Prezydent Karol Nawrocki będzie przebywał z wizytą w województwie lubelskim. O 10:00 weźmie udział w IV Międzynarodowej Konferencji „Między informacją a dezinformacją”, a o 12:30 - w inauguracji roku akademickiego 2025/2026 Akademii Zamojskiej.

O 20:00 prezydent wraz z małżonką Martą Nawrocką wysłuchają koncertu laureatów XIX Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.

O 10:30 w Warszawie wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz spotka się z ministrem obrony Szwecji Palem Jonsonem oraz weźmie udział w polsko-szwedzkim forum przemysłu obronnego.

O 11:00 rozpocznie się posiedzenie rządu. W porządku obrad m.in. projekt nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa oraz projekt ustawy o zarządzaniu danymi.

Ministrowie zajmą się także projektem nowelizacji niektórych ustaw w celu usprawnienia działań Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa na polskich obszarach morskich oraz zapewnienia bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim, a także projektem o ustanowieniu "Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa w latach 2026–2029".

Rząd wysłucha też informacji działaniach podjętych przez Polskę w celu realizacji zalecenia Rady w ramach procedury nadmiernego deficytu.

O 12:15 w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa wiceprezesa PiS Mateusza Morawieckiego, europosła PiS Michała Dworczyka oraz posła PiS Arkadiusz Czartoryski.

O 13:00 w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa posłów PiS Michała Moskala i Łukasza Kmity.

- ABW, we współpracy z innymi służbami, zatrzymała w ostatnich dniach osiem osób w różnych częściach kraju, podejrzewanych o przygotowania aktów dywersji. Sprawa jest rozwojowa. Trwają dalsze czynności operacyjne - napisał premier Donald Tusk w social media.

ABW, we współpracy z innymi służbami, zatrzymała w ostatnich dniach osiem osób w różnych częściach kraju, podejrzewanych o przygotowania aktów dywersji. Sprawa jest rozwojowa. Trwają dalsze czynności operacyjne.

— Donald Tusk (@donaldtusk) October 21, 2025

- Sądzę, że tworzy atmosferę nienawiści, szczucia na przeciwników politycznych i  tworzy taką atmosferę, która uruchamia właśnie tego typu indywidua jak ten wczoraj zatrzymany pod Łosicami jegomość. Chyba to nie jest przypadek, że kilkanaście dni temu Kaczyński mówi o Bąkiewiczu, o człowieku, który posługuje się faszyzującym językiem, mówi, że to jest bardzo mądry i w ogóle świetny człowiek i oddaje mu scenę na własnej manifestacji - powiedział Marcin Kierwiński w  „Gościu Radia Zet”. 

- Widać, że Kaczyński i Bąkiewicz mają wiele wspólnego, a tym wspólnym mianownikiem jest nienawiść i szerzenie nienawiści  - mówił dalej Marcin Kierwiński. 

- Polska nie będzie przyjmować żadnych migrantów, nie będzie uczestniczyć w żadnym mechanizmie relokacji. Mówiliśmy o tym wiele miesięcy temu. Bardzo twardo stawiał to pan premier Donald Tusk i mamy tego efekt - powiedział Marcin Kierwiński w  „Gościu Radia Zet”. 
 

- Rząd PiS-u wyrzucał ochronę ludności z polskiego prawodawstwa. Oni wyrzucili ochronę ludności z polskiego prawodawstwa. Oni chcieli nawet iść dalej, oni chcieli rządowe centrum bezpieczeństwa, czyli instytucję, która ma informować tak naprawdę, zbierać informacje o zagrożeniach, oni chcieli ją zlikwidować. Idąc tym porównaniem odbudowujemy dom po tym jak banda Hunów po nim się przejechała - powiedział Marcin Kierwiński w  „Gościu Radia Zet”. 

- Pracujemy nad tym, aby Polacy obejmowali najwyższe możliwe funkcje w systemie międzynarodowym. […] Ja napisałem już pismo, jest cała kampania na rzecz Szymona Hołowni. On sam wie, jakie są jego szanse, ale trzeba panu Bogu dać szansę - powiedział Radosław Sikorski w „Porannym Gościu” Radia Rodzina, odnosząc się do kandydowania marszałka Sejmu na stanowisko wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców. 

