Tusk o deregulacji

O 10:00 w KPRM premier Donald Tusk spotka się z przedstawicielami strony społecznej w sprawie deregulacji. Przewidziano wypowiedź szefa rządu.

Prezydent Duda z prezydentem Izraela w Auschwitz–Birkenau

Prezydent Andrzej Duda i prezydent Izraela Isaac Herzog wezmą udział w Marszu Żywych na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz–Birkenau. O 10:00 obaj przywódcy złożą wieńce przed Ścianą Śmierci, a o 10:10 – odwiedzą Pawilon Żydowski w Bloku 27.

Na 10:30 zaplanowano spotkanie obu prezydentów „w cztery oczy”, po którym – o 10:50 – przewidziano oświadczenia dla mediów.

O 11:05 prezydenci spotkają się z polską i izraelską młodzieżą. Później, o 12:00, przywitają się z ocalałymi z Holokaustu. O 13:00 rozpocznie się Marsz Żywych z ich udziałem.

O 15:30 prezydent Izraela weźmie udział w uroczystości przy Pomniku Ofiar Obozu w Brzezince. Prezydenta Dudę będzie reprezentował Wojciech Kolarski. Szef Biura Polityki Międzynarodowej odczyta wystąpienie.

Potem PAD na Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Solidarność”

W tym czasie prezydent Andrzej Duda najpewniej będzie już w drodze do Kołobrzegu, gdzie o 17:30 weźmie udział w XXXII Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Solidarność”. Zaplanowano wystąpienie głowy państwa.

Sejm o jawności cen mieszkań i noweli ustawy powodziowej

Sejm wznowi obrady o 9:00, przystępując do II czytania projektu ustawy Polski 2050 zakładającego wprowadzenie jawności cen mieszkań.

O 10:30 rozpocznie się II czytanie przedstawionych przez Prezydium Sejmu projektów uchwał w sprawie zmiany regulaminu Sejmu. Dotyczą one wprowadzenia do regulaminu trybu, w jakim Sejm ma udzielać zgody na: przedłużenie czasu prowadzenia operacji wojskowej na terytorium Polski w czasie pokoju oraz przedłużenie czasowego ograniczenia prawa do składania wniosków o azyl. Procedura ma być analogiczna, jak w przypadku rozpatrywania wniosku prezydenta o wyrażenie zgody na przedłużenie stanu wyjątkowego.

Z kolei o 11:30 posłowie przystąpią do I czytania rządowego projektu nowelizacji tzw. ustawy powodziowej. Dotyczy on – jak piszą wnioskodawcy – udzielenia dodatkowego wsparcia mieszkańcom i przedsiębiorcom poszkodowanym w wyniku powodzi z września 2024 roku; wykupu zniszczonych nieruchomości przez Skarb Państwa, zamiany mieszkań lub domów jednorodzinnych na lokale komunalne, premie remontowe; uproszczenia procedur odbudowy domów oraz wsparcia dla przedsiębiorców, a także uproszczenia inwestycji przeciwpowodziowych.

Od 13:00 do 13:30 potrwa blok głosowań, podczas którego posłowie podejmą decyzję ws. odrzucenia w I czytaniu projektu Konfederacji ws zwolnienia przedsiębiorców od podatku dochodowego od kwot z ubezpieczeń majątkowych uzyskanych w związku z usuwaniem skutków klęsk żywiołowych. Ponadto rozpatrzone zostaną poprawki Senatu do ustaw o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz o cudzoziemcach.

O 13:30 rozpocznie się seria pytań w sprawach bieżących. O 15:45 Sejm wysłucha – na wniosek PSL – informacji bieżącej ws. funkcjonowania Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych.

Czwartek to również drugi dzień posiedzenia Senatu. Izba wyższa wznowi obrady o 10:00.

Przesłuchanie Ziobry

O 12:00 obrady rozpocznie sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa, podczas których ma nastąpić przesłuchanie Zbigniewa Ziobry. Posiedzenie zamknięte rozpocznie się o 15:00.

Siemoniak na granicy z komisarzem

O 20:00 na drogowym przejściu granicznym Połowce-Pieszczatka w woj. podlaskim odbędzie się konferencja prasowa szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka i komisarza UE ds. wewnętrznych i migracji Magnusa Brunnera. Tematem konferencji będzie zabezpieczenie granicy polsko-białoruskiej.

Trzaskowski, Nawrocki i Mentzen w trasie

Rafał Trzaskowski przebywa w województwie dolnośląskim. Kandydat KO ma zaplanowane dwa wiece: o 11:30 w Zgorzelcu oraz o 17:00 w Wałbrzychu.

Z kolei popierany przez PiS kandydat Karol Nawrocki prowadzi kampanię na Pomorzu. Na 12:00 zaplanowano wizytę w Zamku Krzyżackim w Bytowie. O 14:00 odwiedzi OSiR Człuchowie. O 16:00 rozpocznie się spotkanie w Chojnicach, a o 18:00 – w Szczecinku.

Swoją trasę kontynuuje również Sławomir Mentzen. Kandydat Konfederacji ma zaplanowane wydarzenia o 15:00 (Lipsko), 17:00 (Opatów) i 19:00 (Kielce).

– To przede wszystkim z punktu widzenia Ukrainy brzmi źle. I ja bym chciał, żeby ich głos zawsze był w tej sprawie pierwszy – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24, pytany o propozycję USA dla Ukrainy, by nowy przebieg granic pokrywał się mniej więcej z obecną linią frontu.

– My mamy tę chyba większą wrażliwość, niż inne państwa, nawet w Europie, „nic o nas bez nas” i to jest to stanowisko prezydenta Zełenskiego, które słyszeliśmy wielokrotnie i my je akceptujemy. Zresztą też Kaja Kallas w imieniu europejskiej dyplomacji mówiła o Krymie ukraińskim i żadnym innym – kontynuował.

– Tutaj stanowisko Europy jest inne. Ono jest takie, żeby słuchać Ukrainy, szukać rozwiązania, przyjąć warunki, na które się Ukraina zgodziła – mówił dalej.

– Nie sądzę, żeby Stany Zjednoczone się wycofały [z pomocy Ukrainie]. Ten tydzień zamrożenia pomocy, również dostępu do części informacji wywiadowczych, był źle odebrany i na tym były straty, dobrze, że nastąpił szybki powrót. Na pewno Europa musi robić więcej i robi więcej – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24.

– Jaki byłby scenariusz najgorszy dla Polski? To, że Ukraina oddala się od Europy, kieruje się w stronę wschodu, ja nie chciałbym, żeby ani w najbliższych wyborach, ani następnych na Ukrainie wygrał jakikolwiek prorosyjski polityk, bo co to oznacza, że mamy najsilniejszą armię w Europie, która jest pod dowództwem tych, którzy patrzą nie w stronę Europy, ale w stronę Moskwy – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24.

– To jest najgorszy scenariusz i do niego nie wolno dopuścić. […] Uważam, że wszystkie działania, które podejmujemy, powinny być przeciwko takiemu scenariuszowi, bo on jest śmiertelnym zagrożeniem – kontynuował.

