Premier Donald Tusk rozpoczyna dzisiaj wizytę w Mołdawii. Jak mówił na wtorkowej konferencji prasowej, Mołdawia jest absolutnie kluczowa dla bezpieczeństwa w regionie, od jej losów zależy przyszłość m.in. Ukrainy i Polski. Szef rządu zapowiedział, iż podczas wizyty będzie starał się wesprzeć proeuropejskie aspiracje.

Oficjalną wizytę w Polsce złoży prezydent Litwy Gitanas Nauseda wraz z małżonką, gdzie po 11:00 spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą. O 12:00 rozpoczną się rozmowy plenarne, a na 12:50 zaplanowano spotkanie prezydentów z przedstawicielami mediów.

Prezydent Litwy złoży także wieńce przed Grobem Nieznanego Żołnierza oraz przed pomnikami Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku oraz Lecha Kaczyńskiego, a o 16:00 spotka się z marszałkiem Sejmu. Ostatni punkt w planie to oficjalny obiad o 19:00.

Dzisiaj przesłuchania będą kontynuować komisje śledcze - o 10:00 ds. Pegasusa oraz ds. afery wizowej, a o 15:00 - ds. Pegasusa na posiedzeniu zamkniętym.

O 9:00 w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka oraz posła Zbigniewa Kuźmiuka.

- Jestem głęboko przekonana, że tak będzie. Prezydent Trzaskowski jest świetnie przygotowany, z dużymi kompetencjami międzynarodowymi, też z wielką znajomością zmieniającego się świata, szczególnie w tym obszarze cyfrowym, bezpieczeństwa. Bardzo go cenię i szanuję - stwierdziła Barbara Nowacka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Nie mam takiego przekonania [że będzie jeden kandydat koalicji], bo wybory prezydenckie od lat pokazują, że dla wielu partii to szansa na podbicie programu, to taka inwestycja w opowiedzenie o sobie, zbudowania też struktur wokół siebie - mówiła szefowa MEN.

- Jest oczekiwanie społeczne uporządkowania relacji państwo-kościół. Zrobiłam wszystko, żeby to były przyjazne relacje, ale w momencie, kiedy słyszę półprawdy, nieprawdy i manipulacje, to bardzo mi przykro, ale też będę opowiadała, jaka jest rzeczywistość, bo nie może być tak, ze biskupi będą rządzili MEN. Porozumienie jest możliwe, jeżeli ktoś proponuje jakieś rozwiązanie, a ktoś mówi „nie” - stwierdziła Barbara Nowacka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Absolutnie nie ma [napięcia na linii Nowacka-Kosiniak]. Bardzo szanuję premiera Kosiniaka-Kamysza. Oczywiście, rozmawiamy, premier był na Campusie, gdzie również dużo ze sobą rozmawialiśmy - stwierdziła Barbara Nowacka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- My musimy przywrócić normalną debatę. Mamy normalne relacje w rządzie, fake newsy, jakie krążą po świecie, jakie to są napięcia... - mówiła dalej.

- Ta sprawa [subwencji dla PiS] w ogóle pokazuje, w którym kierunku my idziemy, czy my idziemy w kierunku jakiejś takiej autokracji liberalnej - stwierdził Patryk Jaki w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

- Plan [Donalda Tuska] polega na tym, jestem o tym absolutnie przekonany, że on w porównaniu z Niemcami chce wykończyć wszystkie inwestycje, które zagrażają Niemcom i to się dzieje, są dowody. To nie jest tak, że mam fobię niemiecką. Państwa na świecie po prostu walczą o swoje interesy i mają jednego konkretnego polityka, jedną partię, Niemcy, których wspierają w Polsce. Wykończyć inwestycje, CPK, które zagraża Niemcom, Odra, porty, atom, wszystkie inwestycje stoją - mówił dalej europoseł.

- Tak, uważam że tak jest [decyzja PKW to zemsta Donalda Tuska na życzenie Niemiec]. Dlatego że on chce wykończyć raz na zawsze ugrupowanie, które mogłoby wrócić do tych inwestycji - dodał.

- Premier Tusk zapowiedział, że w grudniu [będzie kandydat KO na prezydenta]. No jak w grudniu to trudno, żeby znał odpowiedź we wrześniu, ale no wszyscy obserwujemy scenę wiemy, co się w środku dzieje jest wiele wypowiedzi pana premiera jak i wielu polityków KO. Ja myślę, że to są kandydaci [Trzaskowski i Sikorski], których nam zazdrości niejedno ugrupowanie polityczne – stwierdził Sławomir Nitras w programie ,,Bez uników” w PR3.

