Na około 9:15 - w kolejną miesięcznicę smoleńską - zaplanowano oświadczenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Także dzisiaj odbędą się organizowane przez PiS społeczne obchody w przededniu Narodowego Święta Niepodległości.

Na 8:00 zaplanowano mszę świętą w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, a na 19:00 - kolejną mszę.

O 20:30 rozpocznie się Marsz Pamięci, z kolei na 21:00 zaplanowano złożenie kwiatów przed pomnikiem marszałka Piłsudskiego oraz wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

- Myślę, że wydarzenia tego weekendu i w szczególności, że wiemy dzisiaj, że cała sprawa była ustawiona w jakiś sposób. Jak była ustawiona to ustalimy w przyszłości, sprawa aresztu ministra Ziobro. Pan minister Ziobro miał sygnały o tym, że szykuje się ustawka na niego, z tego powodu, że nagle wniosek złożono, pierwotnie były sygnały, że ten wniosek kilka tygodni będzie rozpatrywany przez Sejm, nagle ogłoszono, że będzie pilnie rozpatrywany - powiedział Sebastian Kaleta w “Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Oczywiście ja pomijam cały ten instytucjonalny bajzel, który zrobił Tusk, bezprawny. Siłowe przejęcie prokuratury, bezprawna wymiana sądów, bezprawna wymiana przewodniczących wydziałów karnych, odsunięcie znacznej ilości w Warszawie, wszystkich sędziów awansowanych, bądź powołanych po 2018 roku. Takie całe instrumentarium, żeby była wola polityczna realizowana w sądach karnych - kontynouwał Kaleta. 

- I teraz co się stało? Był rozgrzany sędzia gotowy do aresztu w Warszawie, znamy jego nazwisko. Łukasz Malinowski. Radzę wszystkim widzom poczytanie sobie, jakie orzeczenia wydawał w sprawach, w których można mówić, że niosły za sobą politykę. Sędzia Łukasz Malinowski, zawsze za Tuskiem - mówił dalej Sebastian Kaleta.

- Minister Ziobro miałby trafić do aresztu, za to, że szukał sposobu na przekazanie prokuraturze na remont budynku, albo że wydaje zarządzenia w takim samym trybie jak Żurek, albo że, wie Pan co tego w TVN-ie nie było, okazuje się, że organizacje, których pieniądze miał rzekomo przywłaszczyć sobie minister Ziobro dostają cały czas pieniądze z tych samych umów od Żurka i Bodnara - powiedział Sebastian Kaleta w “Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Aktualnie mamy zorganizowany system represji politycznych wobec opozycji, wieloaspektowy, tworzony przez dwa lata, który nie gwarantuje w tego typu sprawach rzetelności rozpoznania sprawy. [Ziobro] nie planuje pojawienia się, dopóki tak ten system jest zorganizowany - powiedział Sebastian Kaleta w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Na siłę próbuje się przypisać jaką przestępczość konkretnych działań wokół funduszu sprawiedliwości w sytuacji kiedy wszystkie te działania były legalne i zgodne z prawem. Pewnie pan tę wypowiedź zna, ale nie wszyscy widzowie TVN-u. W 2018 roku albo 2019 pan Krzysztof Kwiatkowski jako prezes NIK-u wypowiadał się w Sejmie na temat dofinansowań z Funduszu Sprawiedliwości i jasno stwierdził, że ta działania były legalne - powiedział Sebastian Kaleta w “Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Prezydent [...] podejmie decyzję, może podjąć decyzję w sprawie ułaskawienia dopiero wówczas, kiedy są postawione zarzuty, toczy się proces, na każdym etapie procesu pan prezydent może podjąć decyzję o ułaskawieniu - powiedział Rafał Leśkiewicz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie "Gość Radia Zet", pytany, czy prezydent powinien ułaskawić Zbigniewa Ziobrę, jeśli zostanie on skazany.

- Nie rozmawiamy w tej chwili o żadnej decyzji pana prezydenta dotyczącej Zbigniewa Ziobry, ponieważ nie postawiono zarzutów panu Zbigniewowi Ziobrze, zatem sprawa na razie nie dotyczy bezpośrednio głowy państwa - kontynuował.

- Przede wszystkim to pan premier powinien przeprosić za wywołanie tej skandalicznej awantury od piątku - powiedział Rafał Leśkiewicz w Radiu Zet, pytany, czy zgodnie z sugestią premiera prezydent przeprosi funkcjonariuszy, którym nie podpisał oficerskich nominacji.

- Pan prezydent w piątek o godzinie 12 zaprezentował projekt ustawy "Tani prąd -33%". Godzinę później rozpoczęła się fala dezinformacji mająca przykryć ten dobry projekt ustawowy, gdzie pan premier po pierwsze ujawnił liczbę nazwisk funkcjonariuszy, którzy będą nominowani na I stopień oficerski w służbach specjalnych [...] takich informacji nie wolno ujawniać - kontynuował.

