Sejm wznowi obrady o 10:00 od II czytania projektów ustaw dotyczących skutków SARS-CoV-2 - chodzi o rządową propozycję, a także autorstwa PSL. Następnie o 11:30 zostanie ogłoszona 5-godzinna przerwa. Blok głosowań rozpocznie się o 16:30 - wtedy zostanie przyjęta tzw. II tarcza antykryzysowa.

- Po pierwsze to działanie bezprawne, jeżeli zostanie ono podjęte [korespondencyjne wybory w maju], a po drugie, to Senat przejął odpowiedzialność za zdrowie i życie Polaków. To Senat przejął odpowiedzialność za to, by nie dopuścić do szaleństwa, które funduje nam władza. Dziś wszyscy powinniśmy się skupić nad skutkami gospodarczymi i zdrowotnymi tej pandemii, natomiast pan Sasin i jego koledzy w tym szaleństwie ciągle mówią o wyborach. Ta rzecz nie powinna być nawet komentowana. Bo to olbrzymia niegodziwość. Chciałbym, żeby takie słowa [wczorajsze w "Kropce nad i"] z ust wicepremiera nigdy nie padły - stwierdził Borys Budka w rozmowie z Moniką Olejnik w „Jeden na jeden” TVN24.

- PiS jest ślepy i głuchy na jakiekolwiek argumenty. Wszyscy specjaliści mówią wyraźnie, że w tym terminie [majowym] przeprowadzenie wyborów to byłoby zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego. Jarosław Kaczyński prowadzi wszystkich do takiego wyborczego szaleństwa. My prosimy o to, by zająć się tym, czym żyją Polacy. PiS zajmuje się wyborami. Raz jeszcze chcę podkreślić, że dzisiaj tylko osoba szalona albo skrajnie cyniczna myśli o wyborach. Są konstytucyjne podstawy do tego, by wprowadzić stan nadzwyczajny, a potem, zgodnie z polską Konstytucją, by wybory odbyły się w rozsądnym terminie, który będzie gwarantował ich powszechność, ale przede wszystkim nie będzie narażał zdrowia i życia. I ten wariant należy zastosować. Mówimy o tym od bardzo dawna .Cały świat to robi, natomiast tylko Polska, Kaczyński i jego ludzie chcą na siłę przeprowadzić wybory w myśl doktryny, że raz zdobytej władzy nie oddadzą za wszelką cenę - stwierdził Borys Budka w rozmowie z Moniką Olejnik w „Jeden na jeden” TVN24.

- Dziś toczymy wielki bój w Sejmie o to, by zmienić tzw. dziurawą tarczę i zastąpić ją pakietem bezpieczeństwa. W Senacie będziemy pracować nad tym, by powstrzymać szaleństwo Kaczyńskiego, by nie dopuścić do tych wyborów [prezydenckich]. Wierzę w to, że przyjdzie opamiętanie - stwierdził Borys Budka w rozmowie z Moniką Olejnik w „Jeden na jeden” TVN24.

- My dzisiaj nie zajmujemy się wyborami. My dzisiaj nie prowadzimy żadnej kampanii. My dzisiaj walczymy w Sejmie o to, by przeszły dobre poprawki. Decyzje co do tego, w jaki sposób będziemy reagować na to, czy będą wybory 10 czy 17 [maja], będziemy podejmować, ale jeszcze raz chcę podkreślić, że 10 [maja] nie będzie żadnych wyborów i możemy się w tym momencie o to założyć. Jeżeli będzie jakiś akt, to nie będzie on na pewno związany z demokratycznymi, normalnymi wyborami i z pewnością będziemy na to odpowiednio reagować jako największa partia opozycyjna - stwierdził Borys Budka w rozmowie z Moniką Olejnik w „Jeden na jeden” TVN24.

- Jest jasna, czytelna sytuacja. Albo jest się w obozie szaleńców, którzy prowadzą Polskę na zderzenie ze ścianą, ludzi na to, by wbrew jakiemukolwiek zdrowemu rozsądkowi przeprowadzić wybory, albo jest się po stronie ludzi przyzwoitych, którzy mówią: nie zajmujmy się wyborami. Wskazywałem i nie raz o tym mówiłem, że możemy rozmawiać o wiosennym terminie wyborów. Można to zrobić zgodnie z Konstytucją. Te propozycje, które ma Jarosław Gowin, którymi teraz będzie się zajmował, przesunięcie wyborów o dwa lata, przedłużenie kadencji prezydenta Dudy, są nierealne. One nie zyskają poparcia, więc nie ma co skupiać się na political fiction. Należy skupić się na tym, jak wspólnie uchronić Polaków przed tym szaleństwem Kaczyńskiego i jego ludzi i do tego jestem otwarty - stwierdził Borys Budka w rozmowie z Moniką Olejnik w „Jeden na jeden” TVN24.

- Tak, mam zaufanie do Władysława Kosiniaka-Kamysza. Bo uważam że jest odpowiedzialnym politykiem. Niepotrzebne były przepychanki takie zeszłotygodniowe. Rozmawialiśmy o tym w cztery oczy. Natomiast pamiętam doskonale, jak dobrze współpracowało nam się i wiem doskonale, czego oczekują wyborcy - stwierdził Borys Budka w rozmowie z Moniką Olejnik w „Jeden na jeden” TVN24.

- Po to jest wspólnota społeczna, po to się tworzy państwo, żeby ono nie tylko w czasach łatwych, ale przede wszystkim w czasach trudnych było odpowiedzialne. Nie straszmy, że upadnie budżet, bo przecież przez lat żyjemy w państwie, które ma nadwyżki budżetowe, ma po prostu ogromne zasoby pieniędzy jak mówią rządzący przez pięć lat. Mamy tyle pieniędzy, że nigdy w historii Polski tyle nie było w budżecie. Jeżeli taka była prawda, to dzisiaj te pieniądze trzeba było wykorzystać na ratowanie miejsc pracy - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Beatą Lubecką w programie „Gość Radia ZET”.

- Gdyby Jarosław Gowin chciał tworzyć inny rząd, inną koalicję, to opuściłby koalicję ze wszystkimi swoimi posłami i nie kontynuowałby, Porozumienie nie byłoby obecne, nie byłoby reprezentantów - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Beatą Lubecką w programie „Gość Radia ZET”.

- Dzisiaj destabilizacja rządu nie byłaby dobra, choć jestem w opozycji do tego rządu. To jest czas wzięcia prawdziwej i pełnej odpowiedzialności przez tych, którzy tak często mówili: wygraliśmy wybory, mamy prawo rządzić. To proszę teraz pokazać jak w trudnym czasie dają sobie radę - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Beatą Lubecką w programie „Gość Radia ZET”.

- Będzie i 20 tys. i 50 tys. [chorych]. Sumarycznie liczonych oczywiście - mówił Łukasz Szumowski w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym” radiowej Trójki.

- Mówię o liczbie sumowanej od początku, tak zwykle się podaje. W związku z tym jednoczasowo na szczycie liczymy na to, że to nie będzie 40 tys., tylko osób, które potrzebują hospitalizacji, dziesięć, kilkanaście tysięcy, ale jednocześnie przesuwamy ten szczyt coraz dalej, wypłaszczając go. W związku z tym te prognozy są co dwa, trzy dni zmieniane, bo się okazuje, że jednak nasze interwencje jakoś przesuwają ten szczyt. Niestety nie działają na tyle, żeby zlikwidować epidemię, bo musielibyśmy mieć trzykrotnie większą redukcję kontaktów. Mamy w tej chwili na poziome 20 proc., a powinniśmy mieć na poziomie 60 proc. - dodał.

- Nowe nie. Natomiast pamiętajmy, że obecne się kończą w Wielką Sobotę i będziemy komunikowali dzisiaj lub jutro co dalej. Jakie te dalsze obostrzenia będą. Czy dalej będą obowiązywać te, które są, czy jakkolwiek je zmienimy - mówił Łukasz Szumowski w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym” radiowej Trójki.

- Pamiętajmy, że mamy też takie dane, które mówią, że jeżelibyśmy uwolnili naród, państwo, ludzi na święta, to byśmy mieli o 10, 20, 30 proc. więcej, a czasami i 50 proc. więcej zachorowań - mówił Łukasz Szumowski w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym” radiowej Trójki.

