O 9:00 Sejm wznowi obrady. Na początku odbędzie się II czytanie rządowego projektu ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Na 10:15 zaplanowano II czytanie rządowego projektu ustawy o sporcie. O 11:30 rozpocznie się II czytanie rządowego projektu ustawy o dokumentach publicznych, a o 12:15 – o publicznej służbie krwi. Na 18:00 zaplanowano II czytanie poselskich projektów uchwał w sprawie obrony żołnierzy i funkcjonariuszy strzegących granicy RP oraz w sprawie wyrażenia uznania dla służby i poświęcenia żołnierzy i funkcjonariuszy strzegących bezpieczeństwa granic RP.

O 11:00 na zamkniętym posiedzeniu zbierze się sejmowa komisja ds. służb specjalnych. W planie jest informacja ministra koordynatora służb specjalnych na temat zarzutów dotyczących działalności Tomasza Szatkowskiego. O 12:00 komisja odpowiedzialności konstytucyjnej na zamkniętym posiedzeniu zajmie się zaopiniowaniem dla marszałka Sejmu sprawy ustawowych warunków dotyczących wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego, przewodniczącego KRRiT.

Także o 12:00 w Warszawie rozpoczną się centralne obchody Święta Policji. W planie są m.in. przemówienia Szymona Hołowni oraz Tomasza Siemoniaka.

O 11:00 w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa Zespołu Pracy dla Polski ws. CPK. W konferencji uczestniczyć będą wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki oraz poseł Marcin Horała.

W środę zbierze się Senat. W trakcie trzydniowego posiedzenia senatorowie zajmą się m.in. ustawami dotyczącymi prawa autorskiego, usprawnienia działań Sił Zbrojnych RP, Policji oraz Straży Granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa, a także zmianami w Kodeksie karnym i Prawie komunikacji elektronicznej. Początek posiedzenia zaplanowano na 11:00. Wcześniej, bo o 10:50, odbędzie się briefing marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Na 18:00 zaplanowano spotkanie Władysława Kosiniaka-Kamysza z ministrem obrony Wielkiej Brytanii Johnem Healeyem. O 19:40 przewidziano oświadczenia dla mediów.

- Tak, jestem spokojny, chociaż rzeczywiście mogłoby się wydawać, że trudno zachować spokój w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z aresztami wydobywczymi w stosunku do osób wobec których te areszty są bezpodstawnie stosowane i mamy do czynienia oczywiście z nieludzkim i poniżającym traktowaniem. Mówię tu przede wszystkim o księdzu Michale Olszewskim i dwóch urzędniczkach - stwierdził Marcin Romanowski w RMF FM.

- W sensie emocjonalnym nie [nie obawiam się aresztowania], bo zdaje sobie doskonale sprawę, że to okres przejściowy pod rządami Donalda Tuska i tego bezprawia. Tak, oczywiście [zdaje sobie sprawę, że mogę zostać zatrzymany i aresztowany]. Przy tym stanie wzmożenia politycznego sędziów, jeśli polityk konserwatywny jest podejrzewany i atakowany… Mam tego świadomość, ale ten kontekst polityczny jest tutaj bardzo ważny. Ta doktryna Neumanna a rebours niestety działa i jesteśmy tego ciągle świadkami - stwierdził Marcin Romanowski w RMF FM.

- Żadnej zorganizowanej grupy przestępczej nie było, bo nie mogło być, nawet z powodów konstrukcyjnych. Bo idąc tym tokiem rozumowania prokuratury, każde przestępstwo popełnione w zespole 3-osobowym, nie wiem, w spółce, w szkole, w stowarzyszeniu czy gdziekolwiek indziej, trzeba by zakwalifikować jako działanie w zorganizowanej grupie przestępczej - stwierdził Marcin Romanowski w RMF FM.

- Dzisiaj uczciwość też nakazuje tonować te nastroje. Przy obecnym panu prezydencie, jeszcze przed 375 dni, ktoś wczoraj wyliczył to w Szkle kontaktowym, widziałem u państwa na antenie, ile jeszcze będzie urzędował Andrzej Duda, niestety żadnych zmian w tym zakresie nie zrobimy - stwierdził Krzysztof Paszyk w "Jeden na jeden” TVN24.

- Nie chcę robić wszystko co w naszej mocy, co się skończy w koszu u pana prezydenta w Pałacu Prezydenckim. Tylko i w przypadku prawa aborcyjnego i tej ustawy, o której teraz jest tak głośno, proponujemy rozwiązania, które są realne - mówił dalej.

- Zgodnie z moim sumieniem, pozwala mi na to mój klub, Konstytucja, aby wyrazić swój pogląd w tym zakresie, według własnego sumienia, ale przede wszystkim traktuję to, moje poglądy w tym zakresie, w sposób absolutnie drugorzędny - zaznaczył Paszyk.

