Relacja Live

30.12.2018

10:29

PAD podpisał ustawę dot. cen prądu

Prezydent podpisał nowelizację ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw - poinformowała Kancelaria Prezydenta.

- Prezydent wielokrotnie podkreślał, że każda ustawa, która jest ustawą prospołeczną, która służy Polakom, będzie przez niego podpisana. I tak też jest w tej sytuacji. Prezydent podpisał ustawę, o której tutaj rozmawiamy (...) Jak rozumiem, będzie ona w poniedziałek ogłoszona w Dzienniku Ustaw. I wchodzi od 1 stycznia 2019 w życie. My się cieszymy, że tym ważnym problemem rząd się zajął - powiedział Błażej Spychalski w Polsat News.


10:24

Kulesza:

Siła eurosceptyczna jest potrzebna, bo PiS jest zbyt łagodne, nie jest się w stanie oprzeć naciskowi państw europejskich tworzenia jednego narodu
- Wydarzeniem 2018 roku jest koalicja partii Wolność i środowisk Ruchu Narodowego, mocny głos środowisk eurosceptycznych. Sprzeciw wobec planów wprowadzenia Euro i planami Jarosława Kaczyńskiego wprowadzenia armii europejskiej. Taka siła eurosceptyczna jest potrzebna, bo PiS jest zbyt łagodne, nie jest się w stanie oprzeć naciskowi państw europejskich tworzenia jednego narodu - mówił Jakub Kulesza w Woronicza 17.

10:24

Suski:

Polska nie działa negatywnie na jakość powietrza bo dzięki lasom więcej CO2 pochłania niż produkuje
- Polska nie działa negatywnie na jakość powietrza bo dzięki lasom więcej CO2 pochłania niż produkuje. Na Polsce mogliby się inni wzorować - mówił Marek Suski w Woronicza 17. - To może powinniśmy wypowiedzieć to porozumienie? - dodawał prowadzący Michał Rachoń.

10:30

Rachoń:

Stany Zjednoczone mówią, że nie stać ich na taką politykę klimatyczną, nas najwidoczniej stać
- Stany Zjednoczone mówią, że nie stać ich na taką politykę klimatyczną, nas najwidoczniej stać - tak podsumował dyskusję o COP24 Michał Rachoń, prowadzący Woronicza 17.

10:33

Rzymkowski:

Może Lech Wałęsa ma zaplanowane jakieś wykłady po krajach RWPG
- Nie zadziwia, pamiętamy co w 1992 planował, przedłużyć baz sowieckich na terenach Polski, żeby tam tworzyć spółki joint venture, czy kuriozalny pomysł NATO- bis. Może Lech Wałęsa ma zaplanowane jakieś wykłady po krajach RWPG. To obłęd albo szaleństwo - mówił Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 w Woronicza 17.

10:37

Kulesza:

Nie chciałbym, żeby jakiegokolwiek przywódcę nazywać zbrodniarzem, stąd nacisk żeby tak nazywać Putina jest karygodny
- Nie chciałbym, żeby jakiegokolwiek przywódcę nazywać zbrodniarzem, stąd nacisk żeby tak nazywać Putina jest karygodny. Nie można współczesnych przywódców nazywać zbrodniarzami wojennymi. Jeżeli Haga się tym nie zajmuje, to dlaczego mamy wychodzić przed szereg? USA też prowadzą działania wojenne łamiąc pewne konwencje a nikt nie nazywa Trumpa zbroodniarzem - mówił Jakub Kulesza reprezentujący sojusz Korwina i Narodowców w Woronicza 17.

10:45

Libicki:

Chcę zwrócić uwagę, że Wałęsa wypowiada się w sposób podobny jak marszałek senior kornel Morawiecki. I jeśli mówimy, że jego wypowiedzi są problemem to wypowiedzi ojca premiera są jeszcze bardziej problemem
- Pozostaje dla mnie bohaterem naszej wolności. Po drugie jest osobą powszechnie rozpoznawaną na świecie. Uważam natomiast, że prezydent Wałęsa jest politykiem emerytowanym i od pewnego czasu wypowiada się - powiem delikatnie - w sposób dość mocno kontrowersyjny. Wolałbym, żeby jako emerytowany polityk się nie wypowiadał. Natomiast chcę zwrócić uwagę, że wypowiada się w sposób podobny jak marszałek senior kornel Morawiecki. I jeśli mówimy, że jego wypowiedzi są problemem to wypowiedzi ojca premiera są jeszcze bardziej problemem. Ma wpływ na proces legislacyjny a być może ma wpływ na politykę swojego syna - mówił Jan Filip Libicki, reprezentujący PSL w Woronicza 17.

