- Wszyscy chyba w naszym kraju też zrozumieli, że zabezpieczenie wschodniej flanki wspólnie z państwami, które graniczą z Rosją albo mają problemy na przykład na Bałtyku, tak jak Szwecja z Rosją, powinny ze sobą współpracować - powiedział premier Donald Tusk na briefingu prasowym w Helsinkach, przed szczytem państw flanki wschodniej.

"Realnie zmniejszają zagrożenie ze strony Rosji"

-  Z wielką satysfakcją uczestniczę w tych spotkaniach. One naprawdę realnie zmniejszają zagrożenie ze strony Rosji. One także pomagają Polsce, Finlandii i innym państwem tego formatu, mówię tu o Szwecji, oczywiście o państwach bałtyckich, pomagają nam także w wykorzystaniu środków europejskich na rzecz ochrony wschodniej granicy - mówił dalej premier.

- Jak państwo wiecie, myśmy w Polsce zaczęli jako pierwsi budować Tarczę Wschód w związku z wojną w Ukrainie i zagrożeniem rosyjskim. W tej chwili inwestujemy w to naprawdę miliardy złotych. Dla nas było bardzo ważne, aby to był wspólny [słowo niewyraźne - red.] europejski i ten format, w którym uczestniczą państwa skandynawskie, bałtyckie i Polska, a także Rumunia, bardzo ułatwia działanie na forum międzynarodowym, jeśli chodzi o wsparcie tej inicjatywy - kontynuował.

"Celem zbudowanie najnowocześniejszej ściany antydronowej"

- Naszym celem jest zbudowanie najnowocześniejszej, skutecznej ściany antydronowej, takiej ściany nasyconej technologią, aby zagrożenie ze strony Rosji nie było tak dokuczliwe, jak jest w tej chwili - podkreślił szef polskiego rządu.

„Paszport Zbigniewa Z. został unieważniony decyzją wojewody mazowieckiego Mariusza Frankowskiego na wniosek Prokuratury Krajowej” - poinformował szef MSWiA Marcin Kierwiński.

„Nikt nie ucieknie przed odpowiedzialnością” - dodał.

Paszport Zbigniewa Z. został unieważniony decyzją wojewody mazowieckiego Mariusza Frankowskiego na wniosek @PK_GOV_PL. Nikt nie ucieknie przed odpowiedzialnością.

— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) December 16, 2025

- Jeszcze dzisiaj o tym rano rozmawiałem z niektórymi liderami - to, co jest autentycznym osiągnięciem naszej pracy w Berlinie i w tych dniach poprzedzających spotkanie w Berlinie, to to, że siedzimy wreszcie razem po jednej stronie: Amerykanie, Ukraińcy i Europa - powiedział premier Donald Tusk na briefingu prasowym w Helsinkach, przed szczytem państw flanki wschodniej.

-  To może zwiększyć skuteczność naszej presji na Rosję, jeśli chodzi o przerwanie ognia, a w perspektywie zakończenie wojny. Ale tak jak mówiłem, to jest nadal bardzo, bardzo skomplikowany proces - zaznaczył.

- Prezydent Karol Nawrocki mówił jasno: koniec z przedłużaniem w nieskończoność szczególnych warunków dla uchodźców wojennych z Ukrainy. Przepisy, które były niezbędne, jak do Polski ruszyła fala uchodźców, dziś trzeba wygasić - napisał Paweł Szefernaker w social media.

- W sierpniu było weto, a po wprowadzeniu 800Plus jedynie dla pracujących cudzoziemców podpis wyłącznie po to, by uniknąć chaosu. Z jasnym komunikatem: „ostatni raz” - zaznaczył szef gabinetu prezydenta RP.

- Efekt? Rząd przygotowuje zmianę kursu i przejście na ogólne zasady funkcjonowania cudzoziemców w Polsce. Jest projekt wygaszający rozwiązania wynikające z ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Presja weta działa! - napisał Szefernaker.

Prezydent Karol Nawrocki mówił jasno: koniec z przedłużaniem w nieskończoność szczególnych warunków dla uchodźców wojennych z Ukrainy. Przepisy, które były niezbędne, jak do Polski ruszyła fala uchodźców, dziś trzeba wygasić.

