Nie przeszkadzać ludziom, którzy chcą coś robić, ale na wszystko muszą mieć zezwolenie – to główny komunikat Janusza Korwin-Mikkego, przemawiającego w piątkowy wieczór na wyborczym wiecu na warszawskim Placu Zamkowym. „Dobrobyt pochodzi z pracy, nie z dotacji unijnych. Praca daje życie, nie dotacje” – mówił Korwin, powtarzając swoje dotychczasowe hasła. „Pomożecie?” – zakończył swój 45-minutowy wiec.
Jego przemówienie okraszone było powtarzanymi ze spotkania na spotkanie anegdotkami i seksistowskimi wtrętami na zasadzie: „Jeśli prezydentem zostanie pani Ogórek, to wszyscy będą ją chcieli kochać”.
Wyraźnie ponad 1000, przeważnie młodych, ale nie jak się zwykło mówić bardzo młodych ludzi, zgromadziło się w piątkowy wieczór na stołecznej starówce, żeby wysłuchać przemawiającego z czerwonego double deckera Korwina.
Występujący po Korwinie szef jego kampanii Przemysław Wipler mówił: „To nieprawda, że jeżeli jesteś przeciwnikiem PO, to musisz popierać PiS. Jest alternatywa! Musicie nam pomóc się przebić przez media. Odstawcie telewizory, weźcie tablety i laptopy. Znajdźcie wystąpienia Janusza Korwina-Mikke na Youtube i pokażcie je swoim znajomym!”.
Wśród wiecujących zwolenników JKM rozdawano ulotki reklamujące debiutujący pod nazwą KORWIN napój energetyczny, który można zamawiać tylko w sieci na stronie korwin-energy-drink.pl. Jak czytamy: „Minimalne zamówienie 1.440 szt. ( ½ palety ) Cena hurtowa jednej sztuki: 2.50 PLN brutto”.
Fot. 300POLITYKA