Środa jest drugim dniem XXIX Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju. Dziś zaplanowano wręczenie nagrody Człowieka Roku, którą - według nieoficjalnych informacji - otrzyma premier Mateusz Morawiecki. Uroczysta gala ma się rozpocząć o 20:30, nagrodę wręczy marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

- Kłamstwo o nowej pani premier Kidawie-Błońskiej. Znamy Grzegorza Schetynę, który nie pozwoli sobie na to, by ktokolwiek zagroził jego pozycji. Byliśmy wszyscy świadkami sytuacji w Platformie, gdzie Grzegorz Schetyna likwidował swoich wrogów, wrogów politycznych oczywiście. Również było to widoczne przy układaniu list do parlamentu - mówił Michał Dworczyk w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki.

- Znam tę sprawę przede wszystkim z informacji medialnych. Według mojej wiedzy, przede wszystkim na poziomie Unii Europejskiej była podjęta próba, żeby przygotować dyrektywę zmierzającą do takiego podatku. W poprzedniej kadencji to się nie wydarzyło. Jak będzie w tej kadencji, tego nie wiem. W tej chwili na pewno w Polsce nie są prowadzone tego rodzaju prace - mówił Michał Dworczyk w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki.

„Dwa miesiące temu Platforma zaproponowała program decentralizacji państwa, przekazania wszystkiego w ręce samorządów, likwidacji urzędów wojewódzkich, zabranie kompetencji całej administracji zespolonej. Na tym przykładzie warszawskim widzimy, jak tego typu zarządzanie skończyłoby się po rządach PO. Program Platformy, który prowadzi do decentralizacji państwa skończyłby się tym, że oddalibyśmy to w ręce samorządów i państwo nie miałoby na tym żadnej pieczy” - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP Info wiceminister Paweł Szefernaker.

„W konstytucji mamy wpisane państwo unitarne, jesteśmy państwem jednolitym, w którym samorząd współpracuje z rządem. Nie powinniśmy osłabiać państwa i prowadzić do decentralizacji”- mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP Info wiceminister Paweł Szefernaker.

„Prawo i Sprawiedliwość ma program, który przedstawiamy. Również dziś w ramach przedstawienia programu i koncepcji wyborczej mamy kolejne bardzo ważne wydarzenie. O 11:30 pan premier będzie miał ważną konferencję razem z szefem sztabu panem Joachimem Brudzińskim i tak naprawdę dziś premier pokaże, co jest stawką tych wyborów, o co jest gra, że państwo musi być silne, skuteczne, stawać po stronie najsłabszych” - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP Info wiceminister Paweł Szefernaker. Konferencja prasowa ma się odbyć w Świecku. 

- Różnica jest dosyć poważna. Mianowicie taka, że na pewno Małgorzata Kidawa-Błońska nie będzie malowanym premierem, tylko takim, który będzie miał wpływ na to, co się dzieje w rzeczywistości - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Nie do końca ten sam manewr [wykonaliśmy jak PiS]. Ale po kolei. Jeżeli chodzi o to, czy lepiej jest, jeżeli przewodniczący partii bierze pełną odpowiedzialność - lepiej. Natomiast sytuacja jest zupełnie różna, dlatego że wszystkie decyzje w PiS-ie podejmuje Jarosław Kaczyński. Wszyscy o tym wiedzą. Z każdą decyzją poważną premierzy PiS-u jadą do Kaczyńskiego i je konsultują. Mogę pana zapewnić, że tu będzie zupełnie inaczej. Więc jeżeli chodzi o to, czy lepiej jest w systemie parlamentarnym, żeby szef partii brał pełną odpowiedzialność, tak, natomiast na pewno to nie jest kwestia jak w PiS-ie, pewnego wynaturzenia władzy, chowania się, próby sterowania z tylnego siedzenia, bo tego na pewno w Platformie nie będzie - mówił dalej prezydent Warszawy.

- Wiadomo, że w partii wodzowskiej, gdzie jest tylko jeden autorytet, tak tak jest w PiS-ie, tak to wygląda, a u nas jest partia demokratyczna, gdzie decyzje podejmowane są wspólnie - dodał.

- Są wybory w lutym na przewodniczącego partii. U nas to nie jest tak, że w ten sposób jak Jarosław Kaczyński zadecyduje, to wszystko się układa w pewien obraz polityczny. My naprawdę jesteśmy partią demokratyczną. Wspólnie będziemy decydować - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Jeżeli Grzegorz Schetyna robi bardzo odpowiedzialny ruch, a mianowicie rozgląda się, patrzy jak sytuacja jest oceniana, widzi że w tej chwili Polacy oczekują kogoś bardzo spokojnego, kogoś kto potrafi łączyć, argumentować w zupełnie inny sposób, kogoś kto jest taką osobą niesłychanie koncyliacyjną i dokonuje tego typu wyboru, konsultując to z innymi przywódcami Koalicji Obywatelskiej, to to pokazuje olbrzymią dojrzałość - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Rozmowy były w koalicji, w bardzo małym gronie, natomiast później jest zatwierdzenie tego przez zarząd i ja zatwierdziłem. Zatwierdziłem to jako zarząd. Był specjalny zarząd obiegowy - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24. - Było szybkie obiegowe posiedzenie zarządu i decyzja - dodał prezydent Warszawy.

