O 11:00 w Warszawie odbędzie się prezentacja kandydatów warszawskiej listy Koalicji Obywatelskiej z udziałem przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny. Pierwotnie do prezentacji miało dojść wczoraj, ale nastąpiła zmiana w związku z konferencją lidera opozycji.

Także o 11:00 w Zielonej Górze odbędzie się konferencja prasowa z udziałem m.in. prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. Temat: Porozumienie pomiędzy PSL a Bezpartyjnymi o wspólnym starcie do Sejmu.

- Nie, nie spodziewałem się [takich zachowań]. To znaczy dla mnie jednak ujawnienie tych informacji dotyczących korespondencji z internautką i aranżowanie tych wszystkich sytuacji hejterskich to jednak było bardzo duże zaskoczenie. Najważniejsze jest to, że to są urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości, ale nie tylko urzędnicy, sędziowie, którzy mają określone zadania związane z etyką, a druga rzecz, że dochodzi do ujawnienia danych osobowych oraz sięgania po argumenty z życia prywatnego. To przekroczenie wszelkich możliwych granic moralnych. prawnych, z zakresu ochrony danych osobowych. To rzeczy, które gdzieś tam ocierają się o odpowiedzialność karną - stwierdził Adam Bodnar w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Nie jest [sprawa skończona]. Minister sprawiedliwości oczywiście bardzo dobrze, że podjął decyzję o cofnięciu delegacji dla sędziego Iwańca. Teraz zobaczymy jakie będą kolejne decyzje związane z tymi kolejnymi ujawnieniami, bo okazuje się, że ta skala zaangażowania różnych osób jest większa - stwierdził Adam Bodnar w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Dla „Gazety Wyborczej” człowiekiem honoru był Kiszczak. Gdyby premier pojechał na pogrzeb jakiegoś stalinowskiego zbrodniarza, pewnie byłby bohaterem w „Gazecie Wyborczej” - mówił Marek Suski w rozmowie z Michałem Rachoniem w programie „Jedziemy” TVP Info.

- Nie jestem najlepszą osobą do analizowania co Zbigniew Ziobro wiedział bądź czego nie wiedział i w jakim zakresie akceptował tego typu praktyki. Natomiast mam wrażenie, że tego typu działania, jak np. kampania PFN. Chodzi o akcję billboardową, czyli tej akcji oczerniania sędziów, czy to ciągłe mówienie o tych różnych przykładach, to były pewne mechanizmy działania, które oczywiście minister sprawiedliwości znał i akceptował. Czy o tej konkretnej sytuacji wiedział, o tym konkretnym angażowaniu właśnie tych internetowych hejterów czy hejterek wiedział, tego nie mam takiej wiedzy - stwierdził Adam Bodnar w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- U nas jest tak, że absolutnie nie ma zgody na jakiekolwiek łamanie nawet zasad i jeżeli jest coś podejrzanego, to jest dymisja, tak jak w przypadku pana z Ministerstwa Sprawiedliwości. Z drugiej strony u nas z drobnej rzeczy robi się jakąś ogromną aferę, mimo że jest reakcja natychmiastowa i prawidłowa, a u nich się broni swoich kolegów - mówił Marek Suski w rozmowie z Michałem Rachoniem w programie „Jedziemy” TVP Info.

- Jak nie może [marszałek Sejmu publikować list poparcia do KRS], jak ma prawomocny wyrok? Co to jest w ogóle słowo nakazujący? Jeżeli przesądza prawomocnie o tym, że listy mają być upublicznione, a podmiotem, organem, który jest odpowiedzialny za to, to jest marszałek Sejmu, to tyle - stwierdził Adam Bodnar w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Opinia publiczna ma prawo poznać listy poparcia kandydatów do KRS, co przesądził NSA. Wszystkie inne późniejsze zabiegi to po prostu hosztaplerstwo prawne - dodał RPO.