W sierpniu było weto, a po wprowadzeniu 800Plus…

— Paweł Szefernaker 🇵🇱 (@szefernaker) December 16, 2025

Marek Siwiec w programie „Bez uników” PR3 zapowiedział, że w środę, kiedy będzie głosowanie nad wetem do tzw. ustawy łańcuchowej, w Sejmie pojawi się pies.

- Będzie pies taki straszliwie doświadczony przez życie […], który nie będzie uczestniczył w obradach, bo to jest niemożliwe, ale zaprosiliśmy opiekunów tego psa, którzy to zaproponowali - mówił szef Kancelarii Sejmu.

- Chcemy, aby ludzie mogli to zobaczyć - bo nie głaskać, to odradzam, bo to jest zwierzę, które ma swoją godność - ale zobaczyć zwierzaka, który został straszliwie przez właściciela skatowany, odratowany cudem. Chodzi dzisiaj o własnych siłach. Jest niewidomy, ale ale żyje - kontynuował.

- W kampanii potrafimy się spiąć, pracować w jednym kierunku i dlatego jako wiceprezes PiS proponuję powołanie takiego sztabu prawie że wyborczego, który będzie reprezentowany przez różne nurty naszego środowiska. To konstruktywna odpowiedź na pana pytanie. Te, które zerkają gdzieś ku prawej stronie, te które patrzą na nurt, który najbardziej ludzi interesuje, czyli gospodarczy, portfelowy - stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.

- Jeżeli powołalibyśmy taki sztab, to ten sztab pozwoliłby koordynować tę politykę komunikacyjną, antycypować, wyprzedzać pewne wydarzenia - mówił dalej.

- Została powołana specjalna grupa ekspercka w Kancelarii Sejmu, już za naszej kadencji, w Biurze Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji. […] To jest grupa, która będzie tworzyła taką kwalifikację dla każdej ustawy - powiedział Marek Siwiec w programie „Bez uników” PR3.

- Ta kwalifikacja będzie się składała z trzech elementów. Pierwsze to są skutki finansowe, skutki gospodarcze właściwie, […] skutki prawne i skutki społeczne. I z taką kwalifikacją to będzie trafiało dopiero do marszałka, który ma liczne możliwości zachowania się wobec tego typu projektu - tłumaczył.

"Jeżeli projekt uzyska skrajnie negatywną ocenę, nie ma żadnego powodu, żeby trafiał do procedury"

- Bo jeżeli projekt uzyska skrajnie negatywną ocenę, nie ma żadnego powodu, żeby trafiał do procedury parlamentarnej. Bo ta procedura oznacza zaangażowanie kilkudziesięciu posłów przez kilka, nawet kilkadziesiąt tygodni, co się często zdarza, w prace, które i tak są skazane na negatywne głosowanie, na katastrofę - wskazał.

- Więc nie o to chodzi, żeby działał automat: albo zamrażamy, albo wszystko puszczamy. To jest komfortowe zachowanie, jedno i drugie niedopuszczalne. Tylko o to chodzi, żeby następowała bardzo wyważona i mądra kwalifikacja wobec tych projektów, które spływają spoza rządu. Wspomnę, że to co spływa z rządu, jest zawsze opatrzone komentarzem konsekwencji prawnych, gospodarczych, tak zwane OSR [ocena skutków regulacji - red.] - zauważył.

- Tutaj u pani redaktor Holeckiej kilka dni temu w studiu powiedziałem o tym, że dzisiaj nie jest dobry czas, żeby opowiadać o tym, kto będzie ministrem, kto będzie premierem. Dlaczego dwóch panów z kierownictwa w październiku, we wrześniu wywołują nagle te tematy? Po co wywołują te tematy? Jest to rzecz naprawdę nieodpowiedzialna i niepotrzebna - stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.

- Wiemy doskonale, kto ma kontakty z jakimi dziennikarzami. Wystarczy prześledzić sobie te kontakty i odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ten pan czy tamten od razu zbudowali taką narrację, o której zresztą wiadomo, że jest zmanipulowana - stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.

