Relacja Live

22.12.2019

12:21

Prezydent:

Po prostu wstyd, wstyd za to, kto w ogóle został na urząd tego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego wybrany. Na szczęście niedługo już następuje, zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami i terminarzem, zmiana na urzędzie pierwszego prezesa SN
- Pani prezes Gersdorf opowiada w szczególności za granicą o Polsce takie rzeczy, że powiem tak: wstyd mnie ogarnia, kiedy słyszę, że ktoś, kto mieni się pierwszym prezesem polskiego Sądu Najwyższego, może o polskim państwie poza granicami kraju opowiadać takie rzeczy, nawet jeżeli dzieje się to tylko w środowisku sędziowskim. Po prostu wstyd, wstyd za to, kto w ogóle został na urząd tego pierwszego prezesa Sądu Najwyższego wybrany. Może to są mocne słowa, ale ja mam takie jednoznaczne odczucia i jest to dla mnie, jako Prezydenta Rzeczypospolitej, sytuacja ogromnie przykra. Na szczęście niedługo już następuje, zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami i terminarzem, zmiana na urzędzie pierwszego prezesa Sądu Najwyższego i mam nadzieję, że Zgromadzenie Ogólne sędziów Sądu Najwyższego wybierze odpowiedzialną osobę, która będzie dobrze realizowała tą funkcję - mówił prezydent Andrzej Duda.

11:26

PAD:

Wypacza się istotę tego co orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE, próbując de facto wprowadzić anarchię w kraju. Coś, z czym absolutnie zgodzić się nie można
- Jest potrzebna. Ja bym nawet powiedział, że jest niezbędna – zwłaszcza wobec tych orzeczeń i wypowiedzi, które ostatnio pojawiały w przestrzeni niestety publicznej, także i medialnej, ze strony sędziów, gdzie kompletnie wypaczano istotę tego, co orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, nadinterpretowując najdelikatniej mówiąc treść tego wyroku, pomijając bardzo istotne jego treści. A jednocześnie, próbując de facto wprowadzić anarchię w kraju, coś, z czym absolutnie zgodzić się nie można. Każdy rozsądnie patrzący na to obywatel powie stop takiemu działaniu. I stąd między innymi są te rozwiązania, które zresztą w większości są rozwiązaniami zaczerpniętymi z prawodawstwa innych krajów Unii Europejskiej, to bardzo mocno chcę podkreślić. Rozwiązania, które mają doprowadzić do tego, żeby sądy wróciły do takiego działania, jakie mają zgodnie z konstytucją i powinny realizować zgodnie z ogólnoświatowymi obowiązującymi normami w krajach demokratycznych. Czyli powinny sprawować wymiar sprawiedliwości w taki sposób, aby państwo dobrze funkcjonowało, i żeby ludzie mieli poczucie sprawiedliwości. Od dawna w Polsce się to niestety nie dzieje - mówił prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Michałem Rachoniem w Woronicza 17.

11:48

PAD o swoich wetach: Uważałem, że ustawa w takiej postaci, jak tamta, przejść nie może. Podkreślałem wtedy bardzo mocno, że to nie zmienia mojego głębokiego przekonania o tym, że reforma wymiaru sprawiedliwości, w szczególności zmiany w SN są niezbędne
- Nie wiem, czy Pan redaktor pamięta, ale jestem tym, który swego czasu złożył prezydenckie weto wobec przyjętych przez parlament poprzedniej kadencji ustaw sądowych. Towarzyszyła temu wielka burza – mediana i polityczna – włącznie z tym, że bardzo ostro zareagowali na to moi koledzy, z którymi jeszcze nie tak dawno, wcześniej, byłem w jednym ugrupowaniu partyjnym. Bardzo im się ta moja decyzja nie podobała. Ja tę decyzję podjąłem z pełną odpowiedzialnością - mówił prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Michałem Rachoniem w Woronicza 17. - Po pierwsze uważałem, że ta ustawa odebrała ochronę, czy odbiera ochronę, pracownikom administracyjnym sądu, z czym się absolutnie, fundamentalnie, nie zgadzałem. Uważam, że nie wolno tego robić. Po drugie uważałem, że nie może być tak, że sędziowie Sądu Najwyższego znajdą się na przysłowiowej łasce i niełasce Prokuratora Generalnego Ministra Sprawiedliwości. Dlaczego? Dlatego, że Prokurator Generalny jest stroną w wielu sprawach w Sądzie Najwyższym, w tych sprawach, w których występują prokuratorzy. W związku z powyższym uznałem, że nie może być to podmiot uprawniony do tego, aby w jakikolwiek sposób weryfikować sędziów – w sensie, który sędzia będzie dalej orzekał, który nie będzie. – a takie między innymi były postanowienia tej ustawy. Stąd tym spowodowane było przede wszystkim wtedy moje weto. Uważałem, że ustawa w takiej postaci, jak tamta, przejść nie może. Niemniej jednak podkreślałem wtedy bardzo mocno, że to nie zmienia absolutnie mojego głębokiego przekonania o tym, że reforma wymiaru sprawiedliwości w Polsce, a w szczególności zmiany w Sądzie Najwyższym, są niezbędne - mówił prezydent.

