- Niezły ten Żurek, co? Jednego dnia kieruje lipny wniosek o Trybunał Stanu w sprawie rzekomego ujawnienia niejawnych informacji przez Mariusza Błaszczaka - napisał Matuesz Morawiecki w social media.

- Drugiego - sam na żywo ujawnia przebieg tajnego posiedzenia Sejmu. Czy kolejny wniosek do TS wyśle we własnej sprawie? - pyta były premier.

233 posłów poparło projekt ustawy budżetowej na 2026 rok, przeciw było 197, nikt nie wstrzymał się od głosu.

- Jest dobry budżet, jest stabilna koalicja, jest bezpieczeństwo! - napisał premier Donald Tusk tuż po głosowaniu.

Jest dobry budżet, jest stabilna koalicja, jest bezpieczeństwo!🇵🇱❤️#RobimyNieGadamy

— Donald Tusk (@donaldtusk) December 5, 2025

- Przedstawiamy budżet, którego dochody w przyszłym roku wyniosą 647 miliardów złotych, co oznacza wzrost o ponad 7%, czyli ok. 44 miliardy złotych - powiedział Andrzej Domański podczas posiedzenia Sejmu.

- Jest to budżet bezpieczeństwa i budżet inwestycji. Budżet, w którym zapewniamy rekordowe nakłady na bezpieczeństwo Polski. Ponad 200 miliardów złotych, prawie 5% naszego PKB, na bezpieczeństwo, na obronę - kontynuował.

- Jednocześnie zapewniamy finansowanie kluczowych inwestycji. Więcej środków na drogi, więcej środków na kolej, więcej środków na, chociażby budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, którą nasi poprzednicy potrafili tylko planować i o niej opowiadać, a my ją faktycznie realizujemy - mówił dalej.

- W tym budżecie zapewniliśmy również rekordowe nakłady na politykę mieszkaniową. W budżecie zapewniliśmy również finansowanie wszystkich programów społecznych - dodał.

- To dobry budżet, budżet bezpieczeństwa i budżet inwestycji, proszę o jego poparcie - zaznaczył.

Koalicji nie udało się zebrać większości 3/5, potrzebnej do odrzucenia wniosku prezydenta o ponowne rozpatrzenie ustawy o rynku kryptoaktywów. 

"Za" głosowało 243 posłów, przeciw było 192, nikt nie wtrzymał się od głosu. Większość potrzebna do przełamania wyniosła 261 posłów.

Cały klub PiS zagłosował przeciwko odrzuceniu weta, tak samo głosowała Konfederacja.

- Poseł Mentzen opowiadał tutaj jakieś historie, że kryptowaluty to jest postęp, bo w kryptowalutach można teraz oszczędzać na emeryturę. No panie pośle Mentzen, można sobie oszczędzać na emeryturę w czymkolwiek. Może pan oszczędzać, nie wiem, w cebulkach tulipanów, w biustonoszach, w czym pan zechce - powiedział Adrian Zandberg w Sejmie.

- Ale jeżeli chodzi o instrumenty finansowe, to regulujemy rynek akcji i nie jest tak, że emisję akcji można tak po prostu sobie prowadzić w ramach wolnoamerykanki. To jest jakieś ABC współczesnej gospodarki, bo nie żyjemy na Dzikim Zachodzie - wskazał.

- Waldemar Żurek, postać znana. Minister, prokurator, były sędzia, a od dzisiaj także przestępca i mówię to z pełną odpowiedzialnością. Artykuł 265 Kodeksu Karnego stanowi, “kto ujawnia informację o klauzuli tajne podlega karze do 5 lat pozbawienia wolności”. To co było w trakcie tego posiedzenia, to były oczywiście brednie, ale zostały objęte przez Marszałka Sejmu klauzulą tajne zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych art. 6 ustęp 2 “Informacje niejawne podlegają ochronie w sposób określony w ustawie do czasu zniesienia klauzuli” - powiedział Paweł Jabłoński podczas debaty w Sejmie.

- Ta klauzula nie została zniesiona. Pan Żurek popełnił przestępstwo, przestępcę nie może być ministrem sprawiedliwości, jeszcze dzisiaj powinna być dymisja tego przestępcy, a jutro powinny być zarzuty - mówił dalej Paweł Jabłoński. 

- Spotykam się z państwem w tej formule, gdyż zdecydowałem się stawić czoła i oprzeć bezprawiu, dlatego zostałem za granicą. Natomiast chcę jasno powiedzieć, że natychmiast wrócę do Polski, jeśli będę miał podstawę sądzić, że w Polsce sądy działają niezależnie i niezawiśle od tej władzy oraz prokuratura działa na podstawie prawa - powiedział Zbigniew Ziobro podczas oświadczenia prasowego, w którym uczestniczył w formie zdalnej (obraz wyświetlany na rzutniku w siedzibie PiS).

- Stawię się w kraju w ciągu kilku godzin, jeżeli po pierwsze zostanie przywrócony losowy przydział spraw sędziom [...]. Po drugie, zostaną przywróceni nielegalnie odwołani prezesi sądów, w tym Sądu Okręgowego i Sądu Apelacyjnego w Warszawie, oraz przywróceni do orzekania liczni sędziowie wydziałów karnych bezpodstawnie i bezprawnie odsunięci od orzekania - kontynuował.

