O 10:30 premier Mateusz Morawiecki będzie przebywał z wizytą w zakładzie Opel Manufacturing Poland w Gliwicach.

- Jesteśmy po uzgodnieniach z naszymi partnerami koalicyjnymi. W poniedziałek Rada Krajowa PO, ale również ciała decyzyjne naszych partnerów koalicyjnych. Czyli Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Partia Zieloni - mówił Jan Grabiec w rozmowie z dziennikarzami. Jak pisaliśmy na 300POLITYCE, pierwotnie Rada Krajowa PO była planowana na ostatnią sobotę, ale została przesunięta z uwagi na długi weekend. Ostatecznie odbędzie się w poniedziałek o 15:00. Wcześniej, najpewniej o 11:00, ma odbyć się posiedzenie zarządu krajowego PO.

Według nieoficjalnych informacji, dziś może odbyć się konferencja opozycji, na której zostanie ogłoszone porozumienie ws. wystawienia wspólnych kandydatów do izby wyższej parlamentu. Nasi rozmówcy podkreślali w weekend, że poniedziałek to wstępny termin, bo szczegóły muszą zostać ustalone między poszczególnymi ugrupowaniami.

- Najsilenie sporów światopoglądowych jest konsekwencją pewnej bezradności partii opozycyjnych, które nie potrafią przekonywać Polaków do swojego stanowiska, wchodząc w obszary, które są dla Polaków naprawdę ważne. Chociażby służba zdrowia, funkcjonowanie polskich szkół, polskiego państwa, kwestie związane z gospodarką. W związku z tym duża część polityków opozycji szuka takich tematów zastępczych - mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki.

- Zdajemy sobie sprawę, jako przedstawiciele rządu i szerze obozu rządowego, jak ważne dla Polaków i jak ważne w tej kampanii będą zagadnienia związane z ochroną zdrowia. Nieprzypadkowo na listach Zjednoczonej Prawicy jest tak wielu wybitnych przedstawicieli śwaita medycznego - mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki.

- Największym zagrożeniem dla Zjednoczonej Prawicy nie jest opozycja. Największym zagrożeniem są nasze błędy. Błędy, które mogą się zawsze przydarzyć w toku procesu rządzenia. Błędy, które czasami bywają pochodną poczucia pychy, poczucia, że mamy już zwycięstwo w kieszeni - mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Henrykiem Szrubarzem w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki.

- Daje radość [zjednoczenie lewicy], że udało się to stworzyć, bo powiem szczerze, pół roku temu sądziłem, że to niemożliwe, a przynajmniej bardzo, bardzo trudne. Nie sądziłem, że przyjdzie mi kiedykolwiek głosować na Adriana Zandberga, a pewnie zrobię to w tych wyborach i to z radością - stwierdził Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Nadzieja jest taka, że wejdą do parlamentu i będą jednak równoważyć tę polską scenę polityczną, że Polska będzie bardziej dzięki temu demokratyczna, sprawiedliwa, tolerancyjna, europejska - były prezydent.

- Kandydatem [Robert Biedroń] na prezydenta [Polski] ciągle może być. On musi wyciągnąć wnioski. Oczekiwania zostały sformułowane zbyt ambitnie. Jeżeli oczekiwania są bardzo wielkie, to rozczarowanie jest tym większe. Wierzę w to, bo ciągle patrzę na Roberta Biedronia jako szansę polskiej polityki. To jednak jednostka oryginalna, sympatyczna, ciekawa itd. Ma pewien kłopot, z którym musi sobie poradzić. Porażki zazwyczaj uczą bardziej niż zwycięstwa i sądzę, że Biedroń po tej lekcji może być po prostu dojrzalszym politykiem i tego mu życzę - stwierdził Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Obawiam się, że redakcja „Wprost” wyprodukowała coś w oparciu o swoją wyobraźnię. W oczywisty sposób nie może być tajnego załącznika do umowy koalicyjnej w chwili, kiedy koalicyjny komitet wyborczy nie istnieje. Nie ma takiego dokumentu. Bądźmy poważni. Ktoś sobie coś wyprodukował w oparciu o plotki i własne wyobrażenia - mówił Adrian Zandberg w rozmowie z Maciejem Głogowskim w „Poranku” TOK FM.

