O O9:30 premier Donald Tusk weźmie udział w otwarciu wiosennej edycji Europejskiego Forum Nowych Idei „Przyszłość pracy, praca przyszłości”.

O 10:00 w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa z udziałem wiceprezesa PiS, posła Mateusza Morawieckiego oraz posłów Anny Kwiecień, Anny Pieczarki i Magdaleny Filipiak-Sobczak.

O 10:30 odbędzie się konferencja prasowa z udziałem marszałka Sejmu i kandydata Polski 2050 na prezydenta Szymona Hołowni, który w studyjnym formacie podsumuje dotychczasowy etap trasy kampanijnej i pokaże, co naprawdę usłyszał od Polek i Polaków.

O 10:30 komisja śledcza ds. Pegasusa przesłucha prokurator Aleksandrę Rozmierską. O 15:00 przed komisją mają stanąć Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński – następnie na posiedzeniach zamkniętych.

Prezydent Andrzej Duda i małżonka Agata Kornhauser–Duda złożą wizytę oficjalną w Chorwacji. Na 11:00 zaplanowano ceremonię powitania, na 11:15 – rozmowę w „cztery oczy” prezydentów, a na 11:50 – spotkanie delegacji.

O 12:30 odbędzie się spotkanie prezydentów z mediami. Następnie, o 13:20, prezydent Duda spotka się z przewodniczącym parlamentu Chorwacji, a o 14:05 – z premierem Chorwacji. W planie jest także złożenie wieńca przed Pomnikiem Obrońców Ojczyzny.

O 12:00 zbierze się rząd. W porządku obrad projekt nowelizacji ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi, a także projekt nowelizacji ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnym poradnictwie obywatelskim oraz edukacji prawnej oraz projekt nowelizacji ustawy o repatriacji.

O 17:30 w Białej Podlaskiej odbędzie się wiec z udzialem prezydenta Warszawy i kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego.

Sławomir Mentzen powraca na kampanijny szlak – dziś odwiedzi Mogilno, Radziejów i Włocławek.

– To samo chcielibyśmy zrobić z Ukrainą, pierwszy klaster otworzyć. Liczyliśmy na dwa nawet, ale póki co Węgry stawiają weto, zarówno w tej sprawie [dot. wejścia Ukrainy do UE], jak i w sprawie 7 mld niemal euro, pieniędzy które krajom członkowskim należą się z Europejskiego Funduszu Pokoju za dostawy sprzętu wojskowego, który Ukraina już otrzymała – stwierdził Radosław Sikorski w PR3.

– Ja aż tak blisko tego nie śledzę, bo cały dzień wczoraj byliśmy wewnątrz, wykonując pracę dla Polski i UE, ale mnie się wydawało, że ten pierwotny pomysł Końskich, ten sprzed paru lat, w poprzedniej kampanii wyborczej, polegał na tym, żeby dotrzeć do innej bańki, nie swojej bańki – stwierdził Radosław Sikorski w PR3.

– I dlatego wydaje mi się, nie wiem czy w tej debacie czy w poprzedniej, występ w tej prawicowej telewizji byłby raczej użyteczny. Ja bym poszedł za pierwszym razem, pojechał do Końskich. Na pewno Rafał miał swoje powody, ja tylko mogę mówić za siebie. Ja bym i pojechał i poszedł – mówił dalej szef MSZ.

– Stawką [tych wyborów] jest to, czy rząd koalicji 15 października będzie mógł wykonać swój manifest wyborczy, spełnić te obietnice, które daliśmy Polakom, no bo prezydent Duda, jak wiemy, nie tylko blokował przez rok ambasadorów, ale także wetował nam ustawy – stwierdził Radosław Sikorski w PR3.

– Prezydent Trump ma swój specyficzny styl, ja bym te negocjacje inaczej prowadził. Ale po owocach ich poznamy. Klasyka to jest najpierw wybadanie możliwości kanałami poufnymi, potem zbudowanie jakichś takich elementów zaufania i rozmowy przywódców dopiero na koniec, gdy już wiadomo, że umowa jest osiągalna. Tutaj jest robione na odwrót, oby przyniosło skutek – stwierdził Radosław Sikorski w PR3.

– Myślę, że ta napaść działaczy PiS-u, Republiki na miejsce debaty powinna zostać zbadana przez policję i prokuraturę – powiedział Jan Grabiec w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Radia Zet”.

– Zarzut jest absurdalny. Debata w Końskich, zapraszał na nią Rafał Trzaskowski, zgodnie z tym zwyczajem, jak ktoś zaprasza do restauracji, to płaci, to komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego pokrył wszelkie koszty – powiedział Jan Grabiec w Radiu Zet, pytany o zawiadomienia do prokuratury m.in. ze strony PiS-u dot. nielegalnego finansowania kampanii Trzaskowskiego.

– To nie jest taka skala kosztów [2-3 miliony zł] […] oczywiście [wszystkie koszty pokryje sztab] – kontynuował.

– Gdybyśmy byli złośliwi, to byśmy zapytali, czy komitet pana Nawrockiego płaci za wczorajszą debatę w Republice. Ja wiem, że Republika jest związana ze sztabem PiS-u, ale to jednak są dwie rozdzielne instytucje – mówił dalej.