11:54

PAD o orzeczeniu SN: Można wydać orzeczenie contra legem, wbrew zasadom konstytucji i tak nie będzie żadnych konsekwencji, bo nie przewiduje się postawienia sędziów przed Trybunałem Stanu, bo odpowiedzialność dyscyplinarna była do tej pory iluzoryczna
- Tak, jak widzimy cały szereg orzeczeń w ostatnim czasie, gdzie sędziowie korzystają tylko z tego że na przykład nie ma już żadnej możliwości odwołania się od orzeczenia Sądu Najwyższego, że nie ma już żadnej możliwości odwołania się od orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. W związku z czym oznacza to ich zdaniem, że można w takim razie wydać orzeczenie contra legem, czyli zupełnie wbrew przepisom. Że można wydać orzeczenie wbrew zasadom konstytucji i tak nie będzie żadnych konsekwencji, bo nie przewiduje się postawienia sędziów przed Trybunałem Stanu, bo odpowiedzialność dyscyplinarna była do tej pory iluzoryczna. W związku z tym, jak widać, to stworzenie Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym, która została stworzona jako izba nowa. Bardzo niezależna od pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego z premedytacją po to właśnie, by pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, i pozostali prezesi Sądu Najwyższego, nie mieli wpływu na sprawy tej izby – różne: kadrowe, finansowe. Po to właśnie została tak mocno zagwarantowana jej niezależność – aby ci sędziowie działali w największym możliwym stopniu uwolnieni od wszelkich nacisków środowiskowych, albowiem te są najgroźniejsze - mówił prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Michałem Rachoniem w Woronicza 17.

12:04

PAD:

Tak, to jest swoisty układ. Układ, który niestety powstał w Sądzie Najwyższym, który jest dzisiaj wielowarstwowy, jest koleżeński
- Mam nadzieję że właśnie dzięki tej jawności, która tak bardzo w naszym życiu publicznym jest potrzebna również i tych faktów historycznych – uwikłań, w jakich państwo sędziowie przez lata się znajdowali – będzie można dzisiaj na własne oczy widzieć i każdy będzie mógł się przekonać, jak bardzo skostniała i jak bardzo trudna jest teraz struktura. I dlaczego wielu ludzi mówi, o czymś, co jest bardzo często nazywane postkomunistycznym układem tutaj. Tak, to jest swoisty układ. Układ, który niestety powstał w Sądzie Najwyższym, który jest dzisiaj wielowarstwowy, jest koleżeński, jest na wiele innych sposobów - mówił prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Michałem Rachoniem w Woronicza 17. - Dzisiaj de facto w środowisku sędziowskim, i w ogóle w środowisku prawniczym, można ludzi podzielić na dwie grupy. Na tych, którzy mówią, żeby było tak, jak było – i wśród nich są i ci, którzy mieli legitymację partyjne i ci, którzy ich nie mieli, ci, którzy się szczycili, że byli w opozycji demokratycznej – ale chcą, żeby było tak, jak było. Żeby było to, co zostało stworzone zaraz po 90. roku. Ten specyficzny układ przemieszczania wzajemnego koleżeńskiego sędziów, którzy byli z komunistycznego nadania, z sędziami, którzy przyszli później, z tymi, którzy przyszli do zawodu sędziowskiego z innych zawodów prawniczych, gdzie dogadali się, jak to wśród kolegów. Czy też zmieniamy i rzeczywiście Polska ma być krajem czystym, który dobrze funkcjonuje, gdzie obowiązują pewne zasady etyczne, gdzie obowiązują pewne zasady moralne. Gdzie są pewne kanony, których nie wolno łamać. Gdzie są zasady, których sędzia musi przestrzegać, bo jeżeli nie – zostanie wydalony z zawodu. Że sędzia nie może przekraczać sobie w dowolny sposób na przykład prędkości na drodze, a potem legitymować się legitymacją sędziowską i żądać, żeby go zostawiono w spokoju, bo jemu wolno przekraczać prędkość, dlatego że on ma immunitet. A takie sytuacje są, i to są bardzo częste - mówił PAD.