- I po trzecie, zostanie przywrócona legalna władza w prokuraturze, w tym legalny prokurator krajowy - mówił dalej.

Fot. Marcin Fijołek/X.

- Bardzo mnie dziwi stanowisko klubu PiS, bo swego czasu wydawało mi się, że PiS jest za tym, żeby twardo zwalczać patologie i żeby silnym instytucjom publicznym dawać narzędzia do tego, żeby walczyły z przestępczością. Tak zapamiętałem PiS z czasów Lecha Kaczyńskiego - powiedział Adrian Zandberg w Sejmie.

- Ale widzę, że tu już nie ma PiS Lecha Kaczyńskiego, tylko PiS Janusza Kowalskiego, a Jarosław Kaczyński, który skądinąd, zdaje się, jeszcze całkiem niedawno miał krytyczne podejście do patologii kryptowalutowych, rozumiem, że dlatego wyszedł z sali, bo nie chciał słuchać tego, co jego koledzy z klubu będą opowiadać, próbując LARPować Konfederację - mówił dalej.

- Wydaje mi się, że znaczna część argumentacji pana prezydenta jest mocno bałamutna i tak naprawdę mieliśmy do czynienia z pustą, polityczną szarpaniną, którą równie dobrze na tym tajnym posiedzeniu można było odtajnić. Cieszę się z tego, że będzie wniosek o odtajnienie  - powiedział Adrian Zandberg w Sejmie.

- Dobrze by było, żeby Polacy mogli zapoznać się z protokołem z tej części, na której moim zdaniem nie padło nic, co uzasadniałoby jej utajnienie. Koło Razem będzie opowiadało się za odtajnieniem tamtej części dyskusji - zapowiedział.

- To, co się tutaj dzieje, to się po prostu w głowie nie mieści. Cały świat Idzie do przodu, ta technologia się wszędzie rozwija, mamy banki centralne, które inwestują w kryptowaluty, można na zachodzie oszczędzać na emeryturę w kryptowalutach, 3 mln Polaków ma kryptowaluty. To więcej niż liczba Polaków mająca rachunki maklerskie. Polskie startupy technologiczne rozwijają się za granicą - stwierdził Sławomir Mentzen w Sejmie.

- Wszystko idzie do przodu. A my tutaj w Sejmie, zupełnie na poważnie, dyskutujemy o tym, czy te kryptowaluty to jest ruska mafia i ruskie służby. Przecież to się w głowie nie mieści, do jakiego poziomu wy sprowadziliście tę dyskusję - stwierdził.

- Nie wypowiedziałem takich słów - napisał Krzysztof Bosak w social media.

Nie wypowiedziałem takich słów https://t.co/Mf8vQqWDYX

— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) December 5, 2025

- Nie mogę oczywiście sięgać do tych informacji, które pan premier przedstawiał wysokiej izbie, chociaż większość z nich w mojej ocenie, zresztą pewnie w większości państwa, nie miała żadnego charakteru tajnego. Ale to jest właśnie ten zabieg, żeby powiedzieć, że coś jest na rzeczy, że trzeba się bać, że rząd jest za bezpieczeństwem Polaków, ale nie wiadomo, z czego to wynika i postawienie tego rozróżnienia: Ruscy i my - stwierdził Zbigniew Bogucki w Sejmie.

- Wie pan, gdybym chciał premierze te granice stawiać, to sięgając do historii, mógłbym zapytać: gdzie pan był? Czy po ruskiej, czy po polskiej stronie, wtedy, kiedy pan przeprowadzał reset z Rosją? Gdzie pan był? Czy po ruskiej, czy po polskiej stronie, kiedy pan na granicy stawał, kiedy polscy żołnierze i funkcjonariusze strzegli tej granicy i mówili, że trzeba jej bronić? - pytał.

- Polacy mówili, że trzeba jej bronić, mówili: „jesteśmy murem za polskim mundurem”, a pan mówił: „to są biedni ludzie, których trzeba tutaj wpuścić”. Gdzie pan był, jak był realizowany ten scenariusz napisany przez Putina w Moskwie i realizowany przez Łukaszenkę? Gdzie pan był? Czy pan był po ruskiej, czy po polskiej stronie? - podkreślił.

- Gdzie pan był wtedy, kiedy darował pan dług Gazpromowi, kiedy nawet szefowie pana spółek mówili, że nie wolno tego zrobić? Gdzie pan wtedy był? Gdzie pan był wtedy, kiedy pan mówił, że niepotrzebny nam jest gazoport w Świnoujściu, bo mamy gaz norweski, bo mamy przecież ważne kontrakty rosyjskie. Po której stronie pan wtedy był? Po ruskiej czy po polskiej? I tak można wymieniać, panie premierze, bardzo długo - kontynuował.