– Myślę, że część rachunków jest uregulowana – dodał, pytany, czy komitet Trzaskowskiego zapłacił już TVP.

– Ja rozumiem zdenerwowanie pana marszałka, bo to jest przecież kampania, więc te emocje się udzielają, ale jak spojrzymy na fakty, to nie ma podstaw do oburzenia ze strony pana marszałka. Sam proponował debatę 1 na 1 panu Mentzenowi i co, marszałek by oczekiwał, że TVP nie będzie transmitowała tej debaty? – powiedział Jan Grabiec w Radiu Zet, pytany o słowa Szymona Hołowni o tym, że tego, co zrobiła TVP, nie było nawet za rządów PiS-u.

– Więc jak marszałek Hołownia organizuje debatę 1 na 1, to jest okej i telewizja ma transmitować, a jak Rafał Trzaskowski odpowiedział na zaproszenie pana Nawrockiego i mówi: tak, stanę do debaty, to już ma nie transmitować? Tu jest dużo hipokryzji w tym wszystkim, jeszcze więcej emocji – kontynuował.

– Trzeba by pytać organizatorów o szczegóły, z tego, co wiem, to jest 150 wykonawców tego przedsięwzięcia […]. Jeśli wśród tych 150 organizatorów, wykonawców, znalazła się jakaś spółka, w której 20 lat temu, z którą ktoś grał z rządu w piłkę, proszę wybaczyć, takie analogie wydają się dosyć śmieszne – powiedział Jan Grabiec w Radiu Zet, pytany, dlaczego piknik z okazji rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego ma przygotować spółka Andrzeja Moebusa, który jest znajomym Donalda Tuska.

– W kampanii wyborczej pracuje dla nas kilkudziesięciu wykonawców, naprawdę, pewnie jest wśród nich też pan Andrzej, ale dla mnie sytuacja jest jasna: jeśli ktoś bierze udział w jakimś przedsięwzięciu, o tym, czy coś jest racjonalne, decyduje wycena – kontynuował, pytany, czy to nie ta sama spółka wynajęła halę w Końskich.

– Nie, to są absurdalne zarzuty, ja wiem, że w PiS-ie tak się działało – mówił dalej, pytany, czy to nie był kontrakt po znajomości.

– Premier myśli o rekonstrukcji takiej właśnie funkcjonalnej, która usprawniłaby prace rządu. Struktura tego rządu, jeśli chodzi o podział kompetencji w dużej mierze, z kilkoma korektami, ale jednak jest odzwierciedleniem tego rządu PiS-u – powiedział Jan Grabiec w Radiu Zet.

– My weszliśmy w takim dziwnym momencie do władzy […] dopiero ten rok mamy pierwszy nasz budżet i też pełne zmiany dotyczące układu kompetencji będą możliwe wtedy, kiedy prezydent nie będzie ich blokował – kontynuował.

– Ja nie chcę zapowiadać żadnych konkretnych kroków, myślę, że premier o tym powie, kiedy przyjdzie na to czas. […] Na pewno premier wiem, że myśli nad tym, jak przyspieszyć, usprawnić prace rządu – mówił dalej, pytany o redukcję ministerstw.

– My zrobiliśmy to wszystko zgodnie z prawem. My jesteśmy jedynym komitetem, który na przestrzeni 30 lat zawsze miał prawidłowe sprawozdania i uspokajam i myślę, że mogą się jeszcze ci, widziałem tam [pod TVP] jakichś poddenerwowanych, pobudzonych nadmierni posłów PiS-u, oni się jeszcze mogą zdziwić, jakie będą wyniki tej kontroli – stwierdził Sławomir Nitras w RMF FM.

– Jeżeli państwo usłyszycie jakiegokolwiek polityka PiS-u, który będzie kłamał w tej sprawie. Wszystkie koszty organizacji tego przedsięwzięcia poniósł, poniesie, bo one są jeszcze w trakcie, poniesie komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego – dodał.

– Robimy pewną rewolucję, powiem to uczciwie. Zmieniamy podstawę programową z panią minister Nowacką od września [edukacji zdrowotnej]. Nie, nie będziemy w ogóle uczyć o sporcie, będziemy uczyć więcej o tym, co znaczy zdrowy tryb życia, co to znaczy właściwa dieta, ale będziemy również zmieniać wychowanie fizyczne – powiedział Sławomir Nitras w RMF FM.

– My musimy uczyć dzieci, dlaczego ruch jest ważny, ale tutaj ja apeluję, muszę apelowa między innymi do rodziców. Proszę, nie wypisujcie dzieciom zwolnień z wychowania fizycznego pochopnie, nauczyciele potrafią to ocenić – kontynuował.

– Na czym polega nierówność? Na tym, że kradli publiczne pieniądze w kampanii i prezydenckiej, i parlamentarnej i dzisiaj ponoszą tego konsekwencje, ale wspomniał pan o Republice, przecież to jest dzisiaj najbogatsza telewizja, a do kogo ona należy? Do Jarosława Kaczyńskiego – – stwierdził Sławomir Nitras w RMF FM.

– PiS jest dzisiaj najbogatszą partią w Polsce, bo tyle zgromadził, w cudzysłowie ukradł zasobów między innymi do Republiki przez 8 lat swoich rządów, że dzisiaj takie stacje komercyjne jak RMF myślę, że mogłyby pozazdrościć sytuacji finansowej Republice – kontynuował.

