- Czy Trzaskowski pójdzie w Marszu Niepodległości? Wydaje się, że dzisiaj to poważne pytanie, które zaprząta uwagę bardzo wielu osobom w internecie - mówi Rafał Trzaskowski w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

- Osoby, które o to pytają, bardzo często powołują się na moją rozmowę ze Sławomirem Mentzenem. Posłuchajmy, co wtedy powiedziałem - mówi.

Następnie odtworzono fragment rozmowy, którą ówczesny kandydat na prezydenta odbył z liderem Konfederacji. Trzaskowski powiedział wówczas:

„A pójdzie pan ze mną [w Marszu Niepodległości]? Pójdziemy wszyscy? Ja mam nadzieję, że będzie taka okazja, że wszyscy będziemy mogli pójść w marszu, tak”.

- Jak widzicie, nigdy nie padła twarda deklaracja. Mówiłem o tym, że może kiedyś zostaną spełnione pewne okoliczności, kiedy wszyscy będziemy mogli razem pójść na Marsz Niepodległości. Nie wydaje mi się, żeby one zostały spełnione - skomentował prezydent Warszawy.

- Niestety sam Marsz Niepodległości to dalej impreza tylko jednego środowiska, a ja bym chciał, żebyśmy mogli świętować święto narodowe wspólnie - mówił dalej, zapraszając na koncert „Wspólna Niepodległa”, organizowany na terenie Cytadeli Warszawskiej.

- A nasze święto narodowe niech każdy świętuje tak jak uzna za stosowne. Bezpiecznie, godnie, no i najlepiej bez szkód dla miasta - podsumował Trzaskowski.

Czy Trzaskowski pójdzie w Marszu Niepodległości? pic.twitter.com/u68yM0BuVU

— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) November 3, 2025

- To, skąd się wzięła ta część "Szymona Hołowni" dokładnie wynika z tego, że jakiś, nazwijmy to po prostu złośliwiec [...] zarejestrował partię, której nigdy do niczego nie użył o nazwie "Polska 2050" [...] jedynym wyjściem było "Polska 2050 Szymona Hołowni" - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News, pytana, jak będzie się w przyszłości nazywać Polska 2050.

- Szymon Hołownia wielokrotnie deklarował, że chce, żeby ta druga część [nazwy] w pewnym momencie zniknęła i to się na pewno zdarzy. Żadne kolejne nazwisko już nie wchodzi w grę - kontynuowała.

- Nie będzie żadnego nazwiska, a nazwa partii jest jak najbardziej dla nas poważną sprawą, ta Polska 2050 wzięła się z naszego DNA, myślimy o rozwiązaniach nie tylko tu i teraz, ale daleko do przodu - mówiła dalej.

- Nie wykluczam startu [na przewodniczącą Polski 2050], ale ciągle mamy sporo czasu, więc na ten moment koncentruję się na innych rzeczach, ale nie wykluczam - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News.

- Jest taki wskaźnik, który ilustruje, czy jest problem z pracą w Polsce, czy tego problemu nie ma i to się nazywa wskaźnik bezrobocia - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News, pytana o wpis Mateusza Morawieckiego dot. zwolnień w Polsce.

- Ten wskaźnik w Polsce jest ciuteńkę powyżej 3%, jest w zasadzie najniższy w Unii Europejskiej, mniejszy, o ile dobrze pamiętam, ma Malta i Słowenia, jest dwa razy mniejszy niż średnia unijna i więcej niż dwa razy mniejszy niż średnia w strefie euro i to jest wskaźnik, którym należy się posługiwać - kontynuowała.

- Jedne miejsca pracy są zamykane, inne miejsca pracy powstają i takie wyrwane z kontekstu dane pojedyncze przytaczane i robienie wokół nich larum, znowu nie ma wiele wspólnego z oglądem gospodarki - mówiła dalej.

- Ja mogę zacytować, pan premier w zasadzie powiedział, że to się zdarzy i że nie ma z tym problemu, więc nie wiem, czy to jest wstrzemięźliwość. To jest raczej stwierdzenie, że jest umowa, będzie dotrzymana - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News, pytana, jak ocenia wstrzemięźliwość premiera ws. stanowiska wicepremiera dla niej.

- My dotrzymujemy zobowiązań, bo żadna koalicja nie jest w stanie funkcjonować, jeżeli koalicjanci wobec siebie nie dotrzymują zobowiązań, tego samego oczekujemy od naszych koalicjantów - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News, pytana, czy mimo braku stanowiska wicepremiera dla niej Szymon Hołownia 13 listopada zrezygnuje ze stanowiska marszałka Sejmu.

- Zostało ustalone, że jest rotacja na pozycji marszałka, zostało też ustalone, że każda partia koalicyjna ma wicepremiera i wicemarszałka - kontynuowała.

- To nie jest kwestia 13, może się zdarzyć 14, 15 [listopada]. Rzecz jest w dotrzymywaniu umów [...]. Ci, którzy umowy nie dotrzymają, jeżeli tacy będą, pokażą, jak traktują koalicję, my umowy dotrzymujemy i inni też rozumiem, że tę umowę dotrzymają, tak o tym myślę - mówiła dalej, dopytywana, co jeśli do 13 listopada nie otrzyma stanowiska wicepremiera.

- Właśnie skończymy dzisiaj, na dniach negocjowanie kolejnej rewizji KPO, przekazujemy komisji do zaakceptowania, dopiero mieliśmy zaakceptowaną poprzednią zmianę i już wiemy, że przychodzą do Polski na początku grudnia 26 miliardów - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News.

- Ja pierwszy raz słyszę o takim pojęciu prawnym jak "kindersztuba procesowa", powiem szczerze, nigdy w życiu się z tym nie spotkałam - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News, pytana o "złamanie kindersztuby procesowej", do którego zdaniem prokuratury doszło w przypadku Szymona Hołowni i jego pełnomocnika.

- Dwa wydarzenia nie mają wiele wspólnego, to nie jest tak, że wybrał podróż do Etiopii, tylko przez swojego pełnomocnika poinformował, jak rzecz się ma prawnie - powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie "Gość Wydarzeń" Polsat News, pytana, czy Szymon Hołownia zlekceważył prokuraturę, wybierając podróż do Etiopii.

