Od dzisiaj do poniedziałku szef MSZ Radosław Sikorski będzie przebywać z wizytą w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Szef polskiej dyplomacji weźmie udział w sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ poświęconej okupowanym terytoriom Ukrainy oraz w debacie ministerialnej Rady Bezpieczeństwa ONZ nt. sytuacji na Ukrainie. Przeprowadzi także serię rozmów bilateralnych, między innymi z Sekretarzem Generalnym ONZ Antonio Guterresem.

W Waszyngtonie minister Sikorski spotka się z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem, z którym omówi kwestię wojny na Ukrainie, współpracę polsko-amerykańską w zakresie bezpieczeństwa, walkę z dezinformacją rosyjską oraz przygotowania do tegorocznego szczytu NATO w Waszyngtonie. Szefowie dyplomacji Polski i USA zainaugurują także obrady 15. Polsko-Amerykańskiego Dialogu Strategicznego.

O 10:00 rozpocznie się trzydniowe posiedzenie Sejmu. W porządku obrad przewidziano m.in. II czytanie projektu nowelizacji ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej (o 10:00) oraz informację o działalności Krajowej Rady Sądownictwa w 2022 roku (o 12:30). O 15:00 Sejm wysłucha sprawozdania ministra sportu i turystyki z realizacji ustawy o Polskim Bonie Turystycznym za okres od sierpnia 2020 do sierpnia 2023 roku.

O 11:00 w Sali Kolumnowej Sejmu odbędzie się seminarium “Stan Praworządności w Polsce. Działania organów władzy publicznej po 13 grudnia 2023 r. Głos środowisk prawniczych”. Wydarzenie otworzy prezes PiS Jarosław Kaczyński, udział wezmą także m.in. Mariusz Błaszczak, Michał Woś oraz Patryk Jaki.

O 11:30 szef MSWiA Marcin Kierwiński oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wezmą udział w uroczystości przekazania samochodów pożarniczych dla stołecznych strażaków. Miejsce spotkania to teren Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 5 w Warszawie.

O 19:00 sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka rozpatrzy i zaopiniuje zgłoszony przez PiS wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.

- To pierwszy taki przypadek. Ja się nie wtrącam w politykę likwidatorów i uważam, że istota tego działania polega na tym, że minister, człowiek polityk nie powinien się zajmować programem i tym, jak działają media publiczne. Ale w przypadkach samego mianowania, odpowiedzialności personalnej, oczywiście mam swoją rolę do odegrania. I ten przypadek jest szczególny, bo z jednej strony jest fala, która mówi - tam byli dobrzy ludzie, nie tykajcie ich, wybitni dziennikarze, z czym się zgadzam, na przykład pana Chlastę znam dobrze i mam o nim dobre zdanie, a z drugiej strony są głosy - nie powinno być litości dla ludzi, którzy pracowali z PiS-em przez 8 lat - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.

- Jest konflikt i jestem w takim konflikcie, że zmieniłem ostatnio likwidatora [RDC] na osobę mniej kontrowersyjną. Tak jest [RDC], bardziej spokojną, bardziej wyważoną. Dzisiaj się państwo dowiecie i uważam, że w tej sprawie trzeba złapać jakiś środek i jestem przekonany, że nowy likwidator sobie z tym poradzi - mówił dalej.

- Przede wszystkim likwidacja jest też formą restrukturyzacji, czyli przywracania właściwego porządku w spółkach. Likwidacja w każdej chwili może być odwołana. Może też trwać bardzo długo. Przypominam że mamy taką spółkę Art-B, która w latach 90. była słynna. Ona do tej pory jest spółką w likwidacji. Nie [nie przewiduję takiego scenariusza dla TVP], po prostu to jest okres przejściowy - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz w „Graffiti” Polsat News.