- No to mówimy sprawdzam. Gamechanger. Prawo i Sprawiedliwość składa wniosek i taki wniosek złożę o odtajnienie posiedzenia tajnego i ta szopka Donalda Tuska musi być jawna. Polacy mają obowiązek poznać prawdę, to po pierwsze. Jeżeli Donald Tusk nie będzie chciał ujawnić tego, co powiedział na tajnym posiedzeniu, to znaczy, że będzie chronił wpływy rosyjskie, ale skoro mowa o rosyjskich śladach był z nami pan Żurek więcej od razu możemy złożyć wniosek o odtajnienie akt Polnordu i zapytać o tzw. rosyjski ślad - powiedział Janusz Kowalski podczas debaty w Sejmie.

-  Panie Romanie, pan by chyba w tej sprawie najlepiej się wypowiedział. Jesteśmy zwolennikami tego, żeby Donald Tusk najbardziej prorosyjski premier w latach 2007-2014, który pierwszą decyzję, jaką podjął to było zlikwidowanie komisji do spraw badania wpływów rosyjskich wypowiedział się na temat rosyjskich śladów - mówił dalej Janusz Kowalski.

Razem z posłem @sjkaleta złożyłem wniosek do marszałka @wlodekczarzasty o odtajnienie obrad dot. informacji premiera Tuska.

Tusk, z widocznymi oznakami zdenerwowania, sam z mównicy sejmowej o to apelował.

Mówimy: sprawdzam! pic.twitter.com/eJP2aTTdQL

— Andrzej Śliwka 🇵🇱 (@SliwkaAndrzej) December 5, 2025

- Naprawdę, jeszcze raz ponawiam propozycję: siądźmy razem, napiszmy dobrą ustawę [ws. kryptoaktywów] w 2-3 tygodnie, złożymy ją do Sejmu i przegłosujemy ją. Trzeba tylko chcieć. U was po prostu, panie premierze, niestety brakuje woli - stwierdził Zbigniew Bogucki w Sejmie.

- Przed chwilą w trakcie jawnej debaty o wecie ustawy o kryptowalutach minister Żurek ujawnił wypowiedź Krzysztofa Bosaka z porannego tajnego posiedzenia Sejmu - napisał Sławomir Mentzen w social media.

- Fragment ten został następnie wycięty z transmisji na YT Sejmu. Ujawnienie przez Żurka tej wypowiedzi jest przestępstwem! - zaznaczył lider Konfederacji.

Przed chwilą w trakcie jawnej debaty o wecie ustawy o kryptowalutach minister Żurek ujawnił wypowiedź @krzysztofbosak z porannego tajnego posiedzenia Sejmu.

Fragment ten został następnie wycięty z transmisji na YT Sejmu.

Ujawnienie przez Żurka tej wypowiedzi jest przestępstwem!

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) December 5, 2025

- Panie premierze, dzisiaj mimo że pan jako szef koalicji postanowił utajnić to posiedzenie, niech pan je ujawni. Wtedy zobaczymy, co wtedy na tym posiedzeniu wybrzmiało - stwierdził Zbigniew Bogucki w Sejmie.

- Bo dzisiaj stosuje pan bardzo nieuczciwą, niestety panie premierze, metodę. To znaczy zamknąć usta wszystkim parlamentarzystom, zamknąć usta administracji prezydenta, a stanąć na tej mównicy i powiedzieć: albo będziecie głosować za rosyjską mafią, albo będziecie głosować za moją ustawą. To jest fałszywy wybór i pan doskonale o tym wie - stwierdził.

- Odnosząc się do tych pseudoargumentów, które przytaczał pan minister Bogucki, Polska w zasadzie do tej pory nie miała regulacji dotyczących rynku kryptoaktywów. Trzeba było tworzyć definicje, uregulować kwestie techniczne, stworzyć bardzo precyzyjne przepisy dotyczące, chociażby planów naprawy, planów wykupu, stworzyć cały ekosystem, całe ramy funkcjonowania kryptowaluty w Polsce. Tego do tej pory w naszej legislacji nie było. My tą ustawą takie ramy tworzyliśmy. W innych krajach w innych jurysdykcjach szereg ustaw wcześniej  regulowało różne aspekty funkcjonowania kryptoaktywów - powiedział Andrzej Domański podczas debaty w Sejmie.

- Myślę, że po tym jego [Boguckiego] wystąpieniu należy zadać pytanie. Na co wam są te 3 tygodnie? Na jakie operacje, kto wam tak naprawdę tę ustawę w ciągu tych 3 tygodni napisał - powiedział Andrzej Domański podczas debaty w Sejmie.

- Zdecydujcie się, kogo chcecie chronić w Polsce? Ludzkie pieniądze, interesy, od najdrobniejszych inwestorów, bezpieczeństwo państwa czy ruską mafię, która inwestuje w te przedsięwzięcia? Kogo chcecie chronić? O tym jest to głosowanie, o niczym więcej - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

- Czy do was dociera to, że firma, gdzie w tle są zaginieni ludzie, pranie brudnych pieniędzy, rosyjskie wpływy, rosyjska kasa wprost, że ta firma jest równocześnie sponsorem działań, którymi zainteresowani są i obecni są najwyżsi funkcjonariusze partyjni i liderzy opinii publicznej z prawej strony. To nie jest wymysł, przecież wiecie o tym dobrze i teraz jest pytanie, dlaczego mamy weto prezydenta. Przecież to jest kluczowe z punktu widzenia interesów państwa - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

- Pan nie chce wiedzieć, dlaczego mimo że mamy ustawę, która ma ochronić polski rynek i polskiego klienta, prezydent wetuje i wiemy, że robi to w interesie firmy, której źródła są przestępcze, gdzie infiltracja rosyjska jest ewidentna i gdzie ich wpływy w obozie prawicy są też ewidentne, spektakularne, manifestowane na zewnątrz - mówił dalej.

