To była zaledwie kilkugodzinna wyprawa Dudabusem po Mazowszu, ale dla kampanii Dudy zaczęła się nowa epoka. Okrzyki „Andrzej Duda! Andrzej Duda!”, brawa, kwiaty, emocje, życzenia sukcesu, dziesiątki selfie i zdjęć, entuzjazm wolontariuszy – to do maja będzie codzienność dla kandydata PiS. Konwencja zmieniła wszystko.
Dwa krótkie spotkania w poniedziałek pokazały też, że Duda nie ma żadnego problemu ze skracaniem dystansu do ludzi, w naturalny sposób nawiązuje kontakt z wyborcami. To było jasne dla każdego, kto obserwował Dudę np. w krakowskie kampanii prezydenckiej w 2010, ale był to wyścig lokalny, a media ogólnokrajowe koncentrowały się i tak na rywalizacji Kracika z Majchrowskim. Po sobotnim przemówieniu i konwencji do Dudy najczęściej podchodzą ludzie, by powiedzieć mu, że wygra i wierzą w jego zwycięstwo – i zrobić sobie z nim zdjęcie. Dzieje się to przy ogromnym zainteresowaniu mediów, także lokalnych. Moment na start Dudabusa został świetnie wybrany. Sztab chce utrzymać tempo tym tygodniu, chociaż kandydat PiS przez najbliższe dwa dni będzie w Strasbourgu.
Dlatego we wtorek i środę Dudabus będzie jeździć nadal – chwilowo bez kandydata PiS. Ma ogniskować emocje do końca kampanii, i z tego powodu będzie wykorzystywany nawet wtedy, gdy Duda będzie poza Polską. Dudabus ma w najbliższych dniach jeździć po kraju i będzie wykorzystywany w akcji zbierania podpisów, tak jak w poniedziałek, gdy wolontariusze i politycy PiS zbierali je w Ostrowii Mazowieckiej i Węgrowie. Przy okazji sztab Dudy bardzo dba o media „w terenie” – w poniedziałek w Węgrowie odbyło się odrębne spotkanie tylko dla lokalnych dziennikarzy.
A kandydat PiS po sesji PE w Strasbourgu – gdzie będzie sprawozdawcą 11 aktów prawnych w ramach Komisji Prawnej – w czwartek weźmie udział w organizowanym od 2013 roku narciarskim memoriale im. Marii Kaczyńskiej w Rabce-Zdroju. W piątek Duda i Dudabus będą w Zakopanem.
Wszystkie te wydarzenia – zarówno sesja w Strasbourgu – mają też być wykorzystywane przez sztab do formułowania ogólnokrajowego przekazu i dalszego budowania rozpoznawalności kandydata, także pokazywaniu jego hobby (narty). Nie ma jednak żadnych wątpliwości – konwencja i szybki start Dudabusa sprawiły, że dla Dudy i jego sztabu zaczął się nowy etap.
Fot. 300POLITYKA/PiS