Sejm o godzinach ponadwymiarowych, dodatkowych środkach dla NFZ oraz likwidacji CBA

Sejm wznowi obrady o 9:00 od głosowań proceduralnych, następnie przejdzie do serii pytań w sprawach bieżących, a o 11:15 wysłucha - na wniosek klubu KO - informacji bieżącej ws. skuteczności polskiego rządu w negocjacjach dotyczących tzw. paktu migracyjnego.

O 12:45 odbędzie się II czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. O 14:00 posłowie przystąpią do II czytania projektu nowelizacji Karty Nauczyciela autorstwa KO, który - według wnioskodawców - zapewnia nauczycielom prawo do wynagrodzenia za niezrealizowane godziny ponadwymiarowe w szerszym niż dotychczas zakresie.

O 15:15 odbędzie się II czytanie projektu ratyfikacji porozumienia wykonawczego między rządem Polski a USA. Projekt dotyczy możliwości zatrudniania lokalnych pracowników cywilnych na terytorium Polski przez siły zbrojne USA i organizacje prowadzące wojskową działalność usługową.

Następnie przewidziano II czytania: rządowego projektu zmieniającego ustawę o podatku akcyzowym (15:45), rządowego projektu wprowadzającego świadczenie mieszkaniowe dla funkcjonariuszy Służby Więziennej (16:45), pilnego rządowego projektu przesuwającego o rok obowiązek prowadzenia elektronicznej ewidencji zabiegów z użyciem środków ochrony roślin (17:30), pilnego rządowego projektu o Funduszu Medycznym, dzięki któremu Narodowy Fundusz Zdrowia otrzyma w tym roku dodatkowe 3,6 mld zł (18:30) oraz rządowego projektu wyrównującego uprawnienia emerytalne funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej oraz byłych funkcjonariuszy Służby Celnej (19:30).

O 20:30 rozpocznie się I czytanie rządowego projektu ustawy o koordynacji działań antykorupcyjnych oraz o likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Sikorski dalej w Brukseli

Dziś drugi dzień wizyty szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego w Brukseli. - Przedstawię dywersję w Polsce na forum Rady ds. Zagranicznych UE - zapowiedział wicepremier.

Kosiniak-Kamysz z wiceminister obrony Norwegii

O 9:00 wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz weźmie udział w konferencji poświęconej projektowi „Kaszubia - Zielony Okręg Przemysłowy”. Konferencja połączona będzie z podpisaniem Deklaracji Bałtyckiej przez szefa MON oraz sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Norwegii Marte Gerhardsen, a także listów intencyjnych dotyczących współpracy w ramach projektu „Kaszubia”.

TK o noweli ws. KRS

O 10:00 Trybunał Konstytucyjny rozpozna wniosek prezydenta dotyczący ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. To wniosek autorstwa jeszcze prezydenta Andrzeja Dudy, który skierował ustawę do TK w trybie kontroli prewencyjnej. Skład orzekający: Bogdan Święczkowski i Krystyna Pawłowicz.

- Mamy niestety takich urzędników prezydenta, którzy wciąż są w rolach aktywnych polityków, tak jakby byli posłami i ich jedyną misją było uderzanie w rząd - powiedział Tomasz Siemoniak w rozmowie z Karoliną Lewicką w "Poranku TOK FM", pytany o obarczanie przez Marcina Przydacza jego, szefa MSZ i premiera o to, że dywersantom udało się uciec.

- To nie tylko pan Przydacz, pan Bogucki, właściwie ścigają się w tego rodzaju ocenach kompletnie oderwanych od rzeczywistości. Ja nie pamiętam, żeby np. pan Przydacz jakoś odnosił się do tego, jak minister Błaszczak przez wiele miesięcy nie wiedział o rakiecie, którą znalazła turystka jadąca na koniu w lesie - kontynuował.

- Marzeniem by było, żeby w takich sprawach działać merytorycznie - mówił dalej.

- Nie spodziewam się, żeby pan prezydent deprecjonował zagrożenie ze wschodu. Natomiast zamykanie oczu na to, co się dzieje w Unii Europejskiej, Komisji Europejskiej i w ogóle zaklinanie rzeczywistości w postaci takiej, że w UE wszystko działa dobrze, no to jest błędna polityka - powiedziała Anna Bryłka w Radiu Republika.

- Pan wicepremier Sikorski jednak nie dostrzega tego, co na poziomie UE się dzieje. Ja mam na myśli przede wszystkim pozatraktatowe rozszerzanie kompetencji UE - wskazała.

Jak mówiła dalej: - Ja nie mam zamiaru zamykać oczu na to, co się dzieje w UE i nie mówić o tym głośno, z jakim zagrożeniem dzisiaj Polska w UE się mierzy. Ja nie wiem, czy nie docierają do polskiej klasy politycznej te wszystkie debaty, które się odbywają w KE. Ja nie wiem, czy nie dotarło, że w zeszłym tygodniu Parlament Europejski, a wcześniej Rada UE, przegłosowała kolejny cel klimatyczny na rok 2040 - ograniczenie emisji o 90%.

- Premier Sikorski w niektórych tematach jest bardzo aktywny, w niektórych tematach jest mało aktywny. Jak mieliśmy przez cały weekend debatę na temat relacji polsko-niemieckich, wynikającą z dwóch powodów, czyli wpisu ambasadora Niemiec w Polsce, który właściwie nazwał każdego, kto oczekuje jakiegoś zadośćuczynienia czy reparacji od Niemiec za krzywdy i szkody wyrządzone w czasie II wojny światowej, że to jest jakiś współpracownik Putina - i tutaj żadnej reakcji ze strony polskiego MSZ-tu nie było - powiedziała Anna Bryłka w Radiu Republika.

