Jak zapowiedział premier Donald Tusk, rano odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie rządowego Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem dowódców wojskowych, szefów służb i przedstawiciela prezydenta.

45. posiedzenie Sejmu rozpocznie się o 11:00 od wyboru marszałka Sejmu - kandydatem koalicji na to stanowisko jest Włodzimierz Czarzasty. Do głosowania dojdzie o 11:40, następnie zostanie ogłoszona przerwa do 13:00.

O 13:00 rozpocznie się wybór wicemarszałka bądź wicemarszałków Sejmu - PiS nie ma bowiem swojego przedstawiciela. O 13:40 dojdzie do głosowań.

Ponadto o 10:30 komisja śledcza ds. Pegasusa przesłucha świadka nr 2.

- Myślę, że prokuratura bierze pod uwagę wszelkie ewentualności. Możemy sobie wyobrazić, że jest jakaś osoba, która jest samotnym wilkiem i ma tutaj jakiś del destabilizacji. Widzimy że pojawiają się także w mediach informacje, że ktoś notorycznie zgłasza zawiadomienia do różnych instytucji, żeby destabilizować państwo i często są to osoby, które robią to dla funu - stwierdził Waldemar Żurek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Natomiast tutaj jest zbyt dużo takich właśnie elementów, które świadczą o tym, że to jednak był efekt sabotażu, bo pewne przedmioty, które zostały użyte, o których nie mogę mówić, ewidentnie wskazują, że to jest robota profesjonalisty - mówił dalej.

- Nie potwierdzam, nie zaprzeczam [że było kilka ładunków wybuchowych, nie wszystkie eksplodowały]. Tak jak mówi klasyk. Mogło tak być, że ta historia mogła się potoczyć dużo gorzej, ale my nigdy nie wiemy, jaki był cel sprawcy, bo czasem jest tak, że celem sprawcy jest po prostu ostrzeżenie - mogliśmy zrobić więcej, zrobiliśmy mniej albo po prostu zrobiliśmy coś nie tak, źle skalkulowaliśmy i po prostu nie wyszło tak, jak chcieliśmy - stwierdził Waldemar Żurek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Proszę zauważyć, że to nasze społeczeństwo moim zdaniem dzisiaj widzi, że władza jest skonsolidowana, przynajmniej wykonawcza i moim zdaniem nie ma paniki. I ja się z tego bardzo cieszę, że jak rozmawiam z ludźmi, to przechodzimy, idziemy dalej, służby będą robić swoje, łapiemy te szajki - stwierdził Waldemar Żurek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Myślę, że tak [Zbigniew Ziobro też straci paszport]. Oczywiście to są decyzje MSZ, ale z informacji, które posiadam, prokuratura będzie podejmować te działania. Chodzi o skuteczność - stwierdził Waldemar Żurek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- My naprawdę będziemy także prowadzić dyplomatyczne różne negocjacje z krajami, które mogłyby przyjąć takich uciekinierów. To są uciekinierzy kryminalni, a nie polityczni - stwierdził Waldemar Żurek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- To oczywiście narracja polityczna. Rozmawiałem z Ewą Wrzosek na temat tego tweeta, dlatego że ja mam zupełnie inny styl. Ewa Wrzosek jest swego rodzaju harcownikiem, który jest w każdym otoczeniu każdego ministra. Mam tego świadomość [że jest też urzędnikiem państwowym], natomiast ma inny temperament i myślę, że ta rozmowa, którą wczoraj z nią odbyłem, w jakiś sposób wpłynie na to. Każdy z nas popełnia jakieś błędy czy potknięcia - stwierdził Waldemar Żurek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Tam jest bardzo długa karta dań i naprawdę, proszę mi wierzyć, każdego dnia dowiaduje się o kolejnych etapach różnych śledztw. Mam tę wiedzę, ale nie stosuję takiego rankingu, natomiast wiem, że jest kilka śledztw dojrzałych bardzo i na przykład prokuratorzy, którzy je prowadzą, informują mnie, że w jakimś przedziale czasowym będą stawiane zarzuty czy będą wnioski o uchylenie immunitetu, ale nie stosuję tutaj żadnej metody dociskania kolanem, tylko czekam, które ze śledztw dojrzewa - stwierdził Waldemar Żurek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Chciałabym jednak rozliczać tych, który prowadzą śledztwa, z tempa pracy, bo to jest istotne dzisiaj, żeby obywatele mówią - dwa lata rządzą demokraci, mówili że tych afer były setki, miliardy wyprowadzone z budżetu, bo to fakt, to chociaż pokażcie, że zrobicie akt oskarżenia - mówił dalej.

- Prezydent musi pamiętać, że jest coś takiego, jak łamanie Konstytucji. Jest odpowiedzialność najwyższych osób w państwie przed Trybunałem Stanu. Dzisiaj się z tego uśmiechamy… - stwierdził Waldemar Żurek w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Wtedy jak złapani zostaną sprawcy, ci którzy przygotowali to, przeprowadzili, wtedy będziemy mieć absolutną pewność, ale analizując te zdarzenia które mają miejsca w Polsce, w Europie, sprawy lotnisk, akcji dywersji w innych państwach, podpalenia w wielu centrach handlowych, to wszystkie ślady prowadzą na wschód do Rosji - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Gościu Radia Zet”.

