O 7:00 premier Donald Tusk weźmie udział w sztabie kryzysowym we Wrocławiu.

O 9:30 odbędzie się konferencja prasowa premiera Donalda Tuska oraz szefa WOŚP Jerzego Owsiaka.

O 11:00 w Warszawie prezydent Andrzej Duda złoży wieniec przed Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie w 85. rocznicę sowieckiej agresji na Polskę.

- Przede wszystkim chcemy doraźnie zabezpieczyć te osoby, które musiały opuścić swoje budynki, nie wzięły środków, które mogłyby służyć im do utrzymania i w związku z tym to jest pomoc doraźna, 10 tysięcy złotych na przetrwanie tych najbliższych dni, a później pomoc finansowa w odbudowie lokali mieszkalnych i domów mieszkalnych – stwierdził Czesław Mroczek w programie ,,Jeden na Jeden” w TVN24.

- Te zasiłki otrzymują te osoby [gospodarstwa domowe], które dotknięte zostały skutkami powodzi i z całą pewnością będą to te osoby, które znajdują się w strefie objętą klęską żywiołową – dodał.

"Przede wszystkim chcemy odtworzyć sieci energetyczne i gazowe". Mroczek o odbudowie infrastruktury

- Fundusze dostępne na odbudowę infrastruktury będą pochodziły z różnych, innych jeszcze źródeł niż tylko ten miliard, ale przede wszystkim chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, by odtworzyć niezbędną sieć pozwalającą na normalne życie, czyli sieci energetyczne, gazowe, to wszystko, co decyduje o normalnym funkcjonowania gospodarstwa domowego – mówił dalej.

Joanna Kopczyńska, szefowa Wód Polskich, poinformowała podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu, że do zbiornika Mietków nastąpił nieprognozowany zrzut wody ze zbiornika, którego administratorem jest elektrownia wodna Lubachów i Tauron.

- Jako Wody Polskie nie zostaliśmy poinformowani o tym zrzucie. Ta woda idzie na Marszowice. […] Ponad 100 żołnierzy pojechało układać worki na wałach. […] Nie wiadomo, czy nie będzie potrzebna ewakuacja. […] Jeśli zbiornik bardzo długo ma w sobie wodę, może dojść do przesiąków. […] W związku z tym pilnie potrzebujemy wojsko do sprawdzenia, co tam się dzieje - przekazała.

Do tej informacji odniósł się premier Donald Tusk, który określił ją jako "szokującą"

- Mieliśmy informację, że Tauron, a to jest kluczowy partner w pewnych aspektach, że współpraca układała się dobrze, np. na Opolszczyźnie. Natomiast ta informacja, którą od pani otrzymaliśmy, o tym zrzucie wody, braku informacji i kooperacji, jest szokująca, powiem szczerze - podkreślił.

- Bardzo prosiłbym o bardzo precyzyjną informację: jak wygląda podległość w tej chwili w kontekście prawa, działania na zbiornikach, wodach, które są w dyspozycji Tauronu: czy oni są zobowiązani jednoznacznie wykonywać nasze polecenia. […] Ja jestem gotów użyć wszystkich dostępnych metod, żeby dyscyplinować firmy, teoretycznie niezależne, ale w tej sytuacji muszą być absolutnie podporządkowane - zaznaczył.

Tusk: Oczekuję zaangażowania i czujności. Nie ma czasu na proceduralne wygodnictwo
Szefowa Wód Polskich wyjaśniła, że już kontaktowała się z prezesem Tauronu i dostała informację, że błędy komunikacyjne zostaną wyeliminowane, a brak informacji wynikał z tego, że Wody Polskie nie były wymienione w stosownej instrukcji jako ci, którzy mają ją otrzymać.

- Po odprawie podejmę działania. […] Ja od Tauronu tego tłumaczenia nie będę przyjmował, że działali co prawda zgodnie z przepisami, ale niewystarczająco energicznie.Tutaj ludzie pracują niezgodnie z przepisami po 40 godzin na dobę. Przesadzam, ale wiecie o czym mówię. Oczekiwałbym od wszystkich podobnego zaangażowania i czujności. Nie ma czasu na proceduralne wygodnictwo - skomentował Tusk.

