Dziś w Warszawie premier Donald Tusk spotka się z szefami rządów Estonii i Luksemburga oraz weźmie udział w Strategic Agenda. O 15:45 szef polskiego rządu powita w KPRM premier Estonii Kaję Kallas. Następnie odbędą się spotkania obu premierów oraz delegacji, po których na 17:00 zaplanowano konferencję Tuska i Kallas.

O 17:30 do KPRM przybędzie premier Luksemburga Luc Frieden, z którym następnie spotka się szef polskiego rządu. Na 18:17, w Pałacu na Wyspie w Łazienkach Królewskich, zaplanowano spotkanie z mediami premiera Donalda Tuska oraz Przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela. O 18:25 odbędzie się spotkanie obu przywódców, a o 18:40 - powitanie przez nich powitanie szefów rządów Estonii, Grecji, Finlandii, Irlandii, Luksemburga i Hiszpanii. Następnie o 19:00 wszyscy wezmą udział w obiedzie roboczym.

Sejm wznowi obrady o 9:00 od wysłuchania pytań w sprawach bieżących, a o 11:15 - na wniosek klubu Lewicy - wysłucha informacji bieżącej ws. stanu przygotowań systemu obrony cywilnej do ochrony przed skutkami ewentualnego konfliktu zbrojnego. Następnie o 12:45 zajmie się czterema projektami dot. przerywania ciąży - dwoma autorstwa Lewicy oraz po jednym zgłoszonym przez KO i Trzecią Drogę. Dyskusja nad tymi projektami będzie łączna i potrwa do 19:00.

O 9:30 odbędzie się konferencja prasowa ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza poświęcona zmianom w instytucjach kultury.

O 9:45 w Sejmie odbędzie się konferencja prasowa pt. „50 milionów złotych - tyle wynosi polski dług aborcyjny”, z udziałem m.in. ministry rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, ministry ds. równości Katarzyny Kotuli oraz Anny-Marii Żukowskiej.

O 11:30 przed budynkiem Prokuratury Okręgowej w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa Zespołu ds. Rozliczeń Rządów PiS z udziałem m.in. Katarzyny Kierzek-Koperskiej, Karoliny Pawliczak i Romana Giertycha. Tematem: złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Zbigniewa Ziobrę i Mateusza Morawieckiego.

Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w 9. Szczycie i Forum Biznesu Inicjatywy Trójmorza w Wilnie. Konferencja prasowa odbędzie się o 16:00 czasu polskiego.

- Od ponad roku jako posłowie zajmowaliśmy się kwestią omijania ustawy kominowej. Muszę państwu powiedzieć, że dosłownie wczoraj wieczorem otrzymałam zawiadomienie z prokuratury o wszczęciu śledztwa w związku z omijaniem ustawy kominowej i okołobudżetowej właśnie w Orlenie. To dotoczy zarobków zarówno Daniela Obajtka, jak i wszystkich członków zarządu i członków rady nadzorczej. Akurat odpowiedzialność ponosi nie Obajtek, bo to nie on decydował, ale Rada Nadzorcza i minister Sasin - stwierdziła Agnieszka Pomaska w TVN24.

- Daniel Obajtek ponad milion złotych w Orlenie zarobił za dużo i te pieniądze będzie musiał, zakładam, oddać, bo zostało wszczęte śledztwo decyzją prokuratury okręgowej w Warszawie, śledztwo które było za czasów upolitycznionej prokuratury - mówiła dalej.

- Zagłosuję tak, żeby jak najszybciej liberalizacja prawa aborcyjnego była w Polsce faktem. Jestem bardzo krytyczna [co do pomysłu referendum] nie tylko ze względu na czas, bo wiemy, że to by potrwało, ale też ze względu na to, że nie chcę, żeby o prawach moich dzieci, naszych dzieci, polskich kobiet decydowali ci, którzy nigdy nie zetkną się z problem decydowania o swoim zdrowiu i życiu - stwierdziła Agnieszka Pomaska w TVN24.

- Mam nadzieję, że dzisiaj cztery projekty [ws. aborcji] trafią do prac w komisji nadzwyczajnej i w komisji rozpocznie się pilna, ale merytoryczna praca. Zawsze jak jest głosowanie to jest ten ułamek procenta niepewności, myślę, że wszystkie trafią do komisji, bardzo bym i będę namawiał wszystkich kolegów do tego, żeby właśnie tak się stało, to są tematy bardzo poważne – stwierdził Marcin Kierwiński w TOK FM.

