– Często ze sobą rozmawiacie?
– Bardzo często ze sobą rozmawiamy, wysyłamy SMS-y – mówi premier Morawiecki.
– To prawda, choć nie mówię tak dobrze po polsku jakbym chciał, ale mamy już pięć programów telewizyjnych po polsku, więc poprawiam – śmieje się premier Litwy SauliusSkvernelis.

Obaj premierzy wybuchają śmiechem, gdy wtrącam, że chciałbym tak mówić po litewsku jak Skvernelis po polsku.

– Pięknie mówisz po polsku! Naprawdę, dobrze się nam współpracuje – mówi Morawiecki do Skvernelisa.

*****

– Kiedyś realną władzą byli oligarchowie, zniszczyli klasę średnią, my ją odbudowujemy – mówi litewski premier.

– To jest głęboka przebudowa, tak jak u nas, w Polsce, głębokie zmiany na Litwie – uzupełnia Morawiecki.

– Polska jest dla nas bardzo ważna. Polska to zrobiła, to jest bank sukcesu – dodaje Skvernelis.

*****

Na krótki przelot z Kłajpedy do Tallina udaje mi się uzyskać zgodę obu premierów na wstęp do premierowskiej salonki, gdzie Mateusz Morawiecki gości swojego litewskiego odpowiednika i być świadkiem rozmowy szefów rządów. W stolicy Estonii odbywał się krótki szczyt premierów krajów bałtyckich i Polski.

Mateusz Morawiecki zaprosił litewskiego partnera na pokład polskiego samolotu, bo obaj premierzy razem z prezesem Orlenu Danielem Obajtkiem wizytowali inwestycję polskiego giganta paliwowego w Możejkach.

Ogłosili tam, że w 10. rocznicę pełnego przejęcia litewskiej rafinerii odsłonią pamiątkową tablicę na cześć prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który za punkt honoru postawił sobie uratowanie strategicznego przedsiębiorstwa, jedynej rafinerii w krajach bałtyckich, od wpadnięcia w ręce Rosjan.

*****

– Nasze społeczeństwo bardzo ceniło i ceni prezydenta Lecha Kaczyńskiego, bardzo. Oni dużo rozmawiali z prezydentem Adamkusem. Też tak razem latali, jak my dziś z premierem Morawieckim. Przywrócimy nasze stosunki polsko-litewskie na ten sam poziom – mówi premier Litwy Saulius Skvernelis.

– Lech Kaczyński był znany w Polsce z twardości wobec przestępców, twardości wobec mafii. Pan premier był szefem policji, potem ministrem spraw wewnętrznych, zreformował policję, ta reforma uznana jest za bardzo udaną – mówi Morawiecki, gdy pytam o analogie w politycznej drodze Lecha Kaczyńskiego i jego litewskiego partnera.

– Była korupcja, praca w policji nie była prestiżowa. Policja odzyskała zaufanie litewskiego społeczeństwa. Co prawda na pierwszym miejscu są strażacy, ale oni zawsze pomagają, a policja nie tylko pomaga, czasem robi coś niepopularnego – śmieje się Skvernelis.

*****

Pytam o Możejki, gdzie przed chwilą byli premierzy, że to duży gest ze strony litewskiego premiera, by razem ufundować pamiątkową tablicę.

– To była decyzja Lecha Kaczyńskiego, to była decyzja strategiczna – dodaje litewski premier: -To jest wspólny biznes! Rafineria w Możejkach jest na pierwszym miejscu na Litwie jako płatnik podatku i w eksporcie. Ma 22% udziału w całości litewskiego eksportu – mówi Skvernelis.
– Polska firma największym eksporterem na Liwie! – podkreśla Morawiecki.
– I to główny klient naszej kolei – dodaje Litwin.

*****

Mówię premierom o niektórych krytycznych reakcjach na Twitterze na ich wspólną wizytę w Możejkach, że to była nietrafiona inwestycja. Obaj mocno protestują na takie stwierdzenie:

– Teraz już nie tak jest. Trzeci rok rafineria pracuje bardzo efektywnie. To bardzo wygodna – poprawia się – dobra inwestycja dla Polski – mówi litewski premier.