- Przy tej zagadce zostanę w duchu dbałości w duchu o spójność naszego obozu, ale jeżeli ktoś będzie sobie dalej pogrywał w różne gierki, to zawsze będę lojalny wobec naszej partii i będę pokazywał, jaka jest prawda, lojalny wobec współpracowników wszystkich, a po drugie czy po trzecie, będę ujawniał, pokazywał, jaka jest rzeczywistość w tym zakresie - mówił dalej.

- Zdolność koalicyjna jest właśnie wtedy, kiedy partia jest wystarczająco spójna, ale również wystarczająco otwarta, żeby wyciągnąć rękę do tego czy innego partnera koalicyjnego iw wystarczająco szeroka, czyli spójna, otwarta, ale też szeroka, wielonurtowa - stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.

- Kiedy PiS było najsilniejsze? Jak wygraliśmy wybory w 2019 roku. Zacznę od takich pytań i odpowiem na nie. Wtedy, kiedy właśnie reprezentowaliśmy zarówno nurt rozwojowy, innowacyjna Polska, szybki rozwój, polityka społeczna, szczelny budżet - stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.

- Dostrzeganie przez Polaków związku między polityką rozwojową, a ich własnym portfelem, przy utrzymaniu polityki tożsamościowej, wiary w Polskę, dumy z Polski, miłości do historii Polski, to wszystko co również mam, podobnie jak mój życiorys z lat 80. czy 90. - mówił dalej.

- Myślę, że też ci, którzy chcą uczyć mnie dzisiaj tego, czym jest prawicowość albo niepodległość, to niech sobie zajrzą do swoich własnych życiorysów. Wtedy wygraliśmy, mieliśmy najlepszy wynik w historii demokratycznych wyborów w Polsce, w ogóle, nie tylko w III RP, także w II RP. Jak było w 2023 roku? Też zwyciężyliśmy te wybory, pomimo wielkich kryzysów, COVID-u, wojny na Ukrainie, kryzysu energetyczego, mieliśmy 35,5%, nawet lekko powyżej. Dzisiaj każdy z PiS powiedziałby: gdybyśmy mieli taki wynik, to brałbym w ciemno. Każdy chciałby jeszcze lepszy, ale 35,5% do dzisiejszych 28% to naprawdę dobry wynik po tamtych kataklizmach - zaznaczył były premier.

- Marszałek [Włodzimierz Czarzasty] powiedział w sposób barwny i mocno komunikatywny - to, że to się przebiło do opinii publicznej w tej chmurze, która nas otacza informacyjnie, […] to świadczy o tym, że dobrze powiedział, że ktoś na to zwrócił uwagę - według mnie ten przekaz miał to rozwijać, co właśnie nie powinno być rozwijane, bo to jest czytelne - powiedział Marek Siwiec w programie „Bez uników” PR3.

Odniósł się w ten sposób do weekendowych słów Czarzastego.

- Polega po prostu na tym, że jeżeli będziemy się spotykać my, koalicja - a mówił w imieniu koalicji - ze złośliwością w postaci wetowania oczywistych ustaw dobrych dla Polaków, to będziemy w podobnie złośliwy sposób traktować to, co proponuje Pałac Prezydencki, co proponuje prezydent Karol Nawrocki Polakom - wskazał.

- Niedawno się dowiedziałem, że zdaje się pan Dobrzyński wstąpił w 1986 roku do ORMO. Przypomnę, że ORMO to była o Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej w czasie, kiedy my byliśmy pałowani przez ZOMO, milicję, pan Dobrzyński wstępuje do ORMO po to, żeby pałować ówczesnych opozycjonistów. To są tego typu ludzie - stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.

- Jest panu i mi bardzo bliska gigantyczna tragedia smoleńska, to co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku. Co pan Kurski wtedy opowiadał o tej wielkiej tragedii, kiedy planował swoją zdradę i która to zdrada nastąpiła w 2011 roku? Wbił sztylet w plecy prezesowi Kaczyńskiemu i PiS-owi? Co on wtedy opowiadał w kolejnych miesiącach, latach o tragedii smoleńskiej? Myślę, że taki człowiek naprawdę powinien się potrafić ugryźć w język - stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.