- Proszę o odrzucenie weta prezydenta, ponieważ ustawa da nam narzędzia do skontrolowania rynku, tej części rynku kryptowalut, która jest ewidentnie i to udokumentowałem w czasie tego wystąpienia w tym zakresie, w jakim dostałem upoważnienie od prokuratora generalnego i od naszych służb, że w istotnej części jest infiltrowana i zagospodarowana przez podmioty rosyjskie, białoruskie i podmioty z innych państw byłego Związku Sowieckiego. Kilkaset takich podmiotów - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

- Wszystko na to wskazuje, że niektórzy politycy w Polsce, reprezentujący prawą stronę i piastujący bardzo poważne urzędy, za dobrze znają się na kryptowalutach. Zbyt dobrze orientują się, co się dzieją na rynku kryptowalut. Powiedziałbym w sposób profesjonalny. To jest problem - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

- Jesteśmy dzisiaj tutaj po to, aby rozstrzygnąć kwestię, która dotyczy bezpośrednio bezpieczeństwa państwa, inwestorów i bezpieczeństwa obywateli. Mówiłem o tym w szczegółach, prezentując nazwiska, liczby, nazwy firm, daty i tego, w części niejawnej, tajnej i oczywiście tych informacji nie będę mógł w części jawnej powtórzyć. Natomiast co do mechanizmu, intencji tego głosowania, tych kilka zdań powiem - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

- Nasi sąsiedzie południowi, nie będę się tu już odwoływał do Słowacji, bo tutaj jest rozporządzenie MiCA. Pokazuję czeską ustawę, czeska ustawa to jest kilka, kilkanaście stron. Natomiast rząd pana premiera Tuska chce przedstawić taką ustawę [pokazuje gruby plik kartek - red.]. Jeżeli tak ma wyglądać deregulacja rządu, otwarcie na nowe technologie, otwarcie na start-upy, otwarcie na deregulacje, no to pan prezydent się na taką deregulację nie zgadza - powiedział Zbigniew Bogucki podczas debaty w Sejmie.

- Jeżeli Czesi, jeżeli Słowacy, jeżeli inne kraje w Europie potrafiły to wprowadzić i szybciej i sprawniej i skuteczniej, to panie premierze, życzę panu i pan prezydent będzie w tym pomagał, jak już mówiłem wcześniej, żeby jak najszybciej, błyskawicznie przyjąć rozwiązania, które w odpowiedni sposób, nie nadregulacyjny sposób uregulują rynek kryptoaktywów - mówił dalej Zbigniew Bogucki. 

- Można stworzyć regulacje i powinniśmy wspólnie stworzyć regulacje, które z jednej strony będą zapewniały bezpieczeństwo państwa, ale z drugiej strony będą zachowywały elementarne zasady demokratycznego państwa prawa, czyli chociażby gwarancje odwołania się do sądu - stwierdził Zbigniew Bogucki w Sejmie.

- Źródłem wszystkich dzisiejszych problemów w Polsce jest oczywiście stan finansów publicznych. […] Pan minister Domański to bardzo sympatyczny człowiek, natomiast jeśli widzimy, że za fatalny stan finansów publicznych odpowiada minister finansów i nie starcza nam środków finansowych na pacjentów, na szpitale i na działalność państwa polskiego w wielu sektorach, które są ważne dla społeczeństwa, to minister finansów chyba powinien zostać albo zmieniony, albo podać się do dymisji. Bo gdzie nie zaglądamy, to widzimy, że nie jest problem - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas prezydenckiego szczytu zdrowotnego „Na ratunek ochronie zdrowia”.

- Odpowiedź na pytanie „dlaczego posiedzenie było tajne” jest bardzo prosta: ponieważ niektóre informacje zawarte w wystąpieniu są objęte klauzulą tajności - napisał Paweł Graś w social media.

Odpowiedź na pytanie „dlaczego posiedzenie było tajne” jest bardzo prosta: ponieważ niektóre informacje zawarte w wystąpieniu są objęte klauzulą tajności.

— Paweł Graś (@pawelgras) December 5, 2025

- Nie będę odnosił się do wypowiedzi jednego czy drugiego z panów posłów, to jest ich odpowiedzialność, moim zdaniem dużo ryzykują, ujawniając w pościgu za popularnością jakieś informacje, ja chcę się trzymać tych obowiązków, które nakłada na mnie prawo - powiedział Krzysztof Paszyk w rozmowie z dziennikarzami, pytany, czy informacja premiera podczas tajnej części posiedzenia Sejmu dotyczyła tego, o czym napisał na X Krzysztof Bosak.