- Ja myślę, że jest bardzo wielu komentatorów, którzy chcą planować przyszłość pana premiera Donalda Tuska trochę nie wiedząc, że pan premier Donald Tusk swoją przyszłość polityczną programuje sam. Ja jestem przekonany, że najlepsza konfiguracja to jest premier Donald Tusk, prezydent Rafał Trzaskowski – powiedział Marcin Kierwiński w TOK FM.

- Nie, chcemy współpracować z Lewicą. Wie pani ten taki publicystyczny język jest nieprawdziwy w przypadku KO. My od wielu lat mamy solidnych, sprawdzonych partnerów. Razem tworzymy np. KO i to są partnerzy, którzy traktowani są na zasadach równych, mają swoją reprezentacje i w klubie parlamentarnym i samorządach, i gabinecie pana premiera Donalda Tuska, myśmy naprawdę tę lekcję odrobili, my partnerów traktujemy poważnie – stwierdził Marcin Kierwiński w TOK FM.

- Oczywiście, że ciągną [wyborcy Lewicy do KO] bo to skrzydło lewicowe PO jest bardzo interesującym wyborem dla wielu mieszkańców Polski, ale my prowadzimy własną politykę w tym zakresie, mamy własną strategie, są takie miejsca, gdzie zgadzamy się z Lewicą, są takie miejsca, gdzie mamy zupełnie inne poglądy – kontynuował.

- W tych wyborach nam po prostu nie poszło. Wyniki przemyśleli i przeanalizowanie tego, co się wydarzyło następuje w tej chwili, robimy analizy, w sobotę mamy zarząd i musimy to podsumować. Jesteśmy w cyklu wyborczym, więc w sobotę zarząd jest poświecony dwóm sprawom. Po pierwsze, znalezieniu błędów, które nie mogą się powtórzyć za dwa miesiące i ustalenie tego, co robimy za te dwa miesiące - stwierdził Włodzimierz Czarzasty w TOK FM.

- Nie umieliśmy znaleźć klucza do młodego pokolenia, żeby poszło do wyborów, bo nie poszło. To są dwa problemy. Po pierwsze, nie informowaliśmy o tym, że trzeba się przerejestrować, cała ta procedura jest skomplikowana i trzeba ją ewidentnie uprościć. Nie potrafiliśmy tego zrobić, ja nie potrafiłem. Myślę, że kobiety, które też w wielu sytuacjach nie poszły, miały dość już tego przesuwania spraw, które mają miejsce dzisiaj, myślę, że było takie zniechęcenie - stwierdził Włodzimierz Czarzasty w TOK FM.

- Konflikt wziął się stąd, że Szymon Hołownia przekładał terminy. Moja wypowiedź dwa miesiące temu wynikała ze zdenerwowania, jakby nie przekładał tych terminów, to by nie było sprawy, bo to, co Szymon myśli w sprawie aborcji i praw kobiet, to wszyscy wiedzą, że niejednokrotnie tego słuchaliśmy, to jest jego sprawa. To do czego doprowadziliśmy, to przynajmniej wszystkie kobiety wiedzą, co po prostu ta struktura partyjna i jej liderzy myślą - stwierdził Włodzimierz Czarzasty w TOK FM.

- Muszę powiedzieć, że z wielką satysfakcją przyjąłem wpis do rejestru TVP, o którym zadecydował Sąd w trzyosobowym składzie, pełnych sędziów. To jest właściwie zakończenie sporu prawomocności odbijania telewizji ze strony PiS-u. Jakiekolwiek od tego momentu opowieści o działaniach nieprawnych, o tym, że to zostało zrobione nielegalnie, nie mają racji bytu. Podobnie się działo w prokuraturze, podobnie się działo w spółkach skarbu państwa. To są wszystko procesy, które trwają - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz na konferencji prasowej.

- Dzisiaj odwołałem panią Małgorzatę Gabin ze stanowiska dyrektora Instytutu Solidarności. Na jej miejsce będzie pełniącym jej obowiązki pan Wojciech Kozłowski, dotychczasowy wicedyrektor tej instytucji, doskonale ją znający. Co do powodów odwołania, mogę tylko powiedzieć, że to były poważne naruszenia proceduralne, czyli niezłożenie w ustawowym terminie sprawozdań, wymaganych prawem i ustawą. To jest także kwestia braku nadzoru nad takimi jednostkami jak filie w Szwajcarii, w Stanach Zjednoczonych, to wszystko powoduje, że nie widzę dalszej współpracy z Panią Gabin - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz na konferencji prasowej.

- To samo się stało, jeśli chodzi o Polski Instytut Sztuki Filmowej, został odwołany pan Radosław Śmigulski. Na jego miejsce została powołana na dyrektora pani Kamila Dorbach, która kiedyś pracowała w tej instytucji. Będziemy jak najszybciej, jak tylko jest możliwe, rozpoczynać konkurs na stanowisko dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej - dodał.

