Piątek to ostatni dzień 26. posiedzenia Sejmu. Na 9:00 zaplanowano rozpoczęcie bloku głosowań, w trakcie którego dojdzie m.in. do głosowania nad projektem tzw. ustawy incydentalnej, a także projektem zmian w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora – czasami nazywanym lex Romanowski.

Po głosowaniach, o 10:30, odbędzie się I czytanie projektu zmian w Kodeksie pracy, dotyczącym obowiązania pracodawców do przedstawiania w publikowanych przez nich ofertach zatrudnienia proponowanego wynagrodzenia, które planują zaoferować aplikującym na dane stanowisko kandydatom.

O 13:30 Sejm zajmie się – w ramach I czytania – poselskim projektem nowelizacji niektórych ustaw w celu ograniczenia nadużywania tymczasowego aresztowania oraz ochrony praw osób tymczasowo aresztowanych.

O 11:30 odbędzie się spotkanie marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z ministrem edukacji Izraela Joawem Kiszem.

W piątek województwo opolskie odwiedzi wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. O 16:00 zaplanowane jest jego spotkanie z samorządowcami, a na 16:45 – briefing prasowy. Z kolei 18:00 Łosiowie odbędzie się spotkanie z mieszkańcami z udziałem lidera ludowców.

O 11:00 sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych ma zaopiniować wniosek Prokuratora Okręgowego w Warszawie o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Mateusza Morawieckiego. Wczoraj były premier poinformował o zrzeczeniu się immunitetu.

O 12:00 komisja śledcza ds. Pegasusa przesłucha prezesa NIK Mariana Banasia, a następnie dyrektora Departamentu Porządku i Bezpieczeństwa Wewnętrznego NIK Tomasza Sordyla. Drugie przesłuchanie będzie kontynuowane o 15:00 na zamkniętym posiedzeniu.

– Spodziewałem się takiego ruchu, bo premier Morawiecki umie liczyć, ile kto ma głosów w Sejmie i wiedział, jaki będzie finał tego – powiedział Tomasz Siemoniak w rozmowie z Agatą Adamek w „Jeden na jeden” TVN24, pytany o zrzeczenie się immunitetu przez Mateusza Morawieckiego.

– Sprawa wyborów kopertowych, jego udziału w tym, jest tak ewidentna […] sądzę, że uznał, że sprawa jest nie do obrony i to nie jest jakiś gest dobrej woli, tylko kalkulacja, że po co przechodzić tutaj komisję, wystąpienia […] skoro efekt jest znany – kontynuował.

– W zeszłym roku wprowadziliśmy już pierwszą nowelizację tej ustawy i przyjęliśmy taką zasadę, że łączymy 800+ z obowiązkiem szkolnym […]. Ja uważam, że ten postulat [ograniczenia 800+] jest słuszny, od jesieni o tym rozmawiamy w MSWiA i podjęliśmy w grudniu prace – powiedział Tomasz Siemoniak w TVN24.

– Widzimy też specyfikę migrantów z Ukrainy polegającą na tym, że oni jeżdżą na Ukrainę, jeżdżą do innych krajów i myślę, że naprawdę postulat tego, żeby to były osoby, które w Polsce płacą podatki, mają ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, nie jest postulatem wygórowanym – kontynuował.

– Są zasiłki dla bezrobotnych, jest możliwość szukania pracy i na pewno na te szczególne sytuacje, na te wrażliwe sytuacje znajdziemy jakieś rozwiązanie – mówił dalej, pytany o sytuacje, w których ktoś nie może pracować, bo np. ma dzieci z niepełnosprawnością.

– Żeby nie dodawać do tej sprawy właśnie jakichś emocji, bo tak samo można by powiedzieć o tym obowiązku szkolnym, dlaczego my nakazujemy chodzić do szkoły? Podejmujemy różne racjonalne kroki, tak, aby wyjść naprzeciw temu, że rozwiązania, które były na kilka miesięcy, doraźne, obowiązują już lata – powiedział Tomasz Siemoniak w TVN24, pytany, co odpowie Szymonowi Hołowni, który napisał w mediach społecznościowych w kontekście planów ograniczania 800+ o „robieniu z ukraińskich matek zakładników kampanii wyborczej”.

– Będzie dyskusja w ramach rządu, ja nie chcę wyprzedać takiej dyskusji […] sądzę, że siądziemy do stołu i ustalimy to absolutnie na takiej zasadzie merytorycznej. Tutaj wiodącym resortem jest MSWiA, bo my zajmujemy się obcokrajowcami w Polsce […]. Absolutnie oczywiście minister rodziny, pracy ma tu prawo, bo kwestia polityki społecznej, samego 800+ to jest w jej gestii – kontynuował.

– Ja jestem spokojny o rezultat tej dyskusji, na pewno, zgadzam się z panią redaktor, nie warto, żeby to było tematem kampanii wyborczej – mówił dalej.

– Nie ma ostatecznego potwierdzenia, jest przewidywana obecność członka rządu amerykańskiego albo nominowanego na członka rządu, tutaj zależy od tych amerykańskich formalności – powiedział Tomasz Siemoniak w TVN24, pytany o wizytę w Polsce wysokiego rangą przedstawiciela USA w przyszłym tygodniu.

– Nie ma ostatecznej decyzji. Rocznica jest wielka, ważna, zapewne ostatnia okrągła albo jedna z ostatnich, gdzie jeszcze żyjące ofiary Auschwitz będą obecne na uroczystości, natomiast fakt taki, że prezydent Stanów Zjednoczonych został zaprzysiężony w ostatni poniedziałek i tutaj jest kilka dni, żeby to przeprowadzić, na pewno ma wpływ na tę sytuację – kontynuował.

– Bardzo dobre efekty rozmowy Sikorski-Rubio, potwierdzenie bliskości sojuszu, dialogu, zapowiedź spotkania na konferencji monachijskiej bezpośredniego. Więc ci wszyscy, którzy uważali, że tutaj te relacje się jakoś pogorszą, myślę, srodze się zawiedli, widząc zdjęcie ministra Sikorskiego rozmawiającego z sekretarzem Rubio – powiedział Tomasz Siemoniak w TVN24.