– Po pierwsze nie był taki szczyt planowany na czas polskiej prezydencji. Pytanie, czy dzisiaj jest przestrzeń do szczytu Stany Zjednoczone – Unia Europejska, czy lepiej kontynuować te bilateralne relacje, które akurat Polska ma dobre – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24, pytany o brak szczytu UE-USA w Warszawie mimo polskiej prezydencji w UE.

– Jest nowa administracja, która określa dopiero swoją strategię wobec całej Unii Europejskiej. Jak widać niektóre spotkania, po spotkaniu prezydenta Zełenskiego [z Donaldem Trumpem], lepiej, żeby się nie odbywały, niż żeby miały się zakończyć złymi decyzjami – kontynuował.

– Ja uważam, że dzisiaj Polska ma tyle dobrą pozycję w Stanach Zjednoczonych […] że mamy swoje karty przetargowe i swoje argumenty do rozmów, to bardziej dbajmy o stosunki bilateralne, również w imieniu Unii, bo to może wyjść na korzyść Unii, niż spotkanie z tymi krajami europejskimi, do których dzisiejsza administracja amerykańska ma dużo większy dystans – mówił dalej.

– Na pewno spośród wszystkich państw Unii Europejskiej Polska ma dzisiaj najlepsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi – dodał.

– To ma być ponadstandardowa współpraca i gwarancje na rzecz bezpieczeństwa, budowy potencjału obronnego, ale też współpracy w różnych obszarach, taka jest nasza wspólna intencja. Oczywiście trwają negocjacje – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24, pytany, czym ma być nowy traktat z Francją.

– Inne Francja ma traktaty ze swoimi sąsiadami, z Hiszpanią, Niemcami, niż z państwami dalej położonymi. A my chcemy, żeby nasz traktat był przynajmniej na tym poziomie, co ze swoimi najbliższymi sąsiadami – kontynuował.

– My nie chcemy traktatu, który obowiązywał przed ’39 rokiem. […] Mamy doświadczenie właśnie niewypełnionych gwarancji i wyciągamy z tego lekcję […]. O tym mówił prezydent Macron i premier Tusk [o „parasolu atomowym”], jeżeli jest oferta złożona, publicznie przedstawiona, mówiona o tym, że Francja ma odgrywać większą rolę w ochronie Europy, my jesteśmy tym zainteresowani – mówił dalej.

– Zaproszenie Rafała Trzaskowskiego, jaki ma cel, ma cel mobilizacji elektoratu całej koalicji, on nie jest mobilizowany. Dużo silniej jest dzisiaj zmobilizowany elektorat PiS-u, dużo mniej jest zmobilizowany elektorat koalicji – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24, pytany, dlaczego Hołownia proponuje debatę Trzaskowskiemu.

– To jest dobra ustawa [obniżająca składkę zdrowotną], gdzie jest gwarancja większych wpływów, wbrew pozorom, do NFZ-u, bo nie upadną kolejne przedsiębiorstwa, które nie zapłaciłyby żadnej składki i będzie jeszcze dotacja z budżetu – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w TVN24.

– Będę się widział niedługo z prezydentem, bo będziemy razem na pogrzebie ojca świętego Franciszka, więc niewykluczone […] będę w Rzymie tak […] jako reprezentant rządu – kontynuował, pytany, czy pójdzie do prezydenta prosić o podpisanie ustawy o składce zdrowotnej.

– Prezydent ocenia to wystąpienie z perspektywy 10 lat swojej prezydentury. Ocenia to również ze względu na rozdźwięk miedzy słowami, a czynami. Najbardziej bulwersująca i smutna była końcówka tego expose, gdzie minister MSZ wykorzystał de facto polską politykę zagraniczną do prowadzenia kampanii wyborczej – to nigdy nie powinno się zdarzyć – stwierdził Marcin Mastalerek w TV Republika.

– To pokazuje, że Sikorski nie rozumie czym jest polska racja stanu, polityka międzynarodowa i współdziałanie. Prezydent mówił o tym, że w Konstytucji zapisane jest współdziałanie (…) Pamiętamy jak próbowano odsuwać prezydenta Lecha Kaczyńskiego w sposób nieuprawniony od polityki europejskiej (…) Minister Sikorski wówczas zachowywał się w sposób skandaliczny wobec Prezydenta Lecha Kaczyńskiego dziś wychodzi i opowiada rzeczy zupełnie na odwrót niż robiło jego środowisko polityczne, a na koniec używa hasła wyborczego swojej partii politycznej – mówił dalej prezydencki minister.

– Za mało w expose było o Ameryce, za mało było o polskim bezpieczeństwie. W ogóle nie padło nawet słowo Trójmorze, przecież za 5 dni mamy wielki szczyt Trójmorza z kilkunastoma przywódcami – dodał.

– To jest test przede wszystkim dla wicepremiera Kosiniaka-Kamysza, czy premier Tusk każe mu nie współpracować z Amerykanami. Wicepremier miał spotkanie z Sekretarzem Stanu Petem Hegsethem. Prezentuje się jako polityk proamerykański – zobaczymy jaka jest wiarygodność Kosiniaka-Kamysza – stwierdził Marcin Mastalerek w TV Republika.

– To jest oczywiste, że powinniśmy kupować najnowocześniejszy sprzęt z USA, powinniśmy mieć więcej żołnierzy, powinniśmy zabiegać o kolejne rodzaje broni. Robił to Prezydent Duda bardzo skutecznie. Na razie to są tylko słowa, [dot. wypowiedzi Pawła Kowala i innych polityków obozu władzy o ew. zaprzestaniu zakupów uzbrojenia z USA] są to słowa nieodpowiedzialne. Mam nadzieję, że one nigdy nie będą czynami – mówił dalej prezydencki minister.

– Można by użyć piłkarskiego określenia, że w sztabie Trzaskowskiego zakiwali się. Widać, że im nie wyszło, że mają kryzys, ale do wyborów jest daleko… może się wszystko zmienić (…) Rozpoczął się ten właściwy moment kampanii. Po majówce przyspieszy – stwierdził Marcin Mastalerek w TV Republika.

– Dzisiaj każdy odpowiedzialny człowiek, który chce powstrzymać „domknięcia systemu” musi powstrzymać swoje komentarze, rady, bo w tym najważniejszym etapie będzie to szkodziło. Moment oceny, czas na wnioski będzie po kampanii – mówił dalej prezydencki minister.

– Dzisiaj można mówić tylko forza Nawrocki, forza Jarosław Kaczyński – z włoskiego, i tak będę mówił – dodał.

– Powiem coś takiego, co będzie bardzo prawdziwe w polityce i rzadko się mówi. Jeżeli ktoś by chciał, żeby ona, ta składka, naprawdę weszła w tym roku, to wczoraj w Senacie mogła być zgłoszona jedna poprawka. Ta poprawka by spowodowała, że ustawa przeszłaby do Sejmu. W Sejmie można było poczekać na umownego przedstawiciela na prezydencie strony demokratycznej, we wrześniu… – stwierdził Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

– Stawiam taką tezę, że generalnie rzecz biorąc wiele podmiotów było z tego niezadowolonych, tylko niektórym podmiotom bardzo pasuje, że prezydent to zawetuje, a Lewica doprowadzi do tego, żeby to weto, że tak powiem, było skuteczne. Można było tę poprawkę zgłosić, a tak co się stanie? Stanie się tak, że prezydent, nie wiem czy zawetuje, ale jeżeli zawetuje, to weto zostanie obronione. Następnie będzie trzeba od września rozpocząć całą ścieżkę legislacyjną, czyli projekt wejdzie tam w listopadzie na przykład, to wejdzie w budżet następnego roku i tak wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły – mówił dalej.

