O 8:30 pod pomnikiem AK w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa Karola Nawrockiego i posła Marcina Horały.

O 9:00 premier Donald Tusk wygłosi oświadczenie.

O 10:00 w Narodowym Instytucie Dziedzictwa i Kultury Wsi w Warszawie odbędzie się konferencja "Nowe Techniki Genomowe – propozycje dla innowacyjnego rolnictwa" z udziałem ministra Czesława Siekierskiego.

O 10:00 w Centrum Targowo–Kongresowym EXPO w Krakowie rozpocznie się I Ogólnopolski Kongres „System Obrony Rzeczypospolitej. Bezpieczna Polska i Obywatele”. Na 10:15 zaplanowano wystąpienie inauguracyjne, które wygłosi wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

O 10:30 w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego odbędzie się konferencja prasowa ministra Dariusza Wieczorka oraz wiceministra Marka Gzika. Temat to "Dodatkowe 1,5 mld zł dla polskich uczelni".

O 14:15 w Europejskim Centrum Edukacji Geologicznej Uniwersytetu Warszawskiego rozpocznie się konferencja "Nowe rezerwaty i nowe formy ochrony lasów w Polsce" z udziałem ministry Pauliny Hennig-Kloski i wiceministra Mikołaja Dorożały.

Sejm o składce zdrowotnej i wolnej Wigilii

Środa to ostatni dzień posiedzenia Sejmu, które rozpoczęło się w ubiegłym tygodniu. O 9:00 odbędą się głosowania proceduralne. Posłowie zdecydują m.in., czy przystąpić do drugiego czytania rządowego projektu nowelizacji Kodeksu pracy dot. wprowadzenia uzupełniającego urlopu macierzyńskiego bez kierowania tego projektu do komisji.

Na 10:00 zaplanowano drugie czytanie rządowego projektu o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Chodzi o projekt likwidujący obowiązek płacenia składki zdrowotnej od tzw. środków trwałych. O 11:45 rozpocznie się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji.

Na 13:00 zaplanowano drugie czytanie rządowego projektu ustawy – Prawo ochrony środowiska. O 14:30 przewidziano głosowania proceduralne. O 14:35 rozpocznie się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz obywatelskiego projektu ustawy przedłużającego na 2025 rok działania osłonowe przed wzrostem rachunków za prąd.

O 16:45 przewidziano drugie czytanie poselskiego projektu ustawy o dniach wolnych od pracy. Chodzi o projekt ustanawiający 24 grudnia (Wigilię) dniem wolnym od pracy. O 19:00 rozpocznie się drugie czytanie rządowego projektu ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych.

Na 20:00 zaplanowano przerwę, a o 21:00 rozpoczną się głosowania, m.in. nad wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu ustawy o zobowiązaniu władz publicznych do realizacji inwestycji CPK.

O 10:30 zbierze się sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych, która m.in. rozpatrzy wniosek prokuratora o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Łukasza Mejzy. O 13:00 na komisji nadzwyczajnej ds. działań przeciwpowodziowych zostanie przedstawiona informacja na temat likwidacji szkód po powodzi z września 2024 r. i wdrożenia rozwiązań zabezpieczających tereny poszkodowane w przyszłości.

O 16:00 zbierze się komisja śledcza ds. Pegasusa. Na zamkniętym posiedzeniu jej członkowie zajmą się rozpatrzeniem wniosków dowodowych.

Tusk w Szwecji, TK o lekcjach religii

Także w środę premier Donald Tusk rozpocznie dwudniową wizytę w Królestwie Szwecji. O 12:30 w Harpsund przewidziano sesję roboczą w ramach spotkania premierów państw nordyckich i bałtyckich. Na 14:00 zaplanowano "family photo", a o 14:15 rozpocznie się kolejna sesja robocza. Na 16:40 zaplanowano konferencję prasową po spotkaniu premierów państw nordyckich i bałtyckich.

Również w środę odbędzie się rozprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym dot. rozporządzenia ministra edukacji zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii. Początek zaplanowano na 12:00.

- Państwo powinno zrobić absolutnie wszystko, żeby pomagać naszym małym i średnim przedsiębiorcom. PiS zmieniał podatki tak wiele razy, wprowadzał nowe obciążenia, że trudno było się w tym połapać. Niestety odbijało się to bardzo negatywnie na przedsiębiorcach, a dzisiaj najważniejsze jest to, żeby właśnie mówić o gospodarce, o tym, co buduje nasz wzrost gospodarczy – stwierdził Rafał Trzaskowski w piekarni w Jawczycach.