- Gdybym dzisiaj miał stawiać tezę, kto jest faworytem, na podstawie i wypowiedzi premiera, ale również, a może przede wszystkim rozmów z koleżankami i kolegami to wydaje się, że Rafał Trzaskowski jest dzisiaj faworytem, ale decyzja będzie w grudniu – dodał.

- Od wczoraj funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej przeprowadzają już bezpośrednio kontrolę w Polskim Komitecie Sportowym, ja mówiłem od początku, że my tej sprawy nie zostawimy, bo tam doszło do wielu nieprawidłowości – powiedział Sławomir Nitras w PR3.

- 300 milionów to są pieniądze, który pokryłyby właściwie wszystkie obietnice, które złożył pan Morawiecki, jeśli chodzi o rozwój infrastruktury sportowej w Polsce, oni ich nie zostawili w ministerstwie sportu, oni je wyprowadzili do Red is Bed. Do spółki kolegi [Pawła Szop] przyjaciela pana prezydenta, przyjaciela pana Morawieckiego, a dzisiaj się od niego odcinają, ale on ma 300 milionów złotych – kontynuował.

,,To jest tylko część”. Nitras o sprawie Pawła Szopy jako wierzchołku góry lodowej

- Moim zdaniem to jest tylko część, ja wiem i też chcę być uczciwy, bo prowadzone jest śledztwo przez prokuraturę, ale tak naprawdę źródła tego śledztwa są w śledztwie dziennikarskim, prokuratura dowiedziała się o tym od dziennikarzy, ja również dowiedziałem od dziennikarzy, więc szczegółów jeszcze ujawniał nie będę, ale ja znam przypadki przy COVID umów, które były podpisane po realizacji umowy – podkreślił.

- Sytuacja poprawia się z godziny na godzinę, mógłbym powiedzieć. Dlatego że jest bardzo dobrze rozwijająca się akcja darowizn. Do wczoraj na południe to było 27 tysięcy wpłat, czyli tyle osób wpłaciło, a kwota była 3 mln 750 tys. Nie znam danych na koniec dnia, ale myślę, że 4 mln pewnie jest - stwierdził Henryk Kowalczyk w „Sygnałach dnia” PR1.

- Mamy do czynienia z oszustwem wyborczym, to budżet wyborczy, który został skrojony tylko po to, żeby wspierać kandydata koalicji 13 grudnia, który to budżet z całą pewnością zostanie zmieniony po wyborach prezydenckich. Dlatego, że ten budżet się nie spina, po prostu się nie spina – stwierdził Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

"Chodzi o ściemę wyborczą, o oszustwo wyborcze”. Błaszczak o błędach przyszłorocznego budżetu

- Po pierwsze chodzi o to, że deficyt jest rekordowo wysoki. Deficyt stanowiący niemal 300 miliardów złotych stanowi jedną trzecią wszystkich wydatków w projekcie budżetu na rok 2025. To jest proszę państwa nierealne, a więc trzeba będzie pożyczyć na rynkach finansowych kwotę stanowiącą jedną trzecią wydatków państwowych. Drugi punkt też bardzo istotny polega na tym, że ten deficyt stanowi niemal 50% dochodów budżetów państwa, znowu nierealne, znowu oszustwo. No i trzecia sprawa manipulowanie wskaźnikami. Otóż wzrost gospodarczy, mimo tego, że został zaprojektowany na dość wysokim poziomie, to wpływy do budżetu państwa z podatków będą o 50 miliardów złotych niższe niż w tym roku, a więc co wzrost gospodarczy wyższy, a wpływy niższe? O co w tym wszystkim chodzi? O ściemę chodzi o oszustwo wyborcze chodzi – mówił dalej.

- Nie będzie równych szans w wyborach prezydenckich. Nie będzie, nie ma takiej siły żebyśmy zgromadzili pieniądze w wysokości tak dużej jaka jest potrzebna na równy start w kampanii prezydenckiej, nie ma takiej możliwości i o to Tuskowi chodziło. A my będziemy się odwoływać do opinii publicznej, będziemy to pokazywać, że kandydat koalicji 13 grudnia jest uprzywilejowany decyzją polityczną nominatów 13 grudnia zasiadających w PKW – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

- JDecyzja zostanie podjęta w połowie lutego [ws. Michała K.], no więc stary wampir Tusk będzie szukał krwi gdzie indziej, przecież nie może czekać do połowy lutego, musi znaleźć sobie ofiary wcześniej. Na kogo napadnie? Wczoraj próbował na Sąd Najwyższym napaść, no jakoś tam mu się nie udało, ale wciąż napad jest aktualny, napadnie na NBP, na profesora Glapińskiego. Bo profesor Glapiński gwarantuje to, że Tusk nie może wepchnąć Polski do strefy euro, więc próbują zniszczyć profesora Glapińskiego i to będzie kolejna ofiara – stwierdził Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

Lwów potrzebuje pomocy! Celem ataku Rosjan było centrum miasta. Uszkodzono wiele zabytkowych kamienic. Polska jest gotowa pomóc w ich odbudowie.

