O 11:00 w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa przewodniczącego klubu PiS Mariusza Błaszczaka, Michała Wosia oraz parlamentarzystów PiS.

O 12:00 rozpocznie się posiedzenie Rady Ministrów. W porządku obrad m.in. projekt ustawy podwyższającej CIT od banków. Ministrowie zajmą się także projektem zapisu protokolarnego dotyczącego zwiększenia zdolności obronnej państwa, w tym przed działaniami hybrydowymi.

O 13:00 w Pałacu Prezydenckim prezydent Karol Nawrocki spotka się z indywidualnym i drużynowym mistrzem świata na żużlu Bartoszem Zmarzlikiem.

- Uznaję, że szykowanie się do wojny jest gwarancją pokoju, a więc 5% PKB na siły zbrojne, kupowanie najlepszego sprzętu na całym świecie, inwestycja w polskiego żołnierza, także szeregowego i zwiększenie polskiej armii. W ten sposób kupuje się po prostu pokój - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet.

- Myślę, że 10 września powinien być też lekcją. To nie jest tylko doświadczenie, wyjątkowe w historii III RP i państw NATO, ale to także dla nas wszystkich lekcja, która powinna nas zmusić i zresztą za sprawą RBN tak się stało, do refleksjach o systemach antydronowych, do rozwijania właśnie tego rodzaju i tego narzędzia walki z wojną hybrydową i tak patrzymy na 10 września, niezależnie od tego, co wydarzyło się w samych Wyrykach - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- W październiku dojdzie do takiego spotkania [z Radosławem Sikorskim], gdzie będziemy dyskutować o naszych oczekiwaniach względem naprawienia sytuacji w polskiej dyplomacji. To niepokojąca sytuacja, że w połowie przynajmniej placówek dyplomatycznych nie mamy swoich ambasadorów. Konstytucyjne prerogatywy prezydenta muszą zostać i zachowane i mam nadzieję, że uda nam się jakoś dojść do porozumienia. Myślę, że to będzie w I połowie października - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Nie było żadnego dealu. Wspieram polskich kandydatów, będę wspierał polskich kandydatów na arenie międzynarodowej. A swoją drogą, uważam, że marszałek Szymon Hołownia akurat do tej funkcji [Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców] ma pełne predyspozycje - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Od tego jest prezydent Polski, aby wspierać polskich kandydatów w ONZ. Tak [były rozmowy nt. Szymona Hołowni]. Uznaję, że akurat pan marszałek Szymon Hołownia, jeśli chodzi o kwestie humanitarne i o uchodźców, ma także swoje pozapolityczne, o czym warto pamiętać, doświadczenie - mówił dalej.

Jak ocenił: - Polska powinna mieć Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. Po tym doświadczeniu, które przeżyliśmy po roku 2022, mamy ponad milion Ukraińców w Polsce, perspektywa Europy Środkowej byłaby z całą pewnością wartością dodaną w ONZ.

- Od razu mogę za sprawą Radia Zet wysłać też sygnał do wszystkich ambasadorów i do MSZ, apelując do kandydatów na ambasadorów, aby przed wstępnym zaakceptowaniem swojej kandydatury przez prezydenta Polski, który ma konstytucyjne umocowanie, aby mianować ambasadorów, aby nie wchodzili w procedurę w komisjach sejmowych, parlamentarnych, nie przyjmowali propozycji polskiego rządu - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Oczywiście z ministrem Sikorskim niech rozmawiają, tylko dojdźmy do sytuacji, w której bez wstępnej akceptacji prezydenta Polski, który zagwarantuje, że takiego ambasadora, gdy przejdzie całą procedurę, podpisze, żeby dla dobra Polski nie wykonywali niepotrzebnych ruchów, które skończą się brakiem nominacji - mówił dalej.

- Nie ma możliwości, żeby pan Schnepf i pan Klich dostali mój podpis jako ambasadorowie, więc nie wiem, o czym pan redaktor mówi - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Nie będę wykonywał poleceń prezesa Kaczyńskiego - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Absolutnie nie [nie mam 100% zaufania do premiera Tuska] - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Oglądałem momenty, oczywiście nie całe przesłuchanie [Zbigniewa Ziobro], nie pozwoliły mi na to obowiązki. Według moich informacji, zgodnie z wyrokiem TK, ta komisja jest nielegalna, jak zresztą mówi pan minister Ziobro, ale świetnie sobie pan minister poradził na tej komisji. Takie zapamiętam wrażenie, natomiast trochę niepokojące jest, że komisja ta i podobne zagadnienia w przestrzeni publicznej mają być alternatywą dla rozwiązywania prawdziwych problemów Polaków - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Według mojej najlepszej wiedzy, snus i woreczek nikotynowy to jest jedno i to samo - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet, pytany co zażywał podczas wizyty w ONZ.