- Ja potwierdzę [...] ślad rosyjski był bardzo istotnym elementem tej informacji i on rzuca dosyć istotne światło na całą sprawę - kontynuował.

- Kilka dni temu widziałem w telewizji publicznej taki fragment serialu produkowanego przez Telewizję Polską, w którym zachwalano prywatyzację szpitali. Nawet jeśli była to kreacja, nazwijmy to, wyłącznie telewizyjna czy artystyczna, to mimo wszystko skieruję jednoznaczne zapewnienie, mówiłem też o tym w czasie kampanii wyborczej - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas prezydenckiego szczytu zdrowotnego „Na ratunek ochronie zdrowia”.

Jak oświadczył: - Nie będzie mojej zgody na jakąkolwiek prywatyzację publicznych placówek ochrony zdrowia. Nigdy nie podpiszę się pod takim prawem, jeśli zostanie mi zaproponowane. Uważam, że coś, co społeczeństwo przez lata budowało, nie może być teraz przedmiotem czyjegoś zysku.

- Pierwsze w historii jawne tajne posiedzenie. Wszyscy od wczoraj o tym wiedzą. Dziś wszyscy państwo wiecie, zanim my wyszliśmy, o czym premier mówił. Kompromitacja. Jest jeden wniosek, do pana to powiem, bo to nie mam wątpliwości, że redaktor naczelny pana stacji jest inwigilowany przez służby i wykorzystywane to jest do gry prymitywnej gry politycznej - powiedział Bartosz Kownacki w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

-  Nie, nie padło to [z mównicy sejmowej], jakby nie mogę tego powiedzieć, wtedy bym siedział, ale to są moje przemyślenia, moje wnioski, pamięta pan ostatnie zdjęcia z Monako i to nie mam wątpliwości, że dzisiaj służby specjalne są wykorzystywane do walki politycznej - mówił dalej Bartosz Kownacki. 

- To chyba wszyscy wiedzą od wczoraj, że mówiliśmy o zagrożeniach związanych [z kryptowalutami] i za chwilę przecież będzie głosowane weto prezydenta. Trzeba sobie jasno powiedzieć pan premier, w tym zakresie, o którym mogę mówić, nie powiedział nic, co by mogło nas przekonać do zmiany naszej decyzji - powiedział Bartosz Kownacki w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Co więcej, jestem przekonany, że jeżeli premier chce, aby w tej sprawie była zgoda polityczna, żebyśmy mieli dobre prawo, to niech usiądzie z prezydentem, niech usiądzie z obozem opozycji, niech przyjmie takie rozwiązania, które będą konkurencyjne, będą chroniły oszczędności Polaków i chroniły nas przed działaniem służb specjalnych - mówił dalej Bartosz Kownacki. 

"Bardzo żałuję, że opinia publiczna nie mogła zapoznać się z informacją, którą Sejmowi przedstawiła „postać znana”. Kompromitacja" - napisał na X Andrzej Śliwka.

Bardzo żałuję, że opinia publiczna nie mogła zapoznać się z informacją, którą Sejmowi przedstawiła „postać znana”. Kompromitacja.

— Andrzej Śliwka 🇵🇱 (@SliwkaAndrzej) December 5, 2025

- Witam serdecznie pana wiceministra zdrowia, pana Tomasza Maciejewskiego, którego wydelegowano z rządu na ten szczyt. Jednak z pewnym rozczarowaniem - chcę to powiedzieć także opinii publicznej i panu premierowi - że z rozczarowaniem przyjmuję absencję na dzisiejszym spotkaniu minister zdrowia, pani Jolanty Sobierańskiej-Grendy - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas prezydenckiego szczytu zdrowotnego „Na ratunek ochronie zdrowia”.

- Cieszymy się oczywiście z obecności pana ministra, natomiast uznaję, że w takiej sytuacji obecność ministra zdrowia na spotkaniu z prezydentem Polski, a przede wszystkim z przedstawicielami środowisk medycznych, jest także obowiązkiem pani minister - stwierdził.

- Jeszcze raz powtarzam. Nie wyciągnięcie ze mnie niczego - stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Nie będę wyrażał w tej chwili, póki nie przyjdzie taki moment, że to może zostanie odtajnione, może będzie jakaś nowa, jawna w tej sprawie dyskusja, nie będę na ten temat nic mówił - mówił dalej prezes PiS.

- Bardzo niepokoją mnie informacje, które docierają do Pałacu Prezydenckiego o zamykaniu oddziałów położniczych do końca roku, o odwoływanych operacjach i zabiegach, także dla pacjentów onkologicznych. To bardzo niedobre informacje, które docierają do Pałacu Prezydenckiego i na które muszę zareagować - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas prezydenckiego szczytu zdrowotnego „Na ratunek ochronie zdrowia”.

- Pojawiają się też kolejne doniesienia o kończących się limitach przyjęć i odsuwania w czasie wizyt u specjalistów czy o katastrofalnej sytuacji finansowej wielu szpitali. Prezydent Polski nie może być obojętny na tego typu informacje i nie może nie reagować na tak poważne kryzysy - mówił dalej.