— Donald Tusk (@donaldtusk) September 4, 2024

- Wstydu nie macie. Państwo dryfuje więc trzeba benzyną podlać ognisko. Stąd najazd bodnarowców na opozycyjne stowarzyszenie - napisał w social media Mateusz Morawiecki.

- A Marsz Niepodległości jak co roku powinien przejść ulicami Warszawy - dodał.

Wstydu nie macie. Państwo dryfuje więc trzeba benzyną podlać ognisko.

Stąd najazd bodnarowców na opozycyjne stowarzyszenie.

A Marsz Niepodległości jak co roku powinien przejść ulicami Warszawy.

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) September 4, 2024

- Wszystko dzieje się zgodnie z obowiązującymi przepisami, zarówno działania, które podejmuje I prezes SN, jak również te ramy, w których działam jako prezydent RP i wszystko stanie się zgodnie z obowiązującymi procedurami. Uspokajam tutaj, proszę się nie niepokoić. Mam nadzieję, że sprawy związane z funkcjonowaniem SN, jak również poszczególnych izb w ramach SN będą prowadzone w sposób właściwy przez właściwe osoby, które posiadają najlepsze kwalifikacje, wszelkie kwalifikacje mu temu, żeby takie mandaty sprawować - stwierdził prezydent Andrzej Duda na konferencji prasowej.

We wtorek, 10 września sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka ma rozpatrzyć poprawki Senatu do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym wraz z przepisami wprowadzającymi. To niezbędny krok, by poprawki izby wyższej mógł głosować Sejm na posiedzeniu plenarnym.

Posiedzenie plenarne - pierwsze po wakacjach - rozpoczyna się dzień później, w środę 11 września. Z informacji na stronie Sejmu wynika, iż porządek dzienny „może być uzupełniony” o wspomniane rozpatrzenie poprawek Senatu.

Rozpatrzenie poprawek - jeśli do tego dojdzie - zakończy proces w parlamencie, a ustawy trafią na biurko prezydenta.

Przepisy zakładają tzw. reset kadrowy w TK. Po ich wejściu w życie tzw. dublerzy musieliby ustąpić, a reszta sędziów mogłaby w ciągu miesiąca przejść w stan spoczynku. Od dnia wejścia stawy w życie, obowiązki prezesa trybunału wykonywałby sędzia z najdłuższym stażu sędziowskim - do czasu wyboru nowego prezesa.

Propozycja zakłada m.in. wybór sędziów na 9-letnią kadencję większością 3/5 głosów - w ustawie nie ma bezpiecznika pozwalającego na wybór sędziów zwykłą większością w drugim kroku. Wyroki TK wydane przez tzw. dublerów mają zostać unieważnione i nie wywierać skutków prawnych.

- Musimy także dzisiaj zademonstrować pełną jedność Mołdawii i Polski w kontekście sytuacji w całym regionie, w tym w szczególności w kontekście wojny w Ukrainie. Każdego dnia jesteśmy świadkami kolejnych aktów agresji - stwierdził premier Donald Tusk w Mołdawii.

Jak stwierdził szef rządu: - Dla Polek i Polaków szczególnie przykrą informacją w ostatnich dniach była ta z ostatnich godzin. Kiedy wsiadałem do samolotu, aby przylecieć do Kiszyniowa, docierały do nas informacje o zniszczeniach w centrum Lwowa.

- Bardzo nam zależy na sprawiedliwym pokoju, opartym na poszanowaniu granic, suwerenności wszystkich państw. Jestem przekonany że Mołdawia ze swoją bardzo cierpliwą, odpowiedzialną polityką może być dobrym przykładem dla całej Europy, jak w sposób pragmatyczny, długofalowy rozwiązywać problemy, które nie powstały z winy Mołdawii, ale które dotykają bezpośrednio interesów Mołdawii - stwierdził premier Donald Tusk w Mołdawii.

- Mamy dzisiaj pełne prawo, i w Polsce i w Mołdawii, mówić Europie, jak powinna działać jako całość. Nikt nie powinien pouczać ani Mołdawii ani Polski. To od nas Europa może też brać lekcje, jak sobie radzić w trudnych warunkach i jak postępować w tym szczególnym regionie - stwierdził premier Donald Tusk w Mołdawii.

