- Nie no nie ma takiego planu będziemy twardą opozycją, merytoryczną, konstruktywną. Opozycją, która będzie przedstawiła swoje propozycja, która będzie patrzyła władzy na ręce, jeżeli tą opozycją będziemy. Bo ja ciągle jeszcze liczę na to, że po powierzeniu misji tworzenia rządu przedstawicielowi zwycięskiego ugrupowania. No w wyniku rozmów PiS, jednak uda się rządzić – stwierdził Marek Ast w PR24.

- Przynajmniej należy podjąć rozmowy i co z tych rozmów wyniknie to się dopiero okaże. Natomiast oczywiście wcale nie można wykluczyć tego scenariusza, że PiS będzie partią opozycyjną, a wtedy będzie tak jak powiedziałem. W żaden sposób nie zamierzamy powtarzać tego co robiła PO, stając się opozycją totalną wobec rządu Zjednoczonej Prawicy – kontynuował.

- Myślę, że pan prezydent będzie podejmował decyzje wg swojego rozeznania i jeżeli te strony obecnej opozycji. A za moment być może większości sejmowej, będą podejmowane ustawy, które godzą w dobro społeczeństwa, które zagrażają bezpieczeństwu państwa. No to pewnie będzie podejmował decyzje o zawetowaniu, tak jak wetował ustawy, które były podejmowane przez obecną większość – powiedział Marek Ast w PR24.

- Nie widzę powodów, dla których PiS nie miałoby wskazać panu prezydentowi właśnie Mateusza Morawieckiego jako kandydata na premiera – dodał

- Jak przychodziłem, to mówiłem, że w każdej chwili jestem gotowy opuścić resort do innych zadań, przejść na inny front. Nie mam z tym najmniejszego problemu. Jak będzie potrzeba, to w dzień jestem gotowy się spakować. Jedyne co, to mam kota Marcelinkę i zastanawiam się co dalej z nią - stwierdził Waldemar Buda w programie „Graffiti” Polsat News.

- Nawet jeśli okazałoby się rzeczywiście, że opozycja tworzy rząd, to proszę mi wierzyć, że demokracja na tym polega, że rządy się zmieniają. Myśmy wygrali ósme wybory, a trzecie jeśli chodzi o parlament, odnieśliśmy gigantyczny sukces. Jeśli opozycja zyska większość i stworzy rząd, to proszę bardzo. Nikt nie traktuje tego w formie jakiejś dramatycznej porażki, proszę bardzo - stwierdził Waldemar Buda w programie „Graffiti” Polsat News.

- Deklaracje to jest jedno. Tak samo miało być porozumienia na opozycji, a okazuje się, że oni w większości spawach się nie zgadzają ze sobą. Tam toczą się dyskusje po drugiej stronie i nie jest wykluczone, że dojdzie do takiego rozprężenia, braku konsensusu, wręcz kłótni, że któraś z partii przyjdzie i powie: ja wolę z PiS, bo tam się nie da porozumieć - stwierdził Waldemar Buda w programie „Graffiti” Polsat News.

- O tym [czy zwycięstwo było pyrrusowe] będę mówił po pierwszym posiedzeniu Sejmu. Myślę, że to będzie w okolicach 13, 14 listopada, bo wtedy będzie wybór marszałka Sejmu, prezydium Sejmu i wtedy się okaże, jak będzie się układała ta większość parlamentarna - stwierdził Wojciech Skurkiewicz w „Sygnałach dnia” PR1.

- Ludzie wiedzieli, że wygramy te wybory wspólnie, więc ten głos przesuwali między Platformą, Lewicą a Trzecią Drogą. Na takie głębokie analizy przyjdzie jeszcze czas, bo to jest jasne, że gdzieś straciliśmy głos. Wielkie uznanie dla tych całych 11,6 milionów głosów. 11,6 tyle, co dostaliśmy, to jest udział Lewicy blisko 2 miliony głosów, czyli w tych 2 milionach nie byłoby rządzenia. Gdyby zabrał Lewicy te 2 miliony, to w Polsce byłby rząd Prawa i Sprawiedliwości - stwierdził Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Markiem Pyzą w programie “Kwadrans Polityczny” w TVP1.

- Partia ta, która zwyciężyła na opozycji, która ma największy udział w opozycyjnych mandatach, powinna wskazać kandydata na premiera. To jest dla mnie dość naturalne - stwierdził Krzysztof Gawkowski w TVP1.

- Czas pokaże kto jaką funkcję będzie piastował. Uważam, że wcześniej wybierzemy marszałka Sejmu i marszałka Senatu - stwierdził Krzysztof Gawkowski w TVP1.

- Myślę, że jeżeli opozycja przejmie rząd, to pierwszą decyzją, którą rząd się powinien zająć, powinno być doprowadzenie do tego, żeby pieniądze z Unii Europejskiej, polskie pieniądze w Brukseli były w Polsce i mogły tutaj pracować na rzecz zmniejszenia inflacji, lepszą gospodarkę - stwierdził Krzysztof Gawkowski w TVP1.

