Sejm o 10:00 wznowi, rozpoczęte 30 stycznia, posiedzenie. Około 11:00 sejmowa komisja ds. Energii i Skarbu Państwa rozpocznie prace nad nowelizacją ustawy o podatku akcyzowym i niektórych innych ustaw. Przepisy dot. cen energii. O 19:15 odbędzie się II czytanie projektu.

O 14:00 sejmowa Komisja Finansów Publicznych rozpatrzy sprawozdanie tzw. podkomisji frankowej. Jej członkowie rekomendują przyjęcie prezydenckiego projektu wraz z ponad 20 wniesionymi poprawkami.

O 21:00 rozpocznie się dyskusja nad wnioskiem klubu Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej o wyrażenie wotum nieufności ministrowi Zbigniewowi Ziobrze. Ewentualna dymisja rozstrzygnie się w bloku głosowań o 22:30, choć wiadomo, że Prawo i Sprawiedliwość wniosku nie poprze.

O 10:15 swoją konferencję prasową w Sejmie nt. ustawy zwiększającej ochronę zdrowia osób LGBT organizuje Nowoczesna. O 11:00 rozpocznie się posiedzenie śledczego zespołu PO ds. zagrożeń bezpieczeństwa państwa. Także na 11:00, ale w siedzibie resortu, konferencję prasową zaplanowała minister Jadwiga Emilewicz. A w południe Kancelaria Sejmu przedstawi współpracę z Google Polska nad digitalizacją zbiorów kolekcji sejmowej.

O 13:00 prezydent Andrzej Duda weźmie udział w spotkaniu inaugurującym Porozumienie Rolnicze.

W południe w Gdańsku swoją konferencję prasową organizuje kandydat na prezydenta miasta, Grzegorz Braun. Z kolei Robert Biedroń odwiedzi Lublin. Konferencja o 13:00, konwencja regionalna Wiosny o 18:00.

- Dziwi mnie, że wszyscy, absolutnie wszyscy politycy PiS z pierwszych stron gazet chcą uciekać do Brukseli. Poza dwoma czy trzema, natomiast wszyscy chcą uciekać do Brukseli. Znaczy że chyba liczą się z porażką w wyborach parlamentarnych - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Są to poważne nazwiska [na listach PiS do PE], ale to jest jednak sprawa bez precedensu, że pół rządu wybiera się do Brukseli, bo powinni się szykować do tego, żeby dalej rządzić. Natomiast czy te wybory będą trudne? Będą trudne. Dlatego potrzebna jest pełna konsolidacja na opozycji, która się na szczęście dokonuje. I wygramy te wybory - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Przecież wiadomo było, że Jacek Saryusz-Wolski będzie na tych listach [PiS do PE]. Wiadomo było że jeżeli ktoś zmienia barwy partyjne, to musi zostać doceniony. W związku z tym dla mnie to nie jest zaskoczenie - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

- Dopiero tworzymy te listy [do PE]. Widzę przede wszystkim listy, który się dopiero tworzą, jeszcze ich nie ma, które są niesłychanie szerokie. Nie za szerokie. W tym momencie potrzebna jest absolutna konsolidacja wszystkich sił proeuropejskich, również z politykami SLD. Tam będzie mnóstwo innych nazwisk, także młodych ludzi. W związku z tym te listy będą bardzo zrównoważone - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

„Nie chcę powiedzieć, że ten scenariusz [koalicji EPP i EKR w PE po wyborach] jest bardzo prawdopodobny, ale są wypowiedzi, np. przewodniczącego Webera. Takie sygnały były wysyłane. Co z tego wyjdzie to całkiem inny problem, bo wszystko się w ruchu i do ostatniej chwili będzie niepewne. Taki scenariusz był rozważany i sygnały były wysyłane” - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem w Polskim Radiu 24 eurodeputowany, ubiegający się o reelekcję z ramienia PiS-u, Jacek Saryusz-Wolski.

- To ja z nim rozmawiałem [z Donaldem Tuskiem], ale nie o żadnym Ruchu 4 czerwca. To ciekawe, że żyjemy w jakiejś bańce medialnej, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Jasno pisaliśmy po co tam byliśmy. Byliśmy tam po to, żeby walczyć o pieniądze dla dużych miast, które PiS chce zlikwidować. Nie ma żadnego Ruchu 4 czerwca. Nie ma żadnej budowy nowej partii politycznej. Każdy poważny polityk, samorządowiec w Polsce orientuje się na poważne siły polityczny w kraju. Natomiast tego typu miraże moim zdaniem są robione tylko i wyłącznie na użytek wewnętrzny, po to żeby dziennikarze mieli o czym pisać. Ale nie mają nic wspólnego z rzeczywistością - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24. Zdaniem prezydenta Warszawy, Donald Tusk nie podjął decyzji w sprawie powrotu do polskiej polityki, ale wątpi, żeby chciał wrócić przed wyborami parlamentarnymi.

- W przyszłym tygodniu będę na temat mówił. Te ulice [nazwy] zostały zmienione z pogwałceniem prawa, co potwierdził sąd. Zapowiadam inicjatywę z radnymi w tej sprawie w przyszłym tygodniu. Będziemy dokładnie o tym mówić. Nie jest przesądzone, że wszystkie znikną. Więcej albo olbrzymia większość tabliczek nie zniknęła z ulic [Warszawy]. Nie znikną wszystkie te ulice. Rozmawiam w tej chwili z radnymi na ten temat - stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

„Jestem zaszczycony miejscem na liście, natomiast co zdecydowało, to proszę pytać kwaterę główną PiS, bo to ona ustalała listy. Polska powinna iść do tych wyborów z programem reformy Unii Europejskiej, naprawienia tego, co złe, pójścia do przodu w tym co ważne i co wszystkich dotyczy, zaprzestania kłótni i stygmatyzowania krajów, generalnie biorąc z programem europejskiej „dobrej zmiany” - mówił w rozmowie z Michałem Rachoniem w Polskim Radiu 24 eurodeputowany, ubiegający się o reelekcję z ramienia PiS-u, Jacek Saryusz-Wolski.

- Wczoraj zaprezentowaliśmy jedynki i dwójki z naszych list [do PE]. To też dowód na to, że PiS nie tylko realizuje program i konsekwentnie wypełnia obietnice programowe, ale również w sposób systemowy i spokojny przygotowuje się do wyborów. Przedstawiliśmy mocne listy. Te listy mają dwa aspekty. Jeden aspekt to merytoryczny, drugi polityczny. Po pierwsze, ci politycy, którzy kandydują do PE, mają dobre przygotowanie do tego, aby w PE zabiegać o interesy Polski, a jeśli chodzi o politykę, to są mocne postacie, ważne postacie polskiego życia politycznego, które są w stanie zebrać dużo głosów i z powodzeniem konkurować z listami opozycji w najbliższych wyborach. Jestem przekonany że uda nam się przekonać i do programu i do naszych kandydatów wyborców i odniesiemy w zbliżających się wyborach sukces - stwierdził Michał Dworczyk w rozmowie z Pawłem Lisieckim w "Salonie politycznym Trójki”.

- My będziemy skupieni na tym, żeby ta kampania była programowa, choć kampania się jeszcze nie zaczęła. W tej chwili jest taki czas podsumowania, nazwijmy to, tej normalnej pracy rządu i partii. W najbliższą sobotę mamy konwencję. Tam przedstawimy kolejne propozycje programowe, o których też na pewno będziemy mówili w czasie kampanii wyborczej i liczymy że działanie opozycji pozwolą na to, abyśmy skupiali się właśnie na dialogu i merytorycznej dyskusji, a nie jakichś emocjonalnych przepychankach, które niewiele wnoszą do życia Polaków - dodał szef KPRM.