Na uwagę Bogdana Rymanowskiego, że nie jest to to samo, odparł: - To ja nie jestem specjalistą. Ale w każdym razie jest to dozwolone, powszechnie dostępne na stacjach benzynowych, w wielu sklepach różnych sieci. To są woreczki nikotynowe, których - jeszcze raz to powtórzę - nie polecam.

- Woreczek nikotynowy wywołuje tyle zainteresowania, podczas gdy na forum ONZ w wielu miejscach, w przestrzeni wokół w całym Nowym Jorku, wielu delegatów, prezydentów, ich drużyn pali sobie papierosy, cygara, […] natomiast woreczek nikotynowy wywołuje tak wielkie zainteresowanie, ale chyba tylko w Polsce - stwierdził.

- Więc jest taka próba powiedzenia, że papieros okej, nawet jeśli byśmy go zapalili na balkonie jakiegoś hotelu albo kamienicy, nawet jeszcze z jakimś miłym gościem, to to jest w ogóle fajne. Albo na schodach jakiegoś budynku, to fajnie, taki szeryf pali papierosa. […] A jak ktoś zażywa woreczek nikotynowy, to powstaje wielkie pytanie i straszna tragedia. To jest śmieszne - ocenił.

- Skoro tak powiedział prezydent Donald Trump, to na pewno wie, co mówi, my temu kibicujemy, pytanie, co w tej sprawie zrobi. Czy np. spełni ukraińskie prośby o pewne rodzaje broni - powiedział Radosław Sikorski w rozmowie z Renatą Grochal w programie "Bez uników" w Trójce, pytany o słowa Donalda Trumpa o tym, że Ukraina może odzyskać swoje terytoria.

- Ani nie byłem przekonany w momencie, gdy prezydent Trump udzielał swoich wywiadów, że cokolwiek dzieje się nie tak, miałem z nim bezpośredni kontakt, ani nie uznaję, że doszło do jakiejś radykalnej zmiany. Doszło do zmiany w narracji. Ja z prezydentem Trumpem od ponad miesiąca jestem w kontakcie, odbyliśmy kilka rozmów, także telefonicznych. Więc miałem przekonanie, że rozumie istotę tego, co dzieje się za sprawą Rosji. Byłem uspokojony przez cały czas - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Prezydent Trump jest jedynym liderem wolnego świata, który może podjąć się negocjacji z Władimirem Putinem. Oczywiście kierunek tych negocjacji, to jakie narzędzia wybierze, zachęcam do tego, aby te narzędzia jak najbardziej twarde w odniesieniu do Rosji, to jakie narzędzia dobierze, jest jego decyzją, wyborem, natomiast jest jedynym człowiekiem na świecie, który może podjąć się takich negocjacji - mówił dalej.

- Robimy wszystko, żeby jej zapobiec. Putin byłby szalony, żeby napaść na NATO. Ale napadł na Ukrainę na podstawie hiperoptymistycznych przesłanek i bardzo się pomylił. Więc to, że nie ma zdolności do podbicia nawet Donbasu, a co dopiero NATO, nie oznacza, że nie może popełnić kolejnego katastrofalnego błędu - powiedział Radosław Sikorski w Trójce, pytany, czy będzie wojna.

- Nawiązaliśmy po raz pierwszy kontakt osobisty. Polscy patrioci za granicą powinni ściśle współpracować - powiedział Radosław Sikorski w Trójce, pytany o sytuację, w której siedział obok prezydenta Karola Nawrockiego na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ i obaj się uśmiechali.

- Mam nadzieję, mamy przecież ważne kwestie międzynarodowe. Prezydent zgodnie z Konstytucją reprezentuje politykę zagraniczną tworzoną przez rząd, żeby skutecznie reprezentować, to oczywiście musi ją znać - kontynuował, czy będą jakieś konkrety z tego kontaktu.

- Na biurku pana prezydenta leżą wnioski na kandydatów [na ambasadorów], którzy uzyskali pozytywną opinię konwentu, czasami jednogłośnie i pozytywną opinię komisji spraw zagranicznych, czasami też jednogłośnie. Więc ja nie widzę żadnego powodu, żeby prawidłowo złożonych wniosków nie podpisywać - powiedział Radosław Sikorski w Trójce.

- Bardzo groźne jest domaganie się dzisiaj w sensie publicznym reparacji od Rosji, bo to oznaczałoby, że Rosję traktujemy jako normalne państwo, takie państwo, które jest w rygorze demokratycznym i dyplomatycznym. To by był policzek, myślę, dla Berlina, jeśli traktowalibyśmy dzisiejszą Moskwę tak samo jak Berlin  - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Rosja dzisiaj każdego dnia zabija kobiety, dzieci, niewinne ofiary, łamie międzynarodowe prawo. […] Oczywiście w sensie historycznym te reparacje Polsce się należą, ale wyjście dzisiaj z tematem reparacji do Moskwy, do Rosji, która zachowuje się w taki, a nie inny sposób, po pierwsze z całą pewnością byłoby niemożliwe do realizacji i te postulaty byłyby niemożliwe do spełnienia przez Moskwę - mówił dalej.

