„Bardzo mnie dziwi, że opozycja, która tak była skłonna do potępiania tego, co wydarzyło się w otoczeniu wiceministra Piebiaka, bo oczywiście na takie rzeczy w polityce nie ma miejsca, co do tego wszyscy się zgadzamy, że opozycja nagle nabiera wody w usta i nie komentuje tej sprawy [posła Brejzy]. Jeśli brać za dobrą monetę doniesienia medialne, mamy do czynienia ze sprawą dużo większego kalibru. W przypadku wiceministra Piebiaka była kwestia jednej osoby, która w sposób nazbyt entuzjastyczny podeszła do sporu politycznego” - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP Info wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

„Do tej pory sam byłem przekonany, że wykopanie posła Brejzy z listy sejmowej i zesłanie go do Senatu jest specyficznym sposobem podziękowania przez Grzegorza Schetynę szefowi sztabu wyborczego. Wielu publicystów pisało, jak traktuje ludzi Grzegorz Schetyna. Zakładałem, że to jest taka trudna miłość wewnętrzna w Platformie, ale w sytuacji, kiedy dowiadujemy się o tych sprawach [z Inowrocławia], to okazuje się, że kierownictwo PO miało świadomość, że coś jest na rzeczy, że mogą się jakieś zarzuty pojawić i postanowiło posła Brejzę z pierwszej linii strzału usunąć” - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP Info wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

- Ofiarą to nie, bo ofiarą to można ich nazwać, ale przedmiotem tak, oczywiście [byłem przedmiotem operacji hejterskiej]. Byłem, nie to, że czułem się. To byli także konkretni dziennikarze, którzy czekali dla mnie przed bramą TK i w sposób charakterystyczny dla siebie, jeden mi wpychał kamerę w oczy, a drugi w usta tzw. siatkę, sitko i zadawali mi pytania w stylu: czy pan kocha Polskę? - stwierdził Andrzej Rzepliński w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Jeżeli chodzi o jakieś takie obelżywy hejt, jeżeli chodzi o słownictwo, to nie docierało do mnie, bo szef biura TK wiedział że mnie to nie interesuje, ani tego się nie boję, ani tego nie oczekuję. Po prostu taki jest los w sytuacji wojny hybrydowej, którą władza wypowiedziała Polsce, bo sądownictwo to jest istotna, trzecia władza w państwie, a oni wypowiedzieli bezpardonową wojnę hybrydową od samego początku - stwierdził Andrzej Rzepliński w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

„Nie dziwię się, że waszyngtońska, liberalna prasa tak pisze [żeby Donald Trump nie przyjeżdżał do Polski]. Wojna z Donaldem Trumpem, którą tamtejsze elity prowadzą, można porównać do tego, co się dzieje w Polsce, gdzie sam fakt, że ukształtował się konserwatywny rząd PiS był powodem, że już kilka tygodni po wyborach zaczęto wzywać do wyjścia na ulice, powstały KOD-y, itd. Tam politycznie wygląda to podobnie, z zachowaniem skali” - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP Info wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

„Na razie przewodniczący Czarzasty myślę, że większym wyzwaniem dla niego jest przekroczenie progu wyborczego niż stawianie kogokolwiek przed Trybunałem Stanu. Poczekajmy na wyniki wyborów. Robienie kampanii na deklaracjach, że kogoś się postawi przed TS, już abstrahując od tego, że nie ma żadnych przesłanek, jest dosyć specyficzną formą kampanii” - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem w TVP Info wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