10:54

Spychalski:

Jeżeli niemal wszystkie siły parlamentarne popierają projekt, to trudno, żeby prezydent nie spełnił woli parlamentu

- Jeżeli niemal wszystkie siły parlamentarne zgodnie poparły projekt [dot. cen prądu] w Sejmie, jeżeli Senat niemal jednogłośnie przyjął ustawę… Oczywiście można mówić, że to mogło wyglądać lepiej, być tworzone wcześniej, to jasne. Natomiast jeżeli niemal wszystkie siły parlamentarne, polityczne popierają projekt, to trudno, żeby prezydent nie spełnił woli parlamentu i nie podpisał tej ustawy, która do niego trafiła - stwierdził Błażej Spychalski w "Kawie na ławę” TVN24, którą prowadził dzisiaj Krzysztof Skórzyński.


10:57

Wójcik: To nie my zawiniliśmy, że jest taka a nie inna polityka klimatyczna w UE. Zawinił Tusk w 2008 roku i Kopacz w 2014 roku

- To, że prąd zdrożeje, to już było wiadomo nawet w 2014 roku. To wielki sukces rządu i dzisiaj możemy ogłosić przy tym stole, że prąd nie wzrośnie. To oznacza, że cała narracja, która była włączona przez opozycję w ostatnich tygodniach, przez część opozycji, totalnej opozycji, że ceny produktów wzrosną o kilkadziesiąt procent, okazało się nieprawdą - stwierdził Michał Wójcik w "Kawie na ławę” TVN24.

- To nie my zawiniliśmy, że jest taka a nie inna polityka klimatyczna w UE. Zawinił Donald Tusk w 2008 roku, Ewa Kopacz w 2014 roku - dodał.


11:06

Neumann: W 2007 roku Lech Kaczyński negocjował pakiet klimatyczny, a w 2008 roku, kiedy został przyjęty, cieszył się razem z premierem Tuskiem

- 3 lata waszych rządów to wasza pełna odpowiedzialność za to, że nic nie zrobiliście w polityce energetycznej, co by spowodowało, że ceny w Polsce nie będą tak rosły. Doszło do tego, że szef URE donosi do prokuratury na ewentualną zmowę cenową największych firm energetycznych podległych ministrowi energii i premierowi. W ostatnich miesiącach na giełdzie skokowo rosła cena energii. Nie reagowaliście - stwierdził Sławomir Neumann w "Kawie na ławę” TVN24.

- Nagle zapaliła się lampka, bo skończyło się przed świętami dobre samopoczucie, że w przyszłym roku są wybory i podwyżki o kilkadziesiąt procent to nie będzie dobrym pomyśle. Zaczęliście robić paniczne ruchy i szukacie teraz odpowiedzialności w latach 2008-2014. Wstyd w ogóle coś takiego mówić - dodał.

W 2007 roku Lech Kaczyński negocjował pakiet klimatyczny, a w 2008 roku, kiedy został przyjęty, cieszył się razem z premierem Tuskiem, że został jednomyślnie przyjęty. A w 2014 roku rząd Ewy Kopacz wynegocjonował darmowe emisje i w 2015 roku, kiedy premier Szydło została premierem, podpisywała ten pakt i wyszła do mediów, mówiła że to świetny, wielki sukces - stwierdził szef klubu PO.


11:13

Spychalski:

PAD podpisał nowelę ustawy o SN i przesłał do KPRM

- Prezydent podpisał ustawę [nowelizację ustawy o SN], przesłał do KPRM. Z tego co kojarzę, zgodnie z prawem, premier ma 10 dni na opublikowanie tej ustawy i jak domniemywam, pewnie w tym terminie zostanie ona opublikowana - stwierdził Błażej Spychalski w "Kawie na ławę” TVN24.


21:17

PiS ciągle na pozycji lidera, ale w 2019 rok wchodzi jednak z zadyszką [analiza 300POLITYKI]

Informacja o możliwej nominacji Adama Andruszkiewicza na stanowisko wiceministra cyfryzacji czy zamieszanie z nowelizacją ustawy o SN tylko potwierdzają zadyszkę w obozie dobrej zmiany, na którą składa się naturalnie więcej elementów. PiS, mimo ostatniej próby przejścia do ofensywy, wchodzi w 2019 rok na zdecydowanie innej pozycji, niż wchodził w 2018. Małe rzeczy - jak ostatnie publikacje o ławkach niepodległości - stopniowo się zbierają i tworzą większą całość.