- Jak ją pobudzić [naszą gospodarkę] do rozwoju, jakie są najważniejsze bolączki naszych przedsiębiorców. O tym rozmawialiśmy z panią Zuzanną i z panem Grzegorzem, o kwestiach dotyczących rąk do pracy, których brak i jak prowadzić sensowną politykę migracyjną, która oczywiście jest twarda w stosunku do nielegalnej imigracji, ale bierze pod uwagę potrzeby naszych przedsiębiorców - mówił prezydent Warszawy.

- Tutaj nasi przedsiębiorcy mają konkretne postulaty, o polityce podatkowej, która powinna być przede wszystkim klarowna i jasna. Podatki nie powinny się co chwilę zmieniać i powinna być jasna wykładnia ich stosowania. O tym też rozmawialiśmy, o szybkości wydawania decyzji środowiskowych i wielu innych kwestiach, które dotyczą przedsiębiorców - mówił dalej.

- Oczywiście wszyscy byśmy chcieli, żeby te obietnice [wyborcze] były realizowane szybciej, dlatego też jest potrzebny aktywny prezydent, który będzie współpracował z rządem, pobudzał i inspirował rząd do działania - stwierdził Rafał Trzaskowski w piekarni w Jawczycach.

- Generalnie rzecz biorąc oceniam bardzo pozytywnie ten rok, natomiast wszyscy jesteśmy trochę zniecierpliwieni tempem zmian. One rownież wynikają z tego, że mamy rząd koalicyjny, a rząd koalicyjny rządzi się swoimi prawami. Nie zawsze wszystko idzie tak gładko, jak powinno - mówił dalej.

- Jak zwykle znowu pan Karol Nawrocki mija się z prawdą, dlatego że mówiłem o tym, że ta decyzja była wydana na przyszłość. Ciekawy jestem, czy pan Karol chciałby tego, żeby finansować setkami milionów złotych z budżetu państwa biznesmenów takich jak ksiądz Rydzyk? Złośliwości zostawmy na boku, skupmy się na tym, co najważniejsze - stwierdził Rafał Trzaskowski w piekarni w Jawczycach.

- Nie zamieram polemizować z każdą złośliwością Karola Nawrockiego, zamierzam się skupiać na rozmowie z Polkami i Polakami, bo dzisiaj najważniejsze jest to, żeby nadać ton tej kampanii. Ta kampania będzie właśnie o tym, o czym rozmawiają polskie rodziny, a nie o tym, co wymyślą sztabowcy PiS - mówił prezydent Warszawy.

- Ta kampania to pewnie będzie najbardziej brutalna kampania w dziejach Rzeczpospolitej, bo wiemy, że PiS i jego kandydat wytoczą wszystkie działa w swojej propagandowej wojnie i kłamstwa. Zakładam, że będzie bardzo, bardzo blisko w drugiej turze, każdy głos będzie się liczył i że trzeba będzie walczyć do samego końca. Na pewno nic nie jest przesądzone. Ta kampania na pewno będzie trudna - stwierdził Rafał Trzaskowski w piekarni w Jawczycach.

- Najważniejszym zadaniem politycznym, ale też w jakimś sensie psychologicznym dzisiaj dla całej Europy, Polska może tu odegrać i odegra kluczową rolę, jest obudzenie ambicji europejskich. Nie ma żadnego powodu, aby Europa jako całość, UE, europejska część NATO miała wobec kogokolwiek kompleksy. My dzisiaj nie jesteśmy w stanie przewidzieć, nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak będzie ewoluowała w najbliższych miesiącach polityka amerykańska - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie oświadczenia dla mediów.

- Naszym zadaniem jest pielęgnować relacje z USA, ale Europa tak czy inaczej musi stać się samodzielna, stanąć na własnych nogach i naprawdę musi się skończyć epoka strachu i niepewności wobec Rosji. Jeśli Europa jest zjednoczona, to Rosja jest wobec Europy karłem technologicznym, finansowym, gospodarczym. Jeśli Europa jest podzielona, Rosja stanowi zagrożenie dla każdego państwa europejskiego z osobna i ta świadomość musi w końcu dotrzeć do głów liderów w całej Europie - mówił dalej PDT.

- Nie ma żadnego powodu, abyśmy w sposób taki lękliwy, strachliwy, o wyzwaniu, jakim jest polityka rosyjska, myśleli i cieszę się, ze moi dzisiejsi rozmówcy podzielają, wszystko na to wskazuje, ten punkt widzenia i musimy się także obudzić w sensie gospodarczym - podkreślił szef rządu.