- Są dwa systemy pomocy europejskiej, jeśli chodzi o sytuację powodziową. Pierwszy nie jest związany z pieniędzmi, które do nas trafią, tylko z możliwościami Europy, jeśli chodzi o pomoc w sprzęcie, w ludziach, technologiach i to jest ten mechanizm ochrony cywilnej. Wczoraj rozmawiałem z Ursulą von der Leyen na temat form pomocy. Cały ten mechanizm i to są, tak jak powiedziałem, komendant straży pożarnej wie i przygotowuje cyklicznie takie wnioski, jeśli będzie potrzebny jakiś sprzęt, chociaż muszę powiedzieć, że nasze służby są dobrze wyekwipowane i dobrze przygotowane do działania – stwierdził premier Tusk na konferencji prasowej.

- Natomiast pomoc finansowa to jest dopiero po ocenie skutków powodzi i oczywiście tu nie trzeba jakoś się zgłaszać, podnosić rękę, to będzie tak dobrze ponad 1 miliard euro, 1,5 miliarda euro, nie dla Polski, tylko takiego doraźnego funduszu w Unii Europejskiej, z którego będziemy mogli czerpać środki, ale to dopiero po ocenie rzeczywistych strat – kontynuował.

Budżet. I wszystko jasne? pic.twitter.com/UpzkHXqkQV

— Piotr Serafin (@Piotr_Serafin) September 17, 2024

- 
Trzeba bardzo dużo złej woli, nie przypisuję tej złej woli panu, bo pan tylko cytuje niektórych polityków, którzy starają się w te słowa uderzać, ale trzeba mieć bardzo dużo złej woli, żeby z tych słów wyciągać jakieś niedobre dla premiera wnioski. Oczekuję od decydentów, sam nie tak dawno byłem ministrem i wiem, jak to jest istotne, że oni nie podgrzewają atmosferę niebezpieczeństwa, a robią wszystko, żeby na to niebezpieczeństwo się przygotować. Tak, Donald Tusk był tam kilka dni wcześniej, aby właśnie przygotować się na to, co mogło nadejść i już kilka dni wcześniej przygotowana była Straż Pożarna, policja, WOT, żeby właśnie nieść pomoc - stwierdził Marcin Kierwiński w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

- Nie chcę wystawiać tego typu ocen teraz [czy rząd zdał egzamin], z jednego powodu. Dlatego że przecież my jesteśmy na początku tego procesu, jakkolwiek to zabrzmi. Bo nie chcę znowu, żeby to pojedyncze zdanie było wycięte z kontekstu. Jesteśmy na początku tego procesu, na razie walczymy o to, żeby ta druga fala powodziowa nie zrobiła jeszcze większych szkód, spustoszenia niż ta pierwsza. Jeżeli chodzi o tę walkę bieżącą o dobytek i zdrowie Polaków - tak, rząd zdał egzamin. Wszystkie służby działają w najwyższej gotowości. Chylę czoła przed strażakami, policjantami, żołnierzami - stwierdził Marcin Kierwiński w Radiu Plus.

- Zdecydowaliśmy jako partia żeby przeznaczyć pieniądze poprzez Caritas na rzecz poszkodowanych. Rozmawiałem na ten temat z liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Ćwierć miliona złotych przeznaczymy na pomoc poszkodowanym. Zostaliśmy okradzeni przez nominatów z koalicji 13 grudnia w PKW, z finansowania, ale dzięki ofiarności Polaków zebraliśmy pieniądze. W związku z tym postanowiliśmy wpłacić część z zebranych pieniędzy na rzecz poszkodowanych - stwierdził Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

- Niestety dziś widzieliśmy konferencję prasową Donalda Tuska i Jerzego Owsiaka, a więc mamy do czynienia z próbą zastępowania instytucji państwowych instytucjami pozarządowymi. To fatalny kierunek - stwierdził Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej.

- Jeszcze raz o pomocy: każdy poszkodowany przez powódź ma prawo do natychmiastowej pomocy doraźnej 10 tys., na remont do 100 tys., na odbudowę domu do 200 tys. BEZZWROTNIE. Możliwe będą także inne formy pomocy. Kto kłamie w tej sprawie, szkodzi powodzianom, nie rządowi - napisał premier Donald Tusk.