- Problem po prostu polega na tym, że po stronie administracji prezydenta widzę - chcę być bardzo delikatny - elementy chaosu i braku przepływu wewnętrznego informacji [w sprawie MiGów-29 dla Ukrainy] - powiedział Marek Siwiec w programie „Bez uników” PR3.

- Ja gdybym miał oceniać dzisiaj dobrą wolę, prezydent jest nowym prezydentem i ja dobrej woli po stronie prezydenta i jego administracji, jeśli chodzi o rozwiązywanie polskich spraw, nie widzę. Niestety nie widzę, mówię z żalem - stwierdził.

- Dobrze, że pan Borys Budka tym samym potwierdził wyciek ze służb, prawda, bo sfalsyfikował tę bardzo dziwną tezę pana Dobrzyńskiego. Natomiast co do samego faktu, to Naczelna Izba Lekarska chyba najmocniej się wypowiedziała w tej kwestii i warto, żeby wszyscy Polacy raczej posłuchali lekarzy niż pana Budki czy pana Dobrzyńskiego czy polityków - stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.

- Służby zaczęły, myślę, prowadzić też swojego różnego rodzaju gry. Wiemy że służby niestety mają ku temu tendencję i dla mnie wynika z tego, że trzeba będzie naprawdę dokonać bardzo głębokiego przeglądu służb, kto za co odpowiada, z którego miejsca, z którego biureczka dokument przeciekł do mediów, czym się posłużył obecny premier pan Tusk, żeby niszczyć swoich przeciwników politycznych - stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.

- Ciężko to skomentować inaczej niż tak, że służby znowu są w najwyższym stopniu używane do gry politycznej. Właśnie podobnie, tak jak pan prezydent powiedział, w czasie kampanii wyborczej, kiedy materiały operacyjne wypływają bezpośrednio albo ze służb, albo z prokuratury, do dziennikarzy , którzy później robią z tego aferę, która ma zaszkodzić kandydatowi na prezydenta wtedy, a dzisiaj szefowi BBN - stwierdził Mateusz Morawiecki w TV Republika.

- Ja ciągle będę uważał, niezależnie od tego jakie emocje budzą, budzili szefowie Biura Bezpieczeństwa Narodowego, że to jest ważna instytucja i dla dla mnie pozbawianie tej instytucji i możliwości działania w jakikolwiek sposób jest czymś nagannym. Dla mnie fakt, że dyskutujemy o pigułkach, które przyjmuje albo nie przyjmuje szef BBN, jest czymś jawnie sprzecznym z istotnym obszarem, o którym powinniśmy dyskutować -  powiedział Marek Siwiec w programie „Bez uników” PR3.

Zdaniem szefa Kancelarii Sejmu: - Pisanie o cudzych pigułkach, o cudzych związkach, wchodzenie do łóżka pod kołdry i tak dalej w kontekście ważnej polityki jest dla mnie ohydne, użyłem tego słowa, jest nieproduktywne.

- Trudno mi sobie wyobrazić koalicję z tymi, którzy odpowiadają za wzrost notowań pana Brauna - powiedział Marcin Kierwiński w RMF FM, pytany, "czy wyobraża sobie wielką koalicję z niektórymi politykami PiS-u, która miałaby chronić Polskę przed brunatną falą".

- Nie, politycy PiS-u. To wie pan, ja nie będę tego przypisywał, czy to Morawiecki, czy Kaczyński, cały PiS odpowiada, to oni hodowali takich polityków, jak pan Braun i to z szeregów PiS-u, to pan Sasin, to jest były wicepremier, mówi, że on z Braunem zrobiłby koalicję - kontynuował, pytany, czy Mateusz Morawiecki za to odpowiada.

- Ja wiem, że oni dla własnych, partykularnych interesów i dla zdobycia władzy pójdą w koalicję nawet z diabłem i niezależnie, czy to jest Morawiecki, czy Sasin, więc nie wyobrażam sobie z nimi żadnych układów i rozmów o jakimkolwiek układzie koalicyjnym - mówił dalej.

