To było ostre przemówienie, ale skierowane przede wszystkim do polityków PiS – to opinia w kuluarach Rady Politycznej PiS. Było więcej ostrzeżeń niż pochwał – mówi polityk partii rządzącej. Jak miał powiedzieć prezes PiS, po przejęciu władzy trzeba być szczególnie ostrożnym, co odczytano jako sygnał m.in. dotyczący posad w spółkach skarbu państwa. „Gorącym żelazem wypalimy tych, którzy myślą tylko o sobie w urzędach i spółkach” – mówił.

Kaczyński mówił też, że dostaje liczne sygnały, że w różnych sprawach – nie tylko personalnych – politycy i działacze PiS wielokrotnie powołują sie na niego. Jak przestrzegał, w większości sytuacji są to nadużycia, a wszystkie takie przypadki trzeba sprawdzać. Kaczyński po raz kolejny podkreślił też, że sprawy gospodarcze powinny być koordynowane w jednym ministerstwie. Nie padły jednak – jak wynika z naszych relacji – konkretne zapowiedzi rekonstrukcji.

Lider PiS zapowiedział też kolejny objazd Polski i serię spotkań w terenie. Ale jak dodał, taki objazd musi być mądrze zaplanowany. Główne przemówienie prezesa PiS trwało ok 20 minut.

Zmiany we władzach – wiceprezesura dla Joachima Brudzińskiego i Mariusza Błaszczaka – są odczytywane jako sygnał o konsolidacji partii. Wbrew oczekiwaniom Mateusz Morawiecki i Piotr Gliński zostali „tylko” członkami Komitetu Politycznego, z którego usunięto m.in. Kazimierza Michała Ujazdowskiego i ministra skarbu Dawida Jackiewicza. Na zmiany w kierownictwie partii nakłada się dyskusja o rekonstrukcji. Wg jednej z wersji, którą usłyszeliśmy, już w przyszłym tygodniu mają zapaść decyzje o zmianach w rządzie. Najczęściej w tym kontekście wymienienie jest nazwisko Pawła Szałamachy. Ale w niedzielę od wpływowego polityka PiS usłyszeliśmy jednak, że żadnej rekonstrukcji w najbliższym czasie nie będzie.

Decyzje i przekaz po Radzie Politycznej PiS będą rywalizować w niedzielę w mediach z konwencją programową Nowoczesnej. Platforma zorganizowała tylko spotkanie o polityce senioralnej. I mimo udziału w nim m.in. byłej premier Ewy Kopacz dziś to Nowoczesna w mediach wygląda na główną konkurencję polityczną PiS.

fot. PiS