O 13:00, a nie o 10:00, jak planowano wcześniej, nastąpi wznowienie obrad Sejmu. W planie jest II czytanie projektu ustawy tarczy antykryzysowej do 14:30. Następnie zostanie ogłoszona 5-godzinna przerwa, która potrwa do 19:30. Wtedy też odbędzie się blok głosowań.

„Pije pan do tezy, która się pojawia od 2-3 dni, jakoby ten przyrost w Bawarii miał związek z wyborami. Otóż żadne dane na to nie wskazują. Mówili o tym specjaliści, którzy śledzą postępy epidemii, ponieważ podobne albo nawet większe wzrosty miały miejsce w innych landach Niemiec, tam gdzie nie było wyborów. Poza tym nie mamy tu do czynienia z niczym, co wskazywałoby na diametralną zmianę sytuacji. Po prostu wzrost zachorowań tam następował, więc o ile oczywiście są to liczby, które mogą przemawiać do wyobraźni, to przy bliższej analizie one w żaden sposób nie wskazują na związki z wyborami” - stwierdził Radosław Fogiel w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

„Podobne wzrosty były we wszystkich landach niemieckich. Instytut Kocha na bieżąco prowadzi statystykę jeśli chodzi o Niemcy. Wczoraj nawet widziałem informację, że tam w żaden sposób nie doszło do diametralnej zmiany procentowo, jeśli chodzi np. o samą Bawarię” - mówił dalej wicerzecznik PiS.

„Oczywiście, że od początku pandemii wszystkie rekomendacje ministra zdrowia są niezwykle ważne i przyjmowane z dużą uwagą. Otoczenie [prawne] się nie zmieni. Pan od razu zakłada chyba, że rekomendacja ma oznaczać zero lub jeden. Ja przyjmuję możliwość, w której minister da rekomendację, w jaki sposób [wybory] powinny się odbyć. Nie jestem zwolennikiem wróżenia z fusów i rozmawiania o stanach przyszłych i niepewnych. Najważniejszą sprawą, która zobowiązuje rządzących i nie tylko, są przepisy prawa i konstytucja. Tu pole manewru jest małe, chyba że sytuacja zmieni się diametralnie. Minister Szumowski mówi, że wybory korespondencyjne są najbezpieczniejszą formą przeprowadzenia wyborów” - mówił w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. 

„Umowa koalicyjna nadal obowiązuje. W związku z tym myślę, że jeśli chodzi o proporcje w rządzie - tutaj nic na razie się nie zmienia. Decyzje tego rodzaju zapadają pomiędzy władzami partii, które tworzą Zjednoczoną Prawicę i ja nie znam szczegółów dot. tego rodzaju rozmów” - mówił w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym Trójki” szef Kancelarii Premiera minister Michał Dworczyk.

„Oczywiście, że są napięcia [w Zjednoczonej Prawicy]. Tutaj byłoby nieprawdą, gdybym powiedział, że nie ma napięć. Wicepremier Gowin zdecydował o odejściu z rządu, ale Porozumienie pozostaje nadal w koalicji. Jest oczywiście pewna zmiana, są pewne napięcia. Kłótnie zdarzają się również w rodzinach. W związku z tym nie widziałbym nic nadzwyczajnego. Cały czas łączy nas ten sam fundament ideowy, na którym budujemy współpracę i ten fundament jest niezmienny. To, że mamy różne spojrzenia od czasu do czasu na różne, nawet bardzo istotne kwestie dot. funkcjonowania państwa, to nie ma w tym nic cadzwczyajnego. Taka jest demokracja, że ludzie mogą mieć swoje zdanie, swój punkt widzenia. To nie zmienia faktu, że współpracujemy” - mówił w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym Trójki” szef Kancelarii Premiera minister Michał Dworczyk.

https://twitter.com/MZ_GOV_PL/status/1247796554578030593

https://twitter.com/MZ_GOV_PL/status/1247796557581176832

https://twitter.com/MZ_GOV_PL/status/1247796561817423872

- Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych dotyczących właściwości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych sędziów - poinformował Trybunał Sprawiedliwości UE.

Posłowie Konfederacji złożyli pismo do marszałka Senatu w sprawie ustawy o zmianie Kodeksu Wyborczego, w którym proszą by Senat zwrócił się do Sądu Najwyższego z zapytaniem, czy uchwalenie tej ustawy nie naruszy praw obywateli Polski przebywających za granicą.

- Napływa do nas wiele pytań od Polaków zza granicy. Czy ktoś w ogóle pomyślał, w jaki sposób Polacy będą mieli głosować? W tych wyborach, w których ma obowiązywać nadzwyczajne prawo, wedle wypowiedzi ministra Sasina, głosowanie poza granicami kraju ma się odbyć bez zmian. Przypomnijmy, że to właśnie PiS zlikwidował głosowanie korespondencyjne dla Polaków poza granicami - mówił Krzysztof Bosak na konferencji prasowej.

- Obecna formuła głosowania poza Polską wymaga pojechania do konsulatu, często wiele kilometrów dalej od miejsca zamieszkania. Jest to w oczywisty sposób niemożliwe w tych państwa, w które ustanowione są ścisłe reguły kwarantanny obejmujące również zakaz poruszania się. W niektórych miastach takich jak Nowy Jork podróżowanie do konsulatu nie tylko byłoby sprzeczne z prawem, ale rodziłoby zagrożenie dla zdrowia lub życia - zaznaczył.

https://twitter.com/M_K_Blonska/status/1247829854160068608

- Żądam od tego rządu decyzji pilnej w tej sprawie. Zostało 13 dni do przeprowadzenia egzaminów ósmoklasistów, zostało kilka tygodni do przeprowadzenia matur. One nie mogą się odbyć w tym zaplanowanym terminie, muszą być przesunięte. Apeluję o to, by przesunąć wstępnie egzaminy ósmoklasistów i egzaminy maturalne na sierpień, tak żeby maturzyści i ósmoklasiści mogli z wyprzedzeniem zaplanować wybór szkoły we wrześniu i wybór uczelni w październiku - mówił Robert Biedroń podczas konferencji prasowej.

- To jest niby-izba [dyscyplinarna SN], za chwilę będziemy mieli niby-wybory i niby-prezydenta. W tej Nibylandii wszyscy płacimy za szaleństwo tej władzy, która nie słuchając nikogo przeforsowała przepisy niekonstytucyjne, niedemokratyczne, które dzisiaj będą kosztowały Polskę, jeżeli ten szalony rząd Morawieckiego i Kaczyńskiego się nie dostosują, ogromne miliony złotych - mówił Robert Biedroń podczas konferencji prasowej.

- Mam apel do rządu Morawieckiego, do Jarosława Kaczyńskiego. Umówcie się na herbatę z waszą koleżanką z Trybunału Konstytucyjnego, z panią profesor Pawłowicz, która zrobiła piękny wykład na temat tego jak można sfałszować wybory korespondencyjne - mówił Robert Biedroń podczas konferencji prasowej.

- Cały ten proces wyborczy i kampania wyborcza, i to jak są przygotowywane wybory, dają podstawę do zakwestionowania tych wyborów. Jestem przekonany, że nie tylko mój komitet, ale inne komitety będą składały skargi wyborcze, ale jeśli Kaczyński liczy na to, że ja wycofam się z tych wyborów, to po moim trupie - mówił Robert Biedroń podczas konferencji prasowej. 

- Dziś oczekiwania od nas są bardzo proste. Zwiększenie wydatków na służbę zdrowia o 20 mld, wprowadzenie jasnych i czytelnych zasad pomocy polskim przedsiębiorcom, by nie likwidowali miejsc pracy, a wszyscy pracownicy by otrzymywali co najmniej minimalne wynagrodzenie bez względu na to, u jakiego pracodawcy pracują. Zasiłki dla tych wszystkich, którzy muszą zostawać ze swoimi dziećmi, ponieważ szkoły są zamknięte, a dzieci ukończyły ósmy rok życia i wreszcie realna pomoc dla przedsiębiorców, to jest co najmniej 40 tysięcy dla przedsiębiorcy, a nie śmieszne 5 tysięcy, które będą mieli oddać - stwierdził Borys Budka w Sejmie.