- To nie jest populistyczny gest. Powiem, dlaczego jestem spokojny. Jestem całkowicie spokojny, dlatego że wiem, że Małgorzata Kidawa-Błońska będzie samodzielnie podejmować decyzje, że w przeciwieństwie do tego, co się dzieje w PiS-ie, nie będzie latać z każdą decyzją do Grzegorza Schetyny, jeżeli zostanie premierem i dlatego jestem spokojny - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- W tej chwili przede wszystkim koncentruję się na tym, żeby doprowadzić do usunięcia awarii [Czajki]. Będzie taki czas, kiedy będziemy zastanawiali się. W tej chwili nie jest czas rozliczeń, mimo że jeżeli były podejmowane błędy, to rozliczam natychmiast. Najpierw naprawmy, potem będziemy rozliczać - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Pani marszałek Kidawa-Błońska jest do tej roli [premiera] przymierzona na sześć tygodni przed wyborami. To jest bardzo mało czasu. To jest ryzykowne. Chyba, że Grzegorz Schetyna doszedł do wniosku, że nie ma szansy na zwycięstwo i tak tym premierem nie zostanie, bo premiera wybiera parlament. W związku z tym postanowił posłużyć się panią marszałek - mówił Mariusz Błaszczak w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym” radiowej Trójki.

- Pan Schetyna wyciąga wnioski z poprzednich wyborów i z tego, co się dzieje. Wie, że jego wizerunek obciąża Platformę Obywatelską i podejmuje właściwe wnioski moim zdaniem. Wie, jakie są notowania. Jedyna rzecz, która się stała źle, to moim zdaniem że tak późno podejmuje te wnioski, bo każdy dzień zwłoki w takich sprawach to dzień dla PiS-u - stwierdził Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

- To jest raczej ruch takiego typu, że to pokazanie Gowina zamiast Macierewicza. To tak to czytam. Bo przecież to nie chodzi o kandydata na premiera, dlatego że rozumiem że jeżeli strona demokratyczna zdobędzie większość w parlamencie, to wtedy wszystkie strony usiądą i będziemy dyskutowali. Więc to typowa ucieczka od złego wizerunku Grzegorza Schetyny, z punktu widzenia Platformy bardzo rozsądna - stwierdził Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

- Uważam że to typowy marketingowy ruch. Będzie kandydat na premiera ustalany w ramach koalicji, jeżeli ta koalicja będzie miała większość w Sejmie. W związku z tym to jest ucieczka od złego wizerunku pana Schetyny - zaznaczył przewodniczący SLD.

- My nie będziemy pokazywali w tej chwili żadnej osoby [kandydata na premiera], bo mamy szacunek dla Platformy i dla PSL-u i uważamy że jeżeli wejdziemy do Sejmu i będziemy tworzyli wspólnie rząd koalicyjny, to będziemy musieli wydyskutować tę kandydaturę. My nie mamy takiego problemu negatywnego wizerunku jak Platforma z panem Schetyną. Narzucanie w tej chwili osoby [kandydata na premiera] byłoby moim zdaniem i proponowanie tej osoby byłoby niezręczne w stosunku do pana Schetyny i pana Kosiniaka. Dlatego tego nie zrobimy - stwierdził Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

„Znaczy przede wszystkim nigdy nie będzie premierem i to nie dlatego, że wykluczam albo mówię, że PO nie może wygrać tych wyborów, bo tu nic jeszcze nie jest rozstrzygnięte. My rzeczywiście jesteśmy dzisiaj dopiero właściwie na starcie kampanii wyborczej, więc wszystko się może zdarzyć i wiemy, że to będzie bardzo trudna walka o to, kto będzie rządził dalej Polską, ale niezależnie od tego, kto wygra, Małgorzata Kidawa-Błońska tym premierem nie będzie” - mówił w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet wicepremier Jacek Sasin.

„Grzegorz Schetyna bał się tutaj starcia z Jarosławem Kaczyńskim w Warszawie, rzeczywiście jako tak niepopularny polityk przewidywał, że w bezpośrednim starciu liderów list jego wynik będzie gorszy. Czmychnął w związku z tym do Wrocławia, a wystawił tutaj panią Kidawę-Błońską, osobę taką sympatyczną, miłą, ale tym niemniej nigdy pani marszałek nie odcięła się od bardzo agresywnej polityki swojej partii, od tego, co mówił Grzegorz Schetyna – o strząsaniu z drzewa Polski PiS-owskiej szarańczy” - mówił w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet wicepremier Jacek Sasin.

