O 10:30 sejmowa odpowiedzialności konstytucyjnej powróci do przesłucwania osób wezwanych w charakterze świadka w sprawie wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu szefa KRRiT Macieja Świrskiego.

O 12:30 w Warszawie odbędzie się briefing prasowy, związany z rejestracją komitetu wyborczego Dawida Jackiewicza.

O 13:00 w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa kandydata na prezydenta Szymona Hołowni. Temat: plany na kampanię prezydencką.

O 13:00 w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa przewodniczącego klubu parlamentarnego Mariusza Błaszczaka, rzecznika PiS Rafała Bochenka, poseł PiS Katarzyny Czochary oraz europosła PiS Waldemara Budy.

O 16:00 komisja śledcza ds. Pegasusa na zamkniętym posiedzeniu rozpatrzy wnioski dowodowe.

Rada Ministrów na wtorkowym posiedzeniu – godzina nie została podana – zajmie się projektem nowelizacji ustawy o Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027, a także projektem nowelizacji ustawy o rynku mocy.

Także dziś rozpocznie się lutowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym zapadnie zapewne decyzja o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie.

– Uważam, że komisja [śledcza ds. Pegasusa] mogła zaczekać [na Zbigniewa Ziobrę]. Nie rozumiem do końca tej takiej emocji, która wyłoniła się. Zdaje sobie sprawę z trudów, w jakich działała, że nigdy tak nie podchodził do komisji śledczej, jak robią to ci, którzy rządzili, nikt nigdy tego tak nie olewał, nie próbował tego upokorzyć, instytucji państwa, parlamentu, wyborców, bo to upokarzanie wyborców, to nie chodzi o posłów, a o wyborców, którzy dali mandat – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

– Będziemy o tym rozmawiać [o wniosku ws. aresztu dla Zbigniewa Ziobry], jak w każdej sprawie. Klub się dzisiaj zbiera, więc wysłuchamy pewnie argumentów pani przewodniczącej Sroki i będziemy o tym rozmawiać, jaką decyzję podjąć. Na pewno jest potrzeba, żeby Zbigniew Ziobro odpowiedział przed komisją śledczą, jak najszybciej – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w „Graffiti” Polsat News.

– 

Trudno sobie taki scenariusz wyobrazić [żeby polskie wojsko uczestniczyło w pilnowaniu pokoju na Ukrainie] i nie przygotowujemy się do takiego scenariusza. Uważam, że jeśli coś by miało zagwarantować pokój, to inwestycje firm amerykańskich i europejskich na Ukrainie. One będą najlepszym gwarantem bezpieczeństwa i pokoju i najlepszymi strażnikami – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w „Graffiti” Polsat News.

– Utknęła [w Sejmie projekt ustawy o wychowaniu patriotycznym], nie rozumiem dlatego. Monitujemy w tej sprawie na komisji edukacji. Szefowa komisji pani chyba byłą minister Krystyna Szumilas nie jest zainteresowana, żeby tę ustawę jakoś przedstawiać pilnie. Uważam, że to błąd, że jest potrzebne – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w „Graffiti” Polsat News.

– Pewnie w tym [leży problem], że autorem jest PSL, bo nie wszystkim się podoba, że ta sfera, te sprawy, to my jesteśmy symbolem. Tak [Platforma blokuje], w tym wypadku, jeżeli nie chcą przedstawić tego dalej, to jest ta blokada i spór wewnątrz koalicji – mówił dalej.

– To wszystko przed nami. To normalne, że po jakimś czasie rządów jest podsumowywanie, pewnie wybory prezydenckie i Krzysztof Gawkowski mówił w tym wywiadzie, są takim momentem, kiedy warto podsumować nasze działania, usprawnić, jeżeli jest to możliwe. Na pewno wciąż wymaga reorganizacji struktura administracji centralnej. Jest wiele tematów, których jest rozrzuconych po różnych ministerstwach – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w „Graffiti” Polsat News.

– Jest potrzeba jasnego podziału kompetencji. Nasi poprzednicy rozwalili to z uwagi, że tutaj trzeba stworzyć pełnomocnika i tam przeniesiemy CPK. W sprawie infrastruktury udało się to poskładać przez ten rok – mówił dalej.

– Może ma pan rację, jestem zwolennikiem tego, że jeżeli coś jest możliwe, część rzeczy można bez zmian ustawy, przekazanie kompetencji, żebyśmy utaj doszli do porozumienia [przed wyborami] – dodał.

– To już nie ma kompletnie dzisiaj żadnego znaczenia, czy komisja się może dogadać na odpowiedzi na jakiś list ministra finansów. Sprawa jest jasna, jest uchwała Państwowej Komisji Wyborczej, która mówi wyraźnie, że sprawozdanie finansowe PiS-u zostaje przyjęte – powiedział Jacek Sasin w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w programie „Sedno Sprawy” Radia Plus.

– Szef PKW […] stoi na straży legalności działań komisji, stoi na straży prawa, minister finansów nie powinien mieć absolutnie żadnych wątpliwości i to, że dzisiaj nie realizuje uchwał Państwowej Komisji Wyborczej, to jest po prostu przestępstwo – kontynuował.

– W którym miejscu zostało popełnione tutaj jakieś przestępstwo, znaczy, gdzie zostały zdefraudowane te pieniądze [z Funduszu Sprawiedliwości], bo ja dotychczas […] nie widzę żadnych argumentów za tym, żeby powiedzieć, że jest tu jakaś afera, bo czy aferą było, nie wiem, wspieranie ochotniczych straży pożarnych – powiedział Jacek Sasin w Radiu Plus.

– Akurat chyba nikomu dzisiaj nie udowodniono, że wydawał te pieniądze nie tak, jak powinien wydawać – kontynuował.

– Dzisiaj jest wszystko możliwe, dzisiaj, kiedy rządzą ci ludzie, kiedy rządzi Tusk, Bodnar, to jest absolutnie wszystko możliwe, każde bezeceństwo i każde złamanie prawa jest dzisiaj czymś, co może być na porządku dziennym, przecież kompletnie nie ma żadnych podstaw do tego, żeby nie tylko stosować areszt, ale nawet występować z takim wnioskiem o areszt – powiedział Jacek Sasin w Radiu Plus.

– Kodeks postępowania karnego mówi wyraźnie, można wystąpić o areszt, jeśli osoba nie zostanie doprowadzona przez policję na posiedzenie komisji. Minister Ziobro został doprowadzony, to komisja uciekła – kontynuował.

