Kancelaria Premiera nie poinformowała oficjalnie o tej wizycie, ale wiadomo, że premier Donald Tusk – wraz z prezydentem Francji, kanclerzem Niemiec oraz premierem Wielkiej Brytanii – przebywa z wizytą w Kijowie.

Na około 9:15 w Warszawie zaplanowano oświadczenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej.

O 11:00 w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa przewodniczącego klubu PiS Mariusza Błaszczaka oraz posła PiS.

O 12:00 popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki spotka się z OSP Grodzisk, o 14:00 – u przedsiębiorcy Wald-Gold sp. z o. o. w Bielsku Podlaskim, a o 18:00 odbędzie się otwarte spotkanie z mieszkańcami w Białymstoku.

Kandydat Polski 2050 na prezydenta Szymon Hołownia odwiedzi województwo lubelskie. O 12:00 w Nałęczowie odbędzie się plenerowe spotkanie otwarte. O 14:15 w Lublinie odbędzie się briefing prasowy, a o 17:00 – kolejne plenerowe spotkanie otwarte.

O 15:30 w Bydgoszczy odbędzie się wiec z udziałem kandydata KO na prezydenta Rafałem Trzaskowskim oraz szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

– Mamy za chwilę wybory, jednym z kandydatów, bardzo poważnych, jest prezydent Warszawy pan Trzaskowski i pan Trzaskowski jest nie tylko prezydentem, jest także starostą warszawskim, czyli mógłby spokojnie, bez żadnego kłopotu, doprowadzić do tego, że to, co tu się dzieje, co jest sprzeczne z prawem, to jest łamanie prawa, żeby to zostało powstrzymane. Ale najwyraźniej mu to odpowiada i o tym też warto powiedzieć, ponieważ dzisiaj mamy też szczególny czas, to właśnie dlatego warto o tym przypomnieć – stwierdził Jarosław Kaczyński w Warszawie.

– My tutaj jesteśmy i będziemy, będziemy przychodzić niezależnie od tego, co będzie ta banda wyprawiać, ale pamiętajcie, że odpowiedzialność za to, że w Polsce nie można spokojnie obchodzić miesięcznic wielkiej tragedii to odpowiedzialność tych którzy dzisiaj rządzą i to jest jeszcze jeden, jeden z bardzo wielu przykładów bezczelnego łamania prawa i przyjdzie czas, że to się skończy i miejmy nadzieję, że ten czas rozpocznie się już bardzo niedługo – mówił dalej.

W sobotę rano premier Donald Tusk przyjechał do Kijowa. „Przed nami ważny dzień” – napisał na X.

Kijów. Przed nami ważny dzień. pic.twitter.com/g2y6xliedC

— Donald Tusk (@donaldtusk) May 10, 2025

Wiadomo, że szef polskiego rządu przebywa w stolicy Ukrainy wraz z prezydentem Francji, kanclerzem Niemiec oraz premierem Wielkiej Brytanii.

🇵🇱🇺🇦 pic.twitter.com/g0NY4xuPy2

— Donald Tusk (@donaldtusk) May 10, 2025

– Dziś okazało się, że premier Donald Tusk razem z koalicją chętnych, czyli z liderami państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, Unii Europejskiej, które są zainteresowane tym, żeby wysłać wojska na Ukrainę, pojechał do Kijowa – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Przypomnę, że ostatnio w Sejmie wicepremier Kosiniak-Kamysz twierdził, że do wysłania polskich wojsk na Ukrainę potrzebna jest zgoda prezydenta. Rzeczywiście, potrzebna jest zgoda prezydenta – kontynuował.

– W tym kontekście trzeba spojrzeć na wybory prezydenckie. Ani pan prezydent Andrzej Duda, ani Karol Nawrocki, jeśli zostanie prezydentem, nie wyśle polskich żołnierzy na Ukrainę, na wojnę na Ukrainę. A czy nie wyśle polskich żołnierzy Rafał Trzaskowski? Proszę pamiętać, że Rafał Trzaskowski jest zastępcą Donalda Tuska – mówił dalej.