- Udzielił wszelkich potrzebnych wyjaśnień na poprzednim [przesłuchaniu], kiedy był w prokuraturze, natomiast teraz ze względów prawnych [...] tego typu spotkanie nie miało sensu i było niecelowe prawnie - kontynuowała.

- Lecąc wtedy, wiedzieliśmy, że najważniejszym punktem naszej agendy w Białym Domu to jest przekonanie prezydenta Trumpa, aby nie słuchał ewentualnych podpowiedzi z Pentagonu - bo zakładaliśmy, trzeba zawsze zakładać czarny scenariusz - mówiących o tym, że trzeba zredukować liczbę żołnierzy w Polsce. I szykowaliśmy się […], że będziemy musieli dość długo prezydenta Trumpa do tego przekonywać podczas tego spotkania już bez mediów - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

- I prezydent Trump na samym początku przesądził, że żadnego wycofania żołnierzy nie będzie. Ten wątek bardzo mocno rozwinął w trakcie tych rozmów, powiedziałbym, dyskretnych. Złożył też bardzo daleko idące propozycje panu prezydentowi i stronie polskiej, o których chyba nie należy jeszcze mówić medialnie. Ale jeżeli choćby część z nich będzie zrealizowana, to myślę, że będzie to z olbrzymią korzyścią dla naszego bezpieczeństwa - wskazał.

Jak zauważył: - Rumunia to jest kraj, który jest w tej chwili bardzo często w Stanach Zjednoczonych krytykowany przez obecną administrację. Choćby ze względu na to, że w grudniu ubiegłego roku doszło do unieważnienia w skandaliczny sposób I tury wyborów prezydenckich w tym kraju. W skandaliczny sposób, bo w momencie, kiedy już głosowanie w II turze się rozpoczęło.

Na pytanie, czy redukcja amerykańskiej obecności wojskowej w tym kraju to „kara” za tę decyzję, odparł: - Tak uważam. I jestem absolutnie przekonany, że gdyby Tuskowi udał się zamach stanu - żeby użyć określenia Szymona Hołowni - który planował na przełomie czerwca i lipca, gdyby nie doprowadzono do inauguracji demokratycznie wybranego prezydenta, to byśmy tej pozytywnej decyzji amerykańskiej w tej chwili nie doświadczyli.

- To, co dzieje się w sądach wygląda na spłacanie politycznych długów za poparcie Platformy w wyborach parlamentarnych. Mordercy i seksualni zwyrodnialcy mają uchylane wyroki skazujące, przez co nie ponoszą odpowiedzialności za swoje okrutne czyny - napisał Jarosław Kaczynski w social media.

- Tak wygląda tuskowo-żurkowa „praworządność"? Bezkarność dla przestępców to bezpośrednie uderzenie w bezpieczeństwo każdego Polaka - zaznaczył prezes PiS.
 

To, co dzieje się w sądach wygląda na spłacanie politycznych długów za poparcie Platformy w wyborach parlamentarnych. Mordercy i seksualni zwyrodnialcy mają uchylane wyroki skazujące, przez co nie ponoszą odpowiedzialności za swoje okrutne czyny. Tak wygląda tuskowo-żurkowa…

— Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) November 3, 2025

- Prędzej czy później się potknie patrząc jak on działa nierzetelnie, jak źle przygotowuje te przepisy. Proszę zwrócić uwagę, że przygotował tę ustawę, która wprowadza jakieś kategorie sędziów, grupa zielona, grupa żółta, że on tam będzie jakieś listy proskrypcyjne robił. Ta ustawa została zmiażdżona przez Rzecznika Praw Obywatelskich, który przecież nie jest z PiS-u. To jest Rzecznik Praw Obywatelskich związany z ta strona liberalną, zmiażdżył tę ustawę całkowicie i inne autorytety prawnicze też się tak wypowiadają - powiedział Paweł Jabłoński w programie “Ewa Bugała. Wszystko jasne” TV Republika.

- Czas pana Żurka na stanowisku ministra sprawiedliwości, moim zdaniem, nie będzie zbyt długi. Bo on będzie jeszcze przez chwilę groźny, będzie wygrażał, będzie straszył, próbował rozliczać, ale on też zostanie rozliczony - mówił dalej Paweł Jabłoński.

- My popełniliśmy wiele błędów, takich bym powiedział marketingowych, PR-owych od czasu wyborów prezydenckich. To już jest pytanie, dlaczego tak się dzieje - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

Jak stwierdził: - Myślę, że to zwycięstwo sprawiło, że część osób w sposób naturalny przyszło do Pałacu Prezydenckiego, zajęło się pracą polityczną, ale również biurokratyczną, pełnią tam ważne funkcje. Nie mogą się zajmować kwestiami partyjnymi.

- A z drugiej strony pewnie wielu z nas uwierzyło, że to jabłko w postaci władzy spadnie nam w ręce i nie musimy nic robić. Nie wiem, czy pycha, ale takie poczucie, że sprawa jest już przesądzona. Myślę, że to jest ludzkie. Nie chcę w tej chwili analizować, kto tak myśli, a kto nie. Na pewno tak nie myśli prezes Kaczyński  - mówił dalej.

- Patrzę na pewne tendencje w polskiej polityce i na moment startowy kampanii wyborczej, gdyby były przyspieszone wybory, jak ta kampania może się potoczyć. Nie ma dzisiaj możliwości, żebyśmy przegrali wybory z PO, jeżeli poprowadzimy kampanię prawidłowo - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

- Mamy [wewnętrzne sondaże], nawet jadąc do studia rozmawiałem z jednym z naszych badaczy. I one mówią dokładnie co innego, niż to co jest pokazywane w mediach. Czyli mówią o tym, że prowadzimy. […] Na poziomie 4-5 punktów [procentowych] przewagi nad Platformą - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

- Uważam, że to musi być w jakiś sposób rozwiązane raz na zawsze. Nie może być tak, uważam, że potrzebne jest takie rozwiązanie ustawowe, już w tej chwili jest taki przepis tylko kompletnie nie stosowany, że za podważanie statusu sędzia może ponosić odpowiedzialność dyscyplinarną - powiedział Paweł Jabłoński w programie “Ewa Bugała. Wszystko jasne” TV Republika.

