O 10:00 rozpocznie się dwudniowe posiedzenie Sejmu. Jako pierwsze odbędą się głosowania, w tym te dotyczące zmian w komisjach sejmowych.

Na 10:15 zaplanowano II czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o konsumenckiej pożyczce lombardowej, a także rządowego projektu nowelizacji Kodeksu cywilnego. Następnie w planie jest II czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o rachunkowości.

Na 13:30 zaplanowano II czytanie projektu uchwały w sprawie upamiętnienia 90. rocznicy uchwalenia pierwszej ustawy o ochronie przyrody w Polsce.

W porządku obrad przewidziano też pierwsze czytanie poselskiego projektu nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym (godzina 14:30), a także pierwsze czytanie zgłoszonego przez Konfederację projektu nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (godzina 16:15) - chodzi o podniesienie kwoty wolnej od podatku dla wszystkich do wysokości równej dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale nie mniejszej niż 60 000 zł.

O 18:15 rozpoczną się kolejne głosowania, m.in. nad informacją rządu dotycząca możliwości popełnienia przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego przez Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Właściwego do Spraw Europejskich, polegającego na zaniechaniu urzędniczym, które doprowadziło do bezpowrotnej utraty przez Polskę zaliczki z Krajowego Planu Odbudowy w kwocie 4,7 mld euro.

O 11:00 rozpocznie się dwudniowe posiedzenie Senatu, podczas którego zaplanowano rozpatrzenie dwóch ustaw, w tym tej dotyczącej wyrażenia zgody na zawieszenie przez Polskę stosowania traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie.

O 12:00 w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa z udziałem posłów i senatorów Koalicji Obywatelskiej ze Śląska. Tematem będzie uznanie śląskiego za język regionalny.

Prezydent Andrzej Duda będzie kontynuował oficjalną wizytę w Słowenii. Na 11:15 w Brdo pri Kranju zaplanowano ceremonię oficjalnego powitania pary prezydenckiej przez prezydent Słowenii Natašę Pirc Musar i małżonka. Spotkanie par prezydenckich rozpocznie się o 11:30. Spotkanie prezydentów z mediami zaplanowano na 12:50.

O 13:50 w mieście Lublana nastąpi powitanie prezydenta Andrzeja Dudy przez premiera Słowenii Roberta Goloba. Na 13:55 zaplanowano rozmowy delegacji, później Duda m.in. spotka się z wicepremier, minister spraw zagranicznych i europejskich Słowenii Tanją Fajon, a także z Przewodniczącą Zgromadzenia Państwowego Republiki Słowenii Uršką Klakočar Zupančič oraz Przewodniczącym Rady Państwowej Republiki Słowenii Marco Lotričem.

O 19:00 w Brdo pri Kranju prezydent Andrzej Duda z małżonką wezmą udział w obiedzie oficjalnym wydawanym przez prezydent Słowenii i małżonka na cześć Pary Prezydenckiej.

- Te wnioski zostały skierowane, kiedy już nie byłem ministrem, więc można powiedzieć, już ten finał był… Były przygotowywane, oczywiście ja jako minister zrobiłem wszystko, żeby tak powiem, zachęcić spółki do tego, żeby w tym programie uczestniczyły. Po drugie, żeby dać im know-how w sensie takim, że chociażby zostały zorganizowane warsztaty z urzędnikami KE, którzy osobom, które zarządzały tymi spółkami przedstawiały zasady, jak te zasady powinny wyglądać, jakie warunki należy spełnić - stwierdził Jacek Sasin w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Czasami jest tak, że jak mówi się, że wniosek był fatalny, to nie chciało się dać pieniędzy. Ale nie chcę tego przesądzać. Nie miałem takiej wiedzy [że tylko na 11 milionów], w tym sensie że te wnioski były składane już później. Zdawałem sobie sprawę z tego, jakie są możliwości polskich firm i to wynika z kilkudziesięciu, powiedzmy 30 lat tego, jak przemysł zbrojeniowy w Polsce był traktowany, a był właściwie cały czas demontowany - mówił dalej.