– Ostatnio pojawiły się spoty fundacji w kampanii, pseudokampanii […] profrekwencyjnej, a więc to jest działanie, które w naszym przekonaniu skierowane jest przeciwko, nie za, tylko przeciwko Karolowi Nawrockiemu, przeciwko wyborcom Prawa i Sprawiedliwości, przeciwko Prawu i Sprawiedliwości – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Ta fundacja nazywa się „Twój głos jest ważny”, ta fundacja jest sponsorowana przez spółki Skarbu Państwa, przynajmniej przez bank PKO BP i przez Orlen. A więc mamy do czynienia z wykorzystywaniem spółek Skarbu Państwa do kampanii wyborczej – kontynuował.

– Dwa dni temu w Kanale Zero Rafał Trzaskowski powiedział, że jest zbulwersowany takim oto przebiegiem spraw. Jeśli tak, jeżeli rzeczywiście jest zbulwersowany, jeśli nie kłamie, to dajemy szansę Rafałowi Trzaskowskiemu, żeby w tej sprawie zareagował – mówił dalej.

PiS przedstawia zawiadomienie do prokuratury

– Dzisiaj chcemy przedstawić zawiadomienie klubu parlamentarnego do prokuratury mówiące właśnie o działalności fundacji „Twój głos ma znaczenie”, fundacji, w której przecież zatrudniana była małżonka Rafała Trzaskowskiego. To zawiadomienie […] opiera się przede wszystkim na dwóch artykułach Kodeksu wyborczego […] to jest art. 506. mówiący o jawności i transparentności […] oraz art. 507. mówiący o przyjmowaniu niedozwolonych korzyści – powiedział Michał Moskal.

– Mamy świadomość tego, że Rafał Trzaskowski jest ojcem chrzestnym tego hejterskiego układu, tej hejterskiej stajni stworzonej przez Romana Giertycha. Dzisiaj chcemy dać mu szansę, żeby pokazał, że ma odwagę. […] To zawiadomienie do prokuratury […] przekażemy Rafałowi Trzaskowskiemu, żeby mógł się pod nim podpisać. Jeśli rzeczywiście jest zaskoczony tym, że fundacja Twój głos ma znaczenie w taki sposób działa […] to panie Rafale, dajemy panu szansę – kontynuował.

– W poniedziałek rano, jeśli łaskawie zjawi pan się w pracy […] będzie pan miał szansę to zawiadomienie do prokuratury podpisać – mówił dalej.

– Ja wielokrotnie deklarowałem, że w II turze, gdyby był kandydat demokratyczny i kandydat dzisiejszej opozycji, to ja zawsze wesprę kandydata demokratycznego. Mam nadzieję oczywiście, że to będę ja – powiedział Rafał Trzaskowski podczas transmisji live.

– Ja nie atakuję moich kontrkandydatów ze strony demokratycznej, wręcz przeciwnie, uważam, że z przyjaciółmi trzeba po prostu rozmawiać, trzeba się wsłuchiwać w ich głos, ja jestem gotów z nimi współpracować, traktować ich podmiotowo – kontynuował.

– Te sondaże się zmieniają, ostatnio dosyć dramatycznie. Nie dziwię się, po tym wszystkim, co pokazał Karol Nawrocki. Dlatego że w polityce zaufanie jest sprawą absolutnie podstawową i uczciwość – stwierdził Rafał Trzaskowski w trakcie live’a na YouTube.

– Jestem przekonany, że tak czy inaczej jestem przekonany, że w II turze będzie się liczył każdy głos. W I zresztą też, ale w II turze naprawdę będzie blisko, bo Polska jest bardzo podzielona – stwierdził Rafał Trzaskowski w trakcie live’a na YouTube.

– Ten ostatni tydzień jest tak doładowany i tak zajęty spotkaniami właściwie w całej Polsce, że będzie bardzo trudno takie spotkanie organizować, bo dla mnie najważniejsze jest, żeby w tym ostatnim tygodniu wsłuchać się w wasze głosy i spotkać się jak najwięcej Polek i Polaków – stwierdził Rafał Trzaskowski w trakcie live’a na YouTube.