-  Uważam, że trzeba dodatkowo, o tym też dyskutowaliśmy w poprzednim tygodniu na konwencji programowej w Katowicach, uważam że trzeba wprowadzić do ustawy ograniczenie kognicji sądu. Kognicja to jest zakres spraw którymi się sąd zajmuje, czyli w kodeksach Kodeksie Postępowania Cywilnego, Karnego należy wpisać na twardo, że nie może sąd badać tego w jaki sposób sędzia był powołany, skoro został powołany przez prezydenta w ramach konstytucyjnej prerogatywy, nie może tego podważać - mówił dalej Paweł Jabłoński

- Przypominam, że przed rokiem 2017 mieliśmy niestety permanentny stan niezgodnej z konstytucją Krajowej Rady Sądownictwa, co Trybunał Konstytucyjny jednoznacznie stwierdził. Dlaczego tak było? Dlatego tak było, że Krajowa Rada Sądownictwa ma jedną wspólną kadencję 4-lentnia, a do roku 2017 oni wymyślili taki system, że co chwilę będzie ktoś nowy dochodził, co chwile ktoś odchodził, czyli tak naprawdę ta kadencyjność była zaburzona - powiedział Paweł Jabłoński w programie “Ewa Bugała. Wszystko jasne” TV Republika.

- Było niekonstytucyjne, oczywiście było, ale czy sędziowie powołani wtedy, na wniosek tamtej niekonstytucyjnej KRS nie są sędziami? Są sędziami, tylko niestety ta anarchia sędziowska niektórych aktywistów sędziowskich doprowadziła do tego, że dzisiaj jest potężny problem ze stabilnością, nie ma pewności prawa - mówił dalej Paweł Jabłoński. 

- Jestem w jednym z obiektów SKW. To, co za mną widzicie, to szczątki rosyjskich dronów, które spadły na polską ziemię, wtedy, pamiętnej nocy z 9 na 10 września. Tak skończy każdy wrogi dron, każdy rosyjski dron, który nad polską ziemię nadleci. Nad tym pracujemy, dlatego inwestujemy te miliardy złotych w nowoczesną polską armię, w polskie służby, aby zabezpieczyć niebo i polską ziemię przed takimi obiektami - mówi Donald Tusk w nagraniu opublikowanym w social media.

Każdy wrogi dron skończy tak samo. pic.twitter.com/f3fOsnWx6u

— Donald Tusk (@donaldtusk) November 3, 2025

- Koalicja z Konfederacją, przy tym obecnym stanie emocji, byłaby bardzo, bardzo trudna - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

Na pytanie, kto odpowiada za te emocje, odparł: - My mówimy, że oni. Oni mówią, że my. Ja zwracam uwagę na agresywne wypowiedzi polityków Konfederacji pod adresem szczególnie naszego lidera, prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Ale niezależnie od tego, kto zaczął, kto za to odpowiada, to te emocje są.

- Są również dość silne różnice programowe dotyczące choćby kwestii społecznych, tego jak finansować służbę zdrowia, na ile edukacja w Polsce powinna być bezpłatna, a na ile nie - wskazał.

- Nie może świadek, a on ma w tym postępowaniu status świadka, nie może świadek sam decydować czy już postępowanie zostało przeprowadzone, czy wyczerpane zostały pytania, czy ktoś jest pokrzywdzony, czy nie jest pokrzywdzony - powiedział Paweł Jabłoński w programie “Ewa Bugała. Wszystko jasne” TV Republika.

- Koalicja tych trzech partii [PiS-u, Konfederacji oraz Konfederacji Korony Polskiej] jest wykluczona. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy rządzili razem z Konfederacją Grzegorza Brauna, po tym wszystkim, co Grzegorz Braun mówi publicznie - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

- Absolutnie nie wierzę w sondaże dotyczące poparcia partyjnego dla Platformy na poziomie 38%. To jest pic na wodę, fotomontaż - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

- Za dużo wiem o tym rynku sondażowni, zresztą nie jest ich aż tak dużo, żeby nie wiedzieć, jak ten rynek jest skorumpowany politycznie i też finansowo. O wszystkich sondażowniach [mówię]. […] OGB myliło się, tak jak wszystkie ośrodki badania opinii publicznej, na naszą niekorzyść, w różnych wyborach różnie - mówił dalej.

- Pan [do Krzysztofa Ziemca - red.] mówił o tym, że powinno być jakieś ponadpartyjne porozumienie w pewnych sprawach. Trudno, żeby takie porozumienie było, kiedy […] szefem rządu jest naczelny hejter III Rzeczpospolitej. Człowiek, który bardzo głęboko podzielił polskie społeczeństwo już ponad 20 lat temu  - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

- Nie ma żadnych dowodów na to, że ktokolwiek się nakradł na CPK. Nawet w tej sprawie [sprzedaży działki] możemy mówić o wpływie biznesmenów, dziwnym wpływie na decydentów w sprawie ziemi... - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

- Żeby mówić o korupcji, to musielibyśmy zobaczyć, czy ktoś uzyskał takie czy inne korzyści materialne, niematerialne w wyniku takiej decyzji. Ja tego nie wiem. Widzimy tłumaczenia zainteresowanych, choćby ministra Telusa, który twierdzi, że tak nie było i to trzeba zbadać. Mimo tego, że my nie mamy takich możliwości jak prokuratura czy służby, ale oczywiście wszyscy zainteresowani powinni być wezwani do siedziby partii, żeby się z tego wyspowiadać - mówił później.

- Komisja partyjna [Elżbiety Witek] nie ma dostępu do wszystkich informacji, do których ma dostęp prokurator czy służby specjalne. Może się spotkać z zainteresowanymi, może zrobić biały wywiad, czyli wyciągnąć wszystkie informacje, które są zarówno w mediach, jak i w oficjalnych rejestrach, ustalić harmonogram tych wszystkich wydarzeń i podjąć decyzję polityczną - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

- Mam nadzieję, że to będzie kwestia najbliższych kilku, kilkunastu dni - stwierdził.