– Nie mam co do tego najmniejszej wątpliwości, że dokładnie tak – powiedział Jacek Sasin w Radiu Plus, pytany, czy Zbigniew Ziobro jest prześladowany.

– Zbigniew Ziobro jest dla tej ekipy, która dzisiaj rządzi Polską, wrogiem publicznym numer jeden, albo przynajmniej jednym z wrogów publicznych numer dwa, trzy […] Zbigniew Ziobro po prostu pod jakimkolwiek pretekstem musi trafić do aresztu, żeby zaspokoić żądze odwetu tej najbardziej krwiożerczej części elektoratu rządzącej dzisiaj koalicji 13 grudnia i samego Donalda Tuska – kontynuował.

– Wyobrażam sobie, że gdyby dzisiaj przyszedł do nas premier Kosiniak-Kamysz, powiedział, że to, co dzieje się w Polsce jest złe i że oni już nie chcą do tego przykładać ręki i chcieliby mieć własny rząd, nie mówię o żadnych koalicjach, współpracy koalicyjnej ale taki własny rząd, z którego wyrzucą Bodnara, Nowacką, duchową magister Kotulę i sami wezmą sobie, to i tak byłby dużo lepszy rząd – powiedział Przemysław Wipler w rozmowie z Łukaszem Jankowskim w Poranku Radia Wnet.

Jak oświadczył: – Absolutnie zagłosowałbym [za rządem samych ludowców] i przekonywałbym do tego moich kolegów, bo rząd bez Bodnara, Nowackiej, Kotuli, bez tych wszystkich wariatów, tych wszystkich ludzi, którzy aktywnie niszczą nasz kraj, walczą z wartościami, które są dla nas istotne, rozkładają wymiar sprawiedliwości, prokuraturę […], to jest wielka dobra zmiana.

– Nasze stanowisko jest jednoznaczne [ws. Paktu Migracyjnego], jesteśmy przeciwnikami Paktu Migracyjnego, premier Tusk o tym wielokrotnie mówił i absolutnie nie ma mowy o jakimś przyspieszaniu bądź nieprzyspieszaniu. Nie było takiego tematu jako głównego wątku dyskusji – stwierdził Tomasz Siemoniak w Radiu ZET.

– Nie będziemy przyjmować, nie będzie relokacji, bardzo wyraźnie o tym mówimy. Wyraźnie zajmowaliśmy stanowisko co do Paktu Migracyjnego na kolejnych spotkaniach unijnych – dodał.

– Przygotowuje się [państwo do obrony cywilnej]. Mamy ustawę od 1 stycznia, trzeba odrobić dziesiątki lat zaniedbań. Jest przygotowane na miarę tego, że nie było odpowiednich regulacji, teraz są pieniądze, są regulacje i najbliższe lata będziemy intensywnie nadrabiać zaległości budować schrony, doskonalić system powiadamiania, budować bezpieczną łączność – powiedział Tomasz Siemoniak w Radiu Zet.

– Jest takie kalendarium dokładne. Komisja podjęła decyzję o 10:40, minister Ziobro nie chciał się przed nią stawić, widać to było gołym okiem, lekceważył to i tyle. Uważam, że komisja zachowała się absolutnie prawidłowo – stwierdził Tomasz Siemoniak w Radiu ZET.

– To jest efekt tego niekontrolowanego napływu w ostatnich latach. Przestępczość z importu, odradzanie się takiej przestępczości zorganizowanej, brutalnej, tu szczególnie obywatele Gruzji się wyróżniają negatywnie i podejmujemy kroki. Są to kwestie aresztów, wyroków i kwestie wydalania tych ludzi, których chcemy z Polski wydalić. Dla policji to jest jeden z głównych priorytetów – stwierdził Tomasz Siemoniak w Radiu ZET.

– Nie pozwolimy na to, żeby grupy przestępcze czy polskie, czy zagraniczne mogły tutaj w jakikolwiek sposób hasać i staramy się to w zarodku absolutnie zdusić – kontynuował.

– Pan marszałek Bosak myli zatrzymanie do aresztu, gdy jest postanowienie prokuratury z doprowadzeniem przymusowym do sądu czy komisji śledczej. Policja nie miała najmniejszego prawa inwigilować ani służby ministra Ziobro. Co by marszałek Bosak powiedział, gdyby służby od kilku dni śledziły byłego ministra Ziobrę? Policja zachowała się rutynowo czy chodzi o doprowadzonego zwykłego obywatela do sądu przymusowo, czy byłego ministra sprawiedliwości zachowuje się tak samo i działania policji były absolutnie profesjonalne – powiedział Tomasz Siemoniak w Radiu ZET.

– Policja to przeanalizowała, oczywiście pod kątem bezpieczeństwa funkcjonariuszy, którzy mieliby doprowadzić byłego ministra, bo jeżeli ktoś ma w domu broń i się jeszcze tym przechwala to dla funkcjonariuszy, nie jest to powód do jakichś żartów, tylko to poważne pytanie o bezpieczeństwo – powiedział Tomasz Siemoniak w Radiu ZET.

– Ta jego wypowiedź delikatnie mówiąc, była niesłychanie niezręczna. Nie wypada, żeby były minister czy ktoś, kto posiada jakąkolwiek broń, w tak niedojrzały sposób się wypowiadał – dodał.

– Tak jest [broń, którą Ziobro posiada, jest legalna] – podkreślił.

– W różnych okolicznościach się kuszono i zawsze ci ludzie źle kończyli. Oczywiście mi się to nie podoba, jak się ministrowie publicznie spierają, ale to jest demokratyczna koalicja. Ludzie mogą mieć różne poglądy, to są cztery partie dumne ze swojej tożsamości, to nie jest obóz wojskowy jak PiS – stwierdził Tomasz Siemoniak w Radiu ZET.

– Proszę wierzyć, że nasz klub mógłby mieć osób 20-parę, może 30-parę, gdybyśmy chcieli sfinalizować część tych rozmów, które się toczą z posłami, którzy bardzo chcieliby zasilić klub Konfederacji – powiedział Przemysław Wipler w Poranku Radia Wnet.

Obecnie klub Konfederacji liczy 18 posłów.

Dopytywany o nazwiska, odparł: – Nie będę mówił o takich rzeczach. Z Lewicy mogę powiedzieć, nie zdradzę radykalnej tajemnicy, nikt.