– Prawdziwa debata była w piątek i tamta budziła rzeczywiście realne emocje, a tutaj było takie, ci państwo w tym czymś, co się nazywa Republika, chcieli za wszelką cenę udowodnić, że tam będzie grzecznie, ładnie – stwierdził Sławomir Nitras w RMF FM.

– Miliard zasięgu w sieci tej debaty to wydaję mi się, że jest sukces duży. Myślę, że to są pochopne sondaże [Trzaskowski stracił w sondażach], jeżeli ktoś mówi, że badał wieczorem, poczekajmy dwa dni, wczoraj sytuacja była inna, dzisiaj jest inna – dodał.

– Prace nad tym w Ministerstwie Finansów oczywiście trwają […]. Nie ma zgody w tej sprawie w koalicji, nikt tego nie ukrywa z nas też – powiedział Jan Grabiec w Radiu Zet, pytany o realizację postulatu podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy zł.

– Lewica, tutaj jeśli chodzi o pomysł na skalę podatkową, Lewica wolałaby zwiększać obciążenia podatkowe, zwłaszcza jeśli chodzi o tych Polaków, którzy zarabiają powyżej średniej krajowej, ale to jest oczywiście kwestia do debaty, niewątpliwie obniżenie podatków, tych podatków powszechnych, PIT-u, jest nadal celem Koalicji Obywatelskiej bez wątpienia – kontynuował, pytany, kto najmocniej oponuje.

– Dzisiaj Polska, Europa i cały świat znalazły się w sytuacji, gdzie trzeba umieć głośno i wyraźnie powiedzieć, że przetrwają, wygrają, osiągną sukces dla swojego państwa, dla swojej firmy, dla swojej rodziny, swoich obywateli ci, którzy wyciągają prawidłowe wnioski z tego, co się dzieje wokół nas. I to chyba właściwy moment, żeby precyzyjnie i stanowczo powiedzieć, że kończy się era naiwnej globalizacji – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie EFNI.

– Trzeba głośno i wyraźnie powiedzieć, że jeśli chcemy osiągać sukcesy gospodarcze, budować bezpieczne państwo, to musimy sobie i innym głośno powiedzieć, że Polska w tym coraz bardziej bezwzględnym konkursie egoistów na rynkach światowych, frontach wojen, że Polska nie będzie naiwnym partnerem, że polskie firmy nie będą na straconej pozycji w konkurencji z międzynarodowymi molochami i że koniec ery tej naiwnej globalizacji musi oznaczać także i biorę to na siebie ten brutalny komunikat – mówił dalej premier.

– Czas na odbudowę narodowej gospodarki, czas na repolonizację polskiej gospodarki, rynku, kapitału. Nie oznacza to, wiadomo, czym jest XXI wiek, wiemy czym jest UE ze wszystkimi szansami i ograniczeniami i naszym zadaniem jest dzisiaj, to zadanie dla państwa, dla menadżerów, dla urzędników, ministrów, dla polskich firm, dla takich organizacji jak EFNI, jest dzisiaj działanie skuteczne, kiedy trzeba bezwzględne i zawsze w interesie polskich przedsiębiorców, firm, kapitału – zaznaczył.

– Kapitał ma narodowość, gospodarka ma narodowość, menadżer spółki zarządzanej czy współzarządzanej przez państwo ma narodowość. Nasze interesy mają biało-czerwone barwy. Ktoś nazwie to nacjonalizmem gospodarczym – proszę bardzo, nie mam z tym problemu – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie EFNI.

– Musimy zadbać w sposób bezwzględny, egoistyczny o interesy polskich przedsiębiorców. Mnie nikt do tego nie musi przekonywać, musimy respektować reguły, dzięki którym Polska jest mocno osadzona we wspólnotach międzynarodowych, w tym przede wszystkim w UE. Ale moje doświadczenie i wasze, jestem o tym przekonany, mówi nam, że jakoś niektórym do niedawna lepiej szło przy respektowaniu przepisów europejskich i międzynarodowych, lepiej szła ochrona interesu rodzimych firm – mówił dalej.

– Zażądałem ścisłego raportowania z wszystkich inwestycji w SSP, ale także inwestycji, które są w mniejszym czy większym stopniu realizowane czy inicjowane przez państwo wprost, także ze wszystkich zamówień, szczególnie tych większych, ścisłe raportowanie w jaki sposób realizowana jest polityka preferowania polskiego kapitału i polskich przedsiębiorców. Nie będzie już tłumaczenia, że to niemożliwe, bo to jest możliwe. Nie będzie już miejsca na oportunizm – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie EFNI.

– Nie będzie tak, że Polska będzie solidarna, a inni będą zarabiali, np. na odbudowie Ukrainy. Będziemy solidarni i będziemy na tym zarabiali, będziemy brutalnie pilnowali naszych interesów i polskich firm – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie EFNI.

– Podjęliśmy decyzję i ona jest nieodwołalna, że z całej inwestycji, mówię o jednej elektrowni jądrowej, o tej pierwszej, która już jest w fazie realizacji, 53 mld zł musi trafić do polskich firm bezpośrednio – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie EFNI.