Konferencja premiera Mateusza Morawieckiego i szefa sztabu PiS Joachima Brudzińskiego na dawnym przejściu granicznym w Świecku rozpocznie nowy etap kampanii partii rządzącej. 300POLITYKA poznała szczegóły akcji, wokół której w najbliższych tygodniach ma ogniskować się starcie wyborcze.

Morawiecki i Brudziński wystartują dziś z akcją konwój "cystern wstydu PO-PSL”. Akcja ma pokazać, skąd pochodzi finansowanie programów społecznych i zobrazować straty, które ponosił budżet państwa na nieszczelnym systemie podatkowym w latach 2007-2015. Rząd i jego zaplecze od dawna podnoszą ten temat w debacie. Ale cysterny, które ruszą z dawnego przejścia na granicy polsko-niemieckiej w Świecku, mają przenieść dyskusję na inny, bardziej namacalny dla wyborców poziom.

- Oklejone ciężarówki ruszą w Polskę, gdzie przez kilka tygodni lokalne struktury będą prowadzić akcję ulotkową pokazującą co możny byłoby sfinansować, gdyby budżet państwa nie stracił przez zaniedbania w walce z przestępcami działającymi w szarej strefie, która została ograniczona przez pakiet paliwowy i transportowy wprowadzone na początku rządów PiS - mówi jeden ze sztabowców.

Cysterny pojawią się też w akcjach sztabu centralnego. Będą towarzyszyć konwencjom z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego czy spotkaniom premiera Morawieckiego (jedna z nich pojawi się w Krynicy, gdzie szef rządu ma odebrać nagrodę Forum Ekonomicznego).

Jak przekonują sztabowcy, akcja z cysternami ma pozwolić PiS na kreowanie własnych tematów i uniknięcie kampanijnej reaktywności. - Ciągle jesteśmy o krok przed Platformą. Tak w procedurach wyborczych, jak ogłoszenie jedynek, całych list oraz ich rejestracji, jak i w działaniach komunikacyjnych. Nasze pikniki rodzinne zdominowały wakacje, cysternami chcemy wypełnić treścią debatę przedwyborczą i określić stawkę wyborów. Pokazujemy skąd wzięliśmy pieniądze na to co zrealizowaliśmy i zamierzamy zrealizować w kolejnej kadencji - mówi jeden z naszych rozmówców z otoczenia szefa sztabu Joachima Brudzińskiego.

Akcja z cysternami jest - drugim po piknikach - działaniem sztabu o tak dużym rozmachu. Nasi rozmówcy zaznaczają, że Nowogrodzka trzyma się ustalonego wcześniej planu kampanii. Po eurowyborach odbył się kongres programowy, a pikniki pełniły rolę prekampanii. Tuż po obchodach rocznicy wybuchu II wojny światowej pojawił się spot wyborczy podkreślajacy rolę prezesa Kaczyńskiego - z udziałem premiera Morawieckiego i byłej premier Szydło. Kilka dni po „cysternach wstydu” PiS pokaże program na konwencji w Lublinie, a objazd i akcja ulotkowa, która ruszy dziś i potrwa w najbliższych dniach, będzie miała podtrzymywać uwagę, na którą sztabowcy liczą po sobotnim wydarzeniu.

Sztab PiS zapewnia, że cysterny są opłacone przez Komitet Wyborczy. Jak napisał wicerzecznik partii: "zostały wynajęte przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość na zasadach komercyjnych od prywatnej firmy". Także PKN Orlen zamieścił w sieci komunikat na ten temat: "W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi doniesieniami o zamieszczaniu na naszych cysternach treści niezwiązanych z działalnością biznesową, informujemy, że nie jesteśmy w żaden sposób związani z tą akcją, a wspomniane cysterny nie należą do naszej firmy".

- Paweł Kasprzak postanowił pakt senacki zerwać. Prowadzi kampanię nie przeciwko Prawu i Sprawiedliwości, tylko przeciwko mnie. Jeśli by zastosować to, co robi Paweł Kasprzak w stosunku do innych okręgów wyborczych, to PiS wygrałby bezapelacyjnie - stwierdził Kazimierz Michał Ujazdowski w rozmowie z Jackiem Gądkiem na Gazeta.pl.

- Wczorajsza decyzja uprawdopodabnia zwycięstwo opozycji w wyborach parlamentarnych. Małgorzata Kidawa-Błońska ma świeżość, nowość liderki, przymioty osobowościowe, zdolność do rozmowy z ludźmi, bezpośredniość i to na co czeka ogromna część polskiego społeczeństwa, wolę łączenia ludzi - stwierdził Kazimierz Michał Ujazdowski w rozmowie z Jackiem Gądkiem na Gazeta.pl.

- To walor podwójnego atutu. Dziś Koalicja Obywatelska ma Grzegorza Schetynę, który ma potężne zdolności organizacyjne i polityczne. Łączy koalicję polityczną. Nie będzie siedział w pieczarze. To kwestia dobrego podziału ról - dodał.