- Nie ma co się oszukiwać. Początkowo nie wszystkie organizacje opozycyjne zareagowały na te propozycje paktu senackiego entuzjastycznie. Rozmowy są prowadzone i mam nadzieję, że uda się je już w najbliższych godzinach czy dniach sfinalizować - mówił Adrian Zandberg w rozmowie z Maciejem Głogowskim w „Poranku” TOK FM.

- Dzisiaj spotkam się z trzema liderami, po raz pierwszy z całą trójką. Interesujące spotkanie nas czeka, natomiast oni muszą pracować na swój rachunek i im bardziej rozumieją, że pracują na swój rachunek, tym lepiej - stwierdził Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Gdyby Koalicja Europejska miała wynik bliski PiS-owi, to koalicja by przetrwała. Ponieważ tego nie było, ponieważ bardzo szybko powstała taka narracja wręcz o klęsce Koalicji Europejskiej, co było bzdurą, bo chwalono się, że PiS ma drugi wynik w Europie po Orbanie na Węgrzech, ale trzeci wynik w Europie miała Koalicja Europejska. To nie był zły wynik, ale oczywiście poniżej oczekiwań. Stąd większa frustracja, decyzja PSL-u i stąd moim zdaniem nie do końca fair, bo spóźniona mocno decyzja Grzegorza Schetyny, że nie chce SLD w tej koalicji. Bo gdyby lewica jednak miała tych kilka tygodni więcej, to sądzę, że zaoszczędziłby to jej nerwów, a trochę też byłoby czytelniejsze dla wyborców co się dzieje - mówił dalej były prezydent.

- Ewidentnie było tego za dużo [lotów marszałka Kuchcińskiego]. Sytuacja nie usprawiedliwiła tak częstego korzystania. Rozumiem pokusę, bo jeżeli jest nowy samolot i to piękny, Gulfstream, to warto byłoby nim polatać - stwierdził Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- To zapraszanie swoich ludzi do samolotu to absolutnie moim zdaniem błąd. Bo gdyby marszałek Kuchciński miał tyle gestu i zapraszał wszystkich posłów z Podkarpacia do samolotu, również opozycyjnych, to byłoby zrozumiałe, oszczędzamy bo w LOT jest więcej miejsc do sprzedaży i w ten sposób to ma sens, natomiast tak nie było i tutaj jest ewidentne nadużycie stanowiska władzy, bardziej złamanie obyczaju - dodał były prezydent.

- Dobry obyczaj jest naprawdę wielką wartością. Warto to chronić. Marszałek Kuchciński ten dobry obyczaj złamał niepotrzebnie. Zapłacił za to cenę. Czy to będzie wpływ na wynik wyborczy PiS-u? Wątpię, ale niesmak pozostanie - stwierdził Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Premier mieszka w Warszawie. Premier jest bardzo aktywny, bardzo dużo podróżuje, nie tylko po Polsce, ale i za granicą. Polityka zarówno zagraniczna, jak i aktywna polityka wewnętrzna powoduje to, że tych podróży, odbywanych również statkami powietrznymi, było sporo. Jeśli chodzi o premiera Morawieckiego, to było 205 podróży takich, z czego ponad 20% to były podróże zagraniczne, a pozostałe to były podróże krajowe we wszystkich województwach, w dziesiątkach miejscowości, tam gdzie premier realizował swoje obowiązki jako szef rządu - stwierdził Michał Dworczyk w rozmowie z Marcinem Wikło w "Kwadransie politycznym” TVP1.

- Pan premier ma oczywiście letni domek nad morzem i tam po kilku swoich aktywnościach wracał, tam gdzie była jego rodzina, ale w ciągu ostatnich dwóch miesięcy również odbywało się szereg przedsięwzięć o charakterze rządowym na Pomorzu i te przeloty zapewne są i z tym związane. Nie mam w tej chwili listy z tymi datami i dokładnym miejscem lądowań, ale były co najmniej dwie konferencje na Pomorzu, w których premier w ciągu ostatniego czasu brał udział, były odwiedziny w gminie, gdzie się rodzi największa liczba dzieci. To w związku z promocją programu 500+. Było szereg po prostu aktywności w których premier brał udział. Ale rzeczywiście było też tak, że kilka razy po zakończeniu swoich różnych aktywności, czy to w terenie czy w Warszawie, wracał do rodziny do Gdańska - dodał szef KPRM.