- Dla mnie jest oczywiste, że tacy politycy, jak pan Braun, nie powinni mieć miejsca w polskim życiu społecznym. To są politycy, którzy zagrażają polskiej racji stanu. I każdy jest lepszy od rusofila - powiedział Marcin Kierwiński w RMF FM, pytany, kto jest większym zagrożeniem dla Polski: Grzegorz Braun czy Karol Nawrocki.

- Mimo że [...] lata świetlne mnie dzielą z panem Nawrockim, z panem Kaczyńskim, to nigdy nie pozwoliłbym sobie na taką sugestię, taką wypowiedź, jak pan prezydent Nawrocki - kontynuował.

- Co trzeba mieć w głowie, aby porównywać tak naprawdę gościa, który głosi nienawiść, zwykły hejt, z polskim premierem? - mówił dalej.

- Tak. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości [...] nie chcę powiedzieć szansa, są na to widoki, może tak to określmy - dodał, pytany, czy w ogóle istnieje szansa, żeby delegalizacja partii Brauna miała miejsce.

- Kłamstwa, jeżeli chodzi o polską historię, szerzenie nienawiści, agresji, mowa nienawiści i wypowiedzi także sprzeczne z polską racją stanu - zaznaczył, pytany o podstawy.

- Tak, nawet konsultacje  w tym zakresie się odbywają i ta ustawa zostanie wkrótce przedłożona - powiedział Marcin Kierwiński w RMF FM, pytany o ustawę dot. przyznawania obywatelstwa, którą ma przedstawić MSWiA.

- Na konsultacjach, które organizowaliśmy [...] uczestniczył też przedstawiciel prezydenta i żeby było jasne, bo chcę to też powiedzieć, bo uważam, że w tym zakresie niezbędna jest współpraca rządu z panem prezydentem, będziemy te rozwiązania, które są rozwiązaniami lepszymi niż te, które proponuje pan prezydent, konsultować ze służbami pana prezydenta, jeśli się da coś skonsultować - kontynuował.

- Myślę w ciągu kilku najbliższych tygodni - mówił dalej, pytany, kiedy będą te lepsze rozwiązania.

- My mówiliśmy przede wszystkim o tym, że będą to rozwiązania dot. sprawdzenia dokładnego każdej osoby, która ubiega się o polskie obywatelstwo, tzn. sprawdzenia stopnia asymilacji, znajomości polskiej kultury, polskiego języka, polskiej rezydencji podatkowej, chcemy, żeby osoby ubiegające się o polskie obywatelstwo były na trwałe związane z Polską od wielu, wielu lat i chcemy, żeby to w Polsce chciały lokować swoją przyszłość - dodał.

- Dlaczego miałoby być to gorsze od koalicji PSL-PO? Mnie tylko chodzi o to, żebyśmy porównali. Mamy tutaj mniejszego koalicjanta, który jest raczej zachowawczy w polityce gospodarczej. Obecny chyba psl-owski minister rolnictwa bodajże, w odróżnienie od swojego poprzednika chce przejąć do zasobu państwa ziemię dawnych PGR-ów, które były wydzierżawione z dobrym skutkiem - powiedział Leszek Balcerowicz w „Gościu Radia Zet”.

- Trudno mi sobie to wyobrazić taką sytuację, natomiast chcę powiedzieć, że z uznaniem dostrzegam ten chwalebny wyjątek w sytuacji, kiedy te dwie największe partie PiS i PO ścigają się na rozdawnictwo socjalne, nie bacząc, jak sądzę na konsekwencje. Po drugie sondaże, z mojej wiedzy wynika, że duża część zwolenników PO rozumie zagrożenia związane ze stanem finansów publicznych, to tego rodzaju strategia u Mentzena ma szansę przyciągania wyborców - powiedział Leszek Balcerowicz w „Gościu Radia Zet”.

- To, co PiS bredzi, mało mnie interesuje, mówiąc szczerze - powiedział Marcin Kierwiński w "Porannej rozmowie" RMF FM", pytany o to, że PiS oskarża polskie służby, że to od nich pochodzi przeciek dot. Sławomira Cenckiewicza.