- Tak naprawdę dopiero po nagłośnieniu tej aukcji, przez dziennikarzy, w domu akcyjnym, który miał handlować i wystawić do licytacji pamiątki, a okazało się, że po prostu przedmioty należące do ofiar niemieckich obozów zagłady, to dopiero po dwóch dniach debaty w mediach jest jakaś interwencja MSZ-tu - stwierdziła.

Jej zdaniem: - Tam, gdzie jest potrzebne szybkie działanie polskiej dyplomacji, tam tego działania nie ma. Jak trzeba blokować niekorzystne umowy handlowe, tego działania nie ma. Tylko jak trzeba wewnętrznie podgrzewać jakąś debatę, polaryzację między jedną a drugą stroną, to wtedy pan wicepremier Sikorski jest bardzo aktywny.

- Prezydent Nawrocki otrzymuje pełne materiały od służb i mamy do czynienia z ogromnym profesjonalizmem służb, ABW, Policji, prokuratury - powiedział Tomasz Siemoniak w TOK FM.

- Proszę, apeluję do wszystkich polityków, szanujcie to, znaczy, atakujcie nas, polityków, proszę bardzo, to jest wpisane niestety w polską debatę publiczną, ale odmawianie profesjonalizmu polskim służbom... - kontynuował.

- Tak, ale jakby za służby, tak, to jest przewrotne, tak, to przecież nie Siemoniak z Sikorskim stał na nasypie czy w lesie, czy goni przestępców, tylko robią to służby - mówił dalej, po zwróceniu przez prowadzącą uwagi, że Marcin Przydacz zaatakował polityków.

- Proszę pamiętać, że do ataku na bliskiego współpracownika Aleksieja Nawalnego w Wilnie, pana Wołkowa użyto dwóch polskich chuliganów ze środowiska Legii Warszawa. Czy to była Polska za to odpowiedzialna?  - powiedział Marcin Bosacki w “Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Nie, za to były odpowiedzialne służby rosyjskie. Innych Polaków użyto do próby wysadzania ośrodka kulturalnego Węgrów w Użhorodzie na Ukrainie, po to, żeby mącić w stosunkach między Ukrainą a Węgrami, to byli wynajęci do tego, kilku Polaków. Rosjanie się tym posługują, po to, żeby uniknąć bezpośrednich śladów swojej działalności, więc lepiej nie używać do tego Rosjan, tylko przedstawicieli innych narodowości, przekupywanych - mówił dalej Marcin Bosacki. 

- Po wydarzeniach z weekendu jeszcze raz najmocniej widać, kto naprawdę jest przeciwnikiem, kto naprawdę jest wrogiem Polski, kto zagraża naszemu bezpieczeństwu, a potencjalnie też naszej suwerenności. Minister, wicepremier Sikorski, mówiąc to, co mówił wczoraj w Sejmie, chciał powiedzieć wszystkim polskim nacjonalistom, nie tylko prezydentowi, żeby szukać prawdziwych wrogów, tam, gdzie oni są, czyli na wschodzie, a nie wydumanych na zachodzie, gdzie są nasi sojusznicy - powiedział Marcin Bosacki w “Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Wydaje mi się, że przed tymi wyborami [w kwietniu 2026 na Węgrzech] obaj ci panowie, albo i kolejni przedstawiciele PiS-u, którzy chcieliby szukać tam schronienia, powinni raczej szukać tam, gdzie ich kolega Szmydt znalazł, czyli na Bialorusi  - powiedział Marcin Bosacki w “Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- To nie ma większego sensu, bo my i tak, powiedzmy sobie szczerze, za obu rządów od 2022 roku wydaliśmy czy uznaliśmy za persona non grata tak naprawdę większość dyplomatów rosyjskich w Polsce. Zarówno w Warszawie, jak i zamykamy im ostatni z 3 konsulatów w Warszawie. Natomiast pewna ścieżka komunikacji zarówno tutaj w Warszawie, jak i w Moskwie dla naszego ambasadora, jednak w niektórych sytuacjach powinna pozostać, my nie możemy być skazani w kontaktach z Rosjanami, nawet tych w których mówimy im rzeczy bardzo twarde, na pośrednictwo innych dyplomacji - powiedział Marcin Bosacki w “Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Mieliśmy już podpalenia, ataki nawet na prywatne domy polityków, w Wielkiej Brytanii, mieliśmy morderstwa, a to, co wydarzyło się na torach, gdzie była ewidentna intencja spowodowania ofiar w ludziach, jest bardzo poważną eskalacją - stwierdził Radosław Sikorski na briefingu prasowym w Brukseli.

"Panie ministrze Błaszczak, żądając dymisji ministrów Siemoniaka i Kierwińskiego wystawia się Pan na niesamowitą śmieszność i szyderstwo. Życzliwie przypomnę, że Polacy musieli czekać prawie 150 dni na Pana reakcję i działanie gdy 16 grudnia 2022 roku, w biały dzień, niezauważona rosyjska rakieta Ch-55 przeleciała pół Polski i spadła 16 kilometrów od centrum Bydgoszczy" - napisał na X Jacek Dobrzyński.

"Jak donosiły media rakieta beztrosko uderzyła w ziemię 9 km od bydgoskiego lotniska, 13 km od Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO, a także ok. 20 km od zakładów Nitro-Chemu, należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Ówczesny rząd był niesamowicie głuchy i ślepy. Dokładnie po 127 dniach, w sobotę 22 kwietnia 2023 roku leżącą rakietę zauważyła osoba jeżdżąca konno po lesie" - kontynuował we wpisie. 