- Nikt nie jest bardziej skuteczny w pokonywaniu PiS-u niż Donald Tusk. Jak Donald Tusk wygra w 2027 roku, a wygra o tym przekonany, a my razem z nim, ci którzy w tych sondach mówią, że trzeba coś zmienić powiedzą “nie, jest świetnie” - powiedział Marcin Kierwiński w  “Gościu Radia Zet”. 

- Nie, tutaj ktoś próbuje krzywdę zrobić… To, uważam, szkodzi szansom marszałka na objęcie stanowiska w ONZ. Więc to są zbędne spekulacje, nie wiem przez kogo uruchomione. Także nie, ja bym tych spraw nie łączył - powiedział Radosław Sikorski w „Porannym Gościu” Radia Rodzina,  pytany o medialne doniesienia nt. awaryjnego planu Szymona Hołowni, który chciałby zostać ambasadorem w USA.

- W tej sprawie im więcej ciszy, tym większe szanse na sukces - powiedział Radosław Sikorski w „Porannym Gościu” Radia Rodzina, pytany czy w najbliższym czasie dojdzie do spotkania z prezydentem ws. ambasadorów.

- Bardzo liczę na to, że zobaczymy realny wpływ pana prezydenta i obozu pisowskiego, który mianował się przedstawicielem ruchu MAGA na Europę, wpływ na politykę amerykańską wobec Ukrainy i przede wszystkim Rosji. No bo tam inny członek ruchu MAGA: Viktor Orbán szepcze prezydentowi Trumpowi do ucha rzeczy, które są niedobre dla perspektyw pokoju - powiedział Radosław Sikorski w „Porannym Gościu” Radia Rodzina.

- Cała idea zmian, jakie chciałem forsować, sprowadzała się do tego, aby odebrać sędziom te decyzje, które nie należą do sfery trzeciej władzy i oddać je do kompetencji władzy ustawodawczej i o to poszła, można powiedzieć, wojna - powiedział Zbigniew Ziobro w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w programie "Sedno Sprawy" Radia Plus.

- Tak jest - kontynuował, pytany, czy ma na myśli przede wszystkim zmiany w KRS.

- Moja reforma Sądu Najwyższego nie weszła nigdy w życie. To jest reforma pana prezydenta, która została ostatecznie uchwalona, przed którą ja pana prezydenta Andrzeja Dudę ostrzegałem, wskazując, że jeżeli on zachowa w Sądzie Najwyższym sędziów, którzy kontestują polski porządek prawny i demokratyczny [...] to w Sądzie Najwyższym będzie anarchia, nie będzie żadnego postępu i żadnego rozwiązania żadnego problemu. I tak się zresztą stało - powiedział Zbigniew Ziobro w Radiu Plus.

- Błędnie przypisuje się mi [...] że ta reforma i ustawa o Sądzie Najwyższym, która do dziś obowiązuje, to jest moje dzieło. Nie, to nie jest moje dzieło - kontynuował.

- To nie były moje reformy, to były reformy pana prezydenta Andrzeja Dudy, które są do dziś mi błędnie przypisywane, a przed którymi pana prezydenta ostrzegałem. Moje reformy zostały niestety zablokowane, one zmierzały do tego, aby usunąć konsekwentnie z Sądu Najwyższego sędziów, którzy otwarcie mówili, że nie będą akceptować zmian, jakie chcemy przeprowadzić - mówił dalej.

- Nie możemy zagwarantować, że niezawisły polski sąd nie nakaże rządowi sprowadzenia takiego hipotetycznego samolotu na ziemię celem przekazania podejrzanego do trybunału w Hadze - powiedział Radosław Sikorski w „Porannym Gościu” Radia Rodzina, pytany czy Polska powinna pozwolić na przelot Putina nad swoim terytorium.

- Myślę, że strona rosyjska to wie i dlatego jeśli ma dojść do tego szczytu [w Budapeszcie] - oby z udziałem ofiary agresji - to będzie to inną trasą. […] Jest teoretyczna możliwość przelotu przez Turcję, Czarnogórę i Serbię - mówił dalej.

- To, że członek UE, jeszcze związany Międzynarodowym Trybunałem Karnym, zaprasza do siebie prezydenta Putina, budzi nie tylko niesmak - pokazuje też, że Węgry stawiają się nie jako część Zachodu, tylko pomiędzy Zachodem i Rosją - ocenił.