Jeszcze raz o pomocy: każdy poszkodowany przez powódź ma prawo do natychmiastowej pomocy doraźnej 10 tys., na remont do 100 tys., na odbudowę domu do 200 tys. BEZZWROTNIE. Możliwe będą także inne formy pomocy. Kto kłamie w tej sprawie, szkodzi powodzianom, nie rządowi.

— Donald Tusk (@donaldtusk) September 17, 2024

- Premier Donald Tusk udał się do Kłodzka, gdzie rozmawiał z mieszkańcami, którzy walczą z dramatycznymi skutkami powodzi - poinformowała KAncelaria Premiera.

?Premier @DonaldTusk udał się do Kłodzka, gdzie rozmawiał z mieszkańcami, którzy walczą z dramatycznymi skutkami powodzi. pic.twitter.com/toAhhUbr7T

— Kancelaria Premiera (@PremierRP) September 17, 2024

1.5 mld zł - tyle przekierujemy z funduszy ????na odbudowę po powodzi.

To środki na remont domów jednorodzinnych, naprawę infrastruktury energetycznej i sieci wodno-kanalizacyjnych w gminach dotkniętych przez powódź.

Kolejne 3.5 mld zł może zostać przeznaczonych na budowę…

— Katarzyna Pełczyńska (@Kpelczynska) September 17, 2024

- 

Poprosiłem UOKiK, żeby sprawę zbadać natychmiast [zawyżania cen], szczegółowo i żeby ta kontrola umożliwiła nam skuteczną ochronę konsumenta, w tym sensie że tych ludzi, którzy stają się nie tylko ofiarami powodzi, czasami samotności, ale też chciwości ludzi - stwierdził premier Donald Tusk we Wrocławiu.

- Ludzie szczególnie czekają na wojsko. Też pamiętajmy, mówimy z satysfakcją, ile pieniędzy wydajemy na obronę, mówimy o budowie największej armii w Europie, to wszystko prawda, ale skoro tak mówimy, to wtedy też musimy pokazać, że żołnierze są też wtedy, kiedy jest taka potrzeba - stwierdził premier Donald Tusk we Wrocławiu.

- Będziemy szukali mechanizmów tak, aby kredytobiorcy, którzy stracili swoje miejsca zamieszkania wskutek powodzi, żeby dostali od nas bardzo czytelną i mocną pomoc w tej kwestii. Szukamy także metod, tak żeby nie płaciły ZUS-u, szczególnie dotyczy to drobnych przedsiębiorców. Wezwałem ministra finansów, żeby ogarnął, co się da w tej chwili. Jutro będzie z nami tutaj rano na naszej odprawie - stwierdził premier Donald Tusk we Wrocławiu.

- Zwróciłem się do ministra finansów, żeby w ogóle też już przestać łudzić, że środki, które udało się do tej pory wygospodarować, że wystarczą. Ten miliard powinien wystarczyć na doraźną pomoc typu 10 tysięcy i pewnie wystarczyłby w wielu przypadkach na te 100 tysięcy czy 200 na budowę i remont, ale straty w infrastrukturze, za co będzie odpowiadało państwo, bo samorząd, już nie mówiąc o samych mieszkaniach, są gigantyczne - stwierdził premier Donald Tusk we Wrocławiu.

- 
Poinformował mnie minister finansów, zanim tutaj wszedłem, że mamy do dyspozycji w tej chwili już 2 mld zł - mówił dalej.

- Będę nadal mobilizował inne kraje też, które padły ofiarami powodzi, żebyśmy odpowiednio mocno nacisnęli na KE, żeby zrozumieli, że straty są bardzo poważne. Skoro też są wnioski jednoznaczne o konieczności zwiększenia nakładów i to radykalnego na infrastrukturę przeciwpowodziową, tę prewencyjną, głównie zbiorniki, bo wały nie zawsze są właściwym sposobem na zapobieganie takiemu zdarzeniu, że tutaj też będę oczekiwał od Europy, nie tylko z naszych środków, żeby bardzo poważnie przejęli się tą potrzebą budowania infrastruktury przeciwpowodziowej - stwierdził premier Donald Tusk we Wrocławiu.