- W sprawie pana Biedronia, którego nie chce atakować, jak pan stawia takie porównanie, to powiem tak: to jest ewidentnie, to co pan Biedroń proponuje jest to populizm. Od początku do końca. Progresywny populizm, wśród młodzieży ściema. Totalna ściema. Coś, co kosztuje bilion złotych, program który przedstawili kosztuje bilion złotych. Zmiana energetyczna w Polsce polegająca na tym, że odejdziemy od węgla i przejdziemy na inne źródła zasilania oraz wszystko zrobimy dobrze, kosztuje prawie pół miliarda. Wie pan na ile Robert Biedroń to wycenił? Na 35 miliardów rocznie. To jest populizm. Totalny populizm  - mówił Włodzimierz Czarzasty w RMF FM. Na zaproszenie Roberta Mazurka do części internetowej Czarzasty zapytał: - Ale zabierzemy ze sobą pana Biedronia - Davida Copperfielda współczesnego polskiego?

- Wskazanie ministrów oraz najbliższych współpracowników premiera pokazuje, jaką Mateusz Morawiecki i PiS przywiązują wagę do polityki europejskiej. Jest to istotny wektor nie tylko dla obecnego rządu, ale dla polskiej racji stanu w ogóle - stwierdziła Joanna Kopcińska w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

- To ogromna frustracja [kiedy nie można niczego przeforsować w Sejmie]. Oczywiście że to jest ogromnie stresujące. Niech pan bije głową w mur, to w pewnym momencie też panu zacznie cała ta sytuacja mało odpowiadać. Nie mniej cały czas liczę na to, że kolejne wybory ułożą się w taki sposób, że bez Kukiz'15 nikt nie będzie mógł sprawować władzy. Wtedy opcja, z którą wejdziemy w koalicję, jedna albo druga, będzie przymuszona, z którą podpiszemy umowę na realizację części ich postulatów, naszych postulatów, będzie zmuszona wykonać nasze postulaty, bo inaczej będą musieli przeprowadzić przyspieszone wybory - stwierdził Paweł Kukiz w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

- Myślę, że mamy do czynienia z procesem przekazywania partii politycznej PiS-u premierowi Morawieckiemu. Po prostu. Musi w pewnym momencie nastąpić przekazanie władzy. Żyjemy w takim ustroju akurat. Ten ustrój jest dla mnie dramatyczny, ale fakty są takie, że pan prezes też nie jest coraz młodszym człowiekiem, tylko się starzeje i powoli zaczyna być przekazywanie partii, wycofanie starej gwardii. Proszę zauważyć, że minister Brudziński był szefem MSWiA, ale przede wszystkim szefem struktur PiS. Więc to dla mnie bardzo duży sygnał że następuje zmiana warty - stwierdził Paweł Kukiz w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

„Pojawiło się stanowisko Departamentu Stanu w Stanach Zjednoczonych, które też jest takie nawołując do pojednania i do tego, żeby takie ostre słowa i niedopuszczalne słowa nie padały. Więc myślę, że trzeba robić wszystko, żeby wrócić do normalnych relacji, do normalnych rozmów. Myślę, że powinno paść słowo „przepraszam” ze strony ministra spraw zagranicznych Izraela, ono jest byłoby ważne i powodowałoby, że ta temperatura sporu dalece by się obniżyła. Nasze relacje z Izraelem one są dobre, natomiast widać, że czasem gdzieś pojawia się taki problem dotyczący przeszłości i ta przeszłość powinna być kwestią, o której trzeba po prostu rozmawiać, którą trzeba pokazywać, pokazywać nie tylko w naszych relacjach dwustronnych, ale pokazywać także całemu światu, bo nasza przeszłość jest wyjątkowo trudna, wyjątkowo brutalna, ale także bardzo pouczająca dla innych” - mówił w radiowej Jedynce rzecznik prezydenta, Błażej Spychalski.

- Listy PiS do Parlamentu Europejskiego w tym roku są najsilniejsze w historii. Wierzymy, że będzie to najlepszy wynik w historii. Dla mnie nie jest to łatwy okręg, będzie to wielkie wyzwanie - stwierdził Ryszard Czarnecki w rozmowie z Markiem Kacprzakiem w programie "Tłit" WP.

- Strach jest dla nas słowem ze słownika wyrazów obcych. Nie znamy tego słowa w praktyce. Może wyjaśni mi pan, co to jest strach, bo ja też tego słowa nie znam - dodał europoseł PiS.

- Myślę, że Joachim Brudziński startuje do PE, żeby tam pracować. Dzięki temu, że był ministrem MSWiA, zajmował się m.in. sprawami polityki migracyjnej. Myślę, że jest silnym specjalistą w tej kwestii. Jego spojrzenie będzie ważne, także w PE - stwierdził Ryszard Czarnecki w rozmowie z Markiem Kacprzakiem w programie "Tłit" WP.

„Jako Nowoczesna we współpracy z Kampanią Przeciw Homofobii składamy bardzo ważny projekt ustawy, który ma zakazać pseudoterapii, praktyk konwersyjnych. Każda orientacja seksualna to naturalna cecha człowieka. Nie da się je wyciszyć, zmienić, w żaden sposób wyleczyć, bo to nie jest choroba. Dzisiaj chcemy jasno powiedzieć, że taki projekt ustawy to wyraźny sygnał dla wszystkich, którzy takie praktyki stosują. Nie wolno tego robić. To może być trauma na całe życie” - mówiła na konferencji prasowej w Sejmie Monika Rosa z Nowoczesnej. 

- Żadna ucieczka. Dajemy najlepszy skład z możliwych, rzeczywistych liderów, którzy dają nam gwarancję, że zwycięzcą wyborów do europarlamentu będzie PiS, Zjednoczona Prawica. Proszę zobaczyć, ilu byłych wiceministrów jest teraz eurodeputowanymi po stronie PO i proszę odpowiedzieć na pytanie, co by było, gdybyśmy dali nierozpoznawalnych polityków jako liderów list w okręgach do europarlamentu? To jest naturalne i rzeczywiste, że staramy się dać najlepszych polityków, którzy dają nam gwarancję zdobycia największego poparcia. Poza poparciem, poza zatwierdzeniem jedynek i dwójek do europarlamentu, było też zatwierdzenie szefa sztabu wyborczego. Został nim Tomasz Poręba. A naszym wiodącym hasłem będzie mówienie, że wiarygodność jest naszym znakiem markowym. To, co mówimy, zawsze staramy się realizować. Myślę, że tym się znacząco różnimy od pozostałych ugrupowań - stwierdziła Elżbieta Rafalska w rozmowie z Łukaszem Konarskim w Radiu Zet, komentując listy PiS do PE.

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk dziś o 19:26 będzie gościem "Faktów po faktach" TVN24.

Jak dowiaduje się 300POLITYKA, dziś o 19:00 odbędzie się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z klubem PiS. Nasi rozmówcy podkreślają, że to tradycyjne noworoczne spotkanie, w tym roku przełożone ze względu na morderstwo prezydenta Pawła Adamowicza. Do podobnych spotkań dochodziło już w poprzednich latach.