- Sprawa pana ministra Piebiaka w sensie rządowym jest zamknięta, ponieważ pan minister jest zdymisjonowany. Pan premier nie ma żadnych innych możliwości działania w zakresie pana ministra Piebiaka, ale sprawa hejtu powinna być wyjaśniona. Zresztą to mówi minister Ziobro i każdy rozsądny polityk - mówił Piotr Müller w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w „Graffiti” Polsat News.

- Nie rozważam tej perspektywy [startu w wyborach prezydenckich]. Jestem RPO do września 2020 roku - stwierdził Adam Bodnar w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24. Jak dodał, nie zamierza przed upływem kadencji rezygnować ze stanowiska.

- Zwróćmy uwagę, że tak naprawdę mówimy o środowisku sędziowskim. Przecież pan minister Piebiak nie był politykiem. To jest sędzia. Cały ten konflikt w tym środowisku dotyczy sędziów, a nie polityków - mówił Piotr Müller w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim w „Graffiti” Polsat News.

- Mam wrażenie, że przedstawiciele PSL-u strasznie boją się tego słowa "pakt”. Chodzi o porozumienie, które mówi jedno. Że tam, gdzie są przedstawiciele PO, Koalicji Obywatelskiej, nie będzie kandydatów z PSL-u. Tam, gdzie są kandydaci z PSL-u, nie będzie kandydatów z KO. Mam wrażenie, że nie podoba im się słowo „pakt”, natomiast to porozumienie staje się faktem. Nie będzie bratobójczej wolny. Będzie możliwość głosowania na jednego przedstawiciela opozycji [do Senatu] - stwierdziła Katarzyna Lubnauer w rozmowie z Pawłem Lisieckim w „Salonie politycznym Trójki”.

- Przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur zwołał posiedzenie na godzinę 11:00 - stwierdził Maciej Mitera w rozmowie z Karoliną Lewicką w poranku TOK FM. - I pewne konkursy, ale też pewne wydarzenia, o których bym powiedział, tutaj media donoszą, mam nadzieję, to chyba raczej pewnik, że musimy się odnieść do tej sprawy, bo dotyczy polskich sędziów - dodał.

https://twitter.com/mhorala/status/1164445236782927877

- Rodzi się pytanie czy minister Zbigniew Ziobro nie skłamał wczoraj mówiąc, że to teraz, kilka dni temu z mediów dowiedział się o tej sprawie. Chcę zwrócić uwagę, że obecne przepisy powodują, że to prokuratura rejonowa, tego najniższego szczebla winna się zająć sprawą z zawiadomienia, które złożył jeden z sędziów. Tymczasem ta sprawa toczy się tutaj od samego początku w prokuraturze regionalnej - mówił Borys Budka podczas konferencji prasowej w Katowicach.

- Stawiamy publicznie pytanie czy to możliwe, że Zbigniew Ziobro jako prokurator generalny, któremu podlega prokuratura regionalna w Katowicach, przez blisko pięć miesięcy nie miał żadnej wiedzy na temat tego, co znajduje się na nośnikach zajętych przez prokuraturę - mówił dalej poseł.

- Domagamy się by jeszcze dzisiaj ujawnić opinii publicznej wszystkie istotne elementy z toczącego się postępowania i by jeszcze dzisiaj ujawnić czy prokurator generalny, minister sprawiedliwości był w ciągu tych pięciu miesięcy informowany o szczegółach tej sprawy - dodał Budka. 

- Prezes Jarosław Kaczyński jest wybitnym mężem stanu, cenionym na całym świecie, a to czy będzie premierem, to jest też decyzja Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził Marek Suski w rozmowie z Łukaszem Jankowskim w Radiu Wnet.

- Prezesem partii jest Jarosław Kaczyński, on desygnował na premiera Mateusza Morawieckiego. Z tego, co wiem, w wielu elementach działalności premiera ocenia bardzo wysoko - mówił dalej polityk PiS. Dopytywany, czy w niektórych nie bardzo wysoko, odpowiedział: - Nikt nie jest aniołem i nikt nie ma samych zalet. Ja oceniam bardzo pozytywnie działalność obecnego premiera, bardzo dobrze się sprawdza, natomiast co będzie po wyborach, najpierw trzeba wygrać, mieć większość...