- Obiecaliście państwo dialog, współpracę i to, że będziemy starać się znaleźć wspólne rozwiązanie. Kolejny raz zamiast wielkiej tarczy, mamy nasiąkniętą dyktą kartkę papieru, która jest na tyle dziurawa, że już przygotowujecie kolejne poprawki. Nie ma tarczy, to biurokratyczny zestaw przepisów, które mają utrudnić realną pomoc. Do nich instrukcja obsługi będzie zajmowała kolejne kilkaset stron. Weźcie państwo przykład z tych krajów, które realnie pomagają przedsiębiorcom. Wspólnie walczmy o miejsca pracy - mówił dalej przewodniczący Platformy.

Materiał powstał we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego.

Pakiet pomocowy dla firm wspiera polskich przedsiębiorców

Pandemia COVID-19 spowoduje najprawdopodobniej najpoważniejszy kryzys gospodarczy od końca II Wojny Swiatowej. W ciągu kilku tygodni życie społeczno-gospodarcze zostało w wielu miejscach na świecie zamrożone, a w innych ograniczone do niezbędnego minimum. Wiele firm praktycznie z dnia na dzień straciło całkowicie możliwość prowadzenia działalności. Jak podkreśla premier Mateusz Morawiecki, jednym z podstawowych wyzwań jest ochrona miejsc pracy oraz utrzymanie zdolności produkcyjnych i usługowych, by po ograniczeniu pandemii można było odtworzyć przerwane procesy gospodarcze.

Oglądając obrazy i śledząc dane z wielu krajów, w których liczba chorych przekroczyła poziomy krytyczne dla ich systemów ochrony zdrowia, rozumiemy, że konieczne są przede wszystkim działania chroniące życie.

Jednocześnie jednak trzeba myśleć, jak wspierać przedsiębiorców. Wierzymy, że ograniczenia możliwości prowadzenia biznesu będą znoszone w relatywnie krótkim czasie. Mamy też świadomość, że nawet w optymistycznym scenariuszu powrót  do normalnej działalności gospodarczej, do poziomów sprzedaży sprzed kryzysu może potrwać od kilku do nawet kilkunastu miesięcy. Czas ten będzie potrzebny nie tylko na odbudowanie popytu, ale także na odtworzenie przerwanych łańcuchów dostaw. Grozi to utratą płynności, czego skutkiem będzie bankructwo wielu firm i drastyczny wzrost bezrobocia.

W obliczu tej sytuacji rząd premiera Mateusza Morawieckiego wprowadził rozwiązania mające chronić przedsiębiorców i ich pracowników – tarczę antykryzysową. Dzięki niej wiele przedsiębiorstw będzie mogło przetrwać okres ograniczenia lub zawieszenia działalności i rozpocząć odbudowę normalnej aktywności gospodarczej. Obok licznych rozwiązań o charakterze dopłat bezpośrednich do utrzymywanych miejsc pracy, świadczeń postojowych, ulg podatkowych, zawieszenia składek ZUS oraz ułatwień administracyjnych istotną rolę w pakiecie odgrywają także preferencyjne gwarancje i kredyty.

Jednym z głównych dostarczycieli rozwiązań kredytowych i gwarancyjnych dla dotkniętych kryzysem przedsiębiorców jest Bank Gospodarstwa Krajowego. Już teraz dostępny jest jego sztandarowy produkt dla małych i średnich firm - gwarancje de minimis na nowych, specjalnych warunkach.

„Rząd przeznaczył 212 mld zł na Tarczę Antykryzysową” - mówi Beata Daszyńska-Muzyczka - prezes BGK: 

"Świat zmienia się na naszych oczach. Prognozy gospodarcze stają się nieaktualne w ciągu kilku dni. Firmy tracą przychody i mają problemy z utrzymaniem płynności. Dotyczy to praktycznie wszystkich branż i firm różnej wielkości: od mikroprzedsiębiorstw po duże korporacje.

W odpowiedzi na kryzys rząd utworzył pakiet pomocowy wartości ok. 10% PKB, czyli 212 miliardów zł. Bank Gospodarstwa Krajowego jest częścią tych antykryzysowych rozwiązań. Dzięki współpracy różnych resortów, instytucji rozwoju i sektora finansowego wprowadziliśmy w szybkim tempie zmiany w gwarancjach de minimis, które dają większy dostęp do kredytów firmom z sektora MŚP. Program gwarancji de minimis jest znany od 2013 r. Dotychczas skorzystało z niego 160 tysięcy firm w całej Polsce.

Szacujemy, że zabezpieczenia na nowych warunkach pozwolą wygenerować 20 mld zł dodatkowej akcji kredytowej, która pomoże firmom utrzymać płynność.

Cały czas pracujemy nad kolejnymi, skutecznymi rozwiązaniami. Dziś realizacja naszej misji - wspierania rozwoju społeczno-gospodarczego kraju – ma szczególne znaczenie".

 

- Tzw. tarcza 2.0, to tak naprawdę łata naszywana na to, co miało ratować polską gospodarkę, a niestety jej nie uratuje. To kpina z inteligencji Polaków, z polskich przedsiębiorców, to także kpina z prawników, jeżeli chodzi o jakoś legislacyjną całości tego projektu. Najpierw nie mogliśmy się doczekać na projekt. Przypomnę, że w trakcie konsultacji z premierem, na które sam pan premier na zaprosił, obiecano nam, że będziemy mieć co najmniej jeden dzień na zapoznanie się z projektem zanim wejdą one do Sejmu. Projekt znalazł się na stronach Sejmu 20 minut przed zaplanowanym posiedzeniem. Zostało ono odsunięte o kolejne godziny. Mamy nieustanne przekładanie, właściwie praca Sejmu w ostatnich dniach jest takim chaosem, że ciężko oczekiwać, że z tego Sejmu wyjdzie jakkolwiek dobrze napisane prawo - mówił Krzysztof Bosak w Sejmie.

- Konfederacja przygotował 40 poprawek do tej dziurawej, papierowej, biurokratycznej tarczy antykryzysowej. Zgłaszamy te same poprawki, rozsądne poprawki, które rząd częściowo uznaje, ponieważ znajdujemy prawdziwe luki w tym projekcie, a później nie chce rząd przegłosować naszych poprawek, tylko zgłasza jako swoje - mówił Krzysztof Bosak w Sejmie.

- Liczymy na to, że rząd pochyli się nad interesami Polaków, realnymi interesami, a nie będzie zajmował się tak jak dziś po raz kolejny drukowaniem na pierwszych stronach gazet wirtualnych kwot typu 200 mld. Przecież bez nowelizacji budżetu każdy rozsądny człowiek wie, że to czysty absurd. Żadnych 200 mld nie uruchomiliście - mówił Krzysztof Bosak w Sejmie.

- Dobra ustawa, która daje pomoc, musi być prosta, dawać szybkie działania i być zrozumiała. W tej ustawie z trudem można znaleźć pomysły, jak ludziom pomóc. Trzeba tłumacza, żeby ją zrozumieć. Zajmujemy się wszystkim, a nie realną pomocą. Dotykam dwóch obszarów. Za 13 dni egzaminy ósmoklasistów. Zero informacji, zero pomysłu jak to rozwiązać. Nasza poprawka, która została odrzucona, dawała ministrowi szansę rozwiązania tego problemu. Tyle dni do egzaminów. Słowa ze strony rządu do dzieci, młodzieży, rodziców. Ta sprawa przez te wszystkie dni nie została podniesiona, lekceważycie ją. I druga sprawa - tyle się mówi, że kultura jest ważna. W tym projekcie nie ma ani jednego słowa o tym, jak pomóc temu przemysłowi, który w bardzo wielki sposób został dotknięty, bo tak naprawdę cały przemysł, cała branża kultury, ludzie kultury zostali zostawieni sami sobą - stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska w Sejmie.

„Prawdopodobnie życie będzie pokazywało dalsze rozwiązania w razie rozwoju epidemii. Pewnie będą jeszcze inne korekty, poszerzenie zakresu pomocy z tego względu, że ważne jest, aby oprócz zachowania zdrowotnego i to jest główny cel, który realizuje się poprzez powszechną kwarantannę, aby ten cel ochrony zdrowia, który jest realizowany w Polsce znakomicie. Nie da się tego ukryć, patrząc na statystyki zachorowań, śmiertelności w Polsce i innych porównywalnych krajach europejskich, naprawdę jesteśmy dumni, że działania były podjęte tak wcześnie, tak przewidująco i to jest najważniejsza część działań polskiego rządu. Przedłużający się okres trwania epidemii, również zobowiązanie społeczeństwa do narodowej kwarantanny powoduje niewątpliwie skutki gospodarcze i rząd stara się je w jak największym stopniu łagodzić” - mówił w Sejmie Henryk Kowalczyk z PiS.