„Dzisiaj cała Polska mogła się przekonać, że korespondencję ze słynną hejterką prowadził prezes PiS Jarosław Kaczyński, który w Polsce odgrywa tak naprawdę rolę quasi-dyktatora. Jarosław Kaczyński bardzo często mówił, że jego rząd i politycy PiS-u będą tropić układ. Paradoks tej sytuacji polega na tym, że PiS żadnego układu nie znalazło, ale kolejne układy tworzy. Dzisiaj widzimy macki, które oplatają ministerstwo sprawiedliwości, poszczególne organy państwa i widzimy, że ten układ, który stworzył Jarosław Kaczyński, na naszych oczach pokazuje się w pełnej krasie” - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Cezary Tomczyk z PO.

„Zbigniew Ziobro mówił wczoraj, że zachowuje się modelowo. Już wiemy, o jakim modelu mówił. To jest PiS-owski model niszczenia przyzwoitych sędziów, stworzenie amoralnej sieci powiązań, która ma na celu niszczenie porządnych sędziów i niszczenie wymiaru sprawiedliwości” - dodawał Robert Kropiwnicki.

„Wystosowujemy pismo do Jarosława Kaczyńskiego, żeby ujawnił całość korespondencji z Emilią-hejterką, żeby opinia publiczna mogła się dowiedzieć w ramach, jakich uprawnień, kompetencji i jakiego zakresu interweniował w różnych problemach dot. życia prywatnego hejterki” - zapowiadał Mariusz Witczak z PO. 

- Za naszymi trzy cysterny wynajęte przez komitet wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. Jak ktoś się przyjrzy dokładnie tym cysternom, to może zauważyć odpowiednie oznaczenia. Konwój wstydu. Konwój wstydu dla naszych poprzedników. Konwój, który ma uświadomić Polakom, obywatelom, wyborcom, jak dziurawy był system finansów publicznych, kiedy odpowiadali za grosz publiczny politycy Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wtedy ten system przypominał taki dziurawy spichlerz, z którego zboże wysypywało się bez żadnej kontroli - mówił Joachim Brudziński w Świecku. O nowej akcji PiS pisaliśmy na 300POLITYCE jako pierwsi.

- Cystern wjeżdżało tutaj 750 za czasów Platformy Obywatelskiej, partii Grzegorza Schetyny, a dzisiaj jest 150, 200. I chyba jakoś nie brakuje paliwa na stacjach benzynowych. Musimy zdać sobie sprawę, że to złodziejstwo przekraczało wszelkie granice. Dosłownie i w przenośni, bo tu jesteśmy akurat na granicy. Przekraczało wszelkie granice. Trzeba było zabrać się za tych bandytów w białych kołnierzykach - mówił Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Świecku.

- Na biurku ministra finansów stoją stosy pism ze strony różnych branż. Paliwowej, stalowej, elektronicznej, które błagały, żeby zająć się uszczelnieniem tego systemu. I my to zrobiliśmy. Zrobiliśmy to w sposób skuteczny. Sprawiliśmy, że te 20-24 mln złotych dziennie, trafia do polskiego społeczeństwa - mówił Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Świecku.

- Ta gra jest o najwyższą stawkę. Chodzi o to czy będą zapewnione środki na to, żeby kontynuować politykę społeczną. Trzeba potrafić, umieć to zrobić. Chcieć walczyć z przestępcami, patologiami - mówił Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Świecku.

- Przynajmniej kilku, z tych najbardziej głośnych polityków [opozycji] od samego rana na różnego rodzaju portalach społecznościowych zauważyli trzy cysterny, bo dzisiaj za nami stoją trzy cysterny. Więc można powiedzieć, że taki ewangelicki cud. Przejrzeli na oczy. Dostrzegli te trzy cysterny i próbowali już od samego rana wokół nich robić aferę, a przez cały okres swoich rządów byli ślepi, nie mogli dostrzec 600 cystern dziennie, które tutaj do Polski wjeżdżały - stwierdził Joachim Brudziński w Świecku.

- Niefrasobliwość i tolerowanie patologii przez partię pana Grzegorza Schetyny tworzy ogromne ryzyko. Wręcz tworzy takie niebezpieczeństwo, że te ogromne programy społeczne nie będą mogły być finansowane. Zwracamy na to uwagę nie tylko przez ogromne liczby, miliardy złotych, ale przez każdą taką cysternę - mówił Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Świecku.

- Będziemy w każdym województwie. Będziemy ten konwój wstydu przypominać tym macherom rzekomo najlepszym w tej części Europy. Pożal się Boże liberałom. Jacy to są specjaliści, pokazuje dzisiaj Trzaskowski w Warszawie - stwierdził Joachim Brudziński w Świecku.

- [Cysterny] są wynajęte od podmiotu prywatnego. Są wynajęte przez Komitet Wyborczy PiS, są opłacone z pieniędzy komitetu. Cystern w sumie jest 4, jedna z nich jest dzisiaj, jak to się określa, w polskim Davos [w Krynicy], bo tym, którzy będą tam próbowali dzisiaj stroić się w piórka specjalistów od finansów publicznych, czyli politykom opozycji, którzy również w Krynicy będą, chcemy im ten konwój wstydu postawić przed oczami, więc jedna cysterna jest w Krynicy, pozostałe się rozjeżdżają - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Świecku.