- Powiedzmy sobie szczerze, ten system, który został stworzony w tzw. mediach publicznych przez PiS, załamał się pod ciężarem własnej podłości i dla wszystkich było oczywiste, że to tak nie może trwać, poza Nowogrodzką i ludźmi, którzy tam zarabiali miliony i mamy okres przejściowy. Likwidacja jest jedną z form przewidzianych przez Kodeks spółek handlowych. W każdej chwili może być zatrzymana - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz w „Graffiti” Polsat News.

- Wydaje się, że na pewno KRRiT, czyli konstytucyjny organ, który powinien się tym zajmować, nikt go z Konstytucji nie wykreśli. On musi mieć swoją rolę, wagę i musi być faktycznym miejscem, gdzie ten ład jest regulowany. Innego wyjścia nie ma, chociażby ze względu na Konstytucję. Obecna KRRiT nie spełnia żadnej funkcji. Po pierwsze, nie ma żadnego wpływu na obsadę, to był PiS-owski pomysł, żeby obejść prawo, mieć swoje media. Po drugie, obecny przewodniczący Świrski w sposób nielegalny wstrzymał finansowanie środków dla mediów publicznych. On nie jest od oceny tego, kto jest w prawie, kto nie jest w prawie. On ma obowiązek przekazywania na media publiczne - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz w „Graffiti” Polsat News.

- Zresztą będziemy jeszcze, jak sądzę, świadkami pewnego sporu prawnego, obawiam się, że także może on zatracić o Kodeks karny, jeśli chodzi o sposób zachowania przewodniczącego Świrskiego. Tak, tak, to oczywiste [pozew], te pieniądze się po prostu spółkom należą. To jest prawo i to prawo w moim przekonaniu zostało złamane. Zbieramy w tej chwili zresztą materiały - mówił dalej.

- Takich pieniędzy, jakie telewizja uzyskiwała za PiS-u, telewizja nie będzie miała. To jest oczywiste. Szacuję, że rocznie ten budżet mógłby się co najmniej o 1/3 zmniejszyć. Nie chcę tutaj rzucać słów na wiatr. Myślę, że to w dużej mierze też zależy od pracy, którą trzeba wykonać wewnątrz telewizji. Po to jest ta forma restrukturyzacji, którą może ustanowić sam akt likwidacji, żeby można było opracować pewien system działania i go też skosztorysować. Mogę tylko powiedzieć, że na pewno nie będzie takich gigantycznych zarobków, jakie były w telewizji - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz w „Graffiti” Polsat News.

- Komendant Straży Marszałkowskiej przyszedł do mnie dzisiaj rano z informacją, z przeprosinami, że wprowadził w błąd mnie i prezydium Sejmu. W tym raporcie nie powinna znaleźć się pani Katarzyna Sójka. To była pani Agnieszka Górska. Co do tego już Straż Marszałkowska nie ma żadnych wątpliwości. Zostało to skonfrontowane z treściami, które były wrzucane też przez choćby panią Górską na media społecznościowe. Zostały porównane godziny wejść, obrazy z sali plenarnej. Tutaj tych wątpliwości nie ma, w związku z powyższym pan komendant został przeze mnie zobowiązany do przeproszenia pani Sójki. Też ją przeproszę - stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Jeżeli chodzi o kary, dzisiaj prezydium podjęło decyzję, że w tym aspekcie, w przypadku poseł Sójki ta uchwała zostanie zmieniona, uchylona, natomiast ukaraniem pani Górskiej zajmiemy się na następnym posiedzeniu prezydium - mówił dalej.

