu europosłów, machnąć na wszystko ręką, dystansować się od krajowej polityki (rozpoczynam dopiero 5 -letnią kadencję w PE) , jednak za bardzo zależy mi na Polsce. W przyszłym polskim parlamencie będzie toczyła się zacięta walka o wdrożenie ideologii LGBT, przywrócenie przywilejów komunistom, postępować będzie presja na niszczenie Kościoła i wartości chrześcijańskich. Nie możemy na to pozwolić, dlatego proszę o popieranie tych kandydatów, którzy złożą pisemnie(!) jasną deklarację w tych kluczowych dla Polski sprawach - zaznaczył europoseł Zjednoczonej Prawicy.