- Tego sobie nie wyobrażam [że sędzia Piebiak i inni zaangażowani w sprawę będą dalej sędziami]. Nie chcę tego doradzać typowi pokroju Ziobro, postępowania dyscyplinarnego w tej sprawie, wobec sędziego Piebiaka, już nie wiceministra. Czy on jest w stanie po tym, co się dowiedzieliśmy, co on robił, nie kim jest, ale co robił, wyjść w todze, jeżeli jest przewodniczącym składu, z łańcuchem sędziowskim na piersiach i z orłem nad sobą i wydawać wyroki w imieniu RP? Nie jest w stanie. Przecież jest prawnikiem. Technicznie rzecz biorąc niezłym prawnikiem. Znajdzie sobie robotę. Może zostać prawo, ma prawo ubiegania się o wpis na listę adwokatów, radców prawnych. Może otworzyć biuro pomocy prawnej. Różne rzeczy może robić, nie zginie pod tym względem, ale nie ma miejsca dla człowieka, który się sam zaangażował i który robił tak niewyobrażalne w Europie rzeczy, miejsca na sali sądowej. On nie ma i moralnej i prawnej zdolności do tego, żeby być sędzią - stwierdził Andrzej Rzepliński w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- To jego idée fixe było zniszczenie władzy sądowniczej w jego osobistym interesie. Jego marzeniem jest, i to się staje rzeczywistością, stworzenie zupełnie nowej Polski. Potrzebuje kolejnych 4 lat, żeby to zakorzenić. Jego marzeniem jest wejść do historii Polski i wejdzie do historii, ale jako kłótnik i człowiek, który dzieli, szczuje. Już ma na pewno miejsce w historii - stwierdził Andrzej Rzepliński w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- [Po wizycie Donalda Trumpa spodziewam się] potwierdzenia tego, co popierają nie tylko Polacy, ale i również znaczna część opinii publicznej w Stanach Zjednoczonych, niezależnie od preferencji politycznych czy sympatii, nawet mówiąc wprost, partyjnych, mianowicie naszego sojuszu, sojuszu w tym wymiarze militarnym. USA były i pozostają i pewnie jeszcze przez bardzo długi czas pozostają jednym z najważniejszych gwarantów bezpieczeństwa, użyję takiego określenia, cywilizowanego świata i ta wizyta w dniu szczególnym, bo dniu przypominającym to, do czego może doprowadzić sojusz dwóch zbrodniczych systemów w Europie, a mianowicie rocznicy wybuchu II wojny światowej, która była owocem, wbrew temu, co próbuje wygadywać minister Ławrow i różni inni zmieniacze historii w Rosji, była owocem sojuszu dwóch niespotykanych w dziejach ludzkości i zbrodniarzy, czyli systemu totalitaryzmu, niemieckiego nazizmu, niemieckiego nazizmu i sowieckiego komunizmu - stwierdził Joachim Brudziński w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym Trójki”.

- Te dyskusje [o trollingu w Ministerstwie Sprawiedliwości] pewnie będą trwały jeszcze długo, dlatego że jak się nie ma merytorycznego paliwa, jak się nie ma programu, to się wyciąga tego typu akcje. W wymiarze politycznym ta sprawa została załatwiona praktycznie w dniu, w którym wybuchła. Szybka i stanowcza reakcja premiera Morawieckiego - stwierdził Joachim Brudziński w rozmowie z Beatą Michniewicz w "Salonie politycznym Trójki”.

- W wymiarze politycznym sprawa jest zamknięta. Ten, przepraszam za określenie, jazgot, który się wokół tego tematu toczy ze strony opozycji, przypomina mi tę klasyczną zasadę, że diabeł w ornat się ubrał i ogonem na mszę dzwoni. Politycy, którzy publicznie, i to nawet w randze premiera przyznawali się do tego, że zatrudniają płatnych hejterów, którzy dzisiaj stoją na czele sztabu wyborczego, są dzisiaj oskarżani dzisiaj o to, że stworzyli taką fabrykę trolli w Inowrocławiu, mam na myśli tutaj pana Brejzę, szef największego klubu opozycyjnego - bardzo poważne postawione zarzuty, nie ma żadnej reakcji i oni chcą nas uczyć czystości w polityce. Chciałoby się powiedzieć: idźcie po rozum do głowy i opamiętajcie się - mówił dalej szef sztabu PiS.

„Wszystko jutro się okaże. Wszystkie informacje zostaną zweryfikowane w czasie posiedzenia Rady Ministrów. To rzeczywiście jest historyczna chwila, gdyby tak się stało, gdyby te informacje się potwierdziły, dlatego że po raz pierwszy od transformacji budżet byłby zrównoważony, wpływy byłyby zrównoważone z wydatkami. A po drugie, to podkreśla, że opinie, oceny ekonomistów liberalnych czy związanych z PO były całkowicie chybione” - mówił w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w Polsat News minister Michał Dworczyk.

„Mam nadzieję, że pan przewodniczący Broniarz nie będzie próbował upolitycznić tej ważnej kwestii, jaką jest dyskusja nt. tego jak polska oświata ma wyglądać, między innymi w obszarze wynagrodzeń, który jest bardzo ważny z punktu widzenia nauczycieli. Nauczyciele przez wiele lat byli zaniedbywani jeśli chodzi o podwyżki. Od 3 lat konsekwentnie zwiększamy wynagrodzenia nauczycieli” - mówił w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w Polsat News minister Michał Dworczyk.