- Rzecz najważniejsza [...] pan premier zabronił szefom 4 służb specjalnych spotkania z panem prezydentem - mówił dalej.

- To, że Jarosław Kaczyński straszy Konfederacją - i straszyć zaczął bardzo brutalnie po wygranych przez Karola Nawrockiego wyborach - to była dramatyczna próba zatrzymania przepływów wyborców PiS na prawo od tej formacji, czyli do Konfederacji, ale też de facto, powiedzmy sobie wprost, do projektu Grzegorza Brauna - ocenił Przemysław Wipler w programie „Bez uników” PR3.

- To jest kompletnie, jak patrzymy na sondaże, nieudana misja, nieudane działanie. Nam ataki Jarosława Kaczyńskiego służą, zwiększają naszą wiarygodność i ludzie, którzy bali się na nas zagłosować, bo bali się, że będziemy przystawką PiS-u, że będziemy takim dawcą organów, mniejszym pomocnikiem, zaczęli wierzyć, dzięki tej dosyć spektakularnej i mocnej wymianie, że tak nie będzie - mówił dalej.

- Pan prezydent może w różnej formie prosić o informacje dotyczące bezpieczeństwa państwa, a czymże innym, jak nie informacjami dotyczącymi bezpieczeństwa państwa są kwestie promocji na I stopień oficerski. To pan premier Donald Tusk postawił na szali honor tych młodych funkcjonariuszy, próbując rozgrywać politycznie pana prezydenta. Niestety panu premierowi się to nie udało - powiedział Rafał Leśkiewicz w Radiu Zet.

- Pan premier Donald Tusk powinien spotkać się z panem prezydentem albo szefowie służb razem z panem premierem powinni się spotkać z panem prezydentem i omówić kwestie dotyczące bezpieczeństwa i dotyczące tych awansów w służbach specjalnych - kontynuował, pytany, czy i kiedy nominacje dojdą do skutku.

- Przecież to nie jest tak, że pan prezydent odmówił podpisania promocji na I stopień oficerski. Proszę zauważyć, że w przypadku 11 generałów Wojska Polskiego i trzech generałów podległych ministrowi spraw wewnętrznych, Policja, Straż Graniczna i Straż Pożarna, pan prezydent podpisał takie nominacje generalskie, bo tam doszło do normalnej wymiany informacji - mówił dalej.

- Decyzja jest po stronie pana premiera Donalda Tuska, jak rozwiąże ten problem. Sam go wywołał, więc teraz powinien ten problem rozwiązać, kontaktując się z panem prezydentem - dodał, pytany, czy to publiczne zaproszenie premiera Tuska na spotkanie z prezydentem.

- Nie wyobrażam sobie koalicji, w której istotną jakąkolwiek rolę ma lider obecny tamtego obozu, czyli Jarosław Kaczyński. To jest dla mnie jasne i klarowne - powiedział Przemysław Wipler w programie „Bez uników” PR3.

- Z Jarosławem Kaczyńskim w rządzie czy z Jarosławem Kaczyńskim mającym jakąkolwiek istotną funkcję państwową, to jest pierwsze - doprecyzował.

Dopytywany, czy akceptują Kaczyńskiego jako lidera partii, ale już nie jako wicepremiera albo premiera, odparł: - Akceptować a tolerować to są dwie różne kwestie.

- Sławomir Mentzen pokazał i pokazuje, że nie będzie łatwym partnerem dla kogokolwiek w polityce - powiedział Przemysław Wipler w programie „Bez uników” PR3.

- Zdecydowanie tak - powiedział Rafał Leśkiewicz w Radiu Zet, pytany, czy Karol Nawrocki jest liderem polskiej prawicy.

- Karol Nawrocki jest liderem wszystkich środowisk patriotycznych, jest przede wszystkim prezydentem i głową państwa, zatem to naturalne, że mając poglądy konserwatywne, jest także liderem polskiej prawicy - kontynuował, pytany, czy takim liderem nie jest Jarosław Kaczyński.

- Chodziło o wypowiedzi publiczne Jarosława Kaczyńskiego, który wypominając Sławomirowi Mentzenowi jego chorobę, czyli spektrum autyzmu, czyli tzw. zespół Aspergera, powiedział że najpierw powinien się z tego wyleczyć i dopiero wtedy może zajmować się polityką - powiedział Przemysław Wipler w programie „Bez uników” PR3, pytany o wypowiedź Mentzena, który stwierdził, że „Kaczyński jest nie tylko kłamcą, ale i chamem”.

- W sytuacji, w której to jest nieuleczalne, to są osoby inaczej funkcjonujące, niż my, pod wieloma względami, pod pewnymi lepiej, pod pewnymi gorzej, jeżeli ktoś w taki sposób chce wykluczyć Sławomira Mentzena, ale przy okazji mówi, że powinny się schować, nie wychodzić z domu, nie być aktywne setki tysięcy Polaków, którzy mają tą przypadłość, to to jest chamstwo. Mówienie w taki sposób wykluczający z perspektywy medycznej - tak, to jest chamstwo - ocenił.