– Nie ma takich rozmów, nigdy nie były toczone. Ale ja osobiście, mówię to tylko jako Przemysław Wipler, uważam że to są bardzo zdolni politycy, którzy na polskiej scenie politycznej, w służbie dla Polaków będą mieli jeszcze dużo dobrych, ciekawych wyzwań – powiedział Przemysław Wipler w Poranku Radia Wnet, pytany o plotkę, że szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek i prezydencki doradca Łukasz Rzepecki mogliby przejść do Konfederacji.

– W mojej ocenie tak [Łukasz Rzepecki zmieściłby się w Konfederacji]. Chciałbym przypomnieć, że Łukasz Rzepecki nie został posłem 5 lat temu tylko dlatego, że odmówił „jedynki” z listy PSL-u z Konina. Powiedział, że nie będzie startował z PSL-u, jeszcze z okręgu, z którym nie ma nic wspólnego. Gdyby wystartował, […] zostałby posłem. To jest człowiek pryncypialny, który z powodu, że nie chciał głosować za podnoszeniem podatków, wystąpił z PiS – mówił dalej.

– Nie jestem w tym momencie upoważniony do mówienia o jakichkolwiek transferach. Ja mówię o moich osobistych sympatiach, moim osobistym podejściu. Jeżeli ja cokolwiek ważnego robiłbym w polskiej polityce, chciałbym z takimi ludźmi współpracować – stwierdził.

– Są kłamstwa, które zagrażają bezpieczeństwu całego kraju i przyszłości naszych dzieci. Te nie mogą pozostać niezauważone i nierozliczone. I takim kłamstwem jest stanowisko rządu w sprawie unijnego Paktu Migracyjnego – napisał w social media Mateusz Morawiecki.

– Niedawno unijny komisarz ds. migracji Magnus Brunner stwierdził, że Polska nie będzie wyłączona z Paktu Migracyjnego. W związku z tym pojawiają się pytania – dodał jeden z liderów PiS, publikując 3 pytania:

1. Czy Donald Tusk, wiedząc, że zgodzi się na Pakt Migracyjny, kłamał Polakom w żywe oczy, deklarując, że “nikt mnie w Europie nie ogra” i mówiąc, że Polska będzie zwolniona z mechanizmu przymusowej relokacji?

2. Co robi rząd, by zablokować relokację tysięcy nielegalnych i niebezpiecznych imigrantów do Polski?

3. Dlaczego większość mediów milczy na ten temat? Gdzie są dziennikarze? Zajęci nagłaśnianiem fałszywych oskarżeń i rozdętych donosów na opozycję?

– Pakt Migracyjny to, obok Zielonego Ładu, najbardziej niebezpieczny i szkodliwy dla Polski projekt KE, w którego wdrażaniu aktywnie uczestniczą Donald Tusk i Rafał Trzaskowski. Jeżeli zostaną wprowadzone – skutki będą katastrofalne. Nie możemy na to pozwolić! – zaznaczył były premier.

Są kłamstwa, które zagrażają bezpieczeństwu całego kraju i przyszłości naszych dzieci. Te nie mogą pozostać niezauważone i nierozliczone.

⚠️ I takim kłamstwem jest stanowisko rządu w sprawie unijnego Paktu Migracyjnego.⚠️

12 października 2024 roku z ust @donaldtusk płyną słowa,… pic.twitter.com/gH8M0nHJwY

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) February 4, 2025

– W tej sytuacji, kiedy zachodzi konieczność, a taką konieczność znajdują prokuratorzy prowadzący postępowanie w oparciu o ocenę materiału dowodowego, zachodzi konieczność uzupełnienia zarzutów panu Marcinowi R., wymagana jest kolejna zgoda parlamentu na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej za te kolejne czyny. To 8 czynów – stwierdziła rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak.

– Dzisiaj również prokurator z zespołu śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia wobec 6 osób. To wobec Urszula D., Karolina K., Michała O., Marcina M., Wojciecha Z. i Moniki G. – stwierdziła rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak.

– Tym 6 osobom łącznie zarzuca prokurator popełnienie 15 czynów przy czym 3 osoby mają zarzut sformułowany w akcie oskarżenia, ale uprzednio w postanowieniu o przedstawieniu zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków, a także poświadczanie nieprawdy – mówiła dalej.

– Michał O. z tymi oskarżonymi współdziałał w popełnianiu tych przestępstw, aby utrzymać dotację dla fundacji niespełniającej kryteriów – zaznaczyła.

– 
Bardzo jasne stanowisko rządu w sprawie umowy Mercosur. Jesteśmy przeciwko i budujemy mniejszość blokującą, bo niestety część państw jest zainteresowana wdrożeniem. Sam miałem okazję na każdym szczeblu poruszać te tematy – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym w KPRM.

– Kilka tygodni temu był w Polsce minister obrony Włoch, gdzie liczymy bardzo na rząd premier Meloni, który może nas wesprzeć i wspólnie z Francją, jeżeli byłaby Polska, Francja, Włochy, jest Irlandia, są inne państwa, możemy zbudować tę mniejszość blokującą – mówił dalej wicepremier.

– Przedłużamy termin składania wniosków dot. otrzymania pomocy de minimis przez przedsiębiorców w sprawie niższych rachunków za prąd w ubiegłym roku do końca czerwca 2025 roku. To bardzo ważna i potrzebna zmiana dla przedsiębiorców, małych i średnich – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym w KPRM.

– Myślę, że Polacy oczekują sprawnego wymiaru sprawiedliwości. To sąd ma orzekać o winie lub braku tej winy. Prokuratura ma przygotować materiał i ma go jak najszybciej składać i efektywność procesu wymiaru sprawiedliwości, całego procesu sadowego jest mierzona tym, w jakim czasie dochodzi do rozstrzygnięcia – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym w KPRM.

– Wymiar sprawiedliwości moim zdaniem będzie naprawiony wówczas, gdy dojdzie do resetu konstytucyjnego. Jest potrzebny nowy rozdział w TK. Bez tego nie będzie pełnej naprawy wymiaru sprawiedliwości. Zastaliśmy ogromny rozgardiasz i bałagan. To nie politycy podważają status sędziów, nie tylko politycy mają tutaj wątpliwości, ale sami sędziowie powołują się na wyroki ETPCz dot. statusu sędziów w Polsce – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym w KPRM.