– To jest problem [złe oceny rządu], nie to, że będą czy nie będą. To jest problem złych ocen dla koalicji. Mamy tego pełną świadomość. [One się biorą] z funkcjonowania tej koalicji. Pewnie kilka elementów nie działa tak, jak trzeba. Na pewno musimy po tych wyborach prezydenckich zrobić ewaluację i popatrzeć, przemyśleć cały plan naszego funkcjonowania na następne 2 lata, bo mamy połowę kadencji. Rekonstrukcja zapowiadana przez wszystkich, tylko tak naprawdę nikogo poważnego. Premier Tusk jest bardzo poważnym politykiem, tylko generalnie on rzucił hasło, potem to hasło zostało oblepione przez ludzi, którzy nie mają zielonego pojęcia na ten temat, jak będzie – stwierdził Włodzimierz Czarzasty w „Graffiti” Polsat News.

– Rekonstrukcja musi się zdarzyć, bo kończymy prezydencję za chwilę. Będzie, mamy nadzieję, prezydent bądź prezydentka ze strony demokratycznej, będzie trzeba wyposażyć ten urząd w ludzi. Są różne rzeczy, które się na pewno muszą zdarzyć – mówił dalej.

„Sikorski stwierdził wczoraj, że Rosja już nigdy nie będzie rządziła ani w Warszawie, ani w Kijowie, ani w Wilnie i w Rydze. Jego przemówienie wywołało wściekłą reakcję rzeczniczki Kremla oraz PiS. W podobnym stopniu” – napisał na X premier Donald Tusk.

Sikorski stwierdził wczoraj, że Rosja już nigdy nie będzie rządziła ani w Warszawie, ani w Kijowie, ani w Wilnie i w Rydze. Jego przemówienie wywołało wściekłą reakcję rzeczniczki Kremla oraz PiS. W podobnym stopniu.

— Donald Tusk (@donaldtusk) April 24, 2025

– To będzie spotkanie sympatyków, aktywistów kandydata, który jest kandydatem obywatelskim, nie jest członkiem żadnej partii, ale oczywiście my jako PiS bardzo mocno wspieramy dr Nawrockiego. Nie jesteśmy jedyną organizacją, która go wspiera, przypomnę o poparciu NSZZ Solidarność, więc z całą pewnością to moment, żeby wszystkie te osoby, które ciężko pracują w kampanii na terenie całej Polski, mogły się spotkać, zobaczyć na żywo naszego kandydata, wysłuchać jego przemówienia i rozjechać się w Polsce z nową energią, która jest nam bardzo potrzebna na ostatnie 3 tygodnie kampanii przed I turą – stwierdził Adam Bielan w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

– Jeżeli kandydat rządowy, zastępca Donalda Tuska w PO nie wygra wyborów, nie dojdzie do tego wymarzonego przez polityków PO, a wypowiedzianego wprost przez Grzegorza Schetynę domknięcia systemu, będziemy mieć w naszym kraju po prostu znacznie więcej wolności. To już pytanie do Donalda Tuska [czy wtedy rząd upadnie]. Wiemy, że ten rząd składa się bodaj z 11 partii czy koalicja składa się z 10 czy 11 partii. To najszersza koalicja znana mi od połowy lat 90. – stwierdził Adam Bielan w Radiu Plus.

– Widać wyraźnie, jak w tej koalicji trzeszczy. Widzieliśmy niedawno aferę w Senacie, publiczną wymianę zdań pomiędzy wicemarszałkiem Senatu a panią marszałek Senatu. Zarzucanie sobie ubeckich metod. Po takich słowach któreś z nich powinno podać się do dymisji albo być odwołane. Te wszystkie trupy są w tej chwili chowane po szafach, byleby dotrwać do wyborów prezydenckich, ale jeżeli Rafał Trzaskowski przegra te wybory, a głęboko wierzę, że tak się stanie, to one oczywiście z tej szafy wypadną – stwierdził Adam Bielan w Radiu Plus.

– My będziemy mieli gotowych około 120 ustaw [w I etapie]. I te ustawy będą zmniejszały obciążenia, znosiły bariery, usuwały zbędne przepisy. Będą to czasami ustawy niezwykle skomplikowane i pracochłonne, czasami będą to ustawy, które po prostu unieważnią niepotrzebne zupełnie przepisy czy bariery, ale ta zmiana to naprawdę rok przełomu i tak masywnej zmiany, de facto ustrojowej, bo my przecież w wielu dziedzinach życia zmieniamy ustrój Polski dzięki tej pracy, tak masywnej zmiany ustrojowej nie było od momentu przystąpienia Polski do UE – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie z przedstawicielami strony społecznej o deregulacji.

– Też zgodnie z sugestią strony społecznej, zwracam się do ministra Paszyka, żeby jeszcze raz przyjrzeć się pewnym propozycjom ze strony klubów opozycji. Wiem, że jest grupa posłów z PiS-u, złożyli propozycje poprawek czy zmian do ustawy, która już jest procedowana i proszę nie zwracać uwagi najmniejszej na to, jaka partyjna pieczątka jet przy jakiej propozycji – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie z przedstawicielami strony społecznej o deregulacji.

– Po raz 37. pójdzie młodzież razem z ocalałymi, towarzysząc im w tej demonstracji. Po pierwsze życia, a po drugie pamięci. Ale także dramatycznego wezwania – nigdy więcej. Nigdy więcej nienawiści, nigdy więcej szowinizmu, nigdy więcej antysemityzmu. A przede wszystkim że nie wolno milczeć wobec żadnych przejawów nienawiści między narodami, wobec żadnych przejawów nienawiści rasowej, etnicznej, bo jeżeli się nad nią milczy, to ostateczny efekt może być taki jak to, co stało się, co zostało przez Niemców uczyniono w czasie II wojny światowej – stwierdził prezydent Andrzej Duda w trakcie wspólnego oświadczenia z prezydentem Izraela.

– My wchodzimy w II etap tej Polski w budowie. Tak jak mieliśmy to wtedy, kiedy budowaliśmy autostrady i drogi, z tych pierwszych funduszy europejskich, pamiętacie jaki to był wielki sukces, a równocześnie jak wiele dramatów mu towarzyszyło, jak wielu ludzi zostało oszukanych, szczególnie drobnych podwykonawców przez tych większych, którzy kredytowali albo po prostu oszukiwali tych najbardziej bezbronnych – stwierdził premier Donald Tusk w trakcie z przedstawicielami strony społecznej o deregulacji.

– My wchodzimy w ten znowu, to nie jest tylko nadzieja, mamy prawo wierzyć w to, że wchodzimy w II wielką falę inwestycji, także opartą i o KPO i inne fundusze europejskie, także o nasz wzrost. Ja sobie nie wyobrażam, żeby w tej II wielkiej fali inwestycji podwykonawcy, szczególnie drobni, znowu byli kompletnie bezradni – mówił dalej.