- Ta sytuacja jest wyjątkowo trudna, bardzo niepokojąca dla wszystkich pacjentów. [...] Bez wątpienia ta sytuacja pana prezydenta niepokoi i bez wątpienia pan prezydent będzie oczekiwał załatwienia przez rząd tej sprawy i przede wszystkim znalezienia środków na to, by pokryć zadłużenie szpitali - powiedział Rafał Leśkiewicz w Radiu Zet, pytany, czy prezydent zamierza interweniować ws. trudnej sytuacji szpitali.

- To wcale nie jest wykluczone, bo ta sytuacja jest w tej chwili dramatyczna, po niecałych dwóch latach rządzenia przez Donalda Tuska szpitale są w ruinie - kontynuował, dopytywany, czy prezydent chciałby spotkać się z minister zdrowia albo zwoła Radę Gabinetową ws. sytuacji w służbie zdrowia.

- Jasne, że przez realizację programu liberalnych zmian na przełomie lat 80. i 90. właśnie ludzie masowo umierają na ulicach w Polsce, prawda? Fakty są takie, że staliśmy się 20. gospodarką świata, wprowadzając tylko ułamek tego, co powinniśmy wprowadzić, jeżeli chodzi o zmiany wolnościowe w trakcie transformacji - powiedział Przemysław Wipler w programie „Bez uników” PR3, odnosząc się do krytyki „darwinistycznego” programu gospodarczego Konfederacji ze strony Jarosława Kaczyńskiego.

- Jest jak zwykle. Z jednej strony policja nie wykonuje swoich obowiązków, bo ma obowiązek kontrdemonstrację, jeśli to wolno tak nazwać, bo przecież to w gruncie rzeczy jest wystąpienie agentury Putina tutaj i nie powinno to być w ogóle tolerowane, ale nawet gdyby była to zwykła demonstracja, to powinna być oddalona co najmniej o 100 metrów - stwierdził Jarosław Kaczyński w trakcie kolejnej tzw. miesięcznicy smoleńskiej.

"W dzisiejszej Polsce prawo nie obowiązuje"

- Oczywiście tak się nie dzieje, w dzisiejszej Polsce prawo nie obowiązuje i dowiadujemy się o tym każdego dnia, a najsmutniejsze jest to, że ludzie, którzy pozwalali 8 lat okradać Polskę na miliardy, dziesiątki miliardów złotych poprzez VAT, podatki od paliw, od alkoholu, ci ludzie dzisiaj ośmielają się oskarżać tych, którzy kupowali na przykład bojowe wozy Straży Pożarnej, dla OSP albo wspierali inne przedsięwzięcia społeczne - mówił dalej prezes PiS.

"Przyjdzie kres tego czasu i przyjdzie prawdziwa sprawiedliwości"

- To właśnie, można powiedzieć, istota obecnej sytuacji i tego, co przeżywamy każdego miesiąca. Już się wydawało, że można to jakoś opanować, ale cóż, policja chroni tych, którzy postawili haniebny wieniec z haniebnym napisem, który jest niczym innym jak putinowską propagandą, działalnością agenturalną, bezczelną działalnością agenturalną, ale zapewniam państwa, że przyjdzie kres tego czasu i przyjdzie prawdziwa sprawiedliwość i miejcie tę nadzieję i pamiętajcie o jednym. Oni się chwytają w tej chwil wszelkich metod, prawo już właściwie w tej chwili nie obowiązuje, zostało zniesione - zaznaczył Kaczyński.

"To drwiny z prawa"

- Działalność obecnego ministra sprawiedliwości to po prostu drwiny z prawa, a działalność i Tuska i tego pana to także drwiny ze społeczeństwa. Te wszystkie przyjęcia z Żurkiem itd. Itd. To nic innego, jak odwoływanie się do tego najgorszej, najmarniejszej, najbardziej żałosnej, najbardziej bezwartościowej części naszego społeczeństwa - powiedział.

"Mamy władzę zdradziecką i obcą"

- W każdym społeczeństwie są tacy ludzie, ale oni w żadnym razie nie mogą być podstawą władzy nie tylko dobrej, ale nawet złej. Mogą być podstawą władzy zdradzieckiej, obcej i taką mamy dzisiaj władzę w Polsce, ale zwyciężymy - zakończył prezes PiS.

- Oskarżam Donalda Tuska o próbę bezprawnego pozbawienia mnie wolności - o sądową ustawkę! Po uchyleniu mi w piątkowy wieczór immunitetu decyzję o areszcie miał podjąć ustawiony „dyżurny” sędzia Malinowski - wyjątkowo upolityczniony aktywista nadzwyczajnej kasty - napisał Zbigniew Ziobro w social media.