- Ani Lewica nie chce przetracać kręgosłupa Władkowi Kosiniakowi-Kamyszowi ani innym politykom PSL, ani myślę, że u Władka nie ma perspektywy, żeby nam złamać kręgosłup. Wszyscy z tej koalicji będą zadowoleni - stwierdził Krzysztof Gawkowski w TVP1.

- Żadnych rozmów nie będzie. Prawo i Sprawiedliwość przygotowane jest na kupowanie polityków, bo 8 lat to robili, natomiast na pewno nie znajdą takich polityków w Polskim Stronnictwie Ludowym. Natomiast co do rozmów z politykami Prawa i Sprawiedliwości, ja uważam, że w najbliższym czasie nastąpi dekompozycja prawej strony sceny politycznej i może być taka sytuacja, że posłowie z PiS-u, Zjednoczonej Prawicy będą szukali dobrej zmiany i będą prawi i sprawiedliwi, będą chcieli wzmocnić partię rządzącą - powiedziała Urszula Pasławska w "Rozmowie Piaseckiego" TVN24.

- Najpierw próbę stworzenia rządu podejmie PiS, bo jak sądzę, prezydent Andrzej Duda będzie szanował ten obyczaj. Właśnie przed chwilą skończyłem pisać artykuł na ten temat, rzeczywiście jest to jedyna w praktyce możliwość, bo trudno sobie wyobrazić naszą koalicję z Polską 2050 czy z Lewicą - stwierdził Ryszard Czarnecki w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w programie „Sedno sprawy” Radio Plus.

- W moim przekonaniu opozycja powinna troszeczkę taką lekką dawkę neospasminy wziąć, uspokoić się. Opozycja uzyska większość w Sejmie, będzie miała rząd, ale najpierw taką próbę my podejmiemy - stwierdził Ryszard Czarnecki w programie „Sedno sprawy” Radio Plus.

- Policja właśnie wszczęła postępowania dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy, którzy ciągnęli mnie do radiowozu w Otwocku. Wiatr zmian - poinformowała na Twitterze Kinga Gajewska.

.@PolskaPolicja właśnie wszczęła postępowania dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy, którzy ciągnęli mnie do radiowozu w Otwocku. Wiatr zmian ?

— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) October 18, 2023

- Ja jestem przekonany, że powierzy Donaldowi Tuskowi [tekę premiera]. Jeżeli wychodzimy z takiego punktu widzenia, by prezydent zachował się jak człowiek, to tak. Będzie grał na zwłokę, może zrobić najpierw oczywiście, wyznaczyć obóz zwycięski, ale kiedy obóz zwycięski może się podzielić. Zbigniew Ziobro może odejść do swojego koła, Paweł Kukiz może pozbierać swoje strzępy Kukiz’15 i też zrobić swoje koło, to nagle obóz wygrany będzie miał mniejszy klub niż Koalicja Obywatelska. Więc co to za obóz wygranych, który od razu po wyborach zaczyna się dzielić? - stwierdził Michał Kołodziejczak w rozmowie z Marcinem Zawadą w programie “Onet RANO”.

- Ja gdybym miał takie rzeczy, sprawy pamiętać [słowa Szymona Hołowni o Kołodziejczaku], to naprawdę trzeba być jakimś małostkowym i tak naprawdę ja nie chcę się do tego odnosić, pogłębiać jakichś konfliktów, które były czy w ogóle budować, bo ja nie uważam, by one były. Ja rozumiem w kampanii wyborczej to tam można mówić różne rzeczy na swoich konkurentów politycznych, a tak byłem odbierany przez Szymona Hołownię, gdzie ja mając w okręgu też Hennig-Kloskę. Ona nigdy nie szczędziła cierpkich słów w moim kierunku, a ja potrafiłem kilka tygodni wręcz nie odnosić się, a mogłem do niej w negatywny sposób - stwierdził Michał Kołodziejczak w Onecie.

- Pozostaje jakiś żal, że ktoś mówi takie rzeczy, zwłaszcza że są bezpodstawne, ale co ja mam się denerwować, że ktoś chce budować kapitał polityczny na tym, że się ze mną nie dogada. To niech Szymon zobaczy ile Koalicja Obywatelska i Donald Tusk zyskali na tym, że jesteśmy razem, że wynik mój od konkurentki z Polski 2050, zdobyłem w porównaniu do niej połowę głosów więcej niż ona - dodał.

- Dla mnie to jest żal, że tak to wyglądało i nie powinno być dla nikogo litości, kto robił dla opozycji demokratycznej ciągle pod górkę. Ja bym tam nie oszczędził praktycznie nikogo, kto zachowywał się jak nie człowiek. [Duże czystki w TVP] Tak i przykładne ukaranie, żeby nikt nigdy nie pomyślał, że można w ten sposób się zachowywać jak Rachoń, Holecka - stwierdził Michał Kołodziejczak w Onecie.