- Ponieważ [sumienie podpisanie głosowanie przeciw] ta ustawa jest tylko biciem piany i robieniem kobietom nadziei. Realne dzisiaj rozwiązania, które można dzisiaj zrobić, to te rozwiązania, które zyskają podpis prezydenta. To by poprawiło sytuację - dodał.

- Formalnie wiem [za co zostałem zdymisjonowany], oczywiście za to, że nie wziąłem udziału w głosowaniu, w kontekście ważnej ustawy o dekryminalizacji aborcji, byłem wówczas jak pan i państwo wszyscy doskonale wiecie w podróży służbowej – stwierdził Waldemar Sługocki w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w "Graffiti” Polsat News.

- Z punktu widzenia formalnego nie było mnie na głosowaniu, ale ta nieobecność w mojej ocenie jest usprawiedliwiona dlatego, że byłem w delegacji służbowej, ona była także bardzo ważna, długo przygotowana, przez wiele miesięcy, spotykałem się tam m.in. wiceszefem NASA, z zarządem Planet Labs, z reprezentantami zajmującymi się przestrzenią kosmiczną University of California, Berkley, więc to są ważni ludzie, ważni rozmówcy, rozmawialiśmy o bardzo ważnych kwestiach – kontynuował.

- Ja nie czuję się kozłem ofiarnym, panie redaktorze, naprawdę moje samopoczucie jest poprawne. W mojej ocenie nie [wyrzucenie z rządu z dnia na dzień było słuszne], znaczy każda decyzja powinna być poprzedzona jakąś gruntowną analizą, rozmową i w kontekście tego powinny być podejmowane decyzje. No ale oczywiście, jak każdy z nas wie styl sprawowania władzy jest bardzo różny, przez różnych polityków. Pan premier Tusk jak państwo widzicie na moim przykładzie jest dość stanowczym politykiem – powiedział Waldemar Sługocki w Polsat News.

- Możemy się spierać w różnych sprawach ale decyzja o zdymisjonowanowaniu wiceministra Sługockiego za delegacje służbową to jest niszczenie państwa i administracji - napisał na Twitterze Waldemar Buda.

Możemy się spierać w różnych sprawach ale decyzja o zdymisjonowanowaniu wiceministra @WSlugocki za delegacje służbową to jest niszczenie państwa i administracji!

Kiedy byłem Ministrem Rozwoju niemalże każdego tygodnia wysyłałem wiceministrów w przeróżne zakątki świata.
Od… https://t.co/BLPtcQ1jx6

— Waldemar Buda (@waldemar_buda) July 24, 2024

- Dziś mija 222 dni od powołania rządu Donalda Tuska i te 222 dni charakteryzuje się ogromną masą zmarnowanych szans, wielu zmarnowanych projektów. Możemy o nich porozmawiać przy różnych okazjach. Dziś skoncentruje się na tym co jest największym marnotrawstwem, a mianowicie na podejściu rządu do CPK. Znaczenia tego centralnego portu, który powinien być największym, najważniejszym projektem w historii III RP, projektem absolutnie ponad podziałami politycznymi, znaczenia tego trudno nie docenić i trudno to znaczenie przecenić. Bo poprzez CPK, nie tylko podnosimy poziom naszego bezpieczeństwa, bo wysyłamy sygnał do Moskwy, sygnał do Rosji, że nasi sojusznicy bardzo szybko w razie najgorszego scenariusza przyjdą nam z pomocą. Bez tego hubu nie będziemy mogli zorganizować dodatkowej fali inwestycji, podniesienia zysków do polskiego budżetu z tytułu podatku VAT, ceł, akcyzy – powiedział Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

- Patrzmy im na ręce, po to przygotowaliśmy ten raport, po to postępujemy inaczej niż nasi przeciwnicy polityczni, oni powołują komisje śledcze, oni nadużywają prokuratury, oni zmuszają prokuratorów do realizacji niecnych działań pod dyktando polityczne, a my powołujemy komisje dla rozwoju – stwierdził Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

- To dla nas Polaków wielka szansa, aby to zrealizować potrzebujemy się zjednoczyć. Dziękuję wszystkim siłom politycznym niezwiązanym z PiS i dziękuję wszystkim siłom niepolitycznym, społecznym, że po prostu wywieramy tę presję, ogromną presję społeczną na rząd Donalda Tuska, aby zrealizować w pierwotnym kształcie CPK i cały układ kolejowy – kontynuował.