- Słowa, które za chwilę powiem, dedykuję mieszkańcom Lwowa i Gdańska, Ukraińcom i Polakom. Chciałbym bardzo aby moje przesłanie trafiło do uszy i serc także moich rodaków. Jestem polskim patriotą i równocześnie zdeklarowanym europejczykiem. Nie widzę tu żadnego konfliktu. Wręcz przeciwnie. Jestem polskim patriotą i bardzo kocham Polskę i bardzo kocham Ukrainę. Nie widzę w tym żadnego paradoksu. Dla mnie osobiście, i mam w tym doświadczenie, kochać Polskę i Ukrainę to jak kochać swoją matkę i zakochać się w dziewczynie. Na pewno wiecie o czym mówię - stwierdził Donald Tusk w trakcie przemówienia na Lwowskim Uniwersytecie Narodowym im. Iwana Franki.

- Nawiasem mówiąc, prof. Twardowski nie mógł wiedzieć że w XXI wieku tak trudno odróżnić będzie artystów, a nawet komediantów od polityków i że pojawią się w całym świecie demagodzy dobrze czujący się w obu rolach - stwierdził Donald Tusk w trakcie przemówienia na Lwowskim Uniwersytecie Narodowym im. Iwana Franki.

- Wielkim kibicem gdańskiej Lechii był zamordowany niedawno prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Pogrążeni w żałobie gdańszczanie odebrali z wielu stron świata sygnały solidarności. Jednym z najbardziej wzruszających był wielki portret zabitego prezydenta wyświetlony na ścianie waszego ratusza. Widzieliśmy to w internecie i płakaliśmy wszyscy widząc ten gest - stwierdził Donald Tusk w trakcie przemówienia na Lwowskim Uniwersytecie Narodowym im. Iwana Franki.

- W polityce solidarność to najlepsze antidotum na resentymenty i chyba jedna realna alternatywa dla polityki rozumianej jako wyłącznie bezwzględna gra interesów. Wiele lat temu, kiedy jako premier polskiego rządu rozmawiałem w Moskwie z Władimirem Putinem, usłyszałem jego definicję polityki. Pobrzmiewała w niej taka trochę uproszczona wersja filozofii Carla Schmitta. W największym skrócie polityczność można zrozumieć tylko przez antagonizm, a jednoczyć można się tylko podług linii my i nasi wrogowie. To kusząca propozycja, intelektualnie bardzo łatwa, stawiająca na siłę wyłącznie, a w konsekwencji prawie zawsze na przemoc, odrzucająca kompromis, negocjacje, współistnienie czy pluralizm. A jednak politycy wyznający kult siły musieli nieraz ustąpić przed "Solidarnością", choć potencjał wydawały się zawsze tak nierówne. Może dlatego że w "Solidarności" można się też zakochać, a siły co najwyżej przestraszyć. Miłość jest zawsze silniejsza od lęku - stwierdził Donald Tusk w trakcie przemówienia na Lwowskim Uniwersytecie Narodowym im. Iwana Franki.

- Musiało minąć wiele lat, zanim zwycięstwo Solidarności nie otworzyło ludzkich serc na potrzebę pojednania. To właśnie Paweł Adamowicz zaprosił po raz pierwszy Niemców na Westerplatte, by razem z nimi obchodzić rocznicę wybuchu II wojny światowej. Dzisiaj Polacy i Niemcy, podobnie jak Francuzi, Hiszpanie, Chorwaci, Słoweńcy na fundamencie pojednania budują wspólnotę europejską - stwierdził Donald Tusk w trakcie przemówienia na Lwowskim Uniwersytecie Narodowym im. Iwana Franki.

- Nie ma dziś chyba kraju, który bardziej niż Polska doceniałby rolę niepodległej Ukrainy w Europie i życzliwie wspierał jej proeuropejskie dążenia - stwierdził Donald Tusk w trakcie przemówienia na Lwowskim Uniwersytecie Narodowym im. Iwana Franki.

„Gdybym tylko ja rozważał, to nie mielibyśmy o czym mówić, ale także rozważają to liderzy tej Koalicji Europejskiej, która jeszcze się chyba do końca nie stworzyła ale się tworzy i rzeczywiście jest koncepcja żebym wystartował do Parlamentu z Łodzi. Jeżeli będzie taka propozycja [startu w wyborach], to tak” - mówił w rozmowie z Piotrem Maślakiem w gazeta.pl Marek Belka.

„Beata Szydło to zdaje się, że ma problem z tym biciem się, bo jednak ta bitwa to się nie na posiedzeniu plenarnym odbywa, gdzie się odczytuje jakieś przygotowane wystąpienie, to też ważne ale nie tam się rodzą kompromisy, tylko rodzą się w kuluarach, może nawet gdzieś w restauracji, gdzie trzeba się jakimś languagem posługiwać, że się tak wyrażę, komunikować się trzeba i to najlepiej bez tłumacza. Jak ktoś jest, że tak powiem niemota, to przepraszam ale tam jego użyteczność jest minimalna” - mówił w rozmowie z Piotrem Maślakiem w gazeta.pl Marek Belka.

„Jako PiS liczymy na zwycięstwo. Kampania przed nami, więc pytania [o objęcie mandatu po ewentualnym zwycięstwie] są przedwczesne. Jak zdobędziemy mandat, to będziemy decydować, czy będziemy go obejmować” - mówiła w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie wicemarszałek Sejmu, rzeczniczka PiS-u, Beata Mazurek.

„Nie będę odpowiadała na zaczepki opozycji, bo ona nic innego nie potrafi, tylko nieustannie nas krytykować. Jest to zabawne i śmieszne jak czytałem dzisiaj ich komentarze. Proszę im przypomnieć, kto pierwszy uciekł do tej Brukseli, kto zostawił rząd. Jeśli nie pamiętają, to ja im przypomnę. Był to nikt inny tylko ich lider, Donald Tusk” - dodawała.

- Kartoteka błędów i zaniechań Zbigniewa Ziobry jest bardzo długa. Właściwie każdy jeden z tych argumentów wystarczyłby za uzasadnienie tego wniosku o odwołanie Zbigniew Ziobry, który dzisiaj będzie rozpatrywany przez Sejm - stwierdziła Kamila Gasiuk-Pihowicz na briefingu w Sejmie. Jak dodała:

"Pierwszy z nich to brak śledztwa w sprawie taśm Kaczyńskiego i bliźniaczych wież spółki Srebrna. Dziwne nagłe spotkania Zbigniewa Ziobry z Jarosławem Kaczyńskim tuż po tym jak została przesłuchana główna osoba pokrzywdzona przez spółkę Srebrna. Do tego dochodzą sygnalizowane przez adwokatów próby nakłaniania do zmiany zeznań osoby pokrzywdzonej. Tych dziwnych ruchów wokół sprawy które dzieją się przy udziale nadzorowanej przez Zbigniewa Ziobrę prokuratury jest mnóstwo. One wszystkie tworzą jedno wrażenie. Tworzą wrażenie żę w Polsce są ludzie, którzy stoją ponad prawem. Tę grupą ludzi stojących ponad prawem są ludzi powiązani z PiS-em”

Dalej mówiła:

"Prawie tygodniowa zwłoka w działaniach dot. afery KNF i podejrzeń korupcyjnych kierowanych wobec byłego szefa KNF Marka Chrzanowskiego. Podejrzane działania w sprawie afery SKOK, zatrzymanie człowieka, który ujawnił tę aferę i o mało co nie przypłacił tego życiem zamiast ścigania winnych. Seryjne umarzanie przez prokuraturę Zbigniewa Ziobry tych spraw, w których poszkodowane były osoby związane z opozycją, tworzące klimat absolutnie bezkarności i przyzwolenia na mowę i akty nienawiści. W tym m.in. umorzenie słynnej sprawy aktów zgonu wystawionych wobec 11 prezydentów miast, w tym także zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Kolejna sprawa to czystki kadrowe w prokuraturze. Ponad 1000 wymienionych prokuratorów funkcyjnych i podporządkowanie całej tej machiny politykom PiS. Spowolnienie prac prokuratury przy jednoczesnym wzroście kosztów działania tejże o ponad pół miliarda złotych od 2015 roku. Doprowadzenie do konfliktu, do konfliktu z UE na skutek ataku polityków PiS na TK, SN, KRS. Ustawa o IPN, która popsuła relacje Polski z USA, Ukrainą czy Izraelem. Upolitycznienie KRS”

- W tym klimacie stworzonym przez resort kierowany przez Zbigniewa Ziobrę, klimacie całkowitej bezkarności dla wybranych, w klimacie milczącego przyzwolenia dla łamania prawa, wniosek o odwołanie Zbigniewa Ziobry jest absolutnie zasadny - dodała posłanka PO-KO.