- Nie, nie zgodziłbym się z taką oceną i nie słyszałem takich głosów [wewnątrz PiS], że ta afera [z działką pod CPK] nas utopi. Pamiętajmy, że niezależnie od tego, w jakich okolicznościach doszło do transakcji sprzedaży - to trzeba wyjaśnić - to wiemy, że w akcie notarialnym jest możliwość odkupienia tej ziemi przez Skarb Państwa, tak naprawdę bez żadnej straty finansowej. I wiemy, że przez 1,5 roku obecny rząd, władze spółki CPK, minister, który nadzoruje CPK, ale również minister sprawiedliwości, prokurator generalny tak naprawdę nic w tej sprawie nie zrobił - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

- Wydaje mi się, że nie powinno się to wydarzyć. Na podstawie informacji, które posiadam z mediów - nie mam żadnej tajnej wiedzy - ta działka nie powinna była być sprzedana. Myślę, że to był duży błąd urzędników - pytanie, czy polityków. Pytanie, kto z polityków nadzorujących tych urzędników miał świadomość… - powiedział Adam Bielan na kanale „Otwarta Konserwa”.

- Nie, nie rozmawiałem z posłem, byłym ministrem Telusem ani z żadnym innym bohaterem tej sprawy. Natomiast my dość szybko zareagowaliśmy, to znaczy prezes Jarosław Kaczyński zawiesił trzy główne postacie, które się przewijają w tej sprawie. […] Powołał komisję, na czele której stanęła marszałek Elżbieta Witek i mam nadzieję, że ta komisja dość szybko ustali stan faktyczny - mówił dalej.

- Chcieliśmy wrócić do sprawy, która w poprzednim tygodniu elektryzowała opinię publiczną, a mamy takie wrażenie, że nie została jeszcze w żaden sposób wyjaśniona, ale co gorsza, nie ma chęci jej wyjaśnienia - powiedział Waldemar Buda na konferencji prasowej przed siedzibą KO.

- Myśmy już złożyli zawiadomienie do prokuratury, bo wiemy, że zeznaje człowiek o, można powiedzieć, średniej reputacji, ale to pokazuje też oblicze Platformy Obywatelskiej, oblicze szanownego pana Jońskiego i relacji ze światem przestępczym. Mamy nagrania 1:1, które pokazują, gdzie człowiek twierdzi, że kupował garnitury, telefony, nawet okulary, wówczas posłowi Platformy Obywatelskiej  - kontynuował.

- Chcielibyśmy dzisiaj publicznie zadawać pytania, który garnitur, który telefon, które okulary były kupowane przez tego przestępcę, czy to był proceder, który dotyczył szerzej innych parlamentarzystów, czy inni korzystali [...] z tego rodzaju usług przestępców - mówił dalej.

- Przyjmował te korzyści majątkowe, czy ich nie przyjmował? Brał te garnitury, te okulary, czy finansowano mu jakieś wyjazdy, imprezy w kampanii wyborczej, samochody, tak twierdzi ten przestępca, człowiek o reputacji wątpliwej, trzeba to sprawdzić, ale mówi bardzo konkretne rzeczy - powiedział Paweł Jabłoński.

- Ja zwróciłem się także dziś z oficjalnym zapytaniem do ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego, czy w tej sprawie zostały wszczęte odpowiednie czynności - zaznaczył.

W trakcie konferencji do polityków PiS wychodził Adrian Witczak, mówiąc im m.in. "nie prowadzimy zapisów do Koalicji Obywatelskiej", "nie mamy żadnej działki na sprzedaż" i "odnieście się do tego, jak to było z działką CPK". Poseł KO umieścił też na drzwiach kartki m.in. z napisem "cały PiS kradnie" oraz zdjęciem Roberta Telusa i tubek z jego kampanii.

- Mówicie zawsze, że nie umiemy się chwalić. To prawda, ale od czego mamy Szwajcarów? Ich największa gazeta, Neue Zürcher Zeitung, napisała [...] że Niemcy mówią "potrzebujemy więcej Warszawy w Berlinie. Niemiecka gospodarka odnajduje w Polsce nowy wzór do naśladowania" - powiedział premier Donald Tusk w nagraniu opublikowanym na X.

- Czego brakuje Niemcom, a nam zazdroszczą? Wzrostu, odwagi w działaniu, cyfryzacji, deregulacji. Widzicie? Można? Można. A więc gonimy Niemców - kontynuował.

Gonimy Niemców! pic.twitter.com/7PpLJqJ3Cg

— Donald Tusk (@donaldtusk) November 3, 2025

- Co zrobić, aby polska armia była najsilniejszą armią NATO w Unii Europejskiej. Tak, po naszej stronie jest wielka odpowiedzialność tego, aby wydawać na polskie zbrojenia 5% PKB. Do tego zmuszają nas dzisiejsze czasy i to, co dzieje się na arenie międzynarodowej. W tym zwierciadle musimy zobaczyć, że każdy polski żołnierz i każdy polski funkcjonariusz musi od prezydenta i od rządu usłyszeć, że jesteście naszymi bohaterami współczesności - powiedział Karol Nawrocki podczas uroczystości na Grobie Nieznanego Żołnierza. 

- Grób Nieznanego Żołnierza to ołtarz naszej ojczyzny. Ołtarz ojczyzny, ołtarz Rzeczpospolitej, ale to także dla nas wszystkich współczesnych zwierciadło, w którym przyglądamy się w czasie oficjalnych uroczystości i przyglądamy się często każdego dnia. To zwierciadło w którym musimy zobaczyć, że jesteśmy narodem wolnym i niepodległym mimo wszystko, ale to też zwierciadło które mówi nam współczesnym co musimy z naszą wolnością zrobić - powiedział Karol Nawrocki podczas uroczystości na grobie nieznanego żołnierza. 

