Rząd o 11:00 zajmie się projektem ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu małego dziecka „Aktywny rodzic” - czyli tzw. Babciowym, zgodnie z zapowiedzią premiera Tuska - z także projektem nowelizacji ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami.



O 9:00 rozpocznie się posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw Człowieka, która zajmie się rządowym projektem nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa.

O 10:00 komisja śledcza ds. Pegasusa przesłucha byłego wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia.


O 10:15 odbędzie się spotkanie marszałka Sejmu Szymona Hołowni z przewodniczącą Sejmu Republiki Litewskiej Viktoriją Čmilytė-Nielsen. Na 11:10 zaplanowano oświadczenia dla prasy.

O 15:00 sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych zajmie się rozpatrzeniem wniosku PiS o wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego.


O 15:30 w Sejmie odbędzie się spotkanie Zespołu ds. Rozliczeń Rządów PiS z udziałem Inspektorów NIK.

- Nie jest to dobry wynik, nie ma co ściemniać, absolutnie. Ja liczyłam na więcej, natomiast mówiąc szczerze, w porównaniu do wyniku sprzed 5 lat, z wyborów samorządowych, to wynik porównywalny (…) ja liczyłam na 8%. Cieszą oczywiście takie dobre perełki - stwierdziła Anna Maria Żukowska w programie „Sygnały dnia” PR1.

- Te wybory są dla wyborczyń i wyborców dosyć skomplikowane, bardziej skomplikowane niż wybory do parlamentu, wybory prezydenckie, czy te do Europarlamentu, które będziemy mieli za chwilę, bo one są wielopoziomowe, jest wiele list, dostają państwo 5 kart często. Niestety, ale mamy demokrację w partii, więc różne struktury decydują samodzielnie o tym, jak będą startowały na przykład właśnie do rad miast - stwierdziła Anna Maria Żukowska w programie „Sygnały dnia” PR1.

- Przede wszystkim i z tego się cieszę powiedzieli [wyborcy], że dokładnie tak, jak 15 października, to ten sam komunikat, z tego się cieszę, że nie da się w Polsce rządzić bez Trzeciej Drogi, a że PiS nie ma z kim rządzić. I to dokładnie to, co usłyszeliśmy. Ostrzeżenie dotyczy tego, że nam się wszystkim, am wrażenie czasem, nie tylko politykom, ale też i komentatorom czasami wydaje, że jak już były raz epokowe wybory 15 października, takie które zdarzają się raz na kilkadziesiąt lat, bo to były właśnie takie wybory, to one się będą powtarzać teraz co kilka miesięcy, bo już się już do tego przyzwyczailiśmy. Nie, wybory 15 października były absolutnie wyjątkowe, to były wybory stulecia, to były wybory, które zdarzają się na epokę. Natomiast teraz będziemy mieli wiele wyborów zwyczajnych, może nie aż tak wyjątkowych i my powinniśmy przed takimi wyborami jednak wyciągnąć wnioski z tego, co stało się 15 października. Ludzie dali nam olbrzymi kredyt zaufania, zbudowali, zmontowali naszą koalicję, więc to ostrzeżenie dotyczy tego, żeby tą koalicją nie chwiać. Że jeżeli ludzie nas na 4 lata wybrali, to mamy 4 lata przejechać - stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z Arletą Zalewska w "Jeden na jeden" TVN24.

- Ja oceniam to tak [sondaż dla TVN ws. aborcji], że trzeba zrobić referendum, bo my robimy sondaże, z tych sondaży raz wychodzi, że jest 67% poparcia dla liberalizacji, innym razem że 50, innym razem jeszcze coś innego. Trzeba zrobić referendum i niech się społeczeństwo w wiążący sposób wypowie. To naprawdę nie może być tak, że Macierewicz, Hołownia, Czarzasty, Suski będą mieli prawo decydować o losach kobiet, a miliony kobiet, w tym wiele, które znam, będą tego prawa pozbawione - stwierdził Szymon Hołownia w TVN24.

- Nie [nie rozważam wspólnego startu w wyborach europejskich z KO]. Mieliśmy wczoraj zarząd partii Polski 2050 i podjęliśmy decyzję, że do wyborów europejskich idziemy albo w formacie Trzeciej Drogi, który już dwukrotnie się sprawdził, bo uważam że w wyborach samorządowych też się sprawdził, potwierdziliśmy nasz wynik, jesteśmy trzecią siłą na scenie politycznej, albo idziemy sami - stwierdził Szymon Hołownia w TVN24.