- Wszystko to Tusk z Żurkiem ukartowali. Wcześniej, gwałcąc ustawy, wyrzucili niezależnych prezesów sądów, usunęli „niepasujących” im sędziów z wydziałów karnych, zmienili przewodniczących wydziałów i kierowników sekcji. A żeby mieć stuprocentową pewność, skasowali też losowy przydział spraw. To dlatego Tusk już dziesięć dni temu, z całkowitą pewnością, pisał, że trafię do aresztu - podkreślił były minister.

- Żurek spełnił obietnicę - mogą już dowolnie ustawiać swoich „zaufanych” sędziów. I każdego zamknąć na jeden telefon, trzymając za kratami choćby przez dwa lata. Planowali „spektakularny sukces”, z przekazem TVN na żywo i TVP „w likwidacji”. Ale Tuskowi znowu nie wyszło! - dodał.

- Polska demokratyczna i praworządna, silna swoją gospodarką i armią, zakorzeniona w Europie i zachodniej cywilizacji, solidarna z Ukrainą w jej walce z rosyjską agresją, Polska dumna i bezpieczna - to jest dzisiaj nasza NIEPODLEGŁOŚĆ - napisał premier Donald Tusk w social media.

Polska demokratyczna i praworządna, silna swoją gospodarką i armią, zakorzeniona w Europie i zachodniej cywilizacji, solidarna z Ukrainą w jej walce z rosyjską agresją, Polska dumna i bezpieczna - to jest dzisiaj nasza
NIEPODLEGŁOŚĆ 🇵🇱❤️

— Donald Tusk (@donaldtusk) November 10, 2025

- Polska 2050 może przekuć obecne trudności w zwycięstwo. Wiem, jak do tego doprowadzić - napisał Ryszard Petru na platformie X.

- Nasza partia, żeby przetrwać, musi przejść od etapu wodzowskiego na demokratyczny, czyli takiej w której dużo więcej spraw się uzgadnia i uwzględnia różne wrażliwości. Przeszkody są zawsze. Jest trudno? Tak, jest trudno. W każdym biznesie negocjacje to podstawa sukcesu. Tak samo jak umiejętność podnoszenia się z kryzysu, ale nic nie wzmacnia i nie uczy tyle, co wspólne przekucie trudności w zwycięsto - mówi Ryszard Petru na załączonym nagraniu.  

Polska 2050 może przekuć obecne trudności w zwycięstwo. Wiem, jak do tego doprowadzić. pic.twitter.com/OqxGTaU3cw

— Ryszard Petru (@RyszardPetru) November 10, 2025

- Jest taki jeden dzień, szczególny w całym roku. To jest 11 listopada, Święto Niepodległości Polski. Wtedy milkną wszystkie partyjne swary i konflikty między nami, a łączy nas biało-czerwona flaga i to, że wszyscy jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy Polakami - mówi Sławomir Cenckiewicz w nagraniu opublikowanym przez BBN.

- Masz Niepodległości podkreśla tę wspólnotę. Masz Niepodległości podkreśla to, że jesteśmy dumni z bycia Polakami. Zapraszam wszystkich na marsz 11 listopada. Zapraszam wszystkich do spotkania przy Rondzie Dmowskiego o godzinie 14 - zwraca się do widzów szef BBN.

"Jest taki jeden dzień, szczególny, w całym roku. To jest 11 listopada - Święto Niepodległości Polski".

Szef BBN prof. Sławomir @Cenckiewicz zaprasza na Marsz Niepodległości. pic.twitter.com/kmdluqCB2z

— BBN (@BBN_PL) November 10, 2025

- W czwartek prezydent Karol Nawrocki, czy w piątek, przedstawił projekt ustawy o obniżce cen prądu o 1/3. Szanowni państwo, jest to niesamowicie systemowa i spójna ustawa, która pokazuje finansowanie, pokazuje rozwiązania i mówi, że się da - powiedział Waldemar Buda na konferencji prasowej.

- Schodzi się to z 1 stycznia, kiedy ceny prądu mają być odmrożone [...] więc ewidentnie czas do końca roku to jest ten czas, w którym tę ustawę powinniśmy uchwalić. I niestety na ten moment, na dzisiaj ten projekt ustawy nie ma jeszcze druku sejmowego, nie ma nadanego numeru i nie ma żadnego kalendarza pracy nad tym projektem, żeby jak najszybciej go uchwalić - kontynuował.

- My z tego miejsca apelujemy, żeby natychmiast zająć się pracą nad tym projektem. [...] Jest świetny, doskonały projekt. Wiemy, że rząd nie byłby w stanie takiego przygotować. Prezydent wykonał swoje zobowiązanie, po 93 dniach na 100, które obiecał, przedstawia projekt gotowy do uchwalenia. Nie widzimy tam nawet miejsc na szczególne poprawki - mówił dalej.