- Mieliśmy do czynienia z detonacją ładunku wybuchowego w powiecie garwolińskim i służby działają, bo też teraz sprawdzają, co było efektem tego wybuchu, jak zachowywała się cała infrastruktura, jaki ten wybuch miał wpływ na infrastrukturę. Wiemy natomiast, że w niedzielę rano jeden z maszynistów, który odczuł wibracje, uderzenie, poinformował o tym kolejny pociąg, który zatrzymał się, aby na tę dziurę nie najechać - powiedział Marcin Kierwiński w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

- Śledztwo dopiero ustali, kiedy tak naprawdę, o której ten ładunek był detonowany, ustali, jak zachowywała się cała ta infrastruktura po wybuchu tego ładunku. Ja nie jestem w stanie na dzisiaj, przed zakończeniem badań przez specjalistów, a prowadzi te badania zespół doświadczonych prokuratorów, specjalizujących się w aktach dywersji, więc poczekajmy na te ustalenia - kontynuował.

- Jest przynajmniej kilka hipotez w tym zakresie i to śledczy będą na ten temat informować. Z informacji, które ja posiadam, to mogę powiedzieć, że na pewno, jeżeli chodzi o to, w jaki sposób zadziałał ten ładunek wybuchowy, mieliśmy bardzo, bardzo duże szczęście - stwierdził.

- W Norwegii jak była naruszona przestrzeń powietrzna przez Rosję, premier poinformował o tym po kilku dobrych miesiącach, bo sprawdzali wiele rzeczy. Polska jest jednym z najbardziej transparentnych pod względem informacji państw, nawet czasem jesteśmy upominani przez NATO, że za szybko, za dużo mówimy. Do wojskowych płyną informacje, że zawsze przyślijcie informacje, przeanalizujmy, jest inne podejście u nas jest ta transparentność na najwyższym poziomie w NATO - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Gościu Radia Zet”.

- Trasy [kolejowe] są przecież na bieżąco sprawdzane, infrastruktura tego typu jest sprawdzana przez służby zajmujące się koleją - powiedział Marcin Kierwiński w „Graffiti” Polsat News.

Jak jednak zaznaczył: - Żyjemy w niebezpiecznych czasach. Nigdy w przypadku działań dywersyjnych, a z takimi mamy do czynienia, nie możemy powiedzieć, że nigdy nic się nie zdarzy. Jesteśmy odpowiedzialnymi ludźmi, wiemy jak ta sytuacja wygląda.

- Jest kilka poszlak w tym zakresie [kto dokonał aktów dywersji na torach], ale ze względu na dobro śledztwa myślę, że nie możemy o tym mówić. Zresztą tych informacji będzie udzielać prokuratura - powiedział Marcin Kierwiński w „Graffiti” Polsat News.

- Ja mogę powiedzieć, że ten materiał, który został zebrany na miejscu, bezpośrednio w okolicy tego aktu terroru, jest na tyle bogaty, że on bardzo może pomóc służbom w ujęciu sprawców, a potem ewentualnie dojściu do mocodawców - stwierdził.

- Zaproponowałem sprawę metra, podziemnej kolei z uwagi na dwie rzeczy, po pierwsze to jest rozwój infrastruktury za którą odpowiadamy, w największych miastach, w stolicach regionów, ale po drugie to są miejsca schronienia. To jest 500 tysięcy miejsc schronienia. Potrzebujemy tych miejsc schronienia bardzo. W metrze kijowskim w kluczowym mogło się schować 70 tysięcy osób - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Gościu Radia Zet”.

- My to przeanalizowaliśmy, to ma być wpięte w istniejącą linię kolejową, która schodzi pod ziemię na odcinku 10-11 kilometrów w centrach miast. Koszt jednego kilometra to jest około pół miliarda. Szacujemy, że w 6 największych miastach te 70 kilometrów kosztowałoby około 32-35 miliardów złotych. Za kilka dni prezentacja już z trasami przebiegu tych linii metra - mówił dalej prezes PSL. 

- To, co niepokoi, to fakt, że premier potwierdził te informacje bardzo późno, bo w poniedziałek rano, przez całą niedzielę były spekulacje, rzecznik, jeden z rzeczników, pan Dobrzyński, jak zwykle dezinformował, mówił o tym, że informacje, które podawała starosta powiatu garwolińskiego, są nieprawdziwe, po raz kolejny fakty zweryfikowały jego wypowiedzi jako fałszywe - powiedział Adam Bielan w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w programie "Sedno Sprawy" Radia Plus.

- To, co jest najbardziej niepokojące, oprócz tego chaosu informacyjnego [...] to fakt, że uszkodzonym odcinkiem torów przejechały bodaj dwa czy trzy pociągi. Byliśmy wobec tego, jeżeli to prawda, o krok od tragedii i tutaj z całą pewnością trzeba to do końca wyjaśnić - kontynuował.

- Winni tego, że te pociągi jeździły po uszkodzonych torach, muszą być pociągnięci do odpowiedzialności - mówił dalej.