- Na pewno będą emocje, bo trudno, jeżeli mamy przez 30 lat zakaz aborcji, żeby tych emocji i żalu, że tak długo to trwa, nie było. To faktycznie mają być wystąpienia klubowe 20-minutowe, pogłębione, o 12 ma się to zaczynać, co jest dobrą zmianą, (…) ostatnia taka debata, która się odbyła w Sejmie, była o 2 w nocy - stwierdziła Anna Maria Żukowska w programie „Sygnały dnia” PR1.

- Jeżeli coś dwa razy się sprawdziło, to po co to zmieniać na coś, co najprawdopodobniej by się nie sprawdziło, co pokazują poprzednie wybory europejskie, gdzie format „idziemy wszyscy”, format „huzia na Józia”, jedna lista się nie sprawdził - stwierdził Szymon Hołownia w TVN24.

- Mamy wątpliwości dotyczące tej ustawy. Ona wczoraj pojawiła się dopiero tak naprawdę na rządzie, to 81, o ile dobrze mi mówiły moje panie minister, artykułów. Chcemy mieć możliwość popracowania nad tym. To nie jest przedmiot naszej umowy koalicyjnej. Moje czy nasze panie minister będą prosiły o to, żeby dać nam możliwość ustosunkowania się do tego projektu, przeanalizowania go. Dałem im taką dyspozycję, dlatego że my uważamy jako Polska 2050, ale też i w Trzeciej Drodze nie brakuje takich głosów, nie mówimy nie, ale ten projekt nie może być niesprawiedliwy - stwierdził Szymon Hołownia w TVN24.

- Daję pani uroczyste słowo honoru. Nie było rozmowy z moim udziałem na temat rekonstrukcji rządu. Nie widzę w tej chwili podstaw do rekonstrukcji rządu - stwierdził Szymon Hołownia w TVN24.

- Za 1,5 roku to my będziemy w innej epoce. W maju będą wybory prezydenckie, wiele się jeszcze może po drodze wydarzyć, natomiast nie widzę w tej chwili w ogóle tematu, żebyśmy mieli o tym rozmawiać. Inna rzecz, że umowa koalicyjna to nie jest Pismo Święte i jak trzeba będzie ją renegocjować, to będziemy ją renegocjować. Jesteśmy w końcu jednym z partnerów jako Trzecia Droga, Polska 2050, bez której tej większości by nie było - stwierdził Szymon Hołownia w TVN24.

- Moim zdaniem karty Rafała Trzaskowskiego po tym weekendzie bardzo się wzmocniły i tak, jak do tego weekendu wielu miało wątpliwości, zastanawiało się, a może prawybory, a może ktoś inny, to on potwierdził to, że jest w czele tego peletonu jeżeli chodzi o KO. Pytanie jakie będą czasy, dlatego że czasy mogą być spokojne, mogą być mniej spokojne i wtedy trzeba będzie się nad tym zastanawiać, jak to zrobić - stwierdził Szymon Hołownia w TVN24.

- Ja takiej przestrzeni w tej chwili nie widzę, natomiast jeśli się taka przestrzeń pojawi, to nie reaguję na taką rozmowę z lękiem. Jeżeli się na coś umówiliśmy, to możemy sprawdzić czy to działa czy może coś trzeba poprawić, bo rzeczywiście traktujemy to naprawdę serio. Przyjdzie czas, że może trzeba będzie usiąść i nad umową koalicyjną podyskutować, ale na pewno w moim odczuciu nie jest to ten najbliższy czas - stwierdził Szymon Hołownia podczas wypowiedzi dla mediów.

- Każde dziecko zostanie objęte, każde małe dziecko, w wieku do 3 lat, zostanie objęte formą wsparcia. Damy rodzicom wybór i zlikwidujemy bariery. Kiedy jeżdżę po gminach, byłam już w 6 województwach, spotkałam się z przedstawicielami ponad 400 gmin, cały czas powtarza się ten sam argument - brak dostępu do opieki żłobkowej. Musimy stworzyć dla rodziców możliwość podjęcia decyzji. Ale żeby oni mogli wybrać i podjąć tę decyzję, musimy zapewnić żłobek w każdej gminie. To jest nasze zobowiązanie kampanijne i my wypełnimy te białe plamy szczęściem rodzin, szczęśliwymi dziećmi, które rozwijają się w żłobkach i spokojem rodziców - stwierdziła minister Aleksandra Gajewska na konferencji prasowej w KPRM.