- Nie ma żadnej zgody, aby tego typu informacje wypływały z jakichkolwiek postępowań, to po pierwsze. Ale z dużym prawdopodobieństwem, ja mogę powiedzieć, że z pewnością, że nie wypłynęły stamtąd - kontynuował.

- Proszę pamiętać o tym artykule w Rzeczpospolitej jeszcze z października, gdzie dość sporo szczegółów było podane i pan Cenckiewicz jakoś wtedy entuzjastycznie reagował na ten tekst - mówił dalej.

- Tak, minister Siemoniak zapowiedział to, natomiast ja jestem przekonany, że informacje, do których dostęp ma bardzo, bardzo wiele osób paradoksalnie, bo przecież to są dane, które są także w śledztwie [...] jestem przekonany, że nie wypłynęły z polskich służb - dodał, pytany o śledztwo w tej sprawie.

- Nie, to są tematy zastępcze [mały okrągły stół dla prawicy w Polsce, jeśli chodzi o Senat]. Uważam że należy zabrać się za porządną kontrolę tego, co robi rząd. PiS powinien przestać zajmować się sam sobą, swoimi frakcjami, paktami, podziałem stanowisk, mandatów w Senacie. Wolałbym usłyszeć, co robią obecni senatorowie z tej partii, oni mają prawie połowę izby, co ci ludzie tam robią? - stwierdził Krzysztof Bosak w „Graffiti” Polsat News.

- Uważam, że prawdziwego partnerstwa między Polską a Ukrainą nigdy nie było. Była twarda rywalizacja. Dlaczego? Bo Ukraińcom to partnerstwo nigdy nie było potrzebne. Oni prowadzą po prostu swoją twardą politykę swoich interesów. Tak było przed wojną i tak jest w trakcie wojny i obawiam się, że tak będzie również po wojnie - stwierdził Krzysztof Bosak w „Graffiti” Polsat News.

- Na razie chyba nie [nie jestem optymistą po wczorajszym spotkaniu ws. Ukrainy]. Myślę, że trzeba spokojnie na to patrzeć. Mamy inflację spotkań międzynarodowych, na razie nic z nich nie wynika - stwierdził Krzysztof Bosak w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

- Nawet jakieś dobowe zawieszenie broni wydaje mi się, że politycy zaangażowani w te rozmowy bardzo chcieliby jakiś sukces, że tak powiem, wyprosić w mediach, natomiast przywódca rosyjski nie jest dla nich zbyt łaskawy i że tak powiem, długo każe im czekać u swojej klamki. Co z tego wyniknie - nikt nie wie - mówił dalej wicemarszałek Sejmu.

- Jest taka jak rządu poprzedniego, czyli PiS-u. Ogromne różnice są w polityce zagranicznej, ogromne różnice są, jeżeli chodzi o praworządność, na plus to mówię, natomiast, niestety, co do polityki finansowej, czy budżetowej, to jest kontynuacja - powiedział Leszek Balcerowicz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Radia Zet”.

Premier Donald Tusk weźmie udział w Szczycie Wschodniej Flanki w Helsinkach. Przybycie zaplanowano na 10:00 czasu polskiego, na 10:15 - sesję roboczą "Wsparcie UE dla Państw Wschodniej Flanki”, a na 11:00 - family photo.

O 12:20 szef polskiego rządu weźmie udział w w sesji roboczej "Zabezpieczenie Wschodniej Flanki-droga przyszłości”. Na 14:00 zaplanowano wspólną konferencję prasową po zakończeniu szczytu.

W Katowicach prezydent Karol Nawrocki weźmie udział w obchodach 44. rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek”. Na 13:00 zaplanowano mszę świętą, a na 14:45 - uroczystości upamiętniające i wystąpienie głowy państwa.

O 13:00 sejmowa komisja nadzwyczajna do spraw ochrony zwierząt rozpatrzy wniosek prezydenta RP ponowne rozpatrzenie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt - nazywaną ustawą łańcuchową. Sejm wetem prezydenta ma zająć się na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu Sejmu.