- Gospodarka europejska musi stać się na nowo potęgą, potęgą wzrostu, która nie boi się konkurencji. Potencjał mamy nieporównywalnie, właściwie z żadnym innym miejscem na świecie, ale jest to ciągle potencjał - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie oświadczenia dla mediów.

- On może stać się znowu liderem w skali świata, ale w tej chwili poprzez ograniczenia, przesadne regulacje, czasami naiwne ambicje dot. ochrony całej planety, spowodowały że stajemy się coraz mniej konkurencyjni i musimy zacząć od cen energii. Energia w Europie nie może być dwa-trzy razy droższa od energii w USA czy w Chinach. Nie mamy wtedy szansy - mówił dalej.

- Musimy to wreszcie głośno i wyraźnie powiedzieć. Dzisiaj najskuteczniejszą ochroną polskich i europejskich granic jest wsparcie dla Ukrainy. Nie trzeba kochać Ukrainy, nie trzeba wielkich słów o solidarności, pojednaniu. Wystarczy taki skalkulowany, chłodny interes Polski i całej Europy, żeby chcieć dalej wspierać Ukrainę - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie oświadczenia dla mediów.

- Jedno zdanie, które padło w Aleksandrowie Łódzkim. Tam było pytanie odnośnie do konserwatyzmu, odnośnie jego poglądów i Rafał Trzaskowski powiedział coś takiego, że jego w życiu uczono, rodzice go uczyli, że on musi stawać po stronie słabszych. Jeżeli będzie tak, że na przykład katolicy w Polsce, będą w sytuacji, w której będą potrzebowali jego opieki, to on będzie bronił katolików – stwierdził Cezary Tomczyk w Radiu Zet.

- Ja nie będę szefem sztabu, dlatego, że muszę się koncentrować na mojej pracy. Nie mogę tego zdradzić, ale myślę, że ta wiadomość będzie przekazana pewnie dzisiaj i, że z dużym prawdopodobieństwem będzie to kobieta. Tego nie mogę powiedzieć i nie mogę zaprzeczyć [czy to będzie Wioletta Paprocka] – powiedział Cezary Tomczyk w Radiu Zet.

- Uważam, że dzisiaj bardzo dużo ludzi w PiS-ie jest niezadowolonych z tej kandydatury, że była niekonsultowana z Pałacem Prezydenckim, że powstała w konflikcie i będzie wpływała na tę kampanię. Nie było żadnej konsultacji z Andrzejem Dudą i po prostu Kaczyński zrobił to sam – stwierdził Cezary Tomczyk w Radiu Zet.

- Pamiętajmy, że jest dwóch konkurentów Nawrockiego, czyli pan Bocheński i pan Czarnek i, że oni w ciągu najbliższych tygodni będą bardzo uważnie przyglądać się temu, co się dzieje, bo będą myśleć o tym, żeby ewentualnie wskoczyć na to miejsce i być kandydatem PiS-u – dodał.

- Dzisiaj mamy nowego ministra spraw zagranicznych Ukrainy, który dzisiaj dogaduje z rządem Rzeczpospolitej, z rządem Donalda Tuska, z Radkiem Sikorskim sprawę, która dla naszych serc umysłów, umysłów, dla naszej godności narodowej jest jednym z fundamentów i która na pewno pozwoliłaby na zbudowanie tych relacji polsko-ukraińskich na zupełnie innym poziomie – powiedział Cezary Tomczyk w Radiu Zet.

- Myślę, że Rafał Trzaskowski chce być kandydatem wszystkich Polaków – powiedział Cezary Tomczyk w Radiu Zet.

- Po pierwsze cieszę się, że padają takie słowa z różnych stron dlatego, że na przykład Robert Biedroń powiedział, że Rafał Trzaskowski będzie kandydatem konserwatywnym i szczerze mówiąc, jeżeli Szymon Hołownia mówi, że będzie kandydatem lewicowym, a Biedroń konserwatywnym, to znaczy, że trafiliśmy w punkt – kontynuował.

- No nie. mamy pierwszą turę i tutaj naprawdę zadawanie takich pytań jest bezcelowe [o poparcie dla Rafała Trzaskowskiego]. Żadny szanujący się kandydat nie powinien odpowiadać w ogóle na tak postawione pytanie - stwierdziła Anna-Maria Żukowska w rozmowie z Łukaszem A. Jankowskim w Radiu Wnet.