- Rozumiem że Grzegorz Schetyna zrejterował przed prezesem Jarosławem Kaczyńskim do Wrocławia, przestraszył się tego pojedynku w Warszawie i wystawił Małgorzatę Kidawę-Błońską w Warszawie, ale generalnie tych roszad było bardzo dużo. Pan Brejza miał startować do Sejmu, potem się okazało, że startuje do Senatu, czyli jakieś wewnętrzne przetasowania w Platformie, partii Grzegorza Schetyny rzeczywiście cały czas pokazują tam jakieś problemy i napięcia - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Świecku.

- My się problemami i propozycjami tego typu personalnymi opozycji nie zajmujemy. My się zajmujemy tym, co dla Polaków najważniejsze. To znaczy jaki jest realny program, wizja Polski na kolejne 4-8 lat, co chcemy zrealizować dzięki uszczelnieniu podatkowemu, które w skuteczny sposób przeprowadziliśmy, które przeprowadziliśmy w taki sposób, że Komisja Europejska i premierzy państw zachodnioeuropejskich proszą nas dzisiaj o radę, jak to zrobić, tak żeby u nich też było lepiej, że możemy rzeczywiście jednocześnie zabezpieczyć ogromne wydatki społeczne, tudzież rozwojowe, czyli Fundusz Dróg Samorządowych, fundusze PKS-owe, wielkie projekty, które są sfinansowane z wydatków rządowych również potrzebują finansowania, a więc sprawy społeczne, rozwojowe, gospodarcze przy utrzymaniu stabilnych finansów publicznych. To nasz wielki program gospodarczy, wizja dobrobytu Polaków. My zajmujemy się dobrobytem Polaków. PiS jest partią normalności i dobrobytu Polaków. I wokół tego skupia się przede wszystkim szereg naszych projektów, nasz program i w taki sposób patrzymy na politykę. To służba publiczna, która ma doprowadzić do jak najszybszego wzrostu gospodarczego, który jednocześnie służy Polakom - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Świecku.

- Dyskutujemy cały czas, mam wrażenie częściej z mediami niż politykami opozycji, którzy nie odnoszą się do konkretów. Więc my musimy zobaczyć, poczekać na to, co partia Grzetorza Schetyny w ogóle będzie miała do zaproponowania konkretnego, ponieważ my pokażemy sto kilkadziesiąt stron szczegółowo opisanego programu w niedzielę czy w ciągu najbliższego tygodnia, najbliższych 7 dni, w sobotę, w niedzielę. Ten program jest gotowy, mamy bardzo konkretne obliczenia - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Świecku, pytany o debatę z Małgorzatą Kidawą-Błońską.

„Pierwszy pomysł lewicy dla całej opozycji, który nazwaliśmy paktem senackim, się udał. Okazuje się, że jeżeli się proponuje rzeczy do zrobienia, projekty, co do których wszystkie strony demokratyczne mają szansę się wypowiedzieć i mają możliwość współpracować, to jest z tego efekt. Pakt senacki dał rezultat. Na 100 okręgach mamy jakieś rzeczy, które mogą budzić pytania w dwóch lub trzech okręgach, co jak na tak różne partie, na tyle emocji, które powstały w ostatnim okresie, uważamy za sukces” - mówił na konferencji prasowej szef SLD Włodzimierz Czarzasty.

„Zamknęliśmy wszystkie listy. 920 osób zgłoszonych na listach Lewicy zarówno z trzech podstawowych partii, jak i z wielu innych stowarzyszeń oraz partii mniejszych. Dziękuję za zebranie prawie pół miliona podpisów. Po polskiej transformacji to jest drugi przypadek, że lewica ma jedną listę, a pierwszy, kiedy na tej liście są wszystkie partie lewicowe, bez względu na to, jaki jest ich początek, jaka jest ich historia” - dodawał.

„Przed nami jest czas na dyskusję, jak ma wyglądać Polska po PiS-ie. My do takiej debaty jesteśmy gotowi. Zapraszamy do niej naszych konkurentów. Chcemy rozmawiać o mieszkaniach, jak rozwiązać problem mieszkaniowy w Polsce, o ochronie zdrowia, świeckim państwie” - mówił Adrian Zandberg z Razem.

„Wszyscy wiemy, że Platforma Obywatelska ma olbrzymi problem z wiarygodnością swojego lidera. Gdyby go nie miała, to bym nie dokonywała tego, co zrobiła wczoraj. Pokazanie bardzo dobrej zresztą osoby na „jedynkę” w osobie pani Kidawy-Błońskiej - bardzo dobry ruch. Gratulujemy tego ruchu. Pani Kidawa-Błońska jest szanowaną przez nas osobą, ale myślę, że nie tyle chodziło o pokazanie pani Kidawy-Błońskiej, co o wycofanie pana Grzegorza Schetyny” - mówił na konferencji prasowej szef SLD Włodzimierz Czarzasty.