– Reakcja na usuwanie skutków powodzi jest przykładem, jest symbolem tego, jak zły jest rząd Donalda Tuska, jest symbolem tego, jak źle traktuje rząd Donalda Tuska Polaków, którzy znaleźli się w potrzebie. […] Kiedy przeanalizujemy sposób pomocy, jaka była świadczona poszkodowanym [w powodzi], to znów mamy do czynienia z ustawą, która jest złą ustawą, Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości proponował inne rozwiązania, proponował takie rozwiązania, które by rzeczywiście pomogły poszkodowanym – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Kryteria przyznania np. wsparcia finansowego są tak wyśrubowane, że nie wszyscy, którzy zostali poszkodowani, mogli skorzystać z tej ustawy, a przecież w projekcie Prawa i Sprawiedliwości zwracaliśmy na to uwagę, ale nas nie słuchano – kontynuował.

– Niemal 5 miesięcy po powodzi z pompą i paradą otwierane jest kontenerowe przedszkole, w tym otwarciu uczestniczy wicepremier, minister obrony narodowej i minister powołany do tego, aby usuwać skutki powodzi […] takie kontenerowe przedszkole można było pobudować w kilka tygodni po tym tragicznym zdarzeniu, a tu zrobiono uroczystość, na której zresztą źle potraktowano dzieci – mówił dalej.

– Ostatni argument dotyczący deklaracji Donalda Tuska, że z Unii Europejskiej będzie wsparcie finansowe na rzecz powodzian. Okazało się to pustą obietnicą […] jak ustalił pan poseł Waldemar Buda, te pieniądze nie napłynęły do naszego kraju, więcej, dopiero po interwencji pana posła rząd złożył wniosek – dodał.

– Rada Mediów Narodowych – moim zdaniem kompletnie niepotrzebne ciało. Była KRRiT i ona powinna funkcjonować. Tutaj powinien być zupełnie inny system funkcjonowania mediów publicznych, ale pewnie też całościowa zmiana bez jakiegoś szerokiego wsparcia i rozmowy już pewnie po wyborach prezydenckich nie będzie możliwa – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym w KPRM.

– W zasadzie jedyną osobą w Polsce, której zależy na tym, żeby usuwanie skutków powodzi się nie zakończyło, jest niestety pan minister Kierwiński. Proszę sobie wyobrazić, że w momencie, w którym skutki zostaną uchylone, on straci robotę. Więc ja się nie dziwię, że on wstrzymuje te prace, ja się nie dziwię, że on nie jest zbyt dynamiczny w tym procesie, bo jeżeli rzeczywiście doprowadziłby do pomocy powodzianom, straci pracę – powiedział Waldemar Buda na konferencji prasowej.

– Tak to nie może funkcjonować, 25 milionów w tym roku, on liczy na to, że jego urząd i jego funkcje będą działały jeszcze rok, czyli kolejne 25 milionów – kontynuował.

– Nazywam się Dawid Jackiewicz i będę kandydował na prezydenta Polski. Złożyłem właśnie ponad 1,5 tysiąca podpisów obywateli, którzy udzielili mi swojego poparcia. Obywateli, którzy tak jak i wy, drodzy państwo, domagają się, aby politycy zajmowali się czymś więcej niż awanturą i pieniactwem. Którzy oczekują, że prezydent będzie strażnikiem ich interesów i tylko ich. Którzy chcą, aby prezydent nie był zakładnikiem żadnej partii politycznej, aby żaden prezes partii nie mógł mu wydawać poleceń – mówi Dawid Jackiewicz w nagraniu opublikowanym w social media.

Były minister w rządzie Beaty Szydło w niespełna 2-minutowym nagraniu rysuje swój przekaz na kampanię: – Polacy mają prawo być zmęczeni i poirytowani tą trwającą od ponad dwóch dekad jałową, wyniszczającą awanturą pomiędzy partiami politycznymi, a zwłaszcza pomiędzy liderami dwóch najbardziej niewidzących się partii politycznych. Ten spór, ten bezproduktywny spór dławi polską przedsiębiorczość, blokuje potencjał rozwojowy, nie pozwala nam rozwinąć skrzydeł, a przecież moglibyśmy stać się liderem gospodarczym Europy. Ten spór dławi przedsiębiorczość, dławi kreatywność, dławi pomysłowość.

– Idę do wyborów z propozycją ambitnej Polski. Polski, która pozwala się rozwijać, budować małe firmy, średnie przedsiębiorstwa, innowacyjne biznesy, która pozwala pracować i otrzymywać godziwe wynagrodzenie. Nie napuszcza jednych na drugich, nie marnuje szans, ambicji. Będę głosem wolnych Polaków, głosem ludzi rozsądnych i ambitnych. Chcę, abyście stając przed urną wyborczą, nie musieli ponownie z zaciśniętymi zębami, dokonywać wyboru mniejszego zła. Chcę, żebyście mieli możliwość wybrać ambitną gospodarkę, ambitny ustrój, ambitne bezpieczeństwo. Krótko mówiąc, ambitną Polskę i prezydenta ambitnych Polaków – zaznacza.

Ambitna Polska pozwala się rozwijać, budować firmy, pracować za godziwe wynagrodzenie. Nie napuszcza jednych na drugich.

Kiedy wstaje z kolan, nie uderza głową w sufit. Jest uśmiechnięta, ale też rozwinięta.

Chcę o nią powalczyć, dlatego kandyduję na Prezydenta RP 🇵🇱 pic.twitter.com/26X2joJUUG

— Dawid Jackiewicz (@DawidJackiewicz) February 4, 2025

– Z wielką satysfakcją mogę dzisiaj przed państwem i przede wszystkim przed polskimi policjantami powiedzieć, że doszliśmy do finalnego rozwiązania, jak na te najbliższe miesiące, wspólnie z ministrem Siemoniakiem, rozwiązania na które tysiące funkcjonariuszy i funkcjonariuszek policji, ale także Straży Granicznej, Straży Pożarnej czekało od dłuższego czasu – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Wszyscy wiemy, że sytuacja w tych służbach wymaga wsparcia ze strony państwa. Mówimy tutaj nie tylko o tak oczywistych kwestiach jak utrzymanie możliwie wysokiego statusu tej służby – mówił dalej.

– To, co wspólnie z ministrem, po konsultacjach z policjantami, ze związkami zawodowymi, to co jest możliwe w tym krótkim czasie i myślę, że w sposób zasadniczy może poprawić sytuację materialną funkcjonariuszy i funkcjonariuszek, to zrównanie tego statusu jeśli chodzi o dodatki mieszkaniowe na przykład ze statusem żołnierzy WP – zaznaczył szef rządu.

– Bardzo zależało nam na tym, aby służba była w policji znowu atrakcyjna, może złe słowo, ale żeby było więcej zainteresowanych przystąpieniem do służby niż tych, którzy odchodzą – powiedział Tusk.