– Biorąc pod uwagę, ilu tam było doradców zatrudnionych przez prezydenta Dudę, bo niestety prezydent Duda po przegranych przez PiS wyborach potraktował trochę Pałac Prezydencki jak takie miejsce, w którym mogą się przechować różni politycy – powiedział Rafał Trzaskowski podczas transmisji live, odpowiadając na pytanie, czy ograniczy wydatki Kancelarii Prezydenta.

– Gwarantuję, że na pewno nie będzie tam tylu doradców i w związku z tym te wydatki na pewno będą mogły spaść – kontynuował.

– Miłość do Polski jest cierpliwa, miłość do Polski nie zazdrości, nie szuka poklasku. I my też jesteśmy cierpliwi, niezależnie od tego, co się dzieje, niezależnie od tego, że wasz kandydat jest pod ciągłą presją wielu instytucji państwa Donalda Tuska, także służb specjalnych – stwierdził Karol Nawrocki w Grodzisku.

– Po zakończeniu spotkania w Kijowie, rozmowa telefoniczna naszej Piątki z prezydentem Donaldem Trumpem – napisał premier Donald Tusk w social media.

Po zakończeniu spotkania w Kijowie, rozmowa telefoniczna naszej Piątki z prezydentem Donaldem Trumpem. pic.twitter.com/LgzRouukOY

— Donald Tusk (@donaldtusk) May 10, 2025

– Jest wyjątkowym symbolem to, co stało się w ciągu tych dwóch dni. Wczoraj parada wstydu w Moskwie zorganizowana przez agresora. […] Dzień później Kijów, spotkanie naszej czwórki z prezydentem Zełenskim, spotkanie, którego efektem jest wezwanie do pokoju. Do natychmiastowego, od poniedziałku, bezwarunkowego zawieszenia broni – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po spotkaniu w Kijowie.

– Spotkanie, które ma miejsce w Kijowie, bombardowanym, niszczonym, atakowanym przez agresora i właśnie stąd padają słowa o konieczności zawieszenia broni, o jak najszybszych rozmowach w sprawie trwałego, sprawiedliwego pokoju i są to słowa, które przyjął do serca właściwie cały wolny świat – kontynuował.

„Wspólna idea prezydentów USA i Ukrainy oraz przywódców Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Polski”

– Ten dzień ma nie tylko wymiar symboliczny, ale stała się rzecz bardzo ważna. Idea zawieszenia ognia i przystąpienia natychmiastowego do rozmów pokojowych jest ideą wspólną i wspólnie zainicjowaną przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, przez prezydenta Ukrainy, przez tu obecnych przywódców Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Polski i przez całą koalicję państw, które wspierają Ukrainę – mówił dalej szef rządu.

– Po raz pierwszy mieliśmy chyba poczucie od dłuższego czasu, że cały wolny świat jest naprawdę zjednoczony i nie chodzi tu o slogany, tylko o decyzje, które podjęliśmy – dodał.

– My zdajemy sobie dokładnie sprawę, że prawdziwy test dopiero przed nami i przed Rosją, przed Putinem. Będziemy czekali na reakcję Rosji. Jedno jest pewne. Propozycja wspólnie ukształtowana przez Stany Zjednoczone, Europę, Kanadę, Ukrainę o przerwaniu ognia, o zawieszeniu walk jest propozycją bardzo serio – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po spotkaniu w Kijowie.

– Jeśli Rosja odrzuci tę propozycję, to już nikt nie będzie miał wątpliwości, nikt nie będzie miał prawa mieć najmniejszych wątpliwości, kto opowiada się za pokojem, a kto opowiada się za wojną – kontynuował.

– Gotowość prezydenta Zełenskiego i Ukrainy, aby przystąpić do tych rozmów bez żadnych warunków wstępnych, jest wielkim gestem. Nie wiemy, czy zostanie to docenione przez agresora, ale my wszyscy będziemy o tym wiedzieli i pamiętali, kto wystąpił z prawdziwą inicjatywą na rzecz pokoju w tak szczególnym dniu, jak dzisiaj – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po spotkaniu w Kijowie.