- Pani poseł, mówię do marszałek Kidawy-Błońskiej, nie wiem z jakiego powodu pani mówi, że tarcza nie dotyczy ludzi kultury i sytuacji polskiej kultury. Od kilku tygodni dzień w dzień informujemy na stronach ministerstwa, można także to przeczytać, w moich wypowiedziach, wypowiedziach bardzo wielu ludzi, co robimy dla ludzi kultury. Pani wyszła tutaj na mównicę i powiedziała, że nic nie zrobiliśmy i tarcza nie obejmuje ludzi kultury. To ja pani w takim razie powiem tylko kilka faktów. Ludzie kultury działają w ramach działalności gospodarczej. Obie tarcze bardzo wiele przedstawiają rozwiązań dla przedsiębiorców w obszarze kultury. Ludzie kultury bardzo często działają w oparciu o jednoosobową działalność gospodarczą, albo też w oparciu o umowy cywilno-prawne. Tarcza przecież przedstawia konkretne fakty, liczby, pieniądze. I w związku z tym polskie państwo wspomaga kulturę w tej kwestii. Wie pani doskonale, że już od poniedziałku działa nowy program ministra kultury, który został powołany dzięki tarczy antykryzysowej, który dotyczy kultury w sieci i ten program działa, ludzie aplikują, ludzie będą mogli realizować swoje działania w kulturze, dotyczące kultury w sieci - stwierdził Piotr Gliński w Sejmie.

- Jest zapowiadany następny program, do którego się przygotowujemy, który będzie rekompensował straty. Jest także realizowane w tej chwili odwołania w 32 programach ministra, które uwzględniają obecną sytuację i także te, które są realizowane, a to miliony złotych dla kultury, dla ludzi działających w kulturze, programy realizowane, w których regulaminy są zmienione, uelastycznione i dostosowane do obecnej sytuacji. I pani w tym kontekście faktycznie poważnej sytuacji na całym świecie, w Polsce, tych wszystkich spraw, z którymi się musimy zmagać i także poważnej sytuacji dla wszystkich branż, w tym dla ludzi kultury, pani wychodzi tutaj, pani marszałek i mówi, że nic nie robimy. Są rozwiązania także dotyczące przemysłu filmowego, z którym pani była przez lata związana i zna się pani na tym doskonale i wie pani doskonale, że te ułatwienia są już wprowadzone za pomocą pierwszej tarczy antykryzysowej. Proszę sobie przeczytać tę ustawę i nie kręcić głową, bo pani mówię. Została zmieniona definicja filmu, zostały zmienione także… Dobrze, że pani zgadza się ze mną - mówił dalej wicepremier.

„Mierzymy się z wyzwaniami epokowymi, z którymi żaden ekonomista do tej pory nie wyobrażał sobie, że jakieś państwo może się mierzyć. Wszyscy wyobrażali sobie różne typy kryzysów. Albo takie, jakie dostrzegali wcześniej, związane z walutami, albo problemy z sektorami finansowymi albo finansami publicznymi, jak miało to miejsce w 2011-12 roku, albo upadek wielkich instytucji finansowych jak w 2008, względnie inne typy kryzysów jak bańka internetowa na początku wieku, natomiast nikt sobie nie wyobrażał kryzysu, który miałby polegać na czymś takim, że nagle połowa gospodarki globalnej praktycznie ulega zamrożeniu. Rwą się łańcuchy dostaw, powiązania między firmami, współpraca, która dzisiaj przebiega w warunkach globalnych. Również polskie firmy - małe, średnie i duże - są włączone w gospodarkę globalną” - mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

„Pandemia koronawirusa przeorała wszystkie te wymiary - sektor finansowy, popyt, podaż, finanse publiczne. Jak bardzo mocno troszczymy się dzisiaj o bezpieczeństwo zdrowotne, tak samo musimy troszczyć się o bezpieczeństwo gospodarcze, ekonomiczne” - mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

„Chcemy zaproponować i szybko wdrażać w życie konkretne rozwiązania dla pracowników, na utrzymanie miejsc pracy i dla firm, żeby zapobiegać ich masowym bankructwom, żeby w ogóle zapobiegać zamykaniu firm, bo poprzez to również będą tracone miejsca pracy. Widzimy, że wraz z rozwojem pandemii WHO i różne organizacje międzynarodowe zalecają kolejne działania. My chcemy wyprzedzić bieg wydarzeń i proponujemy dzisiaj tarczę finansową, która jest tarczą bez precedensu, ponieważ bezpośrednio kierujemy co najmniej 100 mld złotych do firm” - mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

„Dziś przedstawiam nie uzupełnienie tarczy antykryzysowej, tylko zupełnie nową tarczę finansową, która łącznie z poprzednim programem sięgnie swoim rozmiarem, swoją wielkością poziom ponad 320 mld złotych i tarczę, którą konstruujemy we współpracy z rynkiem. Konstruuje ją PFR we współpracy z NBP. Dla nas gospodarczym celem celów jest utrzymanie jak największej liczby miejsc pracy” - mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

„Wierzę, że w ten sposób ratujemy 2 do 4, może nawet 2 do 5 mln miejsc pracy. Bezrobocie polskie to zmora III RP. Pamiętamy, że ono przekraczało 3 mln. Widzimy analizy różnych ekspertów, którzy mówią, że także i dzisiaj ono może sięgnąć bardzo wysokich pułapów. Chcę zrobić wszystko, żeby zmniejszyć wzrost bezrobocia, bo to jest rzecz, która jest największą tragedią dla ludzi” - mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

„Nie ma dziś na świecie takiego zegarmistrza, który wyregulowałby ten zegar pandemii. Musimy dostosowywać się do rytmu działań. Państwo musi działać, Jego procesy demokratyczne muszą działać. Musimy utrzymywać izolację społeczną, ale nie możemy zatrzymać gospodarki tak jak się to dzisiaj dzieje. Musimy w nowym rygorze sanitarnym pozwolić firmom pracować” - mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

- Dziś odbyła się Rada Polityki Pieniężnej. Podjęła ważne decyzje. Ostatecznie uruchomiła kredyt wekslowy w odpowiedniej wysokości i zakresie, ponieważ jednocześnie podjęła decyzję o obniżce stóp procentowych, ten kredyt wekslowy będzie odpowiednio tańszy - mówił Adam Glapiński podczas konferencji prasowej w KPRM.

- Możliwe są konsorcja banków komercyjnych, które będą udzielały kredytów, np. PFR-owi czy innym instytucjom tego typu, które natychmiast będą czy w jakimś czasie na wtórnym rynku refinansowane przez bank centralny - dodał prezes NBP.

- RPP podjęła też dzisiaj decyzję o rozszerzenie skupu obligacji z gwarancją skarbu państwa, już nie tylko obligacji skarbu państwa, ale obligacje gwarantowane przez skarb państwa. Czyli rożnego rodzaju fundusze, instytucje, które mają gwarancje skarbu państwa też mogą lokować na rynku te obligacje, a my na rynku wtórnym od banków możemy te obligacje obejmować - mówił dalej.

- Rozszerzyliśmy też zakres tych instrumentów finansowych, które możemy skupywać o bony skarbowe i cały czas myślimy o jakichś dalszych jeszcze elementach. Właściwie mamy w ręku wszystkie te elementy, które mają banki zachodnie. Mieliśmy tę doskonałą sytuację, że stopy procentowe były na odpowiednio wysokim poziomie i mogliśmy je obniżyć - stwierdził.