- Skończyły się te czasy, kiedy były dziury w budżecie i chcemy też żeby skończyły się czasy, kiedy są dziury w drogach. To oczywiście dłuższy proces, bo wiadomo, że dziury powstają na skutek erozji pogody i wielu lat użytkowania, ale trzeba to podkreślić, że na Fundusz Dróg Samorządowych, który może być tak na dobrą sprawę nazwany funduszem poprawy jakości życia mieszkańców mniejszych miast i wiosek, tak mógłby ten fundusz się nazywać, przeznaczamy na ten fundusz mniej więcej 10-krotnie wyższą kwotę niż nasi poprzednicy. Ale jedno z drugim się łączy. Ten dziurawy budżet z przeszłości powodował właśnie to, że nie można było przeznaczyć więcej środków, bo nasi poprzednicy nie potrafili zadbać o jakość finansów publicznych. My chcemy, używając tej retoryki drogowej, żeby wszystkie samorządy były na drodze głównej, żeby żaden samorząd nie był na poboczu, żeby żadna droga nie była drogą donikąd, a droga tych samorządów, które nie mogły korzystać z rozwoju gospodarczego, była drogą donikąd - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Świebodzinie w trakcie briefingu dot. dofinansowania dla powiatu świebodzińskiego w ramach Funduszu Dróg Samorządowych.

- Błażej Poboży został nowym podsekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Akt powołania, podpisany przez premiera Mateusza Morawieckiego, wręczył dziś minister Mariusz Kamiński - poinformował resort.

W MSWiA wiceminister Błażej Poboży będzie nadzorował Departament Analiz i Polityki Migracyjnej, Departament Funduszy Europejskich oraz Departament Komunikacji Społecznej.

„To nie jest tak, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest figurantem. Nie jest wskazana i wyciągnięta z kapelusza jak była Beata Szydło czy Mateusz Morawiecki. To nie jest tak, że centrala rządu po wygranych przez nas wyborach będzie na Wiejskiej 12A. Będzie w Kancelarii Premiera. To jest prawdziwa kandydatura, prawdziwe wskazanie. To będzie prawdziwy premier i prawdziwy rząd. To była decyzja wszystkich, zaakceptowana przez wszystkie partie Koalicji Obywatelskiej” - mówił w rozmowie z dziennikarzami w Krynicy-Zdroju przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.

- W zeszłym roku do biura pana prezesa [Jarosława Kaczyńskiego] wpłynęło 29506 pism, spraw, zależy jak to nazywać. Z tej korespondencji nadano bieg służbowy 4783 sprawom, z czego bieg służbowy tzw. wewnętrzny, zazwyczaj chodzi tu o sprawy partyjne, nadano 1496 sprawom. Bieg zewnętrzny i tutaj jest to, co nas przede wszystkim interesuje, czyli tzw. interwencje poselskie, w zeszłym roku taki bieg otrzymało 3287 spraw. 3287 spraw prezes Kaczyński uruchomił w ramach interwencji poselskiej z art. 20 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora w 2018 roku - stwierdził Radosław Fogiel na konferencji prasowej.

- Dzisiaj czytamy w "Gazecie Wyborczej” że pośród tych tysięcy osób znalazł się ktoś, kogo można przykleić, próbować zrobić skandal z tej interwencji. Próbuje się zrobić problem czy skandal z tego, że Jarosław Kaczyński wykonuje swoje obowiązki poselskie poważnie, że poważnie traktuje obywateli, mandat który pełni. Jestem ciekawy który z posłów opozycji tylu interwencji dokonuje. Możemy się zmierzyć na te ilości i nagle okazuje się, że mieliśmy skądś wiedzieć, że w 2017 roku, kiedy pani będąca bohaterką dzisiejszego artykułu, zwróciła się do prezesa Kaczyńskiego w sprawie swojej prywatnej dotyczącej dziecka. Padały też pytania i zdziwienie, że prezes tak szybko zareagował. Zareagował tak szybko, bo mamy w biurze taką zasadę, że jeżeli sprawa dotyczy dzieci, odkładamy wszystko na bok i nie czekamy. W 2017 roku prezes w ramach kompetencji poselskich skierował sprawę zgodnie z właściwością do Rzecznika Praw Dziecka. Na tym ta interwencja się zakończyła. Posłowie nie mają prawa wpływać na rozstrzygnięcia - mówił dalej wicerzecznik PiS.