– To, co ważne, nasza gotowość i determinacja, potwierdzili to wszyscy uczestnicy tego spotkania i przed chwilą w naszej rozmowie telefonicznej także prezydent Trump, że jeśli ta propozycja, ta wielkoduszna i wyjątkowa propozycja bezwarunkowego przerwania ognia i natychmiastowego przystąpienia do rozmów pokojowych będzie odrzucona, jeśli z drugiej strony będzie tylko fałszywa gra, to jesteśmy gotowi do wzmocnienia sankcji i do dalszego jednoczenia się całego Zachodu wokół Ukrainy w jej walce o niepodległość – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po spotkaniu w Kijowie.

– Jestem przekonany, że nikt rozsądny nie jest w stanie, nie może zlekceważyć naszego głosu. A jeśli zlekceważy, to będzie tego gorzko żałował. Jesteśmy dzisiaj ostrożnymi optymistami, ale dzięki waszej pracy i dzięki waszej determinacji ten optymizm ma swoje uzasadnienie – kontynuował.

– Trzeba dzisiaj tę sprawę postawić jasno. To jest bardzo ważna kwestia, to jest bardzo ważny argument w naszych ciągłych dyskusjach, debatach na temat sankcji i generalnie sposobu przeciwdziałania agresji rosyjskiej. Otóż sankcje działają. Gdyby nie sankcje sytuacja byłaby bez porównania gorsza – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po spotkaniu w Kijowie.

– Każdy, kto twierdzi, że sankcje nie działają, tak naprawdę świadomie lub nie działa na rzecz rezygnacji z sankcji wobec Rosji, a Rosja tylko na to czeka – kontynuował.

– Ukraina broni się skutecznie przede wszystkim dzięki bohaterstwu swoich żołnierzy i całego narodu ukraińskiego, ale wiemy także, że pomoc, która płynie szerokim strumieniem od naszych państw i od Stanów Zjednoczonych oraz polityka sankcji dała też efekty i uniemożliwiła Rosji wygranie tej wojny – mówił dalej.

– Sankcje okazały się kluczową metodą ograniczania możliwości rosyjskich i sytuacja Rosji dzisiaj jest trudniejsza, niż Putin czy propaganda kremlowska chciałyby to przedstawić. Także utrzymanie i tam, gdzie to jest możliwe, wzmocnienie sankcji będzie na pewno działało i przyniesie skutek, tylko że polityka sankcji wymaga konsekwencji, cierpliwości i jedności całego bloku państw, które wspierają Ukrainę – dodał.

– Co jest najważniejsze na te 10 lat, na które być może wybieramy następnego prezydenta? Od czego zależy bezpieczeństwo Polski? Po pierwsze od tego, żeby Ukraina nie przegrała, po drugie, żeby Zachód się nie rozpadł i po trzecie, żeby do końca tej dekady Polska stała się regionalną potęgą. To jest wykonalne zadanie, ale żeby ono się zrealizowało, to potrzebujemy prezydenta, który po pierwsze będzie wiedział, jaka jest jego konstytucyjna rola – powiedział Radosław Sikorski w Bydgoszczy.

– Zdradzę państwu tajemnicę. Prezydent w Polsce nie rządzi. Andrzej Duda to wie, bo należy nawet do takiego klubu prezydentów, którzy nie są szefami rządów. Prezydent w Polsce jest od tego, aby pilnować, aby kolejne rządy nie łamały Konstytucji, po pierwsze. Niestety, w tej dziedzinie Andrzejowi Dudzie słabo poszło, bo sam łamał Konstytucję – powiedział Radosław Sikorski w Bydgoszczy.

– Po drugie to, czego ja jako minister spraw zagranicznych w szczególności potrzebuję od prezydenta, to tego, żeby stanowił wartość dodaną w reprezentowaniu Polski za granicą. Żeby jak główni decydenci tego świata myśleli o Polsce, to żeby myśleli, że dobrze byłoby mieć polskiego prezydenta w jakimś gremium decyzyjnym, bo po pierwsze Polska jest ważna, a po drugie ten prezydent ma coś do powiedzenia – kontynuował.