Sejmowa komisja spraw zagranicznych, stosunkiem głosów 7:6, negatywnie zaopiniowała kandydaturę wiceministra obrony narodowej Tomasza Szatkowskiego na stanowisko ambasadora RP przy NATO.

- Myślałem, że dinozaury wyginęły! PE to nie dom spokojnej starości! Leśne dziadki na płatnych wczasach. Mówię nie! Skończmy z dziadostwem w polskiej polityce - napisał na Twitterze Robert Biedroń, wywołując krytykę w social media. Teraz lider Wiosny odpowiedział na te zarzuty, umieszczając kolejny wpis.

https://twitter.com/RobertBiedron/status/1098259511045996544

Wicemarszałek Sejmu i rzecznik PiS odnosi się na Twitterze do porannych słów Marka Belki, które cytowaliśmy dziś na 300POLITYCE.

https://twitter.com/beatamk/status/1098260584318095360

„Trzeba było wyraźnie na tyle wzmocnić listę, żeby ona uzyskała barwność polityczną, a Joachim Brudziński taką barwność tej liście na pewno daje. Listy PiS w kontekście „jedynek” czy „dwóch” to są trzy, nawet cztery grupy kandydatów: dyplomatów, wytrawnych europosłów, którzy się sprawdzili od kilku lat, dwóch profesorów oraz polityków, którzy z polityki krajowej przesiadają się do polityki europejskiej” - mówił w rozmowie z Marcinem Fijołkiem we wPolsce.pl prof. Waldemar Paruch.

„Zawsze jest możliwy taki wariant, że kiedy będzie powstał kolejny rząd Prawa i Sprawiedliwości po wygranych wyborach na jesieni, to niekiedy europosłowie wracają obejmować stanowiska rządowe. Tak było z Dawidem Jackiewiczem. Zjednoczona Prawica jest na tyle zdyscyplinowana wewnętrznie, że taki manewr rzeczywiście jest możliwy” - mówił w rozmowie z Marcinem Fijołkiem we wPolsce.pl prof. Waldemar Paruch.

„Z całej siły będę wspierał tych wszystkich w Polsce, niezależnie od tego, czy są w partiach politycznych, czy działają obok partii politycznych, dla których minimum demokratyczne i europejskie coś znaczy. Przez to minimum rozumiem to, co stało się oczywiste w ostatnich latach, ład konstytucyjny, państwo prawa, uczciwość i przejrzystość tych, którzy rządzą i silna pozycja polski w Europie, a nie obok czy poza Europą. Wokół tego trzeba mobilizować partie polityczne i ludzi” - mówił w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po Faktach” w TVN24 przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk.

„Nie ukrywam, nie będę udawał bezstronnego czy neutralnego, bo tu chodzi naprawdę o interes Polski i to w perspektywie nie tylko mojego pokolenia, ale także moich dzieci i wnuków, więc dotyczy nas wszystkich, bo te wybory rozstrzygną, jaka będzie Polska, jak będą żyć Polacy, jak będzie wyglądała Europa. To jest tak ważne i nie będę udawał, że to nie jest moja wojna” - dodawał. 

- Wspomniała pani o czerwcu, że mówi się o potrzebie mobilizacji ludzi, też w związku z tą rocznicą pierwszych niezupełnie wolnych, ale wiadomo, że tych przełomowych i symboicznych wyborów 1989 roku. Mam takie wrażenie i jestem o tym przekonany i dlatego będę zapraszał z całego serca wszystkich Polaków do Gdańska na 4 czerwca, że potrzeba tego typu mobilizacji, nie tylko politycznej, ale też moralnej, etycznej, nowej energii która była tak charakterystyczna wówczas, w 1989 roku - stwierdził Donald Tusk w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach” TVN24.

- Na pewno z najwyższym uznaniem myślę o tych wszystkich, którzy dzisiaj staraj się zjednoczyć opozycję. Oczywiście w tym sporze o Polskę dzisiaj nie ma miejsca na 10, 15 czy 20 opcji czy różnych zdań i warto tam, gdzie jest to możliwe, siły zjednoczyć. Bardzo doceniam ten wysiłek, który połączył różne przecież partie, ale też intuicja mi mówi, że to może nie wystarczyć. Zobaczymy oczywiście jaki będzie wynik do PE. Te wybory są bardzo ważne ze względów europejskich, ale będą miały też wymiar pewnego realnego sondażu, jakie są prawdziwe proporcje dzisiaj sił w Polsce - stwierdził Donald Tusk w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach” TVN24.

„Jest wiele spekulacji dot. przyszłych koalicji partyjnych. Czasami pojawia się pytanie, co ja mam w tej sytuacji do powiedzenia i do zrobienia. Nie potrzeba dzisiaj w Polsce kolejnej, nowej partii politycznej. Nowa partia polityczna dzisiaj w Polsce nie jest potrzebna” - mówił w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po Faktach” w TVN24 przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk.

„Bardzo doceniam to, co dzieje się po lewej stronie sceny politycznej. Mówię o partii Wiosna i przedsięwzięciu pana Biedronia. Nie ze wszystkim się zgadzam, nie każda jego wypowiedź budzi mój entuzjazm. Jest uwaga pod adresem wszystkich liderów partii opozycyjnych, demokratycznych, które chcą zmiany w Polsce. Nie powinniście się kłócić ze sobą. To jest taka rada. Nie pokłóćcie się za bardzo w czasie tych wyborów” - mówił w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po Faktach” w TVN24 przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk.

- Partie dzisiaj działające na polskiej scenie politycznej nie mają żadnego powodu obawiać się działań z mojej strony i nie powinny się obawiać ruchu obywatelskiego. Możemy to pisać z małej czy dużej litery. Nie ma znaczenia, ale jeśli komuś dzisiaj zależy na bezruchu, to aktualnej władzy. To rządzący, to PiS modli się dzisiaj o taki bezruch, apatię, stagnację, bo wtedy opozycja będzie de facto bezsilna. Dlatego ten 4 czerwca jest nieprzypadkowy, bo to naprawdę napisany na moich oczach testament Pawła Adamowicza - stwierdził Donald Tusk w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach” TVN24.

- Zdaje sobie sprawę, że jest ta cienka granica, której nie powinienem przekraczać jako szef Rady Europejskiej. Jak już powiedziałem, nie będę obojętny na to, co dzieje się w Polsce, bo zwykła przyzwoitość nie pozwala patrzeć z obojętnością na to, co się dzieje. Powiem tak szczerze, mnie np. uderzyło to, co przeczytałem dzisiaj, chociaż sprawa jest przecież znana od wielu miesięcy. Czyli ta sprawa Polskiego Czerwonego Krzyża. Sprawa, jeśli jest prawdą to, o czym dzisiaj wszyscy piszą i mówią, że politycy PiS-u rozkradli żywność, ubrania, to co PCK zbierał dla ubogich i bezdomnych i używali tych dóbr w swojej kampanii. Powiem szczerze, to się nie mieści w głowie. Może to nie jest jakieś wydarzenie istotne w sensie politycznym, ale dla mnie to taki chyba najbardziej dotkliwy przykład tego, jak bardzo zdeprawowane są elity rządzące dzisiaj w Polsce, że to przekroczenie wszystkich granic, jakie mogłem sobie wyobrazić - stwierdził Donald Tusk w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach” TVN24.