– To dzisiaj jest gwarancja naszego bezpieczeństwa, że przez naszą wschodnią granicę nie przejdą ludzie, którzy są niekontrolowani, bo dzisiaj na wschodniej granicy mamy wojnę hybrydową i jasno trzeba powiedzieć, że ta granica w tej chwili jest zamknięta – powiedział Rafał Trzaskowski w Zgorzelcu.

– Ważne jest również to, że ten projekt został uznany za projekt europejski. Ale to oznacza, że musimy się po partnersku traktować na granicy zachodniej. Właśnie dlatego zamknęliśmy granicę wschodnią, dlatego ją zabezpieczamy, dlatego wprowadzona została ustawa, która jasno również zabezpiecza proces wydawania polskich wiz i zawiesza prawo azylowe w tych trudnych czasach, żeby wysłać sygnał do naszych partnerów w Unii Europejskiej, że my swoją odpowiedzialność bierzemy bardzo serio i że w związku z tym granica w Europie powinna pozostać otwarta i że te zdobycze Schengen powinny być traktowane poważnie – kontynuował.

– I dzisiaj jest to sygnał dla naszych partnerów w Niemczech, że powinni się przede wszystkim skupić na tym, żeby wspomagać nas finansowo w zabezpieczeniu granicy wschodniej, a nie mnożyć problemy na granicy pomiędzy Polską a Niemcami i że tutaj powinna obowiązywać pełna symetria – mówił dalej.

– Naszym celem jest to, żeby granica była otwarta, dlatego że właśnie dzisiaj już nie będą do nas przedostawać się niekontrolowani migranci, bo zabezpieczyliśmy granicę. I skończyły się te czasy sprzed 8 lat, kiedy granica była dziurawa i kiedy wizy polskie były rozdawane na lewo i na prawo. Więc skoro my poważnie traktujemy integrację europejską i […] przepisy, dokładnie tego samego będziemy domagać się od naszych najbliższych partnerów – dodał.

– Mówiliśmy o tym dzisiaj z panem prezydentem, obydwaj wyrażaliśmy wolę tego, że bardzo byśmy chcieli, aby wojny jak najszybciej się zakończyły. Chciałbym, aby wojna na Ukrainie zakończyła się trwałym pokojem. Mam nadzieję, że może najbliższe miesiące dzięki wysiłkom czynionym przez prezydenta Trumpa, przez administrację amerykańska, zakończy się pokojem, w naszym rozumieniu nas, Polaków, tutaj także i narodów i przywódców tej części świata, części Europy, powinien to być przede wszystkim pokój trwały – stwierdził prezydent Andrzej Duda w trakcie wspólnego oświadczenia z prezydentem Izraela.

– Dzisiaj naprawdę potrzebujemy Prezydenta Rzeczpospolitej, który będzie wyciągał otwartą rękę do wszystkich, nawet tych, którzy myślą inaczej i również do naszych partnerów, będzie twardy, ale będzie otwarty na dialog, a nie zaciśniętej pięści i zaciśniętych ust, bo polityka to nie jest ring bokserski, tylko to jest arena współpracy i szukania porozumienia – powiedział Rafał Trzaskowski w Zgorzelcu.

– Dzisiaj niestety mamy prezydenta, który jak widzi długopis, to ręce mu się trzęsą, musi natychmiast złapać i podpisać wszystko w ciemno. Jak słyszy ministra spraw zagranicznych, który mówi o tym, że musimy na twardo się postawić Putinowi i że Putin nigdy nie będzie ani w Europie, ani nawet w Kiszyniowie czy w Kijowie, to wszyscy powinni poprzeć tego typu zdania – powiedział Rafał Trzaskowski w Zgorzelcu.

– Prezydent powinien poprzeć tego typu zdania. Nie robić miny, tylko klaskać, bo to jest nasz interes narodowy. I właśnie dzisiaj potrzebujemy prezydenta, który umie współpracować i umie łączyć, a nie tylko dzielić – kontynuował.

– Mieszkacie tutaj na granicy, czy wy wiecie, co moi konkurenci opowiadają o tym, co tu się niby dzieje? Że tutaj jakiś jest totalny armagedon. Oni tak opowiadają o tym, co się dzieje tutaj, w Zgorzelcu. Jesteśmy tu, widzimy, że to nieprawda – powiedział Rafał Trzaskowski w Zgorzelcu.

– Stwierdzam że Zbigniew Ziobro nie stawił się na wyznaczony termin. Do komisji śledczej nie wpłynęło również usprawiedliwienie czy jakakolwiek inna informacja od pana Ziobro dot. jego dzisiejszej nieobecności – poinformowała Magdalena Sroka podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa.

Tomasz Trela chce, by komisja skierowała do sądu wniosek o nałożenie maksymalnej kary grzywny, a także o wyznaczenie kolejnego terminu przesłuchania byłego ministra.

„Zaprosiłem wczoraj Rafała na spotkanie z jego wyborcami w Gdańsku. Wspólnie odpowiemy na pytania od publiczności – tak jak robiliśmy to na Campus Polska. To były dobre rozmowy” – napisał na X Szymon Hołownia.

„Prezydent ma bronić kraju, więc musi umieć bronić swoich poglądów. Jego sztab nie powinien go wiecznie chować przed rywalami i trudnymi sytuacjami, wypuszczać jedynie na „ustawione boisko”. Żeby wygrać, trzeba grać – nie siedzieć na ławce z boku i czekać” – kontynuował w swoim wpisie kandydat Trzeciej Drogi.

„Unikanie debaty z przeciwnikami nie daje przewagi – tylko ich wzmacnia. Taka defensywna kampania nie zmobilizuje wyborców prodemokratycznych na drugą turę. Potrzebujemy mobilizacji i zwycięstwa, nie trzecich przegranych z PiS-em wyborów prezydenckich!” – dodał.

Zaprosiłem wczoraj Rafała na spotkanie z jego wyborcami w Gdańsku. Wspólnie odpowiemy na pytania od publiczności – tak jak robiliśmy to na Campus Polska. To były dobre rozmowy.

Prezydent ma bronić kraju, więc musi umieć bronić swoich poglądów. Jego sztab nie powinien go wiecznie… pic.twitter.com/2l5f6IAerq

— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) April 24, 2025

– Sprawa jest niezmiernie poważna. Wyobraźcie sobie państwo, że udział polskich sportowców na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu kosztował PKOl 7,5 mln zł. A w latach 2022-2024 pan Piesiewicz wystawił sobie faktury na prywatną firmę na kwotę niemal 11 mln zł, a dodatkowo wypłacił sobie wynagrodzenie na poziomie 1,5 mln zł. Razem 13,5 mln zł. Dla sportowców na całe igrzyska – 7,5 mln zł, dla pana Piesiewicza – 13. Ale to dopiero początek, bo skala wyprowadzenia tych pieniędzy z instytucji, którymi zarządzał, jest znacznie większa. Koledzy, spółki zaprzyjaźnione – stwierdził Sławomir Nitras w Sejmie.

– Panie prezesie Kaczyński, mówię to do pana. To pana ludzie stworzyli ten korupcyjny, złodziejski system. Mówię złodziejski, bo ludzie na ulicach inaczej niż Piesiewicza tej sitwy nie nazywają jak złodzieje. To wy jesteście winni temu, że okradliście polskich sportowców. Okradliście ludzi, którzy z biało-czerwoną flagą zdobywają dla nas medale i daliście te pieniądze – mówił dalej.