– Miałam bardzo krytyczne wystąpienie w stosunku do polskiego premiera, który prezentował priorytety polskiej prezydencji, w której po prostu zabrakło jakichkolwiek szczegółów, rozwiązań, strategii – stwierdziła Anna Bryłka w programie „Bez uników” PR3.

– Tak naprawdę gdyby premier Tusk chciał zrealizować tę zapowiedź zrewidowania polityki klimatycznej, to wystarczyłoby, żeby grupa polityczna, z której jest [EPL], złożyła odpowiedni wniosek do przewodniczącej PE, z rezolucją wzywającą KE do wycofania się np. z ETS2, dyrektywy budynkowej, ze sprzedaży nowych aut spalinowych itd. I to jest konkretne rozwiązanie – mówiła dalej europosłanka Konfederacji.

– ETS2 ma wejść w życie w 2027 roku, a co mamy w w 2027 roku w Polsce? Wybory. To nie jest przypadek, że premier [Donald Tusk] wspomniał o ETS2 i ETS2, być może także dla naszych słuchaczy, bo to nie jest powszechna wiedza, bo wiadomo, że UE posługuje się też swoją siatką pojęciową przy tej całej legislacji, ETS2 to rozszerzenie systemu na transport drogowy i budownictwo. To dotknie każdego, kto jest właścicielem auta tradycyjnego, spalinowego – stwierdziła Anna Bryłka w programie „Bez uników” PR3.

– Jeśli już jest 800+, to powinno być tylko i wyłącznie dla polskich obywateli. Polscy podatnicy nie powinni utrzymywać innego narodu. To powinno być oczywiste. Byliśmy przeciwnikami, kiedy PiS wprowadzał te świadczenia socjalne dla Ukraińców w ramach tej specustawy ukraińskiej zaraz po wojnie i cieszę się, że kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski dostrzega w tym problem – stwierdziła Anna Bryłka w programie „Bez uników” PR3.

– My jesteśmy w Polce, nas stać na to, na co nas stać. Nie stać nas na to, żeby utrzymywać inny naród. Taka jest rzeczywistość – dodała.

– To jest faktem, że Krzysztof Stanowski walczy trochę o elektorat Konfederacji. Natomiast Sławomir Mentzen bardzo szybko zbliża się do II tury. Nawet ten ostatni, chyba wczorajszy sondaż Wprosu, gdzie jest bardzo blisko Karola Nawrockiego, Mentzen, więc to na pewno drobny prognostyk – stwierdziła Anna Bryłka w programie „Bez uników” PR3.

– Na ten moment Polska nie jest przygotowana na to, żeby wyjść w UE. Polska musi, i to każdy rząd, czy to rząd premiera Tuska czy kogokolwiek innego, musi pracować nad tym, żeby te polityki, które są wyłącznymi kompetencjami, mogły być prowadzone przez Warszawę – stwierdziła Anna Bryłka w programie „Bez uników” PR3.

– Ten tzw. skręt w prawo Rafała Trzaskowskiego jest tak samo wiarygodny, jak […] kilka lat temu jacyś mądrale wymyślili Kaczyńskiemu, że się będzie odmładzał. Nieszczęsny Kaczyński siedział nad jakimś Twitterem, zafundował swojemu własnemu ugrupowaniu „piątkę dla zwierząt” […], bo Kaczyński chciał być odmłodzony. Chciał pokazać, że jest taki cool. Głupia historia, kompletnie niewiarygodny – powiedział Michał Kamiński w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

– Rafał Trzaskowski jako lider polskich narodowców jest równie wiarygodny, jak tiktokowo skaczący Jarosław Kaczyński – stwierdził.

– Jeżeli się wybiera liberalno-lewicowego kandydata na kandydata na prezydenta, w kraju, który skręca na prawo, to zdawanie sobie z tego sprawy miesiąc po tym, jak się podjęło tę decyzję, chociaż gołym okiem było widać, jaki jest świat, ludzie Platformy wiedzieli, jaki jest świat – powiedział Michał Kamiński w „Graffiti” Polsat News.

Jak mówił: – Wtedy, jak już podejmowali swoją decyzję, to już było po wyborach, już Trump wygrał. Już przyszła refleksja, że chyba nie jest jednak agentem KGB z 30-letnim stażem.

– PO wybrała centrolewicowego kandydata na centroprawicowe wybory. Teraz ma tego skutki – ocenił.

– Trzaskowski jest kandydatem z bardzo wyraźnym centrolewicowym profilem. Przecież to nie jest żadna tajemnica i obelga – powiedział Michał Kamiński w „Graffiti” Polsat News.

Na pytanie, czy kandydat z takim sznytem może wygrać wybory prezydenckie, stwierdził: – PO jest o tym przekonana. Ja nie.

– Gdybym ja był przekonany, że Rafał Trzaskowski może wygrać wybory, to ja bym siedział spokojnie, czekałbym sobie na drugą turę wyborów, by poprzeć, tak jak poprzednio, Rafała Trzaskowskiego – dodał.

Jego zdaniem: – Na tę Polskę i na Polskę po zwycięstwie Donalda Trumpa potrzebna jest inna logika kampanii prezydenckiej. Nie tylko inny kandydat, niż to się na końcu stało, ale przede wszystkim inna logika.

„Na jakiej podstawie ci mądrale wymyślili, że akurat tym razem wygrają, choć ciągle przegrywają?”
– PO konsekwentnie przegrywa wybory z PiS-em. Jest konsekwentnie mniej popularną partią niż PiS, więc na jakiej podstawie ci mądrale wymyślili, że właśnie w partyjnej rywalizacji – choć ciągle przegrywają – akurat tym razem wygrają? – pytał.

Jak kontynuował: – Na jakiej podstawie, w sytuacji w której rząd ma rekordową niepopularność, oni uważają, że kandydat PO ma „posprzątane”, […] że nic nie musi robić? […] Oni są przekonani, że Rafał jest świetny i że oni na pewno tę kampanię wygrają. Co mam z tym zrobić? Po prostu super, trzymam kciuki.

