O 10:00 w Łodzi odbędzie się "wydarzenie z udziałem przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny i liderów KE". Analogiczne wydarzenia zaplanowano na 13:00 w Zielonej Górze i o 15:00 w Nowej Soli na Pikniku Europejskim. O 13:20 premier Mateusz Morawiecki weźmie udział w pikniku rodzinnym z okazji Dnia Strażaka w Rypinie. Z kolei o 17:00 na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wezmą udział w akcji Narodowe Granie, która odbywa w 200. rocznicę urodzin Stanisława Moniuszki.

- Dzisiaj słyszymy z Brukseli, mamy informacje, że nieudolny rząd PiS, negocjując środki europejskie, wynegocjował ich mniej o 100 mld niż nasz rząd w 2011 roku, na poprzednią perspektywę. To znak porażki tego rządu, PiS. Dlatego dzisiaj mówię o tym i adresuję te słowa do premiera Morawieckiego, który wczoraj odnosił się do mnie. Proszę nie zasłaniać się nieznajomością rzeczy. Proszę nie mówić o historii. Proszę powiedzieć dlaczego pański rząd i pan osobiście nieskutecznie negocjuje środki europejskie. Dlaczego straciliście 100 mld zł, które muszą trafić do polskiego budżetu i które my, jako Koalicja Europejska, zorganizujemy. Mówię o tym wyraźnie jako nasze wspólne zobowiązanie - stwierdził Grzegorz Schetyna w Łodzi.

- My te pieniądze w następnym budżecie załatwimy i wynegocjujemy. Potrzebujemy tylko do tego trzech kroków. Zwycięstwa w wyborach 26 maja, zwycięstwa w wyborach październikowych, do Sejmu i Senatu, a później przygotowanie fachowej, eksperckiej ekipy do negocjacji dużych pieniędzy, tych 500 mld zł. To dzisiaj nasza obietnica wyborcza - dodał.

- PiS mówi nam bez przerwy, że jak dojdziemy do władzy, to zlikwidujemy wszystkie ich świadczenia socjalne i wszystko to, co dali społeczeństwu. Myślę, że to tak samo wiarygodne słowa jak te, że premier Morawiecki wprowadził Polskę do UE - stwierdził Włodzimierz Czarzasty w Łodzi.

- Chcę kilka słów powiedzieć na temat obietnic socjalnych. Zacznę od tego, co jest w tej chwili powtarzane, a powiem szczerze, jestem tego skromnym autorem. Damy wam to, co daje wam PiS i oddamy wam to, co PiS zabrał - dodał.

 

- To nie będą zwykłe wybory. To będzie wielki wybór jakiej Polski chcemy. Czy chcemy paździerzowego państwa PiS, takiego w którym obchodzi się Konstytucję, deformuje się edukację, niszczy służbę zdrowia, dokonuje uszczerbku na demokracji i realizuje się to, co jest pewną chorą wizją kraju. Czy chcemy Polski Koalicji Europejskiej, która jest silna, chce przedsiębiorczością budować rozwój Polski, która jest liderem w Europie. Czy chcemy iść w kierunku pełzającego Polexitu, czy chcemy Polski, która staje się znowu liderem w UE? Takiego wielkiego wyboru dokonamy 26 maja - stwierdziła Katarzyna Lubnauer w Łodzi.

„Bardzo sprawne, bardzo ważne [przemówienie] w kontekście polskich wyzwań, ale dużo ważniejsze są wyzwania cywilizacyjne, dot. świadomości młodych pokoleń i ich następstw. Jeżeli te 100 mld [które PiS straciło] odzyskamy, to właśnie na europejską ochronę zdrowia je przeznaczymy, na to wszystko, co dotyczy ludzi, na walkę ze smogiem, politykę energetyczną. To trzeba zmienić” - mówił w „Kawie na ławę” w TVN24 Andrzej Halicki z PO - „Ważne wystąpienie, które przez wiele następnych miesięcy, a może i lat, będzie przywoływane”.

„To było wystąpienie ważne, które mówiło o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Chyba dlatego tak bardzo boli komentatorów z prawej strony sceny politycznej, ponieważ od lat baliście się Donalda Tuska. Ta debata z 2007 roku, kolejne porażki PiS-u z Donaldem Tuskiem, mocno w was siedzą. Najważniejsza była przestroga dla nas wszystkich, że trzeba budować wspólnotę. Nie budować jej na „albo, albo”, ale na „i, i”” - mówiła w „Kawie na ławę” w TVN24 Monika Rosa z Nowoczesnej. 