"Powiadomiona natychmiast policja na miejscu zjawiła się dopiero po weekendzie w poniedziałek 24 kwietnia. Akcja służb zakrojona na szeroką skalę i okryta wielką tajemnicą odbyła się dopiero w środę i czwartek 26 i 27 kwietnia gdy media podały informację, że spadł tam nieznany obiekt. Potwierdził ją następnego dnia minister sprawiedliwości dodając, że chodzi o „wojskowy obiekt powietrzny". Po nim głos zabrało Ministerstwo Obrony Narodowej. Nie minister, tylko ministerstwo" - zaznaczył.

"Minister Błaszczak dalej milczał jak grób. Dopiero 11 maja postanowił zabrać głos w sprawie rakiety. W odczytanym oświadczeniu zarzucił gen. Piotrowskiemu złamanie procedury. Taką mieliście wówczas szybkość i skuteczność drodzy obecni malkontenci, więc z tym obecnym waszym pouczaniem i wymądrzaniem się raczej bym się wstrzymał" - podsumował.

Ten wpis dedykuję ku pamięci wszystkim malkontentom, którzy atakują policjantów i funkcjonariuszy zarzucając im opieszałość.
Panie ministrze @mblaszczak żądając dymisji ministrów @TomaszSiemoniak i @MKierwinski wystawia się Pan na niesamowitą śmieszność i szyderstwo. Życzliwie…

— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) November 20, 2025

- Oczywiście popieramy wszelkie wysiłki na rzecz pokoju, natomiast pamiętajmy, że to Europa jest głównym wspierającym w tej chwili Ukrainę. Tak finansowo, jak i wojskowo, i to bezpieczeństwo Europy będzie zwiększone lub zmniejszone w rezultacie sposobu zakończenia tej wojny, więc oczywiście jako Europa domagamy się włączenia w te decyzje i moim zdaniem to nie zdolność do obrony ofiary powinna być ograniczana, tylko zdolność do agresji agresora - stwierdził Radosław Sikorski na briefingu prasowym w Brukseli.

- Tak, mam nadzieję na mocny, 20. pakiet sankcji. Rosyjska gospodarka już szwankuje w rezultacie utraty najlepszego dla niej europejskiej rynku dla swojej energii. Dziś musi ropę, gaz sprzedawać z dyskontem, a stała się importerem benzyny, natomiast nie powinniśmy pozwalać na to ryzyko ekologiczne na Bałtyku, jakim jest flota złomu i też to jest proceder, który finansuje wojnę Putina i który jest w naszym interesie, aby ukrócić - stwierdził Radosław Sikorski na briefingu prasowym w Brukseli.

- Bardzo apeluję o to, żeby wspierać służby, szanować służby, nie czynić z tego przedmiotu wojny politycznej. To jest prawdziwe zagrożenie i wszyscy musimy stać za naszymi służbami państwowymi - stwierdził Tomasz Siemoniak w Sejmie.

- Chciałem przeprosić pana Szymona Hołownię. W ostatnim głosowaniu, jak wybieraliśmy go na wicemarszałka, nie zagłosowałem na niego, w ogóle nie nacisnąłem przycisku. Dlatego, że robiłem to po raz pierwszy i po prostu się pogubiłem, Szymon, przepraszam - powiedział Włodzimierz Czarzasty podczas posiedzenie Sejmu.

- Z mojego punktu widzenia nie ma w ogóle żadnego znaczenia, ale alkohol trzeba generalnie w Sejmie zwalczać. No bo są bowiem czasem takie niemiłe sceny - powiedział Jarosław Kaczyński w Sejmie, komentując decyzję marszałka Włodzimierza Czarzastego.

- Na pewno nie powinno być wojny domowej, ale wojnę domową to tutaj wywołuje prześladowaniami opozycji i w ogóle niebywale wręcz skandalicznymi zachowaniami Donald Tusk. To jest jego metoda rządzenia, więc diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni - stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Proszę nie żartować. Pani pyta kogoś, kto leży i jest kopany o to, czy będzie się solidaryzował z tymi, którzy go kopią. Nie ma mowy, poza tym w naszym przekonaniu to jest polityka po prostu antynarodowa - mówił dalej prezes PiS, pytany, czy dla bezpieczeństwa kraju podpisze się po zasadami, które wczoraj ogłosił Donald Tusk.

- Panowie Nawrocki, Kaczyński i Mentzen! Liderzy ulubionej przez was niemieckiej partii AfD właśnie oświadczyli, że Polacy są „Afroamerykanami Europy” z wiecznym kompleksem krzywdy, że jesteśmy większym zagrożeniem niż Rosja i że ograbiliśmy Niemcy z ich ziem. Wstyd mi za was! - napisał premier Donald Tusk w social media.

Panowie Nawrocki, Kaczyński i Mentzen! Liderzy ulubionej przez was niemieckiej partii AfD właśnie oświadczyli, że Polacy są „Afroamerykanami Europy” z wiecznym kompleksem krzywdy, że jesteśmy większym zagrożeniem niż Rosja i że ograbiliśmy Niemcy z ich ziem. Wstyd mi za was!

— Donald Tusk (@donaldtusk) November 20, 2025

Mateusz Morawiecki zamieścił wpis na portalu X z załączonym spotem w 12 punktach streszczających wydarzenia związane z dywersją na torach i zarzucających kompromitację premierowi Tuskowi. 

- 12 kompromitacji D. Tuska w sprawie dywersji na kolei. Zobaczcie sami - napisał premier Morawiecki.

