Dzisiaj przekroczony został pewien rubikon
- Trzaskowski z radą dla koalicyjnych partii pod progiem wyborczym
news
13.07.2018
07:43
08:04
Błaszczak:
Więcej NATO w Polsce i więcej Polski w NATO
08:11
Błaszczak:
Wymiar sprawiedliwości wymaga poważnej zmiany, a przykład sędziego Iwulskiego to przykład tego, kto dziś w SN jest: jacy ludzie, z jaką przeszłością
08:52
08:59
09:22
Jaki:
Na Górczewskiej mają być realizowane kolejne szalone plany Platformy. Jeżeli zostanę prezydentem, wyrzucę te plany do śmietnika
09:42
Jaki:
Mamy do wyboru dwie wizje Warszawy
09:46
300POLITYKA jako pierwsza publikuje film jaki Platforma Obywatelska przedstawi na organizowanych przez siebie, alternatywnych obchodach 550-lecia parlamentaryzmu.
W dwuminutowym filmie pokazane są początki parlamentaryzmu, Konstytucja marcowa, prawa wyborcze kobiet, prawa pracownicze oraz Sejm po 1989 roku i częściowo wolne wybory. Przypomniana jest wizyta papieża i to, że polscy parlamentarzyści (Tusk, Buzek) pełnią najwyższe funkcje w Unii Europejskiej.
W dalszej części - w rozdziale 3 lata parlamentaryzmu PiS pojawia się Jarosław Kaczyński mówiący "jesteście kanaliami", sceny z kierowanej przez Stanisława Piotrowicza komisji sprawiedliwości, odbieranie głosu posłom, niedawna interwencja straży marszałkowskiej wobec protestujących rodziców niepełnosprawnych. Pojawia się też pukająca się w głowę posłanka Pawłowicz.
"Dziś symbolem parlamentaryzmu polskiego jest zaciśnięta pięść" - mówi lektor, gdy pokazywane jest wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego.
Film kończy przesłanie Grzegorza Schetyny z ubiegłorocznych protestów: To jest nasz kraj, nasza Polska, nie pozwolimy na to" i towarzyszące skandowanie "zwyciężymy, zwyciężymy".
10:01
10:08
10:58
Lubnauer:
Jesteśmy krajem, gdzie na 550-lecie parlamentaryzmu niszczy się parlamentaryzm
11:10
Schetyna:
Duda i Kuchciński są w polskiej polityce po to, żeby realizować politykę Kaczyńskiego. Nigdy się na to nie zgodzimy
11:13
Schetyna:
Kiedy wygramy wybory, wprowadzimy pakiet demokratyczny dla szanowania praw opozycji
11:24
Sikorski:
Zwykle zaproszenia od Kuchcińskiego przychodzą dwa dni po wydarzeniu. Tym razem przyszło dwa dni przed
11:29
11:40
bPBK:
Polsce potrzeba konfederacji demokratów
11:45
11:46
Kidawa-Błońska:
Tak jak twórcy Konstytucji 3 maja, my kilka wieków później musimy stawić tamę politycznej demoralizacji państwa i demontażowi coraz bardziej kruchej demokracji
11:48
Kidawa-Błońska:
Dzisiaj nie jest czas na kurtuazyjne wznoszenie fałszywych toastów. Dzisiaj musimy podnieść larum dla parlamentu, dla polskiej demokracji
11:59
12:39
PAD:
Spór prawdziwie polityczny, czyli wynikający z miłości do Ojczyzny, nigdy nie jest jałowy, lecz zawsze wydaje owoce dobre dla wspólnoty
„Sejmowanie od samych początków było jedną z najważniejszych form urzeczywistniania się wolności w życiu publicznym, zwłaszcza wolności słowa i poglądów. Sejm i Senat są organami suwerennej władzy ustawodawczej Rzeczypospolitej. I nie ma ponad nimi wyższego prawodawcy. Wysokie izby korzystają z wolności nieskrępowanej niczym poza odpowiedzialnością za całość państwa i narodu – suwerena, którego reprezentują. Ta zaś odpowiedzialność nakazuje troskę o to, aby prowadzona debata zmierzała do konkluzji, rozstrzygnięć, decyzji, szczególnie tych potrzebnych tu i teraz dla sprawnego funkcjonowania i rozwoju Rzeczypospolitej""Spór prawdziwie polityczny, czyli wynikający z miłości do Ojczyzny, nigdy nie jest jałowy, lecz zawsze wydaje owoce dobre dla wspólnoty. Stajemy więc dzisiaj razem, na dziedzińcu Zamku Królewskiego, symbolu ciągłości państwa i wędrówki naszej wspólnoty przez dzieje. Stajemy bogaci w doświadczenia, wiedzę i mądrość, zgromadzone w ciągu 550 lat parlamentaryzmu. Stajemy, aby oddać hołd naszym poprzednikom i przodkom, z wdzięcznością spoglądając wstecz na ich działania, starania na rzecz Rzeczypospolitej” - dodawał prezydent.