- Nie chcę tego komentować, bo jestem ostatnim do tego, żeby wdawać się w jakieś pyskówki z pracownikami pana prezydenta. Ale mam wrażenie, że minister Mastalerek nie ma pełnej wiedzy na ten temat i wypowiada się w oparciu o niepełną wiedzę, albo może brak wiedzy na ten temat. Rzeczywiście z ministrem Błaszczakiem mocno współpracowaliśmy przez te ostatnie 4 lata naszych rządów nad tym, aby przemysł zbrojeniowy pozostawić. Wiele się udało, trzeba znacznie więcej - stwierdził Jacek Sasin w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Ubolewam nad tą dyskusją. Ona w ogóle nie powinna mieć miejsca. Pewne napięcia są faktem. One nie narodziły się po ostatnich wyborach parlamentarnych, one były również w poprzednich latach. Były przecież pewne różnice, nikt tego nie ukrywał, w wielu kwestiach, które były realizowane przez ZP, PiS. Ta dyskusja wewnętrzna trwała. Ubolewam nad tym, że ona dzisiaj przybiera taką formę. Nie powinno tak być i apeluję do kolegów, żeby tę dyskusję skończyć - stwierdził Jacek Sasin w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Nie ma mowy o żadnym podziale PiS. Rozumiem że jest taka narracja, bardzo dobra byłaby to narracja dla dzisiaj rządzących. Nie widzę żadnych symptomów tego. Natomiast to rzeczywiście taka narracja podrzucana myślę z drugiej strony - stwierdził Jacek Sasin w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Poczekajmy na uzasadnienie tego wniosku. To poważna sprawa stawianie przed Trybunałem Stanu prezesa NBP. To wymaga poważnej debaty i argumentów. Jestem przekonany, że takie argumenty premier przedstawi. Nie widziałem, bo to jest tylko zapowiedź premiera, ale wierzę, że ta sprawa wywoła poważną debatę i też pokaże, jak tak ważne instytucje jak NBP powinny funkcjonować - stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Radia Zet”.

- Nie uważam, żeby Glapiński był gwarantem dobrego standingu polskich finansów. Nigdy tak nie było i tak nie jest - dodał.

- To program PO, nasze zobowiązanie. Pewna część rzeczy została podjęta, decyzje podjęte i to kwestia, kiedy zostaną wdrożone. To nie jest tak, że PO, KO wygrała wybory i w całości wprowadza swój program. Mówiliśmy od początku, że ważne jest, żeby rozpocząć proces zmiany i realizację obietnic zobowiązań wyborczych, to się dzieje. Część z tych rzeczy będzie zrealizowana w tym budżecie, a część w przyszłym. To nasze zobowiązanie, które złożyliśmy przed wyborcami - stwierdził Grzegorz Schetyna w programie „Gość Radia Zet”.

- Niepotrzebna była zmiana z marca na kwiecień. Nikt nie założył, że wybory samorządowe będą 7.04. W tak wrażliwych sprawach trzeba mówić „tak, tak”, „nie, nie”. Cieszę się, że 10.04 debata się odbędzie. Jeśli budujemy koalicję to po to, by ona trwała. Żeby pokazywać to, co łączy, a nie to, co dzieje. Namawiam wszystkie koleżanki i kolegów, żeby podzielili zdanie, że koalicja jest wartością samą w sobie. Ta koalicja nie ma alternatywy w tym Sejmie - stwierdził Grzegorz Schetyna w programie „Gość Radia Zet”.

- Musiałaby być wola premiera. Na razie rząd dobrze pracuje i nie ma takiej potrzeby. Na razie nie poprosił, więc nie jestem w rządzie. Jak poprosi, to będziemy rozmawiać o tym - stwierdził Grzegorz Schetyna w programie „Gość Radia Zet”.

- Dzisiaj nie ma żadnych przesłanek, które by mówiły, że zrobił coś niewłaściwego [Daniel Obajtek]. To, że są tego typu materiały publikowane, to może być również element zablokowania jego startu w tych wyborach [europejskich]. Można to sobie również wyobrazić - stwierdził Jacek Sasin w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- To co chyba dla mnie jest najważniejsze to to, że mimo wielu niespodziewanych zdarzeń takich jak pandemia, takich jak covid. My w Gdańsku także tę kadencję rozpoczęliśmy w bardzo tragicznych okolicznościach, po zabójstwie pana prezydent Pawła Adamowicza, przetrwaliśmy jako wspólnota i to jest coś bardzo ważnego. Ale oprócz tego nie zwolniliśmy tempa rozwoju. Oczywiście gdyby nie, nie chciałabym używać zbyt ostrego języka, gdyby nie zmiany mówiąc delikatnie wprowadzane przez poprzedni rząd pewnie ten rozwój byłby jeszcze bardziej dynamiczny i jakość życia jeszcze lepsza. Ale chyba i tak nie jest tak źle, skoro w UE spośród niemal 100 ocenianych miast, nie tylko w UE, ale całej Europy, Gdańsk jest na 4 miejscu i to w ocenach wydawanych przez mieszkańców – stwierdził Aleksandra Dulkiewicz w TOK FM.