- Próba zrobienia skandalu z tego, że poseł wykonywał swoje obowiązki, jest zupełnie nie na miejscu i niepoważna - dodał.

https://twitter.com/SchetynadlaPO/status/1169239246105976835

- Mamy już zarejestrowany komplet list. Zresztą trudno, żeby było inaczej, bo termin minął wczoraj i rozpoczynamy działalność już stricte kampanijną. Jednym z jej elementów jest tzw. konwój wstydu PO-PSL, który zaprezentował dzisiaj premier Morawiecki razem z szefem naszego sztabu Joachimem Brudzińskim. Cysterny te symbolizują wyciek pieniędzy z budżetu państwa za rządów koalicji PO-PSL. Takich cystern dziennie po Polsce jeździło około 600, z czego państwa traciło kilkadziesiąt milionów złotych dziennie. Chcemy pokazać jakie były skutki tamtej polityki i odpowiedzieć na pytania, zarzuty dot. tego skąd jesteśmy w stanie brać pieniądze na nasze programy, stworzyć zrównoważony budżet - stwierdził Radosław Fogiel na konferencji prasowej. - Widzimy, że duże zainteresowanie wzbudził, ale to oczywiście tylko jeden z elementów kampanii - dodał wicerzecznik PiS.

Kandydujący z jedynki sieradzkiej listy KO Cezary Tomczyk rozpoczął kampanię we wsi Tomczyki. - To jedna z najmniejszych wsi w Polsce. Zaczynamy spotkania od najmniejszych miejscowości, potem spotkamy się w miastach i miasteczkach - mówi Tomczyk.

Wygrałem proces z panem @Cenckiewicz czekam na przeprosiny. A Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych na wpłatę. #hejtstop

— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) September 4, 2019

- Wszystkie zakupy tworzą tę nową jakość. Polska armia się szybko przezbraja. Staje się armią naprawdę nowoczesną, zdolną do walki z różnym przeciwnikiem. Jeszcze raz podkreślam. Nie chcemy by do tej walki kiedykolwiek doszło, ale jest takie powiedzenie. Chcesz pokoju, szykuj się do wojny. My chcemy pokoju, ale musimy w związku z tym się bronić - mówił Jarosław Kaczyński podczas konwencji PiS w Olsztynie.

- Jest sprawa rurociągu. Ona wróciła i jest na jak najlepszej drodze. Sądzimy, że w przeciągu stosunkowo krótkiego czasu i ten rurociąg będzie już gotowy - mówił Jarosław Kaczyński podczas konwencji PiS w Olsztynie.

- Doprowadzenie tej inwestycji do końca ostatecznie uniezależni nas od wschodniego gazu. To nie oznacza, że mamy go w ogóle nie kupować, bo to jest kwestia wtedy już czysto gospodarcza, ale to nie będzie już kwestia jakiegokolwiek uzależnienia - dodał prezes PiS.

- W naszym programie, tutaj troszkę wyprzedam czas, ale już to powiem, będzie takie hasło 100 obwodnic - stwierdził Jarosław Kaczyński na konwencji PiS w Olsztynie.

- Tak, ale zwyciężymy wtedy, kiedy będziemy przekonani, że do ostatniego dnia, do północy 11 [października] trzeba ciężko pracować. Bo bez pracy nie ma kołaczy. Bez pracy nie ma zwycięstwa. Przeciwnik też myśli, zatrudnia różne zewnętrzne agencje, wykonuje różne fikołki, jak państwo mogli ostatnio zobaczyć i usłyszeć. Krótko mówiąc... Może i plagiat, ale no nie, plagiat ma być podobny do oryginału, a to... He he he. W każdym razie musimy być do końca w pełnym napięciu, w takim - można powiedzieć - wysileniu żeby zwyciężyć. Bo to wcale nie jest łatwe, bo przeciwnik ciągle ma ogromną przewagę jeżeli chodzi o media. Ciągle może docierać do ludzi z największymi bzdurami. Już nie będę ich wymieniał, ale dzisiaj są kolejne. Są kolejne bzdury, ale to dla niektórych ludzi jest prawda i nawet nie można mieć do nich jakichś większych pretensji, bo skoro to czytają, to obserwują, taką telewizję oglądają, no to uważają, że tak jest. Tylko wtedy, jeżeli będziemy do ludzi docierać, mówić jak jest naprawdę, pokazywać sukcesy, pokazywać zmiany, jeżdżę po Polsce, to dzisiaj nie jest takie trudne, ludzie to zauważyli, ale chodzi o to, żeby było ich więcej i wtedy wygramy. Wtedy być może nawet zdecydowanie wygramy. I tego państwu życzę - stwierdził Jarosław Kaczyński na konwencji PiS w Olsztynie.

„Generalnie to w retoryce naszych poprzedników, ekipa naszych poprzedników uważała, że państwo to taki nocny stróż, ale drzemka tego nocnego stróża w czasach naszych poprzedników kosztowała dziennie 24 miliony złotych. Dziennie. Proszę sobie wyobrazić, ile to szkół, żłobków, szpitali, ile wyremontowanych dróg albo 500+ dla dzieci, albo trzynastych emerytur. My tu ucięliśmy. Zdecydowaliśmy nie tylko, żeby lewe cysterny nie wjeżdżały do Polski, ale też lewy tytoń czy alkohol” - mówił w rozmowie z Piotrem Witwickim w Polsat News premier Mateusz Morawiecki.