- Policja, jeżeli chodzi o sektorówki, […] ze względów bezpieczeństwa zawsze rekomenduje nierozwijanie sektorówek. Natomiast to organizator wydarzenia decyduje, czy taka flaga jest wnoszona na teren stadionu, czy jest rozwijana na terenie stadionu. To nie policja w tym zakresie decyduje, to organizator na podstawie sugestii - powiedział Marcin Kierwiński w „Graffiti” Polsat News.

- Jeżeli pan myśli, że przyjmowałem kogoś z PZPN-u, to proszę być poważnym. My naprawdę mamy poważne zmartwienia - wskazał.

Jak tłumaczył: - Policja co do zasady rekomenduje przy tego typu imprezach, zwłaszcza imprezach jednak podwyższonego ryzyka, aby nie rozwijać sektorówek, bo najczęściej czemu te sektorówki służą? Temu, że spod tej sektorówki rzucane są materiały pirotechniczne.

- Marszałek Szymon Hołownia chyba dzisiaj zostanie wicemarszałkiem Sejmu, więc będzie nadal obecny. Natomiast rozumiem, że pan marszałek ubiega się o posadę międzynarodową. Zobaczymy - powiedział Marcin Kierwiński w „Graffiti” Polsat News.

- Z jednej strony to są działania, które powinny być absolutnie w zasięgu polskich władz, tutaj nie potrzebujemy wsparcia sojuszników, żeby zabezpieczyć nasze tory. Oczywiście ważne są sygnały o solidarności z Polską [...] ale to Polska musi udowodnić, że jest sojusznikiem, który jest w stanie zabezpieczać z jednej strony swoje granice, a z drugiej strony swoją infrastrukturę krytyczną - powiedział Adam Bielan w Radiu Plus.

- To, co jest potrzebne, to domknięcie sankcji wobec Rosji [...] wiemy, że te sankcje są dziurawe. Rosyjska ropa wciąż płynie do Niemiec pod pozorem, że jest to ropa kazachska - powiedział Adam Bielan w Radiu Plus.

- Oczekuję od premiera Tuska, który wielokrotnie chwalił się przyjacielskimi relacjami, szczególnie z obecnym kanclerzem Merzem, że w końcu jego świetne relacje z Niemcami zaczną przynosić korzyści również dla Polski, a nie tylko dla Niemiec - kontynuował.

- Rosyjski gaz jest kupowany przez Francuzów, przez Hiszpanów, przez Belgów i Holendrów, to są cztery kraje, które najwięcej rosyjskiego LNG importują. Oczekuję od premiera Tuska, że wsiądzie w samolot, objedzie te cztery stolice i zastopuje import rosyjskiego gazu LNG - mówił dalej.

- Potrzebne są działania Unii Europejskiej, Europy jako takiej, bo chodzi też o Wielką Brytanię, ws. tzw. floty cieni. Stany Zjednoczone wprowadziły bardzo ostre sankcje dla krajów, które handlują z Rosją ropą, np. dla Indii, ale ze względu na bezczynność,  na bierność europejskich władz, europejskich służb, wciąż rosyjska flota cieni wozi rosyjską ropę do rozmaitych państw na świecie - powiedział Adam Bielan w Radiu Plus.

- W tej sprawie w końcu potrzebne są twarde działania ze strony europejskich sojuszników w ramach NATO i tutaj znowu potrzebna jest ofensywa dyplomatyczna Donalda Tuska - kontynuował.

- On powinien w końcu przestać być internetowym trollem, zajadać się żurkiem albo wymyślać inne śmieszne historie i jeżeli bierze na poważnie swoje własne słowa, że Polska znajduje się dzisiaj w czasach przedwojennych, to oczekuję od niego, że będzie się zachowywał jako premier kraju, który w takich czasach jest przygotowany do rozmaitych działań obronnych - mówił dalej.

- To jest potwierdzenie, że to jest władza czysto postkomunistyczna - powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, pytany o kandydaturę Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu.

- Po zasięgnięciu opinii konwentu seniorów, marszałek Sejmu podjął decyzję o skreśleniu z porządku dziennego bieżącego posiedzenia punktu - pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o związkach partnerskich, przepisy wprowadzające ustawę o związkach partnerskich - poinformował Piotr Zgorzelski w trakcie posiedzenia Sejmu.

- Nie - powiedział Jarosław Kaczyński, pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy będzie kandydat PiS na wicemarszałka Sejmu.

- No zapadła - odparł, odpowiadając, czy zapadła decyzja w tej sprawie.

Jak tłumaczył: - Dlatego, że my w tej chwili nie widzimy żadnego powodu, żeby w tym układzie, który uważamy po prostu za przestępczy, zewnętrzny i przestępczy jednocześnie, brać jakikolwiek udział, nawet taki w istocie pozorny. Ale ludzie odbierają to jednak jako udział we władzy.

Na uwagę, że można mieć większy wpływ na prace Sejmu, kiedy ma się przedstawiciela w prezydium, odparł: - To jest jednak pozorne. Natomiast ludzie rzeczywiście bardzo często odbierają obejmowanie takich stanowisk jako udział we władzy.