- Nie wiem, pewnie będziemy rozmawiali z Partią Razem, co oni zamierzają. Czas dla Adriana myślę, był pięć lat temu. Wtedy się na to nie zdecydował. Zdecydował się, po prostu wziął na tę odpowiedzialność na siebie Robert Biedroń. Więc jestem pełna szacunku dla Roberta bo wiedział, że to się pewnie nie skończy spektakularnym wynikiem, ale jednak to zrobił. Wziął odpowiedzialność tak, jak się zachowuje lider. Nie, teraz Robert na pewno nie będzie startował. Na bank, to jest pewne - mówiła dalej.

- Nie wiem jeszcze, nie podjęliśmy tej decyzji. Tak jak mówiłam, będziemy dzisiaj te badania analizowali. Możliwe jest poparcie wspólnego kandydata przez Partię Razem czy przez nas i Partię Razem To nie wykluczamy tego - podkreśliła.

- Będzie [wojna Wigilia]. Walczymy żeby było od tego roku, posiedzenie komisji. Gdyby rzeczywiście była taka wola polityczna wszystkich, to jest to cały czas realne, ale na pewno ta Wigilia wolna będzie - stwierdziła Anna-Maria Żukowska w Radiu Wnet.

- PiS podjęło decyzje o tym, że poprze tę kandydaturę. To trochę było też tak, że to Karol Nawrocki był człowiekiem, który chciał kandydować na prezydenta, ale chciał kandydować na tego prezydenta właśnie w takiej formule. Nie jest politykiem, nie jest działaczem PiS, jest człowiekiem, który się polityką nigdy nie parał, chociaż jako prezes IPN-u oczywiście można powiedzieć, że jest w tym szeroko pojętym otoczeniu polityki czy otoczeniu państwa, ale nie jest politykiem. Jest, poza tym jądrem politycznego sporu – stwierdził Jacek Sasin w programie ,,Sedno sprawy” w Radiu Plus.

- Skromna, bardzo skromna [kwota, 3,5 miliarda przeznaczone na CPK], ponieważ plan na ten rok przewidywał, przygotowany przez nasz rząd jeszcze, przewidywał kwotę 9,5 miliarda złotych, które w tym roku miały być spożytkowane na realizację tej inwestycji – stwierdził Jacek Sasin w Radiu Plus.

- To pokazuje, jak oni działają, to jest tak, ponieważ wiedzą, że większość Polaków chce budowy CPK, to markują tę budowę. To jest to markowanie, bo w takim tempie ta budowa będzie trwała 60 lat – kontynuował.

- Myślę, że Karol Nawrocki w ciągu tych kilku miesięcy, które pozostały do wyborów przekona wszystkich, co do tego, że nie jest takim partyjnym kandydatem. Nie będzie mówił partyjnymi przekazami, będzie na pewno prezentował tutaj swoje poglądy, które być może nie będą zupełnie zgodne z tym, co głosi, czy głosiło PIS – powiedział Jacek Sasin w Radiu Plus.

- Jest nam po prostu bliski, bo jest patriotą, chce Polski silnej, mówił o tym. Chce Polski niepodległej, suwerennej, szybko się rozwijającej i Polski bezpiecznej – dodał.

- Jest na tym Sejmie bardzo dużo skróceń terminów proceduralnych. Dopuszczam taką sytuację po raz ostatni. Chcę też bardzo wyraźnie powiedzieć, że oczywiście cieszę się, że mamy do czynienia z taką, można powiedzieć, ofensywą legislacyjną rządu, że w ciągu dwóch miesięcy czy miesiąca z hakiem dostajemy prawie 50 projektów ustaw, ale to nie może tak wyglądać w przyszłości - stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym w Sejmie.

- Dlatego odbyłem już rozmowę z ministrem Berkiem odpowiedzialnym za legislację w rządzie i poinformowałem go, że od stycznia dopuszczam jedno skrócenie terminu w ważnych sprawach - mówił dalej.

- Musimy być wierni temu, co sami mówiliśmy. Proces stanowienia prawa w Polsce musi być wyglądać inaczej niż za rządów PiS-u. Sejm nie jest maszynką do mięsa, punktem obsługi rządu. Jest miejscem, gdzie wykuwa się prawo, odbywa się dyskusja. Specjalnie wydłużyliśmy procedury, nie po to, żeby je skracać - podkreślił marszałek Sejmu.

- Czekam oczywiście tutaj w Sejmie na ustawy, które mamy zapowiedziane, a które nie przyszły do tej pory. To ustawy dot. praworządności, ustawa o rozdziale funkcji ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego. Sporo jest jeszcze jest tych rzeczy, które będą wpływać - stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym w Sejmie.