„Donald Tusk szykuje się do roli emerytowanego polityka, bo emerytowani politycy właśnie jeżdżą po świecie i wygłaszają takie przemówienia o problemach współczesnego świata. Moim zdaniem przemówienie było zwyczajnie nudne, przegadane, majestatyczne bredzenie. Donald Tusk powinien wrócić do kraju, niekoniecznie do polskiej polityki, powinien wrócić do kraju, żeby stanąć przed Trybunałem [Stanu] za grabież 150 mld oszczędności emerytalnych Polaków z OFE” - mówił w „Kawie na ławę” w TVN24 wicemarszałek Stanisław Tyszka z Kukiz’15.

„To pokazuje miałkość, jaką opozycja prezentuje, jeśli chodzi o liderów, jeśli trzeba oczekiwać przybycia jak zbawiciela Donalda Tuska z Brukseli, żeby mogła opozycja nawiązać realną walkę o wygranie wyborów w Polsce, to pokazuje to stan opozycji. Źle musi być rzeczywiście, i pewnie tak Donald Tusk to ocenia, z kondycją Koalicji Europejskiej, jeśli uznał, że kilka tygodni przed wyborami trzeba przybyć do Warszawy na ratunek i do zgromadzonych polityków opozycji wygłaszać tego typu wystąpienie” - mówił w „Kawie na ławę” w TVN24 minister Jacek Sasin. 

„Organizator, którym był pan poprzedzający [Donalda Tuska], ewidentnie wyszedł ze swojej roli. Osobiście nie [podobało mi się wystąpienie Jażdżewskiego]. Mówię to w swoim imieniu” - mówił w „Kawie na ławę” w TVN24 Andrzej Halicki z PO.

„Poglądy pana Jażdżewskiego są znane. Wiemy, jakie ma poglądy. To, że Donald Tusk przyjeżdża na zaproszenie Jażdżewskiego i wygłasza ten wykład, nie wzięło się znikąd. Dokładnie wiedział, kto go zaprasza, jakie poglądy ten ktoś reprezentuje. Tutaj nie ma przypadku. Pan Leszek Jażdżewski miał swoją rolę. Powiedział to, co Donald Tusk chciał powiedzieć, ale mu nie wypadało powiedzieć” - mówił w „Kawie na ławę” w TVN24 minister Jacek Sasin. 

„Moim zdaniem nie ma przypadku, że takiego faceta [Leszka Jażdżewskiego] się puszcza przed wystąpieniem Donalda Tuska, na które wszyscy czekają” - mówił w „Kawie na ławę” w TVN24 Eugeniusz Kłopotek z PSL - „Dzisiaj jestem tak wkurzony. Gościu, lepiej mi się nie pokazuj na oczy, bo ja się zastanawiam z moim synem, prawnikiem, czy jako Polak, katolik oczywiście grzeszny, nie oddać sprawy do organów ścigania, do prokuratury, czy to nie podchodzi pod szerzenie mowy nienawiści, to co ten gościu mówił, zwłaszcza o tych świniach”.

Tuż po zakończeniu długiego weekendu, do Polski przyjedzie Frans Timmermans, by poprzeć Włodzimierza Cimoszewicza w wyborach do PE. Komisja śledcza ds. VAT przesłucha Grzegorza Schetynę, a Senat zajmie się rozszerzeniem programu 500+ na pierwsze dziecko. Z kolei pod koniec tygodnia Donald Tusk odbierze nagrodę Człowieka Roku "Gazety Wyborczej".

*****

Wizyta Timmermansa. W poniedziałek wizytę w Polsce - kolejną w ostatnim czasie - złoży wiceprzewodniczący Frans Timmermans. - Popiera wszystkie siły, które uważa za rozsądne. Jestem zadowolony z tego, że popiera SLD. Jest to jego ostatnia wizyta przed wyborami do PE. Popiera osobiście Włodzimierza Cimoszewicza i po to przyjeżdża - mówił Włodzimierz Czarzasty w Polsat News. Debata Timmermans-Cimoszewicz-Kwaśniewski o przyszłości Unii Europejskiej i Europie socjalnej rozpocznie się o 13:00. Na 14:00 zaplanowano briefing prasowy. Następnie Timmermans na placu Zamkowym wesprze kampanię Włodzimierza Cimoszewicza.

Dalszy ciąg kampanii do PE. Nadchodzący dni w polityce to przede wszystkim kolejny etap kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się za trzy tygodnie. Wiosna Biedronia planuje na poniedziałek Europejską Burzę Mózgów w Gliwicach, a na wtorek - w Kielcach. Koalicja Europejska w weekend zorganizuje regionalną konwencję prawdopodobnie w Płocku - w okręgu Włodzimierza Czarzastego. Ponadto od soboty rozpoczyna się nieodpłatne rozpowszechnianie audycji wyborczych w programach publicznych nadawców radiowych i telewizyjnych przygotowanych przez komitety wyborcze.