Odpowiadając na uwagę, że był już taki okres, że PiS był w opozycji i miał swojego wicemarszałka, stwierdził: - Ale to były inne czasy. To nie była wojna tego rodzaju, jak dzisiaj.

- Mamy w tej chwili sytuację absolutnego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Doszło do ataku na infrastrukturę krytyczną i cieszę się, że odbędzie się informacja w tej sprawie, ale w tej informacji powinna paść przede wszystkim informacja o dymisji pana ministra Kierwińskiego. Policja dostała informację o wybuchu i pan Kierwiński wychodzi wczoraj zadowolony z siebie i mówi: no tak pojechali tam, ale było ciemno, nic nie znaleźli, stwierdzili, że wrócą rano. Tam przejechało 8 pociągów - powiedział Paweł Jabłoński w Sejmie.

- Kilkaset osób mogło zginąć. Doszło do sytuacji, w której naprawdę minimalnym poziomem odpowiedzialności jest dymisja ministra spraw wewnętrznych, bo to jest pana odpowiedzialność, że to tak w tej chwili wygląda. Więc ja wnoszę, żeby w tej chwili wyszedł tutaj premier i ogłosił, że pan Kierwiński, znany przede wszystkim ze swojego pogłosu słynnego, kończy misję w tym rządzie, bo zawiódł Polaków - mówił dalej Paweł Jabłoński.

- W ciągu następnej godziny Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zdecyduje o tym, kto będzie następnym marszałkiem Sejmu. Podobno ma nim być pan Włodzimierz Czarzasty - powiedział Przemysław Czarnek podczas posiedzenia Sejmu.

- W istocie zatem będzie to głosowanie nie za tym, kto będzie marszałkiem, to jako drugorzędne, ale głosowanie nad tym, czy państwo dalej ma być słabe i słabnąć na naszych oczach, czy też mamy zawrócić z tej drogi i państwo wzmacniać - kontynuował.

- Wicepremier rządu polskiego, pan premier Gawkowski, prawa ręka pana Włodzimierza Czarzastego, jego wychowanek, 24 godziny po akcie dywersji [...] dalej mówił, że to prawdopodobnie może być również kradzież szyny [...] wnoszę o odroczenie obrad i przedstawienie pełnego życiorysu pana Czarzastego, pana Gawkowskiego, kim wy jesteście - mówił dalej.

Prowadzący obrady Piotr Zgorzelski odpowiedział, że ten wniosek już był głosowany.

Sejm rozpoczął procedurę wyboru Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu - to jedyny kandydat na to stanowisko. Kiedy Krzysztof Gawkowski zaczął przedstawiać kandydaturę lidera Lewicy, posłowie PiS zaczęli krzyczeć „precz z komuną”, po czym opuścili salę posiedzeń.

- Prezentacja pana Czarzastego, panie premierze, była niepełna. Słuchałem jej. Pominął pan istotne szczegóły - stwierdził Przemysław Czarnek w Sejmie.

- Pan Czarzasty jest jednym z trzech polityków, którzy byli zamieszani w aferę Rywina. To rzecz nieprawdopodobna, że tego rodzaju ludzie robią kariery polityczne. Druga osoba w państwie, przedstawiciel polskiego parlamentu, musi być trochę jak żona Cezara, czysta i bez żadnych zarzutów, a ja nie mogę zapomnieć, że to właśnie pan Kwiatkowski, pani Jakubowska i właśnie pan Czarzasty byli bohaterami źródła afery Rywina. Kto to? Bronisław Komorowski, Polsat - mówił dalej Czarnek, cytując słowa byłego prezydenta.

- Panie Czarzasty, komunisto, bo tak się pan nazwał. Komunizm jest zabroniony konstytucyjnie, nie może pan być marszałkiem Sejmu - stwierdził Przemysław Czarnek w Sejmie.

- Wy dzielicie komunistów na swoich i cudzych. Kartkę zabrałem, bo mam piękny cytat z 2010 roku pana posła Kaczyńskiego: "Gierek był komunistycznym, ale jednak patriotą" - powiedział Jarosław Urbaniak podczas posiedzenia Sejmu.

- Bo komuniści to się dzielą na tych swoich i tych obcych. Na Kryżego, Czabańskiego czy Piotrowicza. Jak tam panu Piotrowiczowi idzie ten poranny rytuał przepinania krzyża zasługi z piżamy na marynarkę, który otrzymał od Wojciecha Jaruzelskiego? Dobry towarzysz, prawda, panie Kaczyński? - kontynuował.

- Historia to [...] także ostatnie 36 lat polskiej demokracji. I teraz spójrzcie w lustro. Kto w tych latach niszczył Konstytucję? Kto w tych latach niszczył niezawisłość sądów, niezależność sądów? Kto zagarniał media publiczne? A kto defraudował publiczne pieniądze w Funduszu Sprawiedliwości? - mówił dalej.

- Panie Kaczyński, to są cechy Bolszewii właśnie, które pan wprowadza w ostatnich latach. Dzisiaj wybieramy marszałka Sejmu w nadziei na lepsze zarządzanie Sejmem i lepsze zarządzanie Kancelarią Sejmu. Będziemy głosować za - dodał.