– Do tego, żeby ten pozytywny trend był stały, potrzebne były takie decyzje, jak te dzisiejsze. Dodatek mieszkaniowy dla funkcjonariuszy i funkcjonariuszek policji, Straży Granicznej, Straży Pożarnej, będzie w zależności od miejsca zamieszkania, miejsca służby, od 900 do 1800 zł – zaznaczył szef rządu.

Zmiany w dodatku mieszkaniowym mają wejść w życie od 1 lipca.

– Polska nie będzie implementowała żadnego paktu migracyjnego ani żadnego zapisu tego typu projektów, które miałyby doprowadzić do przymusowego przyjmowania przez Polskę migrantów zidentyfikowanych w innych krajach europejskich. To jest definitywne i nie ma co z tego robić polityki – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Państwo polskie, polski rząd nie będzie marnował wysiłku policjantek, policjantów, żołnierzy, Straży Granicznej, bo oni tam czasami ryzykują życiem. Na co dzień ryzykują zdrowiem, żeby ograniczyć do minimum, do zera się nie da, ale do minimum to zagrożenie nielegalną migracją – kontynuował.

– Nikt ani w Europie, ani tu w Polsce, nikt nie będzie tego wielkiego wysiłku i poświęcenia marnował jakimiś złymi decyzjami politycznymi – mówił dalej.

– To zagrożenie masową legalną i nielegalną migracją zniknęło wraz z rządami naszych poprzedników – dodał.

– Polacy potrzebują dzisiaj w tych wyborach prezydenckich stróża równowagi. Kogoś, kto nie będzie reprezentował po raz kolejny klasę polityczną tę rządzącą czy tę, która jest w opozycji. Kogoś, kto będzie reprezentował ludzi, którzy w tych wyborach oddali swój głos, będzie reprezentował wyborców, którzy dzisiaj patrząc na to, co się dzieje zadają sobie pytanie, czy wszystko poszło, tak jak chcieli. Bo przecież to ludzie są najważniejsi, ich pytania, ich troski, ich wyobrażenie o Polsce, jakie w sobie niosą – stwierdził Szymon Hołownia na konwencji prezydenckiej.

– My się w Sejmie zajmujemy tysiącem różnych rzeczy, immunitetami, ekscytujemy się tym, co kto na kogo powiedział, a ludzie nie mają dzisiaj w Polsce elementarnej wolności, wyboru miejsca, do którego będą chcieli dojechać, żeby tam pracować, żeby się tam uczyć, są skazani na życie na tym czy innym obszarze – powiedział Szymon Hołownia na konwencji prezydenckiej.

– Nie odrobiliśmy jeszcze tej lekcji, nie odrobiliśmy tej lekcji i musimy ją odrobić. Jeżeli ktoś dzisiaj w Polsce chce być prezydentem musi mieć odpowiedź na to jak to zrobić, żeby w Polsce nie liczyła się tylko i wyłącznie Warszawa, ale żeby o normalnym połączeniu ze światem mógł pomarzyć Płock, mógł wreszcie je mieć Grudziądz, żeby to się wreszcie wydarzyło w innych miastach Polski – kontynuował.

– Mówię moim koleżankom i kolegom w UE – jeśli ktoś chce wdrażać ten pakt [migracyjny], niech się nie krępuje. Polska ma swoje problemy wywołane wojną, przede wszystkim jeżeli chodzi o nadmierną ilość, liczbę osób, które w sposób absolutnie uzasadniony zostały tu przyjęte, znajdują w Polsce gościnę, ale to wiąże się z ciężarami – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Wczoraj prawie do północy, jak wiecie, siedzieliśmy w Brukseli na dyskretnym, nieformalnym spotkaniu i rozmawialiśmy o różnych scenariuszach i jak się domyślacie, oczywiście kwestia Danii i Grenlandii byłą jednym z tematów, bo Dania jako część UE też oczekiwała pełnej solidarności i otrzymała tę deklarację od wszystkich państw, bez wyjątku, jeśli chodzi o integralność terytorialną państwa – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Jeśli administracja waszyngtońska uzna, że potrzebne są bariery celne, nie wierzę, żeby w to wierzyli, ale jeśli uznają, że na jakiś czas czy z jakiegoś powodu potrzebne są jakieś bariery celne z UE, to UE musi odpowiadać podobnie. Nie ma wyjścia – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Ze spraw ludzi, bo oni są najważniejsi, chcę uczynić motto, refren, zasadę i fundament całej mojej wyborczej kampanii, a później prezydentury. To ludzie są najważniejsi i dlatego właśnie takie będzie hasło, które będzie mi towarzyszyło od pierwszych dni tej wyborczej drogi, to ludzie są najważniejsi – stwierdził Szymon Hołownia na konwencji prezydenckiej.

– To ludzie potrzebują dziś swojego przedstawiciela w Pałacu Prezydenckim, nie politycy, nie premier, nie prezes tej czy innej partii tylko ludzie, którzy głosują, którzy wybierają i chcą wybrać swoje szczęście – kontynuował.

– Od kilkunastu miesięcy pełnię funkcję marszałka Sejmu. Dowiozłem wszystkie obietnice, które złożyłem w pierwszym dniu mojego urzędowania, kiedy zwróciłem się do posłów, do Polek i Polaków. Sejm jest otwartym Sejmem, tak jak nie był otwarty przez dziesięciolecia, bardzo się z tego cieszę. Sejm jest miejscem, w którym swoje miejsce ma i rząd, i opozycja, a liczba projektów opozycyjnych czytanych na posiedzeniach jest absolutnie spektakularna w porównaniu z poprzednimi kadencjami. Sejm jest naprawdę dzisiaj miejscem budowania demokratycznej wspólnoty – powiedział Szymon Hołownia na konwencji prezydenckiej.

– Dotrzymałem obietnic, które złożyłem jako marszałek, dotrzymam i tych, które składam jako kandydat na prezydenta i wierzę dzięki wam przyszły prezydent – dodał.

– Moją intencją jest, jak wiecie, trzeba było zbudować koalicję. Nie był to prosty projekt. Wielopartyjna koalicja, w ciągu tych miesięcy okazało się, że w niektórych sprawach mamy różne poglądy i to był jeden z powodów, dla których ten rząd jest tak duży. Na pewno po wyborach prezydenckich przedstawimy projekt, on będzie wymagał akceptacji nowego prezydenta, bo to będzie zmiana systemowa, będziemy mieli nie jeden z największych rządów w Europie, tylko jeden z najmniejszych rządów w Europie, jeśli chodzi o strukturę rządu – stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Z tego tytułu będą też oczywiste konsekwencje personalne. Nie że ktoś wyleci za karę, tylko będzie na pewno mniej ministrów i nie wiem czy ci, którzy mówią o tym głośno publicznie, czy oni zgłaszają się do tej rekonstrukcji jako autorzy czy ofiary, ale to zobaczymy po czerwcu – mówił dalej.

