O 10:00 w Białogardzie odbędzie się spotkanie kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego z lokalnym Związkiem Emerytów, a o 11:15 – konferencja prasowa. Następnie o 14:00 odbędzie się spotkanie z samorządowcami w Świdwinie, a o 17:00 w Gryficach – ze stowarzyszeniem Gryfickie Serca zaangażowanym w WOŚP.

O 15:30 w Wieliczce odbędzie się spotkanie z udziałem popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego z mieszkańcami i samorządowcami, a o 18:00 – z mieszkańcami Myślenic.

O 10:00 znów ma zebrać się komisja, by rozpatrzyć tzw. projekt ustawy incydentalnej – W praktyce chodzi o rozstrzyganie przez Sąd Najwyższy spraw dot. tegorocznych wyborów prezydenckich. Teoretycznie jest możliwe, że na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu propozycję Polski 2050 rozpatrzy Sejm.

O 12:00 Rada Ministrów zajmie się m.in. projektem zakładającym zakaz sprzedaży osobom poniżej 18 lat wszystkich rodzajów e-papierosów, w tym niezawierających nikotyny, i zakaz palenia e-papierosów bez nikotyny m.in. na terenie szkół i placów zabaw dla dzieci.

Także o tej samej godzinie komisja odpowiedzialności konstytucyjnej przesłucha 6 osób w sprawie wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego.

Z kolei o 17:00 komisja śledcza ds. Pegasusa rozpatrzy na zamkniętym posiedzeniu wnioski dowodowe.

Prezydent Andrzej Duda przebywa w Szwajcarii, w związku z udziałem w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. O 10:00 weźmie udział w otwarciu wystawy „Your Country First – Win With Us”, o 16:30 spotka się z premierem Czarnogóry Milojko Spajicem, o 18:30 – z prezesem PPF Group Jirim Smejcem, a 19:30 weźmie udział w obiedzie wydawanym przez szefa Światowego Forum Ekonomicznego Klausa Schwaba z małżonką.

Ponadto o 13:00 Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego rozpatrzy skargę PiS na uchwałę PKW o odrzuceniu rocznego sprawozdania finansowego partii za 2023 roku.

– Jest niepewność, bo nie ma pewności, w jaki sposób prezydent Trump będzie chciał rozwiązywać różne problemy w skomplikowanym, wojującym świecie, więc trzeba spokojnie czekać – powiedział Tomasz Siemoniak w rozmowie z Mariuszem Piekarskim w „Poranku TVP Info”.

– Ja nie należę do tych ludzi, którzy uważają, że jesteśmy u progu jakiegoś dramatu. Świat opiera się na interesach, na wartościach, na dziesiątkach lat pewnej polityki i pamiętamy prezydenturę poprzednią Donalda Trumpa, główne kierunki polityki, transatlantyckość, NATO, gospodarka rynkowa, demokracja przecież były utrzymane za jego prezydentury – kontynuował.

– Myślę, że więcej nadziei [jest we mnie po inauguracji Trumpa], zawsze powinniśmy żyć dobrymi emocjami. Z wielkim zainteresowaniem patrzyłem na wystąpienie prezydenta Trumpa, no bo USA mają ogromny wpływ na to, co dzieje się na całym świecie. USA są supermocarstwem, są wielką gospodarką – stwierdził Cezary Tomczyk w rozmowie z Marcinem Fijołkiem „Graffiti” Polsat News.

– Powinniśmy pamiętać, że również my jako Europa, znaczy jako Polska, mamy ogromną siłę. Dzisiaj to jest tak, że ten świat trochę będzie układał się na nowo, więc jeżeli pyta mnie pan, czy obawy czy nadzieje, powiedziałbym że wiele znaków zapytania. Polska jest dzisiaj krajem, który w jakimś sensie jest prymusem pod względem tego, o czym mówi Donald Trump – mówił dalej.

– My mówimy o tym, że bezpieczeństwo i kwestia gospodarki to będą te rzeczy, które dla Polski i Polaków będą najważniejsze i też na przykład Donald Trump mówi o wydatkach na obronność, my jesteśmy tam, gdzie on stawia cele, bo my jesteśmy dzisiaj prymusem w Europie pod tym względem – zaznaczył wiceszef MON.

– Planujemy z wicepremierem Gawkowskim przedstawić do końca stycznia taki plan ochrony wyborów, tak, żeby obywatele mieli pewność, że służby państwowe robią wszystko, żeby nikt nie zagroził temu, że decyzja o tym, kto będzie prezydentem w Polsce, należy do Polaków bez żadnych ingerencji – powiedział Tomasz Siemoniak w TVP Info.

– Wyciągamy wnioski z doświadczeń innych państw […]. Przedstawimy [plan] go do końca stycznia, pracujemy nad tym, on ma przede wszystkim wymiar cyfrowy – kontynuował.

– Trump zapowiadał je [spotkanie z Putinem] od wielu miesięcy. Jestem przekonany, że do takiego spotkania dojdzie, ale też jestem przekonany, że to nie jest tak, jak mówił Trump, że wojna zakończy się dzisiaj, bo to po prostu niemożliwe i to też znak zapytania, który nad nami wisi. Z naszej perspektywy ważne jest, żeby Putin przegrał – przegrał gospodarczo, militarnie – stwierdził Cezary Tomczyk w „Graffiti” Polsat News.

– Jestem za ograniczeniami, natomiast uważam, że tutaj trzeba to solidnie przedyskutować, ważąc różne interesy, bo obok stacji benzynowych mamy setki, 24h sklepów z alkoholem, tak, więc właściciele stacji benzynowych słusznie podnoszą, że dobrze, ograniczmy w ogóle sprzedaż alkoholu, a nie uderzajmy tylko w stacje – powiedział Tomasz Siemoniak w TVP Info, pytany o zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw.