Pod koniec wypowiedzi posła KO Jarosław Kaczyński i inni posłowie PiS opuścili salę.

Sejm wybrał Włodzimierza Czarzastego na funkcję marszałka Sejmu.

"Za" głosowało 236 posłów, przeciw 209, a 2 posłów wstrzymało się od głosu.

Koalicja głosowała dosyć zgodnie, z Polski 2050 tylko Agnieszka Buczyńska była przeciw, a Sławomir Ćwik wstrzymał się od głosu. Z kolei z KO od głosu wstrzymał się Michał Kołodziejczak.

Kluby PiS, Konfederacji oraz Razem zgodnie głosowały przeciw.

- Dziękuję serdecznie za wybór, bardzo serdecznie. Chciałem podziękować panu marszałkowi Hołowni. Jesteś wzorem, jeśli chodzi o prowadzenie obrad, jeżeli chodzi o marszałka. Wszystko zrobię, żeby poziom utrzymać. Mam nadzieję, że to się zdarzy - powiedział Włodzimierz Czarzasty w Sejmie, obejmując prowadzenie obrad po wyborze na funkcję marszałka Sejmu.

- Chciałem podziękować koalicji, która moją kandydaturę wsparła. I chcę jasno powiedzieć: jestem członkiem tej koalicji, wspieram tę koalicję i będę twardym, lojalnym, przewidywalnym elementem tej koalicji - oświadczył.

Nowy marszałek Sejmu zarządził przerwę w obradach do 13:15. W międzyczasie odbędzie się posiedzenie Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów.

- Przed głosowaniem wyszedłem [z sali], proszę państwa, no w pewnym momencie wyszedł ten pan taki bardzo wysoki [Jarosław Urbaniak z KO] i zaczął wszystkie ich zbrodnie, bo to są zbrodnie, przypisywać nam - powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Przejęcie siłą telewizji, łamanie Konstytucji, przecież to w tej chwili jest tak, że to już trudno mówić nawet o łamaniu Konstytucji, w Polsce w ogóle przestało obowiązywać prawo, to jest już taka bezczelność, że to jednak przechodzi możliwość, że tak powiem, wysłuchiwania tego rodzaju po prostu niebywałych wystąpień - kontynuował.

- To jest po prostu czysta komuna, to jest Sejm komunistyczny, bo tam rzeczywiście np. po wydarzeniach z '76 roku w ten sposób kłamano - mówił dalej.

- W moim pokoleniu, dzisiaj już w latach, było przeszło trzy miliony członków partii, a wśród ludzi z wyższym wykształceniem byli oni bardzo wysokim procentem - powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, pytany o byłych członków PZPR w PiS.

- Niektórzy z nich później działali przecież nawet w podziemiu, tam też byli ludzie z PZPR-u - kontynuował.

- Po prostu trzeba to brać pod uwagę, ale co innego być członkiem PZPR-u, a co innego aktywistą, który się zapisał w '83 roku, to był taki czas najtrudniejszy może po 13 grudnia i wtedy ta decyzja to była decyzja po prostu poparcia takiej wewnętrznej okupacji polskiej, bo ona była wykonana polskimi rękami, ale oczywiście na rosyjskie zlecenie - mówił dalej.

- Taka decyzja pokazuje całkowity brak jakichkolwiek zasad moralnych, już nie mówiąc o patriotyzmie i późniejsza kariera tego pana [Włodzimierza Czarzastego], także to wszystko, co było związane z aferą Rywina, wskazuje, że jeżeli są przeciwwskazania, żeby kogokolwiek z tego Sejmu nie wybierać na takie funkcje [jak marszałek Sejmu], to właśnie to jest pan Czarzasty - dodał.

- Pan Piotrowicz to nie jest w tej chwili w mojej partii, bo jest w Trybunale Konstytucyjnym, ale on był prokuratorem, tutaj naprawdę jestem człowiekiem dobrze poinformowanym [...] około połowy ludzi zatrzymanych było traktowane inaczej, niż to wynikało z przepisów stanu wojennego. Różnymi chwytami łagodzono, że tak powiem, to - powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, pytany, czy Stanisław Piotrowicz jest dobry, bo zmienił poglądy i jest w jego partii.

- Byli ludzie, właśnie sędziowie i prokuratorzy, którzy w tym uczestniczyli i pan Piotrowicz w tym uczestniczył i sam wyciągnął kilka osób z więzienia, osobiście można powiedzieć - kontynuował.

- W tym sensie jego winy zostały w jakiejś mierze, przynajmniej wielkiej mierze, odkupione. Marszałek Czarzasty nie tylko win nie odkupił, tylko można powiedzieć, tą późniejszą działalnością w SLD, a szczególnie tą opisaną w raporcie o aferze Rywina, bardzo je pogłębił - mówił dalej.

Prezydent RP Karol Nawrocki zaprosił na jutro (środa, 19.11.2025) prezesa NIL Łukasza Jankowskiego na spotkanie ws tragicznej sytuacji Polskiej Ochrony Zdrowia - poinformował Paweł Szefernaker w social media.