- Dlatego od razu odpowiedziałem na prośbę ze strony środowisk medycznych, gdy wystąpili z prośbą o rozmowę. Traktuję to jako wypełnianie swoich obowiązków jako głowa państwa - dodał.

- Zdrowie Polaków nie może i nigdy nie powinno zależeć od politycznego sporu, ale tak się niestety dzisiaj nie dzieje. […] Dzisiejsze spotkanie - i tak też nie powinno być - ma charakter ratunkowy. Jest odpowiedzią na głęboki kryzys w ochronie zdrowia […], o którym mówią i pacjenci, i przedstawiciele zawodów medycznych, i zarządzający systemem ochrony zdrowia - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas prezydenckiego szczytu zdrowotnego „Na ratunek ochronie zdrowia”.

- To spotkanie chcę rozpocząć od przedstawienia mojej decyzji w sprawie ustawy o Funduszu Medycznym, […] ta ustawa w trybie pilnym, w niecały miesiąc i na sam koniec roku została przygotowana przez rząd. W części przygotowywano ją we współpracy z moimi doradcami, z pracownikami Kancelarii Prezydenta - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas prezydenckiego szczytu zdrowotnego „Na ratunek ochronie zdrowia”.

"Nie ma i nie było mojej zgody..."

- Dlaczego mówię, że w części została przygotowana? […] Bo nie ma i nie było mojej zgody na odebranie 4 miliardów złotych z Funduszu Medycznego w tym roku. 4 miliardów na onkologię, kardiologię czy terapie dla dzieci. Niestety rząd nie wpłaci w tym roku tych 4 miliardów do Funduszu Medycznego, jednak […] gdybym zawetował tę decyzję, to zamiast 4 miliardów mniej byłoby ponad 7,5 miliarda mniej na leczenie pacjentów - wskazał.

"Zdecydowałem o podpisaniu"

- Za sprawą tego, co rząd zrobił i z finansami publicznymi, i z finansami na służbę zdrowia, staję przed takimi decyzjami jako prezydent Polski i muszę dokonywać swoich decyzji, myśląc o pacjentach, o służbie zdrowia. Dlatego zdecydowałem o podpisaniu ustawy o Funduszu Medycznym - oświadczył prezydent.

"Udało się zmusić rządzących do przyjęcia rozwiązań, które powstały w Kancelarii Prezydenta"

- W zamian za to Ministerstwo Zdrowia nie będzie mogło podobnych ruchów z odbieraniem pieniędzy z Funduszu Medycznego zrobić w latach kolejnych - dodał.

- Podpisuję tę ustawę, […] bo dzięki inicjatywie prezydenckiej z Funduszu Medycznego będzie można finansować terapie chorób rzadkich, przygotowanie naszej ochrony zdrowia na czas kryzysu […] i przekazać także środki finansowe na Centrum Obsługi Pacjenta, co było jednym z punktów mojego „planu 21” w czasie kampanii wyborczej. […] Udało się zmusić rządzących do przyjęcia tych rozwiązań, które powstały w Kancelarii Prezydenta - mówił dalej PKN.

"Rząd czekał do samego końca roku, żeby wziąć pacjentów za zakładników"

Jak jednak zaznaczył: - Rząd czekał z tą ustawą do samego końca roku, żeby wziąć tym razem pacjentów za zakładników i szantażować prezydenta Polski, żeby stanął przed rozwiązaniem: czy 4 miliardy zł, czy 7,5 miliarda zł. Takie rzeczy nie powinny się dziać, konsekwentnie apeluję do pana premiera, żeby nie brać pacjentów za zakładników i służby zdrowia nie wrzucać do sporu politycznego.

- W tym wypadku wnioski musi wyciągnąć Pałac Prezydencki. Wyciągnął rękę do Tuska, zapowiadając szczyt z odpowiednim wyprzedzeniem. Wydaje mi się, że te metody powinny być jednak zweryfikowane. Z Tuskiem rozmowa konstruktywna nie ma najmniejszego sensu i sądzę, że Pałac Prezydencki po tym tygodniu, po tym co widzieliśmy w wykonaniu Tuska, powinien wyciągnąć z tego wnioski. Metody powinny się moim zdaniem zmienić - stwierdził Adam Bielan w TV Republika.

- Tusk nie wyciągnął żadnych wniosków. To jest człowiek, który im starszy, tym bardziej zawistny, mściwy i agresywny. Liczę na to, że prezydent Karol Nawrocki da sobie radę z tym człowiekiem i mam nadzieję Polacy w najbliższych wyborach wyślą go na polityczną emeryturę - stwierdził Adam Bielan w TV Republika.

- W państwie Tuska znowu brakuje pieniędzy. Mówię znowu, bo pamiętamy słynne wypowiedzi wicepremiera wieloletniego ministra finansów pana Rostowskiego - pieniędzy nie ma i nie będzie. Tych pieniędzy brakowało w latach 2007-2015 - stwierdził Adam Bielan w TV Republika.

- Nagle później za rządów PiS pieniądze się znalazły, uszczelniono luki VAT-owskie, skutecznie walczono z mafią paliwową między innymi. Nagle dziesiątki miliardów znalazły się na potrzebne programy i społeczne oraz naszą służbę zdrowia - mówił dalej.

