Andrzej Duda był gościem hangoutu organizowanego przez Gazetę.pl, we współpracy z Google i MamPrawoWiedziec.pl. Dyskusję prowadził nasz redakcyjny kolega Łukasz Mężyk. Oto 9 najważniejszych momentów.

Obniżenie wieku emerytalnego. Kandydat PiS na prezydenta nie odpowiedział wprost na pytanie, jak sfinansuje swoją obietnicę dot. obniżenia wieku emerytalnego. Przypomniał, że władza nie chciała przeprowadzenia referendum, choć były w tej sprawie wnioski. – Albo mamy demokrację, albo nie. Podwyższenie wieku emerytalnego było klasycznym oszustwem wyborczym. W kampanii obiecywano, że nie będzie. Po wyborach rząd to zrealizował, a prezydent podpisał.

6-latki. Jak stwierdził Andrzej Duda, państwo polskie zaczyna tu przypominać totalitarne. – Rodziców pozbawia się wpływu na wychowanie dziecka. To oni powinni decydować o tym, kiedy wysłać dziecko do szkoły. Trudno nie podzielić zdania państwa Elbanowskich.

Związki partnerskie. – Nie załatwia się spraw ważnych, a pcha rozwiązania związane z ideologią lewacką, niszczącą tradycyjny model rodziny, będący gwarancją tego, że ludzkość w ogóle jest – mówił kandydat. Przyznał, że mógłby zgodzić się na jakieś rozwiązanie w tej sprawie, bo rozumie sytuacje, w których ludzie chcą uzyskać informacje o sobie, np. w szpitalu, i w tym zakresie mogłoby być przygotowane jakieś rozwiązanie prawne. Na legalizację samych związków by się nie zgodził, bo – jak mówił – potem te środowiska żądałaby wprowadzenia możliwości adopcji dzieci.

Call center kontra startupy. Duda zarysował – obok własnych propozycji wspierających startupy – różnicę między przedsiębiorcami, którzy zostają w Polsce i tworzą firmy, a sytuację, w której młodzi ludzie muszą pracować w call center prowadzonych przez zagraniczne firmy. Duda przyznał, że ich praca jest bardzo trudna, bardzo wyczerpująca i słabo płatna, ale startupy mają większe znaczenie dla gospodarki niż call center, pod względem korzyści długofalowej dla całego kraju. – To właśnie startupowcy będą budowali silną polską gospodarkę.

hangout_duda

Państwowy program budowania mieszkań. Duda zaproponował powołanie państwowego programu budowania mieszkań dla polskich rodzin. Opiekunem takiego projektu miałby być BGK. Kandydat PiS mówił, że rządowy program MDM nie spełnia swojej roli, bo jest nastawiony na developerów, czyli kupno nowych mieszkań. Mówił też – nie ostatni raz zresztą – że Polska jest krajem tak niskich płac, że za średnią pensję można kupić metr kwadratowy, i to nie w Warszawie.

Niski wzrost gospodarczy. Kandydat PiS stwierdził, że wzrost PKB nie jest wcale aż tak duży, bo nowa metoda liczenia wlicza dochody z handlu narkotykami i prostytucji. – Widać, że prawie 1 proc. odpada na tego typu elementy. W praktyce to oznacza, że niski procent tego wzrostu jest generowany przez regularnie działającą gospodarkę. Jeżeli dodamy do tego, że połowa to to, co wytwarzają podmioty zagraniczne i transferują do spółek matek do swoich krajów, to pokazuje, jak funkcjonuje nasz system. Wspomniał też o konieczności reindustrializacji Polski i walce o pieniądze z planu Junckera.

Książki i filmy. Nie zabrakło też “luźniejszych” pytań. Duda był pytany o ulubione książki i filmy. Przyznał, że ma ulubione książki, które czyta, i nazywa je śniadaniowymi. Nie w kampanii, ale jak wstaje rano i ma czas, to lubi poczytać. Ulubione książki: Mistrz i Małgorzata, książki Sapkowskiego, o Wiedźminie, Opowieści Piastowskie – Dzikowy skarb, Tokien – Władca Pierścieni. Ulubione filmy: To właśnie miłość, Lejdis, Ojciec chrzestny, Kingsajz, Vabank, filmy Machulskiego.

Kibicował Cracovii. Duda mówił, że zawsze kibicuje polskiej reprezentacji i polskim piłkarzom. Przyznał, że w czasach szkoły podstawowej – a to było przed rokiem 1989 – był za Cracovią, bo Wisła była klubem milicyjnym.

VAT na ubrania dziecięce i kwota wolna. Duda kolejny raz powtórzył swój postulat podniesienia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł. Mówił też, że trzeba coś zrobić z VAT-em na ubranka dziecięce – np. negocjować na poziomie UE powrót do poprzedniej, niższej stawki.

Fot. Gazeta.pl