Prezydent RP Karol Nawrocki zaprosił na jutro (środa, 19.11.2025) prezesa @NaczelnaL Łukasza Jankowskiego na spotkanie ws tragicznej sytuacji Polskiej Ochrony Zdrowia. https://t.co/t5pT56Te0y

— Paweł Szefernaker 🇵🇱 (@szefernaker) November 18, 2025

- Nie widzimy po prostu żadnego powodu, żeby w tym momencie w jakikolwiek sposób uczestniczyć w tej władzy, bo ona nas, można powiedzieć, tu już łagodnych słów użyję, odpycha - powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, pytany, dlaczego PiS nie wystawił kandydata na wicemarszałka Sejmu.

- Po prostu nie szanujemy tego układu, nie szanujemy tych ludzi i nie chcemy wśród nich być - kontynuował.

- Wolałbym - powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, pytany, czy wolałby, żeby Szymon Hołownia pozostał na stanowisku.

- Po prostu on takiej przeszłości [jak Włodzimierz Czarzasty] nie miał - kontynuował, dopytywany, dlaczego.

- Różne miał momenty, ale miał też dobre - mówił dalej, pytany, czy Hołownia był dobrym marszałkiem.

- Każdy ma jakąś przeszłość. Ja różnię się od innych czasami tym, że ja po prostu od przeszłości swojej nie uciekam. Nie ma nikogo takiego, żeby przed przeszłością swoją uciekł. Notabene, też nie za bardzo mam przed czym uciekać - powiedział Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Mam do tego stosunek jasny. Wiem, co robiłem w życiu. Wiem, co robię. Wiem, co będę robił. Jestem normalnym człowiekiem, który robi rzeczy mądrzejsze, głupsze, rozsądniejsze, mniej rozsądne. Nie robi to na mnie wrażenia - mówił dalej.

- Kierownictwo kancelarii przedstawię jutro na konferencji prasowej, z tego co pamiętam, o 12:00 - powiedział Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Jutro [na konferencji] o 12:00 wszystkiego się dowiecie. Będą również informacje o decyzjach, które was chyba zaskoczą - powiedział Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Intensywna praca służb i policji oraz prokuratury pozwoliła ustalić osoby odpowiedzialne za akty dywersji. Mówimy o dwóch stwierdzonych aktach dywersji - powiedział premier Donald Tusk w Sejmie.

- Co do obu przypadków mamy pewność, nie przypuszczenie, że próba wysadzenia torów oraz naruszenie infrastruktury kolejowej pod Puławami, oba te zdarzenia miały charakter intencjonalny, miały swoich sprawców, ich celem było doprowadzenie do katastrofy w ruchu kolejowym - kontynuował.

- Ustalone osoby to obywatele, dwóch obywateli Ukrainy, działający i współpracujący od dłuższego czasu z rosyjskimi służbami [...]. Ustalone są ich tożsamości - mówił dalej.

- Proszę się nie dziwić, że ludzie przeżywają to tak emocjonalnie, wszyscy chyba mamy świadomość, że doszło do zdarzenia bezprecedensowego. To być może najpoważniejsza dzisiaj, z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa polskiego, sytuacja od momentu wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Przekroczono pewną granicę - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

- Zwróciłem się także do szefa MSZ o podjęcie natychmiastowych działań dyplomatycznych w celu wydalenia do Polski, oddania Polsce podejrzanych o zamach terrorystyczny, zarówno do władz Białorusi, do władz Rosji. Ale będziemy także podejmowali inne działania, które mam nadzieję doprowadzą do szybkiego ujęcia sprawców - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

- Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i minister spraw wewnętrznych i administracji, po uzyskaniu opinii zespołu do spraw zagrożeń terrorystycznych, zgodnie zawnioskowali do mnie o wprowadzenie trzeciego stopnia alarmowego Charlie w związku z zagrożeniami terrorystycznymi. Stopniem tym objęte będę określone linie kolejowe. Na pozostałym obszarze kraju obowiązywać będzie taki jak dotychczas drugi stopień alarmowy. Dziś wydam odpowiednie zarządzenie w tej sprawie na podstawie ustaw o działaniach terrorystycznych - powiedział premier Donald Tusk w Sejmie.

261 posłów poparło kandydaturę Szymona Hołowni na stanowisko wicemarszałka Sejmu. Przeciw było 14, a 162 wstrzymało się od głosu.

Klub PiS podzielił się w głosowaniu - 5 posłów głosowało „za”, 13 było przeciw (przedstawiciele Suwerennej Polski), a reszta wstrzymała się od głosu.

Z klubu KO tylko Magdalena Filiks głosowała przeciw.

Kandydaturę byłego już marszałka Sejmu poparły także kluby Konfederacji oraz Razem.

- Koalicja rządowa pokazała swoją trwałość i stabilność. Wielokrotnie o tym mówiłem, będę marszałkiem, który będzie marszałkiem spokoju, rozsądku, dystansu, który jak podejmie decyzję, najpierw 56 razy pomyśli, bo wolę podejmować rozsądne decyzje niż szybkie, ale chcę powiedzie jedną rzecz. Będę wspierał, co nie jest dla państwa żadnym zaskoczeniem, tę koalicję, ten rząd - stwierdził Włodzimierz Czarzasty na konferencji prasowej.