– Nie wiem czy państwo wiecie, ale najbliżsi współpracownicy pana Piesiewicza dzisiaj, członkowie zarządu PKOl są dzisiaj w komitecie honorowym Karola Nawrockiego. Co to za komitet honorowy. Wstyd w takim ciele zasiadać z takimi ludźmi – zaznaczył minister sportu.

– Ja mam do tego pana, który tutaj przemawiał, właśnie to, prawdy się boicie, panicznie się boicie. Otóż niech ten osobnik, który tutaj przemawiał, powie to samo, tylko nie korzystając z immunitetu materialnego. Będzie miał procesy i wtedy będzie musiał udowodnić, jakie mam związki z panem Piesiewiczem – stwierdził Jarosław Kaczyński w Sejmie.

– Ja panu powiem, jakie pan ma związki. Pan był capo di tutti capi całej tej mafii PiS-owskiej. To są pana związki z panem Piesiewiczem. Gdyby nie pana władza, to tacy ludzie nigdy by nie zajmowali funkcji – stwierdził Sławomir Nitras w Sejmie.

– Nie powtarzajcie, nie powołujcie się na źródła niesprawdzone. Ja bym zawsze zachęcał do tego, żeby korzystać ze źródeł polskich, a nie niemieckich. Ani prasy niemieckiej ani innych. Ta fascynacja Niemcami, która się objawia u naszych poprzedników, u dzisiejszej opozycji, jest coraz bardziej niepokojąca, bo najpierw to była fascynacja prasą niemiecką, dzisiaj to fascynacja policją niemiecką – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w Sejmie.

– W Latarniku Wyborczym w jednym z pytań skierowanych do kandydatów jest, czy nowy prezydent będzie wspierał europejską armię. I pan kandydat Nawrocki odpowiada w tej sprawie: nie mam zdania. Taka jest odpowiedź, że nie ma zdania – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w Sejmie.

– Inni kandydaci potrafili odpowiedzieć bardzo jasno i wyraźnie. To zdanie też rządu polskiego. Armia narodowa, sojuszem zrzeszającym armię narodową, sojusz NATO i tam trzeba wzmacniać, UE ma inne zadania wzmacniające przemysł zbrojeniowy, zbrojenia, wydatki na bezpieczeństwo w tym zakresie. Ale nie tak dawno krzyczeliście: NATO, NATO, a tutaj jeżeli jest prosto postawione pytanie, czy nowy prezydent będzie wspierał europejską armię, wasz kandydat nie potrafi jasno odpowiedzieć, że nie będzie wspierał – mówił dalej.

– Nie ma żadnej mowy o europejskiej armii i nie powinno być europejskiej armii. Armia ma być narodowa, a sojusz NATO jest podstawą działania na rzecz bezpieczeństwa – zaznaczył wicepremier.

– Nielegalna komisja ds. Pegasusa działa tak absurdalnie nieudolnie, że patrzę na to z niedowierzaniem. Nie potrafią nawet skutecznie doręczyć mi wezwania. Awizo dotyczące dzisiejszego przesłuchania o godz. 12 zawiera termin odbioru… dzisiaj do końca pracy urzędu pocztowego. I dopiero tuż przed zamknięciem poczty zostało odebrane – napisał Zbigniew Ziobro w social media.

– Jak długo obywatele mają płacić za tę żenującą pseudokomisję, która kłamie w sądzie i łamie podstawowe prawa? Członkowie tej komisji prędzej czy później usłyszą zarzuty – za próbę bezprawnego pozbawienia mnie wolności i rażące przekroczenie uprawnień. Co więcej, dowody ich przestępstw dostarczyła do sądu sama policja i Straż Marszałkowska. Zamknijcie ten cyrk. Jest tak kompromitujący, że aż boli – dodał.

Nielegalna komisja ds. Pegasusa działa tak absurdalnie nieudolnie, że patrzę na to z niedowierzaniem. Nie potrafią nawet skutecznie doręczyć mi wezwania. Awizo dotyczące dzisiejszego przesłuchania o godz. 12 zawiera termin odbioru… dzisiaj do końca pracy urzędu pocztowego. I…

— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) April 24, 2025

– To są nadużycia reseciarza [Donalda Tuska], człowieka, który – łagodnie mówiąc – ma niewyjaśnione stosunki z Rosją – powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

– Sukces, ale oczywiście to będzie sukces Polski przede wszystkim, bo może ten horror, który trwa w Polsce w tej chwili się skończy. [Przegrana] to będzie bardzo zła wiadomość dla Polski. Też [dla PiS-u] bardzo zła wiadomość – powiedział Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

– Stoimy dzisiaj przed fundamentalnym wyborem społecznym: czy system gospodarczy ma działać na rzecz elit […], czy ma działać na rzecz po prostu narodu, po prostu wszystkich ludzi, którzy próbują awansować, próbują dopracować się swoich nowych rozwiązań, walczą na rynku, zakładają startupy, tworzą nowe produkty, tworzą nowe usługi i co się dzieje? Grzęzną w gąszczu biurokracji – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

– Rząd Donalda Tuska to rekord świata w uchwaleniu stron ustaw komplikujących życie przedsiębiorców. Łącznie 38 tysięcy nowych stron przyjętych w ostatnim czasie. To właśnie dlatego w wielu państwach europejskich i nie tylko realizuje się zasadę: jeżeli jakaś nowa regulacja wchodzi, to dwie inne mają wyjść albo trzy inne mają zostać usunięte – kontynuował.

– Wnioskujemy w związku z tym i apelujemy do rządu, aby jak najszybciej przyjął właśnie taką ustawę deregulacyjną. Taką, która będzie wszechogarniająca, taką, która będzie odpowiadała na potrzeby wszystkich młodych ludzi, którzy gdzieś tam walą głową w szklany sufit – mówił dalej.

– Tutaj po tym posiedzeniu Sejmu […] chcę powiedzieć: sprawdzam. […] Tu i teraz w maju żądamy, aby ten Sejm już na kolejnym posiedzeniu i jeszcze kolejnym, przed wyborami prezydenckimi, przyjął ustawy, które są ustawami deregulacyjnymi – dodał.

– Karol Nawrocki jednoznacznie powiedział, że jest przeciw podatkowi katastralnemu w jakiejkolwiek formie – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej, pytany o zmianę stanowiska Karola Nawrockiego ws. podatku katastralnego. Początkowo Nawrocki chciał wpisać do Konstytucji zakaz takiego podatku, ale z odpowiedzi przesłanych Latarnikowi Wyborczemu wynika, że popierany przez PiS kandydat popiera wprowadzenie tego podatku w przypadku osób mających kilka nieruchomości.

– Był tym kandydatem, który był najbardziej zasadniczy w tej kwestii i zaproponował wpisanie również tego do Konstytucji. Bardziej przeciw podatkowi katastralnemu być nie można i Karol Nawrocki pokazał tu bardzo jednoznaczne stanowisko – kontynuował.