- Nie wszystkie tematy, o których pan prezydent rozmawia z politykami, z przedstawicielami ugrupowań parlamentarnych, posłami, senatorami, muszą być od razu komunikowane publicznie - powiedział Rafał Leśkiewicz w Radiu Plus, pytany o tzw. prawicowy pakt senacki i czy prezydent mógłby być patronem takiej inicjatywy.

- To jest ciekawa koncepcja [...] pan prezydent mówił o tym w kilku swoich wywiadach, że jakby jest ten temat na stole i ten temat jest jakby otwarty - kontynuował.

- Hucpa polityczna, typowa dla Tuska. Dziwię się, że część mediów, oczywiście nie państwa stacja, wciąż się nabiera na takie sztuczki Tuska, które on stosuje już od 2007 roku, od czasu kiedy oraz pierwszy raz został premierem. Wymyśla tego rodzaju wydarzenia, eventy, tylko po to, żeby odwrócić uwagę od niewygodnych dla siebie tematów - stwierdził Adam Bielan w TV Republika.

- Mamy na bieżąco kontakt z administracją prezydenta Donalda Trumpa, te relacje są na bieżąco. W ostatnich kilku czy kilkunastu dniach rozmowy między panem prezydentem Donaldem Trumpem a Karolem Nawrockim nie było, ale to nie oznacza, że my się nie kontaktujemy na bieżąco z administracją prezydenta Donalda Trumpa i kwestie dot. bezpieczeństwa w regionie są dla nas kluczowe - powiedział Rafał Leśkiewicz w Radiu Plus.

- Rządzący od dwóch lat mówili o 58 konkretach dot. tematyki zdrowotnej, załatwienia spraw zdrowotnych, które miały być ustawami załatwione. Z tych 58 projektów, pomysłów, które padały w ramach 100 konkretów Donalda Tuska, czy różnych projektów i obietnic składanych przez PSL, Lewicę i Polskę 2050, mniej niż 8 zostało zrealizowanych - powiedział Rafał Leśkiewicz w Radiu Plus.

- Pozostałe są albo w jakiejś fazie realizacji, o której my nie wiemy, albo w ogóle nie są realizowane. To pokazuje, że rządzący nie konsultują żadnego projektu z panem prezydentem [...] przede wszystkim dlatego, że ich po prostu nie mają - kontynuował.

- Będziemy wspierać prezydenta [w głosowaniu nad wetem do ustawy o rynku kryptowalut]. Kryptowalutami się całkowicie nie zajmuję. Osobiście uważam, że powinny być zakazane, ale tutaj prezydent uznał, że to jest przeregulownie - stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Przede wszystkim pan prezydent chce zmusić rząd do pracy - powiedział Rafał Leśkiewicz w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w programie "Sedno Sprawy" Radia Plus.

- Niekoniecznie, Rada Gabinetowa to jest tylko i aż posiedzenie rządu pod przewodnictwem pana prezydenta, ale to ma charakter bardziej informacyjny, tam nie podejmuje się żadnych działań o charakterze wykonawczym. Poza tym rządzący niekoniecznie mogą chcieć mówić prawdę o tym, co faktycznie dzieje się w służbie zdrowia - kontynuował, odpowiadając na sugestię prowadzącego, że Rada Gabinetowa chyba byłaby lepsza.

- Szczyt jest na pewno bardziej skuteczny, bo spotkamy się z przedstawicielami środowisk medycznych - mówił dalej, dopytywany, czy szczyt będzie bardziej skuteczny.

- Nie ja będę o tym decydował [ew. delegalizacji Konfederacji Korony Polskiej]. Jak rozumiem, Trybunał, zdaje się, Konstytucyjny właśnie wykreślił Komunistyczną Partię Polski, uznając - moim zdaniem słusznie - że propagowanie lewicowej ideologii totalitarnej jest w Polsce zabronione - powiedział Radosław Sikorski w „Porannej rozmowie” RMF FM.

- Na drugą nóżkę mielibyśmy partię faszystowską, której lider w Oświęcimiu zaprzecza istnieniu komór gazowych, zaprzecza zbrodniom Rzeszy Niemieckiej. To też jest w Polsce zabronione - wskazał.

- Ja uważam, że ci dżentelmeni nawołują do nienawiści, propagują faszystowską, nazistowską narrację historyczną, więc zaczynają wypełniać kryteria. Chyba tyle wolno mi powiedzieć - stwierdził.

- Takie nachalne domaganie się przeprosin, jakichś hołdów [od Ukrainy] w sytuacji, gdy oni walczą o życie, budzi mój niesmak. Ale z drugiej strony prezydentowi Zełenskiemu korona z głowy by nie spadła, gdyby, przejeżdżając przez Polskę, poprosił o wizytę w Pałacu Prezydenckim - powiedział Radosław Sikorski w „Porannej rozmowie” RMF FM.

- On [Zbigniew Ziobro] chyba sam sobie gra na nosie, bo udziela wywiadów, jest aktywny, no i podróżuje, a jednocześnie próbuje udawać chorego. No więc ja już nic nie rozumiem - powiedział Radosław Sikorski w „Porannej rozmowie” RMF FM.