- Można powiedzieć, że minister Bodnar robił to samo, co Żurek, tylko w mniejszym stopniu, nie na taką skalę. Więc skala się zmieniła - powiedział Zbigniew Ziobro w Radiu Plus.

- I co więcej, on udawał, krygował się, w tym sensie, że starał się wytworzyć jakieś zupełnie absurdalne argumenty, opinie, że działa w ramach prawa. A Pan Żurek przyszedł i powiedział, i za szczerość może trzeba go cenić, że on łamie ustawy, że jego ustawy nie obowiązują i że on tak robi, bo tak uważa, np. odwołując kilkudziesięciu prezesów, wiceprezesów sądów wbrew ustawom, co sam przyznał - kontynuował.

- Czy działa [Waldemar Żurek] bardziej barbarzyńsko w rozumieniu zasad, standardów państwa prawa? Tak, działa bardziej barbarzyńsko i w tym sensie można powiedzieć, że jest bardziej skuteczny, ale czy to w efekcie przyniesie ten owoc, o który chodzi Donaldowi Tuskowi? Nie sądzę, bo sądzę, jest duża szansa, że kiedyś znajdą się w zakładzie karnym panowie za to, co robią - mówił dalej.

- AfD mówi coś, czego nie wypada powiedzieć głównonurtowym partiom RFN, zwłaszcza CDU/CSU. I chcę powiedzieć, że AfD jednocześnie reprezentuje stanowisko, jakie wszystkie partie establishmentu zachodnio-niemieckiego reprezentowały przynajmniej od tej wielkiej koncepcji polityki wschodniej realizowanej gdzieś na przełomie lat 60./70., aż do 2022 roku. To fascynujące, to głos establishmentu, który naprawdę tak uważa. Nikt dzisiaj nie powie, że mamy równy dystans do USA i do Rosji, ale oni to mówią - stwierdził Sławomir Cenckiewicz w TV Republika.

- Nie, nie będę [premierem] i proszę mnie nie prowokować, bo to nie jest chyba motywowane życzliwością - powiedział Radosław Sikorski w „Porannym Gościu” Radia Rodzina.

- Przede wszystkim kieruję to do osób, które mają realną władzę, bo Żurek ma realną władzę. Żurek mógł po prostu tego wniosku prokuratury niemieckiej, po prostu go odrzucić, a nie jeszcze realizować. A teraz jest wielkie bohaterstwo, bo prokuratura nie zaskarży tego wyroku sądu. Przepraszam, ale to jest śmieszne - stwierdził Sławomir Cenckiewicz w TV Republika.

- W połowie kadencji każdy rząd ma dołek. My jeszcze nie wygraliśmy wyborów prezydenckich, więc nastroje siadły. Ale teraz przechodzimy do kontrofensywy - powiedział Radosław Sikorski w „Porannym Gościu” Radia Rodzina.

- Jest ta przepaść między tym, co premier oficjalnie zakomunikował nam wszystkim i wierzę w to, chociaż mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane, zobaczyć te notatki z tych rozmów, jak Scholzowi i Merzowi pan premier Tusk mówi: wy się tam odwalcie od tego Ukraińca, którego uważacie za sprawcę zniszczenia Nord Stream 2, bo ja, polski premier, uważam że zrealizował, nawet jakby premier Tusk powiedział, nasz wspólny interes walki z Rosją, a wy powinniście się wstydzić tego, że budowaliście Nord Stream 2. Marżę o tym, żeby to kiedyś przeczytać - stwierdził Sławomir Cenckiewicz w TV Republika.

- Mam do tego tak daleko idący dystans, jestem tak spokojny, wiem co było, wiem jak jest i wiem, co oni zrobili. Wiem więcej niż oni myślą, że ja wiem. I czekam spokojnie na kolejny wyrok, a potem zobaczysz i zobaczycie państwo, co się będzie działo - stwierdził Sławomir Cenckiewicz w TV Republika.

- Właściwie niczym innym jako prezydent Polski się nie zajmuję, tylko realizacją konsekwentną tego, co mówiłem w kampanii wyborczej, programu Planu 21. Wszystkie swoje wysiłki poświęcam temu, aby to, co obiecałem w kampanii wyborczej, zostało w ciągu 5 lat zrealizowane - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas konferencji "Między informacją a dezinformacją" w Tomaszowie Lubelskim.