- A z drugiej strony postawiłoby Moskwę i Berlin na tym samym poziomie dialogu z RP. Więc jest to rzecz zupełnie nielogiczna. Domagamy się reparacji od państwa, które jest demokratyczne, które jest naszym partnerem w UE, w NATO, dochowuje rygorów dyplomatycznych w relacjach wzajemnych […], a nie domagamy się od tych, którzy są dyktatorami, mordercami. Nie domagamy się dzisiaj, bowiem ten dialog jest głęboko utrudniony - wskazał.

Jego zdaniem: - Jeśli Rosja byłaby na przestrzeni kilku dekad demokratycznym państwem, gotowym do dialogu na poziomie, na którym gotowe są dzisiaj Niemcy, to oczywiście powinniśmy do tego wrócić.

- Nie będę - powiedział Radosław Sikorski w Trójce, pytany, czy będzie premierem.

- Nie - kontynuował, odpowiadając na dalszą część pytania: czy zastąpi premiera Donalda Tuska do końca kadencji.

- Szymon Hołownia ma duże doświadczenie w prowadzeniu pracy charytatywnej w Afryce, zaskarbił sobie sympatię szeregu prezydentów z tego kontynentu, więc to daje mu podstawę, żeby się o taką funkcję ubiegać, a poza tym jest ważnym polskim politykiem - powiedział Radosław Sikorski w Trójce, pytany, czy Szymon Hołownia ma aż tak duży talent, żeby zostać wysokim komisarzem ONZ ds. uchodźców, a on (szef MSZ) ma takie znajomości, żeby mu to załatwić.

- Rzeczywiście wspieramy tę kandydaturę, ale to jest osobista decyzja sekretarza generalnego ONZ, z którym rozmawiał w zeszłym tygodniu pan prezydent Karol Nawrocki - kontynuował, pytany o "ofensywę dyplomatyczną" ws. starań Hołowni.

- Uważam, że to jest nie fair, bo przecież wspieramy Polaków w staraniu się o znaczące stanowiska w systemie międzynarodowym, to nie szkodźmy tym kandydatom i nie zatruwajmy im życia, jednocześnie mówiąc, że jeśli się starają, to uciekają - mówił dalej, pytany, czy to ucieczka Hołowni z krajowej polityki.

- To, że Szymon Hołownia tak, a nie inaczej zaplanował sobie swoją ścieżkę kariery, takie jego prawo. Moją rolą jest zabiegać o mianowanie Polaków na najwyższe możliwe stanowiska - dodał, pytany o to, że Hołownia zostawia partię polityczną.

- Mam nadzieję, że teraz pani minister [Barbara Nowacka] z taką samą pieczołowitością odniesie się do słów mojego kontrkandydata w wyborach prezydenckich, Rafała Trzaskowskiego, który także wypisał swoje dzieci, z tego co wiem, z edukacji zdrowotnej. A pani minister, mam nadzieję, że odniesie się do tej sprawy - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Myślę, że pani minister nie powinna być zszokowana moimi słowami, moimi decyzjami rodzinnymi dotyczącymi edukacji zdrowotnej, ale powinna być zszokowana tym, jak wiele rodziców zrezygnowało z programu, który wydawał się pani minister sztandarowy - dodał.

- Wczoraj o tym rozmawiałem ze swoimi ministrami. Wybieramy już dzień, w którym przedstawimy projekt ustawy, który będzie dążył do obniżenia cen energii elektrycznej o 33%. Taka inicjatywa ustawodawcza jest przygotowana, to kwestia ogłoszenia tej inicjatywy - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Zet.

- Myślę, panie Wojciechu [do słuchacza zadającego pytanie - red.], że w listopadzie usłyszy pan moje rozwiązanie. Więc zmieszczę się w 100 dni z moją inicjatywą - zapowiedział.

- Wszystkich zainteresowanych moją rodziną informuję, że mój syn będzie uczęszczał na zajęcia o edukacji zdrowotnej (w grupie łączonej, międzyoddziałowej). Wszystkich innych zachęcam do brania udziału w tym bardzo potrzebnym przedmiocie - napisał Rafał Trzaskowski w social media.

Wszystkich zainteresowanych moją rodziną informuję, że mój syn będzie uczęszczał na zajęcia o edukacji zdrowotnej (w grupie łączonej, międzyoddziałowej). Wszystkich innych zachęcam do brania udziału w tym bardzo potrzebnym przedmiocie.

— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) September 30, 2025

- Inflacja, tak jak w sierpniu, poniżej 3 procent. Najważniejsza i najtrudniejsza obietnica wyborcza, czyli koniec pisowskiej drożyzny, spełniona. Robimy, nie gadamy - napisał premier Donald Tusk w social media.

Inflacja, tak jak w sierpniu, poniżej 3 procent. Najważniejsza i najtrudniejsza obietnica wyborcza, czyli koniec pisowskiej drożyzny, spełniona. Robimy, nie gadamy.

— Donald Tusk (@donaldtusk) September 30, 2025

- Wczoraj pan minister Zbigniew Ziobro obnażył kłamstwa, obnażył manipulacje pseudokomisji. Pseudokomisji powołanej do tego, żeby represjonować opozycję, bo przecież ta pseudokomisja niczego nie wyjaśniła i niczego nie wyjaśni - powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej przed Prokuraturą Krajową.

- Zarzut, który jest stawiany panu ministrowi Wosiowi, bierze swój początek z kontroli Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia [...] zarzut Najwyższej Izby Kontroli stanowi o tym, że nie z tej przegródki budżetowej ten system został zakupiony, z której być rzekomo powinien zakupiony. Przecież to jest jakiś absurd. Budżet państwa jest jednorodny - kontynuował.

-- Zebraliśmy się tu dziś, żeby zaprotestować przeciwko bezprawiu, zebraliśmy się tu dziś, żeby wesprzeć pana ministra Michała Wosia i chcemy przesłanie przedstawić dziś rządzącym, żeby pamiętali, że ich rządy trwać wiecznie nie będą i że za łamanie prawa prędzej czy później odpowiedzą - mówił dalej.

- Sprawa jest absolutnie jasna. Jeżeli Donald Tusk nie jest w stanie pokazać, że była jakakolwiek nielegalna inwigilacja, a jak wiemy, nie jest w stanie, bo tych 550 przypadków przez 5 lat [...] i każdy jeden potwierdzony przez sąd [...] jeżeli nie znaleziono żadnych dowodów, żadnych argumentów, od dwóch lat właściwie rządzą, mają wszystkie narzędzia, nie podali ani jednego przykładu nielegalnego stosowania kontroli operacyjnej, to wymyślili sobie, że trzeba odwrócić uwagę. Że trzeba ścigać za cokolwiek i wymyślili wyssane z palca zarzuty - powiedział Michał Woś na konferencji prasowej przed Prokuraturą Krajową.

- Co wymyślili, że wmówią opinii publicznej, że to pieniądze dla ofiar przestępstw, a zamykają oczy na jedno, że tam jest w ustawie jak byk przeciwdziałanie przestępczości. Mówią, że nie można było tego wydać, a w ustawie, która reguluje fundusz i dotacje, te dofinansowania, jest jak byk, na co przeznaczone mają być te środki: na działania związane ze wsparciem jednostek sektora finansów publicznych, czyli np. CBA, na wykrywanie przestępstw - kontynuował.

- Proszę mi pokazać bardziej poprawny przykład tego, na co można przekazać te środki, jak nie na sprzęt dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego na wykrywanie przestępstw właśnie, czyli na łapanie bandziorów - mówił dalej.

- Dzisiaj prokurator generalny Waldemar Żurek złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego tego sądu, pana Bogdana Święczkowskiego. Ten wniosek został sformułowany w postępowaniu Zespołu śledczego nr 3 Prokuratury Krajowej - […] zakresem postępowania prowadzonego przez ten zespół było badanie zasadności, legalności i prawidłowości wykorzystania przez funkcjonariuszy publicznych oprogramowania o nazwie Pegasus - poinformowała prok. Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratora Generalnego.

- W ocenie prokuratora prowadzącego postępowanie, […] zgromadzony dotychczas materiał dowodowy stwarza dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że pan Bogdan Święczkowski, […] wykonując obowiązki prokuratora krajowego - to miało miejsce od czerwca 2020 do lipca 2021 roku - kierując wykonaniem czynu zabronionego przez prokuratora Pawła Wilkoszewskiego, przekroczył swoje uprawnienia - mówiła dalej.

Chodzi o sprawę Romana Giertycha

Jak kontynuowała: - Bogdan Święczkowski jako prokurator krajowy polecił prokuratorowi Pawłowi Wilkoszewskiemu - który w tym czasie był delegowany do Prokuratury Krajowej - bez wymaganego upoważnienia […] przeprowadzenie kontroli nad czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi, które były prowadzone przez CBA wobec Romana Giertycha, wykonującego zawód adwokata.