- Wydaje się, że zarysowuje się zgoda co do tego, że ta ustawa dzisiaj zostanie uchwalona i wolną Wigilią będziemy mogli się cieszyć już od przyszłego roku. Jest poprawka, która mówi o tym, ze zostanie też jeszcze jedna niedziela handlowa w grudniu, po to żeby móc te zakupy zrobić, które są niezbędne nie w dniu Wigilii, tylko odpowiednio wcześniej - stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym w Sejmie.

- Państwo wiedzą, że wygasają za chwilę, na początku grudnia, kadencje 3 sędziów TK. Pani Przyłębskiej, pana Muszyńskiego i pana Pszczółkowskiego. Jak państwo wiecie, w I terminie uzupełnienia nie zgłosił się nikt. W związku z powyższym wskazałem II termin, dodatkowy, 11 grudnia i oczekuję, czy będą jakieś zgłoszenia. Z naszej strony zgłoszeń nie będzie, bo uważamy, że TK w tym kształcie nie ma racji bytu, nie należy przedłużać jego agonii poprzez dopuszczanie do pracy kolejnych osób - stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym w Sejmie.

- Nawet PiS nie zgłosił swojego kandydata czy kandydatki do TK, o którego pozycję tak walczył i bronił, jak ostatniej reduty praworządności. Zobaczymy, może zgłoszą do 11 grudnia - mówił dalej.

- Rozmawiałem o tym ostatnio z ministrem Domańskim, ministrem Berkiem. Mieliśmy na ten temat okazję zamienić parę słów z premierem Tuskiem. Chcę powiedzieć z pełną stanowczością, bardzo jasno i nie budząc żadnych wątpliwości - stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym w Sejmie.

- Oczekuję że rząd prześle do Sejmu projekt dot. asystencji dla osób z niepełnosprawnościami. To nasze zobowiązanie wyborcze, jedna z gwarancji Trzeciej Drogi i jeden ze 100 konkretów PO. Uważam, że naprawdę nie ma już na co czekać - mówił dalej.

- Apeluję po raz ostatni do rządu - naprawdę z całego serca apeluję, żeby ten projekt znalazł się jak najszybciej w lasce marszałkowskiej - powiedział marszałek Sejmu.

- Do 14 grudnia już niedużo czasu. Po drodze wydarzy się też parę innych rzeczy, o cyzm państwa zapewniam i pozostanę na tym poziomie tajemniczości jako sejmowy nostradamus, żeby teraz mogli państwo zastanawiać się: a co się wydarzy, jak się wydarzy? To będzie gorący grudzień, z całą pewnością polityczny gorący grudzień - stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym w Sejmie.

- Jeżeli chodzi o mnie, to jest mi trudno sobie wyobrazić bycie szefem IPN, a jednocześnie kandydatem na prezydenta. Jeżeli ustawa w tej sprawie mówi to, co mówi. Ale dajmy sobie chwilę, chwilę na refleksję. Byłem kiedyś w sytuacji podobnej do niego, wystartowałem i przeszedłem zupełnie, można powiedzieć, z tej partyjnej polityki - stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym w Sejmie.

- Wiem, że to są momenty, w których dopiero podejmuje się decyzje, ustala kierunki. Wierzę, że prezes Nawrocki podejmie słuszną decyzję. W mojej ocenie nie powinien łączyć tych dwóch zajęć - mówił dalej.

- Histeryczny atak funkcjonariuszy medialnych związanych z PO na Karola Nawrockiego podczas dzisiejszej konferencji to wyłącznie oznaka strachu - Donald Tusk uruchamia wszystkie swoje zasoby i daje zielone światło na brutalną kampanię Karol Nawrocki to fighter - nie dacie z nim rady - napisał Mariusz Błaszczak w social media.

Histeryczny atak funkcjonariuszy medialnych związanych z PO na @NawrockiKn podczas dzisiejszej konferencji to wyłącznie oznaka strachu. Donald Tusk uruchamia wszystkie swoje zasoby i daje zielone światło na brutalną kampanię.

Karol Nawrocki to fighter - nie dacie z nim rady.

— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) November 27, 2024

- To deklaracja, która budzi wielkie emocje wśród tych, którzy przeżywają to osobiście, bo zbrodnia ludobójstwa wołyńskiego jest częścią naszej narodowej świadomości i raną, która nie została we współczesności jeszcze zagojona – stwierdził Karol Nawrocki na konferencji prasowej.