- Nie może być ileś tam źródeł informacji, które do siebie nie pasują. Jak słyszę kilka informacji, komunikatów dot. ilości ofiar śmiertelnych powodzi, to szlag człowieka trafia. Wiecie jakie to jest wrażliwe, więc proszę, żeby w tej kwestii policja była jedynym źródłem - stwierdził premier Donald Tusk we Wrocławiu.

- To są te najważniejsze przed nami, wiecie, 2-3 dni. Dalej to będzie też bardzo trudne zadanie, ale te najważniejsze zdarzenia to są najbliższe 2-3 dni. Musicie być naprawdę jak jedna pięść i absolutnie oddani, zdecydowani 24 godziny na dobę - stwierdził premier Donald Tusk we Wrocławiu.

- W samym Kłodzku, muszę powiedzieć, że ludzie mają poczucie, że są też osamotnieni. To nie jest tylko problem, że znaleźli się w dramatycznej sytuacji, nie mają mieszkania, trochę pochodziłem po ich mieszkaniach, tam są niektóre zalane do drugiego piętra, są de facto zniszczone, nie ma mowy, żeby tam mieszkać. Nie dostali informacji, ani o możliwych lokalach zastępczych - stwierdził premier Donald Tusk we Wrocławiu.

- Np. w tych miejscach najbardziej dotkniętych, zalanych ludzie mówią, że nie mają poczucia obecności np. policji. Pytali tez o obecność żołnierzy - mówił dalej.

- Bardzo was proszę, żeby nie brać za dobrą monetę komunikatów, które mają nas uspokoić. Mamy być cały czas w największym napięciu i zdenerwowani, w tym sensie nie mówię o panice, tylko nie ufajcie dobrym komunikatom. Ludzie tam na dole nie mają poczucia, że wszystko gra, wręcz przeciwnie - stwierdził premier Donald Tusk we Wrocławiu.

- Jesteśmy w stanie przekierować 1,5 miliarda złotych z funduszy strukturalnych. To nie jest KPO, akurat z KPO nie ma takiej formalnej możliwości, natomiast tutaj jest. Przekierować z innych miejsc właśnie na wsparcie, na odbudowę, w trzech obszarach i to jest przede wszystkim infrastruktura. Wiemy, że bardzo ważna jest infrastruktura energetyczna, odbudowa tej infrastruktury. Druga cała infrastruktura wodna, wodno-kanalizacyjna, ściekowa, odbudowa tej infrastruktury, wreszcie odbudowa, remont domów jednorodzinnych. To są te trzy obszary, których w Funduszach Europejskich 1,5 miliarda będziemy mogli przekierować na obszary, które no niestety zostały zniszczone i są niszczone przez powódź – stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w programie ,,Gość Wydarzeń” w Polsat News.

,,Pieniądze trafią do różnych podmiotów w tym do ludzi”. Pełczyńska-Nałęcz o pomocy dla powodzian

- Te pieniądze trafią do różnych inwestorów. Kto inny odbudowuje sieci energetyczne, wiadomo, że to są spółki skarbu państwa, które to robią, samorządy oczywiście odbudowują infrastrukturę kanalizacyjno-ściekową, wodną, deszczową, natomiast tak także będą środki na odbudowę domów jednorodzinnych i to już trafi do indywidualnych ludzi – kontynuowała.

- Skupmy się na odbudowie, na pomocy, a nie poszukiwaniu wzajemnie winnych. Natomiast tak jest taka lekcja i to jest oczywiste, duża infrastruktura niestety często wiąże się z kosztem społeczności lokalnej i trzeba mieć takie mechanizmy, żeby tę społeczność lokalną uszanować, przekonać i no nawet w takim wymiarze materialnym zadośćuczynić, zadośćuczynić godnie – powiedziała Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w Polsat News.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na osobiste zaproszenie @donaldtusk przyjeżdża za 2 dni do Polski, żeby pomoc ofiarom powodzi była efektywna i jak najbardziej sprawna.
Unia Europejska to Wspólnota, nie wyimaginowana, tylko jak najbardziej realna.

— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) September 17, 2024