- Sam fakt zlecenia takiej kontroli bez upoważnienia stanowiło już naruszenie prawa, ale istotą przekroczenia uprawnień przez Bogdana Święczkowskiego […] było to, iż miał świadomość, że w materiałach, które uprzednio pozyskał z CBA, część tych materiałów obejmowała informacje dotyczące tajemnicy obrończej i adwokackiej. […] A w związku z tym, polecając wykonanie takich działań przez prokuratora Wilkoszewskiego - co też on wykonał - ujawnił informacje osobie nieuprawnionej, czyli prokuratorowi Pawłowi Wilkoszewskiemu - wskazała prok. Adamiak.

- Podstawą działania prokuratora Wilkoszewskiego nie było pisemne upoważnienie. […] Praktycznie ta kontrola, czyli zapoznanie się z materiałami i ich analiza, była w kierunku pozyskania informacji o życiu osobistym i zawodowym pana Romana Giertycha, wykonującego zawód adwokata, a także prowadzonej przez niego działalności politycznej - zaznaczyła.

Jak ponadto dodała: - Bogdan Święczkowski polecił sporządzenie kopii tych materiałów z czynności operacyjno-rozpoznawczych, mając świadomość, że zawierają tajemnice obrończą i adwokacką. Ale przede wszystkim też nie był do tego uprawniony. […] W tym przypadku kopie materiału uzyskanego w ramach kontroli operacyjnej, uprawniony do wydania polecenia sporządzenia tej kopii był szef CBA.

- Widzicie to, to praktyczny rezultat naszej skutecznej walki z inflacją. My dzisiaj się cieszymy i mamy powody z kolejnego odczytu, jeśli chodzi o inflację we wrześniu. To jeszcze prowizoryczne, ale byłby to kolejny miesiąc z inflacją poniżej 3%. Czasami wydaje się, że słowa inflacja, niska inflacja, że to abstrakty, że to nie ma większego wpływu na życie ludzi, a to, co pokazałem, to tzw. wzrost dochodu rozporządzalnego w polskiej rodzinie - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.

- Prawda zwycięży, Bodnar, Żurek, Tusk zostaną pokonani, koniec końców prędzej czy później pójdą siedzieć, a prawda, jak mówię, zwycięży - powiedział Michał Woś na konferencji prasowej przed Prokuraturą Krajową.

- Lepiej opodatkować banki niż polskie rodziny. Tym bardziej że banki są w bardzo dobrej kondycji finansowej. W żaden sposób nie uderza to w ich realną kondycję. Będzie to większe obciążenie, ale kogo obciążyć, jak nie tych, którzy mają tych pieniędzy najwięcej? To nie jest populizm, tylko dość oczywisty wniosek - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie posiedzenia rządu.

- Wiem, co zaraz spotka ministra finansów i ile sił zjednoczy się przeciw temu pomysłowi. Mam nadzieję, że państwo ministrowie będzie odporni. Ja na pewno będę - powiedział szef rządu.

- Nie chcemy w żadnej mierze opodatkowywać dodatkowo rodzin czy po prostu Polaków. Myślę że ci najsilniejsi, ci którzy najlepiej sobie radzą ale także byli beneficjentami tej bardzo wysokiej inflacji, która w poprzednich latach w Polsce występowała, mogą się po prostu tymi zyskami podzielić - stwierdził Adam Szłapka na konferencji prasowej w KPRM.

- Polska nie będzie wysyłać wojsk na Ukrainę, więc kolejny raz to podkreślamy i apelujemy, aby wszelkie tego typu informacje były w sposób jednoznaczny dementowany - stwierdził Adam Szłapka na konferencji prasowej w KPRM.

- Złożył [Szymon Hołownia] taką aplikację. Z punktu widzenia Polski to oczywiście rozwiązanie, które wzmacnia. Na to stanowisko [w ONZ] jest wiele mocnych kandydatur, natomiast Polska będzie wspierać tę kandydaturę, bo zależy nam na tym, żeby Polacy pełnili w instytucjach międzynarodowych jak najważniejsze stanowiska. Tutaj oczywiście wymagana jest współpraca rządu, szefa MSZ, ale też prezydenta. Myślę, że ta współpraca będzie - stwierdził Adam Szłapka na konferencji prasowej w KPRM.

- Wręczyłem z budżetu państwa te 25 milionów, co dostało centralne biuro, to oni zaliczyli, że to jest korzyść, którą Centralne Biuro Antykorupcyjne osiągnęło. I to w ocenie neoprokuratory bodnarowców, żurkowców, Tuska, to jest przestępstwo. W państwie polskim sprzęt do łapania kryminalistów, bandziorów, jest łapówką w ich oczach - powiedział Michał Woś w rozmowie z TV Republika po przesłuchaniu w prokuraturze.

- Ja złożyłem oświadczenie o pełnej bezprawności tego działania, przede wszystkim z uwagi na to, że mój wniosek o uchylenie immunitetu [...] sam pan Korneluk się podpisał [...] a zgodnie z oświadczeniem, z orzeczeniem Sądu Najwyższego, pan Korneluk nie jest prokuratorem krajowym, więc nie mógł wnioskować, skoro nie mógł wnioskować, to nie jest skutecznie uchylony immunitet. Więc ja złożyłem tylko stosowne oświadczenia o bezprawnym działaniu tych państwa - kontynuował.