- Udajemy się teraz do pana marszałka, do gabinetu, z prośbą o to, żeby natychmiast rejestrował ten projekt i nadał mu cały proces legislacyjny, cały ciąg legislacyjny, od którego trzeba zacząć, czyli przedłożył to na następne posiedzenie - dodał.

- Prezes Jarosław Kaczyński nigdy by sobie nie pozwolił na uwagi dotyczące spraw osobistych, w tym właśnie zdrowotnych i na pewno nie miał tego na myśli, natomiast nie mam najmniejszych wątpliwości, że Sławomir Mentzen tę sytuację, tę wypowiedź wykorzystał. Wykorzystał do tego, żeby zaatakować prezesa Jarosława Kaczyńskiego - powiedział Waldemar Buda na konferencji prasowej, pytany o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o "pewnych niedostatkach", na które ma cierpieć Sławomir Mentzen.

- Tak należy czytać tę agresję, on szuka, nadinterpretowuje te wypowiedzi, żeby mieć pretekst do tego, żeby zaatakować. My mówimy o deficytach polegających na tym, że już jakiś czas Sławomir Mentzen jest w polityce, a programu swojego nie prezentuje - kontynuował.

- Jest recenzentem i lożą szyderców w polityce, natomiast nie mówi o tym, jak zrobić coś z korzyścią dla Polaków, tylko mówi, że wszyscy do tej pory w wolnej Polsce robili źle. Więc my pytamy: jak Sławku byś to zrobił? - mówił dalej.

- Prezydent jest konserwatystą i reprezentuje cały ruch konserwatywny w Polsce, miał poparcie ponad 50% i to jest całe to grono i bardzo dobrze, że w tym marszu uczestniczy - powiedział Waldemar Buda na konferencji prasowej, pytany o udział Karola Nawrockiego w Marszu Niepodległości i czy prezydent zbliża się do Konfederacji.

"NFZ bankrutuje, pacjenci są odsyłani z kwitkiem, a uśmiechnięty premier z popcornem organizuje igrzyska, wskazując palcem na usłużnych sędziów. To moralny i polityczny upadek tej władzy!" - napisał na X Jarosław Kaczyński.

NFZ bankrutuje, pacjenci są odsyłani z kwitkiem, a uśmiechnięty premier z popcornem organizuje igrzyska, wskazując palcem na usłużnych sędziów. To moralny i polityczny upadek tej władzy! https://t.co/YANyV8xnYe

— Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) November 10, 2025

- Czekają nas dwie ważne daty w najbliższych tygodniach. Po pierwsze 13 listopada będzie ogłoszony wyrok Europejskiego Trybunały Praw Człowieka dotyczący dostępności legalnej aborcji w Polsce i zobaczymy, co będzie w tym wyroku i na ile on będzie inny, bądź być może będzie wprowadzał nowe elementy w stosunku do dotychczasowego orzecznictwa, a z kolei 25 listopada będzie wyrok dotyczący uznawania związków osób tej samej płci zawartych poza granicami kraju - powiedział Adam Bodnar w “Trzech Pytaniach na Koniec Dnia” Radia ZET.

- To są zdecydowanie za mocne słowa, które nie powinny absolutnie padać. Ja zresztą jako osoba myślę tak wychowana, że zawsze w stosunku do starszych osób, bardziej zasłużonych ode mnie - a niewątpliwie prezes Jarosław Kaczyński jest bardzo zasłużony dla państwa polskiego - odnoszę się z dużym szacunkiem - powiedział Adam Andruszkiewicz w „Gościu Wydarzeń” Polsat News, pytany o wypowiedź Sławomira Mentzena, który stwierdził, że „Kaczyński jest nie tylko kłamcą, ale i chamem, który wykorzystuje moją chorobę do uderzania we mnie”.

- Jak oglądałem te słowa, to nie sądzę, że panu prezesowi chodziło o atakowanie choroby Sławomira Mentzena. Nie wiem [o co chodziło], natomiast nie sądzę, że chodziło o chorobę. Nie padły takie słowa. To jest moim zdaniem nadinterpretacja - ocenił.

- Niedobrze się stało, że nie ma podpisu pana prezydenta pod nominacjami, awansami na pierwszy stopień oficerski. To jest rutynowa sytuacja. Przecież ja wysyłam dziesiątki wniosków o awans na pierwszy stopień oficerski, dla oficerów Wojska Polskiego. Nie wydaje mi się, żeby kiedykolwiek ktoś wymagał konsultacji w tej sprawie, jakiejś dogłębnej analizy, jest to ukończenie kursu, studiów i jest nominacja, która powinna w ten sposób następować, nie chcę powiedzieć automatycznie, ale bardzo płynnie - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w “Pytaniu Dnia” TVP Info.