- Z tego się śmieję, bo jeżeli ktoś musi uciekać się do takich form walki politycznej, no to źle o nim świadczy. Naprawdę nie wiem, czy to było tak, że PO płaciła za to, żeby ktoś hejtował Hołownię, natomiast rozumiem, że mówimy o tym człowieku i o tym, co wypisywał. Zawsze jak słyszę czy czytam takie rzeczy, to po prostu myślę sobie, że to jakaś straszna bieda, jeżeli nie jesteś w stanie dyskutować publicznie inaczej niż tylko w taki sposób. To świadczy tylko o tym, kto obraża, nie o tym, kto jest obrażany - stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Nie, absolutnie nie blokuje [Trzecia Droga legalnej aborcji w Polsce]. Nic takiego nie ma miejsca. Bo jest w błędzie [Włodzimierz Czarzasty], nie blokujemy, sprawa jest jasna, przejrzysta i czytelna. Procedury wczoraj, jak przebiegają, przedstawiłem na briefingu prasowym. Niektóre kluby, jak Lewica, potrzebowały więcej czasu, żeby uporać się z wymaganiami legislacyjnymi, tam nawet dwa miesiące w przypadku dwóch projektów to zajmowało. Dzisiaj mamy dwa projekty Lewicy, projekt PO, który kończy swoje konsultacje. Dziś zostanie złożony projekt Trzeciej Drogi i uchwały i ustawy, bo uchwała referendalna i ustawa tzw. ratunkowa, jak to mówimy i zapowiedziałem już, podtrzymuję to, wszystkie projekty, które wpłyną, jeżeli nie wiem, PiS, Konfederacja będą chcieli złożyć, proszę bardzo, czas jest, będą rozpatrywane łącznie albo na pierwszym posiedzeniu kwietniowym, albo na ostatnim posiedzeniu marcowym - stwierdził Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- Sprawa jest poważna, więc bardzo proszę o poważne traktowanie protestów rolników, o podejście z szacunkiem do ich wniosków, bo one wynikają z braku opłacalności w rolnictwie. Tragicznej sytuacji, gdzie koszty produkcji są tak wysokie, że za sprzedane produkty otrzymują tak mało, że nie są w stanie się utrzymać. Koszty produkcji radykalnie przekraczają zyski, które może uzyskać rolnik gospodarz. To się nie stało w ostatnich 60 dniach, od kiedy funkcjonuje nasz rząd. To są zaniedbania ostatnich 8 lat, w których doprowadziliście do upadku ponad 100 tys. gospodarstw hodujących trzodę chlewną. Doprowadziliście do otwarcia granicy z Ukrainą i niekontrolowanego napływu zboża do Polski i innych produktów na które nawet jednostronnego embarga, nie byliście w stanie wprowadzić. Doprowadziliście do sytuacji, gdzie Krajowy Plan Strategiczny ma ponad 1000 stron, a rolnicy nie byli w stanie wypełniać eko-schematów – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w Sejmie.

- Ten wczorajszy protest to jest społeczna ocena waszych 8 lat rządów, oni tak naprawdę napisali raport otwarcia dla naszych rządów. To jest audyt, który przeprowadzili rolnicy i w Polsce i w Europie. Rządów PiS-u w Polsce i Wojciechowskiego w sprawach rolniczych w Europie – dodał.

- Nie ma 461. posła w Sejmie. To non est. Ja się mogę czuć na przykład trzykrotnym Noblistą, ale niestety nim nie jestem - stwierdził Jarosław Kaczyński

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało oświadczenie w sprawie antyukraińskich i proputinowskich haseł na protestach rolniczych.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych z najwyższym zaniepokojeniem odnotowuje pojawienie się w trakcie ostatnich blokad rolniczych haseł antyukraińskich oraz wysławiających Władymira Putina i prowadzoną przez niego wojnę - czytamy w oświadczeniu.

Tego rodzaju działania stawiają w złym świetle Polskę – kraj, który pierwszy pomógł napadniętej Ukrainie i Polaków – którzy przyjęli ukraińskich uchodźców. Co istotne kompromitują też samych organizatorów protestów. Oceniamy, że jest to próba przejęcia rolniczego ruchu protestacyjnego przez ugrupowania skrajne i nieodpowiedzialne, być może będące pod wpływem rosyjskiej agentury. Wzywamy organizatorów protestów, by w imię polskiej racji stanu i szansy realizowania postulatów, które w dużej części są słuszne, sami identyfikowali i eliminowali ze swojego ruchu nielicznych inicjatorów takich i podobnych akcji. Obecna sytuacja polskich rolników jest wynikiem agresji Władymira Putina na Ukrainę i rozchwiania światowej gospodarki, nie zaś tego, że Ukraińcy przed agresją się bronią - dalsza część komunikatu.

Oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawie antyukraińskich i proputinowskich haseł na protestach rolniczych.https://t.co/lppJjZ1NC4

— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP ?? (@MSZ_RP) February 21, 2024

- Embargo to konieczność – dlatego kiedy je wprowadzaliśmy, nie pytałem nikogo w Brukseli o zgodę!
Interes Polaków przede wszystkim. Żadne prowokacje nie przykryją słusznych racji protestujących - napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki.

- Drodzy Rolnicy - walczcie o swoje, ale jedna prośba. Uważajcie na ruskie onuce i ich manipulacje. A tu przykład pięknego zachowania podczas protestu! Szacunek! - dodał.

Embargo to konieczność – dlatego kiedy je wprowadzaliśmy, nie pytałem nikogo w Brukseli o zgodę!
Interes Polaków przede wszystkim. Żadne prowokacje nie przykryją słusznych racji protestujących.
??‍????
Drodzy Rolnicy - walczcie o swoje, ale jedna prośba. Uważajcie na ruskie… https://t.co/FCqpH3uO4S

— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) February 21, 2024

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwrócił się w mediach społecznościowych do premiera Donalda Tuska o zorganizowanie spotkania rządów obu państw w sprawie protestów polskich rolników. Do spotkania miałoby dojść jeszcze przed 24 lutym na polsko-ukraińskiej granicy.

Zełenski poprosił prezydenta Andrzeja Dudę, by wsparł dialog, podkreślając, że chodzi o „bezpieczeństwo narodowe”. Ukraiński prezydent zaapelował również do Komisji Europejskiej, by w spotkaniu wziął udział także jej przedstawiciel.

- Ukraina pragnie wspólnie i sprawiedliwie rozwiązać sytuację na granicy - całkowicie pragmatycznie. Chciałbym zwrócić się do polskiego społeczeństwa i wyrazić ukraińską wdzięczność każdemu, kto odróżnia polityczne manipulacje od fundamentalnych kwestii bezpieczeństwa narodowego - napisał Wołodymyr Zełenski.

- Chciałbym zwrócić się do rządu polskiego - do pana premiera Tuska i ministrów. Poleciłem naszemu rządowi, w najbliższym czasie, do 24 lutego, przybyć na granicę między naszymi państwami. Szef rządu Ukrainy, cały nasz rząd, od logistyki do sektora rolnego, i oczywiście minister obrony Ukrainy - ponieważ ta blokada na granicy, niestety, zwiększa zagrożenia dla dostaw broni dla naszych żołnierzy na froncie - zaznaczył.

- I proszę ciebie, Donaldzie, panie premierze, żebyś też przybył na granicę. Andrzeju, panie prezydencie, proszę ciebie o wsparcie tego dialogu. To jest bezpieczeństwo narodowe. Nie możemy tego odkładać. Najbliższe dni dają nam na to szansę - zaapelował.

- Jestem gotów być na granicy razem z naszym rządem. I chcę teraz zaapelować do Komisji Europejskiej - trzeba utrzymać jedność w Europie. To jest fundamentalny interes Unii Europejskiej. Dlatego Ukraina apeluje do Komisji Europejskiej, aby przedstawiciel Komisji Europejskiej wziął udział w tym spotkaniu - dodał prezydent Ukrainy.

- Dość Moskwy na naszych ziemiach. Dość nieporozumień. Nie możemy się wzajemnie upokarzać, nie możemy upokarzać ani ukraińskich, ani polskich rolników. Potrzebujemy jedności. Potrzebujemy rozwiązań - między nami, Ukrainą a Polską, i na poziomie całej Europy - podsumował.

Teraz chcę zwrócić się do wszystkich, którzy pamiętają, co oznacza pełny sens słowa solidarność. Słowo, które tak bardzo zmieniło historię całej naszej Europy na lepsze. Tak było. I pod wieloma względami nadal tak jest.