„Reforma wymiaru sprawiedliwości należy do wyłącznej kompetencji państw członkowskich. My z całą pewnością skierujemy do Trybunału Konstytucyjnego, który jest najwyższą instancją odwoławczą, zapytanie w tej sprawie, do jakiego stopnia instytucja taka jak TSUE może wydawać wyroki zabezpieczające tego typu. Oczywiście podejmiemy odpowiednie analizy i przekażemy odpowiedź w stosownym czasie zgodnie z procedurami” - mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

„Kilka państw, w których liczba zarażeń na milion mieszkańców jest dużo wyższa niż w Polsce, jak Austria, Dania, Szwecja czy Czechy, ale także Niemcy mówią o tym, w jaki sposób należy otwierać poszczególne branże. My również po świętach przedstawimy taki program. Będziemy bardzo konkretnie przedstawiać, w jaki sposób doradzamy konkretnym branżom powrót do rzeczywistości, ale dzisiaj jest jeszcze czas narodowej kwarantanny. Dzisiaj chcę podkreślić z całą mocą, że od tego, w jaki sposób będziemy przestrzegać dyscypliny kwarantanny, społecznego dystansowania się zależy przyrost osób zakażonych koronawirusem, czy dalej będzie udawało nam się wywłaszczać krzywą zachorowań. Na razie jesteśmy w takim punkcie, że trudno mówić, czy nam się to uda. Jestem dobrej myśli” - mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

- Współdziałanie z rządem w zakresie realizacji tego programu polega przede wszystkim na zapewnianiu tego oddechu finansowego. PFR może emitować obligacje, te obligacje tak jak wszystkie inne gwarantowane przez skarb państwa znajdują się na rynku, kupują je banki, a my jakby stanowimy taką poduszę, banki wiedzą, że bank centralny jest aktywny na tym rynku i my obligacje możemy od banków centralnych skupować. Ważne jest to, żeby pamiętać i nie używać takiego skrótu dziennikarskiego, że bank centralny finansuje wydatki rządu, finansuje programy rządu. To byłoby złamanie prawa. Często drobna różnica w słowach zmienia znaczenie. My nie finansujemy, dlatego że nie istnieje taka możliwość prawna. My przeprowadzamy operacje strukturalne na otwartym rynku, zapewniając płynność tego rynku i odpowiednio niską rentowność - mówił Adam Glapiński podczas konferencji prasowej w KPRM.

- Na pewno ten kryzys nas dotknie, na pewno go odczujemy boleśnie, oby nie zwykli ludzie, ale gospodarka. Zadaniem NBP, realizującego swoje działania w ramach podziału konstytucyjnego, tak samo rządu, jest wyjść jak najmniejszym kosztem, jak najszybciej i jak najbardziej dynamicznie, nie zgubić tego naszego wspaniałego ciągu rozwojowego, który mamy od dawna i tego szybkiego, powiedziałbym błyskawicznego, zbliżania się do poziomu najwyżej rozwiniętych krajów świata i tego szybkiego wzrostu poziomu życia. Musimy jak najszybciej na ten tor wrócić - mówił Adam Glapiński podczas konferencji prasowej w KPRM.

- Premier dba o wzrost gospodarczy, rozwój, dobrobyt obywateli. Ja muszę pilnować też polskiego złotego, inflacji, która teraz akurat jest ostatnim problemem, z którym możemy się zmagać. Nam w oczy zagląda groźba deflacji. To jest groźba, która się obecnie pojawia. Co wyjdzie na końcu z tego wszystkiego, to jeszcze trudno powiedzieć - mówił Adam Glapiński podczas konferencji prasowej w KPRM.

- Przed chwilą obejrzeliśmy kolejną prezentację wirtualnych pieniędzy przez premiera Morawieckiego. Od wielu tygodni słyszymy o miliardach złotych, które mają być wpompowane w polską gospodarkę. Słyszeliśmy o 200 mld zł i należy rozliczyć się z tych pieniędzy, które premier obiecywał w tarczy 1.0. Dzisiaj w Sejmie leży projekt ustawy, który ma być przyjęty dzisiaj wieczorem. W tym projekcie ustawy nie ma żadnego z pomysłów premiera Morawieckiego. Co więcej, premier obiecał 212 mld zł, a w budżecie zapisano tylko 10 mld. To są wirtualne pieniądze. To wirtualny premier. To wirtualne obietnice. Dzisiaj polscy przedsiębiorcy, pracownicy oczekują konkretnej pomocy. Od kilku tygodni leżą w parlamencie dobre projekty opozycji, Koalicji Obywatelskiej, Senatu. To m.in. zwolenienie ze składek na ubezpieczenia społeczne wszystkich pracodawców, bez względu liczbę osób, które zatrudniają. Ale to również podstawowe elementy, by ta pomoc nie była biurokratyczna. Przypomnę że jeszcze wczoraj premier był przeciwko oświadczeniom. To jego rząd przedstawił tarczę 2.0, która jest tarczą biurokratyczną, która ma 250 stron administracyjnego bełkotu. Jeszcze wczoraj byli przeciwko tym rozwiązaniom, które od wielu tygodni są przez nas proponowane - stwierdził Borys Budka na briefingu w Sejmie.

- Raz jeszcze podkreślam: tu nie chodzi o prezentację, tu nie chodzi o wirtualne pieniądze, tu chodzi o realną pomoc polskim pracodawcom. Do tej pory, do teraz premier nie rozliczył się z 212 mld obiecanych pieniędzy. Do teraz nie pokazał jak efektywnie chce pomagać Polakom. Nie zdążyliśmy załatać jednej dziurawej tarczy, bo głosowanie dopiero przed nami, a już premier mówi o trzeciej tarczy. Tylko że w tej drugiej, która leży w Sejmie i będzie za chwilę uchwalana, nie ma ani słowa na temat rozwiązań, o których przed chwilą mówił premier Morawiecki. Obiecuje 100 mld pomocy, tymczasem w budżecie zapisano 10 mld. Obiecuje wielkie pieniądze na podstawie oświadczeń przedsiębiorców, ale przecież do tej pory instrukcja obsługi pierwszej tarczy zajmuje więcej stron aniżeli sama tarcza. Do tej pory właśnie zamiast prostych mechanizmów, premier i jego rząd forsują tak naprawdę biurokratyczne mechanizmy. Czas wreszcie rozliczyć się z dawanych obietnic. Czas wreszcie poważnie traktować Polki i Polaków, polskich pracowników tracących miejsca pracy. Przedsiębiorców wołających o pomoc. Lekarzy i pielęgniarki, którzy nie mają podstawowych środków higieny osobistej. Zamiast wirtualnych pieniędzy, tych prezentacji i tego administracyjnego gadania, potrzebne są dobre rozwiązania. Te rozwiązania znajdują się w projektach, które leżą w Sejmie - mówił dalej przewodniczący PO.

- Czas wreszcie potraktować poważnie potrzeby polskich pracowników i pracodawców, a nie tylko opowiadać te bajki, z których premier niestety słynie - zaznaczył.

https://twitter.com/GiertychRoman/status/1247898490669109249

- Kompetencją UE nie jest organizowanie wymiaru sprawiedliwości. To jest wyłączna kompetencja państw członkowskich i my to podkreślamy od samego początku, ale ostateczne rozstrzygnięcie w tym zakresie w Polsce wydaje TK, stąd też taka decyzja premiera, aby po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem tego postanowienia TSUE, skierować taki wniosek do TK - stwierdził Piotr Müller na briefingu prasowym.

- My złożyliśmy projekt prawdziwej tarczy antykryzysowej i tylko przyjęcie tych rozwiązań jak fundusz płynności, dobrowolny ZUS, 2600 dla pracownika czy pakiet dla rolników, gwarantuje prawdziwą pomoc, a nie udaną. Prawdziwą tarczę, tytanową, a nie dziurawą, tekturową, która niestety nie pomaga wielu ani pracownikom ani pracodawcom, ani samorządom, ani rolnikom. Nasz projekt był procedowany. Mam nadzieję, że większość rządowa przyjmie nasze poprawki, które składamy podczas II czytania - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym.