– Donald Tusk nazwał Donalda Trumpa prawdopodobnym agentem KGB z 30-letnim stażem nie dlatego, że Tusk jest nieracjonalnym gościem, który uważa, że będzie mógł dobrze rządzić, będąc osobiście pokłóconym z prezydentem Ameryki. […] On to powiedział, bo nawet w najśmielszych snach nie wierzył, że Trump może wygrać wybory – powiedział Michał Kamiński w „Graffiti” Polsat News.

– Dlatego polski premier obraził amerykańskiego prezydenta, bo sobie nie wyobrażał, że ten człowiek będzie prezydentem. Problem polega na tym, że jakaś część elity PO dokładnie tak samo uważała: że nie może wygrać Trump. A dzisiaj uważają, że nie może wygrać Nawrocki – kontynuował.

– Jeżeli Trump ma do wyboru premiera, który nazwał go – nikt go tak nie nazwał z liderów światowych – agentem KGB z 30-letnim stażem, […] a Donald Trump chce Grenlandię zabierać, Kanał Panamski […], jestem przekonany, że w oczywisty sposób Amerykanie się […] zaangażują w kampanię wyborczą w Polsce. Oczywiście, że tak [po stronie prawicy], po stronie swoich sojuszników – stwierdził.

– Z pewnością posiadanie większej liczby kierunków, z których możemy na przykład importować gaz, którego potrzebujemy dużo, jest dla nas korzystniejsze pod względem sytuacji konkurencji rynkowej, niż kupowanie drogo tylko z Kataru i tylko z USA – stwierdził Krzysztof Bosak w RMF FM.

– Oczywiście [Rosja walczy gazem] dlatego powinniśmy być zdywersyfikowani i kontynuować projekty dywersyfikacyjne, natomiast nie powinno być tak, że wykluczamy jakiś kierunek. Polityka sankcyjna powinna polegać na tym, że ten wobec kogo używa się sankcji, traci więcej, niż ten, kto nakłada sankcje. Niestety częściowo w przypadku polityki sankcyjnej Unii Europejskiej jest odwrotnie – kontynuował.

– Osobiście byłem zawsze zwolennikiem jedności w Konfederacji, łączenia sił nawet za cenę mocnego naginania się, natomiast wszystko ma swoje granice i Konfederacja w wyborach prezydenckich wystawiła jednego kandydata. Jak ktoś chce iść na swoje, to oczywiście ma do tego prawo, natomiast my jesteśmy już po ponad 100 spotkaniach kampanii Sławomira Mentzena. Moim zdaniem to jest najlepiej idąca prekampania i kampania w tej chwili na polskiej scenie politycznej – powiedział Krzysztof Bosak w RMF FM.

– Moim zdaniem kontestacja Krzysztofa Stanowskiego może trafić do wahających się, czy rozczarowanych wyborców Polski 2050, KO, rozczarowanych nierobieniem ich obietnic, PSL-u, Lewicy, Lewica wystawiła trzech albo czterech kandydatów – stwierdził Krzysztof Bosak w RMF FM.

– Zobaczymy, czekamy spokojnie na pierwsze sondaże uwzględniające wszystkich nowych kandydatów, zwróciłem uwagę, że Lewica będzie mieć też chyba ze czterech kandydatów, a przede wszystkim w mojej ocenie słabo idzie Trzaskowskiemu, dobrze, żeby te wybory przegrał, bo jest niebezpiecznym człowiekiem. Jest kameleonem politycznym – powiedział Krzysztof Bosak w RMF FM.

– Zaczęliśmy mówić o kwestii Ukraińców w Polsce w momencie, kiedy wszystkie pozostałe partie zaczęły seryjnie przyjmować specustawy, uprzywilejowujące Ukraińców względem wszystkich innych cudzoziemców, powodujące ogromną falę turystyki w sektorze ochrony zdrowia – stwierdził Krzysztof Bosak w RMF FM.

– Nie wszyscy, którzy przyjechali do Polski to uchodźcy. Po drugie, nie wszyscy, którzy w Polsce zostali obdarzeni przywilejami, w ogóle tutaj mieszkają – mówił dalej.

– Mamy informacje zarówno z sektora ochrony zdrowia, jak i od samorządowców, że została uruchomiona turystyka socjalna i turystyka medyczna – dodał.

– Liczymy na poparcie wszystkich partii. Ja uważam, że w tej chwili PiS, który miał problem z tym, że ich politycy są zamykani, w tej chwili są w opozycji i mogą poprzeć to, co proponujemy. Natomiast moim zdaniem politycy partii rządzącej też. Liczymy, że ten projekt po prostu przejdzie i nawet jeżeli miałby nie przejść, to że wywoła dyskusję i że wówczas ministerstwo sprawiedliwości przedstawi swoje propozycje – powiedział Krzysztof Bosak w RMF FM.

– Jako koalicja 13 grudnia z właściwą sobie pogardą nazywacie 3 tys. polskich sędziów, orzekających w imieniu RP, zarówno tych młodych, jak i z kilkunastoletnim doświadczeniem w wolnej Polsce, neosędziami. I nie uznajecie ich orzeczeń wtedy, kiedy obnażają wasze patologie władzy, a jednocześnie chcecie, żeby o ważności wyboru prezydenta RP orzekali ludzie i nie chodzi o wiek, którzy byli członkami PZPR. To gwarancja niezawiłości według was, ludzie którzy byli mianowani na stanowiska sędziowskie przez komunistyczną Radę Państwa i to jest gwarancja, według was, niezawisłości. Dopiszcie jeszcze jeden warunek – żeby byli TW, wtedy będzie komplet — stwierdził Zbigniew Bogucki w Sejmie.

– Panie pośle, a nazwisko Stanisław Piotrowicz mówi panu coś? – odpowiedział Szymon Hołownia.

220 posłów poparło projekt tzw. ustawy incydentalnej, przeciw było 182 posłów, a 20 – w tym 18 posłów kluby Lewicy – wstrzymało się od głosu. Razem z koalicją głosowało natomiast koło poselskie Razem.

Zgodnie z przegłosowaną poprawką, w sprawach stwierdzania ważności wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyborów uzupełniających do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2025 r. właściwy jest Sąd Najwyższy w składzie 15 sędziów najstarszych służbą na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego.