- Nie zamierzam do swojej realizacji programu i Planu 21 wprowadzać znanej publicznie ostatnio arytmetyki, że skoro dostałem 51%, to nie. Plan 21 obowiązuje - kontynuował.

- Ja przede wszystkim zrobię wszystko, żeby wojna nie wybuchła. To już dzisiaj rozstrzyga się przyszłość Polski - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas konferencji "Między informacją a dezinformacją" w Tomaszowie Lubelskim, pytany, co zrobiłby w sytuacji, gdyby wybuchła wojna.

- Tak poczytuję swoje zadanie, jako także zwierzchnika sił zbrojnych, aby przede wszystkim prowadzić za sprawą dyplomacji takie działania, które sprawią, że Polska wojną nie będzie dotknięta, to jest jedno z głównych zadań prezydenta i że polscy żołnierze, to gwarantowałem w kampanii wyborczej i tego się oczywiście trzymam, nie będą ginąć na Ukrainie i na Ukrainę nie wyjadą - kontynuował.

- Jeśli pan premier nas ogląda i większość parlamentarna, zachęcam, aby w ustawie budżetowej, w projekcie znalazło się 5% PKB [na obronność] - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas konferencji "Między informacją a dezinformacją" w Tomaszowie Lubelskim.

- Ja nie mam wątpliwości, że robiłbym wszystko, czego wymaga się od zwierzchnika sił zbrojnych i prezydenta i byłbym tam, gdzie Polska mnie potrzebuje, wykonywałbym wszystkie swoje obowiązki - powiedział prezydent Karol Nawrocki podczas konferencji "Między informacją a dezinformacją" w Tomaszowie Lubelskim, pytany, co zrobiłby w sytuacji, gdyby wybuchła wojna.

- Ja jestem przekonany [...] że my na przestrzeni wieków jako wspólnota narodowa daliśmy jasny sygnał tego, że polskiej wolności i niepodległości nie uda się zabrać nikomu - kontynuował. 

- My dzisiaj potrzebujemy wielkich, ambitnych projektów właśnie dla młodych, dla naszych dzieci i naszych wnuków. Takich projektów, wokół których będziemy potrafili wykorzystać całą społeczną energię i dlatego będę bił się do upadku o CPK i o polskie porty i o Polskę ambitną, rozwijającą się także w kontekście technologii przełomowych - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w w IV Międzynarodowej Konferencji „Między informacją a dezinformacją”.

- Niebawem powołam Radę ds. rolnictwa, na której czele będzie stał Jan Krzysztof Ardanowski i zabiegi wokół polskiego rolnictwa znalazły też przecież odbicie w mojej inicjatywie ustawodawczej, ogłoszonej w pierwszych tygodniach o ochronie polskiego rolnictwa - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w w IV Międzynarodowej Konferencji „Między informacją a dezinformacją”.

- Nie podzielam oburzingu wobec informacji o nowych zajęciach byłej pary prezydenckiej. Albo trzeba byłym prezydentom i premierom dać godne emerytury i wymagać aby stronili od biznesu, albo przestać się czepiać. Wysoki standard kosztuje - napisał Radosław Sikorski w social media.

Nie podzielam oburzingu wobec informacji o nowych zajęciach byłej pary prezydenckiej. Albo trzeba byłym prezydentom i premierom dać godne emerytury i wymagać aby stronili od biznesu, albo przestać się czepiać. Wysoki standard kosztuje.

— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) October 21, 2025

- Nic na to nie wskazuje, bo nie prowadzę z nikim rozmów w tej sprawie i też nikt mi takiej zaszczytnej funkcji nie zaproponował, ale proszę pytać plotkarzy, dlaczego plotkują, a nie mnie. Z tego co wiem pan prezydent komentował te plotki też będąc nimi nieco zaskoczony. Nikt takich propozycji, jak powtarzam, mi nie składał, ani nie prowadzę żadnych rozmów w tej sprawie - powiedział Szymon Hołownia w Sejmie w rozmowie z dziennikarzami. 

- Skupiam się wyłącznie na dwóch rzeczach. Na dokończeniu marszałka Sejmu i procesie rekrutacyjnym na Wysokiego Komisarza do spraw Uchodźców, który to w ostatnich dniach mocno przyśpieszył. Mogę potwierdzić to co wczoraj też mówił państwu pan minister Bartoszewski. Szanse wzrosły, wzrosły myślę, że w sposób znaczący - powiedział Szymon Hołownia w Sejmie w rozmowie z dziennikarzami. 