– Nie tak jak dzisiaj, że „no, musimy tego prezydenta zaprosić, no bo jednak Polska jest ważna”. To jest zasadnicza różnica, czy prezydent dodaje nam do wartości, którą stanowimy, czy od niej ujmuje, czy z niej czerpie – mówił dalej.

– Jeśli Polska ma ugruntować swoje miejsce wśród 5 najważniejszych krajów Unii Europejskiej, to nie możemy mieć prezydenta, który Unię Europejską uważa za wroga. Który psychicznie, psychologicznie jeszcze do tej Unii Europejskiej w ogóle nie wszedł. Którego koncepcją polityki zagranicznej byłoby donoszenie w Waszyngtonie na polski rząd, robienie łaski, a tu zohydzanie Polakom Unii Europejskiej – powiedział Radosław Sikorski w Bydgoszczy.

– Ja wiem, że gdy do jakiegoś kraju przyjeżdża milion czy dwa miliony ludzi, to to oczywiście wywołuje różne napięcia. Tylko chciałbym, żebyśmy pamiętali o faktach. Że 85% dorosłych Ukraińców, a tak naprawdę Ukrainek w Polsce, pracuje, płaci podatki, wpłaca na ZUS, a więc jest częścią naszego sukcesu gospodarczego – powiedział Radosław Sikorski w Bydgoszczy.

– Mam tylko jedną prośbę, ale i też więcej niż prośbę do naszych ukraińskich gości. Unia Europejska dała im schronienie, wedle przepisów sprzed wojny po 6 miesiącach każdy obcokrajowiec powinien przerejestrować swój samochód tak, aby badania techniczne i ubezpieczenie płacić w Polsce. Będziemy te przepisy przywracać do przedwojennych, abyśmy byli bezpieczni, że w wypadku np. kolizji z tego ubezpieczenia można ściągnąć pieniądze – kontynuował.

– Poprzedni rząd wydawał setki tysięcy pozwoleń na pracę w krajach zamorskich, w krajach zagrożenia migracją, w krajach muzułmańskich, wydawał wizy bez opamiętania, nawet gdy wiedzieli, że ci ludzie nawet do Polski nie przyjadą, tolerował używanie wiz studenckich jako sposobu na omijanie przepisów i pracę w Unii Europejskiej – powiedział Radosław Sikorski w Bydgoszczy.

– Myśmy to wszystko ukrócili. 97% obcokrajowców, którzy próbują przekroczyć polsko-białoruską granicę ponosi porażkę. Podwoiłem ceny polskich wiz. Skończyliśmy z naciskami na konsuli, aby wydawać wizy osobom, którym one się nie należą. Traktujemy to, co państwo nam mówicie, że granica zewnętrzna Polski, Unii Europejskiej, strefy Schengen zewnętrzna, musi być pilnowana, traktujemy to poważnie i to wypełniamy – kontynuował.

– Potrzebujemy prezydenta, który będzie odróżniał interes partyjny od interesu państwowego, który będzie odróżniał Unię Europejską od III Rzeszy czy od Związku Radzieckiego i prezydenta, który będzie odróżniał kawalerię od kawalerki – powiedział Radosław Sikorski w Bydgoszczy.

– Potrzebujemy prezydenta, który będzie współpracował z rządem, który będzie pomagał realizować skuteczną politykę zagraniczną naszego kraju. Takim prezydentem będzie Rafał Trzaskowski – kontynuował.

– Teraz jest mobilizacja, pełna mobilizacja. Ja tę kampanię będę kończył 24 godziny dla Polski, 24 godziny, ten ostatni zryw, żeby pokazać, że te 8 miesięcy pracy, bo już 8 miesięcy trwa kampania i prekampania, że właśnie musimy pokazać determinację na końcu – stwierdził Rafał Trzaskowski w Bydgoszczy.