- Na pewno pan prezydent Karol Nawrocki jest w bieżącym kontakcie zarówno z liderami PiS, ale także Konfederacji. To jest na pewno fakt, że rozmawiamy z nimi - powiedział Adam Andruszkiewicz w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

Pytany, czy Nawrocki jest również w kontakcie z Grzegorzem Braunem, odparł: - Nic nie wiem o tego typu rozmowach i spotkaniach. Nie wydaje mi się, żeby one miały w ostatnim czasie miejsce.

- To bym był niesprawiedliwy gdybym tak powiedział. Tak jak bardzo jestem krytyczny dla niepodpisania nominacji dla kandydatów na oficera w służbach, tak w żaden sposób nie mogę określić, że pan prezydent wykracza poza swoje kompetencje [w przypadku wojska]. W czasie pokoju zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi w imieniu prezydenta sprawuje minister obrony narodowej. Nie mam z regulacjami, z przestrzeganiem konstytucji, wszystkich ustaw przez pana prezydenta czy kogokolwiek z jego otoczenia nie ma problemu - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w “Pytaniu Dnia” TVP Info.

-  6 listopada ogłosiliśmy [program wGotowości] w ciągu kilku dni, dzisiaj przecież zaledwie 10 wieczorem, zapisało się już około 15 tysięcy osób, a są też oczekiwania na miejsca w poszczególnych jednostkach, szczególnie w dużych miastach. Więc ten pilotaż też nam daje odpowiedź jak konstruować całościowo program, który ruszy od stycznia - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w “Pytaniu Dnia” TVP Info.

- Sytuacja, o której rozmawiamy, miała miejsce dwa tygodnie temu. Po raz pierwszy w historii III Rzeczpospolitej po roku '89 szefowie służb odmówili spotkania z polskim prezydentem wybranym demokratycznie - powiedział prezydent Karol Nawrocki w rozmowie z Danutą Holecką w programie "Gość Dzisiaj" TV Republika.

- Nie zamierzałem być małostkowy jak pan premier i uznałem, że ta sytuacja z odmową spotkania ze mną, jasno zaznaczono, że jest to na polecenie premiera Donalda Tuska, nie powinna być częścią dyskusji i debaty w opinii publicznej - kontynuował.

- Szefowie służb nie przyszli na rozmowę z prezydentem, a także na ustalenie tego, jak mają wyglądać kolejne awanse na pierwsze stopnie oficerskie. Pan premier poszedł jednak krok dalej, zdecydował się powiedzieć o tym publicznie, co było bardzo nieodpowiedzialne, mam nadzieję, że pan premier wyciągnie z tego konsekwencje i że jest to pierwszy i ostatni raz, gdy posuwa się do polityki tweeterowej wokół kwestii bezpieczeństwa, nie zostawiając mi możliwości, abym także się odniósł do tego publicznie - mówił dalej.

- Nie wiem, o kogo chodziło, zaprosiłem wszystkich czterech szefów polskich służb [...] jeszcze z tygodniowym wyprzedzeniem zaprosiłem szefów służb [...] nie dostałem informacji, czemu nie przyszli, tylko po jakimś czasie, że zabronił im premier Donald Tusk. Zostawiam oczywiście szefów służb z ich sumieniem w sercu, niech rozważą w swoim sercu, czy tak zachowuje się wysoki oficer państwa polskiego, że odmawia spotkania z prezydentem Polski, ale myślę, że ta sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca - dodał.

- Czekam na przeprosiny i na stawienie się szefów służb u prezydenta Polski, żeby rozmawiać także o awansach oficerskich - zaznaczył.

- Profesor Cenckiewicz nie miał brać udziału w tym spotkaniu. Było to spotkanie, o czym wiedzieli szefowie służb, prezydenta Polski z jednym doradcą, którego oni doskonale znają, bez udziału Sławomira Cenckiewicza - powiedział prezydent Karol Nawrocki w TV Republika.

- Nie dlatego, że uznaję, że Sławomir Cenckiewicz nie ma uprawnień do brania udziału w takim spotkaniu, bo ma, ale akurat w tym spotkaniu nie był przewidziany udział prof. Cenckiewicza, więc to jest taka niestosowna, powiedziałbym, wymówka, która ma jeszcze bardziej podburzyć opinię publiczną - kontynuował.

- Nie miał brać pan profesor udziału w tym spotkaniu - mówił dalej.

- Ja nie pierwszy raz wezmę udział w Marszu Niepodległości. Po raz pierwszy jako prezydent Polski oczywiście, ale wiele razy byłem na Marszu Niepodległości i sam i z małżonką Martą braliśmy udział w tym wydarzeniu. To jest bardzo szczególne wydarzenie, takie miejsce w którym mogą połączyć się wszyscy Polacy, w celebrowaniu biało-czerwonej flagi, przywiązania do naszych wartości, naszej tożsamości, celebrując właśnie 11 listopada - powiedział Karol Nawrocki w „Gość Dzisiaj” Telewizji Republika.