- Najlepszym badaniem jest dzień wyborów, kiedy to właśnie wybierający podejmują decyzjęm a kogo oddadzą głos. Marszałek Kuchciński będzie zweryfikowany właśnie w czasie tego procesu wyborczego. Jestem przekonany, że uzyska znakomity wynik na Podkarpaciu - stwierdził Michał Dworczyk w rozmowie z Marcinem Wikło w "Kwadransie politycznym” TVP1.

- Wczoraj w Stalowej Woli widziałem jak pan marszałek był witany przez mieszkańców, w jakich relacjach jest ze zwykłymi ludźmi, którzy doceniają działania na rzecz rozbudowy infastruktury, na rzecz inwestycji, które na Podkarpaciu były realizowane, właśnie m.in. dzięki zabiegom pana marszałka - dodał szef KPRM.

- Nowy billboard to biało-czerwone barwy, energia ludzi i hasła odzwierciedlające dokonania PiS. Wiarygodność to nasza siła. Dlatego ludzie nam ufają. Billboard pokazuje ten atut - mówi w rozmowie z nami jeden ze sztabowców PiS. Dziś na konferencji prasowej ugrupowanie zaprezentuje billboard, zdaniem sztabowców różniący się od dotychczasowych kampanii outdoorowych partii rządzącej.

Oprócz loga PiS na billboardzie - który 300POLITYKA publikuje jako pierwsza - znalazło się również hasło "Dobry czas dla Polski” oraz logo-serce, które bardzo dobrze “zagrało” w kampanii europarlamentu. Według sztabowców cały layout to wynik badań socjologicznych - biało-czerwona koncepcja była bardzo dobrze odbierana w trakcie badań.

- To koncepcja różniąca się od dotychczasowych layoutów PiS. Rzucający się w oczy, przejrzysty i energetyczny - nowa koncepcja może okazać się wyjątkowo trafiona - mówi sztabowiec partii rządzącej.

- Dzisiaj rozpoczynamy akcję billboardową. Ten billboard, który za nami, dotarł również do wszystkich województw, nasi kandydaci których już w piątek państwu zaprezentowaliśmy, dosłownie za kilkanaście minut w całęj Polsce będą prezentować się właśnie na tle tych billboardów, z tymi billboardami, z tych layoutem tego billboardu. W najbliższych tygodniach będziemy chcieli spotykać się z Polakami i przekonywać że rządy PiS to dobry czas dla Polski, że oczywiście jak wszystkim, zdarzają się nam czasami błędy, potknięcia, ale ta zasada, z którą szliśmy do wyborów w 2015 roku, zasada którą na każdym kroku przypomina nam nasz lider Jarosław Kaczyński, że pokora i ciężka praca, na pierwszym miejscu - stwierdził Joachim Brudziński na konferencji prasowej, prezentując oficjalnie billboard, który rano publikowaliśmy na 300POLITYCE.

https://twitter.com/MichalOlech/status/1163350059137806336

- Dlatego będziemy chcieli spotykać się z Polakami w najbliższych tygodniach, właściwie nawet nie tylko w każdej gminie, ale można powiedzieć wręcz w sołectwie. Nasi kandydaci mają obowiązek spotykania się, rozmawiania z Polakami i również my jako sztabowcy rozpoczynamy tę akcję kampanijną właściwie już od dzisiaj. Rozpoczynamy akcję zbierania podpisów, chcemy te podpisy zebrać jak najszybciej. Chcemy jak najszybciej zarejestrować listy, tak aby nasi kandydaci mogli już formalnie przeprowadzić kampanię - stwierdził Joachim Brudziński na konferencji prasowej.

- Nasz lider Jarosław Kaczyński, jak właściwie przy każdej kampanii, już od najbliższego weekendu rozpocznie objazd kraju i dotrze do wszystkich 40 okręgów wyborczych. Premier Morawiecki również jeszcze w tym tygodniu rozpocznie spotkania w poszczególnych częściach naszego kraju, nasi liderzy, liderzy list właśnie z tym layoutem, hasłem [na billboardzie] będą organizowali spotkania. Będziemy na wszystkich dożynkach, powiatowych, gminnych - stwierdził Joachim Brudziński na konferencji prasowej.