– Chcę poinformować, że od teraz funkcje szefa sztabu wyborczego przejmuje minister Jacek Cichocki, który w związku z tym wziął urlop bezpłatny w Kancelarii Sejmu, żeby przez te 102 dni do I tury, a później zobaczymy, co będzie dalej przeprowadzić nas. To wypróbowany przyjaciel, polityczny druh, człowiek, na którym mogę w 100% polegać. Najbliższy współpracownik i świetny organizator – powiedział Szymon Hołownia na konwencji prezydenckiej.

– Mam odwagę dzisiaj mówić, dopominać się o rzeczy, które są dla ludzi ważne i dlatego też mam odwagę pytać moich konkurentów, Rafała Trzaskowskiego. Czy jest w stanie zadeklarować jasno i otwarcie, że niezależnie od stanowiska tego czy innego polityka swojego ugrupowania, stanie murem za tym, żeby CPK umożliwiło połączenia kolejowe takie, jakie potrzebują mieszkańcy Płocka, Grudziądza, Kalisza? Czy będzie miał w sobie tę odwagę, żeby jeżeli będzie trzeba rzucić wyzwanie rządowi i jasno i wyraźnie stanąć po stronie wyborców, po stronie ludzi? – stwierdził Szymon Hołownia na konwencji prezydenckiej.

– Chciałem nawet zapytać premiera Orbana tak mimochodem wczoraj w Brukseli, jak się czuje jego gość, ale premier Orban był jakoś osowiały i w kuluarach trudno mi go było znaleźć, jakoś tak bardziej unikał bezpośrednio kontaktu, więc nie wiem, jakie zamiary mają węgierscy gospodarze pana Romanowskiego – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej, pytany o to, czy zarzuty w sprawie Funduszu Sprawiedliwości to sukces prokuratury i o to, czy jest plan ściągnięcia Marcina Romanowskiego do Polski.

– Od szybkiego działania jest policja. Po to mamy policję i wiemy, jak bardzo dobrze zdają policjanci ten egzamin, żeby w sytuacji zagrożenia, łamania prawa, ryzyk, niebezpieczeństwa, działać natychmiast. Natomiast ten walec sprawiedliwości, a więc śledztwo, gromadzenie dowodów, prokuratura, on toczy się powoli. Ja wolę, żeby toczył się powoli, ale żeby było wszystko lege artis. Nie chcę robić błędów poprzedników – kontynuował.

– Wiecie, dlaczego minister Bodnar jest odpowiedzialny za sprawiedliwość, żeby już nikt nigdy nie wpadał na pomysł, że prokurator generalny będzie w telewizji ogłaszał, kto jest winny, a kto niewinny, w dodatku polityk […] ja nie jestem od tego, żeby komentować, czy coś jest sukcesem prokuratury, czy nie – mówił dalej.

– Wolałbym, żeby zamiast spekulacji prasowych i kamer przy tymczasowych aresztowaniach, żeby jak najwięcej spraw trafiało jak najszybciej do sądów. Ale nie je będę decydował, co to znaczy szybko, prokuratura musi rzetelnie przygotować taki materiał – dodał.

– Każdy pomysł wsparcia rodzin wielodzietnych jest na wagę złota, my zaproponowaliśmy w kampanii wyborczej i wierzę, że w ciągu tych trzech lat koalicja ten pomysł zrealizuje PIT rodzinny, czyli im więcej dzieci tym niższy podatek. To jest bardzo dobry pomysł i on się w wielu krajach sprawdził. Mam nadzieję, że przez te 3 lata będzie nas na to stać, żeby ten projekt wreszcie wprowadzić, bo on jest racjonalny, on jest najprostszy – stwierdził Szymon Hołownia na konwencji prezydenckiej.

– Jeżeli ktoś chce stanąć ze mną do rozmowy o tym jak wspierać w Polsce i demografię i dzietność, jestem na to absolutnie otwarty. Natomiast magiczne bony, magiczne myślenie, które prezentował choćby Jarosław Kaczyński, sponsor polityczny i szef Karola Nawrockiego, że kobieta to dzieckomat, że wrzucasz 500 zł i wyskakuje dziecko, jak się okazuje, nie sprawdził się, bo to znacznie bardziej skomplikowana historia – kontynuował.

– Dzisiaj, kiedy siadałbym do rozmowy z prezydentem Trumpem, jestem przekonany, że bylibyśmy w stanie dojść do porozumienia w ważnych kwestiach. Choćby dlatego, że my kilkadziesiąt miliardów złotych, z tych pieniędzy, które mamy przeznaczone na obronność, wydajemy właśnie w Stanach Zjednoczonych – powiedział Szymon Hołownia na konwencji prezydenckiej.

– Jeżeli chodzi o budownictwo mieszkaniowe, to tak jest różnica zdań. Jest spór, ale rozumiem, że to jest spór, a nie zrywanie koalicji. Jakbyśmy mieli zrywać koalicję po każdym medialnym doniesieniu o możliwości zerwania koalicji, to świętowalibyśmy teraz chyba setny moment zrywania koalicji w ciągu ostatnich miesięcy. Nie ma żadnego zrywania koalicji. Jest rozmowa o tym, co zrobić w sytuacji państwa, które ma mało pieniędzy, bo poprzednicy kradli, albo rozdawali na potęgę, albo zapożyczali i teraz trzeba odsetki od tego płacić. Jak zrealizować poszczególne rzeczy, kiedy kołdra jest krótka – stwierdził Szymon Hołownia na konwencji prezydenckiej.

– Tu nie ma żadnej wojny ani w TD, ani w rządzie, jest tylko zwracanie uwagi na to, o czym mówią nam wyborcy – dodał.

– Bunt przeciwko regulacji jest nieunikniony! Czy komuś w UE się to podoba, czy nie. Nadszedł czas! – napisał na portalu X premier Donald Tusk.

Na wpis szefa rządu odpowiedział Mateusz Morawiecki. – Jedyny nadchodzący bunt będzie miał miejsce w Polsce i będzie wymierzony w wasz upadający rząd – niezależnie od tego, czy komukolwiek w UE się to podoba, czy nie – napisał b. premier.