- Sprawa musi być bardzo poważna. Jak wiemy, mamy weto prezydenta, zaskakujące bardzo, bo jesteśmy bodajże ostatnim krajem w UE, w którym jest kompletna wolna amerykanka na tym rynku - powiedział Radosław Sikorski w „Porannej rozmowie” RMF FM, pytany o tajne obrady Sejmu.

Dopytywany, czy chodzi o kryptowaluty, odparł: - Tak mi podpowiada kobieca intuicja, ale nie mam wiedzy na ten temat.

- Nie wiem tego [czy będzie atak na prezydenta za weto, jak sugerował Krzysztof Bosak], natomiast wiem, że firmy w tej branży sponsorują polityków tej prawej strony sceny politycznej, więc oni mają powody do nerwowej reakcji. Zdaje się, że to nie jest tajemnicą, że konferencja w Rzeszowie [CPAC Polska] była przez ten przemysł finansowana - mówił dalej.

- My jesteśmy na pewno jako Ministerstwo Zdrowia za tym, żeby jednak ograniczać dostęp do alkoholu. Na stacjach benzynowych tak [całkowity zakaz]. Ja myślę, że tutaj jesteśmy jednoznaczni i pewnie na stacjach benzynowych nie bylibyśmy za tym, żeby alkohol był sprzedawany - powiedziała Jolanta Sobierańska-Grenda w “Jeden na jeden” TVN24. 

- Pomysł górnej granicy wynagrodzeń, był postulatem ze strony związkowej, był on na stole, zanim przyszłam do Ministerstwa Zdrowia, natomiast analizowaliśmy ten pomysł jak każdy inny, który wpłynął do Ministerstwa Zdrowia. Propozycja faktycznie 44-48 została wyliczona przez AOTMiT [Agencja Oceny Technologii Medycznej i Taryfikacji] jako ta propozycja, która wynika z wyceny i z danych, którymi dysponuje AOTMiT jako propozycja do ruszenia - powiedziała Jolanta Sobierańska-Grenda w “Jeden na jeden” TVN24. 

- Natomiast myślę, że po konsultacjach ze środowiskiem lekarskim, po tym, co widzimy również, jeżeli chodzi o trudności prawne we wdrożeniu takiego rozwiązania, myślę, że raczej staniemy na stanowisku, że pozostawimy tę kwestię zarządzającym szpitalami  - mówiła dalej minister zdrowia.

- Mamy niską składkę w stosunku do tych [krajów UE], składki dajemy w miarę dużo, jeśli chodzi o publiczną ochronę zdrowia, natomiast nie ma konsensusu politycznego i społecznego do podnoszenia składki zdrowotnej, w związku z tym ja oczywiście chciałabym zwiększenia nakładów, chciałabym, żebyśmy realnie płacili. Wybrzmiewają również głosy na zespole trójstronnym, że jest dużo grup uprzywilejowanych, co do obniżonych wpłat na opiekę zdrowotną. Natomiast myślę, że te decyzje wyraźnie wybrzmiały wczoraj, że składka zdrowotna nie będzie podniesiona, więc szukamy środków w ramach dotacji z budżetu państwa - powiedziała Jolanta Sobierańska-Grenda w “Jeden na jeden” TVN24.

- To już widzimy, że tak jak wspomniałam, składka zdrowotna nam nie starcza. Widzimy, że na przyszły rok jest prognozowana o 11 miliardów wyższa, a i tak budżet NFZ nam się nie spina. Ja zawsze jako minister zdrowia będę walczyła o wyższe finansowanie ochrony zdrowia - powiedziała Jolanta Sobierańska-Grenda w “Jeden na jeden” TVN24.

Sejm wznowi obrady o 9:00 od rozstrzygnięcia wniosku prezydium Sejmu o uchwalenie tajności obrad - podczas których premier wygłosi informację dotyczącą spraw z zakresu bezpieczeństwa państwa.

O 10:30 zostanie ogłoszona przerwa, a o 11:30 Sejm rozpatrzy weto prezydenta ws. ustawy o rynku kryptowalut. Na 13:15 zaplanowano głosowanie.

O 15:00 rozpocznie się 3-godzinny blok głosowań - pierwotnie planowany na poranek - podczas którego dojdzie do głosowań nad projektem ustawy budżetowej na 2026 rok. Głosowania według planu mają potrwać do 18:00.

O 10:00 w Pałacu Prezydenckim prezydent Karol Nawrocki weźmie udział w Prezydenckim Szczycie Zdrowotnym - "Na ratunek ochronie zdrowia”.

Pierwsza Dama Marta Nawrocka złoży wizytę w Chociwlu w województwie zachodniopomorskim, gdzie o 15:00 weźmie udział w pakowaniu paczek w ramach akcji "Paczka dla Rodaka i Bohatera na Kresach".

O 16:00 w Katowicach prezydent Karol Nawrocki spotka się z górnikami podczas uroczystej Akademii Barbórkowej KWK "Staszic–Wujek”.

O 19:00 w Warszawie odbędzie się Rada Krajowa Koalicji Obywatelskiej.