12:13

PAD:

Grupy, które widzą, że tracą wpływy próbują de facto prawie że rozwiązania siłowego wobec demokratycznie wybranych władz. Władza sądownicza próbuje pokazać całemu społeczeństwu i wybranej przez nie władzy że jest mocniejsza niż tamte władze
- Panie redaktorze, przede wszystkim zacznijmy od tego, że na zachód Europy płynie z Polski rzeka kłamstwa na temat tego, co dzieje się, jeżeli chodzi o ustawodawstwo, wobec wymiaru sprawiedliwości. Opowiadane są niestworzone historie, Polska jest demonizowana, przez kogo? Przede wszystkim właśnie przez te grupy, które widzą, że tracą swoje wpływy, te grupy, które dzisiaj próbują de facto prawie że rozwiązania siłowego wobec demokratycznie wybranych w Polsce władz. Władza sądownicza próbuje pokazać całemu społeczeństwu i wybranej przez nie władzy i ustawodawczej i wykonawczej, że jest mocniejsza niż tamte władze. Czyli, że ma nad nimi przewagę. Tymczasem, niestety, ale ani polska konstytucja, ani zasada trójpodziału władz takiej sytuacji nie przewidują, żeby władza sądownicza miała priorytet ponad wszelkimi innymi władzami. Tym bardziej, że jest pytanie, kto w ogóle tą władzę wybiera w takim razie. Bo jeżeli władza, która jest wybrana przez społeczeństwo w wyborach bezpośrednich w większości, ma się mniej liczyć niż władza wybrana w sposób pośredni i to do tej pory na zasadzie kooptacji przez środowisko sędziowskie. To muszę powiedzieć, że od demokracji to my się oddalamy bardzo - mówił prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Michałem Rachoniem w Woronicza 17.

12:27

PAD:

Jak można przyjąć wiarygodnie orzeczenie o ważności wyborów wydawane przez sędziego, który ewidentnie w różnego rodzaju sporach publicznie wypowiadał się po jednej ze stron sporu politycznego
- Jak można przyjąć wiarygodnie orzeczenie o ważności wyborów wydawane przez sędziego, który ewidentnie w różnego rodzaju sporach publicznie wypowiadał się po jednej ze stron sporu politycznego, okazując jakie ma poglądy polityczne, jakie ma poglądy ideologiczne. Bardzo często niestety zdarza się również obrażał polityków z jakiejś strony sceny politycznej. Jest to coś, co wydaje mi się, że na zachodzie Europy jest niewyobrażalne - mówił prezydent Andrzej Duda.

12:33

PAD:

Niech pani Gersdorf odpowie z podniesioną przyłbicą na jedno pytanie: jak w takim razie ocenia wiarygodność sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, skoro są oni wskazywani przez rządy państw. Proszę, czekam na to, aż pani Gersdorf to ocen
- Panie redaktorze, to niech pani Gersdorf odpowie telewidzom z podniesioną przyłbicą na jedno pytanie: jak w takim razie ocenia wiarygodność sędziów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, skoro są oni wskazywani przez rządy państw, jak również rządy państw decydują o tym, czy będą oni w Trybunale na drugą kadencję czy nie. Jak w takim razie zdaniem pani Gersdorf wygląda ich niezawisłość, ich wiarygodność wobec społeczeństwa, ich niezawisłość wobec władz państwowych? Proszę, czekam na to, aż pani Gersdorf to oceni - mówił prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Michałem Rachoniem.