- Zapowiedzieli 10 lat pozbawienia wolności - mówił dalej, dopytywany, co mu grozi za czyny, które są mu zarzucane.

- Ja jestem dobrej myśli, tym ludziom tutaj nie tylko 10 lat, a z art. 127, 128, zamach stanu, zamach na konstytucyjne organy państwa, naruszanie bezprawne prawa, uczestniczenie w tej tzw. doktrynie demokracji walczącej, wykonywanie poleceń Donalda Tuska, to tym państwa grozi dożywocie, więc te 10 lat, drodzy państwo, sobie poradzimy - dodał.

- Policjanci wykonywali swoją pracę, było postanowienie sądu. Wszystko w tej sprawie jest jasne. Bardzo złą praktyką jest, jak politycy uważają, że są jakimiś ludźmi ulepionymi z innej gliny niż inni obywatele. […] Te czasy się skończyły i niezależnie od tego, jakie groźby będzie miotał minister Ziobro, musi liczyć się z tym, że będzie odpowiadał tak jak każdy obywatel - powiedział Marcin Kierwiński na briefingu prasowym w Świnoujściu.

- Czymś skandalicznym, i mówię to z pełną odpowiedzialnością, był list sędziego, wcześniej szefa służb, a jeszcze wcześniej prokuratora Święczkowskiego, który moim zdaniem nosi znamiona próby zastraszania funkcjonariuszy. Po dokładnej analizie prawnej […] prawdopodobnie zdecyduję się na skierowanie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez pana Święczkowskiego w związku z tym haniebnym listem, który wysłał do komendanta głównego policji - oświadczył.

- Prezes TK powinien stać murem za polskimi funkcjonariuszami, a nie bronić swojego kumpla - dodał.

- PO znów pokazuje brak swojej sprawczości. Zamiast budować CPK, mamy ciągle „nie da się”. Mamy opoźnienia, mamy wykluczanie kolejnych miast z tego wielkiego programu. A świat idzie do przodu, Wietnam stawia na gigantyczne lotnisko w 5 lat, nazywane azjatyckim CPK - mówi Mateusz Morawiecki w klipie opublikowanym w social media.

- Tymczasem Agencja Rozwoju Przemysłu ma wspierać, uwaga, budowę dużego lotniska w Odessie. CPK w Polsce odkładamy de facto na półkę, a pieniądze i energia mają iść za granicę. My potrzebujemy inwestycji tutaj. Potrzebujemy napływu kapitału. CPK to rozwój, CPK to miejsca pracy, to bezpieczeństwo. Polska musi działać odważnie, bo inaczej naprawdę zostanie nam tylko lotnisko w Berlinie - zaznaczył były premier.

Platforma Obywatelska wstrzymuje projekt CPK, który jest kluczowy dla przyszłego rozwoju i konkurencyjności Polski.

My domagamy się jego realizacji! #TakDlaCPK pic.twitter.com/X9Xsd6XqnL

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) September 30, 2025

- Wniosek Waldemara Żurka zmierzający do uchylenia mi immunitetu sędziego TK to gorsząca polityczna hucpa uwłaczająca przedstawicielowi rządu, który ją podejmuje. Wynika z kompromitującej Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego nieznajomości prawa - napisał w oświadczeniu Bogdan Święczkowski.

- Wszelkie decyzje i polecenia wydawane przeze mnie w czasie, gdy pełniłem funkcję Prokuratora Krajowego, były zgodne z prawem i mieściły się w kompetencjach przyznanych mi przez ustawę Prawo o prokuraturze - wskazał.

- W związku z powyższym wnioski wobec mnie i prok. Pawła Wilkoszewskiego są całkowicie bezprzedmiotowe i niepoparte żadnymi dowodami - dodał.

- Zawsze jestem do dyspozycji pana prezydenta [Karola Nawrockiego] - stwierdził Radosław Sikorski w TVP Info.

- Moje oczekiwania są takie, aby pan prezydent, zgodnie z Konstytucją i ustawą, złożył podpisy na wnioskach złożonych zgodnie z ustawą - mówił dalej szef MSZ.

- Mam nadzieję, że uzgodnimy. Przecież prezydent może mieć też swoje pomysły kadrowe. Czasami może mieć ciekawego kandydata. To polska dyplomacja powinna być w zasadzie zawodowa, czyli powinni być na większości zdecydowanej placówek zawodowi dyplomaci, ale są takie miejsca i takie momenty, gdzie wysłanie polityka, generała, nawet dziennikarza, ma sens. Bywało i oczywiście to jest do rozważenia - stwierdził Radosław Sikorski w TVP Info.