„Znamy się [z prezesem Kaczyńskim] długo. Może nie jestem zaskoczony [sprawą Srebrnej]. To byłoby nieprecyzyjne, gdybym powiedział, że jestem zaskoczony. Ale że jest aż tak owładnięty obsesją pieniędzy, to nie sądziłem, że to dojdzie do tego etapu. Już na początku lat 90. temat pieniędzy, byłem wiele razy w kontaktach ze środowiskiem politycznym Jarosława Kaczyńskiego, już wtedy było widać obsesję pieniędzy, że trzeba mieć bardzo dużo pieniędzy do robienia polityki. Takie było zawsze podejście do tych spraw działaczy PC, dzisiaj PiS-u, że te pieniądze dają szansę na równoważenie wpływów SLD czy spadkobierców PZPR” - mówił w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po Faktach” w TVN24 przewodniczący Rady Europejskiej, Donald Tusk.

- Na razie mamy wybory do PE. To pierwsza część tego planu. Jest rzeczą bardzo ważną, i też zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby uświadomić wszystkim Polakom, wyborcom, tym którzy zdecydowali się pójść, ci którzy myślą dopiero o tym, czy pójść na wybory, że te wybory naprawdę mogą zdecydować w dużym stopniu o tym, jaka będzie Europa w przyszłości i czy Polska będzie na marginesie tej Europy czy Polska politycznie de facto nie wyjdzie z Europy i czy Europa, taka jaką znamy, przetrwa - stwierdził Donald Tusk w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w "Faktach po faktach” TVN24.

- Potem są wybory parlamentarne i nie mam żadnych wątpliwości, że do tych wyborów powinna pójść wielka obywatelska koalicja, która uruchomi energię nie tylko partii politycznych, ale także ludzi - dodał. - Będę zawsze gotowy do wspomagania, patronowania, angażowania się bezpośrednio w te przedsięwzięcia, które pozwolą zmobilizować Polaków na tle aby zmienić sytuację w Polsce, a nie ją zacementować - podkreślił przewodniczący RE.

- Skończmy ten temat [wyborów prezydenckich]. Mamy przed sobą wybory europejskie. Przyjdzie czas na wybory prezydenckie, wtedy przyjdzie czas na decyzje. Na pewno nie mówię definitywnie tak - stwierdził Donald Tusk w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24.

O 19:00 rozpoczęło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z klubem PiS. Jak pisaliśmy dziś na 300POLITYCE, to tradycyjne noworoczne spotkanie, w tym roku przełożone ze względu na morderstwo prezydenta Pawła Adamowicza. Do podobnych spotkań dochodziło już w poprzednich latach.

https://twitter.com/ma_golinska/status/1098298204989386753

https://twitter.com/arturszalabawka/status/1098288018346205184

https://twitter.com/slusarzrafal/status/1098285526266847234

„Donald Tusk wyraźnie powiedział, że on nie chce z żadnymi partiami, że chce z ruchami obywatelskimi, skupionymi wokół Trzaskowskiego, Frankiewicza, Majchrowskiego, z prawdziwymi obywatelami. To, co powiedział, że nie ma potrzeby, by w Polsce jakakolwiek partia powstawała, było wzruszające, że to właśnie pora na ruchy obywatelskie. Nie powiedział „tak”, nie powiedział „nie” - mówił w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” Paweł Kukiz.