- Chcę to bardzo wyraźnie podkreślić. Nie ma państwa prawa bez policji. Policja jest rdzeniem państwa praworządnego. Obywatele czują się bezpieczni tylko w takim państwie, gdzie jest jakaś siła, gdzie są ludzie, zdeterminowani, dobrze przygotowani do egzekucji prawa. Silna, sprawna dobrze przygotowana, przyzwoita policja, taką jaką mamy my, tu w Polsce, to jest gwarancja praw wolności i bezpieczeństwa każdej Polki i każdego Polaka - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie obchodów Święta Policji.

- Policja musi być dobrze wyposażona. Jestem po poważnej rozmowie z ministrem finansów. Podjąłem decyzję, minister finansów zobowiązał się ją wykonać, po konsultacji z ministrem spraw wewnętrznych i administracji o przekazaniu na potrzeby policji i wyposażenia, sprzętu, potrzeb logistycznych policji dodatkowego miliarda złotych w przyszłorocznym budżecie państwa - stwierdził premier Donald Tusk w trakcie obchodów Święta Policji.

- Jestem przekonany, że dobrze wykorzystacie te pieniądze dla bezpieczeństwa Polski i Polaków. Widząc was dzisiaj, słysząc słowa ślubowania, znając waszą determinację i liczby, wiem że nasze marzenie o tym, że Polska będzie najbezpieczniejszym miejscem w Europie, jednym z najbezpieczniejszych miejsc na świecie, że te słowa nie są iluzją - dodał szef rządu.

- Prezes Rady Ministrów Donald Tusk powołał Pana Prokuratora Jacka Bilewicza na stanowisko Zastępcy Prokuratora Generalnego - poinformowano w komunikacie.

Prezes Rady Ministrów Donald Tusk powołał dziś Pana Prokuratora Jacka Bilewicza na stanowisko Zastępcy Prokuratora Generalnego. ⬇️https://t.co/GQqnvoqiWG

— Prokuratura (@PK_GOV_PL) July 24, 2024

Sejm uchwalił dwie ustawy reformujące Trybunał Konstytucyjny: nową ustawę o TK i ustawę z przepisami wprowadzającymi.

Oba projekty zostały poparte przez wszystkich obecnych na sali posłów KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Przeciw głosowali posłowie PiS, Konfederacji oraz Kukiz’15.

Uchwalone projekty zakładają m.in. skrócenie kadencji prezesa TK z 6 do 3 lat, wprowadzają wybór sędziów TK przez Sejm większością 3/5 głosów oraz stwierdzają, że wyroki wydane z udziałem osób nieuprawnionych do orzekania (tzw. dublerów) są nieważne i nie wywierają skutków prawnych.

- A co się stało? Nie... Nie traktujcie tych słów tak przesadnie serio. Wszystko jest pod kontrolą. Przy moim doświadczeniu wszystko opanujemy - powiedział premier Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Uważacie państwo, że jestem najlepszym do przekonywania prezydenta? Nie jestem pewien. No tak [jestem premierem], ale pan prezydent [Duda] nie sprawia wrażliwego człowieka na moje argumenty. Ale są oczywiste powody, dla których prezydent powinien to podpisać. Ktoś o tym mówił na sali sejmowej. Uważam że tak jest. Prezydent ma ostatnią czy jedną z ostatnich szans na naprawienie swojej reputacji, reputacji urzędu prezydenckiego po tym, co zrobił przez lata, z trybunałem i całym wymiarem sprawiedliwości - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

Ponad 4000 osób. Tyle straci pracę w PKP Cargo, spółce, która w 2023 roku miała 82 mln złotych zysku.

Metalową kulkę też by zepsuli albo sprzedali za pół ceny.

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) July 24, 2024

- Jestem bardzo otwarty na wszystkie konstruktywne pomysły i trochę to już jest takie monotonne robi się to twierdzenie, że odpowiadam za głosowanie i pana Kosiniaka-Kamysza, już nie mówiąc o PiS-ie. Uważam że w tej sprawie, o tym zdecydowali wyborcy, nie ma po prostu ewidentnie większości w Sejmie dla rozwiązań liberalizujących jednoznacznie prawo aborcyjne. Mówię o tym z żalem, powiedziałem to już wczoraj, biorę na siebie odpowiedzialność jako premier, ale jeśli ktokolwiek miałby rzeczywiście pomysł tu, w tej sali sejmowej czy w partiach politycznych, jak z tego wybrnąć, jestem natychmiast do dyspozycji, do działania - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

- Nie wykluczam, że do powrotu do tzw. kompromisu w tym Sejmie może byłaby większość w związku z jakimś wspólnym głosowaniem z PiS-em. Nie wykluczam tego, ale jedno wydaje się dość oczywiste, ja na ten temat rozmawiam od lat właściwie, nie od miesięcy, ze środowiskami zaangażowanymi, kobiecymi, z aktywistkami i tam nie ma, te rozmowy nie pozostawiają cienia wątpliwości. Że nie są kobiety w Polsce kobiety zainteresowane tym pomysłem powrotu do sytuacji sprzed pani Przyłębskiej, czyli tzw. kompromisu. Ja nikogo na siłę nie mogę zbawiać - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