- Niepokojące przepisy pojawiły się w tarczy rządowej, w tej udawanej pomocy. Tam są przepisy, które mówią o łatwiejszym zwalnianiu pracowników administracji publicznej, rządowej. To niedopuszczalna w momencie, kiedy prosi się pracodawców, przedsiębiorców prywatnych o to, żeby zadbali o każde miejsce pracy, żeby ratowali każde miejsce pracy. Władza tworzy sobie warunki, żeby pracowników, którzy pracują w administracji rządowej, łatwiej zwalniać. Obniżać im wymiar czasu pracy, a przez to obniżać im pensje. Odchodzić od przepisów kodeksowych, od zwolnień grupowych i w momencie, kiedy będzie deficyt, wzrośnie dług publiczny, a na pewno będzie deficyt i nie będzie możliwy do wykonania budżet, który został przyjęty, i będzie większy dług, zadłużenie państwa, wtedy uruchamia się mechanizmy łatwiejszego zwalniania. To jest szczyt hipokryzji. Nie dość że nie wprowadza się rozwiązań, które dają szanse na pomoc przedsiębiorcom, to jeszcze swoją postawą mówi się o zwalnianiu pracowników. Dzisiaj administracja rządowa powinna chronić miejsca pracy, również u siebie i zrobić wszystko, żeby one mogły być ochronione w całej gospodarce. To są przepisy karygodne. One nie powinny nigdy mieć miejsca, szczególnie w momencie kryzysu - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym.

- Duży chłopiec powie, że widocznie pan premier Gowin musiał poczuć się dotknięty. Natomiast jeżeli on chce mnie namówić do uprawiania polityki w takim rozumieniu jak on ją rozumie, to ja chciałbym od takiej polityki trzymać się z daleka, dlatego że pan premier Gowin w ostatnich tygodniach dał wyraźnie do zrozumienia, że utożsamia rząd Zjednoczonej Prawicy z Rzeczpospolitą Polską i obecność Porozumienia w tym rządzie Zjednoczonej Prawicy z dobrostanem Rzeczpospolitej, a chciałbym zapewnić pana Gowina, że to prawda nie jest - mówił Szymon Hołownia w rozmowie z Moniką Olejnik w „Tak jest” TVN24.

- Mam w sobie taki gen, który każe mi walczyć do końca. Najchętniej gdybym miał zdecydować co mam zrobić, to nikogo nie namawiając do pójścia do tych wyborów, poszedłbym do tych wyborów, tylko po to, żeby pokazać im, że nie są w stanie nas złamać, wyciszyć i zamknąć, powiedzieć: dobra nie idźcie, my tu sobie urządzimy wybory. Poszedłbym, wygrał, a następnie pierwszy poszedł do Sądu Najwyższego zanieść protest wyborczy i wniosek o stwierdzenie nieważności tych wyborów - mówił Szymon Hołownia w rozmowie z Moniką Olejnik w „Tak jest” TVN24.

https://twitter.com/MZ_GOV_PL/status/1247924160526987267

https://twitter.com/MZ_GOV_PL/status/1247924164339605505

https://twitter.com/MZ_GOV_PL/status/1247924168265515010

- W przypadku dużych firm, tych które zatrudniają ponad 250 pracowników, tutaj będziemy podchodzili indywidualnie. To nie będzie wystandaryzowane, tylko każdorazowo będziemy z taką firmą omawiali warunki tego wsparcia, bo mówimy o znaczących kwotach, które mogą iść nawet w setki milionów złotych. Najważniejsze jest to, żeby te 100 mld złotych w drugim kwartale trafiło do firm - mówił Paweł Borys w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

„Politycy PiS-u chcą rozmawiać o wyborach, gdzie większość obywateli, większość z nas wie, że wybory 10 maja nie powinny się odbyć. Według obowiązującego dzisiaj prawa powinniśmy się przygotowywać do zwykłych wyborów 10 maja. Wybory korespondencyjne, które wymyślił prezes Kaczyński w tej chwili jeszcze nie obowiązują. PiS, widząc, że tych wyborów się w sposób bezpieczny się nie da przeprowadzić, postanowił robić je samemu z udziałem Poczty Polskiej i ministra Sasina, samych cynicznych polityków PiS-u do tego zaciągając, poza strukturami i samorządem” - mówił w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po Faktach” w TVN24 prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski.

- Cały program jest skierowany do ok. 670 tys. przedsiębiorstw. Te przedsiębiorstwa zatrudniają blisko 10 mln pracowników, więc można powiedzieć, że te 100 miliardów służy temu, aby zabezpieczyć te 10 milionów miejsc pracy - mówił Paweł Borys w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

„W ogóle nie słucham polityków PiS-u, którym się wyraźnie nudzi, którzy nie mają nic do roboty poza cynicznymi wypowiedziami i próbą straszenia nas [samorządowców]. Rozmawiam z rządem i mam nadzieję, że tam są na tyle odpowiedzialni ludzie, że niedługo minister zdrowia jasno powie, że nie da się przeprowadzić tych wyborów, odpowie na nasze pisma, postulaty i przestaniemy się przygotowywać do tych wyborów i przestaniemy udawać, że te wybory da się przeprowadzić 10 maja. Ci ludzie muszą zrozumieć, że mało kogo w Polsce to [wybory] dzisiaj interesuje” - mówił w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po Faktach” w TVN24 prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski.

- Tracimy czas. Mijają kolejne tygodnie. Popatrzmy na inne kraje. One zadziałały raz, a dobrze, wtedy kiedy trzeba. A my w kolejnych tarczach szukamy jakiegoś takiego właściwego działania, gospodarka tonie. To przecież widać gołym okiem - stwierdził Tomasz Siemoniak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.

- To co dziś przedstawił premier nie wygląda źle, to według pana mało? - mówiła Monika Olejnik w Kropce nad I. - Dziś widzimy, że to nie działa, pięciokrotnie wzrosła liczba rejestrujących jako bezrobotni, mali przedsiębiorcy ogłaszają bankructwa a duzi masowe zwolnienia. Ta tarcza nie funkcjonuje realnie - odpowiedział Robert Biedroń.

„Są dosyć poważne rozbieżności, które sygnalizowałem rządowi dwa tygodnie temu. Pisałem o tym do pana wojewody i do GIS. Na wczoraj rząd podawał 8 przypadków śmiertelnych w Warszawie, natomiast akty zgodny w Warszawie, w które ja mam wgląd, pokazują, że tych ofiar jest 32 na wczoraj. W 32 przypadkach w aktach zgonu jest wpisany koronawirus, natomiast rząd raportuje z Warszawy tylko 8. Takie rozbieżności pojawiły się wcześniej na mniejszych liczbach” - mówił w rozmowie z Grzegorzem Kajdanowiczem w „Faktach po Faktach” w TVN24 prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski.

 

- Oczywiście jesteśmy gotowi rozmawiać, ale nie o jakichś konstrukcjach politycznych, bo to nie jest ten moment, ale o właśnie życiu i zdrowiu. I doceniam tutaj to, co zrobił i powiedział wicepremier Gowin, co nie znaczy, że należy go stawiać na czele jakichś hipotetycznych przyszłych rządów - stwierdził Tomasz Siemoniak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.

- Ponad 80% Polaków uważa, że te wybory należy przełożyć i ja też tak uważam i tak uważa Koalicja Obywatelska. Za wcześnie jest na takie stanowisko [w sprawie ewentualnego bojkotu wyborów prezydenckich], dziś wyraźnie mówimy, że te wybory nie mają nie mają sensu w takim terminie [majowym] i że nie ma sensu w nich głosować. Unikam słowo „bojkot”, ono źle tutaj brzmi - stwierdził Tomasz Siemoniak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i opinie” Polsat News.

- Po pierwsze, to nie można oddać Kaczyńskiemu pola walki. Nie można dzisiaj wywieszać białej flagi, nie można rezygnować, nie można. Kaczyńskiemu trzeba patrzeć prosto w oczy i pilnować go, bo Kaczyński cynicznie będzie wykorzystywać tę trudną sytuację: kiedy Polki i Polacy nie myślą o wyborach - i słusznie, kiedy są zajęci bezpieczeństwem swoim i rodzin, Kaczyński cynicznie będzie próbował prowadzić po trupach do urn wyborczych. Odpowiedzialna opozycja, jaką jest lewica i ja jako kandydat, będę pilnował, żeby Kaczyński wiedział, że patrzymy mu na ręce. Bo on w tym swoim szale, cynizmie partyjnym, zrobi wiele, żeby wykorzystać tę sytuację, żeby umocnić władzę i domknąć system jak Orban na Węgrzech, bo ludzie w takiej sytuacji zaczynają ufać rządzącym - mówił Robert Biedroń w Kropce nad I.

