Andrzej Duda podczas konferencji prasowej w Senacie – na której kandydat PiS pokazał się na typowym prezydenckim tle, co było świadomym ruchem jego sztabu – odniósł się do dzisiejszego posiedzenia RBN oraz aktywności – a właściwie jej braku – Bronisława Komorowskiego w obszarze polityki zagranicznej. Tłumaczył się ze swojej (oczywistej skądinąd) absencji na Radzie: – Nic mi o tym nie wiadomo, żeby kandydaci na urząd prezydenta RP byli członkami RBN. Po drugie, żeby móc uczestniczyć w RBN, należy otrzymać od prezydenta zaproszenie. Ja tego zaproszenia nie dostałem. O tym, iż posiedzenie RBN stanie się istotnym tematem w kampanii prezydenckiej i będzie stanowić kolejne pole konfliktu na linii PO-PiS pisaliśmy na 300 kilka dni temu.

Duda wezwał także prezydenta Komorowskiego, by porozmawiał z Donaldem Tuskiem i wspólnie z nim przekonywał Unię Europejską do jedności ws. Ukrainy. Kandydat PiS stwierdził, że dziś – przede wszystkim wskutek negocjacyjnej alienacji Niemiec i Francji, a także zbliżenia Węgier z Rosją – tej jedności nie ma. Oto kluczowe punkty konferencji Dudy.

— O ROZMOWACH NA TEMAT UKRAINY

  • „Jak to się dzieje, że polski prezydent nie uczestnicy w rozmowach ws. Ukrainy? Dlaczego nie uczestniczy w tzw. formacie normandzkim? Przypominam, że na pierwszym spotkaniu w Normandii uczestniczył PBK, ale w rozmowach o Ukrainie nie wziął udziału. Jak w takim razie działa polska dyplomacja, jaka jest dziś pozycja Polski w ramach UE? Nie uczestniczymy w obradach najważniejszych gremiów”.
  • „Czy prezydent rozmawiał z Donaldem Tuskiem, który, jakby nie było, jest dziś szefem Rady Europejskiej? Dlaczego on i pani Federica Mogherini jako wysoki przedstawiciel UE ws. zagranicznych i bezpieczeństwa nie uczestniczą w tym rozmowach? Jaka w takim razie jest legitymacja pani Merkel i pana Hollande’a, kogo oni reprezentują, jaki jest ich mandat do prowadzenia rozmów [ws. Ukrainy]? Te pytania nie padają. Bronisław Komorowski powinien rozmawiać z Donaldem Tuskiem, jak jednoczyć UE ws. Ukrainy. Bo z rozmów w PE wynika, że tej jedności dziś nie ma”.
  • „Nie każde rozmowy polityczne kończą się powodzeniem. Natomiast jest taka zasada: „nic o nas bez nas”. A trudno powiedzieć, że wojna, która toczy się za naszą wschodnią granicą, nie jest naszą sprawą. Te rozmowy toczą się także ponad głowami innych sąsiadów Ukrainy”.
  • „Nie zgadzam się na płynięcie w głównym nurcie, bo jesteśmy krajem suwerennym. Powinniśmy tworzyć własny nurt polityki, dla mnie to jest coś naturalnego. Polska, jako kraj 38 milionowy, leżący w sercu Europy, musi to robić”.

— O POLITYCE WĘGIER

  • „Rozróżnijmy kwestie reformowania wewnętrznego państwa i problem polityki zagranicznej. Prowadzą politykę [zagraniczną], którą ja jako kandydat na prezydenta RP nie podzielam. Ta polityka nie służy jedności UE. Z punktu widzenia europejskiego to jest polityka zła, która nie służy także polskim interesom. Natomiast rozumiem, że premier Orban stara realizować się suwerenną politykę w interesie swojego kraju, to rozbija jednak jedność UE. Jedności w UE nie ma, z przykrością to stwierdzam. Może pani premier Kopacz powinna przekonać premiera Orbana co do zasadności prowadzonej przez niego polityki”.

— O „PRZYJACIELSKICH RELACJACH” PBK I JANUKOWYCZA

  • „Prof. Roman Kuźniar sam przyznał, że Bronisław Komorowski był z Wiktorem Janukowyczem – dziś nazywanym zdrajcą i mordercą – w przyjacielskich relacjach”.

— O WYROKU WS. WIĘZIEŃ CIA

  • „Z dużą dezaprobatą przyjąłem ten wyrok, zwłaszcza wobec szalejącego w Europie terroryzmu. Ale Polska będzie musiała ten wyrok respektować, choć źle się stało, że on zapadł”.

Fot. @AndrzejDuda2015