-- LIVEBLOG 300POLITYKI: Kukiz: Słowa Tuska, że nie ma potrzeby, by w Polsce jakakolwiek partia powstawała, że to właśnie pora na ruchy obywatelskie, były wzruszające
Tusk: Nie mam żadnych wątpliwości, że do wyborów parlamentarnych powinna pójść wielka obywatelska koalicja
Tusk o Kaczyńskim: Że jest tak owładnięty obsesją pieniędzy, to nie sądziłem Tusk: Bardzo doceniam to, co dzieje się po lewej stronie sceny politycznej – Wiosnę i przedsięwzięcie Biedronia
Tusk: Nie potrzeba dzisiaj w Polsce kolejnej, nowej partii politycznej Tusk: Będę zapraszał wszystkich Polaków do Gdańska na 4 czerwca. Potrzeba mobilizacji, nie tylko politycznej, ale też moralnej, etycznej, nowej energii Paruch: Możliwy jest scenariusz, że kiedy po wygranych jesiennych wyborach będzie powstawał kolejny rząd PiS, to niekiedy europosłowie wracają obejmować stanowiska rządowe Paruch: Na listach PiS-u: dyplomaci, wytrawni europosłowie, dwóch profesorów i politycy, którzy przesiadają się do polityki europejskiej. Brudziński nadaje swojej liście barwność polityczną Mazurek o słowach Belki: Jeśli pan Belka ma matkę, żonę i córkę to z pewnością mogą być dumne z jego szacunku do kobiet. Prostactwo i kompleksy. W środowisku Platformy takie zachowania stają normą Biedroń odpowiada na krytykę za swój wpis: Bycie “leśnym dziadkiem”, “dinozaurem” - nie ma nic wspólnego z płcią czy metryką. To stan umysłu i poziom kompetencji (a raczej ich braku) Tomasz Szatkowski z negatywną opinią komisji spraw zagranicznych na ambasadora przy NATO Mazurek: Jak zdobędziemy mandat, to będziemy decydować, czy będziemy go obejmować https://300polityka.pl/live/2019/02/20/ **** WYDARZENIA POLSATU -- PIS DO BOJU O EUROPARLAMENT WYSTAWIA SWOICH NAJBARDZIEJ ROZPOZNAWALNYCH POLITYKÓW - zapowiedź. -- OBECNOŚĆ NA LISTACH WYBORCZYCH JOACHIMA BRUDZIŃSKIEGO TO PRAWDZIWA SENSACJA - Bogdan Rymanowski. -- ZAMIAST CELEBRY NA SOBOTNIEJ KONWENCJI, KRÓTKI KOMUNIKAT PRZED SIEDZIBĄ PARTII NA NOWOGRODZKIEJ - Wojciech Dąbrowski. -- FORMA PREZENTACJI LOKOMOTYW, KTÓRE MAJĄ DOWIEŚĆ PIS DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO, MOGŁA ZASKOCZYĆ - Dąbrowski dalej. -- DO BOJU O BRUKSELĘ PIS POSYŁA ZNANE TWARZE, MINISTRÓW, WICEMINISTRÓW, RZECZNICZKĘ RZĄDU ORAZ WICEMARSZAŁKÓW SEJMU I SENATU - Dąbrowski. -- OBOK SPRAWDZONYCH PARTYJNYCH DZIAŁACZY, NOWE NABYTKI JAK CHOĆBY W WARSZAWIE - Dąbrowski dalej. -- JAK NIEOFICJALNIE DOWIEDZIAŁY SIĘ WYDARZENIA, TRÓJKĄ W OKRĘGU MAŁOPOLSKIM/ŚWIĘTOKRZYSKIM BĘDZIE PATRYK JAKI - Dąbrowski. -- NAZWISKO BRUDZIŃSKIEGO NAJWIĘKSZĄ NIESPODZIANKĄ NA LIŚCIE KANDYDATÓW - Dąbrowski dalej. -- ZNANE TWARZE TO STRATEGIA PIS-U NA WYBORY EUROPEJSKIE - Dąbrowski. -- O TYM, ŻE WALKA WYBORCZA ZACZYNA SIĘ NA DOBRE, ŚWIADCZY NIE TYLKO LISTA KANDYDATÓW - Dąbrowski dalej: Tweety Grzegorza Schetyny i Beaty Mazurek. -- OPOZYCJA JESZCZE NIE PRZEDSTAWIŁA KANDYDATÓW - Dąbrowski: W tym tygodniu ma dopiąć skład Koalicji Europejskiej. -- ZAKOŃCZYŁA SIĘ EKSPRESOWA WYCINKA DRZEWOSTANU POD PRZEKOP MIERZEI WIŚLANEJ. -- PAPIEŻ FRANCISZEK CAŁUJE W RĘCE OFIARY KSIĘDZA PEDOFILA Z POLSKI. ***** FAKTY TVN -- JAK PRECYZYJNIE I RĘCZNIE STEROWAŁ WSZYSTKIM MIN. ZIOBRO - W ZAPOWIEDZI: Prokuratura jest po to, żeby bronić interesu publicznego, a nie politycznego - słychać w Sejmie, ale tym razem mówią to nie politycy opozycji, a doświadczeni prawnicy. I pokazują, jak śledczy działali wobec Pawła Adamowicza, kiedy był prezydentem Gdańska. Opozycja za to złożyła wniosek o odwołanie Zbigniewa Ziobry. -- CEZARY TOMCZYK: Prezes, który broni ministra Ziobry - de facto - broni siebie, bo on sam występuje w jednym z postępowań, które, mam nadzieję, zostanie za chwilę wszczęte -- KNAPIK O ZARZUTACH WOBEC PROKURATURY: Prokuratura ciągle w sprawie Srebrnej nie rozpoczęła formalnie śledztwa, bo chodzi o polityków PiS - twierdzi opozycja. Gdy zaś chodziło o prezydenta Adamowicza, prokuratura kwestionowała orzeczenia sądu o jakie sama wcześniej wnosiła. Tak, by sprawie już zamkniętej, nadać po raz kolejny bieg przed wyborami. -- PAWEŁ SZEFERNAKER: Nigdy nie było tak skutecznej prokuratury jak w tej chwili. -- ZASKAKUJĄCE LISTY - W ZAPOWIEDZI: Listy PiS przygotowywane na wybory do Parlamentu Europejskiego okazały się zaskoczeniem dla wielu, nawet dla niektórych kandydatów. Ale naprawdę zaskakująco może wyglądać rząd, jeśli wszyscy kandydaci zdobędą mandat w europarlamencie. -- W KATEGORII ZASKOCZENIE OKAZAŁ SIĘ START KRZYSZTOFA JURGIELA DLA KRZYSZTOFA JURGIELA - Arleta Zalewska. -- ZASKOCZENIEM CHOĆ NIE DLA SAMEGO KANDYDATA BYŁO NAZWISKO JOACHIMA BRUDZIŃSKIEGO - Zalewska. -- TO SĄ DLA NAS BARDZO WAŻNE WYBORY - Paweł Szefernaker. -- POWAŻNIE TRAKTUJE SWOICH WYBORCÓW, CO WIELOKROTNIE DOWIÓDŁ, JEŻELI STARTUJE TO NIE PO TO, ŻEBY SKŁADAĆ MANDAT - Szefernaker. -- NA LISTACH ZNAJDZIE SIĘ NA PEWNO PATRYK JAKI, CZEKA NA DECYZJĘ Z KTÓREGO OKRĘGU WYSTARTUJE Z MIEJSCA NR 3 - Zalewska. -- OPOZYCJA PYTA: SKORO PRZESŁUCHANI BĘDZIEMY MY TO KIEDY PRZESŁUCHANY BĘDZIE PREZES - w zapowiedzi. -- JA MAM BYĆ PRZESŁUCHANY, DZIENNIKARZE MAJĄ BYĆ PRZESŁUCHANI A KIEDY BĘDZIE PRZESŁUCHANY PREZES KACZYŃSKI? - Brejza. -- PYTANIE O JAKI INTERES PUBLICZNY CHODZI SKORO O CAŁKIEM PRYWATNE PLANY BUDOWY WIEŻOWCÓW CHODZIŁO? - Sobieniowski. -- GW UZNAJE DZIAŁANIA PREZESA JAKO SPOSÓB ZASTRASZANIA - Sobieniowski. -- SĄ PYTANIA O BEZSTRONNOŚĆ PROKURATURY PO PUBLIKACJI FAKTU - Sobieniowski. -- TRZYKROTNIE PYTAŁEM O TO PANIĄ PROKURATOR I TRZYKROTNIE MI ODMAWIAŁA ODPOWIEDZI CZY POKAZANO PROTOKÓŁ PREZESOWI KACZYŃSKIEMU - Giertych. -- KE INTERWENIUJE WS PRZEKOPU: W pięć dni 10 tysięcy drzew zniknęło z Mierzei Wiślanej. Przedstawiciele rządu oficjalnie ogłosili dziś zakończenie wycinki. Komisja Europejska jest w kontakcie z polskim rządem w sprawie przekopu. ***** WIADOMOŚCI TVP -- LOKOMOTYWY WYBORCZE PIS - na czołówce. -- BRUKSELA, MOSKWA I POLSKA OPOZYCJA CHCĄ ZABLOKOWAĆ STRATEGICZNĄ INWESTYCJĘ - w zapowiedziach na czołówce. -- SILNA REPREZENTACJA PIS DO EUROPARLAMENTU - belka. -- Beata Szydło, Beata Mazurek, Jacek Saryusz Wolski, Zdzisław Krasnodębski, Joachim Brudziński, Adam Bielan, Tomasz Poręba. To tylko kilka tak zwanych "jedynek" i "dwójek", które znajdą się na listach Prawa i Sprawiedliwości w tegorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Resztę nazwisk mamy poznać w ciągu najbliższych kilku tygodni. Mocne nazwiska na listach to lokomotywy wyborcze do Parlamentu Europejskiego. -- GŁOŚNE NAZWISKA NA LISTACH PIS MAJĄ ZAPEWNIĆ ZWYCIĘSTWO - Marcin Szypszak. -- INACZEJ TO WIDZI OPOZYCJA, KTÓRE LISTY TRAKTUJE JAKO OKAZJĘ DO KOLEJNEGO ATAKU, SZEF PO ZDAJE SIĘ NIE PAMIĘTAĆ LIST PO Z OSTATNICH WYBORÓW Z MIN. KULTURY, MIN. DS WALKI Z KORUPCJĄ I B. MIN. FINANSÓW -- Szypszak o archiwalnych zapewnieniach Tuska, że bycie premierem jest dla niego ważniejsze niż funkcja w Brukseli. -- PIS CHCE WYSŁAĆ POLITYKÓW ZAPRAWIONYCH W UNIJNYCH BOJACH - Szypszak o starcie Kuźmiuka z 3. m-ca. -- MYŚLĘ, ŻE JESZCZE NIEJEDNYM NAZWISKIEM BĘDZIECIE PAŃSTWO ZASKOCZENI - Beata Mazurek. -- PAD NA POROZUMIENIU ROLNICZYM. -- TROSKA O PRZYRODĘ CZY BRUTALNA GRA INTERESÓW? - belka. -- KONIEC WYCINKI NA MIERZEI TO NIE KONIEC ATAKÓW NA TĘ INWESTYCJĘ, PRZEKOPU NIE CHCĄ ROSJANIE, W POLSCE NIE CHCĄ POLITYCY PO, KTÓRZY JESZCZE NIEDAWNO BYLI ZA - w zapowiedzi: Koniec wycinki drzew na Mierzei Wiślanej, ale to jeszcze nie koniec ataków na tę inwestycję - budowy kanału łączącego Zalew Wiślany z Morzem Bałtyckim. Już kilka lat temu budowie sprzeciwiali się eksperci Władimira Putina. W Polsce przeciwni budowie są politycy Platformy Obywatelskiej, choć jeszcze niedawno byli za. Sprawą zainteresowała się Komisja Europejska. -- CHODZI O 0,5% LASÓW NA MIERZEI - Damian Diaz. -- WYCINKA ZAKOŃCZYŁA SIĘ PRZED POCZĄTKIEM SEZONU LĘGOWEGO PTAKÓW - Diaz. -- DO BRUKSELI POSKARŻYŁ SIĘ ROSYJSKI WICEMINISTER ROLNICTWA, PODOBNE ARGUMENTY PODNOSZĄ POSŁOWIE POKO, JAK NP. AGNIESZKA POMASKA, A MARSZAŁEK WOJEWÓDZTWA MÓWI O NIEOPŁACALNOŚCI INWESTYCJI - Diaz. -- W MATERIALE O PLANACH RZĄDU TUSKA I RAPORCIE, ŻE PRZEKOP WARTO ROBIĆ. -- KANDYDATKA PO NA PREZYDENTA ELBLĄGA A OBECNA POSŁANKA PO ELŻBIETA GELERT UFUNDOWAŁA TABLICĘ Z NAPISEM: PRZEKOP MIERZEI KONIECZNY, MOŻLIWY, POTRZEBNY, A SPEC-USTAWĘ POPARŁO 400 POSŁÓW - Diaz. -- GAZPROM BĘDZIE MUSIAŁ DOSTOSOWAĆ SIĘ DO UNIJNYCH PRZEPISÓW - w zapowiedzi o dyrektywie gazowej: To może być poważny cios w Nord Stream 2. Unijni ambasadorowie zatwierdzili kompromis w sprawie nowelizacji dyrektywy gazowej. To oznacza, że rosyjski Gazprom będzie musiał dostosować się do unijnych przepisów. -- KRYTYKA POMIMO WZROSTU SKUTECZNOŚCI - belka. -- PRZECZĄ TEMU PRZYGOTOWANE USTAWY - w zapowiedzi: "Dziękuję opozycji za okazję do pokazania naszej pracy" - tak minister sprawiedliwości odpowiada na wniosek o jego odwołanie. Zdaniem opozycji Zbigniew Ziobro źle zarządza prokuraturą i resortem sprawiedliwości. Dane statystyczne i ustawy przygotowane przez ministerstwo świadczą jednak o czymś innym. -- DZIĘKUJĘ OPOZYCJI ZA STWORZENIE TAKIEJ FORMUŁY, W KTÓREJ MOGLIŚMY SIĘ ODNIEŚĆ DO NIEPRAWDZIWYCH ZARZUTÓW - Zbigniew Ziobro. -- W materiale B. Graczyka o statystyka m.in. wykrywalności. -- ALE OPOZYCJA NIE USTAJE W KRYTYCE - Graczak. -- LIMUZYNA, TŁUMACZKA I ADWOKACI AUSTRIAKA: Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła decyzję o zmianie tłumaczki, występującej jako biegła w postępowaniu dotyczącym taśm i nagrań austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera. Powodem tej zmiany są poważne wątpliwości dotyczące bezstronności tłumaczki. -- W TEORII BEZSTRONNA, W PRAKTYCE JAK WIDAĆ NIE ZAWSZE - Karol Jałtuszewski. -- Jałtuszewski o nagraniu, jak tłumaczka wsiada do limuzyny z adwokatami i Austriakiem. -- SĄ TO PODSTAWY DO WYŁĄCZENIA BIEGŁEGO - prof. Piotr Kruszyński.