- Może ja też mam taki epizod, że idę po coś, żeby coś zreformować, żeby przywrócić wiarę w to, że możemy mieć niezależne sądownictwo, niezależną prokuraturę. Chciałbym, żeby się to udało. Może jestem naiwny, ale próbujemy - powiedział Waldemar Żurek w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim w programie "Godzina Zero".

- Chwila, moment. Chciałbym też usłyszeć jakieś merytoryczne argumenty, bo to, że ktoś ma niewłaściwego przodka, to nie jest wystarczający argument - stwierdził Radosław Sikorski w TVP Info.

- Jednocześnie senator Klich rok w więzieniu za komuny, więc trochę szacunku też - mówił dalej.

- Możemy wrócić do tego, co mi mówi mój ortopeda. [...] Ja mówię: ciężkie jest to przywracanie praworządności, a on mówi: wie pan, przychodzi do mnie pacjent ze złamaną ręką, ale ręka złamana była 6 lat temu. On nie przyszedł, bo on myślał, że rozchodzi, albo nie mógł przyjść, krzywo się zrosła [...] będzie bolało, będzie rehabilitacja długo trwała, ale on mu łamie rękę po to, żeby on mógł tą ręką władać - powiedział Waldemar Żurek w Kanale Zero.

- Te wszystkie moje działania, które są czasem jak to łamanie ręki, żeby przywrócić stan władzy w tej ręce, żeby ona mogła naprawdę funkcjonować, ja mam tego świadomość, że tutaj zapętlenie prawne, które zrobił PiS i jego koalicjanci, jest tak duże - kontynuował.

- Wnioski zostały złożone zgodnie z ustawą. Jeśli nie ma pełnoprawnych ambasadorów, to dlatego, że prezydent ich nie podpisuje. Przypominam, Andrzej Duda też miał swoje wątpliwości, ale na koniec wielu wniosków podpisał - stwierdził Radosław Sikorski w TVP Info.

- Mam świadomość tego, że mieszkając w małych miejscowościach czy mając tam swoje zakotwiczenie, nie w dużym mieście, gdzie jesteśmy anonimowi, to moje oświadczenia majątkowe mogą stać się wskazówką dla ludzi mi niesprzyjających - powiedział Waldemar Żurek w Kanale Zero.

- Gdyby było tak, że bym nie miał gróźb, włamań, zniszczeń mienia i różnych innych spraw, które mi się zdarzyły, nie wiem, czy się panu zdarzyły, ale to nie jest fajne - kontynuował.

- Oświadczenie majątkowe utajnił mi prezes wybrany przez PiS, jak zobaczył te groźby wszystkie i te realne śledztwa, które kończyły się niewykryciem sprawcy, ja mówię o tym i jest mi przykro, bo pamiętam, jak rodzina to przeżywała - mówił dalej.

- Jest takie prawo. Ja wiem, że to prawo ma się zmienić, jak ono się zmieni, to ja się całkowicie podporządkuję prawu, takie mam zasady. [...] Ja bym wolał, mówię szczerze, żeby politycy mieli obowiązek, ale też musimy chronić ich - dodał.

- Nie, ja składam, ale nie upubliczniam - zaznaczył, pytany, czy nie czuje niestosowności, że akurat on jako minister sprawiedliwości nie składa oświadczenia majątkowego, a inni ministrowie to robią. 

- Życzę szczęścia. To dobrze, gdy ludzie nasi, Polacy, bez względu na to, czy z PiS-u, czy z Polski 2050, czy z Platformy, awansują w strukturach międzynarodowych - powiedział Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

-  Rozumiem, że w tej chwili jest taka sytuacja, że pan prezydent przede wszystkim, pan Sikorski, […] zaangażują się w tę sprawę. No bo jeżeli pan Szymon Hołownia podjął taką decyzję [o kandydowaniu na stanowisko Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych ds. uchodźców], no to wydaje mi się, że bez wsparcia rządu i bez wsparcia struktur władzy w Polsce nie da się nic w tej sprawie zrobić - stwierdził.

- Mamy procedowaną ustawę, którą ja po prostu wspieram. Rodzice nie mają dzieci. Nie chcą już ze sobą żyć, a my im na siłę mówimy: macie ze sobą żyć, albo idźcie się rozwieść, a na rozwód czeka się bardzo długo i to jakby dobija te sądy - powiedział Waldemar Żurek w Kanale Zero.

- Niesporny rozwód, gdzie nie ma dzieci. Chcemy to zrobić w urzędach stanu cywilnego i jest zgoda na to koalicjantów, ja się bardzo ucieszyłem, bo jak wszedłem do rządu, to ta zgoda nagle wykwitła, mam nadzieję, że była wcześniej - kontynuował.

