Kilka chwil temu Sejm przegłosował haniebną ustawę kagańcową, która cofa polski wymiar sprawiedliwości do czasu głębokiego PRL-u. W tym miejscu potrzebne jest wspólne stanowisko wszystkich ugrupowań opozycyjnych, potrzebny jest jeden głos, który pokaże opinii publicznej, że wszyscy jesteśmy po tej samej stronie, po stronie Polski demokratycznej, po stronie Polski, która chce dalszej integracji z UE. Stąd nasze wspólne żądanie i oczekiwanie od prezydenta niezwłocznego spotkania z przedstawicielami klubów opozycyjnych, by przedstawić argumenty, które pomogą prezydentowi podjąć jedyną właściwą decyzję, czyli zawetowania tej haniebnej ustawy” – mówił na konferencji prasowej w Sejmie szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.

Ta haniebna ustawa nie ma nic wspólnego z reformą wymiaru sprawiedliwości. Ona z pewnością nie służy wymiarowi sprawiedliwości. Służy tylko i jedynie Prawu i Sprawiedliwości, służy temu, żeby wymiar sprawiedliwości został podporządkowany jednej partii politycznej. To wszystko już było za PRL-u, w ustrojach totalitarnych. Nie dziwi histeria, która towarzyszy mediom prorządowym, gdzie odsądzają od czci i wiary orzeczenie SN. Ono w istocie jest konsekwentną realizacją tego, co orzekł TSUE, że to właśnie SN ma dokonać oceny tego, czy Izba Dyscyplinarna jest sądem w rozumienia prawa. Dlatego też zorganizowaliśmy okrągły stół ws. zmian w sądownictwie” – mówił wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL-Koalicji Polski.

Pierwszy raz w tej kadencji parlamentu stajemy razem, stajemy w przekonaniu, że dzisiaj polska konstytucja została zdeptana. Na opozycji jest przekonanie, że wniosek wysłany do prezydenta Dudy będzie świadectwem, że dzisiaj nie zostały zamknięte wszystkie drzwi, żeby obronić polski wymiar sprawiedliwości, polskich sędziów. Nie możemy pozwolić na to, żeby sędziowie byli kneblowani, a wyroki były upolitycznione” – mówił szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.