- Bardzo jasno wypowiadaliśmy się wtedy, kiedy te ograniczenia [dot. dwukrotnej kadencji w samorządach] były wprowadzane. Dzisiaj pewnie ten spór, czy w ogóle nie ma, właściwie nie ma tej dyskusji w debacie publicznej, w mojej ocenie jest to jednak ograniczenie biernego prawa wyborczego i ograniczeń jakiejś szansy dla mieszkańców lokalnych wspólnot – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz w TOK FM.

- Spodziewam się, że w ciągu nawet najbliższych kilku miesięcy zobaczycie państwo ciekawe przetasowania na sali sejmowej i myślę, że chyba wam, przepraszam że tak powiem, starym politycznym wyjadaczom nie muszę tłumaczyć, co się tutaj zaczyna święcić. To może być naprawdę ciekawe półrocze - stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym.

- Zostawili nam rekordowy dług, wszechobecną korupcję, zdeprawowane media, partyjną prokuraturę, chaos w sądach, tysiące krewnych i znajomych w spółkach, bałagan w rolnictwie, skompromitowaną dyplomację, wetującego prezydenta i partyjniaka w NBP. Kończymy porządki i przyspieszamy! - napisał na Twitterze premier Donald Tusk.

Zostawili nam rekordowy dług, wszechobecną korupcję, zdeprawowane media, partyjną prokuraturę, chaos w sądach, tysiące krewnych i znajomych w spółkach, bałagan w rolnictwie, skompromitowaną dyplomację, wetującego prezydenta i partyjniaka w NBP. Kończymy porządki i przyspieszamy!

— Donald Tusk (@donaldtusk) March 20, 2024

- To ja mam Newsa dla Gazety.pl. Jeśli ktokolwiek zechce wyrzucić ze Zjednoczonej Prawicy Suwerenną Polskę, to pójdę razem z nimi. Powtarzam, jeśli ktoś zdecyduje się ich wyrzucić. Bo jeśli sami zdecydują o odejściu, to ich wola (…) nie wolno rozwalać Zjednoczonej Prawicy - powiedział Przemysław Czarnek w „Porannej rozmowie” Gazeta.pl

- To są rozgrzane głowy w emocjach kampanii wyborczej, które nie rozumieją, że Suwerenna Polska zawsze miała takie stanowisko względem naszej taktyki Unii Europejskiej. Ja nawet częściowo to stanowisko Suwerennej Polski popieram, natomiast nie rozumiem moich przyjaciół z PiS, którzy nie potrafią uspokoić głów na dwa i pół tygodnia przed wyborami. Nic nowego nie powiedział Patryk Jaki. Wynika to wyłącznie z emocji przedwyborczych i z możliwych ewentualnie układanek w sejmikach województw, szczególnie w Polsce wschodniej - powiedział Przemysław Czarnek w „Porannej rozmowie” Gazeta.pl

- Nie wpłynął ten wniosek [o Trybunał Stanu dla Glapińskiego], nie ma go w tej chwili w Sejmie, jeżeli ten wniosek wpłynie to wtedy będziemy w stanie mieć jakiejś pierwsze informacje, bo musimy zobaczyć jak ten wniosek jest napisany, czy wszystko się zgadza, czy trzeba zwrócić do uzupełnienia pewne rzeczy więc dopiero ten wniosek wpłynie, w tej chwili go w Sejmie nie ma będziemy mogli podjąć taką rozmową i coś uczciwie powiedzieć – stwierdził Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

- Powiedziałem, że tak będzie i tak jest 11 kwietnia ta debata się w Sejmie odbędzie, kropka. Natomiast jeżeli pyta mnie pan o nastawienie do koalicjantów, mówię to bez żadnej ironii, choć spodziewam się, że wielu może mnie w tej sytuacji o nią podejrzewać, ono jest wyłącznie pozytywne. Ja uważam, że myśmy zostali przez wyborców zobowiązani do odsunięciu PiS-u nie na 100 dni, tylko na stałe i każdy, kto dzisiaj próbuje, agresją, konfrontacją, jakimiś niemądrymi, nieprzemyślanymi atakami chwiać tą łódką i chwiać tą nadzieją, która nas poniosła nie jest odpowiedzialny – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Sejmie.