Posłowie przegłosowali projekt zmian w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora – propozycja dotyczy uregulowania sytuacji prawnej posła albo senatora, względem którego wydane zostało postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania.

Proponowane rozwiązanie rozciąga zakres zastosowania ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora na sytuację, w której względem posła i senatora wydane zostało postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania, lecz nie doszło do rozpoczęcia stosowania tego środka izolacyjnego, np. wskutek ukrywania się parlamentarzysty przed organami ścigania.

Projekt poparło 236 posłów, przeciw było 203.

– Tak machina fake newsów próbuje zniszczyć Karola Nawrockiego – mówi lektor w spocie opublikowanym przez sztab kandydata.

W filmie przedstawiono urywki materiałów i wypowiedzi dziennikarzy „Faktów”, WP, Onetu i TVP Info, a także wystąpienia Dariusza Jońskiego i Michała Szczerby, określając je jako „fake” i „manipulacja”.

Wydaje się, że spot nawiązuje do strategii kampanijnej Donalda Trumpa, próbując skleić mainstreamowe media z rządzącymi i tym samym podważyć ich wiarygodność.

Szef kampanii Karola Nawrockiego Paweł Szefernaker napisał:

„Media głównego nurtu nie są zainteresowane prawdą, ale atakowaniem Nawrockiego. Fake newsy to ich codzienność, ale Polacy widzą te manipulacje. Będziemy demaskować ich kłamstwa i przedstawiać fakty. Obiecuję!”

Media głównego nurtu nie są zainteresowane prawdą, ale atakowaniem #Nawrocki2025. Fake newsy to ich codzienność, ale Polacy widzą te manipulacje. Będziemy demaskować ich kłamstwa i przedstawiać fakty. Obiecuję! pic.twitter.com/Tt4RVzUPqy

— Paweł Szefernaker 🇵🇱 (@szefernaker) January 24, 2025

– Pojechał do Brukseli i nakłamał na temat tego, dlaczego energia jest droga. Przypomnę Tusku, bo zapomniałeś, że to ty zgodziłeś się na funkcjonowanie systemu ETS od 2012 roku. Zgodziłeś się na utworzenie unijnego limitu ETS, zamiast krajowego. Zgodziłeś się na to, żeby uprawnienia ETS były traktowane jako instrumenty finansowe i przede wszystkim od 2013 roku zgodziłeś się Tusku na to, żeby polska energia elektryczna była opodatkowana właśnie ETS-em. Jest pan największym szkodnikiem III RP, przez pana dzisiaj ceny energii elektrycznej są w Polsce takie wysokie – stwierdził Janusz Kowalski w Sejmie.

– Tu chodzi o rozmowę. Rozmowy się toczą. Już się toczą rozmowy z przedstawicielami administracji prezydenta. Rozmawiamy, wymieniamy się uwagami, zobaczymy. Mam doświadczenie z rozmów z prezydentem i wiem, że jest też często tak, że on jest w stanie podjąć decyzję po rozmowie i po zważeniu wszystkich za i przeciw – stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

– Ja już w tej sprawie się wypowiedziałem wczoraj. Podtrzymuję to, co powiedziałem. Uważam, że nie ma konieczności takiej zmiany. Uważam że w sytuacji, w której około 80% Ukraińców przebywających w Polsce pracuje i płaci podatki, liczba dzieci, na które jest przyznawane 800+ ukraińskich spadła w ciągu ostatnich 3 lat z 500 tysięcy do 250 tys. A my przyjęliśmy ustawę, dobrą ustawę, która od czerwca jeszcze obniży te liczbę, bo uzależni 800+ od realizowania obowiązku szkolnego, co robi z 800+ dla Ukrainców inwestycję – stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

– Przede wszystkim musimy chronić politykę spójności, musimy chronić nasze inwestycje, nie może być tak, że będziemy wzmacniać inne polityki kosztem polityki spójności, to nie jest łatwe zadanie, ale jest przekonany, że nam się to uda – stwierdził Rafał Trzaskowski na spotkaniu prezydentów stolic europejskich z KE.

– Dzisiaj będziemy rozmawiać przede wszystkim o dwóch priorytetach, po pierwsze będziemy mówić o zabezpieczeniu funduszy unijnych i właśnie dlatego Piotr Serafin, unijny komisarz jest dzisiaj z nami, jako reprezentant Komisji Europejskiej. Chodzi o to, żeby zapewnić zrównoważony wzrost, infrastrukturę i zieloną transformację naszych miast, to są nasze priorytety – stwierdził Rafał Trzaskowski na spotkaniu prezydentów stolic europejskich z KE.

– Obrona cywilna i gotowość, przygotowanie na kryzysy to jest kluczowa kwestia w obecnych czasach, biorąc pod uwagę wojnę w Ukrainie, ale także migrację oraz klęski żywiołowe – dodał.

– Poruszamy się wszyscy w pewnym konkretnym kontekście geopolitycznym, wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego jak wielkie przemiany mają miejsce na świecie a wojna w Ukrainie wpłynęła w bardzo istotnym stopniu na nasze bezpieczeństwo i musimy się wzmocnić i wzmocnić także zdolności UE w tym zakresie – powiedział Rafał Trzaskowski na spotkaniu prezydentów stolic europejskich z KE.

– Mamy także pewne przesunięcia w skali globalnej. Niestety rządy autorytarne stanowią zagrożenie dla wartości demokratycznych i tutaj także miasta będą odgrywały istotną rolę, bo zawsze byliśmy w poczcie walki o praworządność oraz demokracji. Bardzo często miasta oraz samorządy mają konkretny wkład w obronę europejskich wartości, tak jest także w Polsce – kontynuował.