– Ciekaw jestem tych dyskusji, jestem zawsze za kontekstem bezpieczeństwa, za zdaniem policji w takich sprawach – kontynuował.

– Pamiętajmy że Orban jest dzisiaj politykiem niestety prorosyjskim, ale też pamiętajmy o sile Węgier. Węgry to są, powiedzmy to sobie wprost, dość niewielki kraj w centrum Europy, który jest mimo wszystko dużo mniejszy od Polski – stwierdził Cezary Tomczyk w „Graffiti” Polsat News.

– Polska jest dzisiaj potęgą w Europie, krajem który powinniśmy widzieć jako przyszła potęga europejska i to nie są czcze słowa. My dzisiaj wydajemy ogromne sumy na polską armię, na to, żeby polskie firmy mogły rywalizować z firmami zachodnimi i na tym powinniśmy się skupić – mówił dalej polityk KO.

– Jednak patrzę na administrację republikańską jako pewien nowy impuls w polityce międzynarodowej i dzisiaj myślę, że będzie tak, że będzie bardzo dużo decyzji Donalda Trumpa, w których będziemy mogli powiedzieć, że się z nimi zgadzamy i będą też takie decyzje, które będą budziły kontrowersje, bo cała ta nowa administracja będzie na nowo się kształtować – stwierdził Cezary Tomczyk w „Graffiti” Polsat News.

– Ja bym jednak uważał na miejscu i polityków PiS-u, ale też jakiejkolwiek innej partii, bo dzisiaj coś, co może wydawać się szansą, może okazać się czymś zupełnie innym. Myślę, że musimy patrzeć na świat zdroworozsądkowo, o tym też mówi Rafał Trzaskowski. To też taka historia, która będzie z nami. Zdrowy rozsądek w każdej sprawie – stwierdził Cezary Tomczyk w „Graffiti” Polsat News.

– Byłaby to gigantyczna hipokryzja, gdyby dzisiaj politycy PiS-u albo Konfederacji oczekiwali jakiejś ingerencji z zewnątrz, bo to chyba byłaby zdrada. Tak mi się wydaje. Wydaje mi się, że mamy polskie sprawy i że to Polacy będą wybierali swojego prezydenta – mówił dalej.

– Głosowałem przeciwko [poprawce PiS], dlatego że ta poprawka dotyczyła karty pobytu, nie dotyczyła kwestii pracy. Dzisiaj Rafał Trzaskowski mówi jasno, że system jeżeli chodzi o kwestię 800+ dla obcokrajowców musi być uszczelniony i powiem panu więcej, że rząd Donalda Tuska w ciągu tych ostatnich miesięcy już ten system zaczął uszczelniać – stwierdził Cezary Tomczyk w „Graffiti” Polsat News.

– Jedno jest pewne – były premier Morawiecki nie miał najlepszego czasu w Waszyngtonie. Nie miał jakiejś plakietki, nie chciano go gdzieś wpuścić. Jego sprawa, wydaje mi się, że wtedy, kiedy były polski premier jedzie do USA, powinien być lepiej przygotowany. Zresztą widziałem, że nawet chyba telewizja braci Karnowskich mówiła, że to skandal, że tak nieprzygotowany wywiad był ustawiony dla premiera Morawieckiego. Myślę, że polski internet odebrał to raczej jednoznacznie negatywnie – stwierdził Cezary Tomczyk w „Graffiti” Polsat News.

– Wind of change. Wieje coraz szybciej w stronę Polski – napisał w social media Mateusz Morawiecki. Były premier opublikował zdjęcia z bali prezydenta USA Donalda Trumpa, a także z prezydentem Argentyny Javierem Milei.

Wind of change.

Wieje coraz szybciej w stronę Polski.🇵🇱#MEGA 🇵🇱🇺🇸 pic.twitter.com/Q33sHmnOXN

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 21, 2025

– Posłowie, którzy pracują w komisji obrony narodowej, składamy wniosek w sprawie dodatkowego posiedzenia komisji obrony narodowej w sprawie zagrożenia, jakie stanowiło dla Polski i Polaków przemieszczanie się po Polsce bez nadzoru ponad 200 min przeciwpancernych. Uważamy, że w tym przypadku doszło do zaniedbań, bardzo poważnych ze strony MON, kierownictwa MON. W związku z tym oczekujemy, że na posiedzeniu komisji stawią się wicepremier, wiceminister z PO odpowiedzialny za infrastrukturę oraz szef SKW oraz komendant ŻW – stwierdził Mariusz Błaszczak na briefingu prasowym.

– 
Wypowiedź [Rafała Trzaskowskiego] uważamy za zagrywkę kampanijną, a więc PiS mówi „sprawdzam”. Złożyliśmy projekt ustawy, ja dziś złożyłem też taki wniosek o włączenie do porządku obrad Sejmu, które rozpoczyna się jutro, tego właśnie projektu [dot. 800+] – stwierdził Mariusz Błaszczak na briefingu prasowym.

– Ja widziałem bardzo różne reakcje na to, co powiedział wczoraj Trump i widziałem mnóstwo emocji, i tych bardzo pozytywnych, i tych bardzo negatywnych. A ja uważam, że mniej emocji, a więcej rozsądku. Dlatego że naszym zadaniem, moim zadaniem, jest przyglądanie się dokładnie propozycjom Donalda Trumpa i zadbanie o to, żeby brany był pod uwagę polski interes – powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej w Białogardzie.