-  Podsumujmy chaos Tuska. Jeden. Zgłoszenie ataku następuje w sobotę o 20:68 przez mieszkańców. Dwa. Policja przyjeżdża, ale nic nie znajduje. Bo jest ciemno i późno  jak wynika ze słów ministra Kierwińskiego. Trzy. Sprawcy mają czas, aby spokojnie uciec na Białoruś. Cztery. Pociągi przejeżdżają po uszkodzonych torach. Cudem nie dochodzi do katastrofy z setkami ofiar. Pięć. W niedzielę rano kolejarze widzą, że wysadzono tory. Sześć. Służby zaczynają działać - mówi narrator w filmiku. 

- Siedem. Donald Tusk w międzyczasie harata w gałę. Osiem. W niedzielę, dobę po ataku rzeczniczka Kierwińskiego pisze “brak podstaw, by mówić o celowym działaniu osób trzecich”. Dziewięć. Rząd dalej dezinformuje - słyszymy dalej narratora.

- To może być ktoś, kto zrealizował jakiś zakład albo inne wyzwanie, które było takim nowoczesnym challengem - mówi Krzysztof Gawkowski na załączonym nagraniu.

- Dziesięć. Donald Tusk pojawia się na miejscu ataku, aby nagrać tok-toka. Jedenaście. Następnego dnia z mównicy sejmowej broni nieudolnych ministrów. Dwanaście. Sprawcy ataku spokojnie siedzą na Białorusi. Łukaszenka i Putin się z nas śmieją. Czy Polacy mogą czuć się jeszcze bezpiecznie? - kontynuuje narrator

12 kompromitacji D. Tuska w sprawie dywersji na kolei. Zobaczcie sami ⤵️ pic.twitter.com/XwwyEcTpjr

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) November 20, 2025

- Z tego typa taki lider AfD, jak z Zembaczyńskiego lider KO. Nie potrafi Pan zdania napisać, żeby w nim kłamstwa nie było - napisał Sławomir Mentzen odpowiadając na wpis Donalda Tuska w którym zarzuca Nawrockiemu, Kaczyńskiemu i właśnie Mentzenowi dobre stosunki z AfD.

Z tego typa taki lider AfD, jak z Zembaczyńskiego lider KO.

Nie potrafi Pan zdania napisać, żeby w nim kłamstwa nie było.

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) November 20, 2025

- Kolejny objaw bardzo „świeżego” patriotyzmu premiera Tuska. To tak jakby powiedzieć, że lider mojej ulubionej partii powiedział kiedyś, że polskość to nienormalność... Za jednym i drugim nie przepadam - napisał Jarosław Kaczyński w social media.

- Czyżby wstyd było Panu przyznać, że jeden z sojuszników AfD twierdzi, iż to z Panem najchętniej usiadłby do rozmów koalicyjnych? Wymowne. (Oświadczenie „Nigdy z Mentzenem” by się przydało) - zaznaczył prezes PiS.

Kolejny objaw bardzo „świeżego” patriotyzmu premiera Tuska.
To tak jakby powiedzieć, że lider mojej ulubionej partii powiedział kiedyś, że polskość to nienormalność... Za jednym i drugim nie przepadam 😉
Czyżby wstyd było Panu przyznać, że jeden z sojuszników AfD twierdzi, iż to… pic.twitter.com/QS0TKArLeb

— Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) November 20, 2025

- To, że Policja nic nie ustaliła, stwarzało taką sytuację, w której jakakolwiek szansa zatrzymania tych, którzy uciekli po przeprowadzeniu operacji z Polski, została zmarnowana - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Oczywiście ja nie mogę powiedzieć, że na pewno by się ich udało zatrzymać, bo są informacje, jak zwykle niepewne w tej naszej sytuacji, że oni już wieczorem opuścili Polskę. Więc jeżeli tak, to decyzja o zamknięciu przejść granicznych i o poszukiwaniu ludzi podejrzanych byłaby już opóźniona. Ale być może jednak jeszcze w tym momencie Polski nie opuścili, a wtedy podjęcie takiej decyzji byłoby bardzo potrzebne - kontynuował.

- Ta władza tak naprawdę nie czuje ani tego stanu zagrożenia [...] ani nie jest w stanie, czy też może nie chce, ale wydaje mi się, że po prostu nie jest w stanie na to odpowiednio reagować. Jeżeli coś robi, to tylko po to, żeby stworzyć ten efekt gromadzenia się wokół flagi, tzn. żeby na tym skorzystać politycznie - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- W obecnej sytuacji, przy obecnym kształcie rządu, w ogóle przy tym rządzie po prostu Polska nie jest bezpieczna. Jest właściwie na granicy pewności, że tego rodzaju akcje będą kontynuowane, zresztą przecież ta akcja też miała swoją kolejną odsłonę - kontynuował.

- Bez zmiany, bez ludzi, którzy po pierwsze potrafią, po drugie chcą, po trzecie traktują po prostu swoje zadania poważnie, nie uznają weekendów, nie uznają, że muszą mimo bardzo wysokich stanowisk, łącznie ze stanowiskiem premiera, jakiś czas tygodnia odpoczywać [...] ta sytuacja, ten stan się po prostu nie zmieni - mówił dalej.

- Co prawda akcja widnokrąg [operacja Horyzont] ma się zacząć dopiero jutro, ale już w tej chwili jednak pewne rzeczy powinny być robione i to wszystko powinno być brane na poważnie - powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Nie wiem, jak będzie wyglądała akcja windokrąg, ale wiem, że jeżeli to będzie przypominało to, co jest w tej chwili, co działo się, to wpuszczenie tych ludzi do Polski, brak aktywności i brak po prostu tej odpowiedzialnej, szybkiej decyzji po tym, jak te informacje dotarły do władzy, skądinąd dotarły późno, to mamy do czynienia ze stanem zagrożenia podwójnego - kontynuował.