- W tym tygodniu mija 100 dni od czasu powołania rządu koalicji 13 grudnia z Donaldem Tuskiem na czele. Dziś Tusk jest nieobecny, a chciałem się właśnie zwrócić do Tuska z pytaniem, gdzie są zrealizowane konkrety, gdzie jest zrealizowane 100 konkretów, które obiecywał Donald Tusk? To nie 100 konkretów, tylko 100 kłamstw. Oszukaliście wyborców, kiedy szliście do wyborów, składając obietnice. Jesteście niewiarygodni. Wasza wiarygodność sięgnęła dna - stwierdził Mariusz Błaszczak w Sejmie.

- Jak państwo wiecie, to nie wstąpiłem do PiS, mimo, że miałem taką propozycję. Z całą pewnością chcę mieć przemożny wpływ na kierunek prawicy w Polsce - powiedział Marcin Ociepa podczas wypowiedzi dla mediów.

Srebrny przycisk YouTube to wyraz uznania dla twórców, którzy zbiorą minimum 100 tysięcy subskrybentów - takim właśnie pochwalił się urzędujący premier Donald Tusk.

 










Wyświetl ten post na Instagramie






















 

Post udostępniony przez Donald Tusk (@donaldtusk)

- Czas przeciąć medialne spekulacje. Na mój wniosek, Pan Premier Donald Tusk powołał z dniem 21 marca br. insp. Marka Boronia na stanowisko Komendanta Głównego Policji. Gratuluję Panie Komendancie! - poinformował szef MSWiA Marcin Kierwiński.

Czas przeciąć medialne spekulacje. Na mój wniosek, Pan Premier Donald Tusk powołał z dniem 21 marca br. insp. Marka Boronia na stanowisko Komendanta Głównego Policji. Gratuluję Panie Komendancie!

— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) March 20, 2024

- Bardzo dziękuję, że po 100 dniach w zamrażarce pierwszy projekt poselski klubu, w ogóle pierwszy projekt w tym Sejmie, wreszcie może być poddany pod obrady. To dla mnie wielka duma i zaszczyt i z perspektywy naszej formacji, naszego ruchu, środowiska moment przełomowy, bo po raz pierwszy pracujemy nad projektem klubu poselskiego Konfederacja. Ten projekt to projekt o podniesieniu kwoty wolnej do 60 tysięcy złotych, a jednocześnie nie mniej niż 12-krotności minimalnego wynagrodzenia - stwierdził Przemysław Wipler w Sejmie, w trakcie I czytania projektu ustawy dot. kwoty wolnej.

- Ponieważ wiemy, że to Polak najlepiej sam zadecyduje o swoich środkach, na tym jak je wydać, to Polak najlepiej zdecyduje o tym, w jaki sposób polegać bliźnim, słabszym, pokrzywdzonym, zrobi to sam, z własnych środków, kierując się odruchami serca. Dlatego chcemy niskich i prostych podatków i to jest fundament, rdzeń naszego programu - mówił dalej.

- W tej kampanii wyborczej zmagaliśmy się z konkurencją i w dniu dzisiejszym, w najbliższych dniach okaże się, czy to była konkurencja uczciwa, prawa, solidna, czy byli to polityczni oszuści - dodał.

*****

- Podstawowy problem z tą ustawą jest taki, że proponujecie olbrzymią wyrwę w budżecie, a nie ma ani słowa o tym, co z wydatkami. […] Chce pan [do Przemysława Wiplera] obciąć emerytury, czy może woli pan wydłużyć jeszcze bardziej kolejki do lekarza? A może chce pan podnieść podatki na żywność? Bo o tym, komu chcecie zabrać pieniądze w tej ustawie nie napisaliście ani słowa - powiedział Adrian Zandberg w Sejmie.

- Jeżeli chcemy mieć porządne szkoły, działające szpitale, to samorządy muszą dostać na to środki. Podatek dochodowy - o czym nie wiem, czy nie wiecie, czy nie napisaliście - w dużej części zostaje na dole, w gminach. Ta wasza ustawa walnie szczególnie mocno w małe miejscowości, bo nie ma tam żadnego mechanizmu, który by je chronił - mówił dalej.