– Koalicja rządząca, koalicja 13 grudnia odrzuciła dziś na posiedzeniu Sejmu projekt ustawy zamrażającej ceny energii, ciepła, gazu. To jest niezwykle ważne, aby ceny były przystępne dla gospodarstw domowych, a koalicja 13 grudnia nie zważa na drożyznę, wręcz można powiedzieć, że spowodowała eksplozję drożyzny w naszym kraju – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Ten projekt, który został dziś odrzucony, to tożsamy projekt z projektem, który w ubiegłym roku złożyliśmy jako projekt obywatelski poparty przez 140 tysięcy Polaków. Tarcza energetyczna w ubiegłym roku obowiązywała tylko do połowy roku, gdyż koalicja 13 grudnia nie przedłużyła jej obowiązywania na kolejny czas. To spowodowało nakręcenie się spirali inflacji – kontynuował.

– Wszystko wskazuje na to, że ten proces będzie kontynuowany i że apogeum będziemy mieli na przełomie pierwszego i drugiego kwartału w tym roku, jak przewiduje bank centralny, inflacja sięgnie 6%. W tej sytuacji domaganie się od Rady Polityki Pieniężnej obniżenia stóp jest absolutnym nieporozumieniem, bo namawialibyśmy członków Rady Polityki Pieniężnej, żeby za jakiś czas stanęli i odpowiadali za to przed Trybunałem Stanu – powiedział Zbigniew Kuźmiuk na konferencji prasowej.

– Nie można obniżać stóp procentowych w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z rosnącą inflacją – kontynuował.

– Ten projekt [ustawy incydentalnej] potęguje chaos w wymiarze sprawiedliwości, to jest projekt, który potęguje podziały w środowisku sędziowskim, to jest ta narracja, która uderza w trzy tysiące sędziów, którzy objęli swoje stanowiska po wejściu w życie ustawy z 2017 roku, a więc w naszym głębokim przekonaniu rządzący nie chcą sprawy wyjaśnić […] doprowadzić do przestrzegania prawa […] tylko uderzają w środowisko sędziowskie – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Gdzieś tam w tle jest sprawa wyborów prezydenckich, być może snują scenariusze, które mają doprowadzić do sytuacji kryzysowej po wyborach prezydenckich. Jedyną najlepszą realną odpowiedzią jest wysokie zwycięstwo dr. Karola Nawrockiego, bo w tej sytuacji wyborów sfałszować nie będą mogli, nawet gdyby bardzo mocno się starali – kontynuował.

– Jestem o tym przekonany, że po zwycięstwie dr. Karola Nawrockiego zmieni się też kształt polskiego Sejmu. Ta koalicja, ta zła koalicja dla Polski, 13 grudnia, po prostu się rozpadnie – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Przed bandytami można się bronić […] szanuję policjantów, są zmuszani do pewnych czynności i na pewno nigdy by mi nie przyszło do głowy, żeby krzywdę im zrobić jakąś, choć muszę powiedzieć, że dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni, więc pewnie dałbym radę […] nie ostrzegam, przeciwnie, [nie ma] żadnego niebezpieczeństwa z mojej strony, nic im nie grozi – powiedział Zbigniew Ziobro w rozmowie z dziennikarzami.

„W świetle wyroków TK komisji ds. Pegasusa nie ma”

– Mam wielki szacunek dla policji, natomiast dla bandytów czy przestępców, którzy chcą podjąć takie działania bezprawne w świetle dwóch wyroków Trybunału Konstytucyjnego, czyli tego z 10 września i tego z 2016 roku pod przewodnictwem pana Rzeplińskiego, który wyraźnie powiedział, że wyrok wydany na jawnej rozprawie przed Trybunałem Konstytucjnym, jeśli nawet nie jest upubliczniony, jest już wiążący dla organów państwa […] w świetle tych wyroków tej komisji [śledczej ds. Pegasusa] nie ma – kontynuował były minister sprawiedliwości.

„Muszę bronić prawa przed oprychami”

– A jak nie ma, to ja jestem zwolennikiem, aby prawa bronić, obrona konieczna dotyczy też takich zjawisk […] zasad prawa, polskiego porządku prawnego, kto jak kto, ale ja jako były minister sprawiedliwości zasad prawa muszę bronić przed tymi, którzy są tak naprawdę oprychami – mówił dalej Ziobro.

Co zrobi Ziobro, kiedy przyjadą do niego policjanci?

– Oczywiście, że otworzę […] jeżeli policjanci przyjadą, to oczywiście poinformuję ich o tym, że zapadły wyroki Trybunału Konstytucyjnego, które są też dla nich wiążące, ale zdaję sobie sprawę, że działają na rozkaz […] poczęstuję ich herbatą albo kawą, jeśli będą sobie życzyć, a potem rozumiem, że pojadę z nimi – dodał były minister sprawiedliwości.

– To, co zawiozę do Brukseli z dzisiejszej rozmowy, jako wkład także ze strony regionów, to jest w pierwszym rzędzie potrzeba zapewnienia większej elastyczności środków, które mamy w budżecie europejskim. Miasta, ale i cała Europa musi przygotowywać się i musi żyć w czasach, w których stabilność niestety jest przeszłością – stwierdził Piotr Serafin na konferencji prasowej.

– Zdrowy rozsądek. My pomagaliśmy Ukraińcom dzień i noc, ja osobiście również, w momencie, kiedy wybuchła ta wielkoskalowa wojna, przyjęliśmy rozwiązania w Unii Europejskiej bardzo szczodre. Natomiast po kilku latach wszyscy musimy się zastanowić, jaki chcemy sygnał wysłać, wszystkim, którzy w Polsce dzisiaj są i ten sygnał powinien być jasny. W Polsce, jeżeli ktoś pracuje, jeżeli ktoś mieszka, to wtedy ma oczywiście prawo do tych rozwiązań socjalnych, do 800+, natomiast jeżeli nie to nie. My nie możemy popełniać błędów, które wcześniej popełnili Niemcy czy Szwedzi – stwierdził Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej.

– Jest to idea, która mi się podoba [ustawa incydentalna]. Są zapisy, które moim zdaniem wymagają rozmowy i te rozmowy się w tej chwili dokładnie toczą – powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej.

– Ja mam nadzieję, że prezydent Donald Trump jest osobą, która nie będzie się angażowała w żadną kampanię, w żadnym państwie członkowskim Unii Europejskiej, bo byłoby to po prostu nierozsądne działanie. Ja utrzymuję kontakty od wielu, wielu lat zarówno z Republikanami, jak i z Demokratami. My mamy sojusz jako Polska ze Stanami Zjednoczonymi, a nie z jedną partią – stwierdził Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej.