– Wymaga to jeszcze dużo pracy, ale Rafako, Racibórz, Śląsk to może być miejsce, gdzie ta produkcja na rzecz obrony Polski czy Europy może osiągnąć wielką skalę z użyciem polskich, europejskich pieniędzy i przede wszystkim polskich producentów i polskich wykonawców – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie EFNI.

– W czwartek zaprezentuję pierwszy masywny pakiet dot. deregulacji. Tak, mogę potwierdzić to, co powiedzieliście państwo, współpraca rządu, zespołu Rafała Brzoski i organizacji, które także tu są reprezentowane, przynosi błyskawicznie efekty – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie EFNI.

– Jestem o tym przekonany, że podejmujemy działania, które uprawniają mnie dzisiaj, na kilka dni przed świętami Wielkiej Nocy powiedzieć wszystkim Polakom: będzie dobrze, spotkacie się przy wielkanocnych stołach w domach i będziecie mogli naprawdę, z czystym sumieniem, powiedzieć swoim bliskim – w Polsce będzie dobrze, to się na pewno uda – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie EFNI.

– Ludzie przychodzą do sklepów, warzywniaków i coraz częściej słyszę na spotkaniach, że przeżywają szok cenowy, że nie mogą uwierzyć, że koszyk półpusty, a ceny szybują, że płacą czasami dwa razy więcej, jak mówią mi na spotkaniach, niż jeszcze rok czy dwa lata temu i rzeczywiście potężny problem, który wali, łomocze do drzwi polskich domów to drożyzna. Chcemy zaalarmować, ponieważ rząd uprawia takie różnego rodzaju sztuczki statystyczne. Nie podobały się jemu statystyki, to doprowadzili do wymiany kierownictwa GUS i to nowe kierownictwo zaproponowało nowy koszyk cenowy i w nowym koszyku ogłosili, że nie ma już takich wzrostów cen – stwierdził Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

– Wzrosty są około 30%. 30% rok do roku, a oni pokazują 5, 6%. Gdzieś tutaj naprawdę szykuje się potężne oszustwo. To będą najdroższe święta wielkanocne w historii. Poziom nominalny, absolutny poziom cen jest najwyższy. Niektóre artykuły wzrosły o 40, 60% rok do roku i ludzie to widzą, są załamani – mówił dalej.

– Co robi rząd, kandydat Trzaskowski, czyli zastępca obecnego premiera? Chowa głowę w piasek, nie dostrzega tego problemu. Myślę, że obecny premier troszeczkę coś chyba albo wziął za dużo jakichś środków, takie jaki bierze prawdopodobnie kandydat PO pan Trzaskowski, albo coś mu się pomieszało, bo drożyzna, ludzie dramaty przeżywają, a ten kazał sobie sprowadzić kaczkę do rezydencji do Parkowej, żeby zaaranżować zdjęcie. Gdzie jest premier, który dba o ludzi? – zaznaczył polityk PiS.

Sałatka Tuska🥗💸 – najdroższa w historii… pic.twitter.com/Nti3LglIFi

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) April 15, 2025

– Proszę zobaczyć, co mówi ten facet. Jest w stanie o 180 stopni, pod kątem wyborów, zmienić swoje stanowisko. Sprzedawał akcje Orlenu, PGNiG, naszych sreber rodowych, PGE, PKO BP. W czasie, kiedy on był, nastąpiła wyprzedaż majątku polskiego w wielkości, wysokości 57 mld zł. Oni to skonsumowali. Panie Tusk, gdzie są te pieniądze, które żeście zebrali z rynku po sprzedaży polskich firm? – stwierdził Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

– Chcę państwu zapowiedzieć, że w przyszłą środę chcę zaprosić do Warszawy, walczymy o kawiarnię Czytelnik, bo to jest takie pełne znaczeń miejsce, w przyszłą środę chcę zaprosić do Warszawy na spotkanie właśnie wyborców Rafała Trzaskowskiego. Właśnie po to, żeby mi mogli zadać osobiście te pytania, żeby nie musieli krzyczeć gdzieś w internecie, przekonani z taką frustracją, że nikt ich nie wysłuchał. Ja chcę ich wysłuchać, ja chcę, żeby mogli mi te pytania zadać – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej.

– Państwo polskie nie może być o tym, że nie umie obronić swoich dzieci. Te wybory nie są o tym czy ja pokonam tego, czy innego kandydata, tylko czy ja, jeżeli zostanę prezydentem po 5 latach i to już dzisiaj wiem i kładę jako swoją gwarancję i swoje zobowiązanie i miarę swojej prezydentury. Jeżeli prezydentem zostanę, będę dobrym prezydentem tylko wtedy, jeżeli po 5 latach liczba prób samobójczych dzieci w Polsce zmniejszy się i to znacząco się zmniejszy – stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej.

– Nie musimy dzisiaj, ludzie się tego boją, przychodzili do mnie młodzi ludzie, mówili: boimy się obowiązkowego poboru do wojska. Ja mówię: nie bójcie się tego, nie będzie obowiązkowego poboru do wojska, będą szeroko zakrojone dobrowolne szkolenia, tak, żeby każdy z nas mógł nabyć nowe, albo przypomnieć sobie stare umiejętności w bardzo potrzebnych również w cywilnym życiu rzeczach – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej.