– Chyba miał oboje oczu zamkniętych, ponieważ ja byłem w Zgorzelcu, byłem w Słubicach, byłem w Kostrzynie nad Odrą, byłem w Osinowie Dolnym, rozmawiałem z mieszkańcami. Wiecie państwo, co mówią mieszkańcy? Nie to, co mówi Trzaskowski otoczony elitą warszawską, jeżdżący z miejsca na miejsce – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej, pytany o słowa Rafała Trzaskowskiego w Zgorzelcu: „czy wy wiecie, co moi konkurenci opowiadają o tym, co tu się niby dzieje? Że tutaj jakiś jest totalny armagedon. […] Widzimy, że to nieprawda”.

– Wystarczy porozmawiać z ludźmi. Ponad 10 tysięcy ludzi z Niemiec zostało już wciśniętych do Polski, poświadczają o tym dane policji niemieckiej – kontynuował.

– Prawda wiadomo, że leży dokładnie po tej stronie, po której my ją wskazujemy – mówił dalej.

Szef sztabu wyborczego Szymona Hołowni, Jacek Cichocki, skierował list do szefowej sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego, Wioletty Paprockiej, dotyczący szczegółów zaproszenia Rafała Trzaskowskiego do udziału w otwartej debacie.

„Już oficjalnie. Zaproszenie poszło, czekam na odpowiedź, organizujemy Gdańsk.” #Hołownia2025 pic.twitter.com/jJTb7V8WJn

— Hołownia 2025 (@Holownia2025) April 24, 2025

– Dzisiaj dotarła do nas informacja o tym, że zaczęły się ekshumacje polskich ofiar zbrodni wołyńskiej. To bardzo ważne. […] Nie trzeba już o tym mówić, nie trzeba na tym robić polityki, tylko po prostu trzeba oddać hołd wszystkim tym, którzy zostali pomordowani i trzeba o tym pamiętać – powiedział Rafał Trzaskowski w Wałbrzychu.

– Bardzo dobrze, że te prace się zaczęły i że nie musimy dzisiaj stawiać tej sprawy jako warunku naszego wsparcia militarnego dla tych, którzy biją się za swoją wolność, ale za wolność całej Europy, tylko dzisiaj możemy jasno powiedzieć: tak, wreszcie to, co najważniejsze się dokonało i bardzo dobrze, że się dokonało, niech te prace postępują – kontynuował.

– Moi konkurenci polityczni nawet nie umieją odpowiedzieć na podstawowe pytania. Pan Karol Nawrocki pytany, czy jest za armią europejską, czy nie, nawet nie potrafił wyrazić zdania w tym temacie. Może i lepiej, bo czasami lepiej, jak on nie uważa nic, niż jak ma powtarzać głupoty – powiedział Rafał Trzaskowski w Wałbrzychu.

– Dzisiaj też Unia musi się zmieniać, dlatego, że to bardzo ważne, żeby walczyć o jak najlepsze rozwiązania, które doprowadzą do tego, że będziemy mieli czyste powietrze […] ale dzisiaj musimy doprowadzić do tego, żeby nasza europejska gospodarka była jak najbardziej konkurencyjna – powiedział Rafał Trzaskowski w Wałbrzychu.

– Dzisiaj dokładnie się to dzieje, dlatego, że deregulujemy gospodarkę w Polsce i również wprowadzamy tego typu zmiany w Unii Europejskiej – kontynuował.

– Mniej obciążeń dla małych i średnich przedsiębiorstw, mniej raportowania, mniej biurokracji, o to chodzi, żeby dzisiaj nie narzekać na Unię Europejską, ale ją zmieniać od wewnątrz – mówił dalej.

– Sport i boks uczą jednego, a my w tym procesie jesteśmy jako społeczeństwo i jako wspólnota narodowa. Tak w tej drodze do 18 maja będziemy jeszcze upadać i wstawać, ale celem jest zwycięstwo i to zwycięstwo możemy osiągnąć tylko razem. To mówi nam i sport, i życie społeczne i życie polityczne – stwierdził Karol Nawrocki w Chojnicach.

– W tej długiej do Pałacu Prezydenckiego, do Polski bezpiecznej, do Polski normalnej, do Polski dobrobytu i do Polski pełnej ambicji i rozwijającej się, będziemy w tej drodze zdeterminowani, bo Polska dziś nas wszystkich potrzebuje i wygramy 18 maja – dodał.

– Dzisiejsza drożyzna Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego to jest realne życie Polaków. Ceny energii elektrycznej, ceny artykułów spożywczych. My już w całej Polsce wiemy, że żyje się nam dzisiaj gorzej niż rok temu i niż dwa lata temu. Tak się dzieje, gdy rząd rzeczywiście nie rządzi w imieniu Polaków, tylko zajmuje się innymi sprawami – powiedział Karol Nawrocki w Chojnicach.

– Prezydent jest też od tego, a może przede wszystkim od tego, żeby być głosem Polaków, żeby Polaków słuchać i żeby podnosić sprawy, które są dla Polaków ważne. Tak wyzwanie teraźniejszości to też wyzwanie dla prezydenta państwa polskiego i gwarantuję, że zajmę się też tu i teraz tym, co dzisiaj nas dotyka i tą drożyzną i zagonię ten leniwy rząd do pracy – kontynuował.

– Te wybory to nie są tylko wybory o człowieka, który zostanie prezydentem. Te wybory to wybór drogi, ścieżki, którą w kolejnych latach pójdzie Rzeczpospolita w kolejnych latach, a być może nawet w kolejnych dekadach. Bowiem domknięcie systemu przez Donalda Tuska i zainstalowanie w Pałacu Prezydenckim zastępcy Donalda Tuska być może sprawi, że Polska, którą pamiętamy i którą kochamy, zniknie nie tylko na lata, ale zniknie na dekady – stwierdził Karol Nawrocki w Chojnicach.

– Jedna z tych dróg, mojego głównego kontrkandydata to droga wypełniona żółtymi i czerwonymi światłami. Droga pozbawiona ambicji, droga pozbawiona idei. Tam nie ma idei, nie ma pomysłu na to jak ma wyglądać nasza przyszłość, jak ma wyglądać nasza Polska. Tam jest tylko niechęć, złość na tych, którzy byli przed nimi, próby rozliczeń, a tam nie ma pomysłu – powiedział Karol Nawrocki w Chojnicach.

– Od tego jest prezydent i premier państwa polskiego, że gdy Niemcy za te mordy, których dokonali w czasie II wojny światowej, chcą nam podarować kamień, a nie zapłacić reparacje to mam prawo jako prezydent państwa polskiego powiedzieć nie, nie zgadzam się, bo interes Polski jest inny – stwierdził Karol Nawrocki w Chojnicach.

– Musimy Polskę zanieść kolejnym pokoleniom, a jej się nie da zanieść kolejnym pokoleniom bez elektrowni atomowej, bez CPK, bez zrównoważonego rozwoju w Polsce lokalnej, powiatowej. […] Mówię „nie” dla Polski mikromanii, a mówię „tak” dla wielkiego projektu, jakim jest ambitna Polska. Bo my wszyscy chcemy ambitnej Polski. Na to zasługujemy i do tej Polski wrócimy 18 maja, jak wygramy – powiedział Karol Nawrocki w Szczecinku.