- My chcemy mieć inne zdanie. My chcemy mieć własne zdanie i o tym będziemy mówić i to będziemy powtarzać. Dlatego prezentujemy drużynę jutra. Ludzi uśmiechniętych, odważnych, różnych, ale zawsze z własnym zdaniem. Zawsze z podniesioną głową walczących o swoje racje. Zawsze będący przekonani, że są w polityce i chcą być w polityce, żeby reprezentować wyborców, a nie prezesa swojej partii. Nie tych, którzy stają z tyłu i posługują się językiem nienawiści, piszą instrukcje jak niszczyć ludzi - mówił Grzegorz Schetyna podczas konferencji prasowej, na której zaprezentowano warszawską listę Koalicji Obywatelskiej.

- Mamy jeszcze ponad cztery lata na realizację programu i z niczego się nie będziemy wycofywać. Będziemy realizowali wszystkie obietnice. Tylko musimy wygrać wybory do parlamentu, dlatego że już widzimy, że PiS próbuje realizować swoje obietnice właśnie za pieniądze samorządów. Nie dajcie się państwo nabrać. Zwracam się przede wszystkim do warszawianek i warszawiaków. Obietnice PiS-u będą realizowane za wasze pieniądze - mówił Rafał Trzaskowski podczas prezentacji warszawskiej listy w wyborach do parlamentu.

https://twitter.com/KosiniakKamysz/status/1164485667004592128

Na przyszły piątek rano, między 9:00 a 9:30, zaplanowano wybór prezesa Najwyższej Izby Kontroli - wynika z informacji 300POLITYKI. Kandydatem PiS jest Marian Banaś, kandydatem PO - Borys Budka. Tego samego dnia Senat ma wyrazić zgodę na powołanie prezesa NIK, tak by od razu mogło dojść do złożenia ślubowania przed Sejmem. Być może nastąpi to w trakcie wieczornego bloku, między 20:30 a 22:30.

Sejm na tym posiedzeniu - będzie to kontynuacja - zajmie się także rządowym projektem obniżającym PIT z 18 na 17%. I czytanie odbędzie się o 9:30, na 11:30 zaplanowano już posiedzenie komisji finansów publicznych w tej sprawie. II czytanie odbędzie się o 17:15, więc można założyć, że na tego dnia wieczorem, w trakcie wspomnianego bloku, Sejm przyjmie ostatni projekt z tzw. piątki Kaczyńskiego.

Z kolei o 14:15 odbędzie się II czytanie rządowego projektu powołującego komisję ds. pedofilii. I czytanie odbędzie się dzień wcześniej, w czwartek na posiedzeniu komisji ustawodawczej. Jak pisaliśmy na 300POLITYCE, Sejm nie spieszył się z powołaniem tej komisji, ale po publikacji prace przyspieszyły. Jeżeli w trakcie prac parlamentarnych vacatio legis zostanie skrócone, jest szansa na powołanie komisji jeszcze w tej kadencji.

Sejm może zająć się również projektem dot. lotów najważniejszych osób w państwie, który - zgodnie z dokumentami udostępnionymi w RCL - ma zostać dzisiaj przyjęty w trybie obiegowym. Na ostatnim spotkaniu z dziennikarzami marszałek Witek sugerowała, że projekt wpłynie w tym tygodniu, a posłowie zajmą się na nim na posiedzeniu 30 sierpnia. W ten sposób posiedzenie jeszcze bardziej się wydłuży.

- To mało powiedziane wstrząśnięta. Jestem przerażona tym, bo oczywiście te hejty w stosunku do mnie były bardzo częste, ale nie przypuszczałam, nigdy bym nie zakładała, że to jest jakaś zmasowana akcja, a nie takie indywidualne wypowiedzi tych, co piszą do mnie osób - stwierdziła Małgorzata Gersdorf w rozmowie z dziennikarzami.