12:45

PAD:

Sędzia, decydując się na to, żeby wejść do – ja to nazywam – stanem sędziowskim, przez podkreślenie ich ważności dla polskiego państwa i dla społeczeństwa podlega dodatkowym rygorom, które nie są zapisane wprost, jak przyzwoitość
- Ale to jest kwestia odpowiedzialności sędziego i tego jak on się zachowuje. Panie redaktorze, ktoś mi ostatnio zadał pytanie. To w takim razie, co pan uważa, że jak jest dwóch kolegów z roku – jeden został adwokatem, a drugi sędzią i oni w jednym mieście mieszkają, to, co, to oni nie mogą spotkać się? To oni razem nie mogą być na imprezie, to oni razem nie powinni siedzieć przy jednym stole, to oni razem nie mogą się napić przesyłowej wódeczki? Powiem tak: niestety nie. Moim zdaniem niestety nie. Niestety, ten sędzia, decydując się na to, żeby wejść do zawodu sędziowskiego, do tej specyficznej bardzo grupy zawodowej – ja to nazywam stanem sędziowskim – przez podkreślenie ich ważności dla polskiego państwa i dla społeczeństwa. Niestety podlega dodatkowym rygorom, które nie są zapisane wprost, ale przyzwoitość i to właśnie, że odpowiada za to,  jak jest postrzegany wymiar sprawiedliwości - mówił prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Michałem Rachoniem.

12:59

Andrzej Duda: Wszystkich kontrkandydatów, potencjalnych kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej szanuję. To jest już duża odpowiedzialność wziąć udział w wyborach prezydenckich, odpowiedzialność za słowo, za działanie
- Przyjdzie na to odpowiedni czas. Wszystkich kontrkandydatów, potencjalnych kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej szanuję. To jest już duża odpowiedzialność wziąć udział w wyborach prezydenckich, odpowiedzialność za słowo, za działanie. Na pewno będzie ciekawa kampania. Mogę tylko apelować jako Prezydent Rzeczypospolitej, żeby ona była merytoryczna, spokojna, żeby odbywała się z szacunkiem wzajemnym i między kandydatami, i kandydatów wobec wyborców, niezależnie od tego, co ci wyborcy myślą, czy co wyborcy mówią, czasem nawet głośno - mówił PAD w TVP Info.

13:04

PAD o międzynarodowej pozycji Polski: Nie ma pustych przestrzeni, czasem się więc zdarza, że nas atakują, ale my idziemy do przodu. Cieszę się, że się liczymy coraz bardziej
- Oczywiście, chciałbym też, żeby pozycja Polski na arenie międzynarodowej rosła, to znaczy, żeby się coraz bardziej z nami liczono. Nie wszyscy muszą być z nas zadowoleni, bo na arenie międzynarodowej nie ma pustych miejsc. Tam, jak chcesz być ważniejszy, to musisz się rozpychać. Jak się rozpychasz, to innych spychasz, denerwują się, więc cię atakują – takie jest życie. Nie ma pustych przestrzeni, czasem się więc zdarza, że nas atakują, ale my idziemy do przodu. Cieszę się, że się liczymy coraz bardziej - mówił PAD.