"Spór jest naturalny i nieunikniony. I to on jest istotą parlamentaryzmu, zawartą poniekąd w samym źródłosłowie tego pojęcia. Sejm i Senat są miejscem debaty, wymiany argumentów, także szermierki na słowa. Lecz spory te muszą toczyć się w granicach, które zakreśla poczucie odpowiedzialności za całość naszej wspólnoty i za to najwyższe dobro, którym jest Rzeczpospolita. Parlament istnieje po to, byśmy byli reprezentowani jako naród polityczny, demokratyczny i pluralistyczny - ale jeden naród, powtórzę: jeden naród, który nieskończenie wiele dzieli od zbiorowiska zwaśnionych plemion"
12:53
12:53
Lubnauer:
Parlamentaryzm w Polsce jest w agonii, a to, co się dzisiaj dzieje, można nazwać co najwyżej pogrzebem parlamentaryzmu
12:55
13:30
Scheuring-Wielgus:
Trzeba rozmawiać z obywatelami, a nie w swoim gronie świętować coś, co od 3 lat tak naprawdę nie istnieje. Petru: Niech Polacy zobaczą jak oni się bawią za dwie bańki
14:27
Po wysłuchaniu prezydenckiego orędzia, już można powiedzieć, że Donald Tusk będzie miał dość ułatwione zadanie w promowaniu swojego przekazu w wieczornym programie telewizyjnym. Wystąpienie prezydenta nie wyglądało na takie, o którym było wiadomo od miesięcy że nastąpi. Wątpliwym pocieszeniem jest to, że to szczyt sezonu wakacyjnego i to, że obrazki konkurencyjnego wydarzenia opozycji wzbogacił Bronisław Komorowski, wyraźnie w nastroju letniej, popołudniowej drzemki.
Prezydent, który wielokrotnie okazywał, że ma ambicje polityczne dość dalece wykraczające poza jego obecną pozycję konstytucyjną, powinien mieć świadomość, że orędzie do Zgromadzenia Narodowego w czasach tak napiętych relacji władzy z dużą częścią obywateli jest okazją do czegoś więcej, niż ciekawej rozprawy historycznej. Prezydenta, który wielokrotnie pokazywał wyjątkowy instynkt polityczny, tym razem społeczny słuch zwiódł na manowce pogadanki. Zamiast przemówić przy tak świetnej okazji do własnych wyborców z drugiej tury i wytłumaczyć im swoją politykę, Andrzej Duda sięgnął po stylistykę spomiędzy okolicznościowych rozmów ze ŚP. profesorem Aleksandrem Gieysztorem a Korony królów, co raczej nie sąsiaduje blisko z dzisiejszymi oczekiwaniami wobec głowy państwa i społecznymi nastrojami.
Nawet, jeżeli sprawa SN nie zawiodła na Plac Krasińskich tłumów, to nie znaczy, że wyborcy Andrzeja Dudy z drugiej tury rozumieją postępowanie głowy państwa. Zwłaszcza, że nie rozumie go Paweł Kukiz, którego wyborcy rozstrzygnęli wybory na rzecz obecnego prezydenta.
Paradoksem, ale jednak faktem politycznym, jest to, że to nie ustawa o sądach powszechnych doprowadza dziś politykę do takich emocji, a ustawa o Sądzie Najwyższym, której autorem nie jest Zbigniew Ziobro tylko prezydent.
Sama Małgorzata Gersdorf mówiła niedawno w Dużym Formacie GW: "Tak, bo ta trzecia ustawa była najgorsza. A to dlatego, że dotyczyła sądów powszechnych, a one są najważniejsze. I to właśnie na bazie tej ustawy nastąpiło potem ich przejęcie przez władzę wykonawczą. Czyli odwoływanie przez ministra Ziobrę kolejnych prezesów sądów i powoływanie w ich miejsce nowych".
I tak doszło do tego, że ustawa, którą sama Gersdorf nazywa gorszą od ustawy o SN, całkowicie ginie w obecnej dyskusji. Prezydent i jego ministrowie uwikłali się w wysyłanie sprzecznych komunikatów i nieprzekonujące narracje, na tle których nawet krytykowany urlop profesor Gersdorf wygląda na lisią zagrywkę. Do tego dochodzi jeszcze odpowiedź wracającego ze szczytu NATO prezydenta w samolocie, na stwierdzenie, że sędzia Iwulski nie czuje się następcą I prezes: "To niech się poczuje". To wszystko za mało na wyjaśnienie opinii publicznej, a przede wszystkim własnym wyborcom obecnej polityki.