- To jest zasługa nas wszystkich, którzy się tym w Polsce naprawdę poważnie zajęli i polskiej dyplomacji i organizacji pozarządowych, które zaczęły mnie w tym procesie wspierać swoją wiedzą, ale też pana prezydenta i pana premiera - mówił dalej marszałek Sejmu.

- Nie znam przykładu silnego militarnie państwa na świecie, które nie opierałoby swojej siły militarnej o własny przemysł zbrojeniowy. Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie trzeba było szybko kupować z półki te rodzaje broni, które był dostępne, ale jesteśmy już pod koniec 4 roku wojny i dzisiaj naszym podstawowym warunkiem siły państwa, odporności państwa, obronności naszego kraju, jest to, żebyśmy budowali polski przemysł zbrojeniowy  - powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

- Wiadomo, że do prowadzenia wojny, do zbudowania silnego systemu odporności państwa potrzebne są pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze i te pieniądze zostawiliśmy naszym następcom i patrzymy na im na ręce jako oni je wydają - powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

- Program SAFE to pożyczki, ponad 43 mld euro, które mają zostać wydane na sprzęt. Natomiast cały czas nie wiemy jaki to będzie sprzęt. Dlatego zwracamy się z postulatem do ministra obrony narodowej, pana Kosiniaka-Kamysza, do pana premiera Donalda Tuska, zwracamy się z postulatem o zwołanie sejmowej komisji obrony narodowej i przedstawienie szczegółowej informacji w jaki sposób mają być wydatkowane środki z programu SAFE - powiedział Michał Dworczyk na konferencji prasowej.

- Czy przypadkiem prawdą nie jest, że znaczna część tych środków wydana zostanie za granicą w tym w niemieckich i francuskich koncernach zbrojeniowych - mówił dalej Michał Dworczyk.

- Na półmetku tej kadencji chcemy pokazać Polakom jak bardzo interesujemy się przyszłością i tym wszystkim, co wiąże się z problemami Polaków. Podstawowe problemy to sprawy służby zdrowia, nowych miejsc pracy w Polsce, o tym trochę mówiliśmy dzisiaj, to drożyzna, która rozjeżdża się z oficjalnymi danymi statystycznymi niczym w poprzedniej epoce. Lokomotywy taniały, ale mięso drożało - powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

- Chcemy pokazać nasze pomysły, nasze rozwiązania, nasze propozycje infrastrukturalne właściwie w każdej dziedzinie życia publicznego. Jesteśmy partią, która bardzo poważnie traktuje wyborców, nie tak jak mój następca Donald Tusk, który kpi sobie z Polaków i mówi dostaliśmy 30% w związku z tym zrealizujemy 30% postulatów - mówił dalej Mateusz Morawiecki.

- Niemcy powinny się wstydzić, że to ich infrastruktura gazowa doprowadziła, zresztą takie głosy pojawiają się bardzo licznie w prasie, doprowadziła do wojny na Ukrainie, że to ich pieniądze, ich Energiewende, czyli ich propozycje energetyczne doprowadziły do finansowania wysiłku zbrojeniowego Kremla - powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

- Mało tego, chce podkreślić jeszcze jedną rzecz, której za mało słyszała opinia publiczna, otóż tuż przed 2014, tuż przed atakiem Putina na półwysep krymski na Ukrainę, za pierwszym razem. Kosztem ogromnych wysiłków armia niemiecka i firmy niemieckie podnosiły zdolność bojową armii rosyjskiej. Przygotowywały armię rosyjską do ataku. Słyszycie co ja mówię, po prostu przygotowywały armię rosyjską do ataku, więc Ukraińcy mogą “podziękować” Niemcom za atak w 2014 roku - powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

Na konferencji prasowej PiS przedstawiono nowy spot tej partii.

- SAFE program który miał być wsparciem dla polskiego wojska, w rzeczywistości nie przyniesie nowych pieniędzy na modernizację armii, zastąpi jedynie środki z funduszów wsparcia sił zbrojnych obciążając budżet MON dodatkowymi zobowiązaniami. Już dziś widać spowolnienie modernizacji. W przyszłym roku resort obrony przeznaczy na nią o niemal 10% mniej niż w roku bieżącym. Tymczasem zadłużenie funduszu ma wzrosnąć do ponad 170 miliardów złotych do końca 2026 roku - mówi lektor na nagraniu. 