- My rodziny realnie wesprzemy, bo jak mówił ktoś bardzo doświadczony „nie róbmy polityki, budujmy mosty”, a ja bym chciała parafrazować, budujmy żłobki - mówił dalej.

- Fakty są jednoznacznie, bardzo cenię w tych narracjach politycznych fakty i liczby. Jeśli chodzi o średnią polską, te głosy które padły w wyborach do sejmików i które układają się w obraz całości, to wyniki z niedzieli i wyniki 15 października są prawie identycznie, prawie 1:1 i to dotyczy zarówno głównych oponentów, PiS-u i KO, jak i partii mniejszych, żeby też uzmysłowić sobie to, co naprawdę zdarzyło się na scenie politycznej. Utrzymano w związku z tym, jeżeli chodzi o poparcie ogólnopolskie, mniej więcej status quo z 15 października. Zobaczcie jak rosną oczekiwania i ambicje ludzi po naszej stronie. 15 października, mimo że też na pierwszym miejscu był PiS, wszyscy zwolennicy zmiany wpadli w euforię - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej w KPRM.

- Pamiętam ten krzyk, sam krzyczałem. Dzisiaj mamy taki sam wynik. I ludzie mówią: e, powinno być więcej. Jasne, że powinno być więcej, ale do tych faktów chcę dołożyć, o tym już mówiłem publicznie w mediach społecznościowych, w polskich miastach i nie mówimy tu o największych miastach, o wszystkich miastach, o całej puli, PiS może mówić o klęsce, nie o porażce. Z całą pewnością mocną pozycję PiS utrzymał na polskiej wsi i w regionach wschodnich, ale jeśli chodzi nie tylko o głosy, ale o odbieranie władzy PiS-owi na poziomie województw, to tutaj 11:5 to naprawdę nie jest 8:8, więc z mojego punktu widzenia to, że dzisiaj mamy 11:5 w sejmikach, a było 8:8, to nie gniewajcie się, ale nie będę udawał, że to porażka - mówił dalej.

- Mi się bardzo nie podobała ta taka awanturka jeśli chodzi, nawet powiedziałbym tak personalnie, lidera Lewicy i marszałka Sejmu. Wiele słów było niepotrzebnych. Rozumiem emocje, sam bardzo przeżywam kwestie praw kobiet i jestem też bardzo zaangażowany - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej w KPRM.

- Mam nadzieję na szybką pracę nad projektami ustaw, jakie są w Sejmie. W czwartek powinniśmy w Sejmie wspólnie cała koalicja 15 października, taką mam nadzieję, wiele na to wskazuje, że tak będzie, przegłosować te wszystkie ustawy dot. praw kobiet, legalnej aborcji, mówię o głosowaniu, żeby prace przeniosły się do komisji, żeby niczego nie odrzucono - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej w KPRM.

- 
Co do rekonstrukcji rządu - ona na pewno się zdarzy i już o tym mówiłem, że przełom wiosny i lata wydaje mi się takim stosownym momentem i będzie ona zależała wyłącznie, tylko i wyłącznie od merytorycznej oceny ministrów, albo ich decyzji politycznej. Wiecie o czym mówię, są wybory do PE, pojawiają się takie sygnały, że być może niektórzy z ministrów będą chcieli wzmocnić te listy i kandydować do PE - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej w KPRM.

- W tym tygodniu poznamy nowego szefa Orlenu i ja będę jako premier oczekiwał, bo to państwo kontroluje takie spółki jak Orlen, żeby przedstawił natychmiast propozycje, które zwiększą poczucie bezpieczeństwa i dostępności paliwa w Polsce - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej w KPRM.