– Podziękowałem panu prezydentowi za udział Chorwacji i chorwackich żołnierzy w kontyngencie NATO w Polsce, w naszym kraju, za to, że tą obecnością Chorwacja i chorwaccy żołnierze pokazują jedność sojuszniczą […] poprosiłem pana prezydenta też nieśmiało o to, żeby w miarę możliwości ten udział zwiększać w przyszłości – powiedział prezydent Andrzej Duda na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Chorwacji.

– Rozmawialiśmy z panem prezydentem również oczywiście o bezpieczeństwie granic, o tym, że mamy tę sytuację z hybrydowym atakiem ze strony Białorusi […] mówiłem też panu prezydentowi, że zawsze jesteśmy solidarni i w sytuacji, gdyby jakiekolwiek wsparcie w obronie granic i Unii Europejskiej i w ogóle państwa było potrzebne Chorwacji, to żeby pamiętali o naszej obecności i naszej gotowości wspierania – kontynuował.

– Rozmawialiśmy z panem prezydentem oczywiście również o sytuacji na Ukrainie, tutaj generalnie nasze stanowiska są zbieżne […]. Rozmawialiśmy […] także o zbliżającym się szczycie NATO w Hadze, mówiłem panu prezydentowi, że skierowałem oficjalny list do sekretarza generalnego NATO, do pana Marka Rutte, z propozycją, aby państwa NATO podjęły wspólną decyzję o podwyższeniu progów wydatków na obronność do min. 3% swoich PKB – mówił dalej.

– Rozmawialiśmy z panem prezydentem o modernizacji naszych armii, mówiłem panu prezydentowi o procesie modernizacyjnym, który teraz prowadzimy w Polsce, my rzeczywiście wydajemy horrendalną jak na nasze możliwości kwotę prawie 5% naszego PKB na obronność […]. Mówiłem panu prezydentowi również o tym, że wdrażamy produkcję w tej chwili nowoczesnego wozu bojowego piechoty Borsuk i mamy nadzieję, że to będzie taka nowa oferta, która będzie mogła zainteresować również i armię chorwacką – dodał.

– Z radością poinformuję premiera [Chorwacji] o tym, że mamy potwierdzenie, że obecny będzie na Szczycie Trójmorza sekretarz ds. energii, bliski współpracownik prezydenta Donalda Trumpa, pan Chris Wright, potwierdzona jest w tej chwili już przez Biały Dom jego obecność w tych dniach w Warszawie – powiedział prezydent Andrzej Duda na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Chorwacji.

– To jest klasyczna, bałamutna, rosyjska dezinformacja, typowa dla szkoły, że tak powiem, jeszcze sowieckiej, dezinformacyjnej propagandy – powiedział prezydent Andrzej Duda na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Chorwacji, pytany o słowa szefa rosyjskiego wywiadu o tym, że jeżeli NATO zaatakuje Białoruś lub Rosję, to Kreml odpowie z całą siłą, a w pierwszej kolejności największe szkody poniosą Polska i państwa bałtyckie.

– To mówi Rosja, która relokuje swoją broń nuklearną na Białoruś, bezczelnie zbliżając ją do granic NATO i Unii Europejskiej, Rosja, która się w sposób agresywny zachowuje wobec NATO i która dzisiaj, że tak powiem, realizuje swój brutalny i krwiożerczy imperializm, atakując od trzech lat Ukrainę – kontynuował.

– NATO jest sojuszem obronnym i wszystko, co czyni NATO, jest tylko i wyłącznie odpowiedzią na agresywne działania rosyjskie. […] NATO nigdy nie atakowało, nigdy nikogo nie atakuje, NATO jest sojuszem, który wyłącznie utrzymuje bezpieczeństwo – mówił dalej.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie stawili się przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Komisja przegłosowała wnioski do sądu o nałożenie kar (każdej w maksymalnej wysokości 3000 zł).

– To jest drugi termin, który został wyznaczony dla panów Kamińskiego i Wąsika […] po ew. trzecim niestawiennictwie się będziemy występować o ściągnięcie immunitetu do Parlamentu Europejskiego – mówiła przewodnicząca komisji Magdalena Sroka.

Kolejny termin przesłuchań Kamińskiego i Wąsika to 9 maja 2025 roku.

– Dzisiaj, kiedy patrzymy na Stany Zjednoczone, to nie chodzi o to, żeby nową administrację prezydenta Trumpa albo krytykować, albo żeby jej klaskać – tak jak jeden z moich konkurentów, który się cieszył z tego, że Amerykanie chcą wprowadzać cła – tylko właśnie do tych ceł nie dopuścić. I to się właśnie stało – powiedział Rafał Trzaskowski w Białej Podlaskiej.

– Bo dzięki temu, że jesteśmy silni, że Polska ma dzisiaj prezydencję, że jest w stanie mówić w sposób racjonalny, że jesteśmy w stanie przekonywać naszych sojuszników w UE do sensownego i racjonalnego zachowania, dzisiaj te cła, tak duże jak zapowiadał je Trump, nie zostały wprowadzone – stwierdził.

– I właśnie o to chodzi: żeby umieć działać. Bo wszyscy wiemy, że cła wprowadzone na nasze produkty byłyby złe dla naszej gospodarki. Nie chodzi o emocje, […] tylko chodzi o to, żeby umieć skutecznie działać i dbać o polski interes narodowy – dodał.