– Ważne jest to, jaką rolę spełniamy w Unii Europejskiej, bo dzisiaj jest to rola przywódcza i to widać na każdym kroku. Dzisiaj widzimy obrazki z Kijowa, gdzie jest polski premier, jest premier Wielkiej Brytanii, jest kanclerz Niemiec, jest również prezydent Francji i oni w interesie Unii Europejskiej, w interesie całej Europy, ale również w interesie Polski, zabiegają o sprawiedliwy pokój – powiedział Rafał Trzaskowski w Bydgoszczy.

– Nigdy w naszej historii nie byliśmy tak silni, nie przewodziliśmy Europie. Dzisiaj wszystkie oczy Europy, ale również świata, są zwrócone właśnie na Polskę, która przewodniczy Unii Europejskiej, bo to właśnie dzisiaj my mamy szansę jako Europejczycy doprowadzić do tego, że ten pokój będzie sprawiedliwy – kontynuował.

– W polityce zagranicznej, i Radek Sikorski wie o tym lepiej, niż ktokolwiek, nie chodzi o robienie sobie selfie, tylko chodzi o efektywne załatwianie interesów dla Polski. Sprawa jest zbyt poważna, żeby jechać gdzieś, rozmawiać z przywódcami światowymi i nie mówić im tego, co jest najważniejsze dla Polski, tylko się zastanawiać, jak to będzie wyglądało na zdjęciach – powiedział Rafał Trzaskowski w Bydgoszczy.

– Ostatnie dni i tygodnie pokazały, że trzeba przypominać o tych wartościach naprawdę podstawowych. Że trzeba mówić również o uczciwości. Rzecz niesłychanie istotna, że Prezydent Rzeczpospolitej musi być uczciwy, musi być bezinteresowny – powiedział Rafał Trzaskowski w Bydgoszczy.

– Mój główny konkurent, pan Karol Nawrocki mówi o tym, że śpi z Biblią pod poduszką. […] Cały PiS przez cały czas próbuje nas pouczać, mówić nam, jak żyć. Banda hipokrytów, którzy mówią o tym, a nie stosuje się nawet do najważniejszych przykazań. Siódme: nie kradnij – kontynuował.

– Oni przestali nawet dyskutować z faktami. Oni w tej chwili mają jeden problem: dlaczego to wyszło na jaw. Oni się martwią tylko tym […] to jest ich problem – powiedział Rafał Trzaskowski w Bydgoszczy.

– A właśnie dzisiaj, jeżeli mówimy o wartościach, musimy przypominać o przyzwoitości i o przejrzystości. Przecież po to mamy taki system w Polsce, żeby życie, stan majątkowy każdego z polityków było prześwietlone, żeby każdy z was wiedział, na kogo będzie głosować. A oni dzisiaj mają problem z tym, że fakty wyszły na jaw i ciągle się głowią, jak to możliwe – kontynuował.

– Bardzo was proszę, skupcie się na moment wyjątkowo, bo to jest ważna informacja dla PiS-u. Powiem powoli, żeby zrozumieli. To nie ja, to nie my wybraliśmy wam kandydata – mówił dalej.

– Widziałem kilku zwolenników Mentzena tutaj gdzieś z nami na placu […] ja się rzadko z Mentzenem zgadzam, ale w jednej sprawie się zgadzam. Bo on sam powiedział, że to wina PiS-u, że oni po prostu nie mieli lepszego kandydata. Nie znaleźli. Nie znaleźli nikogo w 100% uczciwego, bezinteresownego – dodał.

– Ponieważ oni ciągle nas pouczają, ciągle używają przeróżnych cytatów, żeby nas próbować dyscyplinować, pozwólcie, że ja też zacytuję, z Księgi Przysłów: „kto postępuje uczciwie, chodzi bezpiecznie, lecz kto chodzi krętymi drogami, zostanie wykryty”. Wystarczy czytać Biblię, panie Karolu – powiedział Rafał Trzaskowski w Bydgoszczy.

