Zrobiły na mnie [słowa Banasia] na tyle wrażenie, że rzeczywiście sam się trzy razy zastanawiam, bo ja się dość ostro wypowiadałem zawsze o prezesie NIK. Uważałem, że to jest dla nas, po tym co się pojawiło, wizerunkowe obciążenie i wiem, że gdyby to dotyczyło osoby, której stanowisko nie jest chronione konstytucyjnie, to pewnie byłyby poczynione, niezależnie od tego jak to by się skończyło, w trosce o dobre imię Zjednoczonej Prawicy, dalej idące kroki, bo mamy na wiele przykładów – mówił Kamil Bortniczuk w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.