– Oni chcieli zbudować zaporę i zaczęli budować zaporę, tak, tylko problem polega na tym, że ona była całkowicie dziurawa, że nie przetestowali jej w praktyce. I na tym polega problem, nie na samej intencji, bo intencja była taka sama, jak nasza, zabezpieczyć granicę – powiedział Rafał Trzaskowski w Białej Podlaskiej.

– Dzisiaj to bardzo ważne, że każdy kandydat […] mówi o tym, że musimy mieć bezpieczną granicę. Pytanie jest tylko takie, czy będziemy mieli prezydenta, który będzie wpływał na rząd, żeby to zrobił w sposób efektywny, który będzie szukał sojuszników do wzmacniania tego projektu, który będzie jasno mówił, że ta granica przebiega również przez Finlandię, państwa bałtyckie i który będzie w stanie przekonywać innych polityków europejskich, że to jest najważniejsze, aby ta granica była mocna i że w związku z tym nasze wojsko musi zostać tutaj – kontynuował.

– PiS budował granicę, tylko nie przetestował jej na poligonie, nie sprawdził, czy ona działa. Totalna prowizorka. Jest mnóstwo takich filmów, które pokazują, wystarczy otworzyć TikToka i nie tylko, że ta granica za czasów naszych poprzedników była forsowana w 15 minut. Więc znowu nie chodzi o to, żeby powiedzieć, że ktoś tego nie zrobił. Oni to zrobili, tylko zrobili to źle, nieefektywnie, nie umieli tego dopilnować. I dopiero dzisiaj wszystko się zmienia – mówił dalej.

– Rząd to robi, prezydent powinien to wspierać, i całe państwo powinno dokładnie to robić – rozpocząć akcję informacyjną, która się właśnie zaczyna: w Afganistanie, w Iraku, w Syrii, w tych państwach, z których ludzie przyjeżdżają na naszą granicę, bo myślą, że dostaną się do Europy. I trzeba im jasno powiedzieć u nich w domu, że ta granica jest zamknięta, że tędy się do Europy nie dostaną – powiedział Rafał Trzaskowski w Białej Podlaskiej.

– Prezydent powinien […] wymuszać na rządzie działania, które ułatwią funkcjonowanie naszym przedsiębiorcom. A jak nie, brać politykę w swoje ręce i zgłaszać swoje własne inicjatywy. Wzmacniać polski przemysł, tak – i brać europejskie pieniądze. W tym naprawdę nie ma nic złego – powiedział Rafał Trzaskowski w Białej Podlaskiej.

– Nie ma nic złego w tym, żeby Europa płaciła za wzmocnienie naszego przemysłu. Bo my wykonujemy swoją robotę, zabezpieczamy Europę. Czas, żeby Europejczycy się do tego dorzucili – kontynuował.

– To jest też różnica. To jest prawdziwy patriotyzm gospodarczy, nie budowanie wielkich molochów, oligarchów na Ukrainie, co robił poprzedni rząd i kradzież pieniędzy, i tworzenie nowej elity, o tym Kaczyński non stop mówi, bo on ma totalną obsesję na tym punkcie – powiedział Rafał Trzaskowski w Białej Podlaskiej.

– Oprócz swoich obsesji tych codziennych na temat gejów, na temat Niemców, bo on się wszystkiego boi, to jest jego kolejna obsesja. Obsesja tworzenia nowej elity, żeby ta nowa pisowska elita mogła kraść pieniądze – kontynuował.

– Patriotyzm gospodarczy ma pomagać uwolnić waszą energię i wzmacniać naszych przedsiębiorców i nasz przemysł, a nie tworzyć jakieś molochy i nową oligarchię – mówił dalej.

– Zobaczyliśmy, jakie rzeczy dziać się nie powinny wokół debaty, bo to szturmowanie hali w Końskich wstyd przynosi panu Nawrockiemu, jego grupie – powiedziała Barbara Nowacka w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

– Widzę, że jest duża potrzeba znalezienia kogoś, jeżeli mediom będzie łatwiej przyznanie tej czy innej osobie, proszę uprzejmie, możemy to wszyscy wziąć na siebie – powiedziała Barbara Nowacka w TVN24, pytana, kto wymyślił debatę w Końskich.

– Są decyzje i działania sztabu, my działamy solidarnie […] my wiemy, jak jest. Jeżeli jest potrzeba, żeby powiedzieć, że ta czy inna osoba, proszę uprzejmie – kontynuowała.

– Wszystko, co trzeba – mówiła dalej, pytana, czy bierze to na siebie.

– Zaczęła się wreszcie kampania wyborcza. […] Te debaty, patrząc na nie łącznie: trzy, o nich właśnie będzie się rozmawiało przy świątecznych stołach. I ten, kto nie przyszedł na te debaty, to stracił – tak jak Sławomir Mentzen, który na początku nie uczestniczył w tych debatach. Uważam, że to będzie całkowicie niezrozumiałe i uważam, że zaprzepaścił swoją, gdzieś tam i tak iluzoryczną, szansę na wejście do II tury – powiedział Marcin Mastalerek w rozmowie z Danutą Holecką w „Gościu Dzisiaj” TV Republika.