- Mamy świadomość jak trudna jest sytuacja na polskiej wsi w związku z suszą, wiec nad tymi sprawami też będziemy się pochylać. Nasz gorący apel do wszystkich samorządowców, aby intensywna kampania wyborcza, spór nie przełożył się na to, z czym w niektórych wypadkach mieliśmy do czynienia jesienią ubiegłego roku przy okazji wyborów samorządowych, gdzie niektórzy nieodpowiedzialni samorządowcy wstrzymywali wnioski o rekompensaty, dopłaty dla wojewodów, dlatego że uznali, że będzie im to służyło w kampanii wyborczej. Mam nadzieję, kieruję taki apel, taką prośbę do wszystkich samorządowców, którzy niekoniecznie podzielają nasze poglądy, aby nie bawili się kosztem rolników, aby nie prowadzili kampanii, która będzie skutkowała tym, że rolnicy nie będą mogli liczyć na pomoc, którą rząd w sposób oczywisty chce im udzielić i będziemy się nad tymi problemami pochylać - stwierdził Joachim Brudziński na konferencji prasowej.

- Na początku września konwencja programowa, prezentacja naszego programu, bo to nas też niewątpliwie różni od naszych oponentów i konkurentów, że po tamtej stronie tylko złe emocje. Ich jedynym programem jest antyPiS, niezależnie od tego, że się dzisiaj tak licznie podzielili na różne komitety wyborcze, ale jak słyszymy, dzisiaj będą wszyscy prezentować wspólnych kandydatów do Senatu. No to co to za podział? Ich jedynym spoiwem jest antyPiS, złe emocje, agresja, a my jesteśmy partią programową, dlatego na początku września przedstawimy nasze propozycje programowe - stwierdził Joachim Brudziński na konferencji prasowej. Jak pisaliśmy na 300POLITYCE, PiS planuje konwencję programową na 7 września.

- Dotrzymujemy słowa. Wiarygodność to jest to, czym chcemy przekonać wyborców, Polaków aby w październikowych wyborach po raz kolejny nam zaufali. Dotrzymamy słowa, nie zawiedziemy i będziemy bliżej ludzi, słuchać Polaków i służyć Polsce - stwierdził Joachim Brudziński na konferencji prasowej.

https://twitter.com/profABobko/status/1163373665528033280

- Wierzymy, że mamy bardzo dobrych kandydatów, którzy rozumieją potrzeby Polski, że nasz program rodzinny wsparty przez program uszczelnienia podatkowego stworzył nową jakość życia w Polsce i nasze jedynki, jak pan redaktor zapytał, ale również wszyscy nasi kandydaci będą potrafili pokazać tę jakościową różnicę. Takie pytanie, które każdy powinien sobie zadać, czy żyje się lepiej dzisiaj czy 4 lata temu. Czy łatwiej jest o pracę dzisiaj czy 4 lata temu. Czy wynagrodzenia, emerytury są wyższe i tego typu pytania, które świadczą o jakości życia każdego człowieka, myślę że będą dobrym paliwem - mówił Mateusz Morawiecki w zakładzie Opel Manufacturing Poland w Gliwicach.

- Wolność w Polsce w żaden sposób nie jest zagrożona. Wszystkie prawa i swobody obywatelskie są zapewnione, a wywoływanie różnego rodzaju awantur wokół tych tematów to jedynie paliwo dla tych, którzy z walki z PiS-em uczynili oręż i którzy tak, jak zapowiadali to w 2015 roku, chcą nas zwalczać wszelkimi możliwymi sposobami, ulicą i zagranicą - stwierdził Joachim Brudziński na konferencji prasowej.

- Stoimy na stanowisku, że w Polsce obowiązuje Konstytucja, prawo i na pewno nie będzie naszej zgody na to, aby plan wiceprezydenta Rabieja był realizowany, a ten plan sprowadza się do tego, że oswoją opinię publiczną najpierw masze równości, później tak dla związków partnerskich, a na końcu zgoda na adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Otóż mówimy to uczciwie, bez owijania w bawełnę. Zgody PiS, rządu PiS na adopcję dzieci przez pary homoseksualne nie będzie. Nie będzie zgody PiS aby terminy matka, ojciec, mama, tata zamienić zapisami rodzic 1, rodzic 2, aby zmieniać akty, dokumenty w urzędach stanu cywilnego. Każdy ma prawo do demonstracji, wyrażania swoich poglądów. Powtarzamy to: tolerancja tak, afirmacja nie - mówił dalej szef sztabu PiS.