- Jak sprawić, aby w kolejnych dekadach nie pojawiały się na grobie nieznanego żołnierza kolejne tablice bitew i kolejni nieznani żołnierze. To zadanie dla mnie, dla prezydenta Polski, ale także dla polskiego rządu - mówił dalej prezydent. 

- Dziś spodziewaliśmy się kontynuowania tego przesłuchania i jego zakończenia. Przesłuchani było zaplanowane na 11. Na 11 odnotowany został wpływ w biurze podawczym Prokuratury Okręgowej w Warszawie pisma procesowego pełnomocnika marszałka Sejmu Szymona Hołowni, w którym usprawiedliwia się nieobecność świadka w dniu dzisiejszym - stwierdził prokurator Piotr Skiba.

- Nieobecność w dniu dzisiejszym została zaakcentowana i usprawiedliwiona poprzez wizytę zagraniczną marszałka Sejmu. Po analizie tego pisma Prokuratura okręgowa w Warszawie stwierdza, że nie zostały dochowane względy tzw. kindersztuby procesowej. Uznajemy że w sposób nieuprawniony pełnomocnik świadka, a de facto również świadek uzurpował sobie prawo do oceniania, kto może być pokrzywdzonym w tym postępowaniu, a kto nie może, co należy do gestii gospodarza postępowania - mówił dalej.

- Uznajemy że złożenie przez pełnomocnika w biurze podawczym takiego pisma jest przejawem braku szacunku nie tylko dla prokuratury, ale przede wszystkim również dla stron procesowych, które w dniu dzisiejszym stawiły się na przesłuchanie - powiedział.

Jak poinformował prokurator, zostaną wyznaczone dwa nowe terminy - 12 i 17 grudnia.

- Wrócił Tusk i wróciło zagrożenie, bo przecież kole w oczy Donalda Tuska to, że setki tysięcy polskich patriotów święcą dzień niepodległości 11 listopada, więc trzeba się liczyć z tym, że spłonie jakaś budka pod ruską ambasadą, albo że innego rodzaju niespodzianki będą nas czekać, ale bardzo proszę się tym nie zrażać, bo taka satrapia trwa w czasie ściśle określonym  - powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej. 

- Pan minister Ziobro mówił publicznie, że jest posłem na Sejm RP, jest atakowany przez rządzących. To jest forma zemsty. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że wyrok na Zbigniewa Ziobrę już został wydany przez Donalda Tuska podczas spożywania zupy, która nazywa się żurek. Wtedy Donald Tusk w sposób nikczemny, bo sądzę, że to jest nikczemnością, takie zachowanie szefa rządu, który skazuje polityków opozycji na więzienie - powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej. 

- Nie ulega wątpliwości, że to zostało postanowione, bo kiedy poseł Dariusz Matecki który był przetrzymywany w areszcie wydobywczym został zwolniony przez sędziów wylosowanych no to przecież wtedy Waldemar Żurek zmienił zasady, zasady ustawowe zmienił rozporządzeniem, aktem niższego rzędu, żeby już nie było losowania, tylko byli dobierani sędziowie - mówił dalej Błaszczak.

- Ale nie zamierzam czekać. Dlatego dziś się spotkaliśmy, projekt ustawy „Godna emerytura” ma właśnie za zadanie sprawić, że prezydent Polski jest głosem emerytek i emerytów. Żądamy w tym projekcie ustawy, proponuję w tym projekcie ustawy podchodzenie do waloryzacji emerytur w sposób i procentowy i kwotowy, a więc za sprawą gwarantowanych 150 zł waloryzacji dla tych, którzy w sensie procentowym nie są w stanie do tej sumy się zbliżyć - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Sochaczewie.

- To głos głównie w imieniu tych, którzy mają najmniejsze emerytury, poniżej 3000 zł. Polska w XXI wieku zasługuje na to, aby najniższa emerytura wynosiła przynajmniej 2000 zł i ten projekt ustawy właśnie na taką drogę nas wprowadza - mówił dalej prezydent RP.

- Nie mogę jako prezydent RP o tym zapomnieć, że polskim seniorom proponowali waloryzację 3, 12 i 20 kilka złotych. Na to nigdy jako prezydent Polski nie mogę się zgodzić, bo nie po to mnie państwo wybraliście na prezydenta, abym nie był głosem naszych seniorów, naszych emerytek i naszych emerytów - stwierdził prezydent Karol Nawrocki w Sochaczewie.

- Pamiętam też, że w październiku 2023 wśród 100 konkretów, które doprowadziły obecny rząd do władzy, była zagwarantowana dwukrotna waloryzacja emerytur. Dzisiaj wciąż ta waloryzacja widnieje na liście 100 konkretów, a nie została zrealizowana. Zwracam się do premiera Tuska i do całego rządu, że ja taką waloryzację jako prezydent Polski z chęcią bym podpisał, tylko ona nie przeszła, mimo że padła taka obietnica - mówił dalej prezydent RP.

- Konsekwencje tych działań, jeszcze raz do tego wracam są złe dla Polski i Polaków. Również z tego punktu widzenia, że rząd Donalda Tuska i sam Donald Tusk niszczy instytucje państwa polskiego co skończy sie tragicznie dla naszego kraju. Instytucje państwa polskiego w naszej historii były niszczone wielokrotnie, a potem przychodził czas utraty niepodległości jako rezultat takich działań, oby tym razem tak nie było, chociaż zagrożenia są realne, a tym zagrożeniem jest próba wtłoczenia Polski do scentralizowanego państwa europejskiego zdominowanego przez Niemcy  - powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej. 

- Jeżeli ten proces nie zostanie zatrzymany to sprawy potoczą się dalej, bo pewnie znajdą się inni gorliwi sędziowie, którzy będą wydawać sędziowie, które już wydrukował Donald Tusk, jedząc ten słynny żurek. Przestrzegam tych sędziów. Przyjdzie taki czas, że odpowiedzą za to, że sprzeniewierzyli się prawu - powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej. 