– Patrzę na dzisiejszą Polskę, co my robimy z naszą wolnością. A wolność to jest odpowiedzialność, niepodległość to jest odpowiedzialność. My o naszą wolność nie musimy się dzisiaj bić, nie musimy na szczęście dzisiaj za naszą wolność umierać i do takiej Polski chcę was zaprowadzić, do Polski bezpiecznej. Ale my o wolność, niepodległość i suwerenność musimy dbać każdego dnia, niezależnie od tego, z której strony przychodzi zagrożenie – powiedział Karol Nawrocki w Szczecinku.

– Polskie gospodarstwa rolne – pod presją obcej ideologii Zielonego Ładu. Zamiast robić to, co robią od dekad polscy wspaniali rolnicy, to mierzą się z presją obcej ideologii i Zielonego Ładu. Co robimy z naszą wolnością? Oddajemy ją innym agendom. Nie zgadzam się na to, żeby Zielony Ład niszczył polskie gospodarstwa rolne – mówił dalej.

– W stosunku do państwa ukraińskiego także mamy prawo mówić własnym głosem. Federacja Rosyjska jest dla nas zagrożeniem, postsowiecka, neoimperialna, niezmieniająca się Federacja Rosyjska. Ale tak wielu ludzi w całej Polsce, gdy tylko powie, że Ukraina zachowała się wobec nas nieprzyzwoicie, że nierówna konkurencja ze strony ukraińskiej niszczy nasze przedsiębiorstwa transportowe […], nasze gospodarstwa rolne, to gdy tylko ktoś odważy się to powiedzieć, to nazywa się go ruską onucą. Od razu, momentalnie – powiedział Karol Nawrocki w Szczecinku.

– Ja państwu chcę powiedzieć, że jako prezydent państwa polskiego będę mówił: po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy. I prezydent Zełenski też powinien usłyszeć, że tu jest Polska i Polska ma swoje cele i potrzeby. I możemy być partnerami, a nie gospodarstwem pomocniczym czy Brukseli, czy Kijowa – powiedział Karol Nawrocki w Szczecinku.

– Tylko prezydent bezpartyjny, obywatelski, popierany przez największą partię polityczną w polskim Sejmie i przez „Solidarność” jest w stanie zatrzymać tuskodrożyznę i zwijającą się Polskę. I ja to zrobię dzięki państwu, jeśli będziemy razem 18 maja, o co proszę. Musimy wygrać dla Polski – powiedział Karol Nawrocki w Szczecinku.

– Nie potrzebujemy tutaj nielegalnych migrantów, który rozbili już Brukselę, Berlin i Paryż. Niech swoje sprawy i swoje problemy załatwiają ci, którzy dopuścili do tego dramatu za naszą zachodnią granicą. Polska ma być bezpieczna i będzie bezpieczna. Także dlatego chcę zostać prezydentem – powiedział Karol Nawrocki w Szczecinku.

– Mamy 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy w Polsce, czyli coś, o co kolejne rządy zabiegały i ci żołnierze są w naszych różnych bazach. Akurat baza w Jasionce jest przejmowana przez innych żołnierzy z NATO. Jest chroniona i przez brytyjskie Eurofightery i norweskie F-35, i niemieckie Patrioty, i tak dalej. Nigdy przedtem w Polsce nie mieliśmy tylu żołnierzy Sojuszu, co teraz i nigdy przedtem nie mieliśmy tylu żołnierzy amerykańskich – stwierdził Radosław Sikorski w programie ,,Tak jest” w TVN24.

– Nie mamy takich sygnałów [o wycofaniu się żołnierzy amerykańskich] – dodał.

– Koniunktura międzynarodowa jest gorsza, dlatego że na gorsze zmieniła się Rosja. Rosja byłaby szalona, gdyby zaatakowała NATO, ale jak się przekonaliśmy, decyzja o inwazji na Ukrainę też była podjęta na hiperoptymistycznych warunkach i też okazała się nieracjonalna – powiedział Radosław Sikorski w TVN24.

– Jako Europa musimy wreszcie stanąć na własnych nogach i wtedy nie tylko obronimy się przed Putinem, ale też zdobędziemy szacunek w Waszyngtonie – powiedział Radosław Sikorski w TVN24.

– Na samego Trumpa miał mieć przełożenie prezydent Andrzej Duda. To jest prawie ten ostatni moment, żeby wywrzeć wpływ na prezydenta Trumpa, żeby on chciał działać w duchu tej ostatniej wypowiedzi, naciskać na Putina, a nie na Zełenskiego – powiedział Radosław Sikorski w TVN24.

– To jest ostatnia szansa wykorzystania swojej przyjaźni, o której wielokrotnie Andrzej Duda mówił, z prezydentem Trumpem na rzecz Ukrainy – dodał.

– Pan prezydent powinien przestrzegać konstytucji, która mówi, że to prezydent współdziała z premierem i ministrem właściwym, a nie odwrotnie. Gdyby pozwolił naszemu kierownikowi placówki w Waszyngtonie przygotować swoją wizytę, to może by miał normalną wizytę w Białym Domu, a nie 10 minut na marginesie konferencji – stwierdził Radosław Sikorski w TVN24.

– Zbliżają się wybory prezydenckie. Przyjdzie mój następca. Chciałbym, żeby był to następca, który będzie odpowiedzialnie, mądrze pracował dla Rzeczypospolitej i współpracował z Solidarnością. Który będzie rozumiał, że Solidarność pilnuje interesów ludzi pracy, czyli absolutnej większości polskiego społeczeństwa, że Solidarność jest w istocie ich reprezentantem. […] Więc jeżeli chce usłyszeć głos ludzi pracy, a więc większości także i swoich wyborców, to powinien słuchać Solidarności, bo to Solidarność mówi ich głosem – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas XXXII Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność”.

– Proszę, żebyście mobilizowali struktury związkowe i wszystkich tych, którzy są wokół was, żeby szli na te wybory prezydenckie. One są bardzo ważne. […] Musimy oddać swój głos na kandydata, który będzie najgodniej reprezentował polskie interesy […], także reprezentując Polskę poza granicami i budując nasze sojusze, podtrzymując je i bardzo często walcząc o prawa Polski i jej odpowiednie miejsce na arenie międzynarodowej – podkreślił.

– Proszę, żebyście mobilizowali do tego, żeby szli wszyscy z waszego otoczenia. Potrzebujemy frekwencji, potrzebujemy głosów i potrzebujemy także i pilnowania, żeby to były uczciwe wybory, żeby nam nikt tych wyborów nie zabrał, nie zniszczył. Żebyśmy nie tylko mogli swobodnie wybrać, ale żebyśmy mogli trwale wybrać i żeby prezydentem był ten, kogo rzeczywiście wybierzemy – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas XXXII Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ ,,Solidarność”.

– Dziękuję, że mnie wspieraliście. Ale dzisiaj mam do państwa ogromną prośbę: pilnujcie Polski, tak jak zawsze do tej pory to robiliście. Pilnujcie Polski, bo ja za te kilka miesięcy już z tego miejsca, z Pałacu Prezydenckiego, z oczywistych przyczyn pilnować jej nie będę mógł – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas XXXII Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ ,,Solidarność”.

