– To wyjątkowy i pierwszy w Polsce polityczny spot nawiązujący do formuły flash mobu. PiS użył bardzo prostego środka, ale jednocześnie mocnego w wyrazie. Chodziło nam o to, by w najprostszej formie pokazać, że te wybory są o przyszłości Polski, Polaków i dzieci. Dzieci, które śpiewają hymn, są w tym najbardziej wiarygodne, bo dzieci to przyszłość Polski i ten wysiłek wyborczy jest właśnie dla nich. To także nawiązanie do najmocniejszego przekazu PiS, czyli do polityki społecznej i budowania dumy z Polski – mówi jeden z kluczowych sztabowców PiS, zapowiadając nowy spot, który 300POLITYKA publikuje jako pierwsza.
Dzieci śpiewające polski hymn na dworcu to ten sam zespół, który wystąpił podczas wrześniowej konwencji PiS-u w Lublinie. – Niedługo będzie biało-czerwone święto. 13 października idź na wybory – mówi dziewczynka pod koniec klipu. Zdaniem naszego rozmówcy, takie niekonwencjonalne wykonanie hymnu na politycznej konwencji było przyjęte z dużym entuzjazmem, a dziś te emocje wracają w spocie i tworzą mocne przesłanie kampanii PiS-u na koniec.
PiS w tej kampanii przykłada dużą wagę do mobilizacji wyborców, również za pomocą dobrze ocenianych spotów telewizyjnych – choćby tego z sympatykiem, który na ławeczce w parku opowiadał o polityce z przymrużeniem oka.