- Kilka dni temu Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydał decyzję, której rezultatem jest anulowanie wyroku skazującego dla potrójnego mordercy. jest to konsekwencja tego co dzieje się w naszym kraju, konsekwencja siłowego przejęcia wymiaru sprawiedliwości przez koalicję 13 grudnia, przez Donalda Tuska. To cios w poczucie sprawiedliwości - powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej. 

- Możemy sobie tak powiedzieć tak oto, że toczy się walka polityczna, przy użyciu wymiaru sprawiedliwości. Donald Tusk, wymiar sprawiedliwości właśnie używa, niszcząc opozycję, ale konsekwencje tych procesów są złe dla Polski i dla Polaków. Przykładem właśnie, unieważnienie wyroku w drugiej instancji dotyczące potrójnego mordercy - mówił dalej.

- Codziennie to samo. Rano pisowcy idą do mediów (dzisiaj Fogiel i Błaszczak), żeby kłamać, manipulować, obrażać mnie i Konfederację, zgodnie ze swoim zakłamanym przekazem dnia. Potem im muszę odpowiedzieć, bo by mi za bardzo weszli na głowę i zrobili ludziom w głowach sieczkę. 

I wtedy czytam: olaboga, zły Mentzen znowu atakuje biedny PiS.

Słuchajcie pisowcy. Mam dla was propozycję. Przestańcie kłamać na mój temat, to będę rzadziej miał okazję mówić o was prawdę.

W innym przypadku będziemy dalej odpowiadali na wasze ataki. Nie pozwolimy wam zakłamać prawdy o waszych rządach - napisał Sławomir Mentzen w mediach społecznościowych. 

Codziennie to samo. Rano pisowcy idą do mediów (dzisiaj Fogiel i Błaszczak), żeby kłamać, manipulować, obrażać mnie i Konfederację, zgodnie ze swoim zakłamanym przekazem dnia. Potem im muszę odpowiedzieć, bo by mi za bardzo weszli na głowę i zrobili ludziom w głowach sieczkę.

I…

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) November 3, 2025

"W całej Polsce rośnie fala masowych zwolnień. Do końca września pracodawcy zgłosili redukcję ponad 88 tysięcy miejsc pracy. To o 53 tysiące więcej, niż w całym poprzednim roku. Przemysł się dusi, firmy upadają pod ciężarem kosztów" - mówi lektor w spocie opublikowanym na X przez Mateusza Morawieckiego.

"Co robi rząd? Dokłada kolejne podwyżki. W 2026 roku opłata mocowa wzrośnie o ponad 50%. Mała piekarnia zapłaci o 10 tysięcy złotych więcej rocznie. Duża fabryka prawie 10 milionów" - kontynuuje.

"Panie Tusk, czas wdrożyć plan energetyczny dla Polski, naprawić rynek, obniżyć koszty i chronić polskie firmy" - zaznacza.

Masa zwolnień zalewa Polskę!

Tylko we wrześniu – 88 tysięcy Polaków na liście do zwolnienia.
To o 53 tysiące więcej niż w całym zeszłym roku!

Przemysł dusi się przez rosnące koszty energii, rząd dokłada kolejne podwyżki - teraz czas opłatę mocową, co to znaczy? 👇

🔌 Mała… pic.twitter.com/yQl7YVHaJm

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) November 3, 2025

- Niczego nie będę się zrzekał - powiedział Zbigniew Ziobro w rozmowie z Polsat News.

- Dla Tuska byłby idealny, byłby rewelacyjny - powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu Zet, pytany, czy wyobraża sobie rząd Sławomira Mentzena z Donaldem Tuskiem.

- Przecież jak Giertycha już ma Tusk, to jaki problem, żeby mieć Mentzena? - kontynuował, pytany, dlaczego.

- Ja pomagam Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi. Tak, do mnie dotarły dokumenty, z których wynikało, że minister finansów wstrzymał możliwość zamówienia rakiet do F-35 i ja poprzez wywarcie presji, oczywiście sam tego nie robiłem, tylko internauci, użytkownicy portalu X, doprowadziliśmy do tego, że minister finansów wycofał się z tej decyzji i Władysław Kosiniak-Kamysz mógł zamówić rakiety do F-35 - powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu Zet.

- Ja nie liczę na podziękowania, zresztą gdyby mi zaczął dziękować, to Donald Tusk by go pewnie zdymisjonował - kontynuował, pytany, czy Kosiniak-Kamysz powinien mu podziękować.

- Mam nadzieję, że Szymon Hołownia okaże się człowiekiem, który nie odda stanowiska marszałka Sejmu komuniście - powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu Zet.

- Oczywiście, uważam, że tak. Żeby marszałkiem Sejmu był taki komunista, jak Włodzimierz Czarzasty? - kontynuował, pytany, czy chciałby tego.

- To chodzi o kategorię wagową - mówił dalej, dopytywany, czy w PiS nie ma byłych członków PZPR.

- Ale później przecież był jedną ze sztandarowych postaci [...] czy przyjęliby do swego grona komuniści kogoś niepewnego? - dodał po zwróceniu przez prowadzącego uwagi, że Włodzimierz Czarzasty przed '89 rokiem nie pełnił wielkich funkcji.

- Tak, wyobrażam sobie, ale czy tak się stanie [...] tego nie wiem, natomiast to by było dobre dla Polski - zaznaczył, pytany, czy wyobraża sobie, że część posłów Polski 2050 wypowiada umowę koalicyjną [głosując przeciw Czarzastemu i blokując jego powołanie na marszałka Sejmu].

- Tak - powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu Zet, odpowiadając na pytanie "chcemy doprowadzić do przyspieszonych wyborów, tak czy nie?".

- Oskarżanie Ziobry za to, że wydał nieprawidłowo pieniądze na remont budynku prokuratury, jest dla mnie śmieszne. Natomiast wydatkowanie pieniędzy z politycznego klucza w Funduszu Sprawiedliwości było faktem. Pytanie, czy złamano prawo i to oceni sąd. Uważam, że to powinno być ocenione przez sąd - powiedział Krzysztof Bosak w „Sygnałach dnia” PR1.