- Pierwsze to zagrożenie to jest oczywiście ze strony Rosji i ono jest podstawą, ale drugim zagrożeniem jest ten rząd w tej sytuacji - mówił dalej.

- Zawiesić broń to najpierw musi Donald Tusk. Jak zawiesi broń, bo do tej pory nie zawiesza, te jego wpisy, także z dzisiejszego dnia, jeżeli się nie mylę, to dzisiejszy wpis, nas atakował, jak zwykle, w sposób i bezpodstawny i jednocześnie można powiedzieć bardzo złośliwy, żeby być łagodny… - stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Jeżeli on z tego zrezygnuje, jeżeli będziemy mieli nie wiem, dwa tygodnie spokoju i też zatrzymania tej akcji, którą oni się teraz głównie zajmują i która konsoliduje ich elektorat, co niestety o tym elektoracie nie najlepiej świadczy, to wtedy jesteśmy gotowi do rozmów na ten temat, ale te rozmowy będą musiały mieć też jednak charakter merytoryczny, bo zawieszenie broni nie wystarczy do tego, żeby w Polsce była władza, która jest w stanie z tymi bardzo licznymi kryzysami, które dzisiaj w Polsce są, kryzys służby zdrowia jest takim najbardziej ewidentnym, ale jego źródło to ogromny kryzys finansów publicznych, a tych kryzysów jest dużo więcej - mówił dalej.

- Do władzy doszła grupa, która po prostu o rządzeniu nie ma pojęcia. Dla nich rządzenie to jakby przejęcie pewnych dóbr, bawienie się nimi, rozdawnictwo, koledzy, układy, związki z biznesem, a nie kierowanie państwem. Wiem, że ogromna część społeczeństwa tego nie rozpoznaje, ale to tak jest. Tego rodzaju formacje są, można powiedzieć, czym co można powiedzieć, przyniosły nam lata 90. - stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- Organy partii tego nie rozpatrywały. Ja bym się z tą decyzją pana Czarzastego, jest rzeczywiście może zaskakując, ale jednak zgodził. Rzeczywiście alkohol w Sejmie to rzecz bardzo niedobra, tylko proszę pamiętać, że jest to niebezpieczeństwo, że wróci tonik bez kapsla - stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

- W KPRM odbyło się spotkanie Szefa Gabinetu Politycznego premiera, Pawła Grasia z ambasadorem USA w Polsce Thomasem Rosem - poinformowała Kancelaria Premiera.

Rozmowa koncentrowała się na najważniejszych kwestiach w relacjach dwustronnych - przede wszystkim w obszarze obronności.

📍 W KPRM odbyło się spotkanie Szefa Gabinetu Politycznego Premiera @DonaldTusk, @PawelGras z Ambasadorem USA w Polsce @USAmbPoland, Thomasem Rosem 🇵🇱🇺🇸

Rozmowa koncentrowała się na najważniejszych kwestiach w relacjach dwustronnych - przede wszystkim w obszarze obronności,… pic.twitter.com/xJOBM6qJWl

— Kancelaria Premiera (@PremierRP) November 20, 2025

"Widzę, że dojrzały facet został marszałkiem Sejmu. Jeszcze nam tusz do drukarki zabierz, Włodku" - napisał na X Adrian Zandberg.

"Zanim SLD zacznie to na serio rozważać - żartowałem, nie mamy drukarki" - dodał.

Współprzewodniczący Razem nawiązał w ten sposób do wpisu opublikowanego przez Marcina Fijołka: "Słyszę z Sejmu, że jedną z pierwszych decyzji nowego marszałka jest pozbawienie kół poselskich uczestnictwa w konwencie seniorów".

Poprzedni marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapraszał na konwenty seniorów przedstawicieli kół, choć regulamin izby niższej parlamentu tego nie nakazywał.

Zgodnie z Regulaminem Sejmu w skład Konwentu Seniorów wchodzą m.in. marszałek, wicemarszałkowie, przewodniczący lub wiceprzewodniczący klubów, a głos doradczy ma szef Kancelarii Sejmu.

W posiedzeniach Konwentu uczestniczą też przedstawiciele porozumień między klubami i kołami poselskimi opisanych w art. 8 ust. 5 Regulaminu Sejmu, klubów parlamentarnych reprezentujących co najmniej 15 posłów oraz kół parlamentarnych reprezentujących w dniu rozpoczęcia kadencji Sejmu osobną listę wyborczą (ta zasada nie ma więc zastosowania do Razem, które startowało w wyborach w ramach wspólnej listy m.in. z Nową Lewicą). Marszałek Sejmu może też zapraszać dodatkowe osoby.

Widzę, że dojrzały facet został marszałkiem Sejmu. Jeszcze nam tusz do drukarki zabierz, Włodku xD https://t.co/gT7Hsjo41j

— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) November 20, 2025

"Jeszcze raz, z głębi serca, dziękuję Komitetowi Obywatelskiemu za niezłomne zaangażowanie – byliście tam, gdzie Polska najbardziej Was potrzebowała. Nie zwątpiliście aż do ostatniej chwili" - napisał na X prezydent Karol Nawrocki.

"Proszę Was, abyśmy tej niezwykłej siły nie utracili w nadchodzących miesiącach i latach, bo przed nami wciąż stoi wiele ważnych zadań do wykonania dla dobra naszej wspaniałej Ojczyzny!" - kontynuował we wpisie.