- Ani razu nie leciałem helikopterem na działkę tak, jak to niektóre media próbowały sugerować, natomiast wszystkie loty, które odbywałem na Pomorze i w całej Polsce, wiązały się z wykonywaniem również różnego rodzaju funkcji rządowych, spotkaniami z przedsiębiorcami, samorządowcami, z mieszkańcami. Pomorze Zachodnie, Pomorze Wschodnie - stwierdził premier Mateusz Morawiecki na konferencji w Gliwicach, pytany o 11 lotów, które wykonał w ciągu pięciu tygodni w te wakacje nad morze.

- Oczywiście poruszałem się później samochodem po tych terenach, spotykając się właśnie bardzo często z różnymi mieszkańcami tamtych powiatów i gmin. Oczywiście mając na uwadze również to, żeby nie mieszać tutaj spotkań, które miały charakter partyjny ze spotkaniami, które miały charakter rządowy - dodał szef polskiego rządu.

- Wydaje mi się, że to rzecz bezdyskusyjna [rekonstrukcja rządu po wyborach]. Po pierwsze, nie wiadomo kto będzie premierem. Mamy znakomitego lidera w rządzie, premiera Mateusza Morawieckiego, ale jest też potencjalnie druga kandydatura, czyli lidera całego obozu prezesa Kaczyńskiego i myślę, że ci dwaj liderzy między sobą rozstrzygną kto z nich będzie piastował urząd premiera, natomiast nowa kadencja oznacza nowe wyzwania i jestem przekonany, że do mniej czy dalszej posuniętej rekonstrukcji dojdzie - stwierdził Jarosław Gowin w Radiu Wrocław.

- Na razie nie toczymy takich rozmów [dot. stanowiska premiera]. Prezes [Kaczyński] wielokrotnie odżegnywał się od planu objęcia funkcji premiera, ale jeżeli 13 października o 21:00 okaże się, że to nam Polacy ponownie powierzą ster rządów, rozpoczniemy rozmowy. Dzisiaj nie widzę żadnego trzeciego potencjalnego kandydata na premiera. Najbardziej prawdopodobna w takim scenariuszu jest kontynuacja misji przez Mateusza Morawieckiego - dodał wicepremier.

- Zmiany, które podjął w tej kadencji minister Ziobro, są bardzo głębokie. Częściowo, ze względu  na ingerencję KE, zostały te zmiany cofnięte, zmodyfikowane. Nie mam wątpliwości, że w następnej kadencji trzeba w taki czy inny sposób wymiar sprawiedliwości reformować - stwierdził Jarosław Gowin w Radiu Wrocław.

Ustępujący prezes NIK - według nieoficjalnych informacji - ma kandydować do parlamentu, najpewniej do Senatu. O swoich planach ma poinformować w środę w Łodzi.

- Moja decyzja wiąże się z chęcią pracy na rzecz Łodzi i jej mieszkańców, których już wcześniej reprezentowałem w parlamencie. Wkrótce w trakcie licznych spotkań zaprezentuję państwu program, który powstał w oparciu o wiedzę i informacje, jakie zgromadziłem pracując w Najwyższej Izbie Kontroli - napisał w oświadczeniu Krzysztof Kwiatkowski.

https://twitter.com/MichalOlech/status/1163449555108716545

- Nie wystarczy być antyPiS-em, być przeciw. Jesteśmy koalicją, która ma dobry program, z którym pójdziemy do ludzi. Mieliśmy akcję Porozmawiajmy, Słuchamy. Byliśmy wszędzie, we wszystkich powiatach, wyborczych okręgach. Ale dzisiaj wiemy że ta kampania będzie inna. Musi być intensywna, przeprowadzona z pełną obecnością naszych ludzi, naszych kandydatów. I taka będzie. To obiecuję. Będziemy wszędzie, w każdej gminie, powiecie, regionie. Wszędzie - stwierdził Grzegorz Schetyna na posiedzeniu Rady Krajowej PO. Jak podkreślił przewodniczący Platformy, "jesteśmy po to, żeby pomagać ludziom i dlatego idziemy do tych wyborów".

Decyzję o zmianie jedynki w Bydgoszczy - z Krzysztofa Brejzy na Tadeusza Zwierfkę - ogłosił Grzegorz Schetyna na posiedzeniu Rady Krajowej PO. Według medialnych informacji, podawanych na Twitterze przez Renatę Grochal i Konrada Piaseckiego, Brejza miałby kandydować do Senatu.