Prezydent Gruzji w Polsce. Na początku tygodnia oficjalną, trzydniową wizytę w Polsce złoży prezydent Gruzji Salome Zourabichvili. Dokładny plan nie jest jeszcze znany. W środę o 12:00 w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda wręczy statuetki i dyplomy zwycięzcom IV edycji Konkursu Architektoniczno-Urbanistycznego "Lider Dostępności”, a dzień później w czwartek PAD weźmie udział jako gość specjalny w Szczycie Liderów Procesu Brdo-Brioni, który odbędzie się w Tiranie w Albanii. Na marginesie tego spotkania prezydent odbędzie także rozmowy dwustronne z prezydentem Albanii.

Ślubowanie sędziego TK. Na początku tygodnia powinno odbyć się ślubowanie nowego sędziego TK Wojciecha Sycha - wybranego pod koniec kwietnia przez Sejm - który zastąpi w Trybunale Sławomirę Wronkowską-Jaśkiewicz. Jej 9-letnia kadencja kończy się w poniedziałek.

Schetyna przed komisją śledczą. We wtorek o 12:00 komisja śledcza ds. VAT przesłucha przewodniczącego PO Grzegorza Schetynę, a dzień później w środę byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego - częściowo na posiedzeniu zamkniętym o 10:00, a o 14:00 na posiedzeniu otwartym dla mediów.

Senat o rozszerzeniu 500+. Senat na trzydniowym posiedzeniu, rozpoczynającym się w środę, zajmie się rozszerzeniem programu Rodzina 500+ na pierwsze dziecko. Jest niemal pewne, że izba wyższa przyjmie ustawę bez poprawek, tak by następnie mógł ją podpisać prezydent Duda. Senat zajmie się także ustawą obniżającą podatek miedziowy o 15%.

Nieformalne posiedzenie szefów państw i rządów. Rada Europejska spotka się w czwartek na nieformalnym szczycie w rumuńskim Sybinie. Gospodarzem będzie Klaus Iohannis, prezydent Rumunii, sprawującej obecnie prezydencję w Radzie. Spotkanie poprowadzi przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Obecni będą także przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. Przywódcy UE będą rozmawiać o następnym programie strategicznym UE na lata 2019-2024. Wymienią poglądy na temat wyzwań i priorytetów UE w nadchodzącym okresie.

Rozmowy ws. nauczycieli. W piątek ma odbyć się kolejne spotkanie poświęcone edukacji, zorganizowane w ramach tzw. oświatowego okrągłego stołu, zaproponowanego przez premiera Morawieckiego, do którego doszło na Stadionie Narodowym.

Gala Człowieka Roku GW. W piątek Donald Tusk odbierze tytuł Człowieka Roku “Gazety Wyborczej”. Uroczystość wręczenia tego tytułu odbędzie się w warszawskiej siedzibie Agory. Według informacji Wirtualnych Mediów, laudację na cześć Tuska ma wygłosić amerykański historyk Timothy Snyder.

Fot. SLD

W dalszym ciągu nie wiadomo, kiedy rząd zajmie się jednym z elementów tzw. piątki Kaczyńskiego, czyli przywróceniem połączeń autobusowych. Minister Adamczyk zapowiadał, iż do połowy kwietnia zakończą się prace nad ustawą, a do połowy maja podpis złoży prezydent, ale projekt nie został nawet zatwierdzony przez rząd i skierowany do prac parlamentarnych, więc nie ma już szans na wejście w życie nowych przepisów zgodnie z założonym planem.

Ministrowie projektem ustawy o Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej mieli zająć się 9 kwietnia, ale ostatecznie ten punkt został wykreślony z porządku obrad. 8 kwietnia projektem zajmował się Komitet Stały, także tego dnia pojawiła się nowa wersja projektu, w której m.in. zmniejszono wydatków na ten rok z 800 na 400 mln zł (przepisy nie będą obowiązywać cały rok, w kolejnych latach będzie 800 mln).

Przy obecnym terminarzu posiedzeń parlamentu nie ma już szans, by ustawa została uchwalona do wyborów europejskich, nawet gdyby przyjąć ekspresowe tempo prac. Sejm zbiera się co prawda w połowie maja, ale Senat mógłby zająłby się ustawą dopiero pod koniec miesiąca, dwa dni po wyborach do PE - chyba, że zostałoby zwołane dodatkowe posiedzenie. Tak czy inaczej, nie ma już żadnych szans, by prezydent podpisał ustawę do połowy maja, jak zakładało ministerstwo.

PiS-owi na razie udało się zakończyć jeden projekt z piątki, czyli Emeryturę plus, zwaną też Jarkowym. Parlament kończy prace nad rozszerzeniem programu Rodzina 500+ na pierwsze dziecko - 8-10 maja ustawą zajmie się Senat i zapewne zostanie ona przyjęta bez poprawek. Nie wiadomo na razie, co z pozostałymi dwoma projektami - obniżeniem kosztów pracy i zerowym PIT-em dla młodych. Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia, ale z rządu dochodzą informacje, że będą one modyfikowane.

Fot. KPRM