Trzaskowski: Gdybym został prezydentem, relacje z USA byłby dobre i kierowałyby się zdrowym rozsądkiem

– Zalecam, rzecz biorąc dużo spokoju. Dlatego, że widzę nerwowe reakcje zarówno po prawej, jak i po lewej stronie sceny politycznej, a myśmy się powinniśmy skupić na tym, co wynika z tego, co proponuje Donald Trump dla Polski – kontynuował.

– Ja mam nadzieję, że gdybym został prezydentem, no to po prostu te relacje będą dobre i, że one będą kierowały się zdrowym rozsądkiem i tym, co się opłaca Stanom Zjednoczonym i Polsce – podkreślił.

– Jeżeli chodzi o kwestię dotyczące zmiany klimatu, to nie jest kwestia wiary tylko po prostu kwestia edukacji. Wszyscy wiemy, jeżeli bierzemy swoją wiedzę z prawdziwych i wiarygodnych źródeł, że klimat się zmienia i, że człowiek ma na to wpływ. To nie podlega żadnej dyskusji – powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej.

– Wszystkim nam zależy, żeby miasta były coraz bardziej zielone, wszystkim nam zależy, żeby oszczędzać energię i wydaję mi się, że to nie jest nic kontrowersyjnego. Problem polega na tym, że poprzedni rząd podpisywał wszystkie zobowiązania, w ciemno, wszystko podpisywał, natomiast jego zachowanie doprowadziło do tego, że zostały zablokowane pieniądze z Unii Europejskiej, które są konieczne do tego, żeby podejmować tego typu inwestycje – mówił dalej.

– Zupełnie czym innym jest krytyka niektórych postanowień, które były wdrażane w życie, jak choćby tych, które dotyczą zielonego dealu w rolnictwie – dodał.

– Mam nadzieję, że dynamiczna polityka zagraniczna Prezesa IPN była zgodna z wytycznymi Rady Ministrów i MSZ. Potwierdzeniem mogłaby być lista gości oraz zdjęcia – napisał na portalu X Radosław Sikorski.

Szef dyplomacji odniosł się w ten sposób do środowej wypowiedzi Karola Nawrockiego, który pytany był o medialne doniesienia nt. apartamentu w kompleksie hotelowym Muzeum II Wojny Światowej. – Ja prowadziłem bardzo dynamiczną politykę międzynarodową, także te apartamenty, te pokoje zdarzało się, że służyły po prostu do spotkań służbowych, więc te dni trzeba także zliczyć z gośćmi z zagranicy czy z gośćmi z Polski. Te dni także należy zliczyć jako te pewnie zarejestrowane, czy zabukowane na moje imię i nazwisko – mówił Nawrocki.

Mam nadzieję, że dynamiczna polityka zagraniczna Prezesa @ipngovpl była zgodna z wytycznymi Rady Ministrów i @MSZ_RP.
Potwierdzeniem mogłaby być lista gości oraz zdjęcia.

— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) January 24, 2025

– Doceniam zrzeczenie się immunitetu przez Mateusza Morawieckiego. Nie ma lepszego sposobu odpowiedzi na zarzuty stawiane przez prokuratora, niż odniesienie się do nich z otwartą przyłbicą – napisał w social media Adam Bodnar.

– Liczę na to, że nie będzie kłopotu ze stawieniem się w wyznaczonym terminie, złożeniem wyjaśnień i odpowiedzią na pytania. Zwłaszcza, gdy w tej konkretnej sprawie rażące naruszenie prawa zostało w dniu 28 czerwca 2024 r. potwierdzone prawomocnym orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego – podkreślił minister sprawiedliwości.

Doceniam zrzeczenie się immunitetu przez @MorawieckiM.
Nie ma lepszego sposobu odpowiedzi na zarzuty stawiane przez prokuratora, niż odniesienie się do nich z otwartą przyłbicą. Liczę na to, że nie będzie kłopotu ze stawieniem się w wyznaczonym terminie, złożeniem wyjaśnień i…

— Adam Bodnar (@Adbodnar) January 24, 2025

Decyzja Joe Bidena o wprowadzeniu przez USA ograniczenia eksportu amerykańskich czipów sztucznej inteligencji dla Polski jest rozczarowująca – powiedział Andrzej Duda w wywiadzie dla amerykańskiej stacji Fox Business. Fragment opublikowano na stronie Kancelarii Prezydenta.

Prezydent podkreślił, że zeszłoroczne wybory parlamentarne w Polsce wygrała koalicja partii liberalnych pod przewodnictwem Donalda Tuska, które mają bliskie związki z amerykańskimi demokratami. – Mimo to administracja Joe Bidena podjęła taką decyzję. Nie znaleźliśmy się w gronie najbliższych sojuszników, trafiliśmy do drugiego koszyka krajów, które nie są uznawane za najbardziej przyjazne i bezpieczne, najbardziej zaufane przez USA. Moje osobiste zdanie jest takie, że to będzie ze szkodą dla Polski – dodał.

– To, co mówił Donald Tusk w Brukseli, a co coraz głośniej słychać na różnych spotkaniach brukselskich, to jest to, że to jest zagrożenie, to co się dzieje. Ale to jest równocześnie szansa, żebyśmy zredefiniowali w ogóle pojęcie wspólnej Europy – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z Piotrem Marciniakiem w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Musimy się nauczyć być mocarstwem. A mocarstwo to jest takie państwo czy też taki związek państw, który nie pozwala na to, żeby inne kraje na jego rynku osiągały lepsze efekty, niż ten związek państw na innych rynkach. To jest państwo, które nie pozwala sobie na wjazd każdego, kto sobie życzy, do Europy – kontynuował.

– On już jest nieunikniony. Europa zapomniała, że protekcjonizm handlowy jest jednym z podstawowych instrumentów politycznych. Moim zdaniem po tym, co się stało w Stanach Zjednoczonych, żegnamy się z wolnym handlem – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Rafał Trzaskowski – człowiek o wszystkich możliwych poglądach. Populista. Polityczny kameleon – napisał w social media Mateusz Morawiecki.