– Dobry prezydent Rzeczpospolitej to ktoś, kto umie nawiązywać relacje. Ja jestem przekonany, że takie relacje z Donaldem Trumpem bym nawiązał dosyć szybko, bo od wielu lat rozmawiam z politykami z jego otoczenia, zapraszaliśmy też polityków republikańskich, tych którzy doradzają politykom republikańskim choćby na Campus Polska Przyszłości – mówił dalej.

– Oczywiście musimy dbać o to, żeby nie było żadnej dyskryminacji, żeby właśnie mu [Donaldowi Trumpowi] mówić, że akurat handel pomiędzy Europą a USA wszystkim się opłaca. Żeby przekonywać go również do widzenia kwestii bezpieczeństwa przez nasz pryzmat – powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej w Białogardzie.

– W momencie, kiedy przyjechali współpracownicy Donalda Trumpa, czy kiedy rozmawiam z jego współpracownikami, to właśnie o tym mówię: o tym, że np. trzeba wspierać Ukrainę i że Trump nie powinien pozwolić na jakiekolwiek zakończenie tego konfliktu, które mogłoby osłabić USA – kontynuował.

– Tak, ale tego oczekiwały Warszawianki i Warszawiacy, tutaj Rafał Trzaskowski jednak chce być prezydentem wszystkich Polek i Polaków, a wiemy, że cała Polska to nie jest Warszawa – powiedziała Dorota Łoboda w programie Sedno Sprawy Radia Plus, odpowiadając na stwierdzenia Jacka Prusinowskiego, że Rafał Trzaskowski „nagle stał się konserwatystą”, „wcześniej był jednym z bardziej progresywnych polityków obozu [KO], a teraz stał się konserwatywną kotwicą”.

– Jeżeli chcemy, żeby nasz prezydent reprezentował wszystkie Polki i Polaków i rzeczywiście zależy nam na tym i o tym mówi Rafał Trzaskowski, żeby tę wspólnotę budować, żeby te mury burzyć, to trzeba też wiedzieć o tym, że poza Warszawą ludzie myślą inaczej i że trzeba ten swój przekaz jednak do nich kierować i pokazać, że jest się w stanie wynieść poza Warszawę – kontynuowała.

– To, co jest w Warszawie istotne, to co jest dla Warszawiaków ważne, nie przekłada się na Podlasie czy nie przekłada się na Podkarpacie – mówiła dalej.

– Mniej emocji, a więcej rozsądku. I po prostu walki o to, żeby to wszystko, co Trump robi, nam się opłacało, przekonywania go do tego. To jest naprawdę dużo lepsze, niż próba wejścia na jego spotkanie bez zaproszenia. Po prostu skuteczność – powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej w Białogardzie.

– Ja np. mogę sobie pozwolić na to, bo tego oczekują moje wyborczynie i wyborcy […] uważam, że edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowa – powiedziała Dorota Łoboda w Radiu Plus.

– Tak, ale zauważył, że są ludzie, którzy myślą inaczej i on też musi być reprezentantem tych ludzi – kontynuowała, pytana, czy gdyby Rafał Trzaskowski nie startował w wyborach, to też uważałby, że edukacja zdrowotna powinna być obowiązkowa.

– Słuchamy tych ludzi, którzy mają inne poglądy, niż my i prezydent musi podchodzić do nich z szacunkiem i ważyć te racje – mówiła dalej.

– Ja mówiłem od samego początku, że te sondaże będą bardzo blisko, że będzie się liczył każdy głos. Te sondaże się będą zmieniać, tak jak nawet w ostatnich dniach. Jeszcze kilka dni temu niektórzy załamywali ręce, teraz jest lepiej, ale na końcu będzie naprawdę bardzo, bardzo blisko i będzie walka do samego końca o każdy głos – powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej w Białogardzie.

– Jest to oburzające. Jeżeli pan Nawrocki jest tak bardzo radykalny w swoich poglądach, to oczekiwałbym od niego, że będzie rownież radykalny wobec swoich postaw, które tutaj pozostawiają, mówiąc delikatnie, wiele do życzenia. Mam nadzieję, że Karol Nawrocki się po prostu z tego rozliczy – powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej w Białogardzie, pytany o medialne doniesienia, jakoby Karol Nawrocki miał jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej miał przez ponad pół roku bezpłatnie korzystać z apartamentu Deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka jedynie 5 km od niego.

– Przybiera już charakter działań prawno-karnych, działań, które w gruncie rzeczy mają prowadzić do penalizacji tego rodzaju zachowań i w tej chwili właśnie minister Gajadhur jest ofiarą tego rodzaju przedsięwzięcia. To znaczy został wezwany jako podejrzany za to, że ujawnił, to oskarżenie jest wyraźnie pretekstowe, jakiś wewnętrzny materiał, ale w gruncie rzeczy za to, że po prostu ujawnił prawdę i ponieważ mamy już do czynienia ze sprawami karnymi dotyczącymi nawet takich spraw jak lajkowanie jakichś tweetów, i to tweetów, które nie zawierają niczego złego, co by można było uznać za sprzeczne z jakimiś zasadami przyzwoitości, obowiązującymi w świecie cywilizowanym normami – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

– Mamy szczególną sytuację, oto w najpotężniejszym państwie, a w szczególności najpotężniejszym państwie demokratycznym, w USA, mamy powrót do zdrowego rozsądku, do odrzucenia tych wszystkich przedsięwzięć, które mają ograniczać rozwój gospodarczy, ale co może jeszcze ważniejsze, powrót do zdrowego rozsądku w takich sprawach jak np. płci – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

– Ja się bardzo cieszę, jeżeli politycy PiS-u się inspirują mną i moimi propozycjami. To dobrze, bo to pokazuje, że czasami mają odrobinę zdrowego rozsądku. Więc wszyscy się powinniśmy z tego cieszyć w tym naszym podzielonym świecie, że ktoś kopiuje nasze czy moje pomysły – powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej w Białogardzie.