- W naszej ocenie pakt migracyjny stanowi zagrożenie, katastrofę da Polski, jeśli zostanie przyjęty dalej, w dalszym procesie. Otóż chcę bardzo mocno podkreślić, że parlamentarzyści PiS zawsze sprzeciwiali się paktowi migracyjnemu. Sam kiedy zostałem ministrem spraw wewnętrznych i administracji, jesienią 2015 roku zablokowałem przyjmowanie migrantów, rząd wcześniejszy PO-PSL zgodził się właśnie na coś w rodzaju paktu migracyjnego, a więc na przyjmowanie migrantów - stwierdził Mariusz Błaszczak w Sejmie.

- Wielu, kilku parlamentarzystów wybranych z listy KO nie sprzeciwiło się we wczorajszym głosowaniu paktowi migracyjnemu. Więcej, koalicjanci Donalda Tuska, a więc ci, którzy tworzą koalicję 13 grudnia, ich parlamentarzyści zagłosowali „za”. W związku z tym będziemy domagać się konkretnych informacji w polskim Sejmie na ten temat - mówił dalej.

- Zapewniam, że samorządy, te w których rządzi PiS, nie zgodzą się na przyjmowanie migrantów. Mamy taką sugestię. Jeżeli Donald Tusk będzie chciał mimo wszystko przyjmować migrantów, to proponujemy, żeby miejsca dla nich znaleźć w miasteczku Wilanów w Warszawie, bo rozumiem że Rafał Trzaskowski będzie bardzo otwarty na taką propozycję, tudzież w dzielnicy Wrocławia Jagodno, gdzie tak dużym poparciem cieszyła się PO w wyborach parlamentarnych - stwierdził Mariusz Błaszczak w Sejmie.

- Dlaczego kobiety przerywają ciążę? Bo chcą. Bo to jest ich decyzja, która dotyczy ich ciała. Płodu nie da się przeszczepić do innego ciała. Jeżeli ktoś uważa, że tatuś może tego płodu, powinien mieć wpływ na te decyzje. Oczywiście w kochających się związkach rozmowa jest potrzebna, ale to kobieta decyduje, ponosi wszelkie konsekwencje związane z ciążą - stwierdziła Anna-Maria Żukowska w Sejmie.

- Starsi panowie w garniturach nie będą mówić kobietom, co mają robić ze sobą. Ze sobą. Nie ma czegoś takiego, że można sobie wyjąć płód i on będzie gdzieś indziej, nie będzie dotyczył kobiety. To integralna część w tym momencie jej ciała. Rozmawiamy o życiu, rozmawiajmy o życiu kobiet, jak to życie jest niszczone przez to, że mąż kobiety, która przerwała ciążę, miała prawo to zrobić, to on idzie do więzienia. Czy to jest normalne? - stwierdziła Anna-Maria Żukowska w Sejmie.

- Żaden i żadna z nas niezależnie od naszego sumienia, wiary albo jej braku o decyzji kobiet nie mogą sami decydować. To nie nasze sumienia, nie nasza wiara, nie nasze przekonanie grają tutaj najważniejszą rolę. Ale wola, decyzja, przekonanie każdej pojedynczej kobiety, która ma przed sobą pozytywny wynik testu ciążowego, która ma swoją historię, swoje doświadczenia, która ma swoje powody. Nie jest naszą rolą o te powody kobiety pytać. Dziś nie zajmujemy się tym, co każdy z państwa sobie myśli, w co wierzy, ale tym, czy państwo polskie w końcu weźmie na siebie odpowiedzialność za miliony kobiet w Polsce, zadba o ich bezpieczeństwo, o ich zdrowie i o ich przyszłość - stwierdziła Monika Rosa w Sejmie.

- Dziś przedstawiamy państwu projekt ustawy, który daje Polkom wolny wybór, który mówi jasno, że każda osoba w ciąży będzie mogła otrzymać świadczenie w postaci przerywania ciąży do 12 tygodnia. Zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną i zgodnie z własną wolą, projekt, który mówi, że po 12 tygodniu w trzech jasno określonych przesłankach, to przerwanie ciąży będzie również możliwe - dodała.

- Jako ojciec nie zgadzam się z tezą, że mężczyźni powinni w temacie aborcji milczeć. Po pierwsze, to uczy braku odpowiedzialności, takie myślenie zwalnia mężczyzn z jakiejkolwiek odpowiedzialności, przerzucając pełną odpowiedzialność na kobietę. To myślenie przeciwko kobietom. Jako ojciec wyczekiwałem razem z żoną, żeby usłyszeć bicie serca naszych dzieci w 6. tygodniu ciąży. Propozycja przerwania bicia ludzkiego serca do 12. tygodnia na żądanie to wielkie nieszczęście, ale to także zbrodnia. Aborcja nie jest prawem człowieka, życie jest prawem człowieka. Prawo do życia to podstawowe prawo człowieka. Wynika z prawa naturalnego, jest zapisane w Konstytucji - stwierdził Paweł Szefernaker w Sejmie.