- Od tygodnia widzimy wielką aferę w Ministerstwie Sprawiedliwości, natomiast nie widzimy żadnych reakcji ze strony polityków partii rządzącej. Premier Morawiecki, prezes Kaczyński zachowują się tak, jakby zrzucenie z sań pana Piebiaka rozwiązywało cały problem, a nie rozwiązuje, bo jest jeszcze mityczny szef, który występuje w tej sprawie i który ponosi pełną i całkowitą odpowiedzialność za to, co działo się w ministerstwie. My nie przesądzamy co do winy poszczególnych polityków PiS, ale jest dla nas oczywiste, że jest coś takiego tak jak odpowiedzialność polityczna. Minister Ziobro okazał się ministrem bądź nieudolnym bądź hersztem gangu hejterów. W obu tych przypadkach decyzje polityczne, personalne powinny być oczywiste. To powinna być dymisja ministra Ziobro. Dziwimy się, że nie ma tej decyzji, żę Jarosław Kaczyński ucieka przed komentowaniem tej sprawy i dziwimy się także, że premier Morawiecki, jeżdżąc po licznych piknikach, nie odnosi się do tej sprawy. Tak jakby sprawy w ogóle nie było, a sprawa jest ewenementem w polskiej historii, przekroczeniem kolejnej granicy. Ministerstwo Sprawiedliwości zamiast zajmować się tym, do czego zostało powołane, zajmowało się hejtem na sędziów i organizacje sędziowskie - stwierdził Marcin Kierwiński na briefingu w Sejmie.

- My tej sprawy nie zostawimy, kwestii natury politycznej, ale i finansowej. Dziś złożymy do NIK wniosek o pilną kontrolę w Ministerstwie Sprawiedliwości, w zakresie wszelkich umów zawieranych od 2015 roku, dotyczących kampanii w internecie, PR, marketingu, aby sprawdzić zasadność wydatkowania środków na tego typu działania. Mamy mały czas bardzo istotne podejrzenia, że środki publiczne były wydawane na zwykły hejt. To musi być sprawdzone, sprawdzone przez niezależnych audytorów - dodał poseł PO.

- Chcieliśmy też zapowiedzieć, że w ciągu następnych 24 godzin zostanie złożony przez Platformę Obywatelską wniosek o wyrażanie wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Przed nami piątkowy Sejm, przed nami szansa żeby te sprawę przeciąć i rozwiązać. Jesteśmy dzisiaj w sytuacji, w której Ministerstwo Sprawiedliwości zostało zamienione w ministerstwo nienawiści. Nigdy na to nie można pozwolić - stwierdził Cezary Tomczyk na briefingu w Sejmie.

- Wydaje się, że te ostatnie 24 godziny to też szansa dla premiera Morawieckiego, żeby wyszedł z tego, póki jeszcze może, z twarzą i zdymisjonował ministra Ziobro. Czas skończyć z hejtem, nienawiścią, z uprawianiem polityki tak, jak robi to PiS - stwierdził Cezary Tomczyk na briefingu w Sejmie.

„Raport wskazuje odpowiedzialność karną i konstytucyjną najwyższych osób w państwie za to, co stało się w latach 2007-2015, za to, że z budżetu zniknęło mniej więcej 250 mld złotych, ale co gorsza, że to zjawisko z roku na rok się nasilało. Sama suma może być myląca. Chodzi o to, że z roku na rok było coraz gorzej. Nie podejmowano żadnych działań systemowych, które miałyby temu przeciwdziałać. Działania wyrywkowe, drobne były bardzo spóźnione i praktycznie w każdym przypadku władze państwowe były przez nich zmuszane przez lata nalegań organizacji branżowych i innych podmiotów, nawet ambasadorów obcych państw. Podejmowano też wiele działań, które rozszczelniały system podatkowy. Do tego doszło rozmontowanie służb specjalnych, prokuratury, utrudnienie działania organom ścigania” - mówił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie przewodniczący komisji ds. wyłudzeń VAT-u Marcin Horała.

W raporcie końcowym przewodniczący rekomenduje postawienie przed Trybunałem Stanu Donalda Tuska, Ewy Kopacz, Jana Rostowskiego i Mateusza Szczurka.