– Jak mogłem zmienić zdanie w tej sprawie, skoro po prostu zmienia się rzeczywistość? Dzisiaj jesteśmy trzy lata po rozpoczętej wojnie, wszyscy wiemy, że pokazaliśmy olbrzymią solidarność w momencie, kiedy przyjmowaliśmy Ukraińców i wtedy wszyscy się z tym zgadzali, politycy PiS też – mówił dalej.

– Dzisiaj jest już zupełnie inny czas. Dzisiaj powinniśmy jasno wysłać sygnał w cały świat, że […] jeżeli chodzi o tych, którzy ciężko pracują, mieszkają w Polsce – ci mają prawo do 800+, a ci, którzy nie pracują, takiego prawa po prostu nie mają – przypomniał swój postulat.

– W parlamencie mówi się o ustawach, których celem ma być wygaszanie mandatów posłów, mówi się to na przykładzie pana posła Marcina Romanowskiego, jeżeli takie praktyki miałyby wejść w życie, po pierwsze będą one sprzeczne z Konstytucją, po drugie będą oznaczały to, że większość rządząca będzie próbowała wyeliminować posłów opozycji, żeby zwiększyć sobie pole manewru, np. w celu możliwości odrzucenia prezydenckiego weta – powiedział Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

– Takie działania będą bezprawne, takie działania będą godziły w ustrój Rzeczpospolitej Polskiej, można postawić tezę, że mamy do czynienia z siłową próbą zmiany ustroju w naszym kraju. Prawo i Sprawiedliwość będzie przeciwko temu występowało na forum Sejmu – kontynuował.

– Znam od 30 paru lat „Gazetę Wyborczą”, także na własnej skórze – można powiedzieć – to wypróbowałem – ona bardzo często mija się z prawdą i w tym wypadku całkowicie wierzę oświadczeniom wspieranego przez nas kandydata, obywatelskiego kandydata, że wszystko było inaczej, że tutaj nie ma podstaw do żadnych zarzutów – stwierdził Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

– Jak widzę, świat nie stanął na głowie, mimo wielkich emocji politycznych i uzasadnionych, i nieuzasadnionych obaw i nadziei związanych ze zmianą administracji amerykańskiej. Na pewno wszyscy państwo, podobnie jak ja, z zainteresowaniem wysłuchaliśmy przemówienia inauguracyjnego [Donalda Trumpa] i cała uroczystość rzeczywiście skupiała uwagę świata – powiedział premier Donald Tusk przed posiedzeniem Rady Ministrów.

– Ja najdalszym jestem od takiego myślenia, że wydarzenia w Stanach Zjednoczonych załatwiają polskie sprawy. Polskie sprawy musimy załatwić my tutaj sami. Mamy okazję, taką okazją są wybory prezydenckie – powiedział Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.

– Chcę poinformować państwa, że zwróciłem się już wcześniej – po pierwszych zapowiedziach nowej administracji dotyczących możliwych deportacji nielegalnych migrantów z terenu Stanów Zjednoczonych – do ministra spraw zagranicznych, aby przygotować nasze konsulaty i placówki, działające na terenie USA – tak aby były przygotowane do ewentualnych konsekwencji tych decyzji w odniesieniu do Polaków pracujących, przebywających na terenie USA, z rożnym statusem i różnym poziomem legalności – powiedział premier Donald Tusk przed posiedzeniem Rady Ministrów.

Jak zaznaczył: – Nowa administracja nie poinformowała nikogo jeszcze o szczegółach tej operacji, w związku z tym też nie otrzymaliśmy informacji na temat tego, czy ta operacja może być dotkliwa dla obywateli polskich […]. Ale tak czy inaczej, musimy być przygotowani.

– Dlatego nasze placówki w USA będą docierały tak szybko, jak to tylko możliwe z informacją do polskich obywateli, którzy będą się czuli jakoś zaniepokojeni tą nową sytuacją. Będą mogli wszyscy liczyć na pomoc ze strony urzędników konsularnych, a także ze strony naszego rządu – zadeklarował.

– Nie ma, być może, żadnych powodów do niepokoju, ale chcę was zapewnić, że Polska będzie dobrze przygotowana do każdej sytuacji – podkreślił.

– Każda Polka i każdy Polak będą serdecznie witani tutaj w kraju. Każdy znajdzie swoje miejsce w swojej ojczyźnie. Tutaj każdy może znaleźć swoją Amerykę. Naprawdę dużo się zmieniło w ostatnich latach i bez żadnych kompleksów możemy powiedzieć, że każdy, kto chce pracować, kto wierzy we własną przyszłość, siły, naprawdę w Polsce znajdzie odpowiednie miejsce – powiedział premier Donald Tusk przed posiedzeniem Rady Ministrów.

Jak podkreślił: – Wszystkich, bez wyjątku, powitamy z otwartymi ramionami. Poprosiłem także odpowiednie służby, aby w razie potrzeby także ułatwić powroty wszystkim zainteresowanym powrotem do Polski.

– Nie będę wykorzystywał posiedzenia rządu, żeby komentować zdarzenie z udziałem byłego premiera polskiego rządu Mateusza Morawieckiego. Ale mam taką uwagę do wszystkich bez wyjątku, dzisiaj sprawujących funkcje rządowe i w przeszłości sprawujących wysokie funkcje rządowe – np. do byłych premierów, prezydentów: zawsze możecie korzystać z pomocy polskich placówek: ambasadora, ambasadorki, konsula, kiedy znajdziecie się w kłopotach – powiedział premier Donald Tusk przed posiedzeniem Rady Ministrów.