- Wysoka kwota wolna to dobre narzędzie, ale ono działa dobrze tylko w tandemie z progresywnym systemem podatkowym. I taką kwotę wolną my chętnie poprzemy, ale bez progresji zmienia się w prezent tylko dla bogatych […]. Przynieśliście żenującego bubla. Gdyby go przyjąć w tej formie, zarżnąłby biedniejsze samorządy, a niezamożna większość per saldo po prostu by na tym straciła - kontynuował.

- Dziś zajmuję się tym, żeby tych protestów jak najszybciej nie było i żeby dać jak najwięcej argumentów rolnikom, żeby mogli jasno powiedzieć i z pełnym przekonaniem powiedzieć, że protestów nie muszą robić. W mojej opinii dzisiaj, po wczorajszym podpisanym dokumencie, bo już sam nie wiem, jak go nazywać, żeby też nie wszystkich urazić, ale roboczo nazywam to ugodą - stwierdził Michał Kołodziejczak w „Kropce nad i” TVN24.

- Już cała Polska wie o problemie. Wszyscy wiedzą o tym, że Donald Tusk w UE osiagnął bardzo dużo. Sam odbieram telefony od ludzi z różnych państw unijnych i mówią: wasz premier załatwił to, czego nie dało się załatwić wcześniej - stwierdził Michał Kołodziejczak w „Kropce nad i” TVN24.

- Z nami premier Morawiecki i żaden minister nie chciał się spotkać przez 5 lat i organizowane były spotkania w Ministerstwie Rolnictwa, w Centrum Dialog. Rolnicy dawali swoich przedstawicieli. Nie sposób spotkać się z wszystkimi. Dlatego dzisiaj bardzo łatwo jest wykonać też taki ruch, który nie będzie dobry ani dla jednej ani drugiej strony - stwierdził Michał Kołodziejczak w „Kropce nad i” TVN24.

- Ja uważam, że spekulowanie zawczasu i tworzenie takich hipotez, że rolnicy na pewno by zniszczyli mienie w mieście jest mocno przedwczesna tzn. nie wiemy co by się wydarzyło, jednak wydaje mi się, że uzasadnieniem tej decyzji była po prostu chęć uchronienia opinii publicznej przed obrazami jak gigantyczne są te protesty, dlaczego, że czym innym jest protest osób, które sobie idą pojedynczo, w grupach, inny jest obrazek w telewizji, a czym innym by było gdyby rolnicy pokazali, wjechali sprzętem rolniczym i by stały te traktory i niczego by nie zniszczyły, Wisłostradą jeżdżą czołgi w czasie 15 sierpnia i nic strasznego się nie dzieje. To są decyzje bardzo trudne, dlatego, że dot. też pewnej swobody poruszania się pewnych osób. Jeżeli nie ma zakazu pewnych pojazdów normalnie do miasta to decyzja administracyjna prezydenta w takiej sytuacji narusza pewne swobody obywatelskie – stwierdził Tobiasz Bocheński w programie ,,Gość Wydarzeń” w Polsat News.

- Rolnictwo jest bardzo istotną częścią naszej gospodarki, Zielony Ład uderza w produkcję rolną, podraża jej koszty i to będzie powodowało nie tylko brak konkurencyjności polskiego eksportu, produktów rolnych, ale również wzrost cen dla nas wszystkich. A oprócz tego inne komponenty dotyczące ich dyrektywy, dot. np. budownictwa spowodują ogromny podrożenie kosztów życia, spowodują podwyższenie kosztów budownictwa. To są bardzo złe rozwiązania z których UE powinna się wycofywać, a polski rząd powinien bardzo twardo negocjować w trosce o naszą gospodarkę i o budżety domowe nasz wszystkich – powiedział Tobiasz Bocheński w Polsat News.

- Oczywiście, że należy ją ograniczyć, w tym kształcie strefa czystego transportu jest nie do przyjęcia, została dopchnięta kolanem. Konsultacje były fasadowe, prezydent bał się referendum. Jest to zmiana zresztą wprowadzona w taki sposób, że człowiek, który kupi sobie dzisiaj samochód za pół miliona złotych z silnikiem V8, który nie jest ekologiczny będzie mógł sobie swobodnie jeździć po stolicy, a człowiek, który mniej zarabia i ma 20 letni samochód już tutaj nie wjedzie – stwierdził Tobiasz Bocheński w Polsat News.