- Tak - powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu Zet, pytany, czy prezydent Nawrocki powinien wesprzeć PiS.

- Powiedziałbym w ten sposób, że prezydent Nawrocki, i wiem, że jest wierny swojemu przesłaniu, z którym szedł do wyborów, to przesłanie wyborcze jest identyczne z przesłaniem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości, w tym sensie  - kontynuował, pytany, w jaki sposób.

- Uważam, że każdy polityk powinien prowadzić politykę tu, w kraju. Uważam taką sytuację, że ktoś wyjeżdża za granicę, za niecodzienną. Z drugiej strony obecna władza, moim zdaniem, przekracza granice, żądając aresztu dla byłego ministra [Zbigniewa Ziobry]. Aresztu można żądać dla kogoś, kto unika wymiaru sprawiedliwości - powiedział Krzysztof Bosak w „Sygnałach dnia” PR1.

- Politycy są w Polsce bardzo rzadko skazywani. Szczerze powiedziawszy, nie wierzę w to. Moim zdaniem to jest w dużej mierze teatr dla społeczeństwa. Oni tam mu nastawiali tyle zarzutów, że już ciężko za tym wszystkim nadążyć. Uważam zarzut zorganizowanej grupy przestępczej za absurdalny - stwierdził.

-  No ale niech się wykażą w sądzie. Zobaczymy, jakie przedstawią dowody prokuratorzy od Bodnara i Żurka - mówił dalej.

- Nie - powiedział Mariusz Błaszczak w Radiu Zet, odpowiadając na pytanie "jesteśmy gotowi na sojusz  z Grzegorzem Braunem, tak czy nie?".

- Postawa Grzegorza Brauna jest postawą, która godzi w polskie interesy - kontynuował.

- To wszystko, co dotyczy Rosji, tak bym powiedział [...]. Ja sądzę, że na niektórych wypowiedziach Grzegorza Brauna i na niektórych czynach korzysta Rosja - mówił dalej, pytany, co konkretnie ma na myśli.

- Ja uważam, że to strata czasu w połowie kadencji dyskutować koalicje. Coś dziwnego wydarzyło się z dziennikarzami i politykami, że w połowie kadencji zamiast rozmawiać o rządzeniu naszym państwem, o realizowanych obietnicach wyborczych, realizowanej polityce, wszyscy zachowują się tak, jakbyśmy byli na finiszu kampanii wyborczej. Przecież nie toczy się żadna kampania wyborcza - powiedział Krzysztof Bosak w „Sygnałach dnia” PR1.

- Wybory będą, jeżeli będzie wszystko planowo, za 2 lata. Więc ja odmawiam spekulowania o koalicjach, bo uważam, że to jest strata czasu i wciąganie Polaków w spór zastępczy - skwitował.

- Z tego co wiem, Zbigniew Ziobro zapowiedział, że nie będzie występował o azyl - powiedział Mariusz Błaszczak w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie "Gość Radia Zet".

- Ależ oczywiście. Donald Tusk go ogłosił, jedząc żurek. Mamy w Polsce satrapę, który jest premierem, który dyktuje wyroki sądom [...]. Wystarczy, że filmik nagra w internecie i już, i gorliwi się znajdą - kontynuował, pytany, czy werdykt sądu ws. aresztowania Zbigniewa Ziobry jest przesądzony.

- Ma do wyboru pan minister Zbigniew Ziobro dwie drogi: droga męczennika, i też szanuję, tylko nie wiem, czy stan zdrowia mu pozwala, bo przecież jest poważnie chory i droga pozostania poza granicą. Jaką drogę wybierze, nie wiem, ja nie chcę przesądzać - mówił dalej.

- Ma świadomość, każdy z nas powinien mieć świadomość [...] po tej rezygnacji z losowania sędziów, że wyrok został wydany - dodał.

- To jest złe podejście. Trzeba tworzyć dochód narodowy, trzeba zwiększać wynagrodzenia, tworzyć nowe miejsca pracy, a nie okładać Polaków podatkami - powiedział Ryszard Petru w „Politycznym Graffiti” Polsat News.

- To jest o tyle głupi podatek, że można go bardzo łatwo obejść, ważniejsza jest wartość mieszkania, a nie ilość mieszkań, to po pierwsze, a po drugie jak wprowadzony zostanie taki podatek, to powstaną spółki prawa handlowego, które będą te mieszkania skupować, jeżeli nie w Polsce, to za granicą. Biznes nie znosi próżni, to jest idiotyczny pomysł i Polacy mają prawo kupować mieszkania jeśli ktoś ma nadwyżki finansowe, albo bierze kredyty, ma prawo  to robić, ważne, tylko żeby była duża podaż mieszkań i kredyty były tanie - powiedział Ryszard Petru w „Politycznym Graffiti” Polsat News.

- Jeżeli wszystkie informacje, które media podały, są prawdą, no to mamy do czynienia z aferą - to znaczy z zorkiestrowanym działaniem wielu instytucji państwowych po to, żeby sprzedać działkę, co do której spółka realizująca strategiczną inwestycję uważała, że należy tej działki nie sprzedawać - powiedział Krzysztof Bosak w „Sygnałach dnia” PR1.

- Dla mnie jedno z ciekawszych pytań jest takie, dlaczego ta spółka - czyli CPK - była nieskuteczna w ochronie strategicznych swoich interesów - stwierdził.

- Jest nam to przedstawiane w ten sposób, że CPK było flagową inwestycją rządu i ten rząd poprzedni tak stawiał na bezpieczeństwo i na strategiczne rzeczy. A ta cała historia po prostu pokazuje, że to nieprawda. I ja ze swoich źródeł wiem, że tak właśnie było, że to nie była prawda - wskazał.

- Trzeba zacząć od tego jak to się stało, że zmienili klasyfikację elementów tej działki. Był ciek wodny, zmienili to na rów melioracyjny. Cieku wodnego nie wolno sprzedać, rów można sprzedać. W związku z tym nastąpiło prawdopodobnie, z jakichś powodów złamanie prawa, ktoś to wymusił. Dwa, ta działka w ogóle nie powinna była być sprzedana. Dobrze wiemy, że była elementem CPK, przez nią przechodzą tory kolejowe, które muszą dojeżdżać do CPK i obok miały być magazyny  - powiedział Ryszard Petru w „Politycznym Graffiti” Polsat News.