– Dobrze zawiadamiać nasze placówki, jeśli ktoś o takim statusie, jak np. były premier, wyjeżdża do jakiegoś kraju. […] Ona może też pomóc w niektórych sytuacjach i możemy dzięki temu uniknąć jakichś bulwersujących czy przykrych zdarzeń – wskazał.

– Konfederacja jest poważną partią polityczną […] i poważna partia polityczna w wyborach prezydenckich wystawia jednego kandydata na prezydenta, a czas na dyskusję o tym, kto będzie reprezentował Konfederację, był latem zeszłego roku – powiedział Krzysztof Bosak w programie „Polityka w południe” w RDC.

– On [Donald Trump] jest biznesmenem, który lubi szybkie i twarde negocjacje, lubi czynnik ludzki w polityce, lubi konfrontacje charakterów. Wydaje mi się, że tutaj takim właśnie partnerem do negocjacji jest dla niego bez wątpienia Władimir Putin i niektórzy europejscy liderzy, natomiast w tej chwili w Europie nie ma silnych liderów, którzy mogliby być partnerami dla Trumpa – powiedział Krzysztof Bosak w RDC.

– Unia Europejska jest w całkowitym dryfie, jest w bezwładzie. W najważniejszych państwach Unii Europejskiej albo nie ma rządów, albo są bardzo słabe – kontynuował.

– Rosji tej wojny się nie opłaca kończyć, bo generalnie robią postępy. Jeżeli świat zachodni chce kończyć tę wojnę, a świat zachodni chce kończyć tę wojnę, Ukraina też chce kończyć tę wojnę, to jeżeli jeden chce wojnę prowadzić, drugi chce ją kończyć, to ktoś musi komuś zapłacić i pytanie, co będzie walutą – powiedział Krzysztof Bosak w RDC.

– Jeżeli świat zachodni chce, żeby Putin skończył wojnę, to musi mu czymś zapłacić. Obyśmy to nie byli my i nasze interesy – kontynuował.

– Byliśmy w ogóle przeciwni rozszerzaniu przywilejów socjalnych na cudzoziemców […] to jest bardzo ciekawe, że w tej chwili nasze postulaty czy nasze hasła zaczął przedrzeźniać Rafał Trzaskowski. Ciekawe, czy ktoś uwierzy, że ten kameleon naprawdę zmienił poglądy – powiedział Krzysztof Bosak w RDC.

– Mówi przecież, że teraz już nagle jak ktoś [z Ukrainy] nie pracuje, to nie powinien dostać [800+], tak, tylko jakoś jest wiceprezesem Platformy i takiego projektu ustawy nie wnieśli. Ale my im ten projekt napiszemy i zgłosimy go niedługo w Sejmie – kontynuował.

– Nasz dział prawny już pisze. Przed wyborami, absolutnie, to jest kwestia dni – mówił dalej.

– Przyczyna tej regulacji jest następująca: zbliżające się wybory prezydenckie, fatalny kandydat Koalicji Obywatelskiej, a więc przygotowuje się regulacyjne narzędzie, żeby zamknąć usta prawej stronie. Rzeczywiście Akt o usługach cyfrowych miał chronić użytkowników. My widzimy bardzo wyraźnie karykaturę implementacji tegoż aktu – powiedziała Jadwiga Wiśniewska na konferencji prasowej.

– Ja pracowałam nad tym aktem w komisji LIBE i absolutnie nie takie były zamierzenia i nie taka była intencja. Musimy wiedzieć również o tym, że regulacje przygotowane przez polski rząd mają wymiar i charakter represyjny względem największej partii opozycyjnej […]. Nie zamkną nam ust […] chcemy za wszelką cenę bronić wolności słowa, a to, z czym dzisiaj mamy do czynienia, jest niczym innym, jak czystą, tępą cenzurą – kontynuowała.

Na ten sam temat wypowiedziała się Beata Szydło, która w opublikowanym na X filmie mówi: „władze Unii Europejskiej, ale również polski rząd, chcą ograniczyć naszą wolność w internecie. Wszystko to pod pozorem walki z fake newsami, nieprawdziwymi informacjami, ochroną naszych interesów. W rzeczywistości chcą zakneblować nam usta”.

Rząd Tuska chce Polakom cenzurować internet. Ludzie Tuska otwarcie domagają się nawet zamknięcia Facebooka. Podobnie działa Komisja Europejska, która w akcie o usługach cyfrowych zawarła wiele zapisów ograniczających wolność słowa. Pod płaszczykiem walki z hejtem, wprowadzana… pic.twitter.com/SoZpUGHFUp

— Beata Szydło (@BeataSzydlo) January 21, 2025

– Dzisiaj Rada Ministrów przyjęła trzy projekty nowelizacji, które tego rynku [e-papierosów] dotyczą. […] Te projekty z jednej strony mają swoje źródła w decyzji rządu o tym, że trzeba chronić najsłabszych […] drugim źródłem […] były zobowiązania unijne – powiedział Maciej Berek na konferencji prasowej.

W przedstawionych projektach są m.in. zapisy o zakazie sprzedaży osobom do 18. roku życia jakichkolwiek elektronicznych papierosów i pojemników zapasowych z płynem. Osoby niepełnoletnie mają nie mieć również możliwości kupienia woreczków nikotynowych.