13:09

Andrzej Duda: Prezydent Trump bardzo często podkreśla, że uważa, że Polska mogłaby być hubem gospodarczej obecności amerykańskiej w naszej części Europy
- Postawiliśmy na Stany Zjednoczone rzeczywiście w znacznym stopniu, chcąc ożywić relacje transatlantyckie, przede wszystkim, rzecz jasna, nasze, bo my dzisiaj kupujemy gaz ze Stanów Zjednoczonych, ale Stany Zjednoczone także za naszym pośrednictwem chcą sprzedawać gaz skroplony na Ukrainę. My dzisiaj mamy obecność amerykańską w Polsce, mamy olbrzymie zainteresowanie inwestycyjne Polską ze strony Stanów Zjednoczonych. Pan prezydent Donald Trump bardzo często podkreśla, że uważa, że Polska mogłaby być takim hubem gospodarczej obecności amerykańskiej w naszej części Europy, dlatego tak bardzo jest zainteresowany też naszą współpracą w Europie Centralnej w ramach Trójmorza - mówił PAD w rozmowie z Michałem Rachoniem. - Rzeczywiście te relacje, śmiało mogę powiedzieć, są bardzo dobre, ale w moim przekonaniu one między innymi zaowocowały tym, że mamy dzisiaj pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi ruch bezwizowy, który był obiecywany przez 10 a niektórzy mówią, że i naście lat i cały czas go nie było, a prezydent Donald Trump powiedział: Jestem i ruch bezwizowy będzie. I jest, a to nie tylko kwestia tego, ilu Polaków dostawało odmowę wizy, ale to także kwestia całego szeregu umów, które musiały być podpisane przez Polskę i Stany Zjednoczone, chociażby o zwalczaniu najgroźniejszej przestępczości, do czego doszło właśnie w ciągu ostatnich dwóch lat, a w szczególności w ciągu ostatniego roku, a bez których nie mogłoby dojść do wejścia Polski do Visa Waiver Program. Jakoś wcześniej Stany Zjednoczone tych umów z Polską nie podpisywały, a właśnie w ciągu ostatniego czasu te umowy zostały podpisane.

13:15

Na godz. 20 Hołownia zapowiada świąteczne wystąpienie

Świąteczne wystąpienie Szymona Hołowni będzie transmitowane na oficjalnym profilu Szymona Hołowni na FB https:/facebook.com/szymonholowniaoficjalny/ - dowiaduje się 300POLITYKA. Jak także informowaliśmy jako pierwsi - wieczorem swoje wystąpienie wygłosi też marszałek Senatu Tomasz Grodzki.


13:23

Przy okazji spotkania świątecznego wrocławskiej Solidarności Walczącej, premier pokazuje selfie ze swoimi trzema siostrami

20:00

Grodzki w orędziu: Wiemy, że system sądownictwa wymaga reform, ale chyba nie takich, jakie są wdrażane przez ostatnie 4 lata. Zapewniam państwa, że nad ustawami sądowymi Senat będzie pracował najstaranniej, jak to jest możliwe

- "Alteri vivas oportet si tibi vis vivere” - ta łacińska maksyma w wolnym tłumaczeniu oznacza "na ile żyjemy dla innych, na tyle żyjemy dla siebie” i powinna być zawołaniem wszystkich działających w służbie publicznej. W tym duchu chciałbym poinformować, że Senat obradował nad ważnymi ustawami, w tym nad senacką inicjatywą kończącą niesprawiedliwe traktowanie emerytalne kobiet z rocznika 1953, którą wysłaliśmy do Sejmu. Na następnym posiedzeniu zajmiemy się m.in. tzw. ustawami sądowymi, które wzbudzają tyle kontrowersji i protestów. Są one ważne dla sędziów, ale jeszcze ważniejsze dla każdego z nas, gdyż każdy chciałby być sądzony sprawiedliwie przez niezawisłego sędziego. Wiemy, że system sądownictwa wymaga reform, ale chyba nie takich, jakie są wdrażane przez ostatnie 4 lata. Dlatego zapewniam państwa, że nad ustawami sądowymi Senat będzie pracować najstaranniej jak to jest możliwe, dbając o nienaruszalność konstytucyjnej zasady współpracy, ale i wzajemnej niezależności władzy sądowniczej, wykonawczej i ustawodawczej, gdyż jest to fundament demokratycznego ustroju państwa - stwierdził marszałek Senatu Tomasz Grodzki w orędziu.