Jak wynika z naszych rozmów, prawdopodobne wejście Andruszkiewicza w skład rządu nie spotkało się z ciepłym przyjęciem nawet w samym obozie rządzącym. Jeden z polityków bliskich PiS-owi dostrzega wręcz niekonsekwencję: z jednej strony marginalizuje się, przynajmniej na czas kampanii, Krystynę Pawłowicz, a z drugiej przyjmuje Andruszkiewicza. To kłóci się z nową taktyką PiS-u, zaprezentowaną na ostatnich grudniowych konwencjach.

Trudno nawet zrozumieć jakie polityczne racje stoją za takim ruchem. 5 posłów z klubu Wolni i solidarni to nie jest siła polityczna, która decydowałaby o wyniku wyborów. PiS mając 237 posłów w Sejmie nie ma problemów z uchwalaniem ustaw. Praktycznie wszystkie kluczowe projekty zostały przegłosowane bez problemów. Taki transfer byłby do przyjęcia może na początku kadencji, ale nie w przededniu kampanii - teraz opozycja z pewnością będzie wypominać sprawę kilometrówek czy zwoływania nielegalnych zgromadzeń za pośrednictwem social media, powrócą też porównania do Misiewicza. Inaczej mówiąc, minusy przeważają nad plusami (jeżeli takie w ogóle istnieją).

Podobne niekonsekwentne działania widać ws. ostatniej nowelizacji ustawy o SN. Po co 21 listopada w trybie ekspresowym wycofano się z usunięcia Małgorzaty Gersdorf, skoro po ponad miesiącu nowela w dalszym ciągu nie została opublikowana? Temat sądownictwa w ten sposób znów wraca na czołówki serwisów, choć sprawę można było zamknąć już dawno. W dobie portali internetowych i 24-godzinnych telewizji publikacja ustawy w dogodnym dla rządu terminie - nawet w Sylwestra - nie sprawi, że tematu nie będzie.

Spore poruszanie wywołały także wysokie płace współpracowniczek prezesa NBP Adama Glapińskiego czy zamieszanie z cenami energii - ostatecznie parlament na dodatkowym posiedzeniu uchwalił stosowną ustawę, która zresztą została błyskawicznie podpisana i tak samo szybko zostanie opublikowana, ale ten temat ciągnął się przez dobrych kilka tygodni, a opinia publiczna widziała wręcz publiczne konsultacje wewnątrzrządowe. Przypomina się tutaj sytuacja z wolnym 12 listopada - intencje były szlachetne, ale wykonanie takie sobie.

Nadwyżka w budżecie - która oczywiście na koniec roku zamieni się w deficyt - czy szerzej dobre wyniki gospodarcze nie przekładają się aż tak bardzo na emocje społeczne. Mijający rok może i był dla Polaków najlepszy od 1989, ale PiS nie jest aż takim hegemonem sondażowym, jakim była swego czasu Platforma. Nawet przełożenie głosowania budżetu na 2019 rok na połowę stycznia dało tylko paliwo do dyskusji o przedterminowych wyborach, choć taki scenariusz wydaje się mało realny. Trochę przypomina się sytuacja z 2007 - zachowując wszystkie proporcje - kiedy gospodarka też była w dobrym stanie, a PiS jednak przegrało.

Obóz rządzący tworzy problemy, które następnie sam rozwiązuje. O poprzednie problemy - m.in. o wniosek do TK, który miał stworzyć pole do zarzutów o Polexit - był oskarżany Zbigniew Ziobro, choć opublikował go sam Trybunał, ale teraz trudno oskarżać o cokolwiek koalicjanta z Solidarnej Polski. Nic więc dziwnego, że choć PiS utrzymuje w dalszym ciągu przewagę, to nie jest ona tak spektakularna, jak kiedyś. Nawet ostatnie badania CBOS-u pokazują pewien spadek notowań obozu rządzącego.

PiS zrealizowało dużą część swoich zobowiązań i teraz - trochę paradoksalnie - potyka się w gruncie rzeczy na małych rzeczach. W styczniu mają zostać zaprezentowane nowe propozycje - przede wszystkim podatkowe - i faktycznie, po szybkim wdrożeniu 500+ czy obniżeniu wieku emerytalnego, Polacy mogą kolejny raz zaufać ugrupowaniu Jarosława Kaczyńskiego. Ale prawie roczna kampania dopiero przed nami, a PiS wchodzi w nią na innej pozycji, niż wydawało się jeszcze 4-5 miesięcy temu.

Fot. 300POLITYKA