Jeszcze raz, z głębi serca, dziękuję Komitetowi Obywatelskiemu za niezłomne zaangażowanie – byliście tam, gdzie Polska najbardziej Was potrzebowała.
Nie zwątpiliście aż do ostatniej chwili.

Proszę Was, abyśmy tej niezwykłej siły nie utracili w nadchodzących miesiącach i… pic.twitter.com/ygsh8bV8Ni

— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) November 20, 2025

"Marszałek Włodzimierz Czarzasty chce ingerować w to co parlamentarzyści robią po godzinach pracy. Ciekawe czy chce mieć narzędzia do kontroli alkomatem na sali plenarnej. Panie Marszałku SPRAWDZAM, kiedy procedujemy projekt ustawy Szymona Hołowni o alkomatach w Sejmie?" - napisał na X Bartosz Romowicz.

Marszałek @wlodekczarzasty chce ingerować w to co parlamentarzyści robią po godzinach pracy. Ciekawe czy chce mieć narzędzia do kontroli alkomatem na sali plenarnej. Panie Marszałku SPRAWDZAM, kiedy procedujemy projekt ustawy @szymon_holownia o alkomatach w Sejmie? @PL_2050

— Bartosz Romowicz (@romowiczbartosz) November 20, 2025

"Najbliżsi współpracownicy Zełeńskiego ukradli 100 mln dolarów, a zaraz potem Sikorski chce przekazać Ukrainie 100 mln dolarów. Może niech po prostu Ukraińcy przestaną kraść? Wtedy nie trzeba będzie im pomagać" - napisał na X Sławomir Mentzen.

"Pieniądze polskich podatników powinny iść na potrzeby Polaków, a nie na rozkradzenie na Ukrainie. Polska nie ma pieniędzy na polskie szpitale, a stać nas na finansowanie Ukrainy?" - kontynuował we wpisie.

Najbliżsi współpracownicy Zełeńskiego ukradli 100 mln dolarów, a zaraz potem Sikorski chce przekazać Ukrainie 100 mln dolarów.

Może niech po prostu Ukraińcy przestaną kraść? Wtedy nie trzeba będzie im pomagać.

Pieniądze polskich podatników powinny iść na potrzeby Polaków, a nie…

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) November 20, 2025

- Tak oczywiście, że mogę się czuć bezpiecznie [ludzie, wsiadając do pociągu] zachowując zawsze ostrożność, uwagę, stosując się do wszystkich przepisów. Żyjemy w czasach w których niebezpieczeństwo, patrząc na lotnisko w Kopenhadze, na różnego rodzaju zamachy, niestety jest w wielu miejscach i wynika nie tylko z bliskości frontu, z sytuacji, wynika ze złożoności sytuacji światowej, globalnej, ale nigdy nie możemy się obawiać i lękać, żeby strach nas sparaliżował. Mamy być ostrożni, ale nie zastraszeni - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w “Gościu Wydarzeń” Polsat News.

-  Na pewno zabrakło informacji od strony ukraińskiej, nie było noty Interpolu informującej o poszukiwaniu tych osób i to już zostało wyjaśnione w rozmowie premiera Tuska z prezydentem Zełeńskim. Chciałbym, żeby ta współpraca na tej linii straż graniczna ukraińska i nasze służby przebiegała jeszcze lepiej - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w “Gościu Wydarzeń” Polsat News.

- Albo już jest, albo zaraz będzie [podpis prezydenta pod operacją Horyzont]. Jesteśmy w kontakcie z panem prezydentem, z kancelarią pana prezydenta. Informacje o tej informacji była przedstawiana we wtorek rano na komitecie bezpieczeństwa. Pierwszy raz, wcześniej o tej operacji i jej przygotowaniach wiedziałem ja i szef sztabu generalnego, razem nad tym pracowaliśmy - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w “Gościu Wydarzeń” Polsat News.

"Policjanci mają pełne prawo do użycia broni w obronie obywateli lub własnej i mogą liczyć na nasze pełne wsparcie i ochronę" - napisał na X premier Donald Tusk.

Policjanci mają pełne prawo do użycia broni w obronie obywateli lub własnej i mogą liczyć na nasze pełne wsparcie i ochronę.

— Donald Tusk (@donaldtusk) November 20, 2025

- To będę też swego rodzaju ćwiczenia, bo słyszę tę polemikę ekspertów, analityków, ale też użytkowników, którzy mówią, że wojsko powinno być na poligonie, a nie w miejscach, gdzie jest infrastruktura. Uważam inaczej. Wojsko powinno być tam, gdzie jest potrzebne, zawsze. A jeżeli jest potrzebne do wsparcia ludności cywilnej, ochrony i bezpieczeństwa, tak jak podczas powodzi, tak jak na granicy, tak jak jest teraz potrzebne tutaj. Płacimy 5% na zbrojenia, na Polską armię, najwięcej w NATO. Polacy wydają te pieniądze ze swoich portfeli i płacąc podatki, oczekujemy, żeby wojsko było przy nas, żebyśmy je widzieli - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w “Gościu Wydarzeń” Polsat News.

- Jednak z obserwacji kohabitacji prezydent-rząd niezależnie czy to jest jedna opcja i jeden prezydent z tej samej opcji, czy jest właśnie ten spór polityczny tak jak u nas mocno zarysowany, prezydent z innej, rząd z innej. Zmiana konstytucji w tym zakresie jest potrzebna. Ja myślę, że tę refleksję mają wszyscy liderzy polityczni. Nie wszyscy będą patrzyć na zmiany w tym samym kierunku. Jedni będą mówić, no to system prezydencki, do których ja się zaliczę system parlamentarno-rządowy z silniejszą pozycją jeszcze rządu i parlamentu - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w “Gościu Wydarzeń” Polsat News.