"Zbliżają się święta. W tym radosnym okresie warto zadać sobie fundamentalne pytanie: czy podziały w naszym narodzie, których doświadczamy obecnie, czemuś czy komuś służą, czy przynoszą coś dobrego krajowi czy komukolwiek z nas? Odpowiedź brzmi jednoznacznie: nie. Czy może są przez kogoś inspirowane? Odpowiedź jest już mniej jednoznaczna, możemy jedynie snuć podejrzenia. Przynoszą wiele szkód, a czasami potrafią ranić bardziej niż skalpel, zwłaszcza jeżeli są nieprawdziwe. Naród podzielony jest łatwiejszym przeciwnikiem dla tych, którzy Polsce rzeczywiście źle życzą. Warto przypomnieć, że okresy największej chwały przeżywaliśmy, gdy byliśmy zjednoczeni, począwszy od bitwy pod Grunwaldem po powstanie Solidarności.

Czy zatem należy przestać się spierać? Nie, gdyż ze sporu i dyskusji potrafią rodzić się wielkie idee i dokonania. Problem w tym, że sztuka prowadzenia sporu jest wcale niełatwa. Nauka o prowadzeniu sporu, "erystyka” jednoznacznie wskazuje, że najlepszym sposobem spierania się jest dyskusja na argumenty, a nigdy atakowanie personalne. Pokazało to wspaniale dwoje sędziów amerykańskiego Sądu Najwyższego: pani Ruth Ginsburg o poglądach lewicowych i pan Antonin Scalia o prawicowych, którzy w tej powszechnie szanowanej instytucji spierali się niekiedy zawzięcie uchodząc za przeciwników. Tymczasem prywatnie przyjaźnili się. Zdziwionym dziennikarzom sędzia Scalia wyjaśnił - walczymy z ideami, a nie z ludźmi. Zatem spierajmy się mądrze - jeśli dojdziemy do porozumienia, to wspaniale. Jeśli nie uda się go osiągnąć, to zostańmy przy swoim zdaniu, ale przy rozstaniu pomyślmy o argumentach strony przeciwnej, bez wzajemnego obrażania się. Nikt z nas nie ma monopolu na jedynie słuszną rację. Nigdy.

Chciałbym zachęcić państwa do tego, aby przy świątecznym stole, składając sobie życzenia, pamiętać o tych, którzy w Wigilię i święta pracują, aby kraj funkcjonował, pełnią służbę czy z różnych przyczyn nie mogą spotkać się z najbliższymi. Warto także choć przez chwilę zastanowić się, czy naprawdę potrzebne są nam tak głębokie podziały, często tkwiące nawet w najbliższej rodzinie i zatruwające życie wielu z nas. Nie ma lepszego okresu do takiej refleksji niż radosne, rodzinne święta. Jeden z bohaterów Ameryki - obok Tadeusza Kościuszki - marszałek Lafayette na pytanie: dlaczego Ameryka jest wielka odpowiedział, że jest wielka, gdyż jest dobra. Bądźmy zatem - a przynajmniej starajmy się - być dla siebie dobrzy, a nie podli. Wierzę, że wszystkim nam zależy, aby nasza wspaniała ojczyzna także była wielka, wielka swoją historią, tradycją, obyczajami, różnorodnością, wzajemnym szacunkiem i poszanowaniem godności drugiego człowieka, ale i wielka naszymi nadziejami na dobrą przyszłość jako wspólny dom dla nas wszystkich. Życzę państwu Wesołych Świąt”

https://www.youtube.com/watch?v=d-cqSN5kJG4&feature=youtu.be


21:10

"Od samego mówienia "kochajmy się" Polska się nie zmieni". Hołownia zaprasza do projektu "Rozmowy Polaków"