The only upcoming revolt will happen in Poland, and it will target your failing government – whether anyone in the EU likes it or not.

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) February 4, 2025

– Najpierw powoli, jak żółw ociężale, ruszyła maszyna po szynach ospale. Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem. I kręci się, kręci się koło za kołem. I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej. I dudni, i stuka, łomoce i pędzi – mówi premier Donald Tusk w nagraniu opublikowanym na portalu X, cytując wiersz Juliana Tuwima.

W tle pokazano fragmenty publikacji medialnych nt. śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Radio ZET napisało o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia, a TVP Info o postawieniu Marcinowi Romanowskiemu ośmiu nowych zarzutów.

Na koniec nagrania premier puszcza oko do widzów.

Ruszyła maszyna. pic.twitter.com/NB2vPMt4rw

— Donald Tusk (@donaldtusk) February 4, 2025

– Przede wszystkim minister [Zbigniew Ziobro] się zachowuje w sposób skandaliczny, dlatego że kpi sobie z wymiaru sprawiedliwości, kpi sobie z państwa polskiego, mówił, że nie ma nic do ukrycia, dlaczego się nie zjawił normalnie na komisji, przecież to już któryś raz, kiedy się unika spotkania z komisją i później mamy do czynienia właśnie z tego typu spektaklami, te spektakle są smutne, bo one ośmieszają państwo, ośmieszają samego ministra Ziobrę – powiedział Rafał Trzaskowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

– Komisja mogła zaczekać [na Zbigniewa Ziobrę], natomiast tutaj nie komisja jest odpowiedzialna za to, że mieliśmy do czynienia z tego typu cyrkiem, który wszystkich nas po prostu martwi […] przecież ta partia ma „prawo” i „sprawiedliwość” w swojej nazwie, powinna poważnie traktować państwo – kontynuował.

– Ta bezczelność premiera Morawieckiego jest po prostu nieprawdopodobna, znaczy partia, która nie potrafiła uszczelnić granicy i rozdawała w korupcyjnym procederze wizy na lewo i na prawo w tej chwili próbuje nas rozliczać z paktu migracyjnego – powiedział Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Zagłosowaliśmy przeciw, jasno premier powiedział, że nie wywiążemy się z żadnej relokacji, a ja mówię od wielu, wielu miesięcy, o ile nie lat, że myśmy już wykonali swoje, jeżeli chodzi o politykę europejską, migracyjną, bo pomogliśmy milionom Ukraińców. Niech nikomu się w Europie nie wydaje, że będzie nas do czegokolwiek zmuszał. Nie ma zgody na to, żeby wcielać w życie żadne postanowienia z tego paktu, które dotyczą jakiejkolwiek relokacji. Myśmy już zrobili za Europę wystarczająco wiele – kontynuował.

– Komisarz Brunner musi wziąć jedno pod uwagę, że jeżeli my byśmy wystawili Unii Europejskiej rachunek za wszystkich Ukraińców, których przyjęliśmy, powiedzieli: niech Unia Europejska za to zapłaci, to Unia Europejska musiałaby nam przesłać miliardy na nasze konto – powiedział Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Sejm jest miejscem, gdzie szuka się większości dla rozwiązań. Uważam, że dzisiaj w Sejmie jest większość dla tych dwóch rozwiązań, a przynajmniej można jej szukać, dlatego oczekuję, że sprawozdania z tych dwóch ustaw [dot. aborcji] znajdą się na Sejmie, na posiedzeniu plenarnym jak najszybciej – stwierdził Szymon Hołownia w „Faktach po faktach” TVN24.

– Jestem zdania, że Sejm jest od tego, żeby dawać ludziom jasne komunikaty. Uchwaliliśmy albo nie uchwaliliśmy i szukajmy innego rozwiązania, a nie mrozić rzeczy na miesiące – mówił dalej.

– Proszę mnie nie pytać o wyborach do PE, bo dla takiego butiku… To były bardzo specyficzne wybory, bo my jesteśmy wciąż butikiem politycznym, a nie wielką firmą i dla nas przejście trzech wyborów, w których PE jest najtrudniejszy, bo to wybory rzeczywiście, w których jest mało mandatów i jest wymagana potężna maszyna, było potężnym wyzwaniem i myśmy te wybory wygrali – stwierdził Szymon Hołownia w „Faktach po faktach” TVN24.

– Absolutnie, bardzo by było dobrze, żeby rząd był bardziej efektywny, bardziej sprawczy, żeby szybciej działał, jeżeli będzie do tego mniejszy, to można temu tylko przyklasnąć – powiedział Rafał Trzaskowski w Polsat News, pytany o słowa Donalda Tuska o jednym z najmniejszych rządów w Europie i czy jako prezydent „przyklepie” takie zmiany.

– Niestety w koalicji tak bywa, że nie ma tutaj pełnej zgody, ale widzę, że pan premier doszedł do takiego wniosku, że ten rząd powinien być mniejszy i bardzo się z tego cieszę – kontynuował.

– Jeżeli się mnie pan pyta, czy jest za dużo wiceministrów: jest za dużo wiceministrów. Jeżeli się mnie pan pyta, czy dobrze, że pan premier chce tę liczbę zmienić: bardzo się z tego cieszę – mówił dalej.

– Dostałem dzisiaj wieczorem, dosłownie półtorej godziny temu, pismo od Adama Bodnara z tym wnioskiem, który został przez niego podpisany [o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze w związku z karą porządkową 30 dni aresztu]. Niezwłocznie skierowałem to do oceny formalnej w Sejmie […]. Zajmie to dwa, maksymalnie trzy dni – powiedział Szymon Hołownia w rozmowie z Piotrem Kraśką w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Natychmiast po tym prześlę to do komisji regulaminowej i spraw poselskich. Ona już nie zdąży się tym zająć – jak sądzę – na tym posiedzeniu Sejmu, więc na drugim lutowym posiedzeniu Sejmu – jeżeli zechce przygotować sprawozdanie w tej sprawie – będziemy mogli w tej sprawie głosować – wskazał.

– Jeżeli za te 2 tygodnie zagłosujemy, to niezwłocznie tego samego dnia przekazuję dokumenty do Adama Bodnara, on przekazuje je do prokuratury, do sądu – mówił dalej.

– Nie. Nie wiedziałem [o zapowiadanych zmianach w rządzie]. Nie wiem czy jest plan zmian. Nie będzie żadnej zmiany w tym rządzie, w tej koalicji bez naszej zgody. I to też jest oczywiste chyba dla wszystkich – stwierdził Szymon Hołownia w „Faktach po faktach” TVN24.