„Nowe przepisy wprowadzą też zakaz palenia e-papierosów beznikotynowych w wybranych miejscach publicznych, w tym m.in. w szkołach, na placach zabaw i przystankach komunikacji miejskiej. Zakaz będzie więc identyczny z zapisami dotyczącymi wyrobów tytoniowych oraz e-papierosów z nikotyną” – ogłosiło Ministerstwo Zdrowia w komunikacie.

Przewidziano również m.in. zakaz reklamowania e-papierosów i woreczków nikotynowych, wzmocniony nadzór nad składem płynów beznikotynowych oraz woreczków nikotynowych, a także zakaz sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z charakterystycznymi aromatami, np. owocowymi.

– Czy chciałabym, żeby [przedmiot edukacja zdrowotna] był obowiązkowy? Oczywiście, że chciałabym, żeby był obowiązkowy. Decyzja zapadła, ogłosiła ją pani ministra edukacji. Ja jestem przekonana, że dzieci i młodzież […] które będą uczestniczyły w tych zajęciach, powiedzą swoim rówieśnikom: słuchajcie, to jest strasznie fajny przedmiot – powiedziała Izabela Leszczyna na konferencji prasowej.

– Wprowadzanie czegoś na oporze społecznym zwykle nie kończy się dobrze. Myślę, że z czasem wszyscy zrozumieją, że warto chodzić na edukację zdrowotną – kontynuowała.

– Ile jeszcze Europa wytrzyma? Wczorajsza inauguracja Donalda Trumpa to ostatni sygnał alarmowy przed kryzysem gospodarczym, który chcą nam zgotować. „USA innovates – UE regulates.” – napisał w social media Mateusz Morawiecki.

– W ECR będziemy głosem zdrowego rozsądku UE! Trump chce wydobywać ropę i gaz, a przywódcy EU, polski rząd i ich kandydat na prezydenta wciąż są zakładnikami ideologii Zielonego Ładu, która zabija innowacyjność i konkurencyjność – podkreślił były premier.

USA🇺🇸 – “Drill baby drill”

UE 🇪🇺- “Green baby deal”

Ile jeszcze Europa wytrzyma?

Wczorajsza inauguracja @realDonaldTrump to ostatni sygnał alarmowy 🚨przed kryzysem gospodarczym, który chcą nam zgotować.

"USA innovates – UE regulates."

Trump chce wydobywać ropę i gaz, a… pic.twitter.com/8WjYnCRsBi

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 21, 2025

– Minister finansów może wypłacić środki budżetu państwa komitetowi wyborczemu po spełnieniu warunków, które są przewidziane w przepisach. Te warunki są dwa w tej sytuacji, w której jesteśmy: rozpatrzenie skargi komitetu wyborczego przez Sąd Najwyższy i później podjęcie uchwały przez Państwową Komisję Wyborczą. Nie został spełniony żaden z tych warunków – powiedział Maciej Berek na konferencji prasowej.

– Skarga komitetu wyborczego nie została rozpatrzona przez organ, który w świetle orzecznictwa europejskiego miałby status sądu i to nie dotyczy tylko sędziów. My mamy orzeczenia izby TSUE i ETPCZ […] w szczególności Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który mówi: ta izba nie ma statusu niezależnego sądu, nie jest organem sądowym – kontynuował.

– Państwowa Komisja Wyborcza 30 grudnia niestety do tej swojej uchwały włożyła cały wielki dylemat prawny związany z tym, czy ta sprawa była rozpoznana przez Sąd Najwyższy, czy nie była rozpoznana przez Sąd Najwyższy. Wydaje mi się niezwykle roztropne to, co zrobił minister finansów, pytając się publicznie Państwowej Komisji Wyborczej, co znaczy ta jej uchwała – mówił dalej.

– Jeżeli będą spełnione warunki prawne, to nikt nie będzie miał najmniejszych wątpliwości co do tego, że może i musi zrealizować ten przelew ze środków budżetu państwa na rzecz komitetu wyborczego, tylko muszą być te warunki spełnione. […] Te środki przecież w budżecie są zapewnione, tylko musi być podstawa prawna do ich uruchomienia – dodał.

– Będę dążył do zrównoważonego rozwoju Polski. Doszło do pewnego fenomenu odwróconego Janosika, a więc do założenia strategicznego dla rozwoju państwa polskiego, w którym jeśli samorząd jest biedny, to ma stać się jeszcze biedniejszy, a jak jest bogatszy, to ma stać się jeszcze bogatszy – stwierdził Karol Nawrocki w Wieliczce.

– Nie może być tak, że gdy w końcówce 2024 roku zostaje do rozdysponowania 10 mld na samorządy, to miliard trafia do Warszawy, do ratusza warszawskiego, do pana prezydenta, wiceprzewodniczącego PO tylko dlatego, że głosem polskich samorządowców w mediach i w całej Polsce staje się oligarchia 5 samorządowców z tego samego środowiska partyjnego i politycznego – mówił dalej.

– Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej będą wybierać Polacy, a Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej nie będzie nam wybierał ani Berlin, ani Bruksela, ani Kijów – stwierdził Karol Nawrocki w Wieliczce.

– Mamy w Polsce wspaniałe kobiety, które same potrafią decydować o tym kogo chcą wybrać na urząd prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, nie muszą słuchać podpowiedzi polityków, bo jak państwo wiecie, odnoszę się do znanej wypowiedzi jednego z ministrów – stwierdził Karol Nawrocki w Wieliczce.

– Wszystkie kobiety, które wzięły udział w akcji internetowej, która rozpoczęła się wczoraj, z potrzeby serca naszych wspaniałych Polek, nosi nazwę ,,mój prezydent, mój wybór” i chciałem wszystkim paniom podziękować za tak aktywne włączenie się w to, co dzieje się dzisiaj w Polsce i w tę drogę do 18 maja, niech żyją polskie kobiety, które będę reprezentował – kontynuował.