Rafał Trzaskowski – człowiek o wszystkich możliwych poglądach. Populista. Polityczny kameleon. 🦎 pic.twitter.com/CmmxRyLGR5

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 24, 2025

– Oczywiście to jest kolejny przykład łamania prawa. Jest decyzja PKW, zresztą pan minister Domański sam deklarował, że dla niego wypłacenie tych środków jest jedynie funkcją techniczną, ale to niepokojący sygnał dla polskiej demokracji. Rzeczywistość zmienia się bardzo dynamicznie, ale niestety w zmianach tej rzeczywistości polski system praworządności leży już na ziemi w sposób symboliczny i to jest przerażające – stwierdził Karol Nawrocki w programie „Gość Dzisiaj” w TV Republika.

– Jeśli chodzi o mojego głównego kontrkandydata […] to ja już nie nadążam nad tymi ciągłymi zmianami w ciągu 24 godzin, nigdy chyba swojego przywiązania do disco polo nie zdradzał, więc widzimy, że mamy do czynienia z pewnym wytworem politycznego, partyjnego laboratorium i jeszcze różne ciekawe rzeczy mogą się wydarzyć w tej kampanii wyborczej – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika.

– Ja tylko życzę mojemu głównemu kontrkandydatowi […] żeby zawsze pamiętał, ile Rafała Trzaskowskiego jest w Rafale Trzaskowskim i żeby poznał sam siebie na samym końcu tej kampanii – kontynuował.

– Rosja wyjdzie z tej wojny zdewastowana na bardzo długi czas, ale z gwarancją być może, że Ukraina nigdy nie wejdzie do NATO. Tego chyba się już nie da załatwić. Amerykanie o tym już mówią wprost, Putin się tego domaga – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w „Faktach po Faktach” TVN24.

– Jesteśmy świadkami negocjacji, w których wygląda na to, że nie będziemy brali udziału. Polska nie będzie siedziała przy stole, ale wygląda na to, że Francja z Niemcami też nie będą siedziały przy stole. [Co do Zełenskiego] to zobaczymy, jak się umówią. Myślę, że Zełenski będzie częścią tego procesu, ale nie najważniejszą – ocenił.

– Obawiam się, że to jest możliwe [że Zełenski zostanie postawiony przed faktem dokonanym]. Na tym polega nieobliczalność tej sytuacji, nieobliczalność Trumpa jako takiego – dodał.

– To znaczy, że pan marszałek Michał Kamiński nie stracił zmysłu politycznego, ma go nadal i dobrze ocenia rzeczywistość. Radykalny, lewicowy polityk [Rafał Trzaskowski], odpowiedzialny za ściąganie krzyży w urzędach – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika, pytany o wypowiedź Michała Kamińskiego o tym, że „PO wybrała centrolewicowego kandydata na centroprawicowe wybory. Teraz ma tego skutki”.

– Rafał Trzaskowski rzeczywiście, jeśli nie odmieni swojego wizerunku, ja się cieszę, że dołącza do tego prawicowego, tak to szeroko nazwijmy, czy konserwatywnego zestawu kandydatów na urząd Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, to pokazuje, oczywiście mówię to z przymrużeniem oka, że więcej jest reprezentantów strony konserwatywnej niż radykalnej lewicowej – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika.

– Ale może to się w odbiorze społecznym […] nie spodobać i z jednej i z drugiej strony, a momentami zaczyna być śmieszne, mnie to śmieszy – kontynuował.

– Ja zamierzam te wybory wygrać, bo Polska jest na pewnym niepokojącym zakręcie i trzeba poukładać wiele spraw w Rzeczpospolitej i nie dopuścić do tego, aby system się domknął. To trzeba powiedzieć wprost. Ten system nie radzi sobie z zarządzaniem Polską, to widzimy w sensie i finansów publicznych i pewnych niepokojących tendencji przy łamaniu polskiej demokracji – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika.

– Chcę zwrócić uwagę na to, że to jest przywracanie pewnego elementarnego porządku w tej sprawie – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w „Faktach po Faktach” TVN24, pytany o pomysł ograniczenia 800+ tylko dla pracujących i płacących w Polsce podatki Ukraińców.

– Nie widziałem aktu prawnego, trzeba go przeanalizować, ale jeśli ja rozumiem to co rząd mówił – rzecz się sprowadza do tego, że ci, którzy są widoczni dla państwa polskiego, czyli składają deklaracje podatkowe w Polsce, bo pracują, albo nie pracują, są na bezrobociu, ale też muszą składać oświadczenia, że są podatnikami. Ci Ukraińcy, tak samo jak obywatele polscy, mogą otrzymywać 800+ – stwierdził.

– Ale ci, którzy są niewidoczni, którzy nie są odnotowani w Polsce, którzy nie są częścią polskiego systemu prawnego, w tym także skarbowego, nie powinni dostawać tych pieniędzy. Wydaje mi się to skrajnie logiczne – ocenił.

– Ten wiatr z zachodu musi wyzwalać w nas takie poczucie, że cały świat w kontekście geopolitycznym ekonomicznym, w kontekście bezpieczeństwa będzie się zmieniał i także będzie zmieniać się Unia Europejska i to, co będzie działo się w Unii Europejskiej – stwierdził Karol Nawrocki w TV Republika.

– Stajemy przed wielką szansą, podczas której polski prezydent i państwo polskie musi być liderem w budowaniu relacji transatlantyckich ze Stanami Zjednoczonymi. Tylko Polska jest na dzień dzisiejszy w Unii Europejskiej do tego gotowa – kontynuował.

– Nie wyobrażam sobie, żeby przyszłym prezydentem Polski mógł być ktoś, kto nie nawiąże udanych relacji z nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem, to bardzo ważne – podkreślił.

– My musimy widzieć kogoś, kto jest na naszym terytorium, znać jego status, żeby móc wypłacać pieniądze [800+]. To jest raczej wprowadzenie ładu w tę całą historię, a nie jakaś historia pt. a my teraz zabieramy konfederacki elektorat – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz w „Faktach po Faktach” TVN24 o pomyśle ograniczenia 800+ tylko dla pracujących i płacących w Polsce podatki Ukraińców.

