Sasin o wyborach 6 marca na Podlasiu: One pokażą, w którą stronę ma iść Polska, to będzie plebiscyt między PiS a zjednoczoną opozycją

Jacek Sasin w audycji 300POLITYKI w Polskim Radiu RDC „Polityka w samo południe” bronił ministra Waszczykowskiego [„profesjonalny dyplomata”], mówił o ewentualnym powołaniu komisji śledczej ws. afery podsłuchowej i uzasadniał istotność wyborów uzupełniających do Senatu 6 marca.

Oto najważniejsze wypowiedzi z rozmowy:

O MINISTRZE WASZCZYKOWSKIM: „Jest profesjonalnym i bardzo doświadczonym dyplomatą. Prowadzi dobrze swój resort, zakreślił bardzo dobrą zmianę w polityce zagraniczne, budowania silnej i suwerennej pozycji Polski”

O WNIOSKU DO KOMISJI WENECKIEJ: „Faktycznie można dyskutować, czy sam pomysł zwrócenia się do Komisji Weneckiej był dobrym pomysłem, czy też przedwczesnym. Z drugiej strony trudno dziwić się ministrowi Waszczykowskiemu, że miał dobrą wolę. Uważał, że Komisja Wenecka będzie w stanie spojrzeć wieloaspektowo na to, co się dzieje w Polsce i być może sformułować ciekawe konkluzje i opinie (…) Chyba nie spodziewaliśmy się, że Komisja Wenecka i jej praca może być wykorzystana instrumentalnie przez opozycję do walki politycznej w Polsce”

O KOMISJI ŚLEDCZEJ: „Komisje śledcze powstają, gdy instytucje państwa z daną sprawą nie potrafią sobie poradzić. Tak było w przypadku afery podsłuchowej, już w zeszłej kadencji składaliśmy wniosek o powołanie takiej komisji (…) Mamy dziś nowe kierownictwo służb specjalnych, bardziej profesjonalne. Będziemy mieli połączenie funkcji ministra sprawiedliwości z prokuratorem generalnym. I być może za chwilę okaże się, że różne sprawy uda się załatwić na poziomie normalnych instytucji państwowych. Nie wykluczamy komisji śledczych, ale nie jest naszym celem powoływania ich teraz, by były solą polskiej polityki”

O WYBORACH UZUPEŁNIAJĄCYCH NA PODLASIU: „Chcemy uświadomić wyborcom, jak ważne są te wybory. Mamy znakomitą kandydatkę, która wniesie do polskiego parlamentu ogromny potencjał. Te wybory to jest swoisty plebiscyt. Między PiS a „zjednoczoną opozycją”. Więc te wybory będą pokazywały, w którą stronę Polska będzie miała iść. Jeśli mamy realizować dalej dobry program, to musimy uzyskać taki jasny sygnał od wyborców, że akceptują naszą drogę, wbrew temu, co opozycja próbuje wkładać w głowy Polaków”