- Będę ten projekt pilotował, doprowadzę go do szczęśliwego końca. Idziecie do urzędu stanu cywilnego, mówicie: sorry, ale my ze sobą żyć nie chcemy, nikt nas nie zmusi na siłę. Omijamy sąd, omijamy świadków orzekania o winie, cały ten kocioł, który czasem generuje nowe sprawy - mówił dalej.

- Ja chcę zobaczyć, czy da się iść o krok dalej i powiedzieć tak: macie małoletnie dzieci, ale już nie potraficie ze sobą żyć [...] idziecie do notariusza, robicie rodzicielski plan opiekuńczy, ustalacie zgodnie pieczę naprzemienną na przykład [...] ustalone jest wszystko, kto kiedy spędza święta, kto zabiera dziecko, nie orzekamy o winie - dodał.

- Dogadacie się u notariusza [...] a później zgodnie się rozwodzicie, jeżeli już zgodnie najpierw w pierwszym akcie notarialnym ustalicie wszystko. To jest mój pomysł, to jeszcze nawet nie jest projekt, ja go chcę rzucić w przestrzeń - zaznaczył.

- Jest pan zaskoczony tym ruchem Szymona Hołowni? Czy to nie jest ewakuacja z polskiej polityki? - spytał Bogdan Rymanowski w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.

- Jest mi niezręcznie mówić o tym. […] Koalicja jest dla mnie ważną sprawą. Ja wierzę w tę koalicję i wiem, że będą dobre 2 lata. I naprawdę bardzo mocno wierzę, że będą dobre dla Polski również następne 4 lata pod tą koalicją. W związku z tym mogę panu odpowiedzieć na to pytanie w ten sposób: ja bym w trakcie kadencji takiego ruchu nie robił, ale każdy ma prawo do swoich decyzji - odpowiedział Włodzimierz Czarzasty.

Na pytanie, czy ruch Hołowni to „dezercja”, odparł: - Uważam, że powinienem być szczególnie odpowiedzialny w trudnych czasach, a czasy są trudne. W związku z czym ten komentarz, że bym tego nie zrobił, chyba jest wystarczający.

- Ma prawo do decyzji. […] Myślę, że muszą w tej chwili bardzo mocno jego koledzy i koleżanki […] przemyśleć sprawę wewnątrz partii, klubu. Bo zawsze odejście jednego lidera powoduje wybór drugiego lidera. […] Muszą podejmować rozsądne decyzje, liczymy na nich, że to będzie wszystko spokojne, rozsądne i mądre - wskazał.

- Wiem jedną rzecz: członkowie tej partii i posłowie tej partii [Polski 2050] na pewno nie będą się wiązali z PiS-em ani z Konfederacją - powiedział Włodzimierz Czarzasty w „Graffiti” Polsat News.

- Jeżeli ktoś ma taką tezę, że na przykład ktoś z partii, które tworzą koalicję, uśmiecha się w stronę PiS-u, to to dementuję - nie widziałem takich uśmiechów, a wzrok mam sokoli - podkreślił.

- Na razie się nie dowiemy - powiedział Waldemar Żurek w Kanale Zero, pytany, kiedy dowiemy się, kogo dokładnie inwigilowano Pegasusem i cała lista będzie upubliczniona.

- Nie ma takich decyzji - kontynuował, pytany, dlaczego.

- Trudno mi powiedzieć, analizujemy skutki prawne, czy możemy to zrobić, za mało mam jeszcze czasu w prokuraturze, bo podejmuję bardzo wiele decyzji, żebym dzisiaj panu na to odpowiedział - mówił dalej, dopytywany, kiedy będą.

- Sprawa Giertycha jest zakończona przed moim przyjściem do ministerstwa. Jeżeli wyjdą nowe fakty i dowody, które będą obciążały osoby, które zostały uniewinnione, nie ważne, czy nazywają się Giertych, czy nazywają się Kowalski, czy Nowak, to prokuratura będzie działać - powiedział Waldemar Żurek w Kanale Zero.

"Wczoraj Klub, dzisiaj Rada Krajowa mówi jasno: Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz kandydatką na wicepremiera K15X. Do przodu – po rozwój mniejszych miast, asystencję osobistą, rozdział państwa od kościoła, tani prąd z polskich źródeł, uczciwy rynek mieszkaniowy i państwo, które stoi po stronie ludzi, a nie wielkich korporacji i lobbystów" - poinformowała na X Polska 2050.

Wczoraj Klub, dzisiaj Rada Krajowa mówi jasno: @Kpelczynska kandydatką na wicepremiera K15X.

Do przodu – po rozwój mniejszych miast, asystencję osobistą, rozdzial państwa od kościoła, tani prąd z polskich źródeł, uczciwy rynek mieszkaniowy i państwo, które stoi po stronie… pic.twitter.com/FzSwvKPl1y

— Polska 2050 (@PL_2050) September 30, 2025