„Polacy muszą podjąć decyzję, czy chcą powrotu do czasów, kiedy patologie, błędy, nieprawidłowości de facto powodowały, że budżet był dziuraw jak durszlak, czy chcemy, że państwo było poważne, żeby uczciwi przedsiębiorcy mogli robić biznes uczciwie, a pracownicy żeby nie musieli się bać o swoją przyszłość. Taka jest stawka wyborów 13 października” - dodawał. 

„Nie wiem, czy kandydatka wczoraj ogłoszona jest kandydatką, ponieważ pół godziny temu widziałem, że na oficjalnej stronie internetowej PO szefem gabinetu cieni, czyli kandydatem na premiera, jest wciąż Grzegorz Schetyna. Widzę, że Schetyna zrejterował z Warszawy przed prezesem Jarosławem Kaczyńskim” - mówił w rozmowie z Piotrem Witwickim w Polsat News premier Mateusz Morawiecki.

„Przemówienie prezydenta Steinmeiera, obecność kanclerz Merkel, przemówienie w Wieluniu były przełomowe. Proszę sobie przypomnieć, jak było jeszcze 5 lat temu, kiedy Polska uważana była za współwinnych Holokaustu. Dzisiaj gazety izraelskie, amerykańskie czy niemieckie przyznają, że wygrywamy w naszej prawdziwej wersji historycznej, bo Polska była ofiarą II Wojny Światowej. W Polsce zawsze to wiedzieliśmy, ale na świecie się to rozmywało. To, że Niemcy zaczynają to przyznawać, jest wielkim sukcesem polityki historycznej PiS” - mówił w rozmowie z Piotrem Witwickim w Polsat News premier Mateusz Morawiecki.

„My czekamy na rozwiązania zaproponowane przez Brukselę i OECD [dot. podatku cyfrowego]. My planujemy wdrożyć taki podatek, który będzie zgodny z zasadami Unii Europejskiej, a jednocześnie z zasadami OECD. Pewna hybryda, która jest teraz tworzona we Francji, obejmuje jednocześnie zwrot z budżetu francuskiego powyżej pewnych kwot uznanych przez to gremium. Nie chcemy tworzyć takiego zamieszania. Jest determinacja, jest gotowość, by podatek cyfrowy stanowił źródło własne w ramach UE” - mówił w rozmowie z Piotrem Witwickim w Polsat News premier Mateusz Morawiecki.

„Na razie ja jestem ministrem finansów. Tak stanowi odpowiednia ustawa. W ciągu najbliższego czasu zadecydujemy, kto będzie nowym ministrem finansów. Zadecydujemy o tym w najbliższych dnia, kto do końca tej kadencji [będzie ministrem]” - mówił w rozmowie z Piotrem Witwickim w Polsat News premier Mateusz Morawiecki.

- Jarosław Kaczyński od lat startuje w Warszawie i czekał tutaj na Grzegorza Schetynę. Pani zaczęła pytanie od pytania o strach. Jeżeli gdzieś widziałem strach, to w oczach Grzegorza Schetyny po pierwsze dlatego, że chciał uniknąć starcia z Jarosławem Kaczyńskim. Po drugie to jest kolejny dowód na to, po kształcie list Platformy Obywatelskiej, że Grzegorz Schetyna przestał wierzyć w to, że PO będzie rządzić po wyborach i szykuje się na obronę stanowiska prezesa partii - mówił Adam Bielan w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

- Piebiak był jednym z twórców, części reformy. Nikt temu nie zaprzecza. Natomiast nie był politykiem Prawa i Sprawiedliwości czy jakiejkolwiek innej partii tworzącej Zjednoczoną Prawicę przed wyborami - mówił Adam Bielan w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

- Coś co jest niezwykle chwalebne, że Jarosław Kaczyński, mimo że jest liderem naszego obozu politycznego, liderem bardzo dużej partii, oprócz tego tego prowadzi aktywne biuro poselskie, pomaga co roku tysiącom ludzi. Naprawdę. Specjalnie się tym nie chwali, ale dziękuję „Gazecie Wyborczej”, że wywołała ten temat. Coś co powinno być powodem do chwały, dzisiaj „Gazeta Wyborcza” chce zrobić z tego aferę - mówił Adam Bielan w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24. 

- Możemy mieć nadzieję, że za kolejne 14 lat będziemy mogli powiedzieć, że jesteśmy na poziomie rozwoju gospodarczego jak państwa Europy Zachodniej. Np. Hiszpania czy Francja, PKB na głowę mamy szansę osiągnąć, przy dobrych wiatrach - mówił Mateusz Morawiecki po otrzymaniu nagrody Człowieka Roku Forum Ekonomicznego w Krynicy.

- To jest rok gospodarki, rok 2018, kiedy Polska pokazała rzeczywiście lwi pazur i to zawdzięczamy przedsiębiorcom. Tym, którzy biorą byka za rogi, którzy biorą ryzyko na siebie i razem z naszymi pracownikami są prawdziwymi autorami sukcesu Polski w 2018 i w 2019 roku również - dodał premier.