„Chcieliśmy sprostować to ściemnianie, które PiS robi wokół budżetu państwa. Ogłosił wielce, że budżet jest zrównoważony i nie będzie deficytu. Problemem polskiego budżetu nie jest przede wszystkim deficyt, tylko ogromne zadłużanie, jakie od 4 lat prowadzi rząd PiS-u. To są 3 miliardy zadłużania miesięcznie. Każdy może dzisiaj napisać, że w przyszłym roku deficyt będzie zerowy. Niech PiS pokaże, kiedy wykonał budżet o zerowym deficycie” - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Jarosław Urbaniak z PO.

„Papier jest cierpliwy, wszystko zniesie. Można obiecać dzisiaj wszystko, a pytanie, jak będzie naprawdę wyglądał budżet 2020 roku. Przyjmować go będzie już inny Sejm. To, co PiS w tej chwili obieca, nie ma żadnego znaczenia” - dodawała przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

https://twitter.com/EwaKopacz/status/1165958931253997570

- Odpowiadając na apele i wnioski, które płyną do nas, od 1 do 15 września będziemy prowadzili sondaż z kilkoma pytaniami dot. tego czy wezmę udział w akcji protestacyjnej i w jakiej formie tę akcję sobie wyobrażam i w której z tych form wezmę udział. 16 [września], a więc w poniedziałek prezydium zarządu głównego podsumuje tę dwutygodniową kampanię i podejmie decyzję o wyznaczeniu formy protestu, określeniu jej kształtu organizacyjnego i czasu, w którym ona będzie - stwierdził Sławomir Broniarz na briefingu prasowym.

„Przewodniczący Horała przedstawił swoją wersję raportu z komisji ds. VAT. My z Mirosławem Papuchem i Genowefą Tokarską przygotowaliśmy własny raport i ocenę tego, czym zajmowała się komisja przez ostatni rok. To, co dziś przedstawił przewodniczący Horała, to był stek półprawd, kłamstw i pomówień. Nie miało to nic wspólnego z rzeczywistą oceną tego, co działo się przez 8 lat rządów PO-PSL” - mówił na konferencji prasowej w Sejmie Zbigniew Konwiński z PO.

„Dzisiejsze posiedzenie ma przykryć problemy PiS-u w ministerstwie sprawiedliwość. Kuriozalna zapowiedź postawienia przed Trybunałem Stanu Ewy Kopacz i Donalda Tuska. Kiedy poprzez swoje działania uszczelniali system podatkowy w Polsce, PiS przeciwko tym działaniom występował w parlamencie, a dziś chce ich stawiać przed TS” - dodawał.

- Ponieważ pojawiła się wcześniej nie zakładana przez nas możliwość objęcia przez Polskę teki komisarza ds. rolnictwa, to zdecydowałem się wycofać swoją kandydaturę - powiedział Krzysztof Szczerski w rozmowie z RMF FM.

- Uważam, że jest to tak ważna dla Polski teka, że powinien objąć ją ktoś, kto rzeczywiście zajmował się rolnictwem całe życie. Zaproponowałem Janusza Wojciechowskiego - dodał. Jak podkreślił prezydencki minister, sam nigdy nie zajmował się rolnictwem.

W czwartek o 11:00 posłowie na posiedzeniu sejmowej komisji ustawodawczej zaopiniują dla marszałka Sejmu sprawę zawisłą przed TK o sygnaturze akt K 16/19 - w praktyce chodzi o zbadanie zgodności z konstytucją nakazu opublikowania list poparcia kandydatów do KRS.

Pierwotnie komisja miała zająć się tylko projektem ustawy dot. Komisji ds. pedofilii, ale porządek obrad został rozszerzony. - Trybunał Konstytucyjny będzie badał, czy zgodny z obowiązującymi przepisami konstytucyjnymi jest nakaz upublicznienia nazwisk osób, które wsparły kandydatów na sędziów - powiedziała prezes TK Julia Przyłębska w niedawnej rozmowie z TVP Info.

- To jedna z najważniejszych tek [rolnictwa] w ramach Komisji Europejskiej, teka też o jednym z najwyższych budżetów i nie trzeba nikogo przekonywać, jedna z najważniejszych tek z punktu widzenia Polski. W związku z tą propozycją, dzisiaj minister Szczerski podjął decyzję o tym, żeby zrezygnować z kandydowania na członka KE. W duchu odpowiedzialności właśnie za to, że ten obszar może być przekazany Polsce na najbliższe 5 lat. Minister Szczerski do tej pory nie zajmował się tym obszarem, w związku z tym podjął taką decyzję. Premier Morawiecki bardzo ją docenia i traktuje ją w sposób konstruktywny i propaństwowy. Faktycznie naszym kandydatem do KE zostanie Janusz Wojciechowski - stwierdził Piotr Müller w rozmowie z dziennikarzami przed KPRM.