-  Trzeba tę sprawę po pierwsze wyjaśnić jak to się stało, że nastąpiły zmiany kwalifikacji, jak to się stało, że doszło do sprzedaży działki, która nie powinna być sprzedana, jak to się stało, że nie reagowano na pisma, dlaczego pan Horała tak długo pisał, dłużej pismo niż działka była sprzedawana, dlaczego potem nikt się tym nie interesował. Wygląda to na wielki wał. Ja nie twierdzę, że pan Horała również w tym uczestniczył, natomiast opieszałość reakcji jest zaskakująca - mówił dalej Ryszard Petru.

- Przede wszystkim nie bardzo wiem, po co ktoś takie sondaże robi, dlatego że nikt w tej chwili nie rozważa przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej. Obowiązkowa służba wojskowa w tamtej formie, w jakiej ją może jeszcze ludzie w średnim wieku i starsi pamiętają, nie ma powrotu - powiedział Krzysztof Bosak w „Sygnałach dnia” PR1, pytany o sondaż dla „Rzeczpospolitej”, w którym 45,5% respondentów jest przeciwko przywróceniu obowiązkowej służby wojskowej, a 39,2% - za.

- Ona była rzeczą charakterystyczną dla systemu socjalistycznego. Współcześnie mamy już zupełnie inną armię niż wtedy i zupełnie inne potrzeby. […] Żaden generał nie proponuje powrotu tak zwanej „zetki”, czyli zasadniczej służby wojskowej w tej formie, w jakiej ona była zanim ją zlikwidowała Platforma - mówił dalej.

- Natomiast potrzebujemy powszechnego przeszkolenia wojskowego - czegoś krótszego, profesjonalnego, dającego pewne umiejętności i później możliwości rozwoju. Problem w tym, że żaden rząd, jak na razie, nie zaczął sił zbrojnych przygotowywać do tego, żeby były w stanie takie przeszkolenia wojskowe prowadzić - wskazał.

- Tak, w obu przypadkach zagłosuję tak [za zdjęciem immunitetu Ziobry i za aresztem]. Prawdopodobnie te głosowania odbędą się, wszystko na to wskazuje w najbliższy piątek, między 17:30, a 19:30, bo taki jest blok głosowań. To zawsze jeszcze może się zmienić, ale taką informację otrzymałem i mamy dwa aspekty. Pierwsza, bardzo twardy materiał dowodowy, nagrania pendrive’y, zeznania świadków - powiedział Ryszard Petru w "Graffiti” Polsat News.

- Druga kwestia, ważne jest co robił jego były podwładny pan Romanowski, uciekł na Węgry. W związku z tym ja nie jestem zwolennikiem aresztów co do zasady, ale w tym przypadku areszt jest po to, że jeśli Pan Ziobro będzie w Polsce w piątek, to powinien być zatrzymany - mówił dalej Ryszard Petru. 

- To jest dla mnie, jako dla człowieka, który w polityce już trochę jest i zna te mechanizmy, wie jak się takie pseudo afery kreuje, jak one mogą być kreowane, to powiem tak - jest wszystko jasne. Chodzi o to, żeby dać alibi rządowi Tuska, który będzie teraz mówił: nie budujemy CPK, bo PiS sprzedał działkę. Tak będzie, mogę się z panem dzisiaj założyć, że to będzie narracja, która będzie teraz wykorzystywana przez kolejne miesiące i lata być może - stwierdził Jacek Sasin w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Jak pierwsze informacje zostały przez media podane, to wydawało się, że rzeczywiście jest tutaj jakaś afera i stąd te reakcje były rzeczywiście takie, ale też reakcja władz partii, PiS, była szybka i  zdecydowana - stwierdził Jacek Sasin w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Uznano, że sprawę należy dogłębnie wyjaśnić i w związku z tym trzeba dać taki sygnał, że ona będzie wyjaśniona poprzez zawieszenie, a nie wyrzucanie, tych osób zaangażowanych w tę sprawę w prawach członka partii. Ale z każdą godziną, można powiedzieć, z każdą kolejną informacją okazywało się, że sprawa nie jest taka czarno-biała, jak na początku ją przedstawiono, że więcej jest w tym propagandy, fałszu, przeinaczeń czy mówienia nieprawdy wręcz - mówił dalej.

- Na pewno był to polityczny błąd. Nie ulega wątpliwości, bo polityk jak podejmuje różnego rodzaju decyzje, to z jednej strony musi patrzeć, czy one są zgodne z prawem i w tym przypadku od strony prawnej nie widzę absolutnie żadnych naruszeń prawa, natomiast musi też brać pod uwagę, czy taka decyzja nie może być politycznie wykorzystana przez przeciwników. Tu została wykorzystana bezwzględnie. Trudno się zresztą dziwić, bo na tym polega polityczna walka - stwierdził Jacek Sasin w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

O 10:00 w Sochaczewie prezydent Karol Nawrocki spotka się z seniorami.

Na 11:00 zaplanowano kontynuację przesłuchania w charakterze świadka marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Chodzi o jego słowa z lipca tego roku o "zamachu stanu".

O 10:00 przed Ministerstwem Sprawiedliwości odbędzie się konferencja prasowa przewodniczącego klubu PiS Mariusza Błaszczaka, europosła Jacka Ozdoby oraz posła Andrzeja Śliwki.

O 12:00 w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa posłów PiS Joanny Lichockiej, Piotra Glińskiego i Jana Dziedziczaka.

O 13:00 na placu Piłsudskiego w Warszawie prezydent Karol Nawrocki weźmie udział w uroczystych obchodach 100–lecia Grobu Nieznanego Żołnierza.

O 14:30 przed siedzibą KO odbędzie się konferencja prasowa europosła Waldemara Budy, posła Pawła Jabłońskiego oraz wicerzecznika PiS Mateusza Kurzejewskiego.