- Widziałem tam [na Marszu Niepodległości] rodziny z dziećmi, widziałem osoby, które przywiązane są do pielęgnowania polskości. Oczywiście w tak wielkim tłumie, w tak wielkim zgromadzeniu, jak wszędzie, są różne incydenty, one się zdarzają. Ale z całą pewnością nie jest to marsz faszystów, tylko jest to marsz dumnych z bycia Polakami Polek i Polaków - powiedział prezydent Karol Nawrocki w rozmowie z TV Republika.

- Jeżeli chodzi o park w Dolinie Dolnej Odry, to miałem bardzo dobre konstruktywne spotkanie z przedstawicielami Polski 2050, z panią minister, spotkanie trwające blisko 2 godziny, do samego końca zastanawiałem się jaką podjąć decyzję w tej kwestii. Natomiast są kwestie wychodzące poza ochronę środowiska, są kwestie odnoszące się do polskiego rozwoju, do polskiej żeglugi śródlądowej. do kwestii bezpieczeństwa Polski i pewnego gospodarczego starcia, które jest oczywiste na zasadach partnerskich, ale jednak starcia gospodarczego z naszym zachodnim sąsiadem  - powiedział Karol Nawrocki w „Gość Dzisiaj” Telewizji Republika.

- Mieliśmy bardzo piękną dwugodzinną dyskusję. Brali udział w tej dyskusji przedstawiciele zwolenników i krytyków tych rozwiązań. Podjąłem taką decyzję z pełną świadomością, nie jako przeciwnik parków narodowych. Nawet dla mnie byłoby pewnym zaszczytem podpisanie po 24 latach prawa, które daje Polsce kolejny park narodowy. Natomiast tych wątpliwości było tak wiele, że podjąłem taką decyzję z pełną świadomością i po dobrej konstruktywnej rozmowie - mówił dalej Karol Nawrocki. 

- Jeżeli chodzi o prawo weta, to takie prawo prezydent ma. My w Polsce przywykliśmy do tego, że prezydent właściwie ma być, być może notariuszem pewnych rozwiązań w polskim parlamencie. To jest pomylenie pewnych systemów, to znaczy są demokracje i moi koledzy prezydenci z innych krajów z którymi się spotykam, ostatnio miałem o tym dłuższą rozmowę z prezydentem Grecji, ci wybierani przez parlament, a nie bezpośrednio w wyborach prezydenckich, rzeczywiście nie korzystają zbyt często, albo w ogóle z prawa weta, bo odpowiadają przed parlamentem, który ich wybiera. My w Polsce mamy prezydenta wybranego w demokratycznych wyborach - powiedział Karol Nawrocki w programie „Gość Dzisiaj” Telewizji Republika.

- Nie ma w Polsce neo- i paleosędziów, są sędziowie Rzeczypospolitej Polskiej, którzy odbierali nominacje od poprzednich prezydentów i odbierają je od obecnego i tego typu działania będą spotykać się z moją twardą i zdecydowaną reakcją - powiedział Karol Nawrocki w „Gość Dzisiaj” Telewizji Republika.

- To jest oczywiście niepoważna narracja [że jest gotowe ułaskawienie dla Ziobry], trzeba ją rozbrajać. Nie mogę ułaskawić człowieka niewinnego, po pierwsze, a po drugie pan minister Ziobro, nie został jeszcze skazany. Po trzecie decyzja o ułaskawieniach, które będę także podejmował w najbliższym czasie, z całą pewnością poprzedzone są analizą każdego wniosku o ułaskawienie. Nie ma więc dzisiaj o czym rozmawiać. Nie można ułaskawić człowieka niewinnego - powiedział Karol Nawrocki w „Gość Dzisiaj” Telewizji Republika.

- To, co dzieje się dzisiaj z finansami publicznymi, jest przerażające, nasze zobowiązania i to, jak wygląda polski budżet, to sprawa po prostu polskiego rządu - powiedział prezydent Karol Nawrocki w TV Republika.

- Trudno się temu dziwić [...] minister finansów mówi, że istotą jego istnienia w polityce jest właściwie zemsta, nie dbałość o finanse publiczne, więc polecam panu ministrowi finansów, żeby raczej zajął się polskim budżetem, a nie zemstą i politycznym teatrem - kontynuował.

- Widzę te miliardy, które uciekają z Nardowego Funduszu Zdrowia, ta sprawa niepokoi mnie bardzo. Rozważam, czy na początku roku nie zwołać Rady Gabinetowej poświęconej właśnie sytuacji w służbie zdrowia. Nie można zostawić pacjentów samych. Jest to oczywiście wypadkowa fatalnego stanu finansów publicznych, które znajdują odbicie we wszystkich sferach życia społecznego - powiedział Karol Nawrocki w „Gość Dzisiaj” Telewizji Republika.