– Jako przyszły prezydent wrócę i będę inspirował rząd do renesansu takich programów jak program inwestycji strategicznych i do zrównoważonego rozwoju Rzeczpospolitej Polskiej. Stop samorządowej oligarchii, która wypowiada się w imieniu kilku tysięcy samorządowców, a należy do jednego środowiska politycznego, tak Polska się nie rozwinie – powiedział Karol Nawrocki w Wieliczce.

– Jestem wielkim zwolennikiem edukacji zdrowotnej. Dzieci powinny mieć edukację zdrowotną w szkołach jako taką, bo mamy problem związany z otyłością dzieci i młodzieży i to jest bardzo ważne, żebyśmy uczyli się zdrowotnie na temat kalorii, dobrego odżywiania, treningu, aktywności sportowej. Natomiast jeśli do pewnego planu nawet 90% dobrych intencji dorzuca się choćby 10% tego słowa na i, czyli ideologii, która odbiera mi jako rodzicowi, prawo właściwie do dyskutowania, to ja jasno mówię nie tej ścieżce edukacji – stwierdził Karol Nawrocki w Wieliczce.

– W strategicznym interesie państwa polskiego jest zwycięstwo Ukrainy także z naszym wrogiem. Bo często w debacie publicznej zapomina się, że dla Federacji Rosyjskiej Polska jest śmiertelnym wrogiem, którego chcieliby zniszczyć – stwierdził Karol Nawrocki w Wieliczce.

– Dzisiaj SN orzekając w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w sprawie z odwołania partii politycznej PiS od uchwały PKW, która odrzucała sprawozdanie finansowe tej partii, uznał za zasadną skargę na uchwałę PKW i w związku z tym w tej chwili w świetle regulacji, Kodeksu wyborczego, PKW będzie zobowiązana podjąć uchwałę o przyjęciu sprawozdania finansowego – poinformował rzecznik prasowy SN Aleksander Stępkowski.

– Nie chciałbym wszystkich państwa straszyć, straszyć babć i dziadków i emerytów, ale skoro już coś miało miejsce, to tak mówi nasza logika, nasz intelekt, podpowiada, że to się stać może. Ja natomiast jako obywatelski kandydat na prezydenta tutaj, w Myślenicach, chcę jasno wszystkim państwu powiedzieć, że jako prezydent RP nigdy nie podpiszę ustawy zwiększającej wiek emerytalny Polek i Polaków – stwierdził Karol Nawrocki w Myślenicach.

– Gdyby i prezydent i premier RP byli z tego samego środowiska politycznego i partyjnego, które ma już na swoim koncie podwyższenie wieku emerytalnego, a więc prezydentem Polski zostałby zastępca Donalda Tuska, czyli wiceprzewodniczący PO, to polscy seniorzy nie mogą niestety czuć się bezpiecznie – mówił dalej.

– To wielka odpowiedzialność i ogromne zaufanie parii politycznej, że jest gotowa postawić na kandydata, który nigdy nie był i nie jest członkiem partii politycznej. To oznacza, że dziś, w 2025 roku i w nadchodzących wyborach, środowisko polityczne PiS było gotowe i jest gotowe oddać RP w ręce obywateli, w ręce państwa proponując mi, abym wziął na siebie odpowiedzialność za państwa troski, opinie i nierozwiązane sprawy, które mam zanieść do Pałacu Prezydenckiego – stwierdził Karol Nawrocki w Myślenicach.

– Wiemy, że są zakusy na to, aby recenzować internet, są na to, aby recenzować oprawy kibicowskie na stadionach, bo zbyt wiele pojawia się tam informacji o polskim patriotyzmie i polskich bohaterach. Naszej wolności nie damy sobie zabrać ani w internecie, ani w telewizji, ani na spotkaniach, ani na trybunach – stwierdził Karol Nawrocki w Myślenicach.

– Każe się ściągać krzyże katolickie z polskich urzędów to krok za daleko. Bo to wymazywanie tego, kim właściwie jesteśmy i co nas determinuje. Nie powinniśmy sobie nigdy na to pozwolić w zakresie tej presji, która trafia do nas – stwierdził Karol Nawrocki w Myślenicach.

– Powinniśmy dążyć, ja jako prezydent RP będę dążył do tego, żeby stworzyć Centrum Obsługi Pacjenta, do zintegrowania wszystkich systemów elektronicznych, które już funkcjonują – eRecepty, eZwolnienia i wszystkich rzeczy, które w jakimś sensie udało się w generalnym sensie zreformować przed 15 października – stwierdził Karol Nawrocki w Myślenicach.

– Chcę być kandydatem na prezydenta. Chcę waszych 100 tysięcy podpisów, ale nie chcę być prezydentem. […] Zacznie się kampania, jakiej Polska jeszcze nie widziała i zacznie się kampania, na jaką polska klasa polityczna w zupełności sobie zasłużyła – powiedział Krzysztof Stanowski w internetowym „orędziu”.

– Oni sobie robią żarty z nas na co dzień, okłamują nas na co dzień, mamią nas obietnicami na co dzień i nawet nie udają, że chcą je spełniać. […] Ja nic nie obiecuję. Ja obiecuję tylko dobrą zabawę – kontynuował.

Stanowski przyznał, że nie ma doświadczenia ani kompetencji potrzebnych do tego, by być prezydentem, ale chce „od środka pokazać kampanię wyborczą” i „stanąć do debaty w TVP w likwidacji”.