- Program ,,Aktywny Rodzic” realizuje postulat ,,babciowego”, kierowanego oczywiście i do babci, i do dziadka, i do wujka, i do cioci, w zależności od tego jak zdecydują rodzice, komu powierzyć opiekę nad maluchem, ale także sprzyja po prostu wolności wyboru. Bo jeżeli rodzina, jeżeli rodzice chcą powierzyć dziecko opiece babci, cioci, dziadkowi albo niani dostaną na to 1500 zł wsparcia od państwa, warunkiem jest aktywność zawodowa, ale jeżeli wolą posłać dziecko do żłobka i chcą uzyskać od państwa dofinansowanie do kosztów tego miejsca, dostaną takie wsparcie od państwa do kwoty 1500 zł. Jeśli jednak realizują bardziej tradycyjny model rodziny i zostają z dzieci w domu, to oni także będą mogli liczyć na wsparcie państwa – stwierdziła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na konferencji prasowej w Warszawie.

- Program ten obejmie nie tylko tych rodziców, którzy po wejściu w życie ustawy zdecydują się wrócić na rynek pracy, wrócić do aktywności zawodowej, ale także tych rodziców dzieci do 35 miesiąca życia, którzy już aktywni są, bo aktywność i pracę należy doceniać, a rodzinę należy wspierać, rodzina i praca to się nie kłóci. Rodzina i praca idą w parze – kontynuowała.

- Problem polega na tym, że referendum w polskim systemie prawnym o niczym nie rozstrzyga. Jeśli frekwencja będzie ok, ponad 50%, referendum nie stanowi prawa w Polsce. My w referendum możemy zatwierdzić Konstytucję i zdecydować o takich sprawach jak przystąpienie do UE. To wtedy referendum jest wiążące i politykom już nic do tego - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej w KPRM.

- Będę osobiście pilnował, żeby nie zaszła żadna sytuacja, o której można by powiedzieć, że przypomina tę sytuację z Kałużą. Pamiętacie państwo 5 lat temu na Śląsku mieliśmy właśnie taką sytuacją i pan Kałuża stał się symbolem, przynajmniej dla wszystkich przyzwoitych ludzi, symbolem takiej politycznej korupcji - stwierdził premier Donald Tusk na konferencji prasowej w KPRM.

- Wierzę w to głęboko po wczorajszych już oficjalnych wynikach do samorządu, że mamy dużą szansę, żeby zwyciężyć w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Oczywiście to wszystko będzie zależało od tego jak będziemy realizować kampanię, jak się zaangażujemy. Szansa jest, ale ostateczny wynik przyjdzie w dniu wyborów - stwierdziła Beata Szydło w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

- Nie ma jeszcze decyzji kto będzie odpowiadał za kampanię do Parlamentu Europejskiego ani kto będzie w tych wyborach startował. Nad tym pracujemy i to będzie już wkrótce zapewne ogłoszone. Ja powiem tak, Jacek Kurski jest bardzo mocno atakowany i krytykowany, ale im był skuteczniejszy, im te jego działania przynosiły efekty, to ta krytyka i atak był większy - stwierdziła Beata Szydło w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

- Jeżeli dotrzymają słowa i zostanie to wprowadzone w życie, to oczywiście tak. Ja jestem gorącym zwolennikiem różnego rodzaju projektów społecznych wspierających rodziny, tak jak 500+, które politycy PO krytykowali. Ono wtedy nie tylko dało wsparcie materialne rodzinom, ale stało się kołem zamachowym polskiej gospodarki - stwierdziła Beata Szydło w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

- Pani redaktor jedno zdanie tylko, wiele zdań koalicja wypowiada, tak samo pan premier Tusk mówił o benzynie po 5,19, dzisiaj powiedział, że nie może tego zrobić. To nie są ludzie wiarygodni, jeżeli pytam panią o dokumenty czy ustalenia służb państwowych, a pani odpowiada, że był tutaj minister aktywów państwowych, to jest dla mnie kompletnie niewiarygodne – stwierdził Krzysztof Szczucki w programie ,,Kropka nad i” w TVN24.

- Sukcesem PiS-u rzeczywiście jest to, że jest miasto, gdzie przeszedł kandydat do drugiej tury i to jest największy ich sukces, a przypomnę w przeszłości PiS miało lepsze wyniki i w większości przypadków był spór między kandydatem PiS-u, a obecnej koalicji – stwierdził Ryszard Petru w programie ,,Kropka nad i” w TVN24.