- Drodzy rodacy. Już za chwilę święta Bożego Narodzenia. Ten specjalny czas w którym, no właśnie. Dobrze znacie ten język i ten ton. Dziś musimy zacząć mówić do siebie inaczej. Szczerze i odważnie. Wigilia i w prezencie od władz zniszczenie niezależności sądów. Wigilia i w ważnym momencie opozycja spóźnia się do pracy. Wierzę, że choć Senat stanie na wysokości zadania. Wigilia i 10 stopni Celsjusza, pogoda bardziej wielkanocna niż bożonarodzeniowa. Wigilia i nasz lęk przed rozmową z najbliższymi, bo znów się pokłócimy. Doszliśmy do tego, że sytuacja, w jakiej znalazł się nasz kraj, jest dla wielu problemem, bólem. Polska w ciągłej kłótni, wzajemnej pretensji, bez szacunku dla każdego z nas. Tak być nie musi. Wyobraźcie sobie ile mogłoby wydarzyć się dobrego, gdyby naszą energię, którą teraz zużywamy na spory, przekierować na rozwój Polski. Przygotowanie jej na wyzwania, które stawia przyszłość. Po nowym roku przedstawię wam program dla Polski, która chce i może się rozwijać. Jego trzy filary to solidarność społeczna, środowisko naturalne, samorządność i działalność obywatelska. Program jest gotowy, ale żeby optymalnie rozłożyć w nim akcenty, potrzebna jest mi wasza pomoc. Wizja Polski, którą chce się z wami podzielić, nie będzie kompletna bez waszego głosu, wsparcia. Dlatego skoro i tak wcześniej czy później przy świątecznym stole padnie pytanie o politykę, to zamiast się o nią pokłócić, spróbujmy zrobić coś innego - stwierdził Szymon Hołownia w świątecznym wystąpieniu.

- Zapraszam was do projektu „Rozmowy Polaków”. W jego ramach odpowiedzcie na cztery pytania. Pytanie pierwsze: co jest naszą największą siłą? Największym unikalnym talentem. Odłóżcie na chwilę ironię. Pomyślcie o nas Polakach pozytywnie. Pytanie drugie: co dziś nas najbardziej dzieli. Z tym pewnie pójdzie łatwo. Pytanie trzecie: czego jako Polacy obawiacie się najbardziej? Pytanie czwarte: o jakiej Polsce marzycie. Jakie przymiotniki, wartości przychodzą wam do głowy, gdy myślicie o Polsce lepszej niż ta dzisiaj. Wiem że nie wszystkie te pytania są przyjemne. Ale by ruszyć do przodu, musimy zmierzyć się również z tym, co dla nas wszystkich trudne. Od samego mówienia „kochajmy się” Polska się nie zmieni. Dlatego zachęcam: porozmawiajcie o tych kluczowych, również trudnych sprawach i podzielcie się opiniami na naszej stronie. Możecie też nie wchodzić na żadną stronę, tylko po prostu podyskutować, tak jak to robicie zazwyczaj w miejscach, w których wam wygodnie. Jeśli chcecie, dodajcie wtedy hashtag #RozmowyPolaków. Mój zespół zbierze wszystkie wasze odpowiedzi, rozmowy, propozycje i w połowie stycznia wrócimy do was z podsumowaniem, mapą naszych wspólnych marzeń, trosk i celów oraz programem, który będzie - wierzę w to mocno - odpowiedzią na zgłoszone przez was problemy i oczekiwania - mówił dalej.

https://www.youtube.com/watch?v=rF0e2X0vMMM&feature=youtu.be


21:21

WKK razem z żoną i córką składa świąteczne życzenia:

Polska przyszłości niech będzie krajem życzliwych sobie ludzi

- Stół wigilijny zawsze łączył Polaków. Przygotowania do świąt to często gorączkowy czas, ale przy stole jesteśmy już zawsze razem. Otoczeni rodzinnym ciepłem, łamiąc się opłatkiem, mówimy te najważniejsze w życiu słowa: dziękuję, przepraszam, kocham, życzę ci wszystkiego co najlepsze. Tw święta są dla mnie wyjątkowe. Pierwszy raz spędzimy je w trójkę. Myśląc o naszej córce wiem, że powinniśmy zadbać o Polskę przyszłości, Aby była domem dla naszych dzieci i wnuków. Życzymy wam, żeby kolejny rok przyniósł przełom w waszych domach. Abyśmy odnaleźli się jako wspólnota, prawdziwa rodzina. By polityka nie budowała więcej murów podziału przy świątecznych stołach. Polska przyszłości niech będzie krajem życzliwych sobie ludzi - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w internetowym klipie opublikowanym w social media.

https://www.youtube.com/watch?v=4Mrrq7x8tWY