– To odważny człowiek, można powiedzieć, trafił się Stanom Zjednoczonym prezydent na trudne czasy. Obserwowaliśmy go w poprzednim wydaniu, myślę, że teraz jeszcze bardziej będzie szedł na całość, dlatego, że jest to jego druga i jednocześnie ostatnia kadencja, ale transakcyjne podejście Donalda Trumpa do polityki to paradoksalnie dla Polski dobre wiadomości – stwierdził Piotr Zgorzelski w programie „Gość Wydarzeń” w Polsat News.

– Minister finansów powinien otrzymać konkretną i jasną dyspozycję od Państwowej Komisji Wyborczej czy pieniądze ma wypłacać, czy też ma ich nie wypłacać. Ten bohomaz prawny, który wydała z siebie Państwowa Komisja Wyborcza, bardzo źle świadczy o większości tego składu – stwierdził Piotr Zgorzelski w Polsat News.

– Nie można dzisiaj w ten sposób dywagować nad tak ważnymi sprawami jak finansowanie partii politycznych, partia jest bytem konstytucyjnym, ustaliliśmy w konsensusie, że takie, a nie inne procentowo środki przypadają na daną partię, więc jeżeli pan mnie pyta, czy to przybliża PiS do wypłaty, to nie wiem – kontynuował.

– Kierując się zdrowym rozsądkiem i poczuciem sprawiedliwości, uważam, że PiS-owi te pieniądze się nie należą. Nie należą się dlatego, że przez kampanię wyborczą korzystali z instytucji państwa, korzystali z całego aparatu państwa do prowadzenia kampanii wyborczej – powiedział Piotr Zgorzelski w Polsat News.

– Nie, ja się z tym rozporządzeniem do końca nie zgadzam [dot. jednej religii w tygodniu], ponieważ uważam, że sposób procedowania czy pracy nad tymi rozporządzeniami mógłby być bardziej staranny i obudowany pakietem dobrej woli. Wiem, że ze strony pani minister Nowackiej dobra wola jest, czasami być może osoby przez nią delegowane do działań są zbyt gorliwe – stwierdził Piotr Zgorzelski w Polsat News.

– Rozmawiałem z nią, wiem, że jest człowiekiem dobrej woli i wiele moich uwag, jeśli chodzi o jej współpracę z episkopatem, w różnych dziedzinach ona po prostu realizuje, więc tutaj nic złego o niej nie powiem – dodał.

– Jaka będzie rola Stanów Zjednoczonych? Czy np. format, który był prowadzony z ministrami obrony ok. 50 państw – bo to nie tylko państwa NATO – pomocy dla Ukrainy, z inicjatywy byłego sekretarza obrony będzie kontynuowany? My mamy wiele kwestii do rozstrzygnięcia z nową administracją – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” TVN24.

– Ja jestem za tym, żeby budować jak najsilniejsze relacje i Polska ma swoje dobre papiery: i wydatki na zbrojenia, ale też zakupy w Stanach. To są te dwie rzeczy, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób – stwierdził.

– Ważne jest też w nowym otwarciu relacji naprawienie błędu, który poprzednia administracja podjęła w ostatnich dniach: choćby sprawa dostępności do mikroprocesorów, do czipów, gdzie Polska została ograniczona. Uważam, że to był błąd administracji prezydenta Bidena – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Kropce nad i” TVN24.

– Kompletnie niezrozumiałe. Jestem pełen nadziei, że nowa administracja zweryfikuje to i jestem pełen optymizmu, że dojdzie do zmiany tej decyzji – stwierdził.

Jak ocenił: – Takich rzeczy się nie robi, to nie jest strategiczne partnerstwo, strategiczna przyjaźń, na którą się umawialiśmy. Więc dziwię się, że na koniec administracja prezydenta Bidena podjęła taką decyzję. Tu patrzę z optymizmem na nową administrację.

– Wierzę, że tak będzie, znając sympatię prezydenta Trumpa do Polaków i te nasze relacje: że inaczej będzie traktowany Polak pracujący rzetelnie np. na budowie od wielu lat, a inaczej handlarz narkotyków, który stoi na rogu ulicy – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Kropce nad i” TVN24, odnosząc się do zapowiedzi prezydenta Donalda Trumpa ws. deportacji nielegalnych migrantów.

– Troszkę bym zważył właśnie te dwie sytuacje. Ja specjalnie je dość obrazowo przedstawiłem, że widzę tutaj różnicę – dodał.

– Sprawy polskie trzeba rozstrzygać w polskim domu – przecież to jest hasło, które nasi poprzednicy głosili przez całe 8 lat jak rządzili. Że dlaczego cokolwiek ma być poruszane w PE, którego jesteśmy częścią, a co dopiero przenoszenie, i to jeszcze nieprawdziwych, informacji, kłamstw i oszczerstw gdzieś zza ocean – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Kropce nad i” TVN24.

– To jest niepatriotyczne postępowanie. Uważam, że jakieś zagubienie intelektualne nastąpiło, daleko idące. A na pewno zagubienie wartości, tych patriotycznych i miłości do ojczyzny – kontynuował.

– To Polacy decydują o tym, kto zostaje w rządzie, kto jest prezydentem, a nie ktokolwiek inny – wskazał.

– Jest to wspólny kandydat [Szymon Hołownia], więc będziemy się włączać w kampanię. Oczekujemy od sztabu prezentacji założeń, strategii. Pewne elementy są już wdrażane, które widzimy, które są ciekawe. Ale ja jestem otwarty na współpracę i też wsparcie kampanii, jak najbardziej – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w „Kropce nad i” TVN24.

– Na pewno członkowie PSL-u, sympatycy będą wspierać tę kampanię. A jeżeli będzie potrzeba szerszego zaangażowania – jesteśmy otwarci na pomysły Szymona Hołowni – zadeklarował.