- Prezydentem jako reprezentantem, ten system włoski moim zdaniem powinien być zastosowany, znam przywiązanie Polaków do wyboru bezpośredniego, ale wyborów bezpośrednich, bez siły sprawowania władzy kończy się w taki sposób, że jest próba naciągania, przekraczania granic de facto przez każdego prezydenta - mówił dalej wicepremier Kosiniak-Kamysz.

- Jeżeli chodzi o funkcjonowanie w Sejmie, to mam nadzieję, że niczym [nie będzie się różniła moja kadencja od kadencji Szymona Hołowni], dlatego że marszałek Hołownia był świetnym marszałkiem Sejmu - powiedział Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Anitą Werner w „Faktach po Faktach” TVN24.

- Jedna sprawa to jest zarządzanie Sejmem i branie odpowiedzialności za Sejm - i tutaj absolutnie dobrze pan marszałek Hołownia to robił, albo bardzo dobrze. Dziękuję mu zresztą za to. Natomiast jeżeli chodzi o postępowanie polityczne - no to jesteśmy różni - stwierdził.

- Wszystkie spotkania, które będą się odbywały z różnymi partiami, będą się odbywały w Sejmie. Na pewno nie będę jeździł do pana Bielana albo gdziekolwiek - zapewnił.

- Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał Postanowienie o użyciu oddziałów i pododdziałów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do pomocy oddziałom i pododdziałom Policji w ramach operacji „Horyzont” - napisał na platformie X rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Prezydent RP @NawrockiKn podpisał Postanowienie o użyciu oddziałów i pododdziałów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej do pomocy oddziałom i pododdziałom Policji w ramach operacji „Horyzont”.

— Rafał Leśkiewicz (@LeskiewiczRafa) November 20, 2025

- Na pewno nie będę dawał milimetra nawet szansy na rozedrganie tej koalicji, gdyż jestem w tej koalicji, współtworzę tę koalicję. Mało tego - biorę, tak jak inni partnerzy, pełną odpowiedzialność za tę koalicję. Mało tego - wierzę w tę koalicję i wiem, kto mnie wybrał i wiem, dzięki którym głosom jestem w tej chwili marszałkiem. W związku z tym będę wspierał rząd, który również Lewica tworzy - powiedział Włodzimierz Czarzasty w „Faktach po Faktach” TVN24.

- Nie będę podejmował żadnych decyzji, które będą mogły być interpretowane jako wahanie. Nie - to jest koalicja, w którą wierzę. Ta koalicja na pewno będzie rządziła do końca tej kadencji, a uważam - i zrobię wszystko z partnerami - żeby również w następnej kadencji rządziła - oświadczył.

- Tak, dwójka zamachowców jest już ustalona, natomiast teraz trwają bardzo intensywne czynności śledcze, aby ustalić wszystkich, którzy byli zaangażowani w jakikolwiek sposób i to jest kwestia, myślę, że krótkiego czasu, gdy zostanie to zrobione - powiedział Marcin Kierwiński w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz w "Pytaniu dnia" TVP Info, pytany, czy służby są na tropie niedoszłych zamachowców.

- To są skandaliczne insynuacje, bo to jest wprost propaganda rosyjska. Przecież Rosjanie, służby rosyjskie po to rekrutują Ukraińców z Donbasu, Ukraińców, którzy sympatyzują z Rosją, żeby móc i osiągnąć te cele terrorystyczne w danym kraju Unii Europejskiej, ale też żeby móc powiedzieć "zobaczcie, to Ukraińcy" - powiedział Marcin Kierwiński w TVP Info, pytany o dezinformację w sieci i o to, że "Sławomir Mentzen nagrywa rolki, że to mogło być inspirowane przez Ukrainę".

- Nie, to są osoby, które są pochodzenia ukraińskiego, ale to są wprost wykonawcy woli Kremla i ten polityk polski, pan Mentzen czy jakikolwiek inny, który nie rozumie, że to są wykonawcy woli Kremla, tak naprawdę nieświadomie bądź świadomie gra w orkiestrze Putina - kontynuował.

- Prawdziwe bardzo będzie [jutrzejsze orędzie]. Będzie mówiło, gdzie jest - według mnie przynajmniej, ja się mogę mylić - dobro, gdzie jest zło i jak to, według mnie oczywiście, powinno wyglądać - powiedział Włodzimierz Czarzasty w „Faktach po Faktach” TVN24.

- Jutro powiem to w orędziu [gdzie jest największe zło] - dodał.

- Podejrzewam, że w tej sprawie będą jeszcze zarzuty - powiedział Marcin Kierwiński w TVP Info, pytany o kilka osób zatrzymanych w związku z aktami dywersji i czy podejrzewa, że będzie więcej zarzutów.

- Dobra decyzja pana prezydenta, cieszę się z tej decyzji - powiedział Marcin Kierwiński w TVP Info, pytany o decyzję prezydenta o podpisaniu zgody na wykorzystanie wojska w operacji Horyzont.

- Dość mocna ocena stanu i moralnego i psychicznego i takiej kondycji politycznej PiS-u - powiedział Marcin Kierwiński w TVP Info, pytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego, które padły w rozmowie z dziennikarzami: "Pani pyta kogoś, kto leży i jest kopany o to, czy będzie się solidaryzował z tymi, którzy go kopią. Nie ma mowy".