- Kiedyś w wywiadzie powiedziałem, że jeśli moja deklaracja o niekandydowaniu miałaby służyć temu, że przejdzie reforma systemu kierowania i dowodzenia, przejdzie reforma systemu kierowania obroną państwa, czyli tego cywilnego komponentu. Podstawy prawnej dla walki cyber-wojsk, wojsk medycznych, tych wszystkich elementów, które zostały przedstawione w prezydenckiej ustawie, nad którą pracowaliśmy od dwóch lat, to ja taką deklarację złożę bez wahania i ja podtrzymuję takie stanowisko – stwierdził Jacek Siewiera w programie ,,Godzina Zero” na kanale Zero.

- Ja mam kłopot z tymi obozami politycznymi, ja mam kłopot z tymi obozami politycznymi i to chyba widać, od samego początku. Od kiedy za czasów rządów PiS, pierwszą decyzją było zwołanie wszystkich byłych szefów BBN, aż do teraz, kiedy również w wielu wypadkach widzę niekompatybilność z linia polityczną. Natomiast z jednej strony, to brzmi jak trywializowanie, z drugiej strony ja to traktuję poważnie, to znaczy zamykać się przed jakąkolwiek odpowiedzialność, gdy już się postawiło taki krok – powiedział Jacek Siewiera na kanale Zero.

- Przyjaźń polsko-mołdawska wydaje się dzisiaj czymś bardzo naturalnym, chociaż jak wiemy, w przeszłości odległej różnie to bywało. My w Polsce wciąż pamiętamy to powiedzenie, słowa za króla Olbrachta wyginęła szlachta. Trudno o bardziej dobitny, wyrazisty opis skutków bitwy pod Koźminem, w którym Stefan Wielki pokonał nasze wojska - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie sesji mołdawskiego parlamentu.

- 

Wspieraliśmy wasze europejskie aspiracje, zanim stało się to modne w całej Europie. Zaprojektowaliśmy partnerstwo wschodnie, żeby ten wielki projekt otworzył UE dla m.in. Mołdawian, Ukraińców czy Białorusinów. Ta droga jest kręta, wyboista, jesteście dzisiaj bardzo blisko finału - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie sesji mołdawskiego parlamentu.

- Triumf Rosji w wojnie z Ukrainą byłby fatalną w konsekwencjach porażką nie tylko Ukrainy, ale całej Europy i w pierwszym rzędzie Mołdawii i Polski. Jestem przekonany, że rozumiemy tę sytuację identycznie, bo mówimy o fundamentalnych interesach i fundamentalnym bezpieczeństwie obu naszych narodów - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie sesji mołdawskiego parlamentu.

- Przede wszystkim KO jest za tymi zmianami. Nie możemy odpowiadać za to, że nasi partnerzy z TD nie widzą tutaj możliwości współpracy, nie chcą tych zmian. Ja nad tym ubolewam dlatego, że są to zmiany, które są potrzebne, które, jeżeli ktoś jest prawdziwym konserwatystą, to zawsze tłumaczyłem kolegom i koleżankom z PSL-u, to powinien wierzyć w drugiego człowieka. Powinien wierzyć w jego wolną wolę, w to, że on samodzielnie umie postępować, a nie narzucać swój światopogląd. Uważam, że jest to bardzo poważny błąd ze strony naszych koalicjantów, ale nie było to przedmiotem umowy koalicyjnej – stwierdził Borys Budka w programie ,,Fakty po Faktach” w TVN24.

- Niestety tak się kończy ręczne zarządzanie gospodarką, spółkami skarbu państwa przez nieudaczników pokroju Jacka Sasina. To jest człowiek porażka widzieliśmy to przy wyborach kopertowych, natomiast tutaj straty są jeszcze większe. To były polecenia wydawane w sposób nieformalny zarządom spółek, polecenia, które miały ukryć niekompetencję rządu – powiedział Borys Budka w TVN24.

Budka: Sasin będzie odpowiadał przed prokuratorem

- Skandaliczne słowa Sasina, to on odpowiada za sytuację w spółce przez 8 lat PiS doprowadził wiele takich spółek wręcz na skraj upadłości. To dodatkowo wchodzą jeszcze skandaliczne powiązania z niektórymi związkami zawodowymi, tak tam naprawdę była niesamowita niegospodarność w tych spółkach i oczywiście efekty przychodzą teraz. Jacek Sasin będzie odpowiadał przed prokuratorem, mam nadzieję, że będzie odpowiadał przed sądem dlatego, że skala decyzji, które doprowadziły do tego, co dzisiaj jest w spółce jest olbrzymia – kontynuował.

- Ulżyło mi bardzo, że pan premier uznał, że tylko dokonałam zamachu, nie uznał, że stoję na czele zorganizowanej grupy przestępczej. Po drugie, oczywiście żadnego zamachu nie było. Zastosowałem przepisy ustawy o SN tak, jak je one brzmią, a nie tak, jak ja je rozumiem - stwierdziła Małgorzata Manowska w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” Polsat News.