- Instytut Pamięci Narodowej od roku 2017 konsekwentnie prowadzi i dąży do tego, aby wszystkie wnioski ekshumacyjne i ekshumacje na Wołyniu stały się prawdą i stały się dla nas możliwością wypełnienia zobowiązań wobec historycznej prawdy i przeszłości – kontynuował.

- Dzisiejsza deklaracja publiczna drodzy państwo, musi mieć swój drugi tryb i tym trybem, który dla nas jest oczekiwany w Instytucie Pamięci Narodowej, to tryb sprawdzam. To znaczy, jeśli publiczne deklaracje dzisiejszych polityków nie są tylko deklaracjami politycznymi, to czekamy w IPN, tej jedynej instytucji, która jest gotowa do podjęcia prac ekshumacyjnych na Wołyniu na formalne potwierdzenie i odpowiedź na nasze wnioski, wysyłane od roku 2017 – powiedział Karol Nawrocki na konferencji prasowej.

- Chcę to jasno podkreślić, że Instytut Pamięci Narodowej, nasze biuro poszukiwań i identyfikacji jest gotowe w ciągu 24 godzin podjąć się realnych poszukiwań na Wołyniu, czekamy więc na formalne potwierdzenie tej informacji z głęboką nadzieją – dodał.

- To jest niezbędne z punktu widzenia polityki pamięci państwa polskiego czy działalności Instytutu Pamięci Narodowej, ale chcę też wszystkich państwa przekonać, że okaże się to niezbędne dla państwa ukraińskiego, które bez rozliczenia się ze zbrodnią ludobójstwa wołyńskiego, z całą pewnością, niech Bóg da Ukrainie wygrać wojnę z Rosją. Jeśli to się stanie to nierozwiązanie tego problemu z tak ważnym partnerem, jakim jest Polska. Będzie problemem przy wszystkich potencjalnych negocjacjach akcesyjnych – stwierdził Karol Nawrocki na konferencji prasowej.

- Dzisiaj jesteśmy w sytuacji, kiedy mamy kilkadziesiąt zgłoszeń do prokuratury, kiedy mamy ciągle toczące się jeszcze fragmentarycznie w pewnych spółkach audyty, ponieważ okazało się, że skala tych nieprawidłowości przekroczyła nasze największe oczekiwania. Niestety było gorzej, niż się wydawało, więc pracujemy dalej – stwierdził Jakub Jaworski, minister aktywów państwowych na konferencji prasowej.

- Dziś możemy powiedzieć, że ta główna część audytów została zakończona. Mamy 50 zgłoszeń do prokuratury i jest szereg innych nieprawidłowości o nie tak wielkim ciężarze gatunkowym – dodał.

- Dzisiaj wiemy, że straty wywołane tymi nieprawidłowościami opiewają na kilkanaście miliardów złotych, więc głównie ta niekompetencja, ta megalomania doprowadziła do strat – podkreślił.

- Dzisiejsze głosowanie kończy czas, kiedy instytucje europejskie zajmowały się głównie same sobą i to dobra wiadomość. Mamy eskalację wojny na Ukrainie, mamy już wkrótce nową administrację w Waszyngtonie, mamy słabnącą gospodarkę europejską. I dlatego ci, którzy głosowali „za”, dali dzisiaj szanse Europie, UE zając się tymi problemami. Szkoda, że byli tacy, którzy głosowali przeciw, bo to pogłębiałoby chaos i prowadziłoby do paraliżu decyzyjnego - stwierdził Piotr Serafin w rozmowie z dziennikarzami.

Nowy unijny komisarz skomentował w ten sposób zatwierdzenie przez PE nowego składu Komisji Europejskiej.

- Bantustan Tuska. Demokracja walcząca znów poniosła klęskę. Prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski - napisał w social media Mateusz Morawiecki.

Bantustan Tuska. Demokracja walcząca znów poniosła klęskę. Prokuratorem krajowym jest Dariusz Barski. https://t.co/1BaMKrTOia

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) November 27, 2024

- Po pierwsze jest to sprawa, którą ja się zajmuję od samego początku. Cieszę się, że w rządzie udało się zbudować zrozumienie wszystkich środowisk politycznych. PSL był tym pierwszym środowiskiem, które o tym wyraźnie mówił [o ekshumacji na Wołyniu] – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z dziennikarzami.

Kosiniak-Kamysz: Byłem pierwszym politykiem, który postawił sprawę ekshumacji jasno

- Ja byłem pierwszym politykiem, który powiedział, nie będzie przystąpienia i nie będzie zgody PSL-u w tym wypadku na przystąpienie Ukrainy do UE, jak nie będzie sprawa ekshumacji i upamiętnienia ofiar rzezi na Wołyniu rozstrzygnięta i uhonorowanie nie będzie dla tych, którzy tyle wycierpieli, którzy zostali tak bestialsko zamordowani w ludobójstwie – kontynuował.

