„To wyłącznie opinia wicepremiera Glińskiego. Nie ma żadnych powodów, aby przepraszać za materiały przygotowywane przez niezależną stację telewizyjną. Gdy członkowie PiS i ich rodziny znajdują pracę np. w instytucjach publicznych, media robią z tego wielki skandal i podnoszą wrzawę. A gdy fundacja, w której pracuje córka zaangażowanego politycznie prezesa TK otrzymuje olbrzymie środki publiczne, próbuje się to przemilczeć lub usprawiedliwiać. Nie widzimy powodu, aby przepraszać przedstawicieli fundacji za materiał przygotowany przez TVP” – mówi 300POLITYCE Beata Mazurek, rzeczniczka PiS.

Podczas konferencji prasowej w piątek wicepremier mówił: „Uważam, że były zbyt daleko idące, niekiedy wręcz krzywdzące wobec tych działaczy, o których była mowa. To nie jest właściwe, gdy próbuje się analizować zjawiska społeczne w ten sposób, że sprowadza się całe zjawisko do kwestii relacji prywatnych czy rodzinnych. To, że ktoś jest czyjąś córką albo jest z kimś spokrewniony, nie znaczy, że działania instytucji, z którą ta osoba jest związana, są od razu naganne i należy je krytykować”.

Politycy PiS w rozmowach z 300POLITYKĄ jako komentarz odsyłali do zdjęcia z konferencji Glińskiego, na której wystąpił z wiceprezesem PiS Adamem Lipińskim i jego miny, gdy wicepremier wypowiadał te słowa.

glina10000

Na dystans PiS do słów Glińskiego, zwracał też uwagę Krzysztof Skórzyński w wieczornych Faktach TVN.