Wyraźnie wzmocniony ubiegłorocznym apelem o referendum i kilkoma wetami, w tym do dwóch ustaw sądowych prezydent jest dziś w sytuacji innej niż przed rokiem. Choć w większości badań jest liderem zaufania i raczej wygrywa teoretyczne zestawienia drugiej tury z Donaldem Tuskiem, to czasem pojawiają się badania, w których ustępuje i premierowi i szefowi Rady Europejskiej. Zmobilizowany i coraz lepiej zorganizowany premier jest dziś bardziej "lokomotywą dobrej zmiany" niż prezydent.
Jeżeli prezydent miałby grać na innej części fortepianu niż rządząca większość, to wyraźnie zabrakło komunikatów jednoczących Polaków, stwierdzeń, że Polska jest jedna, poszukiwania rozwiązań dzięki którym "druga połowa Polski" nie czułaby się pod presją i na takim marginesie, na jakim byli wyborcy dzisiejszej władzy przez 8 lat Platformy. To rola głowy państwa, by mieć na uwadze konsekwencje rosnącego napięcia.
Z odważnego politycznie pomysłu referendum, który dał prezydentowi tlen, została pierwsza propozycja pytań, których po kilku tygodniach nie potrafią zacytować z pamięci nawet najwięksi szczególarze polityki. Prezydent może jeszcze reanimować pomysł ostatecznymi pytaniami, jakie wyśle we wniosku do Senatu, ale dziś to bardziej zarządzanie stratą niż ofensywa.
Na biurko prezydenta niedługo wpłynie kolejna ekspresowa nowelizacja sądowa, ale prezydent, z arbitra w sporze, stał się częścią jednej strony tego sporu i nie wiadomo właściwie, co miałby z ustawą zrobić, jak uzasadnić konstytucyjność zmian w Sądzie Najwyższym. To też jest jego rola.
Nawet po szczycie NATO, na którym prezydent dwukrotnie rozmawiał z Donaldem Trumpem, sprawniejszym narratorem okazuje się być szef MON, mówiąc "więcej NATO w Polsce i Polski w NATO" i zapowiadając nową dywizję "na Wschód od Wisły". Prezydent, po udanym dla niego szczycie, zaginął.
Andrzej Duda jest w wyraźnej potrzebie odzyskania swojego głosu w politycznej debacie. Jeżeli okazją miało być orędzie przed Zgromadzeniem Narodowym, to nie wygląda ona na szczególnie wykorzystaną.
Fot. Jakub Szymczuk/KPRP
14:29
14:41
Scheuring-Wielgus:
Hartwichowie nie mają wstępu do Sejmu do 2020 roku. Są na czarnej liście
16:03
19:10
PMM:
Pokazaliśmy, że w trudnych okolicznościach potrafimy odbudowywać polską gospodarkę
19:33
19:39
Tusk:
Większość opozycji nawet nie wyobrażała sobie, że rządzący będą chcieli decydować o wszystkim bez żadnych ograniczeń i reguł. Widzę, jak się starają. Robią, co mogą
19:40
19:45
19:46
Tusk:
Władza, która podporządkuje sobie w całości sąd, prokuraturę, policję, niezależne media, jest władzą, która szybko przekształci demokrację w kleptokrację, rządy złodziei
19:55
20:05
20:05
Tusk:
Wrażenie, że władza przygotowuje nową ordynację pod własne interesy, jest dość oczywiste
20:19
Karczewski:
Spierajmy się i kłóćmy, ale nie może być liberum veto, bo to nas zgubiło. Myślę, że ten bojkot zdarzył się jako pomyłka, wypadek 13 lipca w piątek
20:43
21:14
Dzisiaj przekroczony został pewien rubikon
- Trzaskowski z radą dla koalicyjnych partii pod progiem wyborczym
news
Odtworzenie urzędu cenzorskiego
- Bosak o rządowym projekcie wdrażającym DSA
Gorący temat
news
Gorący temat
Czy rząd naprawdę biernie patrzy na likwidację miejsc pracy?
- Morawiecki
Gorący temat
Sprytna próba przyspieszenia rotacji
- Żukowska chce by Czarzasty prowadził głosowania, a Hołownia wyszedł przed Sejm
Gorący temat
Witaj na 300polityka AI!
Zadaj pytanie, które pomoże Ci lepiej zrozumieć świat polityki, kampanii wyborczych, mediów i strategii. AI odpowie na podstawie wiarygodnych źródeł i aktualnych danych.