- Lewica od początku domagała się wprowadzenia stanu klęski żywiołowej. To jest jedyny stan jaki dziś odzwierciedla sytuację jaką mamy. Boję się, że Kaczyński czeka na 10 lub 17 maja, jak już będzie po wyborach, a być może po drugiej turze wyborów, to Jarosław Kaczyński wprowadzi stan, ale to niestety nie będzie stan klęski żywiołowej i podobnie jak Orban na Węgrzech doprowadzi do takiego zaostrzenia prawa, że będziemy już naprawdę quasi demokracją - mówił Robert Biedroń w Kropce.

-- MACIEJ SAMCIK NA TWITTERZE: Jestem zaszczycony, że @Grupa_PFR @PawelBorys oraz  @MorawieckiM skorzystali z mej skromnej rekomendacji sprzed kilku tygodni konstruując #tarczafinansowa. Szkoda, że tyle to trwało, ale lepiej późno, niż później. Trzymam kciuki, żeby ruszyło i poszło! https://twitter.com/maciejsamcik/status/1247945092498886658?s=21 -- RAFAŁ HIRSCH NA TWITTERZE: Podoba mi się ta tarcza PFR. Jest w niej chyba wszystko, o czym pisałem, że powinno być w porządnej tarczy. Brakuje tylko tego, że to nie jest unlimited. Ale zakładam że w razie potrzeby limity będzie można przesuwać. https://twitter.com/rafalhirsch/status/1247950398981320705?s=21 -- WICENACZELNY SE HUBERT BISKUPSKI: Biznes, także duży biznes, z nieskrywaną radością przyjął #TarczaFinansowa podkreślając powszechność i prostotę rozwiązań https://twitter.com/hbiskupski/status/1247948223895023622?s=20 -- MACIEJ WITUCKI: Tarcza finansowa ogłoszona przez  @MorawieckiM imponująca ! Ma być prosto, dla wszystkich potrzebujących i bezzwrotnie. Czekamy w @LewiatanTweets  na szczegóły i mamy nadzieję że prace nad ułatwieniami legislacyjnymi Tarczy2.0 też trwają. https://twitter.com/mwitucki/status/1247884009494810633?s=20 -- MACIEJ WANDZEL: Oby wdrożenie poszło. Dla mniejszych firm mają to robić banki. Ale jest to mocny ruch https://twitter.com/MaciejWandzel/status/1247940528513179648?s=20 -- CEZARY KAZIMIERCZAK: Wyglada na to, ze  @MorawieckiM ogłasza pakiet płynnościowy 100 mld, którego się domagaliśmy. Dzisiejszą decyzją  @MorawieckiM i Glapiński @nbppl ratują 1-3 mln miejsc pracy https://twitter.com/C_Kazmierczak/status/1247865172280119296?s=20 -- LIVEBLOG 300POLITYKI: TRZASKOWSKI O 32 AKTACH ZGONÓW Z KORONAWIRUSEM Z WARSZAWY I TYLKO 8 W STATYSTYCE RZĄDOWEJ HOŁOWNIA O TYM, ŻE W WYPADKU WYGRANEJ W WYBORACH W MAJU PIERWSZY ZANIESIE PROTEST DO SN, ŻEBY JE UNIEWAŻNIĆ SIEMONIAK O TYM, ŻE ZA WCZEŚNIE NA DEKLARACJE BOJKOTU WYBORÓW https://300polityka.pl/live/2020/04/08/ ***** WYDARZENIA POLSATU -- KOLEJNE 100 MLD DLA POLSKICH FIRM - RZĄD WRAZ Z NBP URUCHAMIA TARCZĘ FINANSOWĄ, KTÓRA MOŻE URATOWAĆ NAWET 5 MLN MIEJSC PRACY. -- DLA WIELU FIRM TO MOŻE BYĆ OSTATNI SEZON NA RYNKU - Andrzej Wyrwiński. -- RZĄD WŁAŚNIE WRZUCIŁ DO GOSPODARKI 100 MLD ZŁ, PIENIĄDZE MAJĄ TRAFIĆ BEZPOŚREDNIO DO FIRM, KTÓRYCH OBROTY Z POWODU KORONAWIRUSA SPADŁY CO NAJMNIEJ O 1/4 - Wyrwiński dalej. -- ŻEBY DOSTAĆ POMOC, WYSTARCZY OŚWIADCZENIE, DOPIERO PÓŹNIEJ URZĘDNICY BĘDĄ JE WERYFIKOWALI - Wyrwiński. -- WSZYSTKO PO TO, ŻEBY PIENIĄDZE SZYBKO TRAFIŁY DO FIRM - Wyrwiński dalej. -- WEDŁUG OPOZYCJI, RZĄDOWA TARCZA JEST W WIELU MIEJSCACH DZIURAWA, DLATEGO POTRZEBNA BYŁA SZYBKA NOWELIZACJA - Wyrwiński. -- RZĄD PRZYZNAJE, ŻE PRACUJE NAD PLANEM STOPNIOWEGO WŁĄCZANIA GOSPODARKI - Wyrwiński dalej. -- 160 OSÓB PODŁĄCZONYCH DO RESPIRATORA WALCZY O ŻYCIE, ZE SZPITALI ZAKAŹNYCH WYPISYWANI SĄ PACJENCI W LEPSZYM STANIE, ABY ZWOLNIĆ MIEJSCE DLA CIĘŻSZYCH PRZYPADKÓW. -- MINISTERSTWO ZDROWIA OBAWIA SIĘ ŚWIĄTECZNEGO CZASU I APELUJE ABY TYM RAZEM WIELKANOC BYŁA JAK NAJMNIEJ RODZINNA. -- DZISIAJ ZMARŁO KOLEJNYCH 30 OSÓB. -- UNIJNY TRYBUNAŁ SPRAWIEDLIWOŚCI ZAMRAŻA DZIAŁANIE IZBY DYSCYPLINARNEJ SN I GROZI KARAMI ZA NIEPRZESTRZEGANIE ORZECZENIA, RZĄD KIERUJE SPRAWĘ DO TK I PRZYPOMINA ŻE SĄDOWNICTWO NIE LEŻY W KOMPETENCJI UE. -- IZBA DYSCYPLINARNA ZAPOWIADA, ŻE JEJ SĘDZIOWIE DALEJ BĘDĄ PRACOWAĆ, INNE ZDANIE MA I PREZES SN - Mira Skórka. -- RÓWNOLEGLE ZE SPORAMI Z UE, RZĄDZĄCY ZBIERAJĄ ARGUMENTY DLA SŁUSZNOŚCI ORGANIZOWANIA MAJOWYCH KORESPONDENCYJNYCH WYBORÓW PREZYDENCKICH, WŁAŚNIE DOSTALI JE OD MINISTRA ZDROWIA - Skórka dalej. -- INTERNAUCI PRZYPOMNIELI WYPOWIEDŹ KRYSTYNY PAWŁOWICZ SPRZED 7 LAT, KIEDY PRZEKONYWAŁA, ŻE WYBORY KORESPONDENCYJNE SĄ NIEBEZPIECZNE - Skórka. -- ZASTRZEŻENIA DO KOPERTOWYCH WYBORÓW MA OBWE, A WICESZEFOWA KE PRZYPOMINA POLSKIM WŁADZOM O MIĘDZYNARODOWYCH STANDARDACH, BY NIE DOKONYWAĆ ZMIAN W KODEKSIE WYBORCZYM W ROKU POPRZEDZAJĄCYM ICH TERMIN - Skórka dalej. ***** FAKTY TVN -- To niekonstytucyjna usługa pocztowa, a nie wybory prezydenckie. Wręcz niemożliwa do przeprowadzenia ze względów organizacyjnych i braku czasu - mówią o planowanych wyborach korespondencyjnych konstytucjonaliści, prawnicy i politycy opozycji. Głosowanie korespondencyjne krytykowała także w 2013 roku Krystyna Pawłowicz - do niedawna posłanka PiS, a dziś sędzia Trybunału Konstytucyjnego. -- GŁOSOWANIE W TAKICH WARUNKACH