- Dzisiaj mamy do czynienia ze stanem, w którym niepodległość jest rzeczywiście zagrożona. Chcę wierzyć, głęboko wierzyć, że to jest tylko taki jeden dzień, 11 listopada, że już kolejny będzie pod tym względem lepszym, ale nie ma demokratycznej Polski, niepodległej bez uczciwego państwa, właśnie demokratycznego - stwierdził Jarosław Kaczyński w trakcie obchodów w przededniu Narodowego Święta Niepodległości.

- Nie ma bez praworządności, a tak dokładnie mówiąc, odnosząc się do dzisiejszego czasu, bez prawa, bo dziś mamy do czynienia już nie z łamaniem praworządności, mamy po prostu do czynienia z nieuznawaniem prawa w ogóle w wielu wypadkach i robi to władza - mówił dalej.

- Uważam, że te siły konserwatywne w Polsce, […] że konflikt między tymi siłami nie jest dobry dla Polski - powiedział prezydent Karol Nawrocki w rozmowie z TV Republika.

- Siły zewnętrzne, zarówno te z zachodu, dokładnie z Niemiec, nie ma sensu tego ukrywać, Niemcy które w tej chwili już właściwie, można powiedzieć niemalże wprost, mówię tu o obecnym kanclerzu, zrywają tę uśmiechniętą maskę, którą próbowały przez lata czy przez dziesięciolecia na siebie nakładać i oczywiście także ze wschodu, co do roli Rosji chyba nikt nie ma żadnej wątpliwości -  stwierdził Jarosław Kaczyński w trakcie obchodów w przededniu Narodowego Święta Niepodległości.

- To, że jeżeli tak dalej pójdzie, jeżeli się na to zgodzimy, to będziemy już naprawdę do końca kondominium niemiecko-rosyjskim, nie będziemy państwem niepodległym, to rzecz dziś oczywista, a pytanie jest tylko jedno, w jaki sposób się temu przeciwstawić. W jaki sposób Polacy, ci którzy są patriotami, którzy chcą wolnej Polski, którzy mają poczucie godności narodowej, przynależności narodowej i godności narodowej, mogą powiedzieć „nie”, skutecznie „nie” - zaznaczył prezes PiS.

- Potrzebujemy silnego polskiego państwa, bardzo silnego polskiego państwa, potrzebujemy dobrej władzy, dobrego rządu, a nie takiego, jaki mamy dziś, bo on jest właśnie realizacją, on prowadzi po tej drodze - dodał.

- Potrzebujemy narodowej jedności, ale jedności polskich patriotów. Polskich patriotów. Tych, którzy dzisiaj mówią, bo to dzisiaj właśnie to pytanie i ta odpowiedź, która do patriotyzmu się odnosi, że nigdy z tymi, którzy dzisiaj rządzą Polską, nie będą współpracowali, że nigdy nie będą uznawali, że na czele Polski mogą stać ludzie w oczywisty sposób uzależnieni od ośrodków zewnętrznych - stwierdził Jarosław Kaczyński w trakcie obchodów w przededniu Narodowego Święta Niepodległości.

- To dzisiaj ta podstawa, ale te siły, które taki pogląd wyznają, muszą się jednoczyć, to jedyna droga do zwycięstwa, do tego, by ten system, bo już dzisiaj można mówić o systemie, o budowie nowego dyktatorskiego systemu, został obalony i by w Polsce stworzono trwałe zabezpieczenia przed tym, by to się kiedykolwiek mogło powtórzyć - mówił dalej.

- Polska musi być niepodległa, musi być wolna, musi być ojczyzną Polaków i musimy Polaków tak traktować. A młodzież i dzieci tak wychowywać, by wyrastali Polacy, by ta choroba, która nas toczyła przez ostatnie dziesięciolecia została ostatecznie wyleczona - stwierdził Jarosław Kaczyński w trakcie obchodów w przededniu Narodowego Święta Niepodległości.

- Wierzę że tak będzie, wierzę że w Polakach jest siła, jest wiara i to wszystko, co jest warunkiem zwycięstwa. I mam nadzieję, że nie zabraknie też tych, którzy będą temu przewodzili. Wierzę, że zwycięstwo przyjdzie, że ten dzisiejszy czas to tylko ciężka, ale krótka choroba, że będziemy zdrowi - mówił dalej.

- No i co, moi drodzy? Internet się rozgrzał. Widzę, że chłopcy, koledzy Ziobry, się wystraszyli i teraz obrzucają błotem. Mówią, że miałem kontakty z jakimś Rubcowem. Pudło, panowie - mówi Waldemar Żurek w nagraniu opublikowanym na swoich social mediach.

- Ale wyjdą wasze szwindelki, te duże i małe. To Zbyszek podaje sobie rękę z Orbanem, najbliższym człowiekiem Putina w Europie. Sami to oceńcie. Robimy robotę i do przodu - podsumował minister sprawiedliwości.

Panowie z PiS starają się mnie obrzucić błotem - ale pudłują.

Pozdrawiam. pic.twitter.com/C6duADxNns

— Waldemar Żurek (@w_zurek) November 10, 2025