- Potrzebujemy zmian. Czas by wprowadzić prawdziwy podatek od rekordowych zysków banków z myślą o odciążaniu budżetu MON. Czas na rozszerzenie funduszu wsparcia sił zbrojnych na krajowe inwestycje zbrojeniowe. Panie Tusk do roboty - mówi dalej lektor. 

Bezpieczeństwo Polski jest najważniejsze! 🇵🇱

Zgadzasz się - zostaw ♥️ pic.twitter.com/VCBnZ4y2Qn

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) October 21, 2025

- Pierwszy to program modernizacji Policji, Straży Granicznej, PSP i SOP w latach 2026-2029, przedłożony przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. To rekordowe 13 mld zł przeznaczone na unowocześnienie Policji, Straży Granicznej, PSP i SOP. Nie muszę nikomu tłumaczyć, jak ważna jest dzisiaj modernizacja tych służb, w tym przypadku szczególną uwagę przykładaliśmy do wyposażenia w najnowocześniejszy sprzęt policji i SG - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.

- Jest jeden facet w Polsce, który podpalił Polskę już w 2006 i 2007 roku. Doskonale to pamiętam. Ten facet, to jest Donald Tusk. Przemysł pogardy, podpalanie emocji, pamiętacie państwo moherowe berety, zabierz babci dowód, potem Palikot wyhodowany na jego piersi, a potem cała ta masa, lawina oszczerstw, bredni, pomyj które były wylewane na przeciwników politycznych ze wsparciem różnych stacji telewizyjnych. Jest jeden człowiek, który podpalił Polskę i on się nazywa Donald Tusk - powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

- Zgodnie z tym modus operandi, o tym też wielokrotnie mówiliśmy, Rosjanie często szukają prorosyjskich obywateli Ukrainy, na przykład, którzy oddają się do dyspozycji rosyjskiego wywiadu. To najbardziej typowy rodzaj werbunku. Rosjanie liczą na dodatkowe polityczne korzyści z takiego postępowania, ale różne narodowości zostały stwierdzone, jeżeli chodzi o zatrzymanych. Mówiliśmy o tym, informował o tym minister Siemoniak, sprawa ma charakter rozwojowy, co oznacza jedno - nasze działania, czy to ustawy, które gwarantują finansowanie, czy to działania o charakterze organizacyjnym, prawnym, to nie jest działanie wyłącznie prewencyjne, to działanie, dzięki któremu państwo polskie będzie dużo skuteczniejsze w walce z zagrożeniami tu i teraz, dzisiaj - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.
 

- Ja w tej sytuacji kolejny raz zacytuję klasyka - w tym przypadku klasykiem jest szef ministra Wosia i to szef środowiskowy, Solidarna Polska, ale to też szef w ministerstwie, pan Zbigniew Ziobro - uczciwi nie mają się czego bać - stwierdził Adam Szłapka na konferencji prasowej.

- Te tematy nie były przedmiotem obrad rządu. Mogę odnieść się tylko do tego, że Nowoczesna jako partia istnieje od 10 lat i od ponad 7 funkcjonuje w ramach dobrej koalicji, razem z PO i my na pewno tę formułę współpracy wewnątrz KO będziemy wzmacniać i twórczo rozwijać. Tak że co się wydarzy w piątek, w sobotę, to będziemy informować w piątek i w sobotę - stwierdził Adam Szłapka na konferencji prasowej.

- Nie ma na razie żadnych planów związanych z nowelizacją budżetu - powiedział Adam Szłapka na konferencji prasowej, pytany o procedurę nadmiernego deficytu i ew. nowelizację budżetu na 2025 rok.

- Była oczywiście [na posiedzeniu rządu] informacja pana ministra Andrzeja Domańskiego na temat działań podejmowanych w związku z konsolidacją finansów publicznych, ale myślę, że pan minister na bieżąco, w zasadzie co posiedzenie daje taką krótką relację, także z tymi wiadomościami, które są dobre - kontynuował.