WYOBRAŻA SOBIE RZĄD - Sobieniowski. -- TO NIE PKW POŚWIĘCIŁA SEJMOWE GODZINY NA PRZEPYCHANIE PROJEKTU, CZEMU SIĘ PRZYGLĄDAŁ I GŁOSOWAŁ ZA MINISTER ZDROWIA I W CO ZOSTALI WCIĄGNIĘCI LISTONOSZE I SAMORZĄDY - Sobieniowski. -- OBWE OSTRZEGA POLSKIE WŁADZE - Sobieniowski. -- WPIS POSŁANKI DZIUK MARTWIĄCEJ SIĘ O PRACOWNIKÓW POCZTY SPRZED KILKU DNI. -- ARCHIWALNA PAWŁOWICZ. -- ARCHIWALNY AST I BIELAN. -- KOLEJNY DZIEŃ OBRAZEK WIRUSA OBOK LOGA PIS, TYM RAZEM BEZ WIZERUNKU JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO w kółku zmieniały się tematy jakimi Sejm zajmie się w przyszłym tygodniu: aborcja, prawo łowieckie. -- Premier Mateusz Morawiecki i prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński obiecują 100 miliardów złotych pomocy dla firm, z czego 75 miliardów dla tych najmniejszych i średnich, a 25 miliardów dla największych przedsiębiorstw. Co ważne, tym razem nie będzie stosów dokumentów do wypełnienia. Ma wystarczyć oświadczenie. -- W NORMALNYCH CZASACH BYŁABY TO INFORMACJA DNIA - TSUE ZAWIESZA IZBĘ DYSCYPLINARNĄ, INACZEJ GROŻĄ NAM WYSOKIE KARY FINANSOWE -- ŚWIAT NIE STANĄŁ W MIEJSCU - Krzysztof Skórzyński. -- ALBO IZBA PRZESTANIE ORZEKAĆ ALBO W TRUDNYCH CZASACH, GDY RZĄD LICZY KAŻDY GROSZ, ZOSTANĄ NAŁOŻONE WYSOKIE KARY FINANSOWE - Skórzyński. -- POLSKĘ W TEJ SPRAWIE CZEKA JESZCZE JEDNA ROZPRAWA - Skórzyński. -- GDY NA POTĘGĘ WYCINANO PUSZCZĘ ZA JEDEN DZIEŃ POLSKA MIAŁA PŁACIĆ 100 TYS. EURO DZIENNIE KARY - Skórzyński. -- DZIŚ RELACJE Z UE POWINNY BYĆ WIĘCEJ NIŻ DOBRE - Skórzyński. -- NADZIEJE TE UMARŁY PO POŁUDNIU, TO KOLEJNY RAZ KIEDY RZĄD CHCE UŻYĆ TK, ŻEBY PODWAŻYĆ STANOWISKO TSUE, PEWNIE LICZY NA TO, ŻE PRZYŁĘBSKA, PAWŁOWICZ I PIOTROWICZ UZNAJĄ, ŻE BRUKSELA NIE MA PRAWA KWESTIONOWAĆ IZBY POWOŁANEJ PRZEZ POLITYKÓW  Skórzyński. -- POLSCE GROZI SUSZA. ***** WIADOMOŚCI TVP -- TO JUŻ TRZECI PAKIET ANTYKRYZYSOWEGO WSPARCIA GOSPODARKI. PREMIER ZAPREZENTOWAŁ TARCZĘ FINANSOWĄ O WARTOŚCI 100 MLD ZŁOTYCH. TO GOTÓWKA, KTÓRA POPŁYNIE BEZPOŚREDNIO DO FIRM - zapowiedź. -- ROZWIĄZANIA RZĄDU CHWALIŁ W WYWIADZIE PAD - Damian Diaz. -- OPOZYCJA TWIERDZI, ŻE MA LEPSZE POMYSŁY - Diaz. -- TSUE WYKRACZA POZA SWOJE KOMPETENCJE - belka. -- TSUE CHCE ZAWIESZENIA ID SN W POLSCE. JEDNOCZEŚNIE TRYBUNAŁ PRZYZNAŁ, ŻE ORGANIZACJA WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚĆ W RZECZYWISTOŚCI NALEŻY DO KOMPETENCJI PAŃSTW CZŁONKOWSKICH - zapowiedź. -- SKIEROWANIE WNIOSKU DO TK W TEJ SPRAWIE ZAPOWIEDZIAŁ PREMIER - Maksymilian Maszenda. -- REFORMĘ WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI W POLSCE ATAKUJE CZĘŚĆ ŚRODOWISK PRAWNICZYCH I OPOZYCJA - Maszenda. -- MEDIA SYMPATYZUJĄCE Z OPOZYCJĄ ATAKUJĄ ASESROSKIE NOMINACJE PREZYDENTA, PRZEKONUJĄC, ŻE TO ZBĘDNE NARAŻANIE ZDROWIA I ŻYCIA LUDZI - Maszenda. -- WSZYSTKO BYŁO ZORGANIZOWANE Z UWZGLĘDNIENIEM SZCZEGÓLNYCH ZASAD BEZPIECZEŃSTWA - Maszenda. -- WSZYSTKO WSKAZUJE NA TO, ŻE SENAT WYKORZYSTA MAKSYMALNY OKRES PRACY NAD UCHWALONYM PRAWEM DOPUSZCZAJĄCYM KORESPONDENCYJNE WYBORY PREZYDENCKIE - zapowiedź. -- OPOZYCJA NIE CHCIAŁA SIĘ ZGODZIĆ NA PRZEŁOŻENIE WYBORÓW O 2 LATA - Michał Adamczyk. -- OPOZYCJA ZAPOWIADA, ŻE BĘDZIE TORPEDOWAĆ NOWE PRAWO W SENACIE - Marcin Tulicki. -- KORESPONDENCYJNE GŁOSOWANIE TO KILKA PROSTYCH KROKÓW - Tulicki. -- WICEMARSZAŁEK GOSIEWSKA PRZEKAZAŁA NOCLEGOWNIOM, JADŁODAJNIOM I SCHRONISKOM ŚRODKI NIEZBĘDNE DO WALKI Z KORONAWIRUSEM - Maciej Sawicki. -- WSZYSTKIE RĘCE NA POKŁAD. WICEMARSZAŁEK KARCZEWSKI W CZASACH WALKI Z PANDEMIĄ LECZY PACJENTÓW I WSPIERA PRACOWNIKÓW SZPITALA W NOWYM MIEŚCIE NAD PILICĄ - Sawicki. -- SZEF LUDOWCÓW PÓKI CO ZGŁASZA JEDYNIE TAKĄ GOTOWOŚĆ - Sawicki. -- W PODOBNYM TONIE WYPOWIADA SIĘ MARSZAŁEK SENAT, RÓWNIEŻ LEKARZ. ZACZNIE LECZYĆ, JEŚLI BĘDZIE TAKA POTRZEBA - Sawicki. -- W PO POZA GRODZKIM LEKARZAMI SĄ: EWA KOPACZ I BARTOSZ ARŁUKOWICZ. BUDKA NIE CHCIAŁ ODPOWIEDZIEĆ, CZY POLITYCY-LEKARZE Z JEGO PARTII POWINNI WRÓCIĆ DO ZAWODU NA CZAS PANDEMII - Sawicki. -- TRUDNYCH PYTAŃ DO BUDKI MIELIŚMY WIĘCEJ. KATARZYNA KUCZYŃSKA-BUDKA POBIERAŁA ŚWIADCZENIE CHOROBOWE, A W TYM SAMYM CZASIE CHWALIŁA SIĘ UDZIAŁEM W WIELU IMPREZACH - Sawicki.

⚠️Zgodnie z art 27 Ustawy z dnia 5.12.2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych, informacje o zgonach raportowane są właściwemu inspektorowi sanitarnemu zgodnie z miejscem zamieszkania osoby zmarłej, a nie zgonu. Taka sytuacja miała miejsce w Warszawie.⚠️ pic.twitter.com/hiGeZ5o8Nk

— Główny Inspektorat Sanitarny (@GIS_gov) April 8, 2020

Wcześniej, w Faktach po Faktach prezydent Warszawy zwracał uwagę na różnice z dostępnych mu danych z aktów zgonu z liczbą zmarłych w związku z koronawirusem raportowanych przez władze sanitarne. https://300polityka.pl/live/2020/04/08/trzaskowski-wczoraj-w-warszawie-w-32-przypadkach-w-aktach-zgonu-wpisany-jest-koronawirus-natomiast-rzad-raportowal-tylko-8-takie-rozbieznosci-pojawily-sie-wczesniej-na-mniejszych-liczbach/