- Jest wiele historycznych postaci w Polsce, które są niejednoznacznie oceniane. Jedni oceniają je dobrze, drudzy źle. Jeżeli chodzi o sprawę pana generała Jaruzelskiego, nie będę krytykował jego drogi wojennej, bo walczył o Polskę. Tak samo jakbym walczył ja, jakby walczył pan, jakby walczyli ludzie, którzy oglądają TV Republikę. Tu poglądy są mało ważne, bo Polska jest ważna - stwierdził Włodzimierz Czarzasty na konferencji prasowej.

- Jeżeli chodzi o 1968, o generała Jaruzelskiego, robił rzeczy, które mnie osobiście się nie podobają i dobrze ich nie oceniam. To kwestia 1968 roku, jeżeli chodzi o środowiska żydowskie, to interwencja w Czechach - mówił dalej.

- Jeżeli chodzi o lata przełomu, to rzeczą, którą jest ważna, był dla mnie Okrągły Stół i muszę panu powiedzieć i z wielkim dystansem, i wiedzą w tej sprawie, bez środowiska rządu, a rząd wtedy był rządem, za którym stała PZPR, Okrągłego Stołu by nie było - zaznaczył.

- Klub PiS nie zgłosił kandydata ani kandydatki na to miejsce. Wnoszę z tego, że nie jest zainteresowany miejscem w prezydium Sejmu - stwierdził Włodzimierz Czarzasty na konferencji prasowej.

- Jeżeli chodzi o kierownictwo kancelarii Sejmu, jutro przedstawię kierownictwo kancelarii Sejmu o godzinie 12 - powiedział marszałek Włodzimierz Czarzasty w Sejmie. 

- Jeżeli chodzi o krzyż. Jeszcze raz powtórzę, jestem politykiem lewicy, lewica nigdy nie walczyła z wiarą i nigdy nie walczyła z wiernymi. Lewica zawsze walczyła o państwo świeckie. Nie uważam, że elementem walki rozsądnym o państwo świeckie jest zdejmowanie krzyża z sali obrad Sejmu. Tym bardziej że mój przyjaciel Rafał Trzaskowski, chyba już raz wymyślił i chciał wprowadzić ten pomysł, w tej chwili już nawet nikt o to nie pyta. Odpowiadając panu wprost, nie będę z sali sejmowej zdejmował krzyża - powiedział marszałek Włodzimierz Czarzasty w Sejmie.

- Cieszę się, że jestem z państwem - powiedział prezydent Karol Nawrocki w Radiu Wnet, witając się z prowadzącym Krzysztofem Skowrońskim i ze słuchaczami.

- Nie, nie ucieszyłem się tak bardzo, jak usłyszałem, że marszałkiem Sejmu został Włodzimierz Czarzasty. Taka wola polskiego parlamentu, przyjdzie mi współpracować z panem marszałkiem - kontynuował, pytany, czy tak samo ucieszył się dzisiaj, jak dowiedział się, że marszałkiem Sejmu został Włodzimierz Czarzasty.

- Mamy dziś sytuację w państwie, w której prezydentem Polski jest antykomunista i były prezes Instytutu Pamięci Narodowej, marszałkiem Sejmu jest postkomunista, mamy bardzo odległe wizje państwa, przeszłości, myślę, że także naszej przyszłości, ale będziemy przyglądali się temu, jak ta współpraca prezydenta i marszałka wygląda - mówił dalej.

- Znamy wypowiedzi pana marszałka w odniesieniu do systemu komunistycznego czy do tych wartości, które są bliskie mi i dużej części społeczeństwa. Niezależnie od tego oczywiście szanuję jako prezydent Polski wybór polskiego Sejmu, parlamentu, głęboko się z nim nie zgadzam, chciałbym, żebyśmy byli w innym miejscu, ale szanuję polską demokrację - dodał.

- Tak nie mogę powiedzieć [że czuję się dobrze poinformowanym prezydentem RP]. Służby wykonują swoje obowiązki wysyłania mi raportów, natomiast uważam, że prezydent RP jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych powinien mieć swobodną możliwość zaproszenia szefów służb. Do tego nie doszło - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Wnet.

- Nie, nie mam wrażenia, że premier Tusk jest w ofensywie. Moja rola też jako prezydenta Polski właściwie nie odnosi się do tego, aby śledzić kolejne sondaże. Zażartuję, jakbyśmy śledzili sondaże, to pewnie nie siedziałbym dzisiaj przed państwem jako prezydent Polski - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Radiu Wnet.

- Słyszałem te wypowiedzi, ale chyba nikt nie traktuje tego poważnie. Jeśli chodzi o brak nominacji dla 46 sędziów [...] to jest i konstytucyjna prerogatywa prezydenta, jest jasno napisane, i zgodna z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego - powiedział prezydent Karol Nawrocki w Radiu Wnet, pytany o słowa Waldemara Żurka o Trybunale Stanu.