- My jasno postawiliśmy sprawę, twardo tego broniliśmy, dziękuję premierowi i ministrowi Sikorskiemu za wsparcie tego kierunku, który dla PSL-u jest tak bliski i tak znaczący – podkreślił.

- Od dawna mówiliśmy o Szymonie Hołowni [PSL jako również swoim kandydacie]. Szukaliśmy też drogi, żeby był wspólnym kandydatem, rozumiem, że inne środowiska nie są tym zainteresowane, tworzące dzisiejszą koalicję, ale my ten projekt złożyliśmy, żeby ktoś kiedyś nie powiedział, że była taka możliwość, a nikt tego nie zgłaszał. To my to zgłaszamy, to zostaje – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z dziennikarzami.

- Dzisiaj nie ma dyskusji na ten temat. Proszę nie ulegać żadnym komentarzom, inspiracjom, że coś zostało przyjęte i gdzieś, ktoś będzie za chwilę wysyłał wojsko. Polska szkoli dzisiaj żołnierzy ukraińskich i to się dzieje tu i teraz, tu w Polsce, a nie wysyła żołnierzy na Ukrainę – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z dziennikarzami.

- Nadrabiamy ogromne zapóźnienia, bo zastaliśmy państwo bez obrony cywilnej. Nasi poprzednicy zlikwidowali ustawą o obronie ojczyzny, obronę cywilną w Polsce. Nie zrobili nic w tym względzie, żeby budować odporność społeczną, na szczęście już podjęliśmy działania, nie tylko przyjęcie ustawy, ale edukacja z wojskiem jest to projekt, który już prowadzimy od zeszłego roku szkolnego – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z dziennikarzami.

- Jako prezydent RP, obywatelski muszę państwa zapewnić, żę będę pochodzić z głęboką wrażliwością i wielką odpowiedzialnością do złożonych obietnic. Umówmy się na kontrakt Nawrockiego tutaj, w Raciborzu. Że jak już coś powiem i obiecam, to to zrealizuję i mam takie zasady, bo jestem do nich przywiązany - stwierdził Karol Nawrocki w Raciborzu.

- Przed chwilą dostałem informację z polskiego parlamentu, że obywatelski wniosek odnoszący się do budowy CPK, a więc obywatelski wniosek ustawy o CPK, po apelu obywateli i po moim osobistym apelu rano, podczas konferencji prasowej, jeszcze być może, pod presją obywateli, będzie miał szansę realizacji - stwierdził Karol Nawrocki w Raciborzu.

- Jesteśmy narodem ze swoimi aspiracjami, potrzebujemy upartych wizjonerów, którzy będą reprezentować państwo polskie myśląc o Polsce jako o podmiocie swoich zadań. Niezależnie od tego, czy patrzymy na wschód czy na zachód, czy w przeszłość czy w przyszłość. Kiedy chcemy pełnić funkcje publiczne, Polska musi być w naszym sercu. Miłość do Polski powinna być pierwszą kategorią życia publicznego - stwierdził Karol Nawrocki w Raciborzu.

- Największe lotnisko w tej części Europy powinno być w Polsce, w Warszawie. Niezależnie od tego, jak mówią inni kandydaci, duże lotnisko jest w Berlinie - stwierdził Karol Nawrocki w Raciborzu.

- 
Dzisiaj nagle ludobójstwo wołyńskie staje się tematem dla polityków, którzy z pragmatyzmu politycznego przez lata omijali ten temat, on zaczyna być interesujący tylko ze względów politycznych. Polacy lubią historię, interesują się historią i co więcej, Polacy w zachodnich województwach są związani z kwestią ludobójstwa wołyńskiego poprzez więzy rodzinne, tragedie rodzinne - stwierdził Karol Nawrocki w Raciborzu.

- 
Mówię „sprawdzam” i mówię to do was jako kandydat, a nie prezes IPN. Bo w ostatnich latach i w ostatnim roku w sposób szczególny tak mało ludzi upominało się o rozpoczęcie ekshumacji na Wołyniu. Upominał się premier Morawiecki w sposób konsekwentny, natomiast część klasy politycznej udawała, że tematu 120 tysięcy Polaków pomordowanych przez ukraińskich nacjonalistów nie istnieje - stwierdził Karol Nawrocki w Raciborzu.