- Ta sytuacja, w której urzędnicy ministerstwa napadają na sędziów, i to sprawiedliwości to nie jest niepokojąc. To jest przerażające. Tak nie może być w państwie prawa i to jest coś, co musi znaleźć odzwierciedlenie w realnych badaniach prokuratorskich i winni ponieść zasłużoną karę - dodała I prezes SN.

- Tak, jak on [Zbigniew Ziobro] kiedyś żądał dymisji ministra sprawiedliwości, tak już dawno oczekiwałabym jego dymisji, ponieważ za jego rządów były także te samobójstwa w więzieniach i za to przecież minister Ćwiąkalski podał się do dymisji. Przez to - stwierdziła Małgorzata Gersdorf w rozmowie z dziennikarzami.

- Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa z ogromnym zaniepokojeniem przyjmuje doniesienia medialne dotyczące zachowań urzędujących sędziów, polegających na inspirowaniu lub nadzorowaniu zorganizowanej akcji insynuacji i oskarżeń pod adresem innych sędziów. Choć sędziowie, jako osoby sprawujące władzę publiczną, mogą być zawsze adresatem krytyki społecznej i medialnej, to jednak należy stanowczo zaprotestować przeciwko takim działaniom, jakie zostały ujawnione w ostatnich dniach - zapisano w przyjętym przez prezydium Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie zorganizowanej akcji insynuacji i oskarżeń wobec sędziów.

"Taka działalność zasługuje na najwyższe potępienie i uchybia godności urzędu sędziego, uzasadniając wątpliwości co do nieskazitelności charakteru zaangażowanych w nią osób – cechy, którą każdy sędzia powinien się charakteryzować. W ocenie Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa niezbędne jest dokładne zbadanie wszystkich doniesień medialnych przez organy ścigania oraz przez właściwego rzecznika dyscyplinarnego sędziów"

Na wtorkowym posiedzeniu Rada Ministrów przyjmie wstępny projekt budżetu na 2020 rok. Pierwotnie miało do tego dojść dzisiaj, ale posiedzenie zostało odwołane. Rząd będzie musiał w tej sprawie zebrać się jeszcze raz, by zatwierdzić ostateczną wersję projektu, która zostanie skierowana do Sejmu. Zgodnie z Konstytucją, Rada Ministrów przedkłada Sejmowi najpóźniej na 3 miesiące przed rozpoczęciem roku budżetowego projekt ustawy budżetowej na następny rok.

W tym roku może jednak dojść do sytuacji podobnej do tej z 2015 - wtedy stary rząd przyjął projekt budżetu, ale Sejm nie zdążył go już uchwalić. W nowej kadencji Sejmu PiS przyjął nową, poprawioną wersję, którą uchwalił. Czasu nie jest dużo - ostatnie posiedzenie Sejmu tej kadencji odbędzie się za trzy tygodnie, 11-13 września. Tak czy inaczej, rząd musi spełnić obowiązek konstytucyjny i skierować projekt do Sejmu.

https://twitter.com/MichalOlech/status/1164540315405029376

https://twitter.com/PiotrMuller/status/1164550091149074432

- Ja uważam, że dymisja [Piebiaka] była niepotrzebna, Nie oceniam. On uczynił to w poczuciu odpowiedzialności. Zapowiedział postępowania sądowe w tej sprawie - mówił Jarosław Dudzicz w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz dla „Wyborczej”.

- Nie przypominam sobie, bym był uczestnikiem takiej grupy [oczerniającej sędziów]. Ja jestem uczestnikiem wielu grup na komunikatorach, ale z przyjaciółmi i ze znajomymi - mówił Jarosław Dudzicz w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz dla „Wyborczej”.