– Być może rzeczywiście trzeba pewne rzeczy inaczej poukładać i tak rozumiem też komunikat premiera. Gospodarka jest rozrzucona po 6 ministerstwach, to się musi w mojej ocenie zmienić, żeby było bardziej efektywne. Można to inaczej poukładać, tylko rozumiem, bo taka jest istota rządów koalicyjnych, że o tym decydują wszyscy koalicjanci – mówił dalej.

– Nie rozmawialiśmy jeszcze o tym na klubie [o głosowaniu ws. uchylenia immunitetu Ziobrze w związku z aresztem]. Klub w tej chwili trwa w Sejmie. Natomiast ja wiem, jak ja zagłosuję – zagłosuję za tym wnioskiem – powiedział Szymon Hołownia w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Nie można kpić sobie z państwa, nie można w tak bezczelny sposób – i to jeszcze będąc byłym ministrem sprawiedliwości – odwracać się plecami do prawa i sprawiedliwości. Każdy normalny obywatel w kraju nie miałby wyboru i miałby pewnie tyle przyzwoitości, żeby po prostu zrealizować swój obowiązek prawny – stwierdził.

– Powinna [komisja śledcza ds. Pegasusa] poczekać [na Zbigniewa Ziobrę], bo wtedy byłaby szansa, żeby to wszystko trwało krócej […]. Miałaby do dyspozycji, zakładam, kilka godzin, w których mogłaby wykazać, że Zbigniew Ziobro łamie prawo i sprawiedliwość w bezczelny sposób – powiedział Szymon Hołownia w „Faktach po Faktach” TVN24.

Jak mówił: – Gdyby poczekali, byłoby to wszystko szybsze. Ponieważ nie poczekali, jest trochę dłuższe. […] Te sprawy powinny szybko zmierzać do konkluzji. Dwie komisje śledcze zakończyły już swoją działalność, komisja dot. Pegasusa nie zakończyła swojej działalności […], chciałbym żeby szybciej Zbigniew Ziobro został przesłuchany, a nie później.

– Prokuratura przyspieszyła, z czego się bardzo cieszę, bo długo też o to apelowałem. Bo ludzie o to prosili i apelowali, bo nie chcą żyć w stałym stanie zawieszenia i ciągnących się w nieskończoność procedurach – powiedział Szymon Hołownia w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Te procedury rzeczywiście przyspieszyły. My powinniśmy te rozliczenia przeprowadzać twardo, szybko, zdecydowanie i konsekwentnie – ocenił.

– Dziękujemy za spotkanie Panie Premierze Donaldzie Tusku z Prezydium Zespołu KO ds. Rozliczeń Rządów PiS. Konstruktywne i merytoryczne rozmowy są zawsze wielką wartością – napisała w social media Karolina Pawliczak.

Dziękujemy za spotkanie Panie Premierze @donaldtusk z Prezydium Zespołu KO ds. Rozliczeń Rządów PiS. Konstruktywne i merytoryczne rozmowy są zawsze wielką wartością✌️🇵🇱 pic.twitter.com/OMtL6HkNt7

— Karolina Pawliczak (@KarolinaPawli15) February 4, 2025

– Jeżeli rząd wywiązuje się ze swoich obietnic, mam nadzieję, że będzie przyspieszał, to się mogę tylko cieszyć. Ja jestem osobą niezależną i jasno mówię jedno, ja będę rząd inspirował do działania. Jeżeli nie będzie działania rządu, to ja będę sprawy brał w swoje ręce. Ja nie będę Andrzejem Dudą, który po prostu podpisuje ustawy, a sam nie wykazuje się żadną inicjatywą, tylko jeżeli Polki i Polacy mnie wybiorą, zamierzam być nie tylko niezależny, ale bardzo aktywny – stwierdził Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Dzisiaj Polki i Polacy oczekują przyspieszenia. Rozliczmy jak najszybciej PiS, zamknijmy ten etap i przejdźmy do przyspieszenia, do realizacji wszystkich obietnic. Z tego się musi wywiązać rząd, a potrzeba dzisiaj prezydenta, który będzie współpracował z rządem, inspirował go do działania, ale będzie też brał sprawy w swoje ręce i będzie proponował bardzo konkretne inicjatywy – powiedział Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Dzisiaj udało nam się w Unii Europejskiej zrobić jedną najważniejszą rzecz. Powiedzieć „świat się zmienia”, mamy nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Chiny prowadzą dużo bardziej agresywną politykę, stawiamy na konkurencyjność. Dzisiaj konkurencyjność jest najważniejsza i my w przeciwieństwie do Morawieckiego naprawdę wpływamy na to, że Unia Europejska zmienia swój priorytet – stwierdził Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Są elementy tej polityki [Zielonego Ładu], które są dobre i te, gdzie Unia Europejska się zagalopowała. Dzisiaj jasno mówimy za dużo, za dużo regulacji, za dużo wpływu na konkurencyjność, zmieniamy kurs – dodał.

– Wszystkim należy się szacunek również, jeżeli chodzi o to, jak się do kogo zwraca i teraz ja wiem, co robi PiS. PiS próbuje znowu szukać, wywoływać jakieś kolejne bitwy kulturowe, po to, żeby obrażać ludzi, żeby sekować, żeby szukać tematów, które dzisiaj nie są dla nas priorytetowe i najważniejsze – powiedział Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Ja jestem politykiem zdrowego rozsądku, a według polskiego prawa mamy dwie płci biologiczne, wszyscy o tym wiemy. Natomiast nie dam się wciągnąć w to, co PiS będzie próbował robić. Będzie próbował, tak jak szczuł na mniejszości wcześniej, teraz znowu będzie próbował atakować, będzie próbował szukać tego typu tematów, żeby rozpętać kolejną nagonkę, ja się w to nie dam wciągnąć – kontynuował.

– Myślę, że wsparcie jakiegokolwiek polityka spoza Polski bezpośrednie w kampanii wyborczej dla któregokolwiek z kandydatów byłoby kontrproduktywne dlatego, że Polki i Polacy sami chcą wybierać swoich polityków. Moim zdaniem nie zaakceptują, żeby ktokolwiek z zewnątrz im wskazywał, kto powinien wygrać wybory. My jesteśmy zbyt dumnym narodem, bez żadnych kompleksów, żeby się godzić na to, żeby ktokolwiek, nawet nasz największy przyjaciel ingerował w nasze wybory – stwierdził Rafał Trzaskowski w Polsat News.