- Nie ma w tym żadnej zagadki czy tajemnicy [że Jarosław Kaczyński był nieobecny przez weekend]. Pan prezes poświęcił weekend na ostatnie szlify programu. W tym tygodniu rusza już na trasę - stwierdził Radosław Fogiel w rozmowie z Onetem. W środę prezes PiS ma wziąć udział w konwencji PiS w Sieradzu.

- Na miejscu polityków opozycji spekulowałbym raczej czy utrzymają swoje miejsca na listach do momentu ich rejestracji, bo doświadczenia ostatnich dni pokazują, że w PO nie ma pod tym względem pewności - dodał wicerzecznik PiS.

https://twitter.com/AC_Sobol/status/1166031622162063362

- Zaskoczyły [mnie dymisje po tzw. aferze hejterskiej]. Nadal uważam, że były konieczne. Minister Ziobro podjął bardzo dobrą decyzję, pomimo że osoby, które są wymieniane w kontekście tych zdarzeń, zaprzeczają. Ale dobrze, że takie standardy minister Ziobro wyznaczył. To znaczy od razu informacja, dymisja. Chciałoby się, żeby w innych środowiskach panowały podobne standardy, ale z tym bywa różnie - stwierdził Patryk Jaki w rozmowie z Anitą Werner w "Faktach po faktach” TVN24.

- Minister Ziobro w mojej ocenie zareagował prawidłowo. Nie ma żadnych dowodów świadczących o tym, że minister Ziobro cokolwiek wiedział o tym procederze - stwierdził Patryk Jaki w rozmowie z Anitą Werner w "Faktach po faktach” TVN24.

- Ta pani, ta hejterka internetowa wprost powiedziała: minister Ziobro nie miał o tym żadnej wiedzy - mówił dalej były minister sprawiedliwości.

- W skali od od 1 do 10, myślę że 9. To zależy od werdyktu wyborców, bo potrzebna jest większość kwalifikowana w Sejmie. 60%, 3/5. To będzie ewidentnie następny, w tym Sejmie nie zdążylibyśmy. De facto jedno posiedzenie, plus drugie takie króciutkie - mówił Marcin Horała w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- To jest wniosek czysto polityczny. Chyba nikt nie miał wątpliwości, że ten wniosek miał się pojawić w okresie kampanii wyborczej i pojawił się w okresie kampanii wyborczej. Oczywiście całkowicie niezasadnie - mówił Marcin Kierwiński w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Po co panie przewodniczący wydawaliście pieniądze na tę komisję. Po co przyciągaliście uwagę mediów jak ten raport nie pan napisał, tylko został napisany na Nowogrodzkiej ileś lat temu. A pan dzisiaj tylko to potwierdził. Przyszedł i odczytał. Nawet nie chcecie stworzyć pozorów, że robiliście tę komisję w sposób uczciwy - mówił Marcin Kierwiński w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Jakoś tak się dziwnie składa, że jak oglądam państwa stację, to w państwa stacji jest od rana do wieczora tylko atak na jedną stronę, porównywanie do systemów totalitarnych, Ziobro zły, Ziobro do dymisji - stwierdził Patryk Jaki w rozmowie z Anitą Werner w „Faktach po faktach” TVN24.

- To, co się wyprawia u państwa w stacji, to znaczy tworzy się tę mowę nienawiści, od rana do wieczora. Ministerstwo hejtu. Państwo to stosujecie. Nie ma u państwa na paskach ministerstwa hejtu od rana do wieczora? I tylko na jedną stronę jest bicie, tzn. bijecie tylko w PiS od rana do wieczora - mówił dalej wiceminister sprawiedliwości.

"Widzowie TVN-u nie dowiedzą się o tym, że z jednej strony macie państwo, na czym polega to, że państwo siejecie mowę nienawiści. Dzisiaj współczesna definicja hejtu polega również na tym, że nie przekazuje się całej prawdy. Macie państwo taką oto sytuację, że mamy podejrzenie w stosunku do jednego wiceministra w jednym z resortów i jest od rana do wieczora skandal, porównanie do systemów totalitarnych i komunistycznych, a z drugiej strony macie państwo szefa sztabu Platformy Obywatelskiej, kandydata na ministra sprawiedliwości, który osobiście uczestniczył i kierował, według tego, co pokazali dziennikarze, zorganizowanym hejtem i nie ma nic. Dlaczego nie ma programów specjalnych? Jak macie państwo sytuację ministra Piebiaka, to organizujecie… Mówię o hejcie i mowie nienawiści, którą państwo jako stacja stosujecie od rana do wieczora. Mam jedyną okazją, żeby w tej chwili o tym powiedzieć, a pani nie daje mi takiej możliwości"

