- Jestem realistą i w sytuacji gdy my musimy wzmacniać polską opozycję, bo dla demokracji mocna i sprawna, racjonalna opozycja jest bardzo ważna, to jest to krok konieczny. Choć nie jest łatwy, bo zawsze trudno jest włączać do dużego ciała politycznego skrzydło radykalne. Bo skrzydło radykalne ma swój charakter i swoje także zadania - stwierdził Piotr Gliński w Polsat News.

- To często zagończycy, także tacy, którzy jeżdżą trochę ma gapę w polityce, bo zapewniają radykalny elektrorat, ale sami by pewnie władzy czy sprawczości nie zrealizowali i muszą liczyć na większość. Ale to w tej chwili rzecz dla nas konieczna, bo musimy się jednoczyć. Myślę, że bedą także inne decyzje i będziemy się poszerzać - dodał polityk PiS.

- Wątpię, żeby rzeczy, które robił Marcin Romanowski, jego koledzy wokół Funduszu Sprawiedliwości miały charakter przestępczy. One mi się bardzo nie podobają były w wielu wymiarach nie etyczne, tak nie powinna funkcjonować polska polityka. Bo faktyczne finansowanie działań lokalnych zrzeszeń, stowarzyszeń, przy których przy okazji lansowali się politycy, jest niestety nagminną w polskiej polityce praktyką, trwającą od kilkudziesięciu lat, ale ci panowie rozwinęli to na skalę przemysłową. Jednak między nieuczciwymi, a nie etycznymi praktykami politycznymi, a przestępstwem bycia w zorganizowanej grupie przestępczej jest bardzo, bardzo dużą różnica – stwierdził Przemysław Wipler w programie ,,Bez uników” w PR3.

- Ja nie będę stawiał kogoś nawet w takim świetle, że został wykorzystany. To jest dojrzały dorosły facet i wie, na co się pisał, co robił, ale jest jasne, że w polityce, gdy masz lidera, to robisz czasami różne trudne rzeczy dla swojego lidera i bardzo często robisz to świadomie i to bynajmniej nie mówię, że tu chodziło o przestępstwa – kontynuował.

Wipler zarzuca prokuraturze popełnienie przestępstwa wobec sprawy Romanowskiego

- Czy tutaj ona tutaj będzie miała miejsce [odpowiedzialność prawno-karną] zobaczymy, wiemy, że gigantyczne błędy popełniła prokuratura. Dotychczas przestępstwa z całą pewnością popełniła prokuratura, bo zatrzymanie człowieka, który ma immunitet, aresztowanie człowieka, który ma immunitet i ze złamaniem immunitetu poselskiego będzie musiał się zmierzyć prokurator i prokuratorzy, którzy dopuścili do jego zatrzymania kilka miesięcy temu, dlatego teraz będą działać dużo ostrożniej – podkreślił.

- My wiemy jak bardzo pod pewnymi względami destrukcyjne, były prawybory 5 lat temu. To jak one przebiegły, finalnie zakończyło się tym, że nie ma z nami zdolnego, bystrego polityka, którym był i jest, ale już nie z nami kolega poseł Artur Dziambor. Takie emocje, które wybudowały się podczas tych prawyborów, skutkowały późniejszym rozłamem i powstaniem partii Wolnościowcy, która wyszła z naszej partii z Nowej Nadziei Sławomira Mentzena i tym, że kilku zdolnych polityków jest poza parlamentem. Nie ma Dziambora, nie ma Kuleszy, nie ma też z nami jako parlamentarzysty Dobromira Sośnierza – powiedział Przemysław Wipler w PR3.

- Został wezwany, co nie znaczy, że się stawi. Jestem przekonany, że się nie stawi. Ja w tym czasie szczerze mówiąc, planuję inne rzeczy, chociaż jestem wiceprzewodniczącym komisji, przyjdę na początek, odczytamy rytualną magiczną formułkę, że się nie stawił. Zresztą nie planowano by w dniu posiedzenia sejmowego, gdy jest ileś innych aktywności takich wezwań w sytuacji, w której byłoby cień szansy, że on się stawi, on się po prostu nie stawi. Bo nie musi w jego obecnym stanie zdrowia. Jestem jedną z kilku osób w tym kraju, który czytały tę opinię, a nie czytały o tej opinii – stwierdził Przemysław Wipler w PR3.

- Drodzy państwo właśnie w związku z tym przygotowaliśmy tydzień bezpieczeństwa, po to, żeby mówić o bezpieczeństwie, po to, żeby się przygotowywać na różne ewentualności, przede wszystkim, żeby prowadzić akcję edukacyjną. Ten dzień środowy będzie dla nas najważniejszy, dlatego, że będziemy testowali sygnały alarmowe, to bardzo ważne, żeby ta informacja dotarła do wszystkich Warszawianek i Warszawiaków – stwierdził Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej.

- My musimy poczekać na rozporządzenia, żeby dokładnie wiedzieć jakie parametry zostaną wyznaczone przez prawodawcę, jeżeli chodzi o miejsca schronienia i jeżeli chodzi o schrony i również na ostateczne rozwiązania finansowe dlatego, że przypominam, że to jest odpowiedzialność rządu. Rząd przeznaczać będzie 3,1% PKB na wszystkie inwestycje, które są konieczne – powiedział Rafał Trzaskowski na konferencji prasowej.

- Takie miejsca schronienia w Warszawie mamy, natomiast musimy poczekać na dokładne parametry, żeby móc powiedzieć jakiego rodzaju dostosowania są konieczne do tych miejsc schronienia. Tu myślę, że tutaj nie trzeba będzie wielkich nakładów finansowych, natomiast czymś zupełnie innym są schrony i tutaj będziemy działali w porozumieniu z rządem – dodał.