Ale teraz widzimy również nadmierną i niesprawiedliwą… pic.twitter.com/vUueNixaqp

— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) February 21, 2024

- Na pewno zmiany są potrzebne, chociaż one mniej dotyczą samego więziennictwa, ale wymiaru sprawiedliwości, z jednej strony odpowiedzialności wymiaru sprawiedliwości za podejmowane decyzje. W tej sprawie ktoś sporządził akt oskarżenia, ktoś sprawił, że pan Komenda przyznał się do winy, chociaż wiedział, że winny nie jest, a później na końcu był w tej sprawie wyrok, więc na pewno jest to historia, która nigdy więcej nie powinna się powtórzyć - stwierdziła Agnieszka Pomaska w TVP Info.

- Dzisiaj takim naczelnym celem powinno być przywrócenie poczucia sprawiedliwości w całym polskim systemie prawnym, bo przecież dotyczy to prokuratorów. Wiemy, że przez ostatnie parę lat prokuratorzy bardzo często zajmowali się sprawami tylko i wyłącznie ze względów politycznych, a odpuszczali sprawy tam, gdzie one faktycznie istniały - dodała.

- Bardzo mi zależy, żeby ta reforma, którą przygotowuje minister Bodnar po prostu się powiodła. Ja nie uczestniczę w tych rozmowach, więc nie chcę tego jednoznacznie rozstrzygać. Ja bym chciała, żebyśmy wszyscy mieli przekonanie, że ustawy czy uchwały, ogólnie to dotyczy prawodawstwa, które trafią już do Sejmu, będą przedmiotem obrad, że tego sporu już na forum parlamentu nie będzie - stwierdziła Agnieszka Pomaska w TVP Info.

- Wczoraj bardzo udana wizyta ministra Bodnara i Szłapki, gdzie dostaliśmy zielone światło na te proponowane zmiany, ale jesteśmy też pod monitoringiem jeśli chodzi o Radę Europy. To się wszystko wydarzyło i działo przez ostatnie osiem lat, więc ja też będę w tej sprawie cierpliwa i będę apelowała o cierpliwość w tej sprawie. My nie będziemy jak poprzednia ekipa rządząca, dopychać kolanem ustaw w nocy bez konsultacji, bez porozumienia, nie. Wszystkie ustawy będą skonsultowane, przygotowane w porozumieniu zarówno między resortami jak i między koalicjantami - stwierdziła Agnieszka Pomaska w TVP Info.

- Po posłankach i posłach PiS nie spodziewam się niczego dobrego, bo to oni zniszczyli polski system sądownictwa, oni sprawili, że dzisiaj postępowania sądowe, oczekiwanie na też pierwszą rozprawę się wydłużyło, a nie skróciło, a obietnica była dokładnie odwrotna - stwierdziła Agnieszka Pomaska w TVP Info.

- Proces legislacyjny, chciałbym zapewnić, będzie bardzo intensywny. Ustawa o KRS już została złożona do Sejmu, później pójdzie ustawa o ustroju sądów powszechnych, będzie ustawa o SN, ustawa o TK, będzie wreszcie ustawa o pracownikach sądów i prokuratur, o której niestety zapomniano i kilka jeszcze innych rozwiązań, w tym także taka ustawa, o którą zabiegam, powiedziałbym od dziesięcioleci, ustawa o wykonywaniu wyroków ETPC - stwierdził Adam Bodnar w trakcie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

- Moim zdaniem po [wyborach] samorządowych powinniśmy wrócić [do dyskusji nad prawem aborcyjnym] i nie chodzi o dogadanie. My jesteśmy dogadani na pewno co do tego w KO, także w Lewicy, ale powiem więcej. Posłanki i posłowie Trzeciej Drogi, bo przecież rozmawiamy ze sobą, one i oni są bardziej liberalni i ufni wobec kobiet niż sam pan marszałek Hołownia i premier Kosiniak-Kamysz - stwierdziła Izabela Leszczyna w rozmowie z Markiem Czyżem w TVP Info.