- Wiceminister nie ma samodzielnej pozycji, tylko działa w imieniu ministra konstytucyjnego. Zatem jego zakres obowiązków, kompetencji i zakres jego odpowiedzialności jest pochodną decyzji ministra. W związku z tym minister ponosi pełną odpowiedzialność polityczną, a także w dużej części służbową - mówił Leszek Miller w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Jedna rzecz zwraca moją uwagę. Otóż w komunikacie [Komisji Europejskiej] jest napisane, że tego rodzaju kwestia, która w tej chwili zajmuje naszą uwagę, nie zdarzyła się nigdy na obszarze UE. To pokazuje jak dalece polskie standardy zostały oddalone od standardów europejskich - mówił Leszek Miller w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- To się nie wydarzyło w Ministerstwie Sprawiedliwości, tylko dotyczy to osoby, która była sędzią i była wiceministrem i została zdymisjonowana czy sama się podała do dymisji, w związku z podejrzeniami - mówił Andrzej Dera w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Ja jestem za jawnością. Proszę zwrócić uwagę czemu jawność ma służyć, to jest zawsze istotne. Tutaj mamy taką, że sędziowie, którzy popierają innych sędziów, potem są w jakiś sposób stosuje się wobec nich obstrukcje, naciski, część z nich rezygnuje z poparcia. To tak nie powinno wyglądać. Osobiście uważam, że te listy powinny być jawne - mówił Andrzej Dera w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- My w sytuacji, kiedy są jakieś wątpliwości, zarzuty, one nie muszą wiązać się z przekroczeniem prawa, ale złą oceną polskiego społeczeństwa czy pewnym niepokojem, my bardzo szybko te sprawy rozwiązujemy, trzymając wysoki poziom w tym zakresie, podchodząc z pokorą do polityki, natomiast Platforma, przykład Neumanna, ale i Gawłowskiego, Grabarczyka, Kierwińskiego itd. pokazuje że tutaj zasad nie ma. Tu po prostu rządzi lojalność Przygotowują się panowie do wyborów. Pan Schetyna w dużej mierze po prostu konsoliduje wokół siebie lokalnych sobie, wiedząc że przegra wybory, więc chce mieć partię wierną i lojalną na czas kolejnej kadencji bycia w opozycji - stwierdziła Małgorzata Gosiewska w rozmowie z Michałem Adamczykiem w „Gościu Wiadomości” TVP Info.

- Przypomnijmy też panią wtedy premier Kopacz, która chwaliła się zatrudnieniem 50 hejterów na czas kampanii wyborczej po przegranych wyborach prezydenckich, z zapowiedzią że tych hejterów będzie więcej - stwierdziła Małgorzata Gosiewska w rozmowie z Michałem Adamczykiem w „Gościu Wiadomości” TVP Info.

https://twitter.com/PremierRP/status/1164598892803055618

- Działały na bieżąco cztery śmigłowce LPR, śmigłowiec TOPR-u. Z TOPR-em oczywiście współpracuje GOPR. Przybył oczywiście, jest w dyspozycji śmigłowiec policyjny Black Hawk, a więc z punktu widzenia akcji ratowniczej, bazy sprzętowej, profesjonalizmu służb medycznych, ratowniczych, wszystko zostało zabezpieczone tak jak trzeba. TO, co można było zrobić, zostało zrobione - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Zakopanem.

- Od początku tej tragedii kierownictwo MSWiA było w kontakcie ze służbami podległymi MSWiA, z panem wojewodą, który udał się prosto z Krakowa tutaj, żeby o 17:30 odbyć sztab kryzysowy. Chciałbym podziękować wszystkim służbom, które od początku podjęły akcję ratowniczą, w szczególności ratownikom TOPR-u, ale również służbom podległym MSWiA. Ponad 80 strażaków, funkcjonariuszy PSP, jak i ochotników OSP brało udział dziś w tej akcji. Również brali udział policjanci, ponad 100 policjantów tutaj w powiecie, dzięki którym można było sprawnie przetransportować osoby do szpitala, te które potrzebowały pilnej hospitalizacji - stwierdził wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker w Zakopanem.