- Trudno, żebyśmy mieli litość dla tych, którzy przez 8 lat grabili Polskę, rozkradali Polskę, natomiast w sprawach bezpieczeństwa powinniśmy mówić jednym głosem. I ja przypomnę [...] był taki moment, że PiS przyszedł z ustawą o obronie ojczyzny [...]. W takich sprawach zasadniczych jak kwestie bezpieczeństwa potrafiliśmy powiedzieć: okej, w tej sprawie będziemy rozmawiali, będziemy współpracowali, zagłosowaliśmy za tą ustawą - kontynuował, dopytywany o podtekst o braku litości ze strony rządu dla PiS-u w wypowiedzi Kaczyńskiego.

- Dziś mamy opozycję, które jedyne, z czego się cieszy tak naprawdę, to z tego, że może uderzyć w rząd. Przecież ja oglądam te filmiki, oni wrzucają różne filmiki, nawet dzisiaj pan poseł Kaczyński z panem posłem Błaszczakiem... - mówił dalej.

- W tym filmie jedynym przeciwnikiem jest polski rząd. Tam nie ma ani słowa o tym, że tego aktu sabotażu chcieli dokonać Rosjanie. Tam wrogiem jest polski rząd, a nie jest przywoływana Rosja. Co trzeba mieć w głowie, że gdy służby ruskie chcą w Polsce wysadzać tory, nie widzieć tego, ta Rosja w ogóle tak schodzi panu Kaczyńskiemu na dalszy plan, bo on ma wrogów w polskim rządzie albo w Europie. Gdzie jest ten patriotyzm pana Kaczyńskiego, skoro on tak naprawdę jest w stanie rozgrzeszyć Rosję, a atakować polski rząd? - dodał.

- Wyobrażam sobie tę współpracę [z prezydentem Karolem Nawrockim] z uśmiechem na ustach - powiedział Włodzimierz Czarzasty w „Faktach po Faktach” TVN24.

- Przeczytałem, że pan prezydent Nawrocki przygląda mi się. […] Ja reprezentuję Sejm, reprezentuję godność marszałka Sejmu, tak jak pan prezydent reprezentuje godność prezydenta. Niech się przygląda. Jak dojdzie już do wniosku, wyciągnie jakieś wnioski z tego przyglądania, niech mnie poinformuje - stwierdził.

Jak zadeklarował: - Ja do tego momentu też się będę przyglądał. Nie będę również wykonywał żadnych ruchów, które temu przyglądaniu pana prezydenta będą przeszkadzały.

Dopytywany o spotkanie, odparł: - Nie wiem, po prostu czekam, aż pan prezydent wyciągnie jakieś wnioski z tego przyglądania i mnie poinformuje. Do tego momentu - i to jest ważne, co chcę powiedzieć - nie będę robił żadnych działań w sferze kontaktów Sejmu z panem prezydentem, bo nie chcę ingerować w to przyglądanie.

- Zobaczymy, ile to będzie trwało. Zobaczymy, ile czasu panu prezydentowi brakuje, żeby się dobrze mi przyjrzeć - dodał.

Pytany, czy w takim razie czeka na zaproszenie ze strony prezydenta, odpowiedział: - Nie. Czekam po prostu na to, co zrobi dalej. Zrobił taki krok, powiedział: „zły człowiek, przyglądam mu się”. On wyciągnie wnioski, ja zacznę przyglądać się temu, co on proponuje w Sejmie.

- Dalej będzie tak, że projektom związanym z zakazem sprzedaży alkoholu w nocy na stacjach benzynowych i reklamy jutro nadam numer druku. Trzeba być konsekwentny. Ja wiem, że niektórym ludziom się to podoba, niektórym ludziom się to nie podoba, ale po to jest funkcja i odpowiedzialność, żeby podejmować decyzje - powiedział Włodzimierz Czarzasty w „Faktach po Faktach” TVN24.

- Są koła poselskie obecne w tej chwili w trakcie Konwentu Seniorów. Regulamin Sejmu mówi tak: w Konwencie Seniorów zasiadają koła i kluby, które zostały wybrane na skutek głosowania obywateli w akcie wyborczym, jak są wybory. Natomiast koła, które powstają w trakcie Sejmu, na skutek np. odchodzenia z innych klubów, marszałek Sejmu może zaprosić na posiedzenie Konwentu Seniorów, bądź może nie zaprosić - powiedział Włodzimierz Czarzasty w „Faktach po Faktach” TVN24.

Pytany o dalsze zapraszanie kół Razem, Konfederacji Korony Polskiej oraz Republikanów, odparł: - Te trzy koła są dopraszane przez marszałka Sejmu. Taką decyzję podejmę na najbliższym posiedzeniu Sejmu, to znaczy za 2 tygodnie.

- Jestem za konsolidacją lewicy. Nie ma wroga na lewicy. Pani Senyszyn, partia Razem zawsze będą bliskie mojemu sercu. Będę zabiegał, żeby była jedna lista. Jeżeli nie będą chcieli, to będziemy się przekonywali. Nie mam żadnego do nich żalu. Adrian, jest super - powiedział Włodzimierz Czarzasty w „Faktach po Faktach” TVN24.

- Asystencja osobista jest w tej chwili na rządzie, zaraz wchodzi [do Sejmu]. Związki partnerskie - moim zdaniem, rozmawiałem z ministrem Berkiem, wejdą w przeciągu 2-3 tygodni z rządu do Sejmu - powiedział Włodzimierz Czarzasty w „Faktach po Faktach” TVN24.

- Mamy taki plan, żeby do końca tego roku weszły na posiedzenie Sejmu. W momencie, kiedy wejdą na posiedzenie Sejmu do końca roku, zamkniemy tę sprawę. Następną sprawą będzie kwestia związana z prawami kobiet do aborcji - mówił dalej.