- Nie, dementował wewnątrz naszego ugrupowania te plotki. Dzisiaj skupiony jest na tym, aby walczyć o stanowisko komisarza w ONZ, jest coraz większa grupa też naszych przedstawicieli wspierających pana marszałka w tym zabieganiu, bo szanse, słyszę, się zwiększają - powiedziała Paulina Hennig-Kloska w rozmowie z Beatą Lubecką w "Trzech pytaniach na koniec dnia" Radia Zet, pytana, czy Szymon Hołownia chce być ambasadorem w USA.

- Według mojej wiedzy nigdy takich pomysłów nie było, to jest absolutnie jakiś fake news, który krąży po Warszawie i nie tylko, jak rozumiem - kontynuowała.

- Tu żartów nie ma, ponieważ zostawiliśmy temu rządowi dług publiczny na poziomie 49% do PKB, z malutkim haczykiem, zresztą jako ciekawostka mogę powiedzieć, że po 8 latach naszych rządów, kiedy obniżaliśmy podatki, wydawaliśmy duże środki na bezpieczeństwo, politykę społeczną, ten dług spadł z 52 na około 49%. Teraz tylko w ciągu 2 lat już za chwilę, w tym roku, przekroczy 60% i tylko na skutek tego, że część wydatków nie jest zaliczana, zgodnie z polskim prawem, do tego długu konstytucyjnego - stwierdził Mateusz Morawiecki w telewizji wPolsce24.

- Wierzę, że oddalenie tego [ETS2] w czasie jest możliwe [...] wiem też, że wiele krajów członkowskich oczekuje zmniejszenia oddziaływania na gospodarstwa domowe i będziemy o to walczyć - powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Radiu Zet.

- Chociaż powiedzmy sobie szczerze: najlepsze czasy negocjacji kształtu tej dyrektywy były za czasów rządów naszych poprzedników, którzy dzisiaj krzyczą na własną nieudolność i nieskuteczność w procesie negocjacji - kontynuowała.

- Przyszłe pokolenia będą musiały spłacać tę górę długu, którą Tusk wyprodukował. Chyba to takie nowe prawo ekonomiczne mogę tutaj przedstawić przed państwem, że wraca PO, rośnie deficyt budżetowy - stwierdził Mateusz Morawiecki w telewizji wPolsce24.

- Nie mam wątpliwości, że każdy posiadacz broni powinien przechodzić badania cykliczne [...]. Był taki postulat środowisk różnych politycznych, że gdyby ten projekt dotyczył wszystkich posiadaczy broni, m.in. PSL tak mówi, to są gotowi tego typu projekt poprzeć - powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Radiu Zet, pytana o obowiązkowe badania dla myśliwych w związku z nowym projektem Polski 2050 w tej sprawie.

- Obecnie projekt złożony przez nasz klub, Polskę 2050, dokładnie idzie w tę stronę [...] on jest zmieniony [...] liczę jednak, że znajdziemy wokół niego większość - kontynuowała.

- Niewykluczone, natomiast dzisiaj jesteśmy jeszcze daleko od tych decyzji, zgłoszenia kandydatów to jest do 8 grudnia, na ten moment jesteśmy skupieni na bieżących sprawach w partii - powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Radiu Zet, pytana, czy "wystartuje w wyścigu o schedę po Szymonie Hołowni w Polsce 2050".

- Od czego to zależy, zapewne od tego, czy będą inni kandydaci, których będę gotowa poprzeć, czy uznam, że jednak wolę wziąć stery w partii w swoje ręce - kontynuowała.

- Pamiętam tweety z początku COVID-u pana przewodniczącego Mentzena, w których chwalił naszą politykę COVID-ową. To po pierwsze, po drugie, jest pani ministrem zdrowia, załóżmy. Naprawdę nie chciałaby pani, zgadzam się z tym, przychodzi do pani grono 15 najważniejszych profesorów w danej dziedzinie, zakaźników, epidemiologów, wirusologów, specjalistów od chorób zakaźnych i mówi pani minister, szanowna, za chwilę będą ludzie jak w Lombardii leżeli na ulicy, będzie jak w Hiszpanii, selekcja - ty możesz być leczony, ty nie, za chwilę jak we Francji, nie nadążamy chować ludzi albo pani zamknie tę czy inną branżę - stwierdził Mateusz Morawiecki w telewizji wPolsce24.