- Wielki Polak, śp. Jan Paweł II powiedział: jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie lub mnie, byśmy się nie pozabijali - mówił dalej.

- Mamy coraz więcej sygnałów, że reżim Łukaszenki chce wykorzystać ponownie kwestię migracji i presji na naszą granicę wschodnią z Białorusią dla uzyskania celów czy politycznych, dezintegracji, destabilizacji, a także dla własnego jakby pseudopaństwowego biznesu, dlatego powiedziałem pani premier, że będę dzisiaj wieczorem i przez cały czas, także po kolejnym rozdaniu europejskim, tłumaczył i namawiał wszystkich naszych partnerów europejskich, aby nielegalną migrację potraktowali jako rzeczywisty priorytet i żeby cała UE, nie tylko Polska, uznała potrzebę obrony naszego terytorium, ochrony granicy, kontroli na granicy jako europejski priorytet - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej z premier Estonii.

- Tak, ja namawiam do tego, aby otworzyć się na dyskusję. Mądry polityk słucha różnych głosów i lewej i prawej strony. Dyskusja jest dzisiaj bardzo potrzebna. Walorem PSL jest wolność światopoglądowa, nie mniej moi koledzy zapewnili, że w przypadku wyniku referendum, które zliberalizuje prawo aborcyjne, schowają swoje poglądy do kieszeni i zagłosują tak, jaki będzie wynik referendum - stwierdziła Urszula Pasławska w rozmowie z Moniką Olejnik w programie „Kropka nad I” TVN24.



- Uważam, że Polki i Polacy powinni głosować w wyborach prezydenckich ze świadomością, kto naprawdę i konkretnie zdeklaruje wątpliwości czy podpisze czy nie podpiszę ustawy liberalizujące aborcję - stwierdziła Anna Maria Żukowska w programie „Kropka nad I” TVN24.

- Mamy lepsze rozwiązanie, dekryminalizację pomocy w aborcji, to jest pierwszy krok. My chcemy wreszcie spowodować, żeby bliscy nie byli zamykani w więzieniu na trzy lata. Rozumiem, że dzisiaj odbyła się dyskusja, w której pani zabierała głos, więc i ta dyskusja była ważna dla pani Pasławskiej - stwierdziła Anna Maria Żukowska w programie „Kropka nad I” TVN24.

- Pierwszy raz od wielu lat, tak naprawdę mamy prawdziwą debatę o aborcji, właściwie czas nie był ograniczony, każdy klub miał po 20 min, żeby opowiedzieć o swoim stanowisku. Pierwsza taka od 8 lat, bo to była debata, której domagały się też Polki, które i protestowały na ulicach i rodziny kobiet, które historie zakończyły się tragicznie – stwierdziła Monika Rosa w programie "Fakty po faktach” w TVN24.

- Nie przyjmuję takiego scenariusza w ogóle pod uwagę [że jakiś projekt nie przejdzie]. Po to to było przesuwanie debaty w czasie, po to był pomysł na stworzenie specjalnej komisji, zgłaszanie do niej członków i po to Szymon Hołownia powiedział robimy to, dlatego, żeby te dyskusje w komisji się odbyły, żeby nie było sytuacji, w której jakikolwiek z projektów zostanie odrzucony. Ja się mogę z projektem TD nie zgadzać, dla mnie jest zbyt zachowawczy. Dla mnie już nie ma powrotu do kompromisu tzw., który obowiązywał, ale zagłosuję za nim z szacunku do koalicjantów, do ich opinii i do tego, żebyśmy wszyscy mogli zgodnie o tych projektach porozmawiać – powiedziała Monika Rosa w TVN24.

- Mi się wydaję, że te prace oczywiście nie będą łatwe. To będzie bardzo duża komisja […], dlatego uważam, że powinien być zakreślony czas trwania tej komisji, która sobie powie, że udało się, albo się nie udało. Myślę, że to będzie kwestia paru miesięcy, też wiemy kto siedzi oczywiście na urzędzie prezydenta, jaki ma stosunek do prawa aborcyjnego. Natomiast tak, czy inaczej naszym obowiązkiem jest taki projekt ustawy stworzyć, takim planem minimum pewnie będzie dekryminalizacja aborcji w Polsce – stwierdziła Monika Rosa w TVN24.