- Jeśli ktoś myśli, że ja się przestraszę tego typu deklaracji publicznych, to jest w głębokim błędzie - kontynuował.

- Na wniosek Prokuratury Krajowej unieważniłem paszport dyplomatyczny Zbigniewa Z. - napisał Radosław Sikorski.

- Służby działają prawidłowo, to co stało się w ostatnich dniach i to jak szybko wykryto sprawców, jak szybko zabezpieczono teren tylko potwierdza, że państwo działa - powiedział Borys Budka w “Gościu Wydarzeń” Polsat News. 

- Przypominam, że Prawo i Sprawiedliwości, 177 posłów w zeszłej kadencji poparło marszałka Czarzastego, kiedy ubiegał się o funkcję w prezydium Sejmu jakoś wtedy nie przeszkadzało, jakoś Jarosławowi Kaczyńskiemu i Mateuszowi Morawieckiemu nie przeszkadzało gdy marszałek Czarzasty, lider Lewicy siadał z nimi rozmawiać o KPO i wówczas z nim głosował w zeszłej kadencji, co zresztą spowodowało bardzo duży spór między nami w tym zakresie - powiedział Borys Budka w “Gościu Wydarzeń” Polsat News. 

- Skrajną hipokryzją jest dzisiaj obrażanie Włodzimierza Czarzastego obarczając go za wszelkie winy przeszłości przez ludzi, którzy sędziego Kryżego, który skazywał opozycjonistów w stanie wojennym zrobili wiceministrem sprawiedliwości u Ziobry. Piotrowicza prokuratora stanu wojennego zrobili sędzia Trybunału Konstytucyjnego - mówił dalej Borys Budka. 

- Rola pana prezydenta jest jasno określona w konstytucji. Nie jest on zwierzchnikiem sił specjalnych. Chciałby być zwierzchnikiem sił zbrojnych i sił specjalnych, nie jest. Ma wszelkie prawo do uzyskania informacji, nawet na stronach Biura Bezpieczeństwa Narodowego jest informacja, że prezydent jest informowany na bieżąco o tym co się dzieje - powiedział Borys Budka w “Gościu Wydarzeń” Polsat News. 

- To, że zidentyfikowały sprawców w ciągu 48 godzin, dowodzi o ich skuteczności - powiedział Radosław Sikorski w „Trójkącie politycznym” TVP Info, pytany, czy polskie służby działają sprawnie, skoro dochodzi do eksplozji na torach kolejowych, której celem było prawdopodobnie wysadzenie pociągu.

- To jest pytanie, czy to, co ci zleceniodawcy rosyjscy zrobili, czy to jeszcze był sabotaż, czy to już nie jest terroryzm państwowy. Sabotaż to jest raczej zbrodnia czy przęstepstwo przeciwko mieniu. A tu intencją było zabicie ludzi. Przecież jak ktoś wysadza w powietrze tory na wysokim nasypie, po to żeby pociąg się stoczył z tego nasypu, to musi zakładać, że ktoś zginie - powiedział Radosław Sikorski w „Trójkącie politycznym” TVP Info.

- To jest olbrzymia eskalacja tej wojny hybrydowej, bo gdyby zginęli ludzie, to bylibyśmy w innej sytuacji politycznej - wskazał.

- Nic nie powiedział o Rosji, która dzisiaj chyba jest większym zagrożeniem niż Unia Europejska dla Polski. Jak pan to interpretuje? - spytała Renata Grochal w „Trójkącie politycznym” TVP Info, odnosząc się do wystąpienia prezydenta Karola Nawrockiego z okazji 11 listopada. 

- To mnie zdziwiło i odniosę się do tego jutro w Sejmie - odparł Radosław Sikorski.

Dopytywany o interpretację słów PKN, odparł: - Wydaje mi się, że taki czas, gdy już są prawdziwe zagrożenia dla Polek i Polaków, gdzie ludzie mogli zginąć, to jest czas klarowności moralnej. To znaczy po której stronie jesteś, kogo uważasz za sojusznika Polski, a kogo uważasz za wroga. Unia Europejska nie jest wrogiem Polski, nasi sąsiedzi, ci demokratyczni, nie są wrogami Polski.

- To co robi i wypowiada ten dżentelmen [Grzegorz Braun] ociera się o zdradę. Bo on świadomie bierze udział w rosyjskiej dezinformacji. Ma już zarzuty, mam nadzieję, że odpowie za te swoje różne prowokacje. To jest człowiek, który szkodzi polskiej racji stanu - powiedział Radosław Sikorski w „Trójkącie politycznym” TVP Info.

- Prezydent Karol Nawrocki spotkał się z Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Manowską, a także z Prezesem Trybunału Konstytucyjnego Bogdanem Święczkowskim - poinformowała Kancelaria Prezydenta w social media.

- Rozmowy dotyczyły stanu praworządności w Polsce i sytuacji w wymiarze sprawiedliwości. Omówiono funkcjonowanie Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego - instytucji kluczowych dla utrzymania porządku ustrojowego państwa, ale także dla zabezpieczenia praw obywateli - zaznaczono.