– Na takie inwestycje trzeba patrzeć długoterminowo. To nie są inwestycje spekulacyjne. W pierwszych latach rafineria byłaby bardziej rentowna gdyby nie pożar, awaria rurociągu czy też problem z kolejami, który pan premier pomógł rozwiązać. Rafineria powinna pracować na pełnych obrotach, pracuje na 80-90% i jest od kilku lat coraz bardziej rentowna – dodaje premier Morawiecki.

– Ponieważ my uszczelniliśmy, wyeliminowaliśmy system przemytu paliw, zresztą głównie z Zachodu, to powstał większy popyt w kraju. Ten popyt jest zaspokajany z Możejek, z Litwy, dlatego eksport idzie też do Polski, a dzięki temu Orlen Możejki obsługuje 75% rynku Litwy, Łotwy i Estonii. Trzeba docenić, że ta inwestycja ma także takie znaczenie dla naszego rynku – mówi polski premier.

*****

Gdy wchodziłem do salonki, premierzy rozmawiali o reformach podatkowych i obcym kapitale w sektorze bankowym.

– Firmy, mały i średni biznes mają problemy z kredytowaniem – mówi litewski premier Skvernelis o zdominowanym przez zagraniczne banki sektorze bankowym swojego kraju.

– Udzielają kredytów tylko największym firmom, rozmawiamy o finansowej współpracy w tym sektorze – dorzuca Morawiecki.

Premier Morawiecki opowiada o repolonizacji banków w Polsce i relacjonuje o czym przed moim wejściem rozmawiał z litewskim partnerem w drodze na szczyt szefów państw bałtyckich i Polski w Tallinie: – Rozmawialiśmy też przed chwilą o reformach podatkowych. Litewski rząd planuje wprowadzić takie reformy, jak my w Polsce.

– Musimy przyjąć do 1 lipca wszystkie decyzje w parlamencie – dopowiada Skvernelis.

*****

– Oooo! – reagują obaj premierzy zgodnym chórem na moje pytanie o stanowisko do zaproponowanego przez Komisję projektu unijnego budżetu.

– Jak to widzimy? To propozycje nieuwzględniające naszego poziomu rozwoju. My wychodzimy dopiero z zapaści systemowej! Na pewno nie zgodzimy się na te propozycje – mówi Morawiecki.

– My robiliśmy reformy strukturalne, kiedy był kryzys. W państwach południa Unii nie robili. A teraz nas chcą za to karać? – oburza się Skvernelis.

– Mamy sojusznika na wielu polach. Rozmawialiśmy o naszym wspólnym stanowisku odnośnie budżetu, ale też o integrowaniu infrastruktury – mówi Morawiecki.

*****

Czy wspólnotę rządzących naszymi krajami wzmacnia krytyka płynąca z brukselskich elit, że w Polsce i na Litwie rządzą populiści? – pytam premierów.

– W Polsce to rozumiem, ale dlaczego na Litwie?!– śmieje się Morawiecki.

Litewski premier mówi z przejęciem:

– Tak mówią ludzie, którzy nic nie zrobili dla społeczeństwa, a na Litwie podwyższali podatki. Największa emigracja z Litwy była, kiedy byli u władzy. 30% społeczeństwa wyjechało. w 1991 roku żyło u nas prawie 4 miliony ludzi, teraz 2 miliony 900 tys. A my jesteśmy takimi populistami, że podwyższamy emerytury i też dajemy pieniądze dla rodzin!

– Zrobiliście to, co my – wtrąca Morawiecki.

– Teraz 30 Euro na dziecko, bez progu dochodowego, dla tych, co mają niskie dochody jeszcze dodatkowo 28 Euro. Pierwszy krok bardzo mały, ale w następnym roku 50, a do końca kadencji chcemy, żeby na każde dziecko rodzina otrzymywała 100 Euro miesięcznie, bo gospodarka rośnie – kontynuuje Skvernelis.

– Kiedyś realną władzą byli oligarchowie, zniszczyli klasę średnią, my ją odbudowujemy – dodaje litewski premier.

– To jest głęboka przebudowa, tak jak u nas w Polsce. Widać głębokie zmiany na Litwie – uzupełnia Morawiecki.

– Polska jest dla nas bardzo ważna. Polska wiele osiągnęła, to jest bank sukcesu – dodaje Skvernelis.

*****