– Wybory prezydenta będą wyborami prezydenta, a nie premiera. Nas, wielkie partie nauczyły przez tych 20 lat, że wybory wszystkie, czy to na wójta, czy na prezydenta, czy do PE, to wszystko są o Tusku i Kaczyńskim. I wszystko albo o PiS-ie, albo o PO. Ale nasze życie nie jest o PiS-ie i o PO. Nasze życie jest o naszym życiu, o tęsknotach naszych dzieci, co jest dla nich najważniejsze, o ich bezpieczeństwie. Premiera wybierzemy w 2027 roku, wtedy będzie na to czas – stwierdził Szymon Hołownia w Lublinie.

– Błagam was, 18 maja nie wybierajcie partii politycznych. Wybierzcie człowieka. Z jego charakterem, wizją, pomysłem, otwartością albo ich brakiem, prawdomównością, cechami charakteru. To są wybory człowieka, bardzo was proszę, żebyście wybrali kogoś takiego, dla którego najważniejsze będą oczy dzieci, ich pokój w sercach – stwierdził Szymon Hołownia w Lublinie.

– Premier Tusk w Kijowie, tak jak się z nim nie zgadzam, bo nie jest w stanie przekonać swojego ugrupowania do odkolesiowania spółek, do odpartyjnienia realnego mediów publicznych, tak to co robi dzisiaj w Ukrainie, to spotkanie z premierem Wielkiej Brytanii, z prezydentem Francji, z premierem Niemiec i oczywiście prezydentem Ukrainy pokazuje wyraźnie, że Polska, ta koalicja chętnych, mam nadzieję poszerzona o Włochy, zacznie być nowym punktem odniesienia w UE – stwierdził Szymon Hołownia w Lublinie.

– Aha, czyli mamy gościa, który na kampanię wymyśli wam każdy bullshit świata, ale jak później będzie trzeba już normalne życie toczyć, to se wymyśli inny. Czyli mamy kandydata z dziedziny tak jak było u braci Marx – oto moje niewzruszone zasady, ale jeżeli wam się nie podają, mam tu inne – stwierdził Szymon Hołownia w Lublinie.

– To jest gość [Sławomir Mentzen], który jedzie na emigrantów, jak to emigranci to największe zło świata, a sam był emigrantem w Wielkiej Brytanii i zapomniał wół jak cielęciem był – stwierdził Szymon Hołownia w Lublinie.

– 

Granica jest tam, kiedy chce się nam wcisnąć tych, których nie zapraszamy, którzy naszego bezpieczeństwa nie szanują, którzy nie szanują wartości, które niesiemy. Chcą wejść do naszego domu i chcą nam wepchnąć ci, którzy są naszymi zachodnimi sąsiadami. Nie chcemy centrów integracji cudzoziemców, nie zgadzam się jako kandydat na urząd prezydenta, aby na szwank wystawiać wasze bezpieczeństwo – stwierdził Karol Nawrocki w Białymstoku.

– Pamiętajcie, gdy budowano zaporę, gdy rząd ZP budował zaporę na granicy, to cyrkowcy z opozycji biegali z siatkami, biegali z pizzą i mówili: nic złego się nie dzieje. Dzieje się, a odpowiedzialna władza i odpowiedzialny prezydent musi myśleć o tym, co stanie się za rok, za dwa, za trzy, za pięć i za dziesięć. To nie są tylko wybory pomiędzy jednym człowiekiem a drugim. To nie jest mój marsz po władzę do Pałacu Prezydenckiego, wybory 18 maja to wybór naszej wspólnej przyszłości – stwierdził Karol Nawrocki w Białymstoku.

– Dawno nie było tego okrzyku [nie bać Tuska], ale Białystok nie boi się Donalda Tuska, Podlasie nie boi się Donalda Tuska. Idziemy panie premierze i zastępco pana premiera, panie Rafale, idziemy z Podlasia i z całej Polski po zwycięstwo 18 maja. A jak ktoś ma problemy laryngologiczne, to do laryngologa. Białystok nie boi się Donalda Tuska – stwierdził Karol Nawrocki w Białymstoku.