- Od 4 kwietnia do 19 kwietnia [obowiązywało zamknięcie parków i lasów w pandemii COVID]. Był to błąd? Był, ale po 2 tygodniach się wycofaliśmy z tego. Trzeba wyciągać wnioski z własnych błędów - stwierdził Mateusz Morawiecki w telewizji wPolsce24.

- Te predecyzje na pewno w partii zobaczymy, jak ukształtuje się cała paleta kandydatów [na przewodniczącego Polski 2050], ale też zależą od tego, czy aby na pewno Szymon Hołownia zdania nie zmieni i nie pozostanie na swoim stanowisku, nie postanowi jednak ubiegać się o ponowną kadencję - powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Radiu Zet.

- Deklaruje, że nie, natomiast w jakimś skrajnym scenariuszu dużego, nie wiem, zaangażowania ludzi w namawianie przewodniczącego do zmiany stanowiska, wyobrażam sobie sytuację, w której stanowisko mógłby zmienić - kontynuowała.

- To już są sprawy wewnętrzne w partii [...] ja osobiście uważam, że raczej zdania nie zmieni, ale wiem, że są osoby, które chciałyby, żeby zmienił - mówiła dalej, pytana, czy Szymon Hołownia jest namawiany do zmiany zdania.

- Kogo bym widziała na czele naszej partii? Np. uważam, że doskonałym następcą byłby, chociażby, Michał Kobosko, człowiek, który od pierwszych dni z Szymonem Hołownią jest w tym ruchu - powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Radiu Zet.

- Najlepiej zna wszystkie regiony, ludzi w tych regionach, ale też, że tak powiem, zawsze miał dobre stosunki z ludźmi po różnych stronach, niezależnie od frakcji i środowisk - kontynuowała.

- Głównym podpalaczem Polski, takim naprawdę, który przejdzie do historii jako ten, który rozniecił polsko-polską wojnę, jest obecny premier z czasów jeszcze kiedy przegrał wybory prezydenckie i parlamentarne w 2005 roku. Wtedy tę Polskę rozpalił i dzisaij w jego ustach czy w jego tekście zarzut taki brzmi skrajnie fałszywie - stwierdził Mateusz Morawiecki w telewizji wPolsce24.

- W gruncie rzeczy mnie się z Katarzyną [Pełczyńską-Nałęcz] pracuje dobrze, choć w wielu momentach mamy zdania różne w sprawie, niemniej współpracujemy na poziomie rządu od dwóch lat i to jest zazwyczaj dobra współpraca - powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Radiu Zet.

- Dyskusja to nie zawsze jest kłótnia, kobiety potrafią w cywilizowany sposób wymieniać poglądy i tak bym określiła moje relacją z panią minister, z Katarzyną - kontynuowała.

- To jest dobra, merytoryczna współpraca, mamy stosunki raczej koleżeńskie, niż wrogie - mówiła dalej.

- Połowa kadencji to połowa powinna być dowieziona i każdy minister powinien zmierzyć swoją miarą. My [Ministerstwo Klimatu i Środowiska] jesteśmy z realizacją naszych obietnic wyborczych, powiem, powyżej upływu czasu, to się tak w gospodarce fajnie mierzy [...] ja mam tu czysty rachunek - powiedziała Paulina Hennig-Kloska w Radiu Zet.

- Nazywamy ich dywersantami. Akty dywersji, to jest próba podpalenia, zadziałania, wysadzenia, różnych tutaj środków się imają te osoby. Jest to pewna forma terroryzmu oczywiście, bo to jest działanie o takim charakterze, natomiast za tym stoi obce państwo. Problem polega na tym, zagrożenie polega na tym, że przypadek po przypadku gdy śledzimy od stycznia ubiegłego roku, bo to był pierwszy akt dywersji, sprawa już osądzona, to jest zlecenie rosyjskich służb i stąd zajmuje się tym ABW - powiedział Tomasz Siemoniak w „Kropce nad i” TVN24.

- Cały czas zagrożeni, cały czas jesteśmy, takim państwem, które przez swą politykę wspierania Ukrainy, przez swoją obecność na Zachodzie jest na stałym celowniku Rosji i ci nieszczęśni łapani przez ABW jednorazowi agenci, są tylko takimi pionkami w rosyjskiej grze - powiedział Tomasz Siemoniak w „Kropce nad i” TVN24.