– W logice kampanii wyborczej argumenty się nie liczą. Liczą się fakty. A fakty są takie, że przy stołach świątecznych ludzie będą rozmawiali o debatach, o debatach w Telewizji Republika i to będzie temat. A ten, kogo nie było, może mieć argumenty i może się przez najbliższy miesiąc tłumaczyć: że za późno mu powiedziano, że nie wiedział – mówił dalej.

– Oczywiście, może się tłumaczyć, ale nikt nie będzie o nim rozmawiał. A w polityce właśnie o to chodzi, żeby się rozmawiało – dodał.

– Rafał Trzaskowski jest politykiem po pierwsze poważnym, po drugie, osobą, o której świadczą jej dokonania i wiele lat wspierał różne grupy, w tym społeczność LGBT+ – powiedziała Barbara Nowacka w TVN24, pytana o sytuację z tęczową flagą podczas debaty.

– Tak [można się było tego spodziewać], tylko nie o tym jest ta debata […] cała kreatywność PiS-u zagrać drugi raz tym samym numerem – kontynuowała.

– Bardzo ładny, sprawny gest, szybko pokazujący jej współdziałanie ze sztabem – mówiła dalej, pytana, czy słusznie postąpiła Magdalena Biejat, która wzięła od Trzaskowskiego flagę.

– Jestem przekonana, że Szymon Hołownia zyskał wyborców Mentzena, którego na tej debacie zabrakło, bo w polityce też liczy się refleks i wszyscy widzieli, co się dzieje i ci, którzy tam nie dojechali, bo za daleko, bo mają inne plany, bo idą do Dudy, ewidentnie stracili – powiedziała Barbara Nowacka w TVN24.

– Telewizja Republika obnażyła prawdziwe intencje Rafała Trzaskowskiego i przede wszystkim pokazała patologię. Patologią jest, że sztab wyborczy organizuje debatę wyborczą i obsługuje ją telewizja publiczna. Nigdzie na świecie tak nie jest. To, że Telewizja Republika wyszła z propozycją debaty dla wszystkich, właśnie obnażyło tę pseudodebatę – powiedział Marcin Mastalerek w „Gościu Dzisiaj” TV Republika.

– Ja można w ogóle debatą nazywać coś, co jest organizowane przez czyiś sztab wyborczy i zaprasza się tylko jednego kandydata? – spytał.

– Myślę, że nikt tak dawno dobrze nie obnażył Rafała Trzaskowskiego i tych ludzi, którzy dla żartu nazywają się demokratami, jak Telewizja Republika, właśnie organizując te debaty – ocenił.

– Tak. Jesteśmy świadomi, że Rafał Trzaskowski jest liderem, więc normalną taktyką jest pewien atak na lidera. […] Tak, spodziewałam się. Czy mi się to podobało? Umiarkowanie, ale rozumiem ich taktykę – powiedziała Barbara Nowacka w TVN24, pytana, czy spodziewała się „ataku” ze strony Magdaleny Biejat i Szymona Hołowni na Rafała Trzaskowskiego podczas debaty.

– Im więcej zyska na tej debacie Szymon Hołownia, zabierając głosy Mentzenowi i im więcej zbierze Magdalena Biejat, zabierając Adrianowi Zandbergowi, tym większy jest potencjał dla Rafała Trzaskowskiego, żeby w II turze wspólnie przekonywać do głosowania na Rafała, więc naprawdę uważam, że to jest dobre – kontynuowała.

– Ja bym do pana Dudy nie szła. Z wielu powodów, m.in. dlatego, że jego działania per saldo nie wyjdą na dobre demokratycznej stronie polskiej sceny politycznej, tzn. jest to legitymizowanie wielu innych działań, które zrobił – powiedziała Barbara Nowacka w TVN24.

– My musimy z nim prowadzić dialog, minister spraw zagranicznych to robi, robi to premier, ale ja nie mam poczucia, żeby pan prezydent Duda chciał działać na rzecz kogokolwiek innego, niż PiS-u i ew. swojego wiceprezydenta – kontynuowała.

– Zadziwia jednak uczestnictwo dziennikarza TVP w prowadzeniu tej debaty Rafała Trzaskowskiego. […] Dlatego że każdy dziennikarz TVP, wiem to dokładnie, podpisując jakąkolwiek umowę, podpisuje zasady etyki dziennikarskiej. I w tych zasadach etyki dziennikarskiej jest, że nie wolno uczestniczyć dziennikarzom TVP – czy ona jest w likwidacji, czy nie, to myślę, że te zasady się nie zmieniły – w pracach czy w organizowanych przez komitety wyborcze jakichkolwiek eventach, atrakcjach. Po prostu nie wolno – stwierdziła Danuta Holecka w „Gościu Dzisiaj” TV Republika.

– Wszyscy dziennikarze podpisują to, a w kampanii wyborczej pamiętam, że myśmy podpisywali jeszcze raz te zasady, żeby nikomu się nie zachciało uczestniczyć, np. dla sztabu pracować – stwierdziła prowadząca wywiad z Marcinem Mastalerkiem.

– Nie, absolutnie nie [Trzaskowski nie znalazł się w defensywie]. To jest jeden sondaż i nie ma co budować na jego podstawie dużych analiz. Do wyborów te sondaże będą się jeszcze bardzo mocno zmieniać. Mnie przekonuję ten sondaż tak naprawdę, który ocenia, kto wygrał debatę piątkową. Tam jednoznaczne zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego, co zresztą widać było podczas tej debaty – stwierdził Marcin Kierwiński w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News.