– Na pierwszej linii jest szef sztabu. Z tego co wiem, nie ma gotowości ze strony Rafała Trzaskowskiego, żeby wziąć udział w takiej debacie. Tak rozumiem, z tych informacji, które do mnie docierają. Szkoda – stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w TVP Info.

– Od samego początku wychodziłem z założenia, że moja prezydencka służba jest umową, którą zawieram z Solidarnością i moimi rodakami. Umówiłem się na pięć, a potem kiedy państwo prolongowaliście swoimi głosami, to w sumie na 10 lat prezydenckiej służby. Ani dnia dłużej – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas XXXII Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ ,,Solidarność”.

– Dlatego spokojnie tę moją prezydencką służbę zakończę, nie mówiąc absolutnie, że zakończę w ogóle swoją służbę dla Rzeczpospolitej. O, nie, nie, nie – wskazał.

– Możecie być państwo pewni, że jeżeli kiedyś będzie taka potrzeba i zostanie przede mną postawione wyzwanie, które będą mógł podjąć dla Rzeczpospolitej […], służbę publiczną w najlepszym tego słowa rozumieniu, to ja to zadanie podejmę, niezależnie od tego, jak ono w danym momencie będzie trudne. Bo uważam, że trzeba służyć ojczyźnie, nie szczędząc ku temu sił – mówił dalej.

– Wierzę w to, że nie kto inny tylko Solidarność, […] jest predestynowana do tego, żeby tej Polski, którą dla nas odzyskała, pilnować. Żeby ta Polska była cały czas Polską wolną, suwerenną, w której prawa są przestrzegane, w której nie zamyka się ludzi do więzienia za to, że mają inne poglądy. Albo że należą do nie takiego ugrupowania, do jakiego podoba się władzy – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas XXXII Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ ,,Solidarność”.

– Żeby ta Polska nie była Polską, w której media, które nie głoszą poglądów i nie wychwalają bezkrytycznie aktualnej władzy, były likwidowane, zamykane i było im odbierane prawo do nadawania, tak jak to próbuje się zrobić ostatnio. Żebyśmy, krótko mówiąc, nie dali sobie wydrzeć wolności słowa – mówił dalej.

– Bo wiecie, co się stanie, jak nam odbiorą wolność słowa? Za chwilę okaże się, że Solidarność jest organizacją przestępczą i że nie może działać, że trzeba ją zlikwidować, tak jak już raz próbowano ją zlikwidować. Na szczęście się to nie udało. Dlatego proszę was, żebyście pilnowali Polski – kontynuował.

– My zawsze byliśmy tego zdania, że prezydent Trump powinien przede wszystkim wywierać presję na agresorze, a nie na ofierze agresji. Takie rozmowy prowadził między innymi Radosław Sikorski, zresztą mówił o tym podczas swojego rewelacyjnego exposé w Sejmie i rozmawiał z sekretarzem Rubio – stwierdził Rafał Trzaskowski w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News.

– Ja też rozmawiałem na ten temat z politykami partii Republikańskiej, ostatnio w telewizji Fox, gdzie jasno wszyscy mówimy, że gdyby, nie daj Boże, ta wojna skończyła się w taki sposób, że Putin mógłby to przedstawić jako swój sukces, to osłabiłoby bezpieczeństwo nie tylko Europy, nie tylko oczywiście Ukrainy, ale również i Stanów Zjednoczonych. Warto, żeby administracja amerykańska brała to pod uwagę – kontynuował.

– Na razie to jest marsz jednej partii, jednej formacji i jednego kandydata. Zdecydowanie popieram innego kandydata, czyli Szymona Hołownię. Uważam że naprawdę będzie bardzo dobrze dla Polski, dla polskiej demokracji i dla sprawy, jeżeli uzyska jak największe poparcie – stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w TVP Info.

– Na pewno nie jest naszym celem mówienie w tej chwili o warunkach, bo nie wiadomo, do jakich konkluzji dojdą sami Ukraińcy. Jeżeli Ukraińcy będą w stanie zaakceptować te warunki, a wierzę, że innych administracja amerykańska nie położy na stole, to będzie punkt wyjścia do tego, żeby ten konflikt zakończyć – powiedział Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Na pewno Ukraina musi być suwerenna, na pewno muszą być gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy, bo wszyscy wiemy, że Putin rozumie tylko język siły – dodał.

– Pogrzeb Jana Pawła II to było wydarzenie dla nas wszystkich niesłychanie istotne, dla całej Polski, więc sytuacja była zupełnie inna. W związku z tym uhonorujemy oczywiście to, co prezydent Andrzej Duda zapowiedział, będzie honorowana żałoba, natomiast nie przewidujemy żadnej dodatkowej oprawy – stwierdził Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Do tej pory, przynajmniej od prezydenta Wałęsy do prezydenta Dudy, udawało się w sprawach polityki zagranicznej, w sprawach bezpieczeństwa starać się mówić wspólnym językiem à propos na przykład europejskich aspiracji Ukrainy, bo to jest oczywiste, że to jest w naszym narodowym interesie, żeby Ukraina była częścią zachodu, strefą w pewnym sensie buforową, a nie w łapach Putina – powiedział Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Dopiero w tej chwili mój kontrkandydat Nawrocki poddaje to pod znak zapytania i ubolewam, bo również prezydent Duda, zamiast współbrzmieć z premierem czy ministrem spraw zagranicznych podczas jego exposé, też próbuje tutaj szukać dziury w całym, ja tego nie rozumiem, dlatego, że w tej sprawie naprawdę potrzebne nam jest mówienie jednym głosem – kontynuował.

– Ja nie zamierzam się spierać z moimi przyjaciółmi, bo nie o tym jest kampania wyborcza – stwierdził Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Do pana marszałka Hołowni podchodzę z szacunkiem i z uśmiechem, dlatego, że znamy się od jakiegoś czasu. Natomiast jeżeli chodzi o kwestię debaty, po pierwsze w poniedziałek, jak rozumiem, wszyscy się spotkamy na debacie SuperExpressu, więc wszyscy będziemy debatować – dodał.

– To nie jest zły projekt. Ja się cieszę, że rząd się wywiązuje ze swoich obietnic i sprząta po PiS-ie dlatego, że to, co PiS zrobił z podatkami, z tym tak zwanym Polskim Ładem, właśnie ze składką zdrowotną to był nieprawdopodobny chaos. Przerzucenie tych wszystkich obciążeń na przedsiębiorców, na setki tysięcy firm, rząd się zobowiązał, żeby to zmienić i dobrze, że się właśnie tak dzieje. Prezydent powinien podpisać tę ustawę – powiedział Rafał Trzaskowski w Polsat News.

– Premier Orban mówi dziś otwarcie o wyjściu Węgier z Unii Europejskiej. Warto było wygrać wybory, żeby marzenie Kaczyńskiego o „Budapeszcie w Warszawie” nigdy się nie spełniło. To też jest stawką najbliższych wyborów – napisał premier Donald Tusk w social media.

Premier Orban mówi dziś otwarcie o wyjściu Węgier z Unii Europejskiej. Warto było wygrać wybory, żeby marzenie Kaczyńskiego o „Budapeszcie w Warszawie” nigdy się nie spełniło. To też jest stawką najbliższych wyborów.

— Donald Tusk (@donaldtusk) April 24, 2025