- Jestem dziwnie spokojny o to, że sprawa Funduszu Sprawiedliwości znajdzie swój finał na sali sądowej i że sprawców tego skandalu spotka naprawdę surowa kara - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

- Rozmawiałem i będę jeszcze rozmawiał z premierem Kosiniakiem-Kamyszem, który wtedy, kiedy powstawał rząd, sugerował że czuje się kompetentny, aby zajmować się sprawą Funduszu Kościelnego. Rzeczywiście nie widzę jakiegoś dynamicznego procesu, tak to delikatnie nazwę i będę rozmawiał z premierem Kosiniakiem-Kamyszem, czy to nie jest czas, aby zastanowić się nad innym sposobem postępowania - stwierdził premier Donald Tusk w Sejmie.

W Sejmie powstała komisja stała ds. dzieci i młodzieży, a na jej przewodniczącą wybrana została posłanka Monika Rosa.

Dziękuję @OklaDrewnowicz i bardzo się cieszę na naszą współpracę! https://t.co/CU2DR51zhj

— Monika Rosa (@moanrosa) July 24, 2024

- Znam swoje miejsce w szeregu. W przeciwieństwie do PiS, do wielu liderów PiS. Pamiętam dzięki nikomu dobra zmiana, PiS w 2015 roku objęło władzę i był to prezydent Duda. To on przełamał system, to on wygrał wybory w 2015 roku. To była bardziej Duda-zmiana - stwierdził Marcin Mastalerek w „Faktach po faktach” TVN24.

- To idealne studium przypadku nierównowagi w mediach i podwójnych standardów. Wręcz czasem, w niektórych mediach, hipokryzji, a może nawet, powiem więcej, obłudy. Bo obu polityków dziś najważniejszych w Polsce, czyli i prezydent i premier, miało nie być na tych obchodach [Święta Policji], ale jeden z portali aferę z tego, że nie będzie jednego z tych polityków, zrobił wobec prezydenta. Premiera miało nie być i nagle po tym, jak wyszła wielka afera, że nie będzie prezydenta, to premier Tusk zmienił zdanie po wielu godzinach i mówi: to ja będę - stwierdził Marcin Mastalerek w „Faktach po faktach” TVN24.

- Ja mogę mówić tylko za siebie. Ja bym tak nie zrobił, ale to są sprawy ambasadora Magierowskiego. Nie wiem czy są prawdziwe, nie wiem czy tak jest czy nie. Natomiast wiem, kto 12 marca, w 25. rocznicę wejścia Polski do NATO, rozpoczął awanturę [o ambasadorów] - stwierdził Marcin Mastalerek w „Faktach po faktach” TVN24.

- Mieliśmy dobrego ambasadora. Bo czy znalazł pan przed 12 marca jakąś osobę czy to z Lewicy, PO, PiS, która twierdziłaby: Marek Magierowski nie nadaje się na tę funkcję, po prostu jest słabym ambasadorem? Nie, wszyscy wiedzieli, że jest bardzo dobrym ambasadorem. Co postanowił zrobić Radosław Sikorski i Donald Tusk? Powiedzieli: będzie wśród 60, których po prostu odwołamy ot tak. Bo chcą mieć ambasadora PO - stwierdził Marcin Mastalerek w „Faktach po faktach” TVN24.

- Jeżeli ogląda [Donald Tusk], to panie premierze, proszę już zaprzestać ataków na Republikanów i Donalda Trumpa, bo to szkodzi. Raczej proszę się zachowywać tak, jak Radosław Sikorski - stwierdził Marcin Mastalerek w „Faktach po faktach” TVN24.

- Uważam, że status pana posła ministra Romanowskiego jest jasny. Wiemy, że dzisiaj jest taka można powiedzieć łapanka wszystkich parlamentarzystów Suwerennej Polski, która wynika z takiej motywacji niezbyt dobrej Donalda Tuska, który szczerze nienawidzi Suwerennej Polski – stwierdził Michał Wójcik w programie "Pytanie Dnia” w TVP Info.

- To była i jest kompromitacja prokuratury, ale oni brną dalej. Dlaczego, bo Donald Tusk wrócił z urlopu, wrócił sobie z Lazurowego Wybrzeża czy nie wiem, gdzie tam był, odpoczął sobie i stwierdził, nie będziemy się cofali, będziemy szli dalej i zobaczymy, co się będzie działo. Na końcu może być rozbicie się o ścianę i np. zawieszenie Polski w prawach członkach Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy – powiedział Michał Wójcik w TVP Info.