- Zwolnienie z pracy do byłaby dla nich nagroda, mogliby iść dalej. Oni przyczynili się jasno, że społeczeństwo w Polsce jest skłócone. Oni muszą ponieść za to odpowiedzialność. Ja dzisiaj wyciągnąłbym pełną odpowiedzialność i konsekwencje z ich zachowań [...] Ci ludzie muszą dobrowolnie poddać się karze, muszą przeprosić, muszą jasno powiedzieć, że kłamali i muszą później wypaść z obiegu medialnego - dodał.

- Dość kłótni i do przodu. Będziemy tworzyć teraz koalicję, jak tylko prezydent uzna, że ktoś z opozycji powinien próbować stworzyć rząd. Na zdrowy rozum drugi krok powinien być pierwszym. Dlatego, że nie powinno się dawać misji tworzenia rządu komuś, kto ewidentnie tego rządu nie może stworzyć. Pan prezydent ma prawo to zrobić, w związku z tym pewnie to zrobi - stwierdził Władysław Teofil Bartoszewski w PR24.

- W jeden dzień nie można odblokować pieniędzy w ramach KPO. Natomiast jest na to szansa, na odblokowanie tych pieniędzy, ale nic się nie dzieje z dnia na dzień. Są rozmaite sposoby, można zacząć prace nad ustawą o Sądzie Najwyższym - stwierdził Władysław Teofil Bartoszewski w PR24.

- Może to być projekt pierwszej ustawy, która wejdzie do Sejmu. Ja nie jestem zwolennikiem procedowania ustaw, tak jak to robił rząd PiS, że w ciągu 24 godzin była ustawa - dodał.

- PiS to oszuści: ukrywali przed wyborami, że w tegoroczynym budżecie jest gigantyczna dziura Morawieckiego - napisała na Twitterze Izabela Leszczyna.

#PiS to oszuści: ukrywali przed wyborami, że w tegoroczynym budżecie jest gigantyczna #dziuraMorawieckiego.

— Iza Leszczyna✌️?? (@Leszczyna) October 18, 2023

- Czuję, że jednak faktycznie zostanie powierzona ta misja tworzenia rządu panu premierowi Morawieckiemu. Nawet jeżeli to jest sprzeczne z logiką. Nawet jeżeli to jest sprzeczne z jakimś rozumowaniem politycznym. Bo wiadomo, że to nie PiS wygrało te wybory. W sensie nominalnym być może tak. Ale te trzy partie i te trzy grupy opozycji demokratycznej szły razem i chcą razem formować rząd. Natomiast jak rozumiem chodzi o to, żeby przedłużyć, żeby nie pozwolić od tak na proste zwycięstwo. Na proste przejęcie władzy – powiedział Adam Bodnar w programie "Fakty po faktach” TVN24.

- Posiadanie kontroli na parlamentem w systemie demokracji konstytucyjnej daje bardzo wiele. Także myślę, że prezydent absolutnie musi sobie zdawać z tego sprawę, z tej sytuacji. I pewnie do końca listopada będziemy mieli nowy rząd – kontynuował.

- Pierwszy i najważniejszy cel to jest odbudowa praworządności. Przyjęcie tych wszystkich ustaw, które są niezbędne, które są już przygotowane. Czekają, aby po prostu nad nimi zacząć pracować o doprowadzić do ich uchwalenia przez Sejm. Bo to jest ważne nie tylko z perspektywy odzyskiwania zaufania obywateli do państwa, ale także z punktu widzenia wreszcie odzyskania środków z KPO – powiedział Adam Bodnar w TVN24.

- Zobaczymy, jaka będzie na końcu decyzja prezydenta. Ja co do prezydenta od czasów lex Tusk, z resztą naszej rozmowy w tym studiu, nie mam żadnych złudzeń. Wszystkie opowieści o tym, że prezydent Duda może się wznieść ponad dotychczasowy sposób uprawiania polityki na tym urzędzie, uważam za naiwne i nieprawdziwe. Prezydent Duda jest częścią partii Prawo i Sprawiedliwość i będzie do ostatniego dnia swojej prezydentury, działał, tak jakby był nadal funkcjonariuszem Prawa i Sprawiedliwości. Żadnych złudzeń do prezydenta Dudy - stwierdził Bartłomiej Sienkiewicz w rozmowie z Moniką Olejnik w programie “Kropka nad i” TVN24.

- Zastanawiałem się nad tym jakie nowe komisje, zwyczajne komisje śledcze powołać. Ja uważam, że najważniejsza to jest komisja ds. wyborów kopertowych. Uważam, że sprawa z 2020 roku, że wybory się po prostu nie odbyły i nikt za to nie poniósł odpowiedzialności to jest jedna z najważniejszych klęsk naszych ostatnich lat, a druga to jest komisja ds. Pegasusa – stwierdził Adam Bodnar w RMF FM.