Pełna sala. Posiedzenie Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej z udziałem prezydenta @trzaskowski_ . pic.twitter.com/J7SOEwaWv5

— Małgorzata Niemczyk (@GosiaNiemczyk) November 27, 2024

- Na każde z pytań, które w przestrzeni publicznej stawiane są w kontekście Collegium Humanum odpowiedź jest jedna: Szymon Hołownia nie studiuje i nigdy nie studiował na Collegium Humanum. Nigdy też nie spotykał się z jej władzami w oficjalny czy nieoficjalny sposób. Każdy, kto twierdzi inaczej - kłamie - napisano w komunikacie Polski 2050.

"Jedyne co łączy go z tą uczelnią to podanie, które wysłał kilka lat temu, kiedy to rozważał studia z psychologii. Nie podjął ich jednak z uwagi na pozyskane w międzyczasie informacje o podejrzanej reputacji uczelni, oraz zmianą planów życiowych.

Oszczerczych ataków na niezależną kandydaturę Szymona Hołowni można się było spodziewać. Marszałek jest na nie przygotowany i jedynie wzmacniają one jego zdecydowanie, by właśnie taką brudną, opartą na fake newsach politykę zmieniać"

Na każde z pytań, które w przestrzeni publicznej stawiane są w kontekście Collegium Humanum odpowiedź jest jedna:

Szymon Hołownia nie studiuje i nigdy nie studiował na Collegium Humanum. Nigdy też nie spotykał się z jej władzami w oficjalny czy nieoficjalny sposób. Każdy, kto…

— Polska 2050 (@PL_2050) November 27, 2024

W wieczornym bloku głosowań posłowie przegłosowali rządowy projekt zmian w zasadach rozliczania składki zdrowotnej. Propozycje - po zakończeniu procesu legislacyjnego - wejdą w życie 1 stycznia 2025 roku. Wśród zmian - zmiana w płaceniu składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych oraz zmiana podstawy składki minimalnej.

"Za" projektem głosowało 248 posłów przeciw było 6, a wstrzymało się 171 - w tym klub PiS.

- Czwarty dzień kampanii to sukces apelu Karola Nawrockiego ws obywatelskiego projektu ustawy o CPK, świetne spotkanie w Raciborzu i wściekły atak na kandydata przeprowadzony przez media głównego nurtu. Jutro zaczynamy kampanię bladym świtem - napisał w social media Paweł Szefernaker.

Czwarty dzień kampanii to sukces apelu @NawrockiKn ws obywatelskiego projektu ustawy o CPK, świetne spotkanie w Raciborzu i wściekły atak na kandydata przeprowadzony przez media głównego nurtu. Jutro zaczynamy kampanię bladym świtem. #Nawrocki2025 ??

— Paweł Szefernaker ?? (@szefernaker) November 27, 2024

403 posłów poparło zmiany w ustawie o dniach wolnych od pracy - w praktyce chodzi o ustanowienie Wigilii dniem wolnym od pracy. W propozycji zapisano jednak vacatio legis, co oznacza, że zmiany wejdą w życie od 2025 roku.

Propozycję poparło większość klubów, choć w PiS i Konfederacji wyłamało się kilku posłów.

- Chciałam wszystkim państwu powiedzieć, że ceny energii po 1 stycznia 2025 roku nie zmienią się. Gospodarstwa domowe bedą otrzymywać rachunki w oparciu o te same kalkulacje, jakie otrzymują w tej chwili - stwierdziła Paulina Hennig-Kloska w Sejmie.

- Nie studiowałem w uczelni Collegium Humanum, nie jestem absolwentem w CH, nie posiadam dyplomu. Nie podjąłem studiów na tej uczelni, nigdy nie dokonałem żadnej wypłaty na konto tej uczelni, związanej z opłatą za studia, nie uczestniczyłem w żadnych zajęciach prowadzonych przez tę uczelnię, nie uczestniczyłem w żadnych uroczystościach - stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Nie prowadziłem nigdy z nikim z kierownictwa tej uczelni, w szczególności z jej podejrzanym obecnie rektorem żadnych rozmów dot. warunków studiowania - mówił dalej.

- Zgłosiłem się do kilku uczelni z podaniem o przyjęcie na studia, po to, żeby te studia skończyć. Jedną z nich była Collegium Humanum, takie podanie złożyłem i dopełniłem formalności tych wstępnych, początkowych, które się dokonuje przy przyjęciu na studia. Kiedy dowiedziałem się, jaką reputacje ma ta uczelnia, zaniechałem tego pomysłu i nie podjąłem tych studiów - zaznaczył marszałek Sejmu.