– Przede wszystkim premier Donald Tusk swoimi wypowiedziami w stosunku do byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych i człowieka, mógł zostać i został prezydentem Stanów Zjednoczonych […] obraził najpotężniejszego dzisiaj człowieka na świecie, nie tylko celując w plecy Donaldowi Trumpowi na jednym ze zdjęć, ale także […] pomawiając o agenturalność w stosunku do Federacji Rosyjskiej – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika.

– Donald Tusk odpowiada za to, że Polska nie ma swojego ambasadora w Waszyngtonie, jak my możemy budować relacje transatlantyckie i bilateralne relacje ze Stanami Zjednoczonymi, jeśli pan Bogdan Klich jest kierownikiem placówki w Waszyngtonie […] bardzo trudno jest wytłumaczyć w Stanach Zjednoczonych, czemu Polska nie ma swojego ambasadora – kontynuował.

– To jest cały zestaw zaniechań, słów, insynuacji, które narażają Polskę na niebezpieczeństwo i na brak wykorzystania tej zmiany, w której […] powinniśmy być liderem w Unii Europejskiej, a nie kimś, kto się tłumaczy z nieodpowiedzialnych zachowań polskiego premiera, nie daj Boże także partyjnego zastępcy tego premiera, czyli przyszłego prezydenta – mówił dalej.

– Ja chcę […] po raz pierwszy publicznie powiedzieć […] czuję się już politykiem – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika.

– Przełomu nie ma, nie ma przełomu ten tweet Donalda Tuska, były informacje odnoszące się do sukcesów jednej z fundacji. Fundacja te sukcesy miała już w roku 2023, zresztą wówczas moi pracownicy, pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej byli także w tej miejscowości. Podczas gdy mówimy o 1500 miejscach, w których nie są pochowani Polacy czy w których niestety są jeszcze szczątki Polek i Polaków zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika.

– Mówienie o przełomie, gdy dotyka to jednej miejscowości, która jest znana Instytutowi Pamięci Narodowej i Fundacji Wolność i Demokracja od roku 2023, to do przełomu mamy jeszcze naprawdę długą drogę – kontynuował.

– Tak, uważam, że państwo, które nie rozliczyło się z przerażającą zbrodnią ludobójstwa, nie może tworzyć rodziny państw, które są oparte jednak na fundamencie cywilizacyjnym. W ogóle rozpoczęcie rozmów akcesyjnych powinno zacząć się od tego, że Ukraina potrafi rozliczyć się także ze swoją przeszłością – stwierdził Karol Nawrocki w TV Republika.

– Ja dostrzegam interes strategiczny, geopolityczny państwa polskiego, ale nie będziemy traktowani jako junior partner. W polityce obowiązuje wzajemność i chcielibyśmy, aby także los polskich rolników, nieuczciwa konkurencja ze strony Ukrainy, zalewanie Polski ukraińskim zbożem i też dotykanie innych sektorów, pochowania naszych obywateli, to są jednak rzeczy, których załatwienia mamy prawo się domagać – kontynuował.

– Jak zostanę prezydentem, to będę wspierał zwycięstwo Ukrainy z Federacją Rosyjską, o ile do tego czasu to się nie rozwiąże w inny sposób. Natomiast mamy prawo stawiać swoją agendę i swoje interesy na arenie międzynarodowej, nie ma narodów wybranych do załatwiania swoich interesów – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika.

– Ja się bardzo cieszę, że wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej zainspirował się projektami opozycji w polskim parlamencie i widzę, że je adaptuje także do swojego programu wyborczego. […] Nie widzę kontrowersji w tym, aby ci [Ukraińcy], którzy nie pracują, z wyłączeniem kobiet, które […] mają swoją czwórkę dzieci w szkole, aby ci, którzy nie pracują, nie płacą podatków w Polsce, nie widzę potrzeby, aby pozostawali na zasiłkach społecznych opłacanych z podatków Polaków – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika.

– To jest przerażające, że zmienia się reguły gry na cztery miesiące przed najważniejszymi w Polsce, na pewno w tej części Europy wyborami, wyborami prezydenckimi, to pokazuje pewną bardzo niepokojącą tendencję w polskim wymiarze sprawiedliwości, pogłębia tylko kolejny chaos w wymiarze sprawiedliwości – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika, pytany o ustawę incydentalną.

– To w ogóle narusza trójpodział władzy w jakimś głębszym sensie prawnym, bo to władza ustawodawcza wskazuje konkretnych sędziów do rozstrzygnięcia konkretnej sprawy, to nie brzmi tak, jak w państwie demokratycznym – kontynuował.

„Sędziowie mianowani przez komunistyczny organ będą musieli orzec, że prezydentem został prezes IPN”

– Fakt, że będzie to 15 sędziów najstarszych swoim stażem, to uruchamia już moją wyobraźnię […] jeśli to będzie 15 najstarszych sędziów, którzy będą decydować, a ja zostanę wybrany Prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej, to o prawidłowości tych wyborów będzie decydować 15 sędziów, najprawdopodobniej, którzy byli mianowani przez Radę Państwa w czasie czy Stanu Wojennego, czy lat ’80 – mówił dalej.

– Ja nie znam tych życiorysów i ich nie analizowałem […] ale orzekać będą ci, którzy właściwie byli mianowani przez Radę Państwa, komunistyczny organ sprzed roku ’89, a będą musieli orzec, że Prezydentem Rzeczpospolitej został prezes Instytutu Pamięci Narodowej – dodał.

– Nigdy [nie byłem w tych pokojach w muzeum] dłużej, niż 10 dni, niech to już wyjaśni prokuratura, bo wiem, że jeden z posłów, chyba pan Giertych jest nadal posłem, choć nie traktuję go nadzwyczaj poważnie, zgłosił to do prokuratury, także niech już się sprawą zajmie prokuratura, myślę, że pojawi się w tym jeszcze kilka nowych wątków dotykających moich poprzedników – powiedział Karol Nawrocki w TV Republika.