Rada Krajowa PO zatwierdziła listy poprzez głosowanie. Prawie cały organ zagłosował za, był jeden głos wstrzymujący. Jak zapowiedziano, listy Koalicji Obywatelskiej zostaną zaprezentowane w środę we wszystkich miastach.

https://twitter.com/KrzysztofBrejza/status/1163452312549023746

- Musimy uzyskać 51 mandatów. To jest minimum zjednoczonej opozycji. Postanowiłem wesprzeć projekt senacki. Senat jest bardzo ważny. Tak jak w roku 1989 wszystko zaczęło się od wolnych wyborów do wolnego Senatu, tak teraz Senat też będzie odgrywać bardzo ważną rolę - mówił Krzysztof Brejza po zatwierdzeniu list przez Radę Krajową PO.

Toruńską listę Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu otworzy - tutaj nie nastąpiła zmiana -  Tomasz Lenz. Z drugiego miejsca natomiast o reelekcję będzie ubiegać się natomiast Arkadiusz Myrcha, który pierwotnie znalazł się na trzeciej pozycji. To miejsce dostała jednak Iwona Hartwich. Ostatecznie Myrcha dostał dwójkę, bo ze startu, jak informują lokalne media, zrezygnowała była poseł PO i obecna wiceprezydent Włocławka Domicela Kopaczewska.

https://twitter.com/BZdrojewski/status/1163494496065216512

- Tak, można uznać, że to porozumienie [opozycji ws. Senatu] zostało zawarte. Nawet jeżeli są drobne problemy, to one nie wpływają na całość. Jest porozumienie. Myślę, że pewnie jeszcze do jakiegoś spotkania miało dzisiaj dojść, natomiast 80 osób będzie zgłaszać Koalicja Obywatelska, 14 osób PSL, 6 osób SLD. To bardzo ważne porozumienie. Bo to porozumienie, które pozwala na to, żeby nie było bratobójczej wojny na opozycji, żeby zwiększyć szanse kandydatów opozycji - stwierdziła Katarzyna Lubnuaer w rozmowie z Anitą Werner w „Faktach po faktach” TVN24.

- To była decyzja Krzysztofa Brejzy. Chciał startować do Senatu i należy to po prostu uszanować. Chciał tutaj powalczyć. Jest osobą, która naprawdę walczy, Jarosław Kaczyński i PiS się nieraz przekonali - mówił Adam Szłapka w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Myślę, że wyborcy wybrali Joachima Brudzińskiego do tego, żeby reprezentował ich w Parlamencie Europejskim, a nie siedział tutaj w Warszawie i organizował kampanię wyborczą - mówił Adam Szłapka w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Zauważmy, że te tematy niesie tylko jedna strona. Mam wrażenie, że ma obsesję jakąś na tym punkcie i jest to PiS. To PiS próbuje wrzucać nieustająco tematy związane ze sprawami mniejszości. Mam wrażenie, że bardzo interesuje ich życie seksualne Polaków, natomiast nie interesuje ich to, co interesuje samych Polaków, czyli np. kwestia służby zdrowia - stwierdziła Katarzyna Lubnuaer w rozmowie z Anitą Werner w „Faktach po faktach” TVN24.

- Dalej uważam, że Antoni Macierewicz i paradoksalnie Bronisław Komorowski to jedyni dwaj ministrowie obrony narodowej, którzy byli przygotowani do pełnienia swoich funkcji - mówił Paweł Poncyliusz w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- Platforma wcale nie jest tak krytyczna wobec Macierewicza, jeżeli się rozłoży jego działania na części pierwsze - dodał Poncyliusz.

- Dzisiaj Grzegorz Schetyna próbuje kształtować Platformę trochę na taki styl partii kadrowej jak kiedyś to robił Jarosław Kaczyński. To wiele lat temu. Dzisiaj PiS jest na tyle dużą partią, że wybuchają sprawy jakichś obyczajowych wyczynów posłów i jakby też takiej niesubordynacji. Kaczyński budował trochę jak Schetyna, czyli musi mieć trzon, który jest gotowy pójść w bój w każdych okolicznościach - mówił Paweł Poncyliusz w rozmowie z Piotrem Witwickim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.

- To jest jego [Krzysztofa Kwiatkowskiego] autonomiczna decyzja. Koalicja Obywatelska w jednym z okręgów łódzkich ma swojego kandydata, w drugim okręgu będzie to kandydat SLD. Nie ma takiej decyzji, żeby miał dostać [poparcie Koalicji Obywatelskiej] - stwierdziła Katarzyna Lubnuaer w rozmowie z Anitą Werner w „Faktach po faktach” TVN24.