- Są taśmy z nagraniami prezesa Kaczyńskiego, są zeznania o kopercie z 50 tys. zł, jest faktura na której tak bardzo zależało premierowi Morawieckiemu aby uprawdopodobnić popełnienie przestępstwa w tej sprawie, są informacje adwokatów o naciskach poszkodowanego pana Birgfellnera by zmieniał zeznania. I co? I nie ma prokuratorskiego śledztwa w tej sprawie. Panie ministrze Ziobro, to pan ma pełnię władzy nad prokuraturą. To kierowana przez pana prokuratura nawet nie przesłuchała Jarosława Kaczyńskiego, który został nagrany na tych taśmach - stwierdziła Kamila Gasiuk-Pihowicz w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Dzisiaj trudno oprzeć się wrażeniu, że stworzyliście system, w którym osoby ze środowiska PiS to są osoby, które tworzą kastę stojącą ponad prawem. Tak zmieniliście cały system wymiaru sprawiedliwości, od prokuratury po sądy, by kontrolować ten system na każdym szczeblu - stwierdziła Kamila Gasiuk-Pihowicz w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Nigdy nie sądziłam, że moja kochana Polska w światowych mediach będzie wymieniana w kontekście brutalnego politycznego mordu dokonanego na oczach tysięcy ludzi. To się nie zdarzało w Polsce. Ale bardzo długo w każdym kraju zło nie spotykało się z jakąkolwiek reakcją instytucji państwowych. Wszyscy w Polsce chcielibyśmy żyć w bezpiecznym kraju, ale ten klimat bezpieczeństwa został zamieniony w klimat bezkarności. Nie byłoby obecnej atmosfery, tych aktów wrogości, gdyby nie klimat bezkarności stworzony przez brak działań prokuratury. A to Zbigniew Ziobro ma obecnie pełną władzę nad prokuraturą. To on może wydać wiążące polecenie każdemu prokuratorowi i to Ziobro ponosi obecnie pełną odpowiedzialność za każdy błąd i zaniechanie prokuratury - stwierdziła Kamila Gasiuk-Pihowicz w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

„Wniosek miał w sobie dużo sloganów, demagogii. Czegoś tak żałosnego merytorycznie w tej izbie nie widziałem” - mówił podczas sejmowej debaty nad odwołaniem ministra Ziobry wiceminister Patryk Jaki.

- Państwo możecie sobie z Platformy Obywatelskiej krzyczeć, co sobie tylko wyobrażacie. Ale we wszystkich danych, które są porównywalne i uznawane na świecie wymiar sprawiedliwości przeszedł nieprawdopodobną reformę - stwierdził Patryk Jaki w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Nie umie pan [Zbigniew Ziobro] zrozumieć, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, ale wszyscy jesteśmy równi wobec śmierci. I to jest pana największy wstyd. Obiecuję z tego miejsca, że już nikt nigdy przez tego pana skrzywdzony nie będzie. To już się stanie w październiku - stwierdził Borys Budka w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

„Jesteście ministerstwem kłamstwa i propagandy. Za co się nie weźmiecie, to zepsujecie. Zepsuliście ustawę o IPN-ie, zepsuliście nasze relacje z Komisją Europejską. Zamiast reformy wymiaru sprawiedliwości zastosowaliście leninowską zasadę „kadry są najważniejsze”. Twarzą waszych reform jest właśnie prokurator Piotrowicz” - mówił podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności ministrowi Ziobrze Borys Budka z PO.

