Sejm najwcześniej za 2 tygodnie przyjmie ustawę o in vitro. W tym tygodniu zbierają się komisje w tej sprawie, ale – zdaniem rozmówców 300POLITYKI – jest mało prawdopodobne, by posłowie zdążyli zakończyć prace. Parlamentarzyści PiS złożyli bowiem 80 poprawek, a Tomasz Latos – jak mówi nasz informator – będzie próbował przedłużać prace.

I tak we wtorek rano – o 8:30 – nadzwyczajna podkomisja ds. in vitro rozpatrzy zgłoszone poprawki. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to tego samego dnia, o 11:30, zbierze się Komisja Zdrowia, by rozpatrzyć sprawozdanie wspomnianej podkomisji do projektów ustaw o in vitro: rządowym – czyli wiodącym – i autorstwa posłów SLD.

Teoretycznie, gdyby komisji udało przyjąć się sprawozdanie, II czytanie mogłoby odbyć się w środę. Kilka dni temu przewodniczący Komisji Zdrowia Tomasz Latos powiedział PAP: – Jest realna możliwość, by to sprawozdanie tego dnia [we wtorek – red.] przyjąć, nawet jeśli trzeba by procedować nad nim do późnych godzin wieczornych.

We wstępnym harmonogramie tegotygodniowego posiedzenia Sejmu sprawozdanie umieszczono właśnie w środę, między 22:45 a 00:45. Jak jednak słyszymy, ten punkt najprawdopodobniej wypadnie z porządku obrad, bo posłowie nie zdążą zakończyć prac w komisji.

Wygląda więc na to, że ustawa zostanie przegłosowana najwcześniej na kolejnym posiedzeniu Sejmu 23-25 czerwca. Politycy Platformy od początku mówili, że chcieliby, aby prace parlamentarne zostały zakończone do końca czerwca. Równie dobrze mogą one przedłużyć się do lipca – Bronisław Komorowski i tak zdąży podpisać ustawę.

Fot. 300POLITYKA