– To nie jest wyrównanie stawki, to jest dość naturalny proces. PiS ma jednak te 20-kilka procent poparcia, przecież wiadomo, że ten najtwardszy elektorat PiS-u nie powie, że Trzaskowski wygrał debatę, oni kibicują Nawrockiemu. Natomiast ta przewaga Trzaskowskiego w tej debacie, mówię ta sondażowa, jest znacząca – kontynuował.

– Jest kampania wyborcza, walczą w kampanii wyborczej, więc używają różnych sposobów, aby budować swoje poparcie, też czasami trochę na siłę różniąc się od nas. Ja to rozumiem, na koniec ważne jest, abyśmy w tym wyścigu prezydenckim, w II turze mieli takie przekonanie, że cała demokratyczna część sceny politycznej zagłosuje na jednego kandydata – stwierdził Marcin Kierwiński w Polsat News.

– Żeby była debata, to musi być telewizja i muszą być dziennikarze. To, z czym mamy do czynienia w Republice, to na pewno nie jest telewizja, tylko radiowęzeł PiS-u, a osoby, które prowadzą te spotkania, to nie są dziennikarze – stwierdził Marcin Kierwiński w Polsat News.

– Ja uważam, że politycy demokratycznej części sceny politycznej nie powinni legitymizować radiowęzła PiS-u. Ja bym naprawdę był bardzo ostrożny na miejscu marszałka Hołowni, żeby chodzić do radiowęzła PiS-u – dodał.

– To [debata Rafała Trzaskowskiego i kwestia udziału TVP w jej organizacji] dziś na pewno nie będzie w żaden sposób wyjaśnione, dlatego że PO ma pełnię władzy, a przystawki, takie jak Trzecia Droga i Lewica, robią to, co Donald Tusk każe. Dopiero zwycięstwo opozycji i przyszłe rządy może tę patologię przede wszystkim rozliczyć. Wydaje mi się, że tym razem PiS, czy w ogóle szerzej obóz prawicowy, patriotyczny, nie popełni takich błędów, że jednak przejdzie do rozliczeń – powiedział Marcin Mastalerek w „Gościu Dzisiaj” TV Republika.

– Bo po tym, co robi ta władza, […] myślę że właśnie takie skandaliczne sytuacje, które przecież zaprzeczają demokracji, powinny zostać w przyszłości rozliczone. Ale ja nie mam wątpliwości, że teraz do tego nie dojdzie – stwierdził.

– Nie, uważam, że nie ma znaczenia [sprawa flagi]. Żadnego to nigdy w polityce nie ma czegoś takiego, że nie ma żadnego znaczenia, każdy to ocenia bardzo indywidualnie. W zestawieniu dwóch naturalnych, najpoważniejszych kontrkandydatów to widać było przepaść merytoryczną pomiędzy Trzaskowskim, a Nawrockim. Nawrocki deklamował te swoje wyuczone regułki, tak naprawdę widać, że nie ma żadnego pomysłu na to jak ma wyglądać jego prezydentura – powiedział Marcin Kierwiński w Polsat News.

– Przegrany [debaty TV Republika] jest oczywisty – to Rafał Trzaskowski, który nie przyszedł i można już się przywyczaić do tego, że on nie przychodzi. Nie przyszedł w 2020 roku… Myślę, że każdy, kto widział go w tej jego pseudodebacie, w tej ustawce, zauważył, że w jego interesie jest jednak nie przychodzić – powiedział Marcin Mastalerek w „Gościu Dzisiaj” TV Republika.

– Powiem więcej: uważam, że dziś w PO coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że popełniono błąd i że Radosław Sikorski byłby lepszy. Myślę, że poradziłby sobie lepiej [w debatach] niż Rafał Trzaskowski – ocenił.

– Dlaczego Rafał Trzaskowski nie przychodzi do Telewizji Republika? […] Bo po prostu bardzo słabo wypada. To jest polityk zużyty władzą. Przecież to jest człowiek, który od 7 lat jest prezydentem Warszawy. On jest po prostu zużytym politykiem – powiedział Marcin Mastalerek w „Gościu Dzisiaj” TV Republika.

– To się nie przebija w kampanii wyborczej, bo opozycja, bo sztab opozycji tego nie pokazuje, natomiast to jest facet, który od 7 lat rządzi […]. Jemu się po prostu już chyba nie za bardzo chce – mówił dalej.

– Niech Donald Tusk zacznie repolonizację od siebie. Po pierwsze Polska! Zawsze, a nie tylko przed wyborami – napisał Karol Nawrocki w social media.

– Przestańcie wstrzymywać CPK, Atom, wypowiedzcie „Zielony ład” i pakt migracyjny. Obniżcie VAT na żywność – dodał.

Niech @donaldtusk zacznie repolonizację od siebie.

Po pierwsze Polska! 🇵🇱
Zawsze, a nie tylko przed wyborami.

Przestańcie wstrzymywać CPK, Atom, wypowiedzcie "Zielony ład" i pakt migracyjny. Obniżcie VAT na żywność.

— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) April 15, 2025