- Chciałam zwrócić się bezpośrednio do ministra Ziobry. To pan kiedyś chciał zostać szeryfem. Tylko jakoś tak wyszło, że został pan raczej hersztem bandy, który wyprowadza gdzieś Polskę na dziki wschód, bo od zachodu, od UE to my standardów daleko odchodzimy. Z prokuratury uczynił pan zasadniczo prywatny folwark i muszę powiedzieć że ręcznie to można sterować żaluzjami, względnie samochodem. Ale nie należy ręcznie sterować prokuraturą od której zależy bezpieczeństwo Polaków - stwierdziła Katarzyna Lubnauer w  trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

„Nic nie pozostanie bez kary. Spisane będą czyny i rozmowy. Dziś stoi pan przed Sejmem, ale w przyszłości stanie pan przed Trybunałem Stanu. Kiedyś popełniono błąd, ale on drugi raz się już nie powtórzy. Nikt się następnym razem nie zawaha. Stanie pan przed nim [TS]” - mówiła w trakcie sejmowej debaty nad odwołaniem ministra Ziobry przewodnicząca Nowoczesnej, Katarzyna Lubnauer.

- Mamy kolejne posiedzenie Sejmu i jest kolejny wniosek o odwołanie ministra. To chyba jedyna zauważalna aktywność gabinetu cieni opozycji - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Zacznę trochę nietypowo, bo od "Gazety Wyborczej” z 2004 roku, kiedy też znana bardzo postać, prof. Rzepliński wypowiadał się w tej gazecie i otóż czego on tam nie powiedział? Powiedział że sądy nie spełniają swojej roli i powinny być bardzo głęboko zreformowane, opowiadał o przywilejach sędziowskich, z których kocha się korzystać, ale żeby już przyspieszać sprawy, to się często zapomina. O tym że za dużo jest sędziów funkcyjnych, a za mało orzekających. I np. Bardzo ciekawy argument, przytoczę, KRS powinna przestać być swoistym państwowym związkiem zawodowym, konserwującym interesy źle służące polskiemu sądownictwu. Nic tylko przyklasnąć. Warto sięgnąć po ten materiał, ponieważ z niewiadomych przyczyn do końca potem pan profesor zmienił zdanie o 180 stopni, choć sytuacja w polskim sądownictwie przynajmniej do 2015 roku nie zmieniła się za bardzo - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Chciałbym przytoczyć jeszcze dokument Platformy z 2007 roku, sprzed kilkunastu lat mówiący o głębokiej przebudowie państwa. Postulowaliście państwo, żeby aż 22 na 25 członków KRS było wybieranych przez Sejm. To był wasz postulat - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

https://twitter.com/PatrykJaki/status/1098329393959718912

- Moja refleksja wynikająca w dużej mierze z tej refleksji prof. Rzeplińskiego sprzed 15 lat jest taka, że jeżeli elity polskiego sądownictwa poświęciłyby na realną naprawę sądów przynajmniej tak wiele czasu, ile poświęcają na obronę swoich przywilejów, to jestem przekonany że mielibyśmy dzisiaj najlepiej działający wymiar sprawiedliwości na świecie - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Apeluję o rozsądny dalszy przebieg tej debaty, tego glosowania, apeluję o głos na rzecz ministra Ziobry. Jest to naprawdę najgłębsza systemowa reforma wymiaru sprawiedliwości od 30 lat. Bardzo potrzebna. Obywatele chcą głębokiej reformy wymiaru sprawiedliwości i my ją robimy - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- Mam takie wrażenie, że Koalicja Obywatelska, która się tworzy, tak naprawdę poszukuje lidera i chyba go znalazła. Tym liderem nie jest ani Grzegorz Schetyna, ani Ryszard Petru, ale tym liderem zdaje się być Roman Giertych. To człowiek, który was tutaj dziś zdaje się łączyć, a na pewno kierować. Zdaje się być tym architektem, scenarzystą, reżyserem waszych poczynań. Zastanówcie się czy warto, czy warto dać się w ten sposób wodzić za nos - stwierdził Zbigniew Ziobro w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

- 28 stycznia 2019 roku zostało złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez mecenasów w imieniu swojego pełnomocnika i już 1 lutego prokurator referent wyznaczona do sprawy telefonicznie usiłowała skontaktować się i poprosić o jak najszybsze stawienie się świadka, by można było przesłuchać go na okoliczności podniesione w zawiadomieniu. Co usłyszała, że następnego dnia stawi się pokrzywdzony, że kolejne dni będą do dyspozycji prokuratury? Nie. Nie to usłyszała. Że dopiero 11 lutego możliwa jest do przeprowadzenia czynność przesłuchania - stwierdził Zbigniew Ziobro w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, nawiązując do publikacji taśm Jarosława Kaczyńskiego. Jak mówił dalej:

"W czasie tego przesłuchania, które trwało kilka godzin, pani prokurator dowiedziała się na koniec, że nie jest możliwe, mimo że prosiła i proponowała kontynuowanie przesłuchania dnia następnego, tylko dopiero będzie to można zrobić za dwa dni. Po dwóch dniach, 13 lutego na samym wstępie świadek podkreślił, że nie może długo przebywać w prokuraturze, bo względy osobiste mu na to nie pozwalają i musi ograniczyć swój czas do kilku tylko godzin przesłuchania, które w prokuraturze było z tego powodu w bardzo krótkim odcinku czasu prowadzone. Ustalenie było następnie takie, że telefonicznie prokurator z pełnomocnikiem panem Giertychem ustali niezwłocznie możliwie szybki termin ponownego przesłuchania. Prokurator dzwoniła od 16 do 19 lutego do pana pełnomocnika i się dodzwonić nie mogła"

- Pani prokurator skierowała na adres kancelarii wezwanie zawiadamiającego na dzień 20, 21, 22 lutego i wtedy dowiedziała się, że to nie jest możliwe, bo świadek może się zgłosić, ale kiedy? 28 lutego lub 1 marca - stwierdził minister sprawiedliwości. - Młody człowiek powiedziałby pewnie, używając młodzieżowego języka: robi was w konia. Nie dajcie się robić Giertychowi w konia -  mówił dalej.

- Chciałbym wam powiedzieć, że w odróżnieniu od was [opozycji], my nie mamy deficytu lidera, bo my mamy prawdziwego lidera. Mamy przywódcę obozu politycznego, który nie poświęca swój czas na spędzanie chwil wolnych na winie i innych delicjach w różnych knajpach w Warszawie, ale poświęca swój czas, służbę sprawom państwa - stwierdził Zbigniew Ziobro w trakcie rozpatrywania wniosku PO-KO o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

„Z całą pewnością wymiar sprawiedliwości powinien łączyć, a nie dzielić. Powinien być ponad podziałami politycznymi, zwłaszcza w tej izbie, gdzie zasiadają wszyscy, którzy odpowiadają za tworzenie prawa. Tak, niestety, się nie dzieje. Nie dzieje się tak, dlatego że przez 8 lat waszych rządów nie zrobiliście nic, aby spowodować, by sądy i prokuratury służyły wszystkim Polakom, a nie tylko tym, którzy mają grube portfele i stać ich na najlepszych adwokatów. Nie zrobiliście nic, aby uderzyć w mafię VAT-owską, dać szansę polskim dzieciom, by odebrać majątki przestępcom. Nie zrobiliście nic, by ratować ludzi, którzy właściciele kamienic wyrzucali na bruk. A my to robimy, będziemy w tym konsekwentni i zreformujemy wymiar sprawiedliwości” - mówił w Sejmie minister Zbigniew Ziobro.

W wieczornym bloku głosowań posłowie odrzucili wniosek klubu PO-KO o odwołanie Zbigniewa Ziobry z funkcji ministra sprawiedliwości. "Za" głosowało 177 posłów, przeciw było 233, a 33 wstrzymało się od głosu.