- To jest po prostu skandal, co państwo robicie w tej chwili. Od rana do wieczora w nas bijecie. Kiedy próbuję przyjść i wytłumaczyć jedną rzecz, to pani mi co chwilę mi przeszkadza. Czy pani uważa, że tak powinna wyglądać rozmowa? Na sam koniec państwu powiem jedną rzecz. Że robicie skandal i programy specjalne, porównujecie do systemów komunistycznych, kiedy jeden wiceminister jest podejrzany o hejt. A kiedy szef konkurencyjnego bloku osobiście kieruje i uczestniczy w takim hejcie, to państwo tego nie widzicie. To również jest mowa nienawiści - stwierdził Patryk Jaki w rozmowie z Anitą Werner w „Faktach po faktach” TVN24.

- Lewica musi wrócić do polskiego parlamentu. Pan zapowiadając tę audycję powiedział, że Polska jest jedynym krajem, gdzie nie ma lewicy. My to musimy zmienić. Kaczyński rządzi dlatego, że nie ma lewicy w Sejmie - mówił Robert Biedroń w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Myślę, że to nie jest dobry pomysł [usuwanie krzyża z Giewontu]. Myślę, że tu nie o krzyż chodzi. Chodzi o to, żeby tak zabezpieczyć turystów, żeby oni mogli bezpiecznie wchodzić na ten Giewont, a krzyż nie ma tu większego znaczenia. Ja jestem za świeckim państwem, tylko krzyż na Giewoncie nie ma z tym nic wspólnego. Większym problem jest to, że ksiądz przeciętnej parafii płaci 240 zł podatku - mówił Robert Biedroń w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Jeżeli tak robią, to obiecuję, że zwrócę na to uwagę. Ja nie będę tego dopuszczał. Jestem osobą, która osobiście doświadcza hejtu - mówił Robert Biedroń w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Nie bardzo rozumiem, ale domyślam się, że chodzi o to, że są różne rodzaje krów, które są, no nie wiem. Musiałby pan panią europoseł zapytać. Ona jest ekspertką od tych spraw - mówił Robert Biedroń w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

Biedroń był pytany o wypowiedź Sylwii Spurek, w której stwierdziła, że „los krów mlecznych jest zdeterminowany przez ich płeć”.

- Nie wyobrażam sobie koalicji z PiS. Nie ma takiej opcji. My kochamy demokrację, prawa człowieka, praworządność - mówił Robert Biedroń w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

„Teka komisarza ds. rolnictwa jest dobrą teką. Dobrze, że została przyznana Polsce. Mam nadzieję, że PiS spełni obietnice dane rolnikom, że dopłaty do rolnictwa będą takie jak w Niemczech, bo dotychczas są to tylko i wyłącznie puste słowa” - mówił w rozmowie z Edytą Lewandowską w TVP Info Mirosław Papuch z Nowoczesnej.

„Przy tej skali wyłudzeń, tego, co wyciekało z budżetu, interes ekonomiczny Skarbu Państwa, bezpieczeństwo państwa zostały naruszone i to zdarzenie nie powinno pozostać bez odpowiedzialności. Również dlatego, że to przekładało się na życie zwykłych Polaków” - mówił w rozmowie z Edytą Lewandowską w TVP Info szef komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT-u Marcin Horała z PiS-u.

Jak informuje w komunikacie Państwowa Komisja Wyborcza:

„26 sierpnia w godzinach urzędowania upłynął termin zawiadomienia Państwowej Komisji Wyborczej o utworzeniu komitetu wyborczego w związku z wyborami do Sejmu RP i do Senatu RP. PKW zarejestrowała w sumie 88 komitetów wyborczych. 57 z nich to komitety wyborcze wyborców, 30 – komitety wyborcze partii politycznych, a 1- koalicyjny komitet wyborczy”

Do Państwowej Komisji Wyborczej wpłynęło zawiadomienie o zarejestrowaniu komitetu wyborczego wyborców Demokracja Obywatelska w wyborach do Senatu. Według informatorów 300POLITYKI, to właśnie z tego komitetu - nr 64 